Czesc kundzia!
Nie nie bylismy jeszcze u ksiedza, szukalam na necie,ale nie mam zadnych namiarow na ten kosciol, wiem tylko ze jest bardzo blisko od
palacyku. Ja bede w polsce dopiero w pazdzierniku i bardzo sie martwie o zalatwienie spraw z ksiedzem, poniewaz moj narzeczony jest
Anglikiem i nie katolikiem, chociaz powiedzial, ze wierzy w istnienie Boga i jak bedzie trzeba to moze przejsc na katolizm, w tym momencie nie
jest w zadnej religii.
Martwie sie takze o to jak to wszystko bedzie, no wiesz slub polsko-angielski, nasi rodzice juz sie poznali, wiec chociaz jeden problem z glowy.