Każda z nas chce być kochana. Każda z nas marzy o pięknej miłości na całe życie. Ilu z nas się to udaje? Niestety niewielu. W książce Chcę być kochana, tak jak chcę rozmowy o związkach prowadzą Katarzyna Miller - znana psychoterapeutka oraz dziennikarka Ewa Komorowska. Niby takie babskie gadanie o miłości, jednak stanowiące wyśmienite połączenie osobistych zwierzeń z dużą ilością wiedzy terapeutycznej, którą w tej postaci pałaszuje się niczym pyszną rurkę z kremem. Manuela Gretkowska mówi o tej książce: Są uzdrawiającymi rozmowami doświadczonych kobiet. Po ich przeczytaniu może będziesz wściekła na siebie albo na mężczyzn. Po ich przemyśleniu pokochasz mądrzej, przynajmniej siebie.  

Jedną z moich ulubionych opowieści jest bajka rycerzu i królewnie. Jak to w bajkach bywa, piękny rycerz wsiada na konia i galopuje w poszukiwaniu pięknej królewny. Jedzie, rozgląda się i nagle jest - cud nie zamek! Rycerz zbliża się do niego i wjeżdża do środka. A tam wszystko przemyślane i pięknie zrobione - widać gust i wszechstronność właścicielki. Rycerz zachwyca się przemierzając komnaty, jednak zadziwia go pustka panująca na zamku, a księżniczki jak nie było, tak nie ma. Zamiast tego w kącie siedzi mała dziewczynka i płacze... A gdzie w tej całej opowieści jest nasza królewna? Okazuje się, że to królewna jest zamkiem. Jest niejako w niego zaklęta. Zamek jest częścią niej, którą ona wzniosła na zewnątrz. I jak, nieco ironicznie, pisze Katarzyna Miller pokazuje tą cudowną sylwetkę prosto z fitessu. Nogi na niebotycznych obcasach albo we wspaniałych tenisówkach. Iskrzącą inteligencję za markowymi okularami. Mądrość i tajność kobiety-kumpla.  

Widząc zadbaną i uwodzicielską kobietę, pod piękną fasadą często znajduje się osoba, która jest emocjonalnie małym dzieckiem. Większość zamków to dzieci, które musiały się bardzo starać, żeby sprostać wymaganiom i tak powstawały mury, fasada, za którymi stoi dziecko, nigdy nie docenione i nie wysłuchane. Ale co zrobić, gdy rycerz nie chce zajmować się małą dziewczynką? Szukać innego księcia? Niestety prawda jest niemiła. Tego, czego nie dostaliśmy od mamy, taty, babci i dziadka nie jesteśmy już w stanie wziąć od nikogo. Od żadnego rycerza dziewczynka nie może dostać tego, czego potrzebuje, żeby stać się dorosłą kobietą. I nawet jeśli nasz rycerz odjedzie sfrustrowany, dalej mamy wybór: możemy z pełną determinacją pucować fasadę, by skusić następnego rycerza, albo wykorzystać ten okres by skupić się na naszym wewnętrznym dziecku, by mogło ono dojrzeć, podrosnąć zanim u wrót zamku stawi się następny śmiałek, z którym będziemy w stanie zbudować o wiele silniejszą i dojrzalszą relację.  

Ale to jeszcze nie koniec tej opowieści i wielu innych, równie ciekawych, które znajdziecie w mądrej i przenikliwej książce Chcę być kochana tak jak chcę Katarzyny Milleri Ewy Konarowskiej. A za podsumowanie niech posłuży jeszcze jedno zdanie pani Katarzyny: Kobieta może odkryć, że jest coś więcej niż tylko wybór: albo samotność, albo rycerz (ten, z którym już nie może wytrzymać lub kolejny). Ma szansę budować siebie inaczej niż tylko zamek. Nie proponuję, żeby była sama do końca życia, ale żeby najpierw polubiła i poznała siebie.