Śliczne buciki, rewelacyjne

Ciotką bym się nie przejmowała w ogóle, łaski nie musi robić aby pojawić się u Was na ślubie
W bardzo podobny sposób zrezygnowała moja kuzynka... Najpierw po rodzinie rozpowiadała, że musi synowi zrobić super, hiper wystrzałowe wakacje i potrzebuje na ten cel dużo kasy, a na tydzień wcześniej powiedziała, że jednak nie przyjdzie, bo musi iść do pracy - już widzę jak w pracy siedziała w sobotę o 17

(odpowiedziała tydzień przed ślubem a do tego czasu nas zwodziła nie mówiąc ani tak ani nie)
Olewam takich ludzi szczerze mówiąc i nie przejmuje się ich wyskokami na poziomie przedszkolaka
