Autor Wątek: bielizna poślubna (Przeczytany 8208 razy)

Maja · « **dnia:** 16 Grudnia 2004, 15:07 »

A może tak coś dla pana na noc poślubną

A tak z przymróżeniem oka

i jeszcze

« **Odpowiedź #1 dnia:** 17 Grudnia 2004, 12:12 »

To ostatnie jest fajne, reszta to totalny kicz.

« **Odpowiedź #2 dnia:** 17 Grudnia 2004, 14:53 »

fakt, ten ostatni to jakiś strój "galowy" - nic tylko na ulicę albo na apel...

pszczółka · « **Odpowiedź #3 dnia:** 29 Grudnia 2004, 15:33 »

asiek · « **Odpowiedź #4 dnia:** 29 Grudnia 2004, 17:28 »

Ten ostatni, galowy strój posiada mój mąż

Dostał od kumpli na kawalerskim, płakałam ze śmiechu!!!

« **Odpowiedź #5 dnia:** 29 Grudnia 2004, 21:18 »

A to męska bielizna, która mi sie podoba- klasyka:

]

« **Odpowiedź #6 dnia:** 30 Grudnia 2004, 11:24 »

jak jest coś ze sloggów lub cornette to jest pewne że albo akurat mam to na sobie albo jest w mojej szafie...

asia · « **Odpowiedź #7 dnia:** 6 Lutego 2005, 19:11 »

Jakby mój przyszły wystąpił w czymś takim co proponowała Maja to nie byłoby żadnej nocy poślubnej, bo chyba bym pękła ze śmiechu

Aśka · « **Odpowiedź #8 dnia:** 7 Lutego 2005, 07:59 »

Dokładnie

Zwłaszcza słonik mnie rozbraja

Gdybym coś takiego zobaczyła na żywo, padłabym na miejscu ... ze śmiechu oczywiście

Maja · « **Odpowiedź #9 dnia:** 7 Lutego 2005, 12:56 »

Oczywiście, że to był żart nie wyobrażam sobie mojego faceta paradującego ze słoniem

ale mam jeszcze kilka takich śmiesznych propozycji

A to powinno zachęcić do spędzania czasu w kuchni

« **Odpowiedź #10 dnia:** 29 Stycznia 2016, 16:06 »

Na taką okazję warto zainwestować w dodatki do bielizny. Wkońcu noc poślubna jest tylko raz. Przez małe drobiazgi można wiele zmienić na plus.