e-wesele.pl

ślub, ślub... => Jak zaoszczędzić? => Wątek zaczęty przez: monia w 24 Października 2004, 19:00

Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: monia w 24 Października 2004, 19:00
1) karta e-wesele
2) zaproszenia będę sama drukować... te , które mi się podobają są z firmy 4M... można je też kupić  na wieniawskiego z deco mariage... dokładnie takie same, ale tańsze sa do dostania przez neta...  zaoszczędzę ponad 1,5 zł na  zaproszeniu
3) wódka z pewnego źródła z rabatem za ilość
4) wypożyczenie sukni a nie jej zakup
5) poprawiny bez orkiestry ( w końcu to 150zł za dodatkową godzinę grania)
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Nadja w 26 Października 2004, 19:02
można też zaoszczędzić "parę groszy" prosząc znajomych, którzy mają jakieś fajne cztery kółka o zagranie roli szofera   :D Kolejne parę stówek w kieszeni
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Nadja w 9 Listopada 2004, 14:53
Moniu, popieram! U mnei bylo podobnie:
1. Zaproszenia ( i podziekowania) drukowalismy sami.
2. Sukienke (Cymbeline) kupilam,a le po oblednie dobrej cenie.
3. Poprawiny (a wlasciwie sniadanio/obiad dla gosci przed podroza na drugi koniec Polski) przy muzyce mechanicznej.
4. Alkohol od restauracji, ale po cenach sklepowych.
5. Samochod od znajomych (dyzurny samochod weselny - jak sie okazalo;)
6. Dj - znajomy.

Jedyna roznica - nie bylo karty rabatowej :(
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: monia w 10 Listopada 2004, 00:39
jeszcze nie korzystałam z karty rabatowej ale mam nadzieję,ze będa ją honorować :)
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: zibi w 10 Listopada 2004, 10:43
niestety nie wszyscy mają naklejki w swoich punktach, choć je dostali, ale raczej nie powinno być problemu, w razie sytuacji wątpliwych. tzn takich, w których oferent w naszej bazie widnieje z określona wielkością rabatu, a nie chce go udzielić proszę o kontakt celem wyjasnień,

jak dotąd taki przypadek się nie pojawił, ale wiadomo, czasem ktoś zapomni przekazać pracownikowi....

dotarły do nas natomiast informacje (wiarygodne!!), że rabatu na naszą kartę udzieliły 2 firmy, których w naszej bazie nie ma  :D
chyba "ze strachu" żeby nie stracić klienta...
ale to pozytywne zjawisko :lol:
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Maja w 26 Listopada 2004, 11:03
My wybraliśmy inny sposób. Nasz lokal weselny oferował płatnośc za usługę bez liczenia od osoby, po ustaleniu liczby gości i menu dostaliśmy listę zakupów i sami, w ten sposób zdecydowaliśmy o kosztach. :roll:
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: zibi w 26 Listopada 2004, 11:06
też ciekawie, nigdy wcześniej nie słyszałęm o czymś takim...
zwykle kasują po swojemu i tyle,
no najwyżej pozwolą wnieść swój alkohol...
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: monia w 26 Listopada 2004, 11:21
no to miałaś sczęście - maju... praktycznie żadem lokal w szcezcinie tak nie robi.. w końcu to "tajemnica" za ile kupili... ważne,ze jest...

dodatkowy pomysł na oszczędność

- lokal z hotelem, gdzie miejsca hotelowe sa wliczone w wesele...
my tak właśnien mamy... nie musimy martwić się dodatkowo o hotel dla gości...
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Maja w 26 Listopada 2004, 11:30
:lol: Z orkiestrą też się można dogadać, nasi nie brali za godzinę tylko za całość. Garli na weselu i poprawinach (na poprawinach do 22) a na umowie uzgodniliśmy jedną cenę za całokształat z ewentualną dopłatą - wtedy ze stawkami godzinowymi (mieli grać do 20, ale goście zbyt dobrze się bawili)
Tytuł: obiad zamiast wesela
Wiadomość wysłana przez: Anja w 18 Października 2005, 13:35
My nie robiliśmy wesela, a co dpiero poprawin, z własnej woli (nie lubimy weselnych zabaw) zdecydowaliśmy się na  "małe" przyjęcie w postaci obiady, które trwało podan 4 godziny, a gościliśmy na nim prawie 40 osób. Koszty wyszły nieporównywalni mniejsze, niż przy weselu. Przyjęcie było w pięknej restauracji, alkohol i tort był nasz, a muzyka przez nas dobrana (mechaniczna).
Ach trzeba podkreślić, że bawiliśmy się w lokalu, w którym, jako nieliczni, na haso obiad weselny, cen a nie poszła ostro w górę!
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: agulkaaa w 18 Października 2005, 21:48
może to i jest sposób na zaoszczędzenie ale jak dla mnie wesele być musi
wkońcu będe je wspominać do końca życia :):)::
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Sophia w 18 Października 2005, 22:26
obiado-przyjęcie też można wspominać. Myślę, że czasami nawet milej niż wesele.
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Moongirl w 18 Października 2005, 22:39
Cytat: "Sophia"
obiado-przyjęcie też można wspominać


No jasne ze tak! W koncu nie nastroj nie zalezy od zasobnosci portwela i uginajacego sie pod ciezarem potraw stolu!

Ale każda z nas marzy o pięknej białej sukni i weselu do rana...:)
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: agulkaaa w 18 Października 2005, 22:42
Cytat: "Moongirl"
Ale każda z nas marzy o pięknej białej sukni i weselu do rana...


otóż to

nie miałam na myśli zasobności portfela
dla mnie wesle skromne ale być musi
nawet mi przec myśl nie przeszło obiado przyjęcie

ale każdy robi tak jak chce
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Moongirl w 18 Października 2005, 22:52
Cytat: "agulkaaa"
dla mnie wesle skromne ale być musi


My właśnie dlatego przełożyliśmy nasz ślub z kwietnia na wrzesień... Dzięki temu będziemy mogli zrobić wesele, zaprosić wszystkich tych, na obecności których nam zależy i świętować ten jedyny i wyjątkowy dzień naszego życia! :D  :D  :D
Mam nadzieję, że sie wszystko uda:)
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Sophia w 18 Października 2005, 22:52
mnie tam się opcja kilkugodzinnego przyjęcia w pięknej restauracji bardzo podoba
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Moongirl w 18 Października 2005, 23:05
Sophia, ja również brałabym pod uwagę taką możliwość (argument finansowy) ale ślub bierzemy w Świnoujściu, tam będziemy mieszkać, ja jestem ze Szczecina, rodzina mojego miśka to głównie Wrocław i Jelcz- Laskowice, i tu zaczyna się problem. Nie zaproszę ludzi tylko na ślub... Nikomu by się jechać taki kawał nie opłacało  :kierowca:
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Sophia w 19 Października 2005, 00:05
Moongirl u mnie było podobnie :) choć robiłam co mogłam, zeby moje wesele na wesele nie wyglądało. mam cichą nadzieję, ze się udało :wink:
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Daynaher w 19 Października 2005, 11:56
w ramach oszczedzania chcial wlasnorecznie zrobic zaproszenia, ale brakuje mi talentu :P

oszczedzamy na samochodzi - zawiezie nas pewnie ktos znajomy :) i wynajelismy kucharke - dosc spora oszczednosc ale za to wiecej spraw do zalatwienia :)
sala + kilka pokoi goscinnych - czyli kolejny problem rozmwiazany :)
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Magula w 21 Października 2005, 15:19
Ja non-stop szukam oszczędniości - chce sama  zrobić zaproszenia(nie wiem tylko ile kosztuje p[apier itp), pojechac autkiem znajomego(kierowce wziąść mojego brata), ubrać salę(ciekawi mnie ile kosztują przyozdobienia sali), uszyć sukienkę.
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Sophia w 21 Października 2005, 16:08
my sami robiliśmy zaproszenia, sto zaproszeń na wesele i na ślub, łacznie z kopertami kosztowało nas około 50 złotych. ryza ozdobnego papieru (10 kartek A-4) kosztuje w hurtowni około 5 złotych.
Do robienia samemu zaproszeń nie trzeba mieć wcale talentu tylko Worda i ewentualnie Photoshopa :wink: , czcionki sliczne są dostepne na naszym forum :mrgreen: a rysuneczków mnóstwo w internecie. To wszystko kosztuje grosze, a frajda jaką się ma przy robieniu zaproszen - bezcenna :D
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: epox w 23 Października 2005, 18:31
my będziemy robić sami zaproszenia,etykiety na alkohol,dekorację na sale i stoły,ja zrobię sobie sama bukiet do ślubu,oraz stroik na samochód ,kolega  mnie uczesze ,znajomy nakręci film z wesela i zrobi nam zdjęcia,pojedziemy własnym samochodem,wesele będzie na ogródkach działkowych,mam nadzieję że wszystko będzie ok,ale do tej chwili jest jeszcze sporo czasu :)

(https://e-wesele.pl/forum/liczniki/tmp/212.png)[/url]
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Ramaya w 15 Kwietnia 2006, 15:39
Nasze planowane oszczędności:

1. zaproszenia ręcznie robione( zamówiłam papier czerpany z Muzeum Papiernictwa w Dusznikach Zdroj przez internet, do tego kupiłam złoty marker,kalkę kreślarską,sznurek parciany i lak do pieczęci)  cena jednego zaproszenia- ok. 1,50

2. fotograf z rodziny ( choc pojawiła się nowa opcja :) )

3. miejsce na wesele 50 zl za godzinę i w tak ślicznym miejscu,że nie trzeba specjalnych dekoracji (chętnie udzielę informacji na ten temat)

4. catering ( zabezpieczają- zastawę, dekoracje, obsługę, obiad (ziemniaki,schabowy solidny, surowki do wyboru, rosół z prawdziwym makaronem i warzywami), podanie dzika-którego sami kupujemy,juz upieczonego , a podgrzanego w kominku w naszej chatce weselnej. Do dzika zrobią jeszcze sałatki i surówki. Cena od osoby razem za wszystko,wliczając powyższe- 30 zl od osoby. Myślę, ze to bardzo tanio.

5. ciasta piec będą nasze Babcie, Ciocie, Mamy itp:)

6. Kamerzysta- znajomy

7.  Buty ślubne- allegro:) Udało mi się,bo są przecudowne i akurat dobre , a zapłaciłam za nie tylko 50 zł...

8. Welon- mama ma zdolności krawieckie:) Dziewczyny- welon każda z Was bedzie potrafiła zrobić- gwarantuję! Trochę tiulu, grzebyk przezroczysty do włosów z pasmanterii, do tego można z gipiury powycinać motywy koronkowe i przyszyć do welonu (w salonie ślubnym widziałam,ze byly przyklejone nawet...) Do tego można kupić białą tasiemkę i zrobić oblamówkę.
 
9.  Samochód i kierowca - z rodziny:)

10. slub konkordatowy- na pewno zmniejsza pewne koszta

To chyba tyle :) Nasze wesele będzie miało raczej na celu poznanie naszych rodzin ze sobą,bo to może być jedna z nielicznych okazji ku temu. Chcemy im zapełnić możliwie jak najbardziej czas, wspierając integrację - przedstawianie rodzin,zabawy gry itp.  :) Może jakaś wskazówka którejś z Was się przyda. Pozdrawiam:)
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: amsta w 7 Maja 2006, 10:41
dobre:)) ech.... tylko te knajpy sa takie drogie :(((
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: azzurra w 7 Maja 2006, 10:54
No a my zrezygnowaliśmy z kilku rzeczy, które pewnie większości par wydają się nieodzownym elementem ślubu i wesela. Nie chodziło o cięcie kosztów, ale po zadaniu sobie pytania "po co?", takie rozwiązania wydały się oczywiste, a jednocześnie jest są to jakieś oszczędności, np. nie mamy żadnych wymyślnych dekoracji kościoła - sztuczne kwiaty, taśmy tiulu to nie dla nas, no i zrezygnowaliśmy z dekoracji auta. Jest ładne samo w sobie. Nie wszyscy na naszej trasie muszą wiedzieć, że młoda para jedzie, bo po co?  :wink:
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 7 Maja 2006, 11:54
Nasze oszczędności wyglądają następująco:

- własnoręcznie zrobione zaproszenia (koszt jednego- ok 1,30 zł) i winetki
- awieszki zamówione na allego- 70gr szt.
- samochód teściowej (golf V)
- dekoracja restauracji- bardzo skromnutka- wnętrze jest bardzo ładne samo w sobie)
- dekoracja kościoła- zapewnia parafia (widzieliśmy- bardzo fajna!)
- fotograf - uzdolniony student fotografii- bardzo podobają mi się jego prace...no i nie kasuje jak profesjonalista ;)
- karta stałego klienta u terpiłowskich- oszczędność 25% na obrączkach (ponad 300zł)
- butki zamówione przez internet od producenta (oszczędność ok 50 zł... zawsze to coś :D )
- na mszy na skrzypcach zagra znajomy który jest pierwszym skrzypkiem w Filharmonii Szczecińskiej

...i to chyba wszystko :) Przynajmniej na tym etapie  :mrgreen:
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: aniai w 23 Maja 2006, 15:23
Co było u nas:
- zaproszenia i nalepki na wódkę- własny projekt- druk i papier w ramach "prezentu ślubnego" znajomy właściciel drukarni;
- zdjęcia- dobry kolega męża- amator, ale z talentem i znający się na rzeczy właściciel dobrego sprzętu;
- wesele w schronisku- oboje jesteśmy górołazami, a i rodzinka chętnie się zgodziła na weekend w górach- ceny noclegów nie były zwalające z nóg- tyle że od razu zaznaczyliśmy, że schronisko i żeby się luksusów nie spodziewać, potencjalnie marudne ciotki zamilkły jak zobaczyły jakie widoki mają z okien :D;
- jedzenie- postawiliśmy na prostą kuchnię- w dniu ślubu akcent góralski, poprawiny- akcent śląski, wszyscy się najedli, nie zostały rozpaprane raki czy inne krewetki jak na niektórych weselach widziałam, a że gotowały miejscowe kucharki schroniskowe, to też nie wyszło drogo;
- alkohole- mąż ugadał się z właścicielem schroniska i razem pojechali do sprawdzonego sklepu na Słowacji- wyszło duuuużo taniej niż w Polsce;
- tort- piekły kucharki ze schroniska- nie był może tak piękny i ozdobny jak te z cukierni, ale w życiu nie jadłam lepszego, cena też przystępniejsza;
- auto nie było potrzebne, bo ślub w kaplicy przy schronisku pod gołym niebem, nie było co stroić bo wystarczały widoki (kaplica to właściwie zadaszony ołtarz- wystarczył piękny bukiet)
-dj- gość normalnie pracuje jako górnik, hobbystycznie prowadzi czasem imprezy dla znajomych, miał być tylko na weselu, ale tak mu się spodobało że został i pograł na poprawinach za darmo;
- jeśli ktoś jest z małej miejscowości, to polecam poszukanie fryzjerki i wizażystki na miejscu- ja skorzystałam w Bukowinie Tatrzańskiej- o niebo lepiej niż polecane mi panie w Nowym Targu i połowę taniej;
- bukiet miałam z goździków i asparagusa- zdecydowanie taniej niż tak modne teraz storczyki czy te kallopodobne- ale też ja bardzo lubię goździki :P
- targować się - warto zawsze i wszędzie !!
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: bozena w 9 Sierpnia 2006, 20:15
Nasze oszczędności to:
-oczywiście autko
-wesele w restauracji 100pln za osobę za całą noc; pełno jedzenia super obsługa a my dzięki temu zaoszczędziliśmy też na dekoracji, bo to było po ich stronie
- dj zamiast orkiestry (różnica tylko taka, że dj zagra wszystko i bez fałszowania)
-kościół dekorował kościelny
-obrączki są wykonane przez znajomego złotnika z naszego starego złota
-noclegi dla gości w bursie szkolnej w okresie wakacji
-autobus dla gości po znajomości
-odwożenie gości przez świadka abstynenta  :lol:
-zamówienie sukni w okresie zimowym, gdy były promocje
-zaproszenia na allegro po wytargowaniu jeszcze lepszej ceny :)
-zrezygnowaliśmy z zawieszek na butelki
-ciasta piekła teściowa ze swoimi przyjaciółkami

A to na czym nie oszczędzaliśmy:
-kosmetyczka i fryzjer
-organista ze skrzypaczką
-garnitur pana młodego
-bukiet ślubny (choć i tak bardzo niewiele wzięła pani z kwiaciarni)
-kwiaty dla rodziców
-alkohol
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: gulinek w 28 Sierpnia 2006, 16:05
My oszczędziliśmy na zdjęciach i kamerowaniu.
Zdjęcia robiło sporo ludzi aparatami ,a kamerował mój brat cioteczny i szwgier mojego męża też.
Zgrałam zdjęcia na kompa ,a filmiki jutro odbieramy :jupi:  :D
Mamy samych zdjęć narazie z 2 aparatków ponad 190
+ te,które sama robiłam :)
_____________________________________________________________________________
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1522&f=1522.png)
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: belonka w 12 Września 2006, 11:45
A ja z Grzesiem jak na początek zaoszczedziłam na
------ sali za wynajem płace 1 tys na 5 dni!!
------ autku własne audi a6 nie wymaga specjalego strojenia wystarcza kokardki i tiul z bordowymi kwiatami które sama zrobie z siostra
------ na zespole nawet nie wiedziałam jakich znanych muzykow ma mój Niuniek ciesze sie z tego.
------ kupujemy swiniaka od znajomych i robimy z tego własne wyroby
------zapraszmy tyle gosci ile bedziemy chcieli i nikt nie bedzie zły bo kucharka ma stała cene a nie bierze od osoby jak inne restauracje do 150 zl nas  to bedzie kosztowac razem z wodka na osobe około 70 zl
------ sale stroimy współnie z przyjaciółmi w czwartek dekoracje kupujemy sami z hurtowni
------ wypozyczam suknie juz mam moja wymarzoną i jak na taka suknie wychodzi duzo taniej niz jak mam ja kupic
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: kami w 12 Września 2006, 13:08
A my choc jeszcze daleko do wesela to juz mniej wiecej wiemy na czym zaoszczędzimy:
- autko - znajomego audi a6 lub cioci audi a8 lub znajomego suzuki Grand vitara - za darmo
- garnitur Pana Młodego - ukochany idzie do ślubu w mundurze - problem z głowy z kupnem a na poiprawiny ma dopiero co kupiony
- dekoracje sali w gronie znajomych i rodziny
- etykiet i zawieszek na wódke nie bedzie tylko same wstążeczki - wiec mniej kasy
- wynajem sali za grosze /dosłownie 800 pln + media/ a to dlatego że to juz drugie wesele na tej sali z mojej ropdziny
- zaproszenia slubne dostajemy w prezencie slubnym od znajomycxh co maja firme reklamowa
i to na wstepie wszystko - pewnie z upłyuwem czasu cos jeszcze sie dołaczy do oszczednosci
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: ania7 w 12 Września 2006, 13:45
mozna dogadać sie z kierownikiem sali w której sie ma wesele - takie knajpki i podobne przedsiewzięcia maja dostęp do alkoholu po cenach hurtowych a w przypadku wesela itak zawsze pan młdy załatwia alkohol, więc to nie jest żadna strata dla nich jakby w tym pomogli
no są jeszcze zwolennicy czeskniego spirytusu :/
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: akto w 13 Września 2006, 07:30
Cytat: "ania7"
tak zawsze pan młdy załatwia alkohol, więc to nie jest żadna strata dla nich jakby w tym pomogli



ania7 nie wiem jak u was, ale u nas jak restauracja/knajpka ma swój alkohol, to za wniesienie alkoholu z zewnatrz pobiera tak zwane "korkowe", oni w cale nie sa zainteresowani żeby pomóc tylko zeby zarobić...
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Gosia-oosta w 13 Września 2006, 08:31
Cytat: "akto"
ania7 napisał/a:
tak zawsze pan młdy załatwia alkohol, więc to nie jest żadna strata dla nich jakby w tym pomogli

ania7 nie wiem jak u was, ale u nas jak restauracja/knajpka ma swój alkohol, to za wniesienie alkoholu z zewnatrz pobiera tak zwane "korkowe", oni w cale nie sa zainteresowani żeby pomóc tylko zeby zarobić...


u nas tez często biorą "korkowe"..ok. 9 zł od butelki..ogólnie nie opłaca się swojego alkoholu..
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: akto w 13 Września 2006, 09:35
oosta, ja w jednej knajpie uslyszalam 30zł korkowego... :/ a 35 kosztowala butelka w tej knajpce :/
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: skarbek w 13 Września 2006, 10:02
U Nas czegoś takiego nie mam.Wąłsciciel powiedział,że alkohol we własnym zakresie i dodatkowych opłat nie ma.Jakoś u Was dziwnie bo z tego co wiem w innych lokalach jest podobnie jak w naszym. :roll:
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: akto w 13 Września 2006, 14:44
skarbek, to zalezy czy lokal ma alkohol czy go nie ma, jak nie ma alkoholu to nie pobieraja "korkowego", ale jak ma alkohol to chce na nim zarobic, wiec narzuca oplate od kazdej otwartej butelki...
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: asia w 13 Września 2006, 18:06
Akto - nie do końca. Nasz lokal miał własny alkohol a właściciel mimo to pozwolił nam na przywiezienie własnego alkoholu i nie płaciliśmy żadnego "korkowego"...
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: skarbek w 13 Września 2006, 18:34
Cytat: "asia"
Nasz lokal miał własny alkohol a właściciel mimo to pozwolił nam na przywiezienie własnego alkoholu i nie płaciliśmy żadnego "korkowego"...
U nas jest tak samo więc bardzo sie zdziwiłam tymi opłatami.Chociaż z tego co mi wiadomo jest jeden lokal, który każe zapłacić za 150g alkoholu na gościa mimo,ze ktoś przynosi swój alkohol.
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: belonka w 13 Września 2006, 18:51
Moja mama chce normalna wodke zaden tam rozrabiany spirytus kupujemy w hurtownii albo w jakims superr markecie bo tam sa często  promocje i nikt sie od tego nie pochoruje.
Wesele robimy na sali działkowej wiec zadnego korkowego nie płacimy tylko zastanawiam sie ile ma byc tej wodki na 90 osob. Litra na głowe? to około 1500 zlotych
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: akto w 13 Września 2006, 18:55
Cytat: "belonka"
Litra na głowe


my liczymy pol litra na pare :/  no chyba ze macie ostro pijacych gosci...
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Maja w 14 Września 2006, 09:04
Jeszcze trzeba poprawiny uwzglednić-jak ktoś robi, wtedy wódeczki trzeba więcej liczyć :wink:
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: belonka w 9 Października 2006, 10:39
A dajecie wodke przy bramach? to tez musze policzyc..kurcze to rzeczywiscie litra na głowe wyjdzie.
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: monia w 9 Października 2006, 10:56
zalezy klto ta brame zrobił

jak dzieciaki - cukierki

jak dorości - 1 półlitrówka styka na 1 bramę
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: KAHA w 9 Października 2006, 12:05
"korkowe"??? pierwszy raz o czymś takim słyszę, toż to rozbój w biały dzień!!!!
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, 30 zł za każdą wniesioną buletkę alkoholu?? Czy to oznacza, że jesli za butelkę zapłacimy 30 zł to jeszcze musimy za nią w lokalu zapłacić dodatkowe 30 zł ?? Suma sumarum daje to 60 zł ?? Dobrze rozumiem ?? Proszę o wyjaśnienie.
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: belonka w 9 Października 2006, 17:06
no własnie ja tez tego nie rozumie 60 zl za butelkę  ? tak na to wychodzi dobrze ze mnie to nie dotyczy bo bym popadła w długi.
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: little lady w 18 Października 2006, 11:46
hmm jak na razie z tego co liczylismy to u nas zaoszczedzimy najprawdopodobniej na:

- sali - bo to klub przyjaciela/nota bene swiadka
- dj'ach bo znajomi mojego a.
- dekoracji bo ja z mama sie tym zajmiemy
- sukni bo bede szyla u znajomej
- makijazu bo albo sama sobie zrobie albo kumpel wizazysta
- fryzjerze bo kumpela mnie uczesze
- pazurki bo kumpela jest manikiurzystka;)
- poprawiny bo u a. w domku pod warszawa pewnie:)
- zaproszeniach - bo sami zrobimy;)

narazie to tyle
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: akto w 20 Października 2006, 19:16
Cytat: "KAHA"
"korkowe"

tak od kazdej otworzonej butelki placi się restauracji, ale takie zwyczaje panuja tylko w lokalach, które posiadaja alkohol w swojej ofercie....
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Vall w 20 Października 2006, 20:44
Cytat: "little lady"
hmm jak na razie z tego co liczylismy to u nas zaoszczedzimy najprawdopodobniej na:

Szczęściara...no :)
Ja póki co oszczednosci poczyniłam na makijazu :) hehe, bo mam przyjaciólke wizażystke :)
I na powozie..bo nie bedziemy nic kombinowac tylko atkiem tatusia pojedzimy :)
A przede wsyztskim oszędna byla decyzja zeby wesel było w rodzinych stronach, a nei tka jak marzylismy w Krk.... tutaj zżarły by nas noclegi dla gości :)
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: KAHA w 20 Października 2006, 22:10
Cytat: "akto"
ak od kazdej otworzonej butelki placi się restauracji, ale takie zwyczaje panuja tylko w lokalach, które posiadaja alkohol w swojej ofercie....

...dalej nie rozumiem, ile się płaci od każdej wniesionej do lokalu butelki, która zostanie otwarta w trakcie wesela?? Proszę o wyjaśnienie.
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: akto w 21 Października 2006, 08:26
KAHA to zalezy od knajpy - od kilku do kilkudziesięciu zł, zalezy od tego jak droga jest knajpa i ile ma swojej marży -  bo jak knajpa ma kilka zł marży na butelce to weźmie okolo 1-3 zł więcej korkowego, a jak ma powiedzmy 15zł marży to może wziąć 20 zł... wiesz tak żeby się de facto bardziej oplacalo kupic od nich alkohol niz wnieść swój...
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: KAHA w 21 Października 2006, 15:04
U mnie nie ma takiego zwyczaju, klienci zlinczowaliby takie lokale. Byłby totalny bojkot, ciekawe w jaki sposób jest bukowane te korkowe na kasie i pod jaki vat podlega. Jest kilka lokali, które oferują swój alkohol, ale jest on niewiele droższy od tego z hurtowni, max 1 zł więcej, a o korkowym to żadnemu lokalowi nawet się nie sniło, przecież zarabiają już na żarełku itd. Współczuję Wam teko korkowego...
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Netula w 21 Października 2006, 17:04
Cytat: "Vall"
I na powozie..bo nie bedziemy nic kombinowac tylko atkiem tatusia pojedzimy

My tez:)
Ja jeszcze chce zaoszczedzic na kosmetyczce. Kuzynke poprosze by mnie pomalowala.
Kosciolu nie bedziemy raczje stroic bo sam w sobie jest piekny..stary z 17w drewniany..
Na oprawie muzycznej w  kosciele chcemy tez zaoszczedzic i chce zone kuzyna poprosic by nam spiewala. Slyszalam na slubie kuyznki i jetsem zachwycona
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Gosia-oosta w 23 Października 2006, 08:35
Cytat: "KAHA"
U mnie nie ma takiego zwyczaju, klienci zlinczowaliby takie lokale. Byłby totalny bojkot, ciekawe w jaki sposób jest bukowane te korkowe na kasie i pod jaki vat podlega. Jest kilka lokali, które oferują swój alkohol, ale jest on niewiele droższy od tego z hurtowni, max 1 zł więcej, a o korkowym to żadnemu lokalowi nawet się nie sniło, przecież zarabiają już na żarełku itd. Współczuję Wam teko korkowego...

u nas jest tak, że jeśli nie kupowalibyśmy alkoholu w hotelu, to płacilibyśmy korkowe 9 zł od butelki..w większości hoteli tak jest..taka polityka firmy..
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Vall w 23 Października 2006, 08:38
Cytat: "Netula"
Kosciolu nie bedziemy raczje stroic bo sam w sobie jest piekny..

no to tez zalicza sie do naszych oszzcędnosci - no mzoe jais bukiet przy ołtarzu... :)
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Netula w 23 Października 2006, 09:26
Vall masz racje..ewentualnie jakis bukiecik przy oltarzu ale mamz aprzyjazniona kwiaciarnie gdzie o wiele taniej dostane kwiaty;)W piatek chcialam sie ksiedza zapytac jak sparawa strojenia wyglada ale..zapomnialam. na pierwszych naukach sie dowiem;)
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Vall w 23 Października 2006, 11:52
No i my jescze oszczedzmay na fotografie :) dlatego, z ebedzie nam strzleła fotki zaprzyjazniony, kumpel - który jest gosciem na weslu, w ramach prezentu :)
Tytuł: fotograf
Wiadomość wysłana przez: evamarija w 27 Października 2006, 13:44
Cytat: "dziubasek"
Nasze oszczędności wyglądają następująco:
- fotograf - uzdolniony student fotografii- bardzo podobają mi się jego prace...no i nie kasuje jak profesjonalista ;)
 :mrgreen:


Dziubasku, czy ten fotograf nie chcialby sobie dorobic? Ja szukam swiezej krwi.
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Gosiaaa w 29 Października 2006, 14:01
Ja jeszcze nie zastanawiałam się na czym poczynimy oszczędności. Na pewno na autku, ktoś z rodziny nam pożyczy, no i może na fryzjera będę miała o połowę tańszego, fotografa nie będziemy wynajmować, z rodzinki będą zdjęcia robić, a kamery nie chcemy (ku rozpaczy części ciotek i wujków:-)) ... co do reszty to nie wiem.
Z tego co się orientowałam u mnie w lokalach nie ma czegoś takiego jak korkowe. Przynajmniej nikt nic o tym nie mówił, nawet jeśli w lokalu jest barek ;-)
Na pewno na bukiecie nie zaoszczędzę ... u mnie w parafii jest tradycja, że para młoda idzie się po ślubie modlić do kaplicy i zostawia tam bukiet. Fakt, może to być mały bukiecik ... ale zawsze to jest dodatkowy wydatek ;-) Ale mimo iż jest to wydatek, osobiście podoba mi się ten zwyczaj ... zawsze czegoś mi brakowało na ślubach w innych parafiach ... i właśnie uświadomiłam sobie, że tego zwyczaju mi brakowało;-)
Może skorzystam z jakichś Waszych pomysłów na oszczędzenie na ślubie i weselu.
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: belonka w 2 Listopada 2006, 13:20
Zapomnialam dodac ze nie bedziemy mieli kamerzysty bo moj Grzes mowi ze i tak  raz ja sie obejrzy a pozniej to leży co najwyzej na jakies wazniejsze rocznice za to chcemy miec pełna opcje foto,
Więc juz sporo zaoszczedzilismy:
-Na aucie
-na Paznokietkach znajoma za grosze mi zrobi
-sala placimy tylko za wynajem bo to dzialki
-własne wyroby czyli wedlinki i miesko
-wodka pol na pol troche spirytusu i kupnej z hurtownii plus soki z hurtownii
- i zespol ktory swietnie prowadzi zabawe i wcale tak duzo pieniazkow nie wezmą
-na dekoracji robimy wlasnymi siłami i kwiatki zamawiamy tylko na stoiczki ktore razem zrobimy
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: belonka w 2 Listopada 2006, 13:24
no i oczywiscie karta rabatowa jestesmy na plus z nia około 400zl dobra sprawa!
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: carlunia w 13 Listopada 2006, 01:36
My na chwile obecna zaoszczedzilismy na:
-mojej sukni bo bede ja wypozyczac a nie kupowac,
-autku bo moj brat-swiadek zalatwia od kolegi,
-na fotografie(znaleziony na Allegro i razem z kosztami dojazdu zaoszczedzilismy 400zl :) ),
-tort(bo jest wliczony w menu)
-napoje(tez wliczone w menu)
-zaproszenia(znalezione na Allegro za pol ceny proponowanej przez drukarnie, z wlasnym nadrukiem, takie jak chcielismy),
-DJ zamiast orkiestry(koszt zespolu to 1600zl+jedzonko jak w przypadku kazdego innego goscia 130zl, koszt DJa to 600zl :wink: i oczywiscie wieeeeelki plus za oryginalne brzmienie :mrgreen: )
-kosciola nie mozna w naszym przypadku dekorowac bo sluby sa jeden po drugim :| , ale jakby nie patrzec to tez oszczednosc :wink:
Narazie tyle :D Zobaczymy jak bedzie dalej :wink:
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Gosiaaa w 13 Listopada 2006, 09:59
Cytat: "carlunia"
-kosciola nie mozna w naszym przypadku dekorowac bo sluby sa jeden po drugim  , ale jakby nie patrzec to tez oszczednosc

U mnie kościół dekoruje siostra zakonna ... płaci się Jej 20zł ... a śluby też są jeden po drugim
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: carlunia w 13 Listopada 2006, 20:20
U nas katedra ma swoje dekoracje ze sztucznych kwiatow i innych miec nie mozna. Poczatkowo myslalam o czyms innym niz sztuczne kwiaty, ale musi nam to wystarczyc. I na pewno ta dekoracja nie bedzie taka droga jak z kwiatow prawdziwych o ktorych poczatkowo myslelismy :wink:
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: kuchasia w 14 Listopada 2006, 12:25
W naszym przypadku tez nie mozna dekrowac kosciola bo robi to siostra zakonna gdyuz byl za duzy balagan jak sa slub po slubie i nawet mi to odpowiada bo siostra tez ladnie ubiera a pieniazki w kieszeni:)
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: SAbina w 2 Grudnia 2006, 17:00
Mnie jak na razie uda się zaoszczędzić na:
- fotografie- będzie gościem weselnym i zamiast prezentu robi zdjęcia
- zaproszeniach i etykietach na butelki- siostra jest plastykiem i ojciec ma drukarnie więc wszystko zrobią
- chyba na aucie- jeśli mój przyszły się nie uprze to pojedziemy autem mojej mamy
- kamerzyście- nie chcemy, a kamera i tak będzie to coś nam nakręcą
- koronie- będziemy pleść sami
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: SAbina w 2 Grudnia 2006, 19:05
Jak teraz czytam to widze, że posiadanie " własnego" fotografa i video można sporo zaoszczędzić. Jak czytałam to nawet do 4 tyś zł  :shock:
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: carlunia w 2 Grudnia 2006, 23:41
My lacznie za kamerzyste i fotografa placimy 1600zl. Kazdy po 800zl. ALe film chcemy miec bo na pewno wiele rzeczy nam umknie podczas wesela. Fajnie bedzie pozniej siasc i obejrzec :D
Ale 4tys to chyba przesada jesli chodzi i o zdjecia i o film :roll:
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: SAbina w 4 Grudnia 2006, 08:50
Ja też tak stwierdziłam jak czytałam, ale...
Moi znajomi płacili 3 tys za zdjęcia i film, a szczerze mówiąć dla mnie to też dużo.
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: JoasiaOl w 9 Stycznia 2007, 14:47
Cytat: "carlunia"
My lacznie za kamerzyste i fotografa placimy 1600zl. Kazdy po 800zl. ALe film chcemy miec bo na pewno wiele rzeczy nam umknie podczas wesela. Fajnie bedzie pozniej siasc i obejrzec :D
Ale 4tys to chyba przesada jesli chodzi i o zdjecia i o film :roll:



A czy możesz mi dać namiary na tego fotografa i kamerzystę?
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: anucha-t w 11 Stycznia 2007, 14:32
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=2181&f=2181.png)
Z tego co czytam to spora zaoszczędziłąm na kamerzyście i fotografie, bo u mnie to jeden facet (2 w 1) i bieże 1300zł
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: inesk w 15 Stycznia 2007, 21:00
:hello:

Czytam te wasze posty i jestem bardzo  :zdziwko:  Nie mialam pojecia, ze fotograf i kamerzysta moga zadac tyle kasy. Poszukam wsrod znajomych i moze mi sie uda znalezc kogos, kto zrobi mi fajne fotki (zawsze troche kasy zostanie).


Buziaczki
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: AndziaK w 16 Stycznia 2007, 09:49
Inesk witaj  :hello:  (mamy ślub w tym samym dniu choć na dwóch końcach Polski)

My dajemy za kamerę 1100 za dwa dni, a 1350 plus dojazd za foto i nie uważam, żeby to było duzo... To pamiątka na całe życie i na tym raczej nie należy oszczędzać... Wiadomo nie 4 000 za kamerę np ale znów nie 200 zł :) bo znaczy to tylko o marnej jakości tego co otrzymacie :)

Każdy wydaje na ślub tyle na ile go stać....
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Gosia-oosta w 16 Stycznia 2007, 14:46
Cytat: "AndziaK"
To pamiątka na całe życie i na tym raczej nie należy oszczędzać

tak jest..film i zdjęcia muszą przetrwać kilka pokoleń :) też myślę, że na pewnych rzeczach szkoda oszczędzać..
Tytuł: Parę groszy w kieszeni
Wiadomość wysłana przez: mackenzie w 1 Lutego 2007, 09:30
Ja oszczędzę kilka złotych na obrączkach, po prostu będą robione z naszego złota.Od rodziny dostaliśmy dwie stare, porządne, rosyjskie (a właściwie chyba radzieckie:brewki:)złote obrączki. Złotnik zrobi nam z tego materiału nowiuteńkie, wg naszego widzimisię, a weźmie za to ok. 180zł.
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: ika3w w 8 Lutego 2007, 00:53
A ja płace 2.500 za wynajem sali i sama (tj. z pomocą zwartą i gotową :) bedziemy organizowac wesele. Niestety nie stac mnie na zapłata od osoby chociaż to dużo wygodniejsze :( Wesele bedzie na ok 200 osób więc na pewno lepiej na tym wyjdziemy.
A ze moja (przyszła) teściowa ma sklep spozywczy to ma znajomości w pobliskich hurtowniach więc może jakies rabaciki dodatkowe będą.

A sukienke mam zamiar uszyc "Impressja" :brawo_2:
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: a.katarzyna w 9 Lutego 2007, 15:10
Cytat: "ika3w"
A ja płace 2.500 za wynajem sali

 :mdleje:
my placiliśmy za salę 300 zł, w tym była dekoracja, obsługa gości, tort 3 piętrowy, pokój dla młodych
suknię szyłam i płaciłam jedynie za materiał,
alkoholem zajęli się moi rodzice, był zza południowej granicy i wyszlo o nieba taniej niż u nas,
fryzjer i makijażystka w rodzinie - to czemu nie skorzystać
samochód ślubny od kuzyna
dekoracja samochodu i kościoła tez własna - zakupiona w hurtowniach,
obraczki kupione z 20% rabatem

i wiele innych udogodnień przez co wcale nie czuję, by nasz ślub na tym stracił  :roll:
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: ika3w w 1 Maja 2007, 17:59
[quotea.katarzyna, ]300 zł, w tym była dekoracja, obsługa gości, tort 3 piętrowy, pokój dla młodych [/quote]

 :shock:  :shock:
A moge zapytac gdzie ty takie cudo znalazłas?? Przecież to darmo...aż mi sie wierzyc nie chce :mdleje:
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: KAHA w 2 Maja 2007, 08:45
300 zł ?????? niemozliwe, sam tort kosztuje więcej...gdzie jest to cudowne miejsce??
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: ssloneczko w 6 Maja 2007, 21:48
A ja zaoszczędzam poprzez wybranie yoryginalnego terminu na ślub, czyli nie sobotę, ale środę :) Tak, ale nie taką zwykła tylko święto, a potem będzie dłuugi weekend, więc większość i tak wzięłaby sobie urlopy na drugi dzień.
Tak więc z racji takiego terminu orkiestra nam spuściła 300zł, zagrają nam dłużej niż innym, a w restauracji też spuścili 20zł od osoby :)
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: a.katarzyna w 10 Maja 2007, 08:51
Cytat: "ika3w"
A moge zapytac gdzie ty takie cudo znalazłas?? Przecież to darmo...aż mi sie wierzyc nie chce

Cytat: "KAHA"
300 zł ?????? niemozliwe, sam tort kosztuje więcej...gdzie jest to cudowne miejsce??

w Chojnie restauracja "Premier Cru" każdy z gości był tym faktem zdziwiony, ale właścicielka tego lokalu tak robi (chyba, że w tym roku coś sie zmieniło) takie są uroki organizacji ślubu w małym miasteczku  :brewki:  bynajmniej u nas
Pozdrawiam ;)
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: ladybi w 10 Maja 2007, 16:41
a my zaoszczędziliśmy w ten sposób:
- suknia kupiona nie w salonie ślubnym, w cudownym odcieniu ecru + leciutkie cappucino. Długa spódnica cudnie drapowana + gorset. wyglądało jak suknia a kosztowało 350 zł.
- zwykły fryzjer, koszt 20 zł ( w innych punktach jak słyszeli, że to fryzura ślubna to od razu za próbne uczesanie chcieli brać ok. 60 zł)
- makijaż - 20 zł (sytuacja podobna jak z fryzjerem)
- brak kamerzysty - nie chcieliśmy, gdyż mój brat kilka lat wcześniej robił nagranie z wesela (6 godzin taśmy) - obejrzenie tego okazało się horrorem :) i jak sam przyznaje nigdy albo raczej, jak na razie, do tego nie wrócił
- fotografa na imprezie nie było, bo w rodzinie jest maniak fotograficzny i to on obsłużył imprezę. Natomiast u profesjonalnego fotografa zrobiliśmy sobie świetną sesję za 600 zł ( muszę przyznać, że wolę super zdjęcia we dwoje niż mnóstwo z gośćmi, przy talerzu, czy zupełnie przypadkowe - widziałam takie u brata i się zraziłam :)
- impreza była niewielka w lokalu. alkohol, ciasto i zimne przekąski przynosili rodzice, więc też nie wyszło drogo
- z orkiestry zrezygnowaliśmy na rzecz muzyki odtwarzanej - cały wieczór cudwny jazz - było bardzo nastrojowo
- kto chciał się wybawić, na sali obok była orkiestra (nie wiem skąd, może tego lokalu? my napewno za nią nie płaciliśmy)
- samochód do ślubu od wujka, więc zero kosztów
- natomiast postanowiliśmy nie oszczędzać na nocy poślubnej i tata wykupił na nocleg w apartamencie w hotelu.
i było cudownie. nawet nie wyobrażałam sobie, że wszystko tak się uda, bo muszę przyznać, że stres całej rodziny związany z organizacją ślubu dał nam ostro w kość. a następnego dnia... podróż poślubna na Sycylię.
Tytuł: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: ika3w w 14 Maja 2007, 17:11
a.katarzyna, no ja też wcale nie mówię o jakims mieście  :mdleje:  :mdleje:
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: kasiulka_001 w 10 Czerwca 2007, 19:23
jednak dużo można zdziałać dzięki znajomości :-)
u nas zaproszenia zrobiła kuzynka ( a były oddzielne na wesele, na poprawiny-bo było kilka osób które nie załapały sie na wesele; na ślub). Potem dorobiła nam jeszcze podziękowania dla gości i etykietki na wódke :-) całość bbyło w tym samym kolorze  :-)
do kościoła będziemy szli na nogach i z kościoła na sale też ( to razem ok 400 m :-))
alkohol i napoje bierzemy w hurtowni, po weselu można spakować to co zostało i odwieźć a oni zwrócą pieniążki 
wiązanke ślubną będe mieć z polnych (przynajmniej częściowo) kwiatów, więc to kolejny elemeny na którym można zaoszczędzić
 trzeba sie tylko rozejrzeć dookoła i jest mnóstwo ciekawych rozwiązań
Napisane: Czerwiec 10, 2007, 19:21:22
zapomniała dodać, że suknie szyje mi krawcowa ( nie biore jej w salonie) a to jest dopiero oszczędność :-)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: dotka38 w 22 Czerwca 2008, 22:50
My zaoszczędzimy na:
1.  zaproszeniach - drukujemy sami,,
2.  na aucie i dekoracji jego - auto kolegi, a dekoracje od znajomych którzy kupowali na swoje wesele i wszystko mają,
3.  ciasta pieką ciotki, (w końcu dużo jego nie potrzeba)
4.  alkohol, napoje gazowane pomoże kupić nam kuzynka z rodziny, ponieważ prowadzi sklep i ma dużo tańsze ceny,
5.  sukienkę wypożyczam,
6.  poprawiny robimy dla najbliższych w domu,
7.  nie potrzebuje sukienki na poprawiny, więc kupuje sobie garsonkę elegancką którą będe mogła później nosić,
8.  zespół sąsiedzi- dobrze grają, a i zniżkę dostaniemy
9.  fotograf znajomy
10.  na drobnych zakupach typu: welon (30 zł), albumy dla rodziców (dwa piękne albumy po 50 czarnych kart za 130 złotych z przesyłką za pobraniem) , które na allego są dużo tańsze,
11.  kwiaty zamawiamy w hurtowni kwiatów, która niedość że solidna, to i bierze dużo taniej za te same wiązanki.  No i wszystkie bukiety które będą potrzebne, bedą brane w tej hurtowni.

Jak coś mi się przypomni to jeszcze dopiszę ;)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: kasiek22 w 27 Grudnia 2008, 22:43
oszczędziłam robiąc wszystko w jednym salonie; fryzurą, paznokcie, makijaż opalanie na zimno, no i piękne rzęsy które utrzymują się długo, jestem bardzo zadowolona, porównując ceny z ich kartą rabatową naprAwdę zaoszczędziłam 40-50 % no i wszystko wykonane PERFEKTO!!  chciałam oszczędzić na butach niestety porażka- buty muszą być wygodne!! Ja myślałam że muszą być ładne;(
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: ela w 28 Grudnia 2008, 12:24
kasiek22 to sie zdecyduj czy polecasz zabiegi kosmetyczno-fryzjerskie przed slubem czy nie ?
W innym posice napisałas ze tylko sztuczne rzesy i nic wiecej...pozwole zacytowac...dziewczyny żadna kosmetyczka, żadne maseczki, żaden makijaż ...!!!!
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: KAHA w 28 Grudnia 2008, 12:32
hehe, dobrze wychwycone elu - dla mnie to jak nic krypciocha....
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: slolac1 w 9 Stycznia 2009, 23:41
Cytat: monia link=topic=25. msg50#msg50 date=1098637202
1) karta e-wesele
2) zaproszenia będę sama drukować. . .  te , które mi się podobają są z firmy 4M. . .  można je też kupić  na wieniawskiego z deco mariage. . .  dokładnie takie same, ale tańsze sa do dostania przez neta. . .   zaoszczędzę ponad 1,5 zł na  zaproszeniu
3) wódka z pewnego źródła z rabatem za ilość
4) wypożyczenie sukni a nie jej zakup
5) poprawiny bez orkiestry ( w końcu to 150zł za dodatkową godzinę grania)
No proszę cię poprawiny bez orkistry to chyb atylko w domu można zrobić :p
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: monia w 10 Stycznia 2009, 00:12
no proszę cie.. jak się okazało - a jednak mozna..

odgrzewasz kotleta???
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: slolac1 w 10 Stycznia 2009, 00:48
u mnie poprostu by to nie przeszło.  Skoro robie poprawiny to muzyka grać powinna, a skoro nie stać mnie na dj czy jak kto woli to niech nie robi poprawin to jeszcze więcej oszczędzi. 
Odnośnie kotleta. .  A co chcesz mi kolacje zrobić bo jakoś tak zgłodniałam. . hehe
pozdrawiam
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: monia w 10 Stycznia 2009, 20:59
u mnie na poprawinach grał dj.. zibi.. 

każdy robi jak uwaza..
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: asienkaB w 7 Marca 2009, 23:32
. . .  ja zamiast kupować prezenciki dla gości w podziękowaniu za przybycie. . .  robię je sama. . .
. . .  trzy cukierki zawijam w kawałek tiulu ( może być inny- najlepiej przezroczysty materiał ), wiążę wstąrzeczką z karteczką z podziękowaniami. . .
parę małych oszczędności = spore oszczędności ;-)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Małgorzatka w 19 Marca 2009, 13:16
a my nie organizujemy wesela tylko uroczystą kolację w restauracji i na pewno to zaoszczędzi nam dużo kosztów.  Nasza rodzinka nie jest duża i wszyscy najbliżsi stwierdzili, że lepiej abyśmy pojechali w jakieś egzotyczne miejsce na podróż poślubną (oboje uwielbiamy podróże), więc jedziemy na 3 tygodnie do Indii  ;D

ale koszty organizacji ślubu i wesela są przeogromne  :o jak przeczytałam artykuł hxxp: www. saladlaciebie. pl/artykuly/pokaz/41. html to uświadomiłam sobie, że dla wielu Par to jest ogrooomny wydatek, a często jest duża presja rodziny na wesele z wielkim rozmachem. . .
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: ajka85 w 19 Marca 2009, 20:15
ja oszczedzam na
- fotografie i kamerzyscie - znajomi robia nam taki prezencik:)
- prezentach dla gosci - robimy sami
- zaproszeniach - sami lub popularny serwis aukcyjny, wczesniej tam zamawialismy na slub mojej siostry i byly sliczne kosztoowalu 1 zl z koperta i wkladka z potwierdzenie przybycia
- kwiatach - sgk w tychach
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: hałas w 7 Maja 2009, 20:32
Nasze sposoby na oszczędzanie:

-kamerzysta- od poczatku srednio Nas intersowała ta usługa, obecnie jesteśmy dogadani z trzema potencjalnymi kamerzystami:
*wujkiem który jest komputerowym maniakiem i mój totalnie amatorski film z Chrzcin jego córeczki przerobił i zmontował  cudo łącznie z podkładem muzycznym z Ojca Chrzestnego zw wzg. na to że, prawdziwy Tata chrzestny jest Włochem.
*przyjacielem rodziny, który jest od lat operatorem filmowym na wszystkich rodzinnych i towarzyskich imprezach, ma więc w tym duże doświadczenie
*przyszłym szwagrem, który własnie sobie kupił super hiper extra kamere i powiedział że stanie na głowie a zrobi nam film godny Hollywood
Uważam że z trzech filmów naprawde uda sie sklecić coś sensownego, za całkowitą darmochę :D

-samochód- ogólnie wstepne założenia są takie ze mój Towarzysz Życia będąc mechanikiem samochodowym odrestauruje starą Warszawę specjalnie na tą okazję, jezeli plan nie wypali pojedziemy granatowym Jaguarem znajomego który użyczy nam odpowiedniego rabaciku

-dekoracje i zaproszenia- częscią dekoracji dysponuje sala, która jest całkiem przyjemna dla oka, pozostałe detale dopracuje osobiście, zaproszenia, winietki, podziękowania i zawieszki będą dla mnie prawdziwą przyjemnością w długie zimowe wieczory

-nocleg gości- specjalnie zarezerwowaliśmy lokal który znajduje się blisko miejsca zamieszkania gości aby mogli spokojnie wrócić do domu a nie tułac sie po jakiś obskurnych hotelach ;)

Jak wpadne na coś jeszcze na pewno dopisze...



Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 16 Maja 2009, 17:47
A nam się udało zaoszczędzić na :
- sukni - dostałam rabat 400 zł
- welon i bolerko z all 20 zł + 30 zł ( w salonie zapłciłabym 100 zł + 160 zł)
- garnitur kupiony w sklepie gdzie pracuje kumpela - 30 % rabatu
- z butami jak z garniakiem - 25 % rabatu
- auto - wiezie nas znajomy za symboliczne 100 zł
- noclegi - mamy kochanych sąsiadów którzy użyczyli nam 2 mieszkań \
- wódka kupiona rok temu - teraz flaszka droższa o 4 zł
- dekorację - samochód, klatka schodowa , podziękowania dla gości,winietki - robie sama za materiały wyszło ok 100 zł
- dekoracja kościoła - na pół z parą która ma ślub przed nami
- kamerzysta i fotograf w pakiecie - małżeństwo - zarezerwowany od lutego 2008 teraz ta sama usługa jest o 400 zł droższa
- moje buty kupione w daichmanie za 69 zł
- obrączki - 420 zł - mieliśmy swoje złoto
- korona - uwita choina nad wejscie do domu , bloku - zamówiona u ludzi którzy sami plotą - 6 zł za metr w kwiaciarni chcieli 15 zł z metr  ::)

Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Emiliana w 30 Października 2009, 13:22
Ja zamierzam zaoszczędzić w ten sposób:

- alkohol (zwłaszcza wino, z wódką jeszcze nie jestem pewna) kupowany w sklepie, gdzie pracuje bardzo dobry znajomy po korzystnych cenach
Dodatkowy plus, że to co zostanie, będzie można zwrócić
- w razie czego wódka zostanie na wesele mojego brata, 2 miesiące po naszym ;)
- sami kupujemy ciasta, tort, owoce i zimne napoje, bo tak jest taniej niż opcja, którą proponuje sala
- nie chcemy mieć typowo weselnego tortu, z toną dekoracji, pięcioma piętrami i racami - mi się to nie podoba, a narzeczony i tak nie lubi tortów ;) taki nie do końca weselny tort powinien kosztować mniej
- nie będziemy wynajmować samochodu
- dekoracja: część zapewnia sala, a część to będą kupione gdzieś cięte kwiaty oraz wazony czy świeczniki (które potem i tak zostaną dla nas), generalnie ma być skromnie i bez szaleństw, ale w naszym stylu :)
- dekoracja kościoła: płaci się stałą sumę w kościele, więc chyba wyjdzie mniej niż jakby robić samemu. Chociaż ten kościół jest taki, że gdyby to ode mnie zależało, to nie dawałabym żadnej dekoracji.
- suknię chcę uszyć, ale nie tyle z oszczędności, tylko dlatego że mam jakąś wymarzoną wizję, którą chciałabym zrealizować. Suknia będzie dość skromna, więc powinno wyjść taniej niż w salonie
- bukiet: można nie przyznawać się, że to na własny ślub ;)
- myślę o zrobieniu zaproszeń samodzielnie
- sami będziemy robić winietki
- nie będzie zawieszek na wódkę, a jeśli już, to zrobimy sami
- buty: zamierzam je przefarbować/przemalować i nosić po ślubie
- buty pana młodego: już są :) Kupione przy innej okazji, założone tylko raz i nie widzimy potrzeby kupowania innych, bo świetnie się nadają na ślub
- mamy możliwość załatwienia niedrogich noclegów w fajnym miejscu (a dużo gości jest przyjezdnych)
- apartament dla nas jest w cenie
- poprawiny: brak, tylko śniadanie dla przyjezdnych gości plus spontaniczna impreza dla znajomych

A na ile to się uda, to zobaczymy po fakcie :D
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: yuffie w 19 Września 2011, 22:23
Nasze plany oszczędnościowe:

- wódka robiona przez wujka
- obrączki z przetopionego złota
- suknia kupiona z komisu
- bukiet robiony przez teściową (ma kwiaciarnię ;P)
- samochód do ślubu pożyczony od teściowej
- samodzielnie robione zaproszenia

Na razie to tyle, bo jeszcze nie jesteśmy pewni czy będzie nas w ogóle stać na wyprawienie wesela. 
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: cherrypie w 20 Września 2011, 17:52
Na początek nasze plany oszczędnościowe to:
- samochód: do ślubu pojedziemy własnym, mamy takie ładne SUV więc będzie fajnie wyglądać :)
- dekoracje na stół: sama będę przygotowywać z pomocą mamy. Ja mam bzika na punkcie ZTS i po prostu wiele rzeczy wolę zrobić samodzielnie, bo przynosi mi to satysfakcję i oszczędza parę groszy :) Co 3 tygodnie na naszym domowym stole pojawiaja się nowe kompozycje kwiatowe. Bardzo podobaja mi się kule kwiatowe z margaretek lub goździków. Z róż również, ale taniej wychodzą te pierwsze kwiatki.
- bukiet: robię sama. Jak już wspomniałam mam obsesję na punkcie Zrób To Sama hehehe
- nie robimy poprawin, a ślub planujemy być może na piątek. Poprawiny ewentualnie u nas w domu na ogrodzie w formie jakiegoś grilla, kto chce z rodzinki będzie mógł przyjść.
- tort weselny- zamawiam jako urodzinowy. mam wrażenie, że wszystko co ma w nazwie ślubne kosztuje 2 razy tyle... w dodatku planuję skromny tort- 3poziomowy, biały, z masą marcepanową na zewnątrz, dookoła każdego poziomu wstążka w kolorach naszego ślubu a na górze jakaś fajna figurka. Drugie rozwiazanie, to wieża ułożona z pojedynczych babeczek. Babeczki i ich ozdabianie to moja specjalność :) Na ślub koleżanki zrobiłam 140 babeczek + mały torcik (babeczki ozdabiane kremem i kwiatkami zrobionymi z masy marcepanowej), wszystkie produkty kosztowały max 300zł.
- winietki, zawieszki/naklejki na butelki, zaproszenia planuję zrobić sama
- frak dla młodego + koszulę kupiliśmy już za granicą i zaoszczędziliśmy mnóstwo kasy ( jest to firmowy strój, który w Polsce kosztowałby znacznie więcej)
- obrączki już też zakupiliśmy za granicą i dzieki temu również sporo zaoszczędziliśmy.
- alkohol kupiony po znajomości w hurtowni, powinno być taniej, bynajmnije tak mi się wydaje.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: anikanda w 12 Października 2011, 13:56
My prawdopodobnie zamiast zespołu zdecydujemy sie na DJa.
Nie chcemy kamerzysty tylko samego fotografa. .  no i również sami drukujemy zaproszenia :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: maksio w 21 Grudnia 2011, 21:22
A ja zaoszczędzone pieniądze wydałam na takie BAN - naprawdę super wydane pieniążki, koleżanki, którym dałam namiar są również bardzo zadowolone.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Marta Sokołowska w 2 Stycznia 2012, 12:35
Raczej się z lekka powtórzę :) ale też dorzucę swoje 3 grosze  :D

1.  Zaproszenia, zawiadomienia, winietki, naklejki na wódkę i niektóre ozdoby na salę robimy wraz z narzeczonym :) Wychodzi naprawdę o wiele taniej i jest przy tym dużo zabawy.  (wszystkie artykuły potrzebne do zrobienia poszczególnych rzeczy nabyte w hurtowniach i za pośrednictwem popularnego serwisu aukcyjnego :D)
2.  Jedziemy swoim samochodem, który również przyozdabiamy sami (myślimy żeby balony napełnić helem żeby pięknie powiewały)
3.  Alkohol i napoje bezalkoholowe - hurtownie lub dobra promocja w sklepach typu Selgros albo Makro (napoje gazowane typu Coca cola itd.  pragniemy nabyć w okresie Wielkanocnym - przypuszczamy że wtedy będzie dużo promocji z których się skorzysta :D)
4.  Buty - osobiście polecam przez internet albo w zwykłym sklepie obuwniczym (wszystko co ma przedrostek "ślubne" kosztuje 2 razy więcej :P)
5.  Wiązankę ślubną robię sama z polnych i kupnych kwiatów (kupne oczywiście z hurtowni)
6.  Przystrajanie koscioła również w moim osobistym zakresie (kwiaty z hurtowni, materiały pożyczam z plebanii, domu kultury i od rodziny, świece z hurtowni)
7.  Moja osobista rada, aby ślubu udzielał znajomy ksiądz, jeśli takiego mamy (może odpadnie "co łaska" :D).  W naszym przypadku jest to nasz dobry kolega :)

Na koniec chciałam jeszcze powiedzieć, że własnoręczme robienie zaproszeń nie tylko nam się opłaca :) Jak znajomi się zachwycają nad cudeńkiem, które wyszło spod naszych szacownych rąk to serducho aż rośnie :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: lusi251 w 11 Stycznia 2012, 00:37
To podpowiem jeszcze cos co zauwazylam przed chwila, moze to dla niektorych oczywiste, ale warto porownywac ceny w kilku miejscach. Roznice moga byc kolosalne.
Np. wlasnie patrze na ceny migdalow w lukrze (dla gosci) i tak jak na poczatku widzialam ceny w granicach ok 70zl/kg to teraz znalazlam za niecale 40zl/kg..
i - to moj dzisiejszy zwyciezca  ::) - figurki na tort: (praktycznie takie same) na jednej stronie za srednio 130-180zl.. a na drugiej 15-25zł ..kolosalna roznica.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: maxilus w 19 Sierpnia 2012, 14:00
oczywiście że trzeba szukać a nie brać pierwsze lepsze , wtedy przeważnie przepłacamy
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Arowana14 w 27 Sierpnia 2012, 18:41
Jeżeli chcesz obniżyć koszty uroczystości, to mogę Ci polecić fajną firmę, nazywa się Arem.  Można wykupić u nich pakiet - zdjęcia plus samochód w promocyjnej cenie.  Czyli automatycznie koszty się obniżają.  Mój brat ich wynajął i z czystym sumieniem muszę powiedzieć, że zrobił bardzo dobrze.  Oglądałam zdjęcia - wyszły świetnie, naprawdę piękne :) A samochód. . .  cudny Jaguar! :) Zresztą zerknij sam: w REGULAMIN![/font]
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: boomba w 25 Stycznia 2013, 09:33
Dzięki, bardzo pomocna lektura, bo już zaczęłam mieć ból głowy, jak zaczęłam przyglądać się tym wszystkim cenom za weselne usługi. Czy i wy macie wrażenie, że na hasło "wesele" wszystkie ceny skaczą trzy razy w górę? Można się naprawdę wkurzyć.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: KAHA w 28 Stycznia 2013, 17:18
Dzięki, bardzo pomocna lektura, bo już zaczęłam mieć ból głowy, jak zaczęłam przyglądać się tym wszystkim cenom za weselne usługi. Czy i wy macie wrażenie, że na hasło "wesele" wszystkie ceny skaczą trzy razy w górę? Można się naprawdę wkurzyć.
A czy wiesz, że usługodawcy ślubni kupując towary na hasło "wesele" również płącą trzy razy tyle ? Róża do kwiaciarni w kolorze białym lub ecru kosztuje 1,50 ale róża w tym samym kolorze na bukiet ślubny kosztuje trzy razy tyle. I nie da rady kupic tej pierwszej, bo padnie zbyt szybko...a wesele to nie są imieniny u cioci i nie da sie go powtórzyc, dlatego kupuje się towar z najwyzszej półki. To samo sukienka, normalna karnawałowa kosztuje 500 zł, ale ta sama z białej lub ecru tkaniny - 5x tyle. Buty to samo....No ale przecież usługodawcy weselni to krwiopijcy i zdzercy.....
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: boomba w 28 Stycznia 2013, 19:11
Czyli gdzie to wszystko się zaczyna? Rozumiem, że każdy chce zarobić na swojej pracy i to jest ok. Bardziej chodziło mi o cenowe stawianie pod ścianą. Bardzo tego nie lubię, choć w przypadku wesela faktycznie trzeba postawić na jakość i tu jak najbardziej się z tobą zgadzam. Osobiście szukam oszczędności w takich miejscach, żeby wyszło tak samo dobrze, tylko taniej. Dlatego między innymi obrączki będziemy robić u złotnika, a noclegi dla gości z mojej rodziny będą przygotowane w mieszkaniach u ludzi z rodzinki mojego lubego. Przy okazji będzie integracja.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: pan_w_garniturze w 17 Kwietnia 2013, 08:34
. .  ja zamiast kupować prezenciki dla gości w podziękowaniu za przybycie. . .  robię je sama. . .
. . .  trzy cukierki zawijam w kawałek tiulu ( może być inny- najlepiej przezroczysty materiał ), wiążę wstąrzeczką z karteczką z podziękowaniami. . .
parę małych oszczędności = spore oszczędności Wink

To fajna alternatywa!
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Nasturcja w 2 Czerwca 2013, 20:38
Teraz jak do ślubu został nam tydzień mogę powiedzieć,że zaoszczędziliśmy na : moim bukiecie i kwiatach do dekoracji - wydaliśmy mniej niż przewidywałam, fryzjerze i makijażu-koleżanka zrobiła mi taki prezent :).  Jaki będzie bilans zobaczymy po weselu.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: kluseczka_85 w 28 Stycznia 2014, 18:59
Już po wszystkim :) To teraz mogę napisać na czym najbardziej zaoszczędziliśmy hahaha
1) Zaproszenia, winietki, tablo z rozsadzeniem gości wykonaliśmy samodzielnie :)
2) Prezenciki w podziękowaniu dla gości- pierniczki przygotowaliśmy samodzielnie :)
3) Auto- pojechaliśmy do ślubu własnym
4) Mega fajny DJ zamiast chałturzącego zespołu :) Strzał w 10 i zaoszczędzone $$$ !!!!!!!!!
5) Zrezygnowaliśmy z  pokazu fajerwerków, który był w cenie sali weselnej, dostaliśmy 1000zł upustu :) Uznaliśmy,że tak wiele się będzie u nas dziać,że bez sensu jeszcze fajerwerki, lepiej było dołożyć tą kasę do poprawin.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: sysiam1983 w 18 Marca 2014, 22:49
My zaoszczędzimy na:
- zaproszeniach, winietkach, zawieszkach, kotylionach i podziękowaniach (robię sama);
- bukiecie ślubnym (robię sama);
- biżuterii (robię sama);
- koszuli (dostajemy gratis do garnituru);
- przybranie kościoła (u nas akurat dużo par bierze ślub jednego dnia, więc koszty są podzielone);
- ciasta i tort (wliczony w cenę sali);
- alkohol (zniżki ilościowe w hurtowni);
- obrączki (zamówione na targach - 20 % taniej + brylant GRATIS)
- DJ zamiast orkiestry

Jednak pomimo tego wszystkiego i tak wydajemy kupę kasiory :P
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: agnieleczka13 w 15 Kwietnia 2014, 12:23
Świetny pomysł radzę także aby targowac sie wszedzie. Lepiej jest też wybrać datę ślubu w miesiącu pozasezonem gdyż ceny sa prawie połowe mniejsze:)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: IreneA w 25 Kwietnia 2015, 12:22
Żeby zaoszczędzić należy rozważyć kupno używanej sukni, samodzielne zrobić zaproszenia, a także:
-rezygnacja z zespołu na rzecz DJa
-bezalkoholowe wesele
-kucharki zamiast cukierni (jeśli chodzi o ciasta)
-dekoracja z polnych kwiatów,
-poprosić kogoś z rodziny aby wiózł was do ślubu zamiast brać auto z wypożyczalni.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: zibi w 14 Maja 2015, 21:28
Czasem warto porozglądać się po rodzinie i znajomych, bo czasem się okazuje że ktoś coś potrafi i może się przydać,
sprzyjają temu media społecznościowe.
Zdarzają się też czasem okazje typu rozpoczynający w branży ślubnej fotograf (taki ze stażem ale nie w fotografii ślubne), który zrobi usługę taniej bo zbiera sobie portfolio.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Nodi w 21 Maja 2015, 13:44
Tak prawie każdy pisze o oszczędnościach na zaproszeniach, winietkach, zawieszkach itp. Dziś najtańsze i wcale nie jakieś straszne zaproszenia na dość grubym papierze zaczynają się od 1,40, kolorowe od 2zł;  winietki i zawieszki od 0,50 / szt. Można trafić na wysyłkę gratis przy większym zamówieniu.

Zastanawia mnie, gdzie tu oszczędność...Zakup papieru, opracowanie wzoru w komputerze, wypisanie komputerowe zaproszeń, wydruk (koszt tonera, tuszu), później czas poświęcony na wycięcie odpowiedniego formatu, dalej zakup kopert do tych zaproszeń...I jeszcze żeby się tak udało, że wszystko pójdzie gładko za pierwszym podejściem to byłoby miło...
Może ja mam błędne wyobrażenie na ten temat, ale chyba nikt nie liczy czasu jaki poświęca na wykonanie tych rzeczy we własnym zakresie...
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: aneczkate w 10 Lipca 2015, 09:27
A co z oszczędzaniem na podroży poślubnej? Nie chcę rezygnować, ale ceny biur podroży… zalamujace.  Był ktos z traveloppy? Slyszalam, że wychodzi tanio nawet w lato?
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Alina9 w 4 Sierpnia 2015, 14:04
Na weselu nie ma co oszczędzać.  Ma się je w końcu tylko jeden raz w życiu  ::)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: blankowa w 18 Sierpnia 2015, 19:22
Na zaproszeniach raczej się nie zaoszczędzi - my robiliśmy sami, ale nie ze względów oszczędnościowych, tylko żadne nam się nie podobały. Jedno zaproszenie wyniosło nas około 2,50 + 20 gr kwadratowa koperta. Nie liczę czasu jaki na to poświęciliśmy (mnóstwo godzin). Z winietkami poszło już szybciej i taniej.

Ja zaoszczędziłam na bukiecie - sama zrobiłam z kwiatów kupionych w hurtowni kwiatowej. Dzisiaj się bym nie zdecydowała - dużo roboty i przy okazji stresu, ale satysfakcja jest ;)

Jechaliśmy też samochodem znajomej, który na dodatek ustroiła nam żywymi kwiatami, które kupiliśmy w hurtowni (te same co były w bukiecie).

My zaoszczędziliśmy na prezentach dla gości - po prostu ich nie było. I nawet nie chodziło o oszczędność, tylko nie wiedzieliśmy w tym sensu - jakieś czekoladki, rafaello  i inne słodkości przy stole pełnym jedzenie pewnie i tak by nie były zabrane, albo roztopione wylądowałyby w koszu. A wszystkie kurzołapki z imionami i datą moim zdaniem są kiczowate i i tak lądują w koszu, a w najlepszym wypadku odbywają kwarantannę na dnie szuflady. Po co to? Samo wesele wystarczy.

Bezalkoholowe wesele - cóż, co kto lubi, można, ale po co się męczyć? :D

Kucharki zamiast cukierni - zależy pewnie na kogo się trafi, byłam na takim weselu, ciast mnóstwo, wszystkie były suche, niesmaczne, mnóstwo zostało -  postawiłabym jednak na jakość a nie na ilość. A tort to był najgorszy tort jaki w życiu jadłam. Także ciasta może jeszcze gdzieś by ktoś upiekł lepsze, ale z tortem bym uważała.

Nie ma też co oszczędzać na fotografie.

Ogólnie zgadzam się z Aliną - nie ma co oszczędzać. Albo się coś robi porządnie, albo o w ogóle. Aczkolwiek nie ma co przesadzać w drugą stronę - słodkie bary, barmani, fajerwerki, pokazy tańca, ogniomistrz, anioły na szczudłach, lampiony, gołębie, motyle, bryły z lodu, fotobudki... Jedna, dwie atrakcje wystarczą, lepiej żeby goście wyszli z niedosytem niż z przesytem, bo wesele ma zostać weselem. Ludzie przede wszystkim idą na nie z myślą o tańcach, przy okazji chcąc zjeść i się napić. Nie chodzi o to, żeby co chwilę ktoś wyskakiwał z jakąś atrakcją. Co za dużo, to nie zdrowo.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Kara-90 w 3 Października 2015, 17:38
My nie oszczędzaliśmy na sali zespole. Sala jest taka jak sobie wymarzyliśmy (w klimacie staropolskiego dworku, ale takiego klimatycznego, nie pałacowego, z drewnianymi belkami, figurami, kapliczką obok sali, na wejście wita nas maneger w kontuszu, a potrawy są wnoszone gęsiego przez wszystkich kelnerów), były tylko dwie sale na które ewentualnie mogłabym się zdecydować, ale jedna była za mała - klimat bardzo folkowy związany z Kujawami, druga natomiast wydawała się moim narzeczonemu zbyt wiejska. Więc została jedna (od dawna przez nas upatrzona) aczkolwiek najtańsza nie jest, więc były wątpliwości, ostatecznie wyszło, że albo ta albo żadna.
Zespół wiadomo musiał być dobry, ale też taki który ma ciekawe zabawy, rozrusza gości, zagra jakąś biesiadną lub disco-polo piosenkę i przede wszystkim sprawdzony. Nie braliśmy żadnego z usługodawców którego by nam ktoś z bliższych lub dalszych znajomych nie polecił.
Myślę, że w ramach zdrowego rozsądku dobrze jest kupić porządny garnitur który posłuży na lata.

Co do reszty, póki co kupiłam suknię na wyprzedaży przecenioną z 2100 zł na 1 000 zł (a byłam już skłonna szyć byleby nie wydać za dużo), zaopatrzyłam się też w buty - czerwone jak motyw przewodni, nie były najtańsze (280zł) ale na zewnątrz i wewnątrz skórzane, porządnie wykonane i przede wszystkim pomimo 10 cm szpilki mega wygodne. Z racji, że głupotą było dla mnie kupowanie butów na raz i wolałam kupic takie co wynosze pozwoliłam sobie na droższy ale porzadniejszy zakup.
Welon będę miała pożyczony, wiec też oszczedność, Zaproszenia znazłam na ameliaweddig idealne dla mnie (daniele ale wersja z ptaszkami) 2,19 zł za sztukę uważam, że to nie jest wygórowana cena. Co do reszty to winietki (karteczki włożone w szyszki), karty menu, zawieszki na alkohol będe robic sama. Księga gości - drzewko na odciski wzór ściągnełam z http://guide.weddingchicks.com/2_free_printables.html  trzeba kupic tylko tusze gdzies na allegro. Dekoracje samochodu i sali będę robic sama, w cenie mamy piękne świeczniki i świece więc zrobię wianki/stroiki do nich, nie będzie bukietów na stołach gości. Mam motyw jesienny, więc już teraz zasuszyłam liście, trawy, uzbierałam kasztany - w razie gdyby nie było ich zbyt dużo w nast roku przed 09.09. dużo dekoracji będę robić z wlasnych zbiorów, kwiatów dużo nie będe kupować. Słodki bufet, będzie w wersji okrojonej i typowo jesiennej, domowe ciasta - jabłecznik, ze śliwkami, pieczone jabłka, ciastka z cynamonem. Do tego owoce jesienne w koszykach itd. Nie będzie owoców na stołach. Nie zależy mi na dekoracji kościoła, jest sam w sobie piękny, pani strojąca na co dzień kościół skromnie go udekoruje.

Samochodu nie będziemy wynajmować, nie będziemy robić poprawin typowych tylko grilla lub obiad u przyszłych teściów. Kolczyki chciałabym dostać w ramach prezentu urodzinowego lub gwiazdkowego. Obrączki przetapiamy z własnego złota. Nie robimy prezentów dla gości. No i jedna z największych oszczędności wybraliśmy piątek na samej sali jest to koszt 20 zł za talerzyk.
A jeszcze co do fotografa i kamerzysty. Nie znam się na fotografii więc szukałam takiego co ma po prostu dosyć fajne zdjęcia a nie ma jakiś wielkich cen, zrezygnowaliśmy z fotoksiążek więc jest taniej. Przy kamerzyście wzieliśmy taką średnią półkę cenową ale uważam, że filmy robi super. Umowy podpisywaliśmy marzec/kwiecień ale ja się powoływałam na ceny z grudnia 2014 gdy kontaktowałam się z nimi. Oszczędność 700 zł :D Dobrze jest wcześniej decydować się i planowac wesele. Można zaoszczędzić.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: zibi w 6 Października 2015, 18:10
Pięknie i precyzyjnie opisane przykłady. Bardzo dziękujemy za tę garść informacji.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: kmorawka w 7 Października 2015, 22:57
my w sumie zaoszczędziliśmy na obrączkach, na samochodzie, na noclegach dla gości no i na zaproszeniach. Tańsze nie oznacza, że są brzydkie -

(http://www.zaproszeniaslubne.pl/data_web/pl/img/eshop/685_big.jpg)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: kazik117 w 22 Października 2015, 21:22
Moim pomysłem na oszczędzanie jest mądre gospodarowanie pieniędzmi np. po przez kupowanie na promocjach i rozważanie każdego zakupu dwa razy. Zaoszczędzone kilka tysięcy, które miałam m.in ze sprzedaży samochodu po tacie przeznaczyłam na inwestycję w klubie-inwestorow.pl Więc myślę że  oszczędzanie ale też pomnażanie tych oszczędności to mądry krok :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: zibi w 22 Października 2015, 21:54
Kazik - jakiś problem osobowościowy?  Zainwestowałam czy zainwestowałem?
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Pudelek_29 w 2 Listopada 2015, 19:45
Suknia - jeśli nie chce się używanej (a jak wiadomo ofert w Internecie są tysiące i można kupić suknię za niewielkie pieniądze) warto kupić suknię z wyprzedaży lub promocji, często można znaleźć ładne już w okolicach 1000 zł. Warto pytać w salonach o suknie "niepopularne" - cenę mojej obniżono o 500 zł, bo nikt jej nie chciał, a dla mnie była doskonała pod każdym względem :)

Samochód - poszliśmy pieszo do kościoła, rezygnując z auta ;) Jeśli kościół jest niedaleko, a pogoda ładna, warto rozważyć spacer. W jego trakcie towarzyszył nam fotograf, więc to dodatkowa pamiątka. (w razie niepogody planowaliśmy po prostu zamówić zwykłą taksówkę)

Projekt zaproszeń, winiet, zawieszek - przy odrobinie talentu i posiadaniu programu graficznego można zrobić to samemu

Druk powyższych - zaprzyjaźniona drukarnia wydrukowała je dla nas w ramach prezentu

Napoje - z promocji

Alkohol - umówiliśmy się z pobliskim "monopolem", że zamówią nam alkohol i nałożą najniższą marżę. Nie mam zaufania do promocji alkoholi w dużych sklepach...

Zdjęcia - zrezygnowaliśmy z sesji poślubnej (mamy zdjęcia ze spaceru do kościoła)

To chyba tyle w temacie :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Pudelek_29 w 2 Listopada 2015, 19:47
Przypomniało mi się - w Telimenie w piątki jest rabat -10% od całej ceny. Piątek wybraliśmy świadomie, a rabat pozytywnie nas zaskoczył :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: zibi w 2 Listopada 2015, 19:53
takie zaskoczenia zawsze są miłe :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: duda w 15 Grudnia 2015, 23:21
Wspólnie z narzeczonym obejrzeliśmy kilka sal, które braliśmy pod uwagę jeśli chodzi o wesele. Wesele nie będzie takie małe, ponieważ planujemy je na 120 gości, ale mam nadzieję, że ta lista jeszcze ulegnie zmianie  ::)
Niestety nie udało się zaoszczędzić właśnie na sali, a to dlatego, że ostatnim miejscem, jakie postanowiliśmy obejrzeć był przepiękny zameczek położony blisko Stargardu Szczecińskiego, a dokładnie w Pęzinie. To miejsce zauroczyło nas tak bardzo, że od razu podjęliśmy decyzje o zarezerwowaniu terminu.
Jak już przeliczyliśmy ile wydamy w samym zamku, to przyszedł czas na dalsze plany, które już w sobie zakładają oszczędzanie...

I tak, już na etapie wstępnego planowania stwierdziliśmy, że mamy autko w kombi, co nam sprzyja, ponieważ możemy jechać nim do kościółka :)
Zawieszki na butelki z alkoholem będziemy projektować sami :) wystarczy do tego wersja demo jakiegoś dobrego programu i możemy brać się do pracy :)
Kolejnych oszczędności szukać będziemy w zakupie sukni ślubnej, ponieważ jestem świadoma tego, że nie chcę wydać "milionów" na suknię, stwierdziłam, że kupię suknie na promocji, co oczywiście będzie korzystne i nie ukrywam, że planuję ją sprzedać zaraz po zakupie, bo chociaż kilka groszy nam się zwróci.
Kolejną rzeczą jest alkohol... I tu mieliśmy dylemat czy decydować się na zakup w hurtowni, której szukać musimy w większym mieście, czy decydować się na zakup w sklepie monopolowym, który obniży nam cenę... Decyzja była taka, że obdzwoniłam kilka hurtowni i ku mojemu zdziwieniu jeden, bardzo sympatyczny Pan, powiedział, że możemy kupić ile chcemy, a tak naprawdę, jeśli tylko coś nam zostanie, to możemy to zwrócić i zapłacimy tylko za ilość, którą zużyliśmy :D bardzo się z tego ucieszyłam, ponieważ nie zostanie nam kilka kartonów i później będzie zalegać w szafce :P
Jeśli chodzi o stół wiejski to sarninę będziemy zamawiać u znajomego, który jest leśniczym, więc choć troszkę będzie taniej, natomiast wędzeniem zajmować się będzie przesympatyczna Pani, która mieszka w naszym mieście i już zapowiedziała nam, że dla niej to hobby, a nam może sprawić przyjemność, czyli będzie darmowo, ale sumienie nam nie pozwoli i zapłacimy choć to minimum :)
Obrączki będziemy kupować, ale nie jakieś nowoczesne, tylko klasyczne, a z tego co już widzieliśmy to jest masa jubilerów, którzy oferują klasyczne obrączki, bez wygórowanej ceny :)
Fotografa wybielaliśmy przez 3 dni... Była to męczarnia, ale w końcu za rozsądne pieniądze wybraliśmy Pana, który robi naprawdę genialne zdjęcia. Nie ukrywam, że ceny były w przedziale 1400-4000 zł... Nie ukrywam, że 4000 to już kosmos  :o dlatego też zdecydowaliśmy się na fotografa, który weźmie od nas tylko 1600 zł i to z sesją plenerową  :D
Kamerzysta śnił mi się po nocach... Oglądanie filmów (w wersjach skróconych) i tak zajmowało więcej czasu niż oglądanie samych zdjęć... Jakby nie patrzeć kolejne 4 dni to poszukiwanie tego odpowiedniego kamerzysty... Jeżeli chodzi o ceny to przedział był między 1400-7500  :o ??? powiem szczerze, że kiedy zobaczyliśmy cenę 6000 zł, to pomyślałam, że faktycznie aż tyle może to kosztować, ale na szczęście się pomyliłam :D znaleźliśmy odpowiedniego kamerzystę, który musi dojechać do nas, w jedna stronę, blisko 140 km, a za dojazd chce tylko 150 zł, więc łączny koszt to 1550 zł. Nie da się ukryć, że niektórzy mają wygórowane ceny, wcale nie odzwierciedlające jakości...
Orkiestra to ludzie, którzy biorą od 1800-2000 zł, u nas wyjdzie 1900, ponieważ liczą sobie dojazd. W porównaniu z cenami 3000, czy nawet 4500, to nie jest wygórowana kwota i bardzo zadowalająca :)

Powiem szczerze, że pewnie jeszcze będziemy szukać oszczędności, ale jeśli już je znajdziemy to z pewnością się podzielę nowinkami ze świeżych planów :D
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: czarnabarbie w 18 Grudnia 2015, 16:22
Witajcie czytam o Waszych oszczędnościach i postanowiłam napisać o naszych:)

Zespół - sama śpiewałam w zespołach weselnych, teraz solo i wduecie na koncertach- więc mam parę zaprzyjaźnionych już wybraliśmy i Pan z którym kiedyś współpracowałam bierze z dojazdem 900 zł!!! *Pan śpiewa z Panią i trochę też pośpiewam ja :), a dodam, że dojazd z Poznania do Bydgoszczy i z powrotem :)
Fotograf- mamy na oku zaprzyjaźnionego fotorafa- kolega siostry mojego narzeczonego może jest szansa, że uda nam się go o to poprosić i zaoszczędzić , jeśli nie to znajomi mojego brata *jest po szkole plastycznej i po studiach artystycznych )
Kamerzysta- kolega mojego brata *wierzę w to, że uda mu się to załatwić)
Bryczka do ślubu- starszy Pan z olx ze wsi, który tak sobie doRarbia - 800 zł
Suknia ślubna- kupiona przez internet szyta przez szwaczki z Chin i przerobiona u krawcowej w Polsce :)
Podziękowania dla gości - robimy sami
Inne winetki itd - liczę na mojego braciszka :P
Sala - najpierw wybieraliśmy cenowo 95=150 zł za osobę i dopiero będziemy je oglądać i wybierzemy odpowiednią
Zaproszenia - internet :)
Obrączki - według naszego projektu niekoniecznie z najlepszej próby złota
Nocleg dla przyjaciół- w mieszkaniu mojej babci ponad 100 metrowym:)
Wodzirej - zajmę się tym sama z pomocą mojego przebojowego brata i zespołu
Dowóz gości do sali - liczymy na znajomych zmotoryzowanych wujków
Alkohol - hurtownia

Jak przypomni mi się coś jeszcze to dopiszę :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: duda w 18 Grudnia 2015, 17:32
Ejj, fajnie macie, że możecie załatwić wszystko po znajomości :) aż wam zazdroszczę  ::)

a nie uważasz, że Panna Młoda nie powinna być wodzirejem? To znaczy ja tak uważam :p może faktycznie lepiej poprosić kogoś, kto ma świetne poczucie humoru, do tej roli?

Impreza powinna kręcić się wokół Was, Młodych :p
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: czarnabarbie w 18 Grudnia 2015, 17:34
No nie wiadomo czy uda nam się wszystko po znajomości bo nawet nie pytaliśmy jeszcze :P mamy nadzieję, że tak ale nie mamy pewności :) Masz rację z tym , że nie powinnam być wodzirejem jako Panna Młoda ale mam taki temperament, że raczej ciężko będzie mnie przed tym powstrzymać hihihi :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: duda w 18 Grudnia 2015, 17:40
Skoro Ty jesteś taka to pewnie Twój brat także, więc poproś o pomoc :D na pewno impreza będzie udana, a całkiem inaczej będzie wyglądało to jak ktoś z rodziny będzie to prowadził, a nie Panna Młoda :D aczkolwiek zawsze jest to jakaś odskocznia od stereotypów :D
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: czarnabarbie w 18 Grudnia 2015, 17:43
hehehe na pewno prowadzić będzie i brat i Pan wokalista ale jak ja doskoczę do mikrofonu to szybko go nie oddam :P
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: duda w 18 Grudnia 2015, 17:54
Widzę, że mamy do czynienia z naprawdę przebojową i szałową kobietką  :o ale to oczywiście działa na duży PLUS! :) najważniejsze żebyście Wy się dobrze bawili, to będzie Wasz dzień :) o tym nie zapomnijcie :*
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: czarnabarbie w 18 Grudnia 2015, 18:00
hehe :) myślę, że z zabawą nie będzie problemu :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Patrycja_i_Michal w 19 Grudnia 2015, 00:39
 :o !
super pomysly dziewczyny! napewno skorzystam z waszych rad na temat oszczedzania :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: czarnabarbie w 19 Grudnia 2015, 10:02
Jak masz tez jakieś swoje to chetnie je poznamy :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: czarnabarbie w 19 Grudnia 2015, 10:11
A i jeszcze chciałam Wam napisać, że wczoraj oglądałam na allegro zapropszenia ślubne i faktycznie tanie to ładne, są różne wzory i śmieszne jak np. wezwanie na ogłoszenie wyroku że A i P są na siebie skazani itd. a także takie delikatne już nawet za 1zł można dotać z darmową przesyłką - nie jest tokowanie produkty hahaha piszę bo wczoraj oglądałam jakby ktoś chciał zaoszczędzić na zaproszeniach :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Jusiaradusia w 19 Grudnia 2015, 11:10
Jak tak czytam Wasze wypowiedzi to dochodze do wniosku ze my nie nie oszczedzilismy  (chociaż tak nam się wydawało).
 >:( :o
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: czarnabarbie w 19 Grudnia 2015, 11:26
hahaha :) no widzisz każdy ma inne pomysły i warto z nich czerpać :) a Wy jakim sposobem oszczędzaliście? Każda rada się przyda :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Jusiaradusia w 19 Grudnia 2015, 12:02
Bierzemy ślub w piątek wiec sala jest tańsza,  mam nadzieje jeszcze na mały  rabat bo odbywałam praktyki w tym hotelu, po drugie szefostwo to rodzina-rodziny  :)
ale się nie  napalam za bardzo.

Suknie kupiliśmy po przecenie i daliśmy 1900 a kosztowała 2 razy tyle, myślę że to dobra cena za suknie ktora nie była używana,  nawet nie była wypożyczana tylko czekała na mnie !  ;D


Kamera i fotograf od jednego małżeństwa razem 4000.
Z tym ze zaliczkę juz zapłaciliśmy a resztę dopiero po otrzymaniu filmu/zdjęć. 
Wiec kilka miesięcy po weselu.

Orkiestra 3400.
Tutaj postawiliśmy na to co nam się podoba. Były oferty za 3000, 2000 a nawet mniej ale jak zobaczyliśmy jak co niektórzy wyją...
oczywiście nie sądzę że dobra orkiestra musi być droga. Można trafić taniej.  My wybraliśmy tak  :D

Wracając do sali kosztuje nas to trochę bo za talerzyk liczą sobie ok. 160 zł +
1000 zł Sala
Do tego opłata za udostępnienie ogrodu bo tam właśnie bierzemy : 1000
I w USC również 1000 za to ze ślub poza urzedem.

Poprawiny wybraliśmy grill pod namiotem od osoby 46 zł.  Ale fajnie jest bo dopiero ok. Północy w dniu wesela możesz dokładnie im określić ile osób będzie i wtedy za tyle Płacisz.

Wesele na ok. 150 osób.
Za nocleg w hotelu płacą goście za siebie.
Z naszej strony jest rabat na 2 noce
(w tym ta weselna) 40zł. /noc od osoby.

I w cenę mamy wliczone auto, apartament I fontannę czekoladowa  ;)

Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: zibi w 19 Grudnia 2015, 17:18
hahaha :) no widzisz każdy ma inne pomysły i warto z nich czerpać :) a Wy jakim sposobem oszczędzaliście? Każda rada się przyda :)
samo nasze forum to kopalnia takiej wiedzy tylko trzeba poszperać :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: czarnabarbie w 20 Grudnia 2015, 01:13
Sądzę ze samo wesele w piątek to juz oszczędzenie no u nas jak dzwoniliśmy do sal zawsze wolali taniej w piątek a w niektórych nawet sporo taniej:)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: duda w 20 Grudnia 2015, 12:17
Wesela w piątki są tańsze, chociażby właśnie spoglądając na koszt samej sali.

A wracając do opłaty za salę, to właściciele robią różnie...
Czasami biorą np. 160+ od osoby za wesele już z poprawinami i nie biorą opłat za salę, nocleg oczywiście liczony jest osobno...
Czasem chcą 160+ od osoby za wesele już z poprawinami, ale liczą sobie wynajem sali bądź za przystrojenie samej sali...
Dodatkową opcją jest oczywiście to, że 160+ za weselicho od osoby, za salę i przystrojenie nic, natomiast doliczają za poprawiny.

Opcji jest dużo, ale to wszystko zależne jest od właściciela. Naprawdę trzeba dokładnie przeczytać regulamin, ponieważ czasami właściciele w przekąski wpisują nawet chlebek :o my nie wiedzieliśmy o tym dopóki pani, z którą rozmawialiśmy przy oglądaniu ostatniej sali, nam o tym nie powiedziała... Kiedy wróciliśmy do domu od razu sprawdziłam menu dwóch wcześniejszych sal i doznałam szoku... faktycznie, liczba przekąsek była mniejsza, ponieważ chlebek wliczali jako jedną z nich  ;D na wszystko trzeba zwracać uwagę, ale przeglądając forum, we wszystkich wątkach możemy znaleźć coś co nam pomoże, aczkolwiek to mogą być tylko wskazówki, które mogą pomóc nam być bardziej czujnymi.

Dodam tylko, że właściciel jednej z sal, na którą zdecydowała się koleżanka, powiedział, że u niego butelka alkoholu kosztuje 19 zł, a przy wnoszeniu swojego alkoholu należy uiścić opłatę typu "korkowe" w wysokości 8 zł od osoby  :o więc przyjaciółka wybrała "mniejsze zło" i zdecydowali się na alkohol od tego pana... wszystko było dobrze do momentu, kiedy nie zobaczyli umowy i okazało się, że butelka alkoholu kosztuje min. 23 zł i automatycznie przy ich kosztorysie zrobiło się 1000 zł więcej  >:( o dodatkowych ukrytych kosztach już nie wspomnę... Koszt wesela na 130 osób miał wynosić 43 000 zł, a jak liczyłyśmy tydzień temu to naliczyłyśmy 48 000 + jakieś drobne wydatki, które ponosić będą już Państwo Młodzi.

Zanim podejmie się ostateczną decyzję trzeba poprosić o umowę, a także ewentualny cennik alkoholi ;)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: czarnabarbie w 20 Grudnia 2015, 12:28
Hej :)

No ja rozmawiałam z właścicielami różnych sal w większości jest korkowe, ale też ze 2 były bez korkowego :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: zibi w 20 Grudnia 2015, 21:03
Najlepiej projekt umowy z załącznikiem z cenami obowiązującymi, bo jak widać bywa różnie,
Ja bym nawet powalczył o punkt, że każde dodatkowe zamówienie mające wpływ na ostateczne rozliczenie musi być za pisemną zgodą zleceniodawcy, bo słyszałem o przypadkach, że nagle po imprezie się młodzi dowiadują, że ktoś tam coś pozamawiał, albo, że herbaty i kawy zeszło dwa razy więcej niż planowano i nagle.. + 500 zł
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: czarnabarbie w 20 Grudnia 2015, 21:09
No nie słyszałam o czymś takim... Nieźle...
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: katarina88 w 21 Grudnia 2015, 21:42
Pamiętajcie, że na weselu trzeba mieć coś starego i coś pożyczonego:):) Można więc zaoszczędzić np na biżuterii i pożyczyć od koleżanki. Poza tym poznajmy umiejętności i pasje swoich gości, może któraś koleżanka zajmuje się paznokciami, makijażem albo rękodziełem:) No chyba parze młodej nie odmówią pomocy:):)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: czarnabarbie w 22 Grudnia 2015, 09:10
Biżuterię pożyczę od babci - i stare i pożyczone :) a jakieś jeszcze "tradycje i obrzędy" (lub ciekawe przesądy) znacie? Chętnie się o nich dowiem :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Kara-90 w 29 Grudnia 2015, 19:54
Panna młoda powinna mieć coś starego, coś nowego, coś niebieskiego i coś pożyczonego. Do tego wg przesądów nie powinna miec butów z otwartym palcem bo wywietrzeje szczęście, do buta włożony grosik wróży dostatek tak samo okruszek wszyty w halkę lub spód sukni.
Deszcz w dniu ślubu wróży szczęście, potknięcie panny młodej (zwłaszcza w progu nieszczęście - dlatego pan młody przenosi panne młodą) na powitanie powinno się witac młodych chlebem, solą oraz w dwóch kieliszkach powninna być woda i wódka, kto trafi na wódkę bedzie rządził, jeśli przed ołtarzem pannie młodej uda się nakryć suknią czubek buta pana młodego to będzie pantoflarzem. To tak na szybko ale jest tego od groma w internecie.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: czarnabarbie w 29 Grudnia 2015, 22:45
O jejku jak ja to wszystko spamiętam xd z neta boje się czytać i szukac bo będzie tego masa a znając mnie bede wiecznie tylko o tym myśleć żeby nic nie zapomnieć hahaha;)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Kubkowa w 13 Maja 2016, 14:17
Niektórzy oszczędzają na kuchni, tj. zamawiają np kucharzy dopiero uczących się. Niby jakaś oszczędność jest, często jednak jakość jedzenia pozostawia wiele do życzenia.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Zuchelek w 28 Maja 2016, 11:53
Dla tych co lubią i chcą zrobić coś samemu: ostatnio w Kik(u) widziałam bazę do scrapbookingu za 12,99pln, od razu pomyślałam, że to świetna opcja na księgę gości, okładkę można zaprojektować samemu, wkleić zdjęcie, ozdobić tasiemką czy koronką...
To może mała oszczędność, ale myślę, że może sprawić wiele przyjemności i radości :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Radosna w 28 Maja 2016, 12:03
Zuchelek - Faktycznie fajny pomysl. Zwlaszcza, jak Panna Mloda ma zaciecie artystyczne :)

Ja mysle, ze dobrym sposobem moze byc wybor tanszego menu. Wiele sal proponuje kilka rozniacych sie miedzy soba cenowo. Po co wiec wybierac jajka z kawiorem, miesa w orientalnych pierzynkach, czy jakies inne wymyslne dania, skoro ludzie i tak chetniej skusza sie na schabowego, i przy okazji bardziej sie nim najedza.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: alina.jutrzenka w 30 Listopada 2016, 10:26
Moim sposobem na oszczędzanie było zrezygnowanie z sali weselnej na poczet namiotu weselnego. Jako, że ślub miał miejsce w czerwcu pogoda dopisała i goście także byli zadowoleni. Nawet z wynajęciem stołów i krzeseł wyszło taniej na osobie o około 30 złotych.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: griza w 6 Grudnia 2016, 13:33
Moim sposobem na oszczędzanie było zrezygnowanie z sali weselnej na poczet namiotu weselnego. Jako, że ślub miał miejsce w czerwcu pogoda dopisała i goście także byli zadowoleni. Nawet z wynajęciem stołów i krzeseł wyszło taniej na osobie o około 30 złotych.
Na to nie wpadłabym :D Miałam ślub i wesele dosyć na bogato bo wydaliśmy około 70 tyś. zł, ale się opłacało :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Zuchelek w 7 Grudnia 2016, 20:16
No to rzeczywiście spora kwota :) ja się modlę żeby do 50tys. nie dojść  ;D
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: pierotto w 22 Lutego 2017, 15:38
Tyle oszczędności i takie ciulanie, ze nie wiadomo po to to wesele robić.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Talizorah w 2 Marca 2017, 09:31
Ja zaoszczędziłam na zaproszeniach sama je zrobiłam. Następnie na kwiatach ponieważ znajoma mi je zrobiła jako prezent ślubny. Dzięki czemu mogłam sobie pozwolić na sesję narzeczeńską, robioną zresztą także przez znajomego, który dopiero co otwiera swój biznes. Makijaż zrobiłam sama, kosmetyki kupiłam przez internet z kuponami zniżkowymi  . Samochód był mojego teścia. Zaś tort weselny zrobiła nam ciotka, więc płaciłam tylko za produkty. Filmowała nas siostra, a ten kolega robił zdjęcia. Niby drobnostki a jednak
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: NaSl w 23 Marca 2017, 11:08
W zasadzie trzeba tutaj przyznać rację iż możemy zaoszczędzić na takich rzeczach jak: konsultant ślubny, zaproszenia- kupić je taniej w dobrym sklepie internetowym lub wykonać samemu, to samo jeżeli chodzi o zawieszki czy winietki. Nie możemy natomiast oszczędzać na podstawowych kwestach jak alkohol czy sala bo to ma potem przełożenie na jakość i całokształt wesela.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Roma33 w 11 Sierpnia 2017, 13:08
Ja zaoszczędziłam na samochodzie do ślubu (kolega z pracy mnie zawiózł), zaproszeniach (zaprojektowałam je sama), alkoholu (część odkupiłam od znajomej której zostało po jej weselu). Za salę jednak musieliśmy sami zapłacić. Ale i na to znalazłam sposób. Założyłam konto oszczędnościowe, na dość wysoki procent w KRYPTOREKLAMA. Konto jest bezpłatne, więc naprawdę można coś odłożyć. Całą potrzebną sumę udało się zebrać w ponad pół roku - co i tak jest świetnym wynikiem. Resztę pomogli rodzice i tak to jakoś wszystko się zgrało ;)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Ae_ndżelika w 21 Sierpnia 2017, 12:39
To wszystko zależy od sytuacji i pary, bo nie każdy chce ograniczać wydatki. Myślę, że sporo można zaoszczędzić na ubiorze. Dla mnie wydatek 5 000 na suknię to grube przegięcie. + niektórzy decydują się na wesele plenerowe np. pod namiotem, albo na własnej posesji, ale wtedy mówi być pogoda, miejsce i odpowiednia osoba, która ma żyłkę do organizacji. :)   
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: ILoveGlam w 28 Sierpnia 2017, 13:56
Ja chcę zaoszczędzić na sukience, bo naprawdę bardziej mi się podobają białe sukienki w sklepach, które nie są nawet dedykowane do slubu, niż te w salonach,a takie niededykowane są dużo tańsze. No chyba, że coś jeszcze znajdę, ale przeglądałam już miliony stron i katalogów i nie podobają mi się te ślubne :( Nawet nie chodzi o jakieś moje skąpstwo, tylko o kształt tych sukienek. Jakoś no nie pasują na mnie.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Natalia Janicka w 19 Grudnia 2017, 11:00
Niektóre sale weselne oferują rabaty w piątki... Jest to jakiś sposób :)
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: kamilmruczek w 25 Marca 2019, 16:53
Dzień Dobry ,

Moim zdaniem, najlepszym sposobem na oszczędne wesele jest skorzystanie z kalkulatora i samemu sobie zaplanować koszty, poniżej przesyłam ciekawe zestawienie szacunków vs rzeczywistych kosztów weselnych.


Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Wiktoria Kot w 23 Maja 2019, 11:06
Najlepszym sposobem jest porównać sobie oferty i jakość wykonanej pracy. W moim przypadku sprawdziła się strona ;
.Dużo zaoszczędziłam, polecam sobie sprawdzić.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Beccowina w 19 Czerwca 2019, 13:43
Dokładnie tak Wiktorio :) Warto porównywać oferty nie tylko ceną ale także jakością oferowanych usług.
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: gauborska_loi w 4 Marca 2020, 13:14
wiecie, ja chyba za rok do ślubu zaczęłam zaoszczędzać. ale w taki sposób skromny, czyli po prostu korzystałam z różnych dazetek promocyjnych  dlatego żeby tylko zacząć od czegoś. Już poźniej przestalam kupować niepotrzeb różny na wyprzedażach i zbierałam cały czas koszty. no i w końcu ok 8tys zł za rok udało się zaoszczędzić. tak, nie dużo ale byłam przerażona
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: ewela01 w 9 Marca 2020, 10:11
A mi się wydaje, że przy całkowitym koszcie wesela, zawracać sobie głowę o kilkaset złotych nie ma sensu...
Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Magda-ManufakturaWesel w 21 Marca 2020, 15:54
Aktualnie również jestem narzeczoną ale od kilku lat jestem także Wedding Plannerką :) więc mam już trochę doświadczenia w organizacji ślubu i wesela. Na temat oszczędności ślubnych napisałam e-book - do pobrania za darmo :)

Tytuł: Odp: mój sposób na zaoszczędzenie :D
Wiadomość wysłana przez: Beaciak w 17 Lutego 2021, 15:07
Sposób na zaoszczędzenie? Proste, nie zapraszać gości z którymi wgl nie mamy kontaktu. Wiem, że mamusie potrafią naciskać, nie i koniec. Po prostu my zrobiliśmy dwa oddzielne przyjęcia. Dla rodziny, było 21 osób (rodzice, babcie i bliskie wujostwo oraz bliskie cioteczne rodzeństwo, a bliskie nie ze względu na stopień pokrewieństwa, a stopień utrzymywania kontaktu). Drugie było też na około 20 dla znajomych (kuzyni też dołączyli, ale to po stronie męża gdyż bardzo dobrze trzyma z bratem ciotecznym i dwoma siostrami). Jak porównaliśmy koszty innych znajomych co robili przyjęcia dla 150 osób, a nawet więcej, to dosłownie oszczędziliśmy ponad połowę kosztów, a bawiliśmy się przednio. Jak się zaprasza wszystkich jak leci po kolei, to potem się słyszy o pociętych gazetach czy pustych kopertach od ludzi bez honoru (po prostu już zrezygnuj z przyjścia, albo wręcz choćby zwykłe winko). Chociaż nie słyszałam w najbliższym otoczeniu, żebyś któraś z koleżanek tak miała, ale w Internecie o tym artykuły były, więc coś jest na rzeczy...