Witam.
Powiem tak jestem w szoku że aż tak łatwo wszystko poszło jeżeli chodzi o sale, i muzykę. Pisałam w lokalnych już że restauracja którą wybraliśmy to Dworek pod lipami w Katowicach - Giszowcu. Ujęła nas atmosfera wystrój, i przemiła właścicielka, która wszystko powiedziała i wszystko pokazała. Wychodziliśmy z tego miejsca wiedząc tak naprawdę, że zbędne jest oglądanie innych sal. I tak też było. Więc termin 6 czerwca 2009 roku został zarezerwowany dla mnie i mojego Bohdana. Dworek, a dawniej Karczma Śląska znajduje się w odnowionym i zadbanym parku w Katowicach - Giszowcu, więc sesja zdjęciowa na pewno będzie w parku. Jestem w szoku, i buźka śmieje się od ucha do ucha że poszło aż tak gładko. Dopasowałam już nawet termin wesela z zespołem - co rzadko się zdarza. Jedyna trudniejsza sprawa to to że ślub odbędzie się w innej parafii aniżeli moja i mojego narzeczonego. Ale proboszcz w tamtejszej parafii miły człowiek.
Pozdrawiam z ogromnym uśmiechem na twarzy