no dobra....
czaty są różne...
także tematyczne - film, moda ..a także seks, flirt randka...na tyle co się zdążyłam zorientować...
lata temu zdarzyło mi się gdzieś na jakiś czat wejść, ale za przeproszeniem pełno tam oszołomów i popaprańców i sobie odpuściłam...
Można w necie pogadać, nawiązać znajomości w bardziej cywilizowany sposób - forum, lista dyskusyjna...
Na czat naprawdę wg mnie wchodzą "desperaci"...
którzy mają niedosyt i muszą sobie poflirtować na boku...albo tacy co ich "swędzi" i szukają łatwej i szybkiej rozrywki w stylu ja chcę ty chcesz to się bzykniemy...
Generalnie łatwo, tanio szybko...
Tak to by się musieli nagimnastykować w jakimś lokalu...nabajerować laskę...a tu wiadomo z góry, ze każdy chce niezobowiązującego seksu. No jeśli oczywiście akurat na taką osobę się trafi. Ale i tak łatwiej znaleźć niż na ławce w parku.
Dlatego wcale mnie nie dziwi fakt, że gro osób wchodzi tam tylko w jednym celu szukając osoby, która w tym samym celu tam weszła.
Agusia a Tobie przypadkiem nie brakuje rozrywki...
bo zakładam, że seksu tam nie szukasz...
ale chyba brak Ci dreszczyku co???
Vall ja sama jestem internetowym małżeństwem. I nie ukrywam, że łaziłam po sieci w konkretne miejsca w konkretnym celu.
Po prostu szukałam drugiej połówki.
Znalazłam...ale jak znalazłam to łażenie w owe miejsca przestało mnie bawić...życie przeniosło się do reala...