Ponieważ nie mogłam przestać myśleć o tym tuszu Guerlain`a poszłam dziś do Sephory obejrzeć go "na żywo"
Cena od razu zwaliła mnie z nóg (225 zł), ale Panie powiedziały, ze mogę go sobie przetestować, więc chętnie skorzystałam. Mam bardzo cienkie rzęsy i od lat szukam tuszy, który pięknie je pogrubi i rozdzieli
No i wyleczyłam się z Noir G, ponieważ na moich rzęsach efekt...no...jak po najzwyklejszym Avonie np. Owszem były mocno czarne, ale nic poza tym, niezbyt je rozczesał, ani jakoś specjalnie nie pogrubił. Dla porownania Pani pomalowałą mi drugie oko jakimś Lancome ( 145 zł

) i sama niechętnie stwierdziła, ze różnicy nie widać
Wiedziałam, ze mam jakieś dziwne rzęsy

skoro od 15 lat ani jeden tusz mnie nie zadowolił. A skoro nawet tusz za ponad dwie stówy nie dał efektu, to już chyba zostanę przy tym Avonie
