Mariolka, hakuro h50s to mały pędzel do wykończeniówki, trochę się namachasz (s na końcu numeru to chyba od SMALL właśnie). Proponowałabym do podkładu h50.
liliann, nakładać podkład można na kilka sposobów, ale nigdy nie bezpośrednio na pędzel. Możesz albo na rękę i tak maczasz pędzel albo na palec robisz sobie "kropki" na twarzy i później rozprowadzasz podkład.
Pamiętajcie, że po każdym użyciu pędzel należy wyczyścić. I to nie jest takie "oj tam oj tam"

To trochę tak jak położyć się spać w makijażu. Także do pędzla warto zakupić coś do szybkiego czyszczenia na co dzień (są płyny w spreju), a raz na jakiś czas (wg mnie optymalnie jest raz na tydzień) warto by było wyprać je w szamponie dla dzieci. Oczywiście można i codziennie go prać, ale to już zajmuje trochę czasu. Nigdy podczas mycia ani nakładania podkładu nie "rozczapierzać" włosia - wiecie o co mi chodzi? Bo może stracić kształt.
Jedni lubią płaskie jak Daisy, inni płaskie jak Mariolka, a jeszcze inni lubią metodę stipplingu starym dobrym skunksem (to ja)

Warto potestować i za szybko się nie zniechęcać. Jak nie wychodzi takim rodzajem pędzla, to może wyjdzie innym?

No to chyba tyle ode mnie
