Postanowiłam założyć odliczanie do najważniejszego dnia w moim życiu, mam nadzieję, że ktoś czasem do mnie zajrzy i mi potowarzyszy
Na początek powiem, że to nie przypadek, że akurat dziś zakładam ten wątek Otóż jest to 5. rocznica naszego związku i jednocześnie równo 8 m-cy do naszego ślubu!

Mamy już:
*salę
*dj-a
*fotografa
*kamerzystę
*mszę w kościele na 16.
*obrączki
*suknię ślubną
   I to chyba tyle

[misia241]

sporo juz masz
piewsza

[marcella]

Druga ale na podium Jejku macie więcej niż ja hehe

[neta88sc]

trzecia

Jestem i ja !!! 

misia241, marcella, neta88sc, justys0101  - super, że jesteście !!  
Witam Was serdecznie      

Zacznę od tego jak się poznaliśmy i jak doszło do tego, że we wrześniu będę już mężatką

Wszystko zaczęło się 04.11.2005 : (to już tyle czasu!) przeczytałam wtedy horoskop ;p nie pamiętam dokładnej treści, ale chodziło o to, że tego dnia poznam kogoś wyjątkowego, kto będzie ważna osobą w moim zyciu. Pomyślałam sobie, jasne, jasne do tej pory to miałam same nieszczęśliwe miłości, albo ja się zakochiwałam w tych co nie miałam albo ci co nie mieli zakochiwali się we mnie ;p
No, ale tak nie przywiązywałam wagi do tego horoskopu, bo w sumie to nie wierzę w takie rzeczy, ale coś jednak w tym było  
Był to dzień połowinek licealnych mojej przyjaciółki, poszłyśmy wieczorem na zorganizowaną imprezę, w trakcie podszedł do nas jakiś koleś- Maciej  i zaczął rozmawiać z moja przyjaciółka i naszym kolegą, który też był jego kolegą-chodzili wtedy razem do klasy;p Przedstawili nas sobie, w sumie to nie rozmawialiśmy, odchodząc tylko spytał się mnie czy jesteśmy siostrami z moja przyjaciółką, ja odpowiedziałam, że nie. On na to, że ja jestem ładniejsza   ale widać było, że za trzeźwy to on nie jest
I w sumie tyle, dalej się bawiłam na imprezie, po powrocie do domu, moja mama sie pyta czy poznałam ta wyjątkową osobę, co odmieni moje życie, a ja na to, że nie, że nikogo nie poznałam ;p
I zapomniałabym, że w ogóle poznałam jakiegoś Macieja na imprezie, ale okazało się, że on bardzo chce mój nr telefonu zdobyć przez naszego wspólnego kolegę, ten spytał się czy może dać mój nr, a ja oczywiście zabroniłam mu tego  
Jak się pewnie domyślacie, kolega nie uszanował mojej decyzji i tak zaczęło się smsowanie....

Dalsza część jutro, bo nie chcę Was zanudzić ! a poza tym muszę się uczyć na konkurs   który jest jutro, jeśli uda mi się dostać do "top ten" to będę zwolniona z egzaminu na sesji   więc trzymajcie kciuki, choć swoje szanse widzę bardzo mizernie, ale będzie to test, może szczęście się do mnie uśmiechnie? Kto wie

Buziaki      

Powodzenia w nauce! 

[Asiste]

jestem i ja
my też poznaliśmy się w 2005 roku:)

czekamy na dalszą historię i fotki:)

powodzenia w nauce!

[beaberry]

Dołączam i ja Widać, że dla Twojego PMa była to miłość od pierwszego wejrzenia Ah!

[Paulincia:)]

  Jestem i ja ahh te horoskopy..

[Lenka89]

Ja też chętnie dołączę do Twojego odliczanka
Właśnie sobie uświadomiłam, że ja też poznałam mojego Pm-a w 2005 roku
Pisz co się działo dalej bo nas ciekawość zje

[kacha8609]

Jestem i ja 

 Asiste , beaberry ,Paulincia:), Lenka89, kacha8609   bardzo się cieszę, że jesteście  
Wiecie co? wczoraj dokończyłam naszą historię i juz ją wysyłałam i jakiś błąd wyskoczył i całe pisanie poszło na marne !  
W ogóle to wczoraj miałam zły dzień, w konkursie mi nie poszło, nie dostałam się do "10", babka na ćwiczeniach pytała mnie, a ja nic nie umiałam, bo uczyłam się na konkurs, poza tym ona nigdy  nikogo nie pytała. I tak cały dzień nic mi nie wychodziło i było mi smutno, a na koniec wieczorem jak wracałam do domu, to się jeszcze przewróciłam !   Maskra jakaś, ale nieważne dziś już jest o wiele lepiej
Więc dokończę historię
Zaczęło się smsowanie... I tak od smsa do smsa umówiliśmy się na 1. randkę do kina, na elizabeth town :)Wiecie, trochę się stresowałam tym spotkaniem
i poprosiłam koleżankę, żeby pojechała ze mna, będzie mi raźniej ona sobie kupi bilet będzie siedziała zupełnie gdzie indziej, M jej nawet nie zauważy   No i pojechałyśmy razem, ona kupiła bilet poszła na salę.  Ja czekałam na M, bo się spoźniał,   ale na szczęście nie dużo M odebrał bilety, które miał zarezerwowane, wchodzimy na salę, siadamy, a tu pare miejsc od nas w tym samym rzedzie moja kolezanka!   My udałyśmy zaskoczenie, ale M się domysłił, że było to ukartowane ;p W sumie, tak jak sobie myślę, teraz to nie wiem po co ją tam brałam, hehe  
A podczas smsowania, wydało się, że uwielbiam słodycze ( a kto nie? ) I wiecie co, M przyszedł do kina z pełną reklamówką słodyczy!! Pozniej przez cały tydzień je jadłam  
Po filmie, M wziął mnie i moją koleżankę i odwiózł nas do domu
I tyle, pozniej smsowanie i jakos to trwało, az wpadłam na pomysł, ze przeciez nie mam partnera do tanca (bo wtedy troche tanczylam) i jak zaproponuje
to M, to na pewno nie odmowi   Nie pomyliłam się, zgodził się i chodziliśmy razem na tańce.
Nadszedł sylwester, w sumie nawet nie było mowy, żebyśmy go razem mieli spędzać, ja byłam z moimi znajomymi, a on mial isc na jakas impreze, ale w koncu nie poszedł, bo był chory. Przed północą albo po? Nie pamietam Zadzwonił do mnie i wyznał mi miłość.   Ja niestety nie odwazjemniałam jego uczuc...   01.01.2006 spotkalismy sie i wtedy mnie spytal czy zostane jego dziewczyną, odpowiedziałam, że muszę to przemyśleć Po dwóch dniach zastanawiania i namowach mojej przyjaciółki ( z która notabene teraz M się nie lubi ) 03.01.2006 na ponowne pytanie M czy zostane jego dziewczyna odpowiedzialam : "możemy spróbować". No i spróbowaliśmy  
Ale się rozpisałam. Mam nadzieję, że nie posnęłyście !
Buziaki :*
A fotke wstawię dopiero w niedziele wieczorem, bo jestem w bdg, a laptopa swojego ze zdjeciami mam w Toruniu-gdzie studiuje i mieszkam w tygodniu

I ja też jestem  

Przyzwoitka najlepsza 

No to czekamy na Wasze buźki! 

[patrycja_4r]

Jestem i ja 

[Paulincia:)]

Przeczytalam jednym tchem,fajna historia,my tez z moim PMem na pierwsza randke wybralismy sie do kina,na noc horrorow(tylko ze ja nienawidze horrorow,ale 3ba bylo sie poswiec,zwlaszcza ze poszlismy do kina..a nie na film

[JolaM85]

jestem i ja 

Hej:) Mozna dolaczyc?
Ja tez jestem z Bydgoszczy:) W jakiej mieszkasz dzielnicy.

[marcella]

Zapowiada się ciekawie.. A jak przygotowania do ślubu idą?

[polemika_schola]

no to ja też się przyłącze 

Aneczq1987 , patrycja_4r , JolaM85  ,  polemika_schola  
Nata1987 pewnie, że można     mieszkam na osowej górze
marcella- narazie przystopowaliśmy, sesja się zbliża   ale zastanawiam się nad kolorami przewodnimi, suknię będę miała w kolorze crem ze złoto zdobionym gorsetem i tak sobie myślę, że salę bym chciała mieć przyozdobioną w kolor kremowy/ecri ze złotymi wstążkami na ubranych na biało krzesłach i jakieś akcenty w kolorze fuksji. I wtedy też zaproszenia w takich kolorach, bukiecik, ale to narazie swobodne przemyślenia
Paulincia:) - no fakt, trzeba się poświęcić czasem   my akurat na tą 1. randkę to typowo na film poszliśmy, a nie do kina ja zresztą byłam bardzo nieśmiała  

Isabel,a sukienke skad masz??

z salonu Madonna na ul. Dworcowej

[Asiste]

ciekawa historia poznania:)
szkoda, że na konkursie nie poszło:( ale dobrze, że dzisiaj już lepszy dzionek:)
Pozdrawiam

Jestem i ja!!!
Tez sie poznalam z moim P. w 2005roku i tez studiowalam w Toruniu
Czekam z niecierpliwoscia na dalsza czesc historii!!!

[kacha8609]

Fajna historia poznania 
Czekamy na fotkę Waszą no i sukni 

Powklejam dziś trochę zdjęć 
To nasze obrączki ( w rzeczywistości są o jeszcze piękniejsze ! )


To nasza, sala- namiot, ściany można odsłonić i widać las Kiedyś było więcej zdjęć na stronie, a teraz tylko kilka mam








A to my 






Miłego wieczorku         
 

[polemika_schola]

Jaka nietypowa sala  super, gdzie to jest?

W Brzozie, pare km pod bydgoszcza