Dobrze proszę bardzo mogę się rozpisać

Po pracy przyjechałam do domu niczego się nie spodziewając, jeszcze pamiętam, że musiałam najpierw pojechać po prezent dla koleżanki więc mi się przeciągnęło, a Tomek się niecierpliwił (dopiero później dowiedziałam się dlaczego) wróciłam zaczęłam się krzątać po mieszkaniu i wcale mnie nie zdziwił fakt, że wszystkie rzeczy z łazienki są wyciągnięte dopiero jak zobaczyłam kosz z brudnym ubraniem to się zdziwiłam wzięłam go i zaniosłam do łazienki a tam rozsypane wszędzie płatki róż, przepiękne świece, bukiety kwiatów, bąbelki (ale nie pomyślałam, że to oświadczyny bo to było 9 marca więc myślałam, że to obchodzimy spóźniony dzień kobiet) dopiero jak Tomek padł na kolana to do mnie dotarło, że to oświadczyny

i tak stałam z tymi brudnymi ciuchami w ręce i się zgodziłam:) wielkim szokiem było to, że Tomek sam przygotował romantyczną kolację dla Nas, więc się wydał, że jak chce to potrafi ugotować co teraz wykorzystuję czasem