Dziewczyny, mam nadzieję, że posiedzicie trochę. Jutro mam zaliczenie kursu, potem muszę skoczyc na zakupy - mam chrzest w niedzielę a stosownej ciązoej garderoby brak i niestety muszę notariusza odwiedzic po drodze oraz obowiązkowo zjeśc obiad w domu (same rozumiecie - zbilansowana dieta ciężarnej, żadnego śmieciowego żarcia na mieście)
Chciałabym do Was dotrzeć i bardzo się postarm...ale mogę paść w międzyczasie.