Oczywiscie, ze rozumiem. Nie chciałam nikogo urazić. Chodziło mi o sytuację, gdy rodziców stać, ale nie chcą sfinansować wesela, bo nie i już. Jeśli nasi rodzice by nie mieli pieniążków, to myslę, że i tak bysmy się pobrali, tyle, że nie robilibysmy wesela tylko skromne przyjęcie w domu, bo na wesele nie byłoby nas stac. A nasi rodzice też nie mają jakiś specjalnych pieniędzy. Po prostu wzięli kredyty. A wesele tez nie bedzie super wystawne, koszta całości (razem z ubraniami i dodatkami) to max 10 tys., czyli po 5 na łepek.