U nas skarpetki lądują od razu w pralce. Również tłumacze, że od tego jest kosz na pranie, ale gdzie tam-nie dociera. Denerwuje mnie to, bo później musze wszystko z tej pralki wyciągać i segregować -ciemne-jasne-. Jak tak chodzone skarpetki leżą w zamkniętej pralce przez 2-3 dni bez wentylacji to wyobraźcie sobie co tam jest w tej łazience. Chyba bym wolał żeby na podłodze leżały.
Ale udało mi się nauczyć jednego!!

opuszczona deska klozetowa

. Nie znoszę otwartego „klopa”. Mimo iż wiele rzeczy nie potarcie do końca zaakceptować to wiem, że pewnie i on we mnie takie widzi. Mimo iż my kobiety jesteśmy nazwijmy to ogólnie bardziej zaradne to do ideałów nie należymy i my pewnie też ich czymś denerwujemy.
Ciężko mi się było na początku przestawić na wspólne mieszkanie, bo przez rok mieszkałam zupełnie sama, a tu nagle w domu facet się pojawia ze swoimi nie do końca miłymi przyzwyczajeniami….
Ale tak jak napisała Yukari-chan to jest nadal ten sam facet, w którym się zakochałam