e-wesele.pl

...i po ślubie => Relacje ze ślubów => Wątek zaczęty przez: zabawex w 3 Stycznia 2011, 21:59

Tytuł: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 3 Stycznia 2011, 21:59
Witajcie  :hello:

Na początku bardzo przepraszam, że tak bez uprzedzenia zniknęłam z forum, a wiem, że było kilka osób, które czekały na moją relację. Ja też na nią czekałam, a że termin otrzymania zdjęć i filmu wciąż się opóźniał to straciłam już nadzieję, że kiedykolwiek je otrzymam :) Ale oto są zdjęcia  :Fotograf: więc możemy zaczynać :D Trochę, żałuję, że nie spisałam sobie po kolei wydarzeń póki wspomnienia był w miarę świeże, bo teraz trochę szczegółów mi uciekło. Nie bardzo mogę sobie odświeżyć pamięć bo wciąż nie mamy jeszcze filmu  :nerwus: Ale spoko... zdjęcia są - to najważniejsze.
Mam nadzieję, że znajdzie się kilka osób, które będą chciały podczytywać relację. A jeśli nie, to ja przynajmniej będę miała czyste sumienie, że relację zrobiłam  :P

Ponieważ zdjęcia wciąż się ładują zacznę od krótkiego podsumowania :)
Chciałabym Wam wszystkim bardzo podziękować, za to, że zawsze można było na Was liczyć, że szczerze wyrażałyście swoje zdanie i pomagałyście w podjęciu decyzji.
Dziękuję bardzo mojej świadkowej, bez której ten dzień z pewnością nie wyglądałby tak jak wyglądał. Marta była przy mnie od samego początku i do samego końca, a w dniu ślubu dbała o mnie najlepiej jak potrafiła, bym wyglądała przepięknie i "była damą" ;) Przy moim charakterku zadanie to nie było proste, dlatego tym bardziej jestem jej wdzięczna  :-* :-* :-*
Dziękuję naszym gościom, którzy tak fantastycznie się bawili, że impreza ta była jedną z najlepszych na jakiej byłam. A muszę Wam powiedzieć, że goście tak szaleli na parkiecie, że nie robili zdjęć i nie mam co Wam tu pokazać  :hahahaha:
Dziękuję Zibiemu, który stworzył niepowtarzalny klimat imprezy. Co prawda gości nie trzeba było specjalnie zachęcać do wyjścia na parkiet, ale dzięki niemu nie chcieli z niego schodzić.
Dziękuję właścicielom i obsłudze Hotelu Wenus, za perfekcyjne przygotowanie sali, przepyszne jedzenie, za sympatię, cierpliwość i wyrozumiałość. A przede wszystkim za to, że byli przygotowani na wszystko, co naszym zdaniem było totalną fanaberią, a dla nich nie było to nic nowego :)
Dziękuję Rafałowi Ogłazie za cudne zdjęcia. Za to, że robił je w sposób niezauważalny na weselu, a w czasie sesji sprawił, że czułam się bardzo swobodnie pozując do zdjęć, mimo, że bardzo tego nie lubię ;)
Kurcze... rozpisałam się z podziękowaniami jakbym co najmniej Oskara dostała  :hahahaha: Ale na prawdę, dużo osób miało udział w tym, że dzień ten był taki wyjątkowy.
Szczególne podziękowania należą się mojemu nieżyjącemu teściowi, który wyprosił dla nas wymarzona wręcz pogodę na weekend. Mimo, że kilka dni przed ślubem nic nie wskazywało na to, że może się wypogodzić.
No dobra... kończę już te podziękowania :)
Idę sprawdzić jak tam ładownie zdjęć. A tym czasem coś na dobry początek:
(http://img402.imageshack.us/img402/3752/jk0072.jpg) (http://img402.imageshack.us/i/jk0072.jpg/)

Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Mysikróliczek w 3 Stycznia 2011, 22:07
Medluję się!!! :D

Piękne zdjęcie... jak pod rozgwieżdżonym niebem  :o
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: agairish w 3 Stycznia 2011, 22:10
Druga  ;D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 3 Stycznia 2011, 22:11
Oczywiście Jolu będę tu;)
Październik w 2010r był piękny, szczególnie w soboty;)
Ciesze się,że jestes zadowolona iże wróciłaś z relacją.
Widziałam parę fotek już na NK i mam swojego faworyta;P
Opowiadaj!!! ;)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 3 Stycznia 2011, 22:21
I ja będę zaglądać :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 3 Stycznia 2011, 22:22
ja tez jestem ;D
 przepiekne zdjecie :D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Anjuszka w 3 Stycznia 2011, 22:52
I ja dołączam! Cieszę się, że jesteś!!  :-* :-*
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: suprynka w 3 Stycznia 2011, 22:56
Jestem i ja :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 3 Stycznia 2011, 23:14
Oczywiście i mnie nie mogło tu zabraknąć :D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 4 Stycznia 2011, 07:26
hej Jolu :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: s_erduszko w 4 Stycznia 2011, 08:24
Jestem  ;D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: aganio87 w 4 Stycznia 2011, 10:15
Ja też jestem :) :) :)  :-* :-* :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: patrycja_4r w 4 Stycznia 2011, 11:51
Jestem i ja!  ;D
Ostatnio zastanawiałam się,gdzie ta Jola się podziała-a tu proszę,jesteś!  ;D
Strasznie się cieszę  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: beaberry w 4 Stycznia 2011, 16:30
Jestem. Piękny kościół :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mka w 4 Stycznia 2011, 17:56
I ja i ja jestem :hello: :hello: :hello:
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 4 Stycznia 2011, 22:21
Ale Was dużo  :o Witam Was wszystkie i każdą z osobna  :hello:
To co? Zaczynamy właściwą relację?
Jak już wspomniałam wcześniej, dużo szczegółów mi pouciekało. Między innymi nie pamiętam co dokładnie robiłam w tygodniu przed ślubem, ale to chyba dobrze, bo kto by tam chciał o tym czytać  :P Najważniejsze są zdjęcie ;)
Pamiętam, że piątek był trochę na wariackich papierach. Rano zapakowaliśmy samochód alkoholem, napojami, ubraniami i wszystkim tym co było niezbędne i pojechaliśmy na salę. Naiwnie myślałam, że stoły będą już poustawiane a ja spokojnie będę mogła poukładać sobie krzesełka/winietki. Niestety na sali jeszcze nic nie było gotowe, bo dekoracja zajmują się dopiero w soboty :/ Na szczęście mieliśmy dokładny plan rozmieszczenia gości, a krzesełka były poukładane kolejno w pudelku, więc nie pozostawało mi nic innego, jak zaufać obsłudze sali, że sobie z tym poradzą. Poradzili sobie perfekcyjnie  ;D A nie było to takie proste, bo w ostatniej chwili, w piętek popołudniu, siostry mojego męża zgłosiły zastrzeżenia co do rozmieszczenia gości i mój mąż jechał na salę dokonać stosownych zmian  :)
Mała dygresja na temat krzesełek skierowana głównie do tych z Was, które również zamierzają same je wykonać:
Dziewczyny musicie mieć dużo, dużo cierpliwości. Ja myślałam, że mnie kur*ica strzeli. Miałam serdecznie dość i przeklinałam sama siebie, że się na to zdecydowałam. Ale efekt końcowy, był super. Z resztą oceńcie same:
(http://img577.imageshack.us/img577/5241/img1002d.jpg) (http://img577.imageshack.us/i/img1002d.jpg/)
Tak komponowały się na stole. Goście byli nimi zachwyceni. W zasadzie dla wszystkich była to zupełna nowość. Mało kto wierzył mi, że sama jest zrobiłam. Więc satysfakcja była duża i zrekompensowała cały trud. Niemal wszyscy goście zabrali je sobie na pamiątkę.

No to dalej. Po wizycie na sali odstawiliśmy PM do Stargardu i tam już został, a ja pojechałam do Gryfina, do mojej siostry stroić samochód. Efekt końcowy był taki:
(http://img220.imageshack.us/img220/5605/zimg1439.jpg) (http://img220.imageshack.us/i/zimg1439.jpg/)

Oszczędzam Wam szczegółów - lecimy dalej :)
Następnie pojechałam na paznokcie. Niestety nie mam zdjęcia - jakoś mi umknęło, żeby to uwiecznić, ale byłam zadowolona z efektu, szczególnie, że na dzień przed ślubem złamały mi się dwa paznokcie i jeden się rozpołowił  :mdleje: ale Pani Justynka spisała się na medal. Paznokcie wyglądały pięknie i przede wszystkim naturalnie :)
W czasie kiedy ja robiłam paznokcie moja siostra odebrała za mnie kwiatek do włosów. Kiedy go zobaczyłam myślałam, że padnę trupem albo kogoś zastrzelę :killer: Kwiatek była bardzo ładny, ale ozdobiony był jakąś sztuczna choinką, która wyglądała masakrycznie  :Placz_1: Zaczęłam się poważnie bać o bukiet. Ale nie miałam już na nic wpływu, więc postanowiłam się wyluzować, wypić drina w przyjezdną rodzinką  :pijaki:

I tak nastał ów dzień  ;D Nie pamiętam jaka była pogoda rano, ale chyba była ok :) Tatuś mój kochany zawiózł mnie do fryzjerki, gdzie czekał już na mnie pan kamerzysta. Sylwia (fryzjerka) jak zobaczyła kwiatka do włosów przeżegnała się dwa razy i stwierdziła, że ktoś miał niezłą fantazję :) Na szczęście dało się oberwać szaloną, sztuczna choinkę i kwiatek zaczął błyszczeć pełnia swego piękna. Sylwia zaczęła układać włosy i wtedy pojawił się Rafał a wraz z nim pierwsze zdjęcia:
(http://img441.imageshack.us/img441/8414/jk0001.jpg) (http://img441.imageshack.us/i/jk0001.jpg/)
Oto kwiatek:
(http://img210.imageshack.us/img210/2521/jk0003.jpg) (http://img210.imageshack.us/i/jk0003.jpg/)

(http://img443.imageshack.us/img443/1191/jk0004.jpg) (http://img443.imageshack.us/i/jk0004.jpg/)
Podziwianie efektu końcowego:
(http://img819.imageshack.us/img819/6818/jk0009.jpg) (http://img819.imageshack.us/i/jk0009.jpg/)
I przykry moment zapłaty - a z czego ja się tak cieszę to nie wiem  :p
(http://img225.imageshack.us/img225/1920/jk0010.jpg) (http://img225.imageshack.us/i/jk0010.jpg/)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Kasia* w 4 Stycznia 2011, 22:24
a gdzie byłaś u fryzjera?
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 4 Stycznia 2011, 22:41
Wiem, że nie powinno się pisać jednego posta pod drugim, ale tyle się napłodziłam w poprzednim, że wolałam już wysłać, bo bałam się, ze mi coś wetnie :-[ Proszę o zrozumienie  ;D

Po fryzurze pojechaliśmy z Rafałem (fotografem) do domu moich rodziców, gdzie miało nastąpić dalsze robienie mnie na bóstwo, czyli makijaż. Zapas czasowy mieliśmy całkiem spory, ale niestety został całkowicie roztrwoniony w wyniku ciężkiej nogi Rafała, przekroczenia prędkości i mandatu, jak się okazało, pierwszego w życiu Rafała  :auto:. Panowie policjancie nie dali się ubłagać, że tu wiezie Pannę Młodą i inne takie :) Na domiar złego okazało się, że Rafałowi skończył się przegląd i zaczęła się kołomyja  :Mdleje_1: Na szczęście puszczono nas i zdążyłam na makijaż :) Z samochodem też się wszystko ułożyło Rafał mógł przystąpić do dalszych zdjęć. A oto one:
Makijaż
(http://img88.imageshack.us/img88/8065/jk0013.jpg) (http://img88.imageshack.us/i/jk0013.jpg/)

(http://img507.imageshack.us/img507/9756/jk0016.jpg) (http://img507.imageshack.us/i/jk0016.jpg/)

(http://img714.imageshack.us/img714/3623/jk0017.jpg) (http://img714.imageshack.us/i/jk0017.jpg/)
Efekt:
(http://img143.imageshack.us/img143/2800/jk0018.jpg) (http://img143.imageshack.us/i/jk0018.jpg/)

A tu jeszcze kilka zdjęć:
(http://img839.imageshack.us/img839/7830/jk0022.jpg) (http://img839.imageshack.us/i/jk0022.jpg/)
Z mamusią
(http://img510.imageshack.us/img510/7467/jk0024.jpg) (http://img510.imageshack.us/i/jk0024.jpg/)
Rozmawiając z jeszcze narzeczonym:
(http://img195.imageshack.us/img195/5989/jk0025.jpg) (http://img195.imageshack.us/i/jk0025.jpg/)

Następnie przybyła moja najwspanialsza świadkowa by ubrać mnie i wszystkiego dopilnować:
(http://img705.imageshack.us/img705/3230/jk0044.jpg) (http://img705.imageshack.us/i/jk0044.jpg/)

(http://img811.imageshack.us/img811/1045/jk0045.jpg) (http://img811.imageshack.us/i/jk0045.jpg/)

(http://img821.imageshack.us/img821/4301/jk0048.jpg) (http://img821.imageshack.us/i/jk0048.jpg/)

(http://img6.imageshack.us/img6/5332/jk0052.jpg) (http://img6.imageshack.us/i/jk0052.jpg/)

(http://img341.imageshack.us/img341/6364/jk0049.jpg) (http://img341.imageshack.us/i/jk0049.jpg/)

(http://img829.imageshack.us/img829/8927/jk0047.jpg) (http://img829.imageshack.us/i/jk0047.jpg/)

(http://img202.imageshack.us/img202/5806/jk0051.jpg) (http://img202.imageshack.us/i/jk0051.jpg/)

To tyle na dziś  ;D
W następnym odcinku:
Przybycie Pana Młodego, Wyjście z domu i przyjazd do kościoła. Czy Jola nie ucieknie sprzed ołtarza? Czy wyjdzie za Krzysztofa? Krzysztof wyjdzie z siebie?
Bądźcie z nami jutro o tej samej porze  ;D ;D ;D

Tym czasem kolorowych snów.

za duże fotki
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 4 Stycznia 2011, 22:44
a gdzie byłaś u fryzjera?
Kasiu, byłam w niepozornym zakładzie mieszczącym się na ulicy Willowej nad Lewiatanem. A pracuje tam fryzjerka, którą szczerze polecam. Byłam u niej niedawno na obcięciu włosków i zrobiła mi super fryzurkę. Zaznaczam, ze niczego jej nie sugerowałam, sama z siebie mi dobrała i ja jestem bardzo zadowolona i wszyscy w około również mówią ładnie mi. Mam nadzieję, że nie tylko z czystej uprzejmości  :P
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Kasia* w 4 Stycznia 2011, 22:49
pytam bo fryzura fajna i wydaje mi sie ze tam kiedyś bylam ale nie moglam skojarzyc gdzie to jest , ale skoro ul. Willowa to jednak tam mnie (jeszcze) nie było ;)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Agulec_102 w 4 Stycznia 2011, 23:23
Ale fajnie! Jesteś  :skacza:
Piękne zdjęcia....piękna Ty...
Bardzo ładny, subtelny makijaż i fryzurka, ach no i te pomarańczowe dodatki bomba!
Krzesełka  :ok:
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: s_erduszko w 5 Stycznia 2011, 08:38
To dopiero początek,a ja już jestem zachwycona :)
Fryzurka piękna, makijaż piękny, kwiatek cudny. Piękna Ty :)
Krzesełka  :szczeka: zdolna jesteś :)
Ja już się nie mogę doczekać następnego odcinka  ;D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 5 Stycznia 2011, 08:41
Oj ja jestem ciekawa jak wyszło to rzucanie różyczkami :brewki:

Piękne macie zdjęcia, fajnie to wszystko na pomarańczowo wygląda :) Dużo radości w Tobie i to najważniejsze :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mka w 5 Stycznia 2011, 09:05
Złociutka co za sexy look ;) :D :D :D

Eee ale świadkowa to dała plamę...czemu miała taki kolor sukienki? :obrazony:

Kfiotek we włosach piękny... :Serduszka:
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: s_erduszko w 5 Stycznia 2011, 09:07

Eee ale świadkowa to dała plamę...czemu miała taki kolor sukienki? :obrazony:


WŁAŚNIE !!! Zapomniałam o tym napisać....  >:(
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 5 Stycznia 2011, 09:45
Piękna fryzura :)


Rzeczywiście kolor sukienki świadkowej mógł być inny :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: patrycja_4r w 5 Stycznia 2011, 10:42
Jolu wyglądałaś ZJAWISKOWO!!!! :-*
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Mysikróliczek w 5 Stycznia 2011, 11:31
To prawda, piękna z Ciebie Panna Młoda :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Anjuszka w 5 Stycznia 2011, 14:36
Jolka, wyglądasz bosko!!!

Co do świadkowej, tak jak by się moja ubrała w białą sukienkę na mój ślub, to bym zaczęła płakać! Uważam, że ten kolor jest zarezerwowany w tym dniu tylko dla Panny Młodej, a dla nikogo z gości!! Uważam, że to straszny nietakt z jej strony!

A co do krzesełek, mam nadzieję, że moje będą równie piękne!!! ;) a pamiętasz ile Ci zajęło to całe ich przygotowanie?
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: axela2008 w 5 Stycznia 2011, 19:32
Jestem i ja :D
Świetne zdjęcia i piękny kościół. Bajka.
 Widać że dobrze się bawiłaś bo nie widać po tobie stresu :D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 5 Stycznia 2011, 20:10
Witam nowe "podczytywaczki"  ;)
Dziękuję wszystkim za komplementy :)

A co do krzesełek, mam nadzieję, że moje będą równie piękne!!! ;) a pamiętasz ile Ci zajęło to całe ich przygotowanie?
Kochana, przygotowanie krzesełek trwało bardzo długo. Głównie z tego względu, że wycinaniem ich zajmowałam się po pracy, czyli jak wróciłam do domu, zrobiłam obiad i zjadłam to zostało mi około 1,5-2h nim zaczęło robić się ciemno, a niestety nie mogłam pracować przy sztucznym świetle, gdyż krzesełka nasze wykonane są z kremowego papieru, a szablon nadrukowaliśmy kolorem niewiele różniącym się od niego. Zrobiłam to celowo, by przy niedokładnym wycinaniu nie było widać linii szablonu, jednak nie wzięłam pod uwagę, że w sztucznym świetle kolory te się zupełnie zleją.
Całą pracę podzieliłam na trzy etapy. Najpierw wycinałam krzesełka, potem nożykiem do tapet wycinałem wewnętrzne okienka i robiłam nacięcia pod winietki (to chyba był najgorszy etap), a potem składałam krzesełka, wkładałam migdały i zawiązywałam kokardkę. Podpowiem Ci tylko, żebyś od razu dała sobie spokój ze wszelkiego rodzaju klejami do papieru, biurowymi i innymi takim. Kup od razu kropelkę czy innego super gluta. Zaoszczędzisz sobie czasu i nerwów ;) Życzę powodzenia i będę obserwować postępy prac.

Co do koloru sukienki mojej świadkowej to powiem Wam, że zupełnie nie miało to dla mnie znaczenia. Generalnie jest tak, że cokolwiek świadkowa, czy inna kobieta na weselu by założyła czy też nie założyła nie jest w stanie przyćmić Panny Młodej. Sukienka mojej świadkowej nie była biała, ale kremowa. Na weselu była jeszcze jedna osoba, która miała kremowa sukienkę i również nie był to dla mnie problem. Powiem więcej.... sukienka ta bardzo mi się podobała, a kolor jej sprawił, że stanowiłyśmy nie jako całość, pewien rodzaj dopełnienia. Ja jako PM byłam oczywiście najbardziej rozpoznawalna, a jedno spojrzenie na Martę wystarczyła, ze goście od razu wiedzieli, że to jest świadkowa. Myślę, że gdyby była w normalniej kolorowej sukience wyglądałaby jak każdy gość. A tak, kiedy była sama każdy wiedział, ze to świadkowa. A kiedy była obok mnie nie odciągała uwagi ode mnie kolorową, strojną suknią tylko się ze mną komponowała. Dla mnie było to zupełnie ok i nie mam z tym problemu :)

Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 5 Stycznia 2011, 21:01
Odcinek 2 :)

Kiedy szykujemy się w najlepsze (pudrowanie noska, biżuteria perfumy) słychać domofon i serce podskakuje mi do gardła. Słusznie zauważyłyście, że na zdjęciach jestem wyluzowana, bo tak faktycznie było. Ale kiedy zdałam sobie sprawę, że mój ukochany jest już tak blisko odczułam nutkę niepokoju. Troszkę obawiałam się momentu kiedy mnie zobaczy. Chciałam być dla niego najpiękniejsza, a zdawałam sobie sprawę, że do ideału mi trochę brakuje. Ale oto już nadchodzi...
(http://img80.imageshack.us/img80/8083/jk0055.jpg) (http://img80.imageshack.us/i/jk0055.jpg/)
Wchodzi do pokoju i patrzy na mnie....
(http://img402.imageshack.us/img402/5650/jk0056.jpg) (http://img402.imageshack.us/i/jk0056.jpg/)
Wygląda bardzo elegancko i ja chyba też mu się podobam :)
(http://img707.imageshack.us/img707/4247/jk0057.jpg) (http://img707.imageshack.us/i/jk0057.jpg/)
Przynosi mój bukiet, który jest po prostu śliczny (będzie widać na innych zdjęciach) i butonierkę, która jest jeszcze bardziej fantazyjna niż mój kwiatek do włosów był na początku  :mdleje: Ponieważ mieliśmy lekką obsuwę czasową (w wyniku braku czasu zaczęłam się trochę denerwować, że się spóźnimy) nie było czasu na odrywanie choinki i inne zabiegi "ratujące" butonierkę. Została przypięta do marynarki i udawaliśmy, że taka właśnie miała być :)
Tu moment przypinania
(http://img411.imageshack.us/img411/237/img0851vr.jpg) (http://img411.imageshack.us/i/img0851vr.jpg/)
Zapewne od razu zauważyłyście, ale tak dla dopełnienia formalności napiszę, że to zdjęcie nie jest autorstwa Rafała :)

Przyszedł czas na błogosławieństwo. Przed tym momentem myślałam, że nie będzie to tak poruszająca chwila. Nawet kiedy staliśmy już razem, przed nami rodzice. W pokoju również dwie z sióstr Krzyśka, moja siostra, kuzynka, wujostwo, świadkowa..... Jakoś atmosfera nie sprzyjała wzruszeniom. I wtedy podeszła do nas mama Krzyśka i zaczęła nas błogosławić mówiąc przepiękny wiersz, o tym jak wyjątkowa jest to chwila, kim za chwilę staniemy się dla siebie... Jak tylko będę miała film to napisze Wam słowa. Po dwóch pierwszych wersach wiersza czułam, że coś mnie ściska w środku i nie mogę zaczerpnąć tchu (nie, no nie była za ciasna suknia ;) ) Spojrzałam na zgromadzone w pokoju osoby i zobaczyłam, że absolutnie każdy ma zaszklone oczy i pojedynczo wycofują się do przedpokoju próbując opanować wzruszenie. Ja nie opanowałam. Poleciały pierwsze łzy.... Krzysiek się trzymał, ale widziałam, że ostro ze sobą walczy. Jego mama rozłożyła wszystkich na łopatki. Teraz jak to piszę łzy nadal stają mi w oczach. Przypomina mi się to uczucie, które wtedy mi towarzyszyło.
A tak zostało to zarejestrowane:
(http://img407.imageshack.us/img407/2682/jk0059.jpg) (http://img407.imageshack.us/i/jk0059.jpg/)
Tu z oczami pełnymi łez patrzę jak się Krzysiek trzyma ;)
(http://img543.imageshack.us/img543/4673/jk0058.jpg) (http://img543.imageshack.us/i/jk0058.jpg/)
I amatorskie ujęcie
(http://img211.imageshack.us/img211/411/img0864m.jpg) (http://img211.imageshack.us/i/img0864m.jpg/)
Nasze mamy jeszcze przed błogosławieństwem
(http://img524.imageshack.us/img524/3435/img0861y.jpg) (http://img524.imageshack.us/i/img0861y.jpg/)

Pobłogosławieni i wzruszeni wychodzimy z domu....
(http://img217.imageshack.us/img217/2129/jk0061.jpg) (http://img217.imageshack.us/i/jk0061.jpg/)

Ledwo zapakowaliśmy się do samochodu, a już trzeba było wysiadać :D:D:D
(http://img24.imageshack.us/img24/3809/jk0062.jpg) (http://img24.imageshack.us/i/jk0062.jpg/)
Brama była tylko jedna, wiec później już bez przeszkód udaliśmy się do kościoła... o czym za chwilkę....teraz przerwa na reklamę  :P
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mka w 5 Stycznia 2011, 21:26
Jeśli Tobie kolor sukienki świadkowej nie przeszkadzał, to tylko się cieszyć, że nie popsuło ci to humoru :D :D :D Ja się absolutnie zdenerwuję jakk mi ktos taki numer na weselu odwali :D :D :D :D

Co do butonierki to pani florystka chyba za bardzo przejęła się jesienna aurą 8) 8) 8)Ale bukiet widać, że śliczny  :brawo_2:
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Mysikróliczek w 5 Stycznia 2011, 22:19
Ja zapowiedziałam koleżankom i rodzinie... jak ktoś mi taki numer wywinie to będzie miał do czynienia z BrideZilla  :P

Patrze na te Twoje zdjęcia Jolu i jakoś strasznie, ale to strasznie zatęskniłam za tym dniem, wyjątkowym i jedynym w swoim rodzaju :) Ech co to był za ślub... (i Twój i mój i innych forumek)...
Z ogromną przyjemnością je oglądam :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 5 Stycznia 2011, 22:28
Wczoraj napisałam, że w dzisiejszym odcinku będzie jeszcze kościół, ale późno się zrobiło i tę część przeniosą na następny raz.
Śpijcie dobrze... ;)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Asiste w 5 Stycznia 2011, 22:30
i jeszcze ja dołączę:)

Jolu, ślicznie wyglądaliście. Piękne foteczki!!:)

makijaż i fryzurka - pierwsza klasa, jak księżniczka!!:)
CUDOWNIE!:)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: czigra w 6 Stycznia 2011, 11:25
ja również jestem :skacza: fantastyczne zdjęcia ;D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Anjuszka w 6 Stycznia 2011, 11:53
To dobrze, że masz takie nastawienie i nie przeszkadzało Ci to ;)
A co do krzesełek, to troszkę się przestraszyłam, ale co tam, dzięki za cenne rady, w ferie zamierzam je powycinać ;D

Dawaj dalej relację ;)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: magda19285 w 6 Stycznia 2011, 13:31
I ja bede podczytywac  :) Pieknie wygladalas  ;D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Aneczq1987 w 6 Stycznia 2011, 19:40
Pięknie wyglądałaś :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 6 Stycznia 2011, 19:51
Jola, wyglądałaś bombowo ;D
I miałaś bardzo ładny bukiecik.
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Daisy87 w 6 Stycznia 2011, 21:04
i ja z chęcia poczytam Twoją relację :) tak fajnie piszesz, że aż czuję dreszczyk emocji  ;D

piękny miałas makijaż! idealnie się komponuje z bukietem! :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 6 Stycznia 2011, 22:00
Odcinek 3

Do kościoła dojechaliśmy wyjątkowo szybko. Całą drogę obawiałam się, że będziemy za późno, bo to przecież trzeba było jeszcze przed mszą podpisać dokumenty i inne takie. Wiedziałam, że po nas miał być jeszcze jeden ślub, więc nie bardzo mogliśmy zacząć mszę później. Udaliśmy się więc na zakrystie i czekaliśmy na księdza. Zjawił się niebawem młody diakon oraz ks. proboszcz. Diakon zaczął przebierać się, więc domyślaliśmy się, że to on poprowadzi mszę (wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że jest diakonem, myślałam po prostu młody ksiądz :) ). Ksiądz proboszcz zaczął wypełniać dokumenty, podpisaliśmy co trzeba, ustaliliśmy czytanie i Krzysiek odprowadził mnie do wejścia do kościoła, a sam poszedł przed ołtarz. Stałam razem z tatkiem moim kochanym i gęba cały czas mi się cieszyła :) W końcu zabrzmiały dzwonki, chór zaczął śpiewać (brzmieli rewelacyjnie, rzadko mam okazję ich słuchać, bo zazwyczaj śpiewam z nimi ;) ) i tatuś mój poprowadził mnie do ołtarza...
(http://img508.imageshack.us/img508/792/jk0070.jpg) (http://img508.imageshack.us/i/jk0070.jpg/)
Pamiętam, że myślałam o tym, żeby nie iść za szybko, ale i tak w mgnieniu oka (tak mi się wydawało) znaleźliśmy się przed ołtarzem, gdzie tatuś przekazał mnie przyszłemu mężowi.
Tu mała dygresja..... Pomysł z wprowadzaniem mnie przez tatę nie był mój. Krzyśkowi na tym bardzo zależało. Mi się wydawało, że lepiej będzie jeśli wejdziemy razem. Ale nie upierałam się. I bardzo dobrze :) Ciężko opisać to jak się czułam kiedy tata mnie prowadził, swoją małą córeczkę :) Byłam wzruszona i zarazem szczęśliwa. Bardzo wyraźnie odczułam symbolikę takiego wprowadzenia. Podobało mi się   :D
A tak to wyglądało:
(http://img690.imageshack.us/img690/5645/jk0071.jpg) (http://img690.imageshack.us/i/jk0071.jpg/)
I msza się rozpoczęła
(http://img402.imageshack.us/img402/3752/jk0072.jpg) (http://img402.imageshack.us/i/jk0072.jpg/)
Wszystko fajnie się odbyło. Trochę śmiać mi się chciało, kiedy ks. proboszcz zwracał się do mnie używając obojga moich imion  ;D Z resztą jak się okazało na zdjęciach całą mszę się śmiałam. Krzysiek się mnie nawet pytał z czego ja się tak cieszyłam,a le ja zupełnie nie pamiętam. Pamiętam, że ks. proboszcz bardzo fajnie prowadził mszę. Mówił jak do ludzi :) Wiecie co mam na myśli. Diakon za to był zachwycony chórem i nawet tego nie ukrywał. Cieszył się od ucha do ucha  ;D Pamiętam, ze w trakcie kazania zdałam sobie sprawę, że wszystko dzieje się tak szybko i że muszę zrobić wszystko, żeby nie stracić niczego z tego co się dzieje. Starałam się wszystko zarejestrować i zapamiętać. Tak bardzo chciałam to wszystko zachować "na zawsze" :) Oczywiście się nie dało. Z wielka uwagą słuchała kazania. Ksiądz często patrzył mi w oczy. Ale nie pamiętam szczegółowo o czym było, tylko tak z grubsza :)
No dobra... teraz zdjęcia ;)
(http://img641.imageshack.us/img641/1235/jk0075.jpg) (http://img641.imageshack.us/i/jk0075.jpg/)
(http://img337.imageshack.us/img337/544/jk0077.jpg) (http://img337.imageshack.us/i/jk0077.jpg/)
(http://img823.imageshack.us/img823/6387/jk0078.jpg) (http://img823.imageshack.us/i/jk0078.jpg/)
(http://img547.imageshack.us/img547/9430/jk0081.jpg) (http://img547.imageshack.us/i/jk0081.jpg/)
(http://img710.imageshack.us/img710/2315/jk0082.jpg) (http://img710.imageshack.us/i/jk0082.jpg/)

I nadeszła chwila, na którą tak długo czekaliśmy... ;D Ks. proboszcz poprosił nas do siebie :)
(http://img218.imageshack.us/img218/3402/jk0086.jpg) (http://img218.imageshack.us/i/jk0086.jpg/)
Nie będę Wam opowiadać co się działo, bo wszyscy wiem jak ta część mszy przebiega. Powiem Wam za to, że czułam się cudownie. W ogóle się nie stresowałam, za to byłam mega szczęśliwa. Każdym wypowiadanym słowem przysięgi chciałam powiedzieć Krzyśkowi jak bardzo go kocham  :Serduszka: Cały czas się do niego uśmiechałam.
(http://img189.imageshack.us/img189/6762/jk0087.jpg) (http://img189.imageshack.us/i/jk0087.jpg/)

(http://img266.imageshack.us/img266/3341/jk0088.jpg) (http://img266.imageshack.us/i/jk0088.jpg/)

(http://img715.imageshack.us/img715/357/jk0089.jpg) (http://img715.imageshack.us/i/jk0089.jpg/)

(http://img267.imageshack.us/img267/5602/jk0091.jpg) (http://img267.imageshack.us/i/jk0091.jpg/)

I jeszcze dalsza część mszy...
(http://img811.imageshack.us/img811/1997/jk0097.jpg) (http://img811.imageshack.us/i/jk0097.jpg/)

(http://img707.imageshack.us/img707/2974/jk0098.jpg) (http://img707.imageshack.us/i/jk0098.jpg/)

(http://img687.imageshack.us/img687/9328/jk0100.jpg) (http://img687.imageshack.us/i/jk0100.jpg/)
A to chór :)
(http://img28.imageshack.us/img28/4301/jk0048.jpg) (http://img28.imageshack.us/i/jk0048.jpg/)

Na dziękczynienie moja dyrygentka zaśpiewała Ave Maria. W prost ubóstwiam jak ona śpiewa. To tego śpiewała to po polsku. Jej głos + przepiękny tekst sprawiły, że troszkę mi się oczka zaszkliły...
(http://img51.imageshack.us/img51/8572/jk0104.jpg) (http://img51.imageshack.us/i/jk0104.jpg/)
To zdjęcie bardzo lubię. Widać nas, gości i chór :)
(http://img560.imageshack.us/img560/3806/jk0106.jpg) (http://img560.imageshack.us/i/jk0106.jpg/)

(http://img832.imageshack.us/img832/2248/jk0107.jpg) (http://img832.imageshack.us/i/jk0107.jpg/)

Msza dobiegła końca i nadszedł czas na gratulacje od księdza ;)
(http://img832.imageshack.us/img832/470/jk0101.jpg) (http://img832.imageshack.us/i/jk0101.jpg/)
Zaczekaliśmy, aż chór skończy śpiewać
(http://img524.imageshack.us/img524/4373/jk0109.jpg) (http://img524.imageshack.us/i/jk0109.jpg/)
I przy dźwiękach marsza wyszliśmy z kościoła :)
(http://img9.imageshack.us/img9/9480/jk0110.jpg) (http://img9.imageshack.us/i/jk0110.jpg/)

REKLAMA  :D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Mysikróliczek w 6 Stycznia 2011, 22:08
Pięknie :)

O tym prowadzeniu do ołtarza przez tatę... jakbyś mi w myślach czytała. Niezapomniany moment  :Wzruszony: :Wzruszony:
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 6 Stycznia 2011, 23:01
Ja też tak chciałam :) Ale ponieważ ślub nie w kościele więc zrezygnowałam z pomysłu :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Asiste w 6 Stycznia 2011, 23:10
Jolu zazdroszczę Ci tego uśmiechu! jeszcze w tym stresie z takim rogalem ;D... na każdym zdjęciu ślicznie się prezentujesz i widać to szczęście:) BOSKO!!!!
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 7 Stycznia 2011, 09:42
Ależ pięknie wyglądałaś :D Ja bardzo chciałam, żeby tata mnie prowadził do ołtarza i nie żałuję ;D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: czigra w 7 Stycznia 2011, 10:00
Masz niesamowite oczy, przeszywający wzrok :Serduszka:

mnie również Tatuś prowadził do ołtarza, wspaniale przeżycie ;D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: patrycja_4r w 7 Stycznia 2011, 10:09
Jolu znów się powtórzę,ale pięknie wyglądałaś!!!!Mam nadzieję,że masz nagrane jak chór śpiewa?Strasznie chciałabym usłyszeć  ;D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 7 Stycznia 2011, 10:51
Przepieknie wygladalas i ten kościół ::)
Mnie tatuś tez bedzie prowadził do ołtarza,juz sie doczekac nie moge :D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mka w 7 Stycznia 2011, 12:18
Bosko i cukierkowo..taki właśnie powinien być ten dzień :ok: :ok:
Pięknie udokumentowana "chwila" ;) ;) ;)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Paulincia:) w 7 Stycznia 2011, 13:42
Jolu czy ja tez moge sie dolaczyc? :hello:
Wygladalas naprawde pieknie,sliczny kosciol,pomimo wielkosci robi wrazenie.Tez mi sie marzy zeby tata mnie prowadzil do oltarza ;D
I ten Twoj wieczny usmiech w kosciele ;D ;D super
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Kasia* w 7 Stycznia 2011, 13:52
pieknie :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: agairish w 7 Stycznia 2011, 14:33
PRZECUDOWNIE  :Serduszka:
PRZEPIĘKNIE :Serduszka:
PRZESZYKOWNIE :Serduszka:

Tak właśnie wyglądałaś  :D dostajesz ode mnie miano najpiękniejszej szczecińskiej Panny Młodej 2010  :Najlepszy: :ok: :ok: :ok:

Zdjęcia super  :D

No i w ogóle jeszcze bardziej żałuję, że nie było mnie na Twoim ślubie  :(  ;)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: marcella w 8 Stycznia 2011, 23:19
Można dołączyć?? Piękne zdjęcia.. no ale to Rafał więc nie mogło być inaczej :) Pięknie auto  mieliście udekorowane i te krzesełka niesamowite.. No i Ty wyglądałaś bajecznie.. Kościół zresztą też robi wrażenie.. Sama cały czas się nad nim zastanawiam.. tylko to wyjście prostu na ulicę mnie denerwuje :) A dostałaś już film od kamerzysty?? Bo chyba mamy tego samego gościa......
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 8 Stycznia 2011, 23:53
Kościół zresztą też robi wrażenie.. Sama cały czas się nad nim zastanawiam.. tylko to wyjście prostu na ulicę mnie denerwuje :)
Kościół polecam, bo jest piękny, klimatyczny, księża pracujący w tej parafii są bardzo mili i pomocni. Co do wyjścia, to ma on również boczne wyjście. Wychodzi się na podwórze.
A dostałaś już film od kamerzysty?? Bo chyba mamy tego samego gościa......
Film dostaliśmy wczoraj. Nie jest to jeszcze ostateczna wersja. Mamy kilka drobnych uwag i mam nadzieję, że finalna wersja będzie jak najszybciej, bo jutro pyknie nam 3 miesiące a film miał być gotowy po miesiącu  ::)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Anjuszka w 9 Stycznia 2011, 10:36
3 miesiące? Ale zleciało ;) gratulacje ;)

Jola, Ty też miałaś tego Tadeusza? Nie wiedziałam o tym prędzej.... w takim razie, chciałabym obejrzeć Twój film ;)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 9 Stycznia 2011, 10:42
Nie, ja nie miałam Tadeusza. Mi wesele filmował niejaki pan Sylwester Turkot.
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Anjuszka w 9 Stycznia 2011, 11:03
Aaaa pamiętam ;)

A orientujesz się czy Stelka dostała swój film od Tadeusza? i czy jest z niego zadowolona?
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 9 Stycznia 2011, 12:43
Aniu, nie pytałam Stelki o to, ale będę się z nią widziała we wtorek to mogę zapytać.

Ostatnia reklama trochę nam się przedłużyła  :P Normalnie pobiłam TVN i Polsat :) Ale już lecimy dalej :)

Odcinek 4

Wychodząc z kościoła czekała nas niespodzianka :) Zasypała nas fala płatków. Oczywiście wiedzieliśmy, że będę płatki, bo sami je kupiliśmy, ale nie spodziewaliśmy się, że tylu gości przyniesie również płatki ze sobą. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba ryżu nie było w cale. Było za to troche drobniaków, które zacięcie zbieraliśmy.
(http://img443.imageshack.us/img443/8519/jk0111.jpg) (http://img443.imageshack.us/i/jk0111.jpg/)

(http://img259.imageshack.us/img259/2763/jk0112.jpg) (http://img259.imageshack.us/i/jk0112.jpg/)

(http://img211.imageshack.us/img211/6538/jk0113.jpg) (http://img211.imageshack.us/i/jk0113.jpg/)
Oczywiście część płatków znalazło się nie tam gdzie powinno  :P
(http://img34.imageshack.us/img34/6119/img0918gl.jpg) (http://img34.imageshack.us/i/img0918gl.jpg/)
Tu zbieramy pieniążki a przy okazji dobrze widać moją fryzurę..
(http://img225.imageshack.us/img225/808/img0919nj.jpg) (http://img225.imageshack.us/i/img0919nj.jpg/)

W pomoc w zbieraniu pieniążku żywo zaangażowały się okoliczne dzieciaki. Trochę mnie to zirytowało, bo były na tyle bezczelne, że wybierały tylko te wyższe nominały i często zdarzało się, że wyciągały mi monety dosłownie spod palców. Już chciałam zapytać z której rodziny są, ale stwierdziłam, że dla kilku drobniaków nie będę robić afery.
Przyszło do składania, życzeń. Chór stał za nami na schodach i śpiewał wesołe piosenki umilając czas tym, którzy stoją w kolejce :)
(http://img839.imageshack.us/img839/5008/jk0116.jpg) (http://img839.imageshack.us/i/jk0116.jpg/)
(http://img17.imageshack.us/img17/6650/jk0121.jpg) (http://img17.imageshack.us/i/jk0121.jpg/)

Następnie chcieliśmy zapakować się do samochodu i pojechać. Podchodzę do samochodu a tam przy bagażniku kłębią się okoliczni pijaczkowie. Jeden nawet wziął kawałek tasiemki i stanął przed maska samochodu. Była nawet wśród nich kobieta, która jak sroka w kość gapiła się w bagażnik samochodu, a tam oprócz ich upragnionej wódki były kwiaty które dostaliśmy, więc pytam się tej kobiety czy może kwiatka chce? Bo kwiatka mogę jej dać, ale wódki ode mnie nie dostanie. Potem do akcji przeszedł jej koleżka, który zaczął nam składać życzenia i mówi, że wypił by nasze zdrowie. Ja mu na to, że dziękuje bardzo i niech idzie i wypije.
On, że nie ma czym.
Ja, że w takim razie niech nie pije.
On, że był całą mszę i się za nas modlił.
Ja: i Bóg zapłać :)
Generalnie zelźli mnie strasznie. I gdyby może byli mniej nachalni, to bym się ugięła, ale byli tak bezczelni, żeby okupować samochód i nie dać nam odjechać, a przed chwilą ich dzieci zebrały wszystkie drobniaki (muszę tu dodać, że mało było miedziaków, dużo było 1zł a nawet 2 i 5), że byłam twarda i nawet powiedziałam, że jeśli ten gościu przed maską nie chce odejść to nie go przejadą.
Na szczęście udało nam się odjechać nie robiąc nikomu krzywdy. Chociaż jestem pewna, że ładnie mnie "błogosławili"  :D Ale powiem Wam, że strasznie mnie wkurza takie zachowanie. Takie pazerowanie na kimś. Ja jestem z tych co to zawsze rzuca parę groszy, jak ktoś zaczepi na przystanku, czy jak są jakieś zbiórki. Sama nie mam za wiele, ale wiem, że są tacy którzy mają gorzej. Kiedyś może być tak, że ja będę potrzebowała. Ale jak zobaczyłam tych ludzi przy bagażniku, którzy gapili się w karton wódki.... szkoda gadać.
W każdym razie ruszyliśmy w kierunku Kobylanki :)
(http://img195.imageshack.us/img195/8411/jk0122.jpg) (http://img195.imageshack.us/i/jk0122.jpg/)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: marcella w 9 Stycznia 2011, 12:56
To ja coś pomyliłam z tym kamerzystą.. sorrki! Ale to dobrze, że miałaś kogoś innego, bo od niego byś pewnie jeszcze filmu nie miała..  ::)
Pięknie uchwycone wyjście z kościoła :) Tak bajecznie kolorowo! I fryzurka śliczna :) Co do tych lumpów to niestety prawie na każdym slubie się tacy zdarzają.. a raz mieliśmy taką sytuację (tylko to był ślub cywilny) i jeszcze zanim wzieli ślub to zrobili im bramę wchodząc na zamek i mówią żeby dali teraz wódkę, bo oni nie mają czasu czekać jak się ślub skończy!!!!!!!!!... Panna Młoda mysłała, że ich tam rozniesie.. oczywiście po ślubie zrobili drugą akcję.. Och szkoda gadać! Nie przejmuj się nimi.
A ten chór to rozumiem, że przez Was był załatwiony.. fajnie, że jeszcze grali po kościole.. Musiało to pięknie wyglądać!
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 9 Stycznia 2011, 13:32
Marcella, ja na co dzień śpiewam w tych chórze, wiec to są moi znajomi :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Anjuszka w 9 Stycznia 2011, 13:50
To musiał być super efekt, jak tak śpiewali jeszcze przed kościołem :) no i znowu sie powtórzę - wygladacie super! a fryzurę miałas rewelacyjną i pasuje do Ciebie jak ulał :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Mysikróliczek w 9 Stycznia 2011, 14:03
Śliczną miałaś fryzurkę... no i zdjęcia z płatkami są piękne!  :D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mka w 9 Stycznia 2011, 19:02
Łoołl to były wystrzałowe płatki róż :drapanie: Tzn. te w tubach?? Do tej pory myślałam nad wystrzałowymi serduszkami ale te płatki też całkiem, całkiem wyglądają :ok: :ok: :ok:
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Asiste w 9 Stycznia 2011, 19:24
świetnie te płatki wyglądają...
a ta "żul ekipa" też by mnie wyprowadziła z równowagi:/
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 9 Stycznia 2011, 23:14
Dopiero dziś tu trafiłam...  :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Dawno nie zaglądałam do relacji  ::) ::) ::)

Mam nadzieję, że jeszcze można dołączyć  ;D ;D ;D
Jestem w trakcie nadrabiania relacji, ale już wiem, że wyglądałaś PIĘKNIE!   :Serduszka:
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 9 Stycznia 2011, 23:19
Piękne zdjęcie z płatkami. Zazdraszczam, bo mój fotograf nie uchwycił spadających płatków, tak jak chciałam.
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Paulincia:) w 10 Stycznia 2011, 00:04
Kurcze ale sliczne zdjecia,
 Co do takich ludzi ktorzy przychodza i zebraja flache to naprawde przesada...odejsc cholery nie chca bez flaszki....Ja jak bylam swiadkowa u mojej kumpeli..to zatrzymala nas taka "banda" dostali jakas krajowa a podeszla do mnie kobieta(menelka)i spytala czy dla jej dzieci cukierka damy,no to my mowimy ze spoko, zawolala te swoje dzieci(bylo ich 2)i one nam sobie garske wzieli..,ona za chwile podeszla spowrotem z jakis fagasem i oboje garsciami wyciagali cukierki i pchali sobie do kieszeni;>;>Zabralam te cukierki i powiedzialam zeby samoluby innym dzieciom zostawili!!i szybe w aucie zamknelam...Oczywiscie dla ostatniej dziewczynki zabraklo ale na szczescie w bagazniku pamietalam ze moja mama dala mojej Izie czekolade,szybko wyskoczylam i jej dalam ;D ;DTakze to nas uratowalo,bo przykro by nam bylo jakby ta mala nic nie dostala...Ludzie sa cholernie bezczelni..
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Agulek79 w 10 Stycznia 2011, 10:11
Jolu...poprostu padłam :mdleje: - CUUUUUDOWANIE WYGLĄDALIŚCIE (a szczególnie ty!)!! PIĘKNI, UŚMIECHNIĘCI, ZAKOCHANI!! :Serduszka:
w 100% zgadzam sie z Aga że powinnaś otrzymac "mnie miano najpiękniejszej szczecińskiej Panny Młodej 2010"!!! :Najlepszy: :brawo_2:
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Agulec_102 w 11 Stycznia 2011, 12:02
Jolu, bosko, bosko, bosko i wspaniale. Ślicznie i nie wiem co jeszcze  :D Fryzurka b.dopasowana do Ciebie  :ok: no i sukienka..super to wszystko razem pasowało.
A na Twój bukiecik nie mogę się napatrzeć, te kolory oszałamiają  :)
Kościół ma naprawdę klimat  :)
Też nie widzę w tym nic złego, by świadkowa miała suknię w podobnym kolorze. I tak jak napisałaś, świetnie się to komponuje potem z Młodą, od razu widać, kto zaś  :) A Młoda zawsze wygląda na tyle olśniewająco, że z nikim nie można jej pomylić  :)

Sytuacja z pijaczkami rzeczywiście nieprzyjemna, podzielam Twoje zdanie, też nie mam nic przeciwko dawaniu, ale nie znoszę ludzi bezczelnych... >:(
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mka w 11 Stycznia 2011, 12:36
Prosimy o cd :tupot: :tupot: :tupot:
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: paooolka w 14 Stycznia 2011, 14:52
wreszcie sie doczekałam Twojej relacyjki :)
pieknie wygladaliscie, zdjecia cudne :):):)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mka w 14 Stycznia 2011, 19:49
Halo, halo..poprosimy cd . :tupot: :tupot: :tupot:
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 14 Stycznia 2011, 20:46
Znowu zniknęłaś ???
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 15 Stycznia 2011, 15:20
Przepraszam dziewczyny. W tygodniu nawał zajęć i nie bardzo miałam kiedy usiąść i kontynuować. Ale już jestem  ;D
Witam kolejna dziewczyny w mojej relacji  :hello: Cieszę się bardzo, że jesteście  :-*
Dziękuję za wszystkie miłe słowa  :oops: szczególnie, że po sposobie w jaki piszecie widzę, że są jak najbardziej szczere, a nie po prostu pisane, bo wypada. Dużo to dla mnie znaczy, szczególnie, że ja zbytnio urodziwa nie jestem  ;) I proszę mnie tu teraz z błędu nie wyprowadzać, bo nie po to to piszę, żebyście mi jeszcze bardziej słodziły  :P
Lecimy dalej...
Który to odcinek  :drapanie: Aaaaaa

Odcinek 5 :)

Dotarliśmy na salę. Spod kościoła ruszyliśmy mniej więcej razem, ale w czasie drogi trochę się rozjechaliśmy i każdy był o innym czasie. My na szczęście nie byliśmy pierwsi  ;) ale czekaliśmy troszkę na autobus, który dojechał na końcu. Czas oczekiwania został wykorzystany na robienie pamiątkowych fotek z gośćmi, którzy już byli na miejscu oraz na drobne poprawki :) To czego nie mogłam poprawić sama poprawiał mi mój mąż  ;D
(http://img688.imageshack.us/img688/9861/img0951v.jpg) (http://img688.imageshack.us/i/img0951v.jpg/)
Na zdjęciu tym widać, że fryzurka moja ucierpiała troszkę podczas składania życzeń :) W końcu z każdym musiałam się naprzytulać  :uscisk: A na końcu cały chór się na nas rzucił  :zbanowac:  No może nie byli w takim nastroju, ale dokonali zmasowanego ataku  :skacza: W każdym razie wszystkie niedociągnięcia poprawiła mi moja kochana świadkowa i było cacy :)

Kiedy wszyscy goście dojechali podeszliśmy do wejścia, gdzie czekali rodzice.
(http://img145.imageshack.us/img145/6126/img0955o.jpg) (http://img145.imageshack.us/i/img0955o.jpg/)
Złożyli nam jeszcze raz życzenia. Podzieliliśmy się chlebkiem, który był tak suchy, że nawet na filmie słychać jak chrupiemy :)
(http://img696.imageshack.us/img696/408/img0970pe.jpg) (http://img696.imageshack.us/i/img0970pe.jpg/)
A potem wódka i kieliszki w górę...
(http://img84.imageshack.us/img84/8456/jk0123.jpg) (http://img84.imageshack.us/i/jk0123.jpg/)
Kieliszki ładnie się rozbiły co trzeba było podkreślić buziakiem :)
(http://img87.imageshack.us/img87/9514/jk0124.jpg) (http://img87.imageshack.us/i/jk0124.jpg/)
Po wejściu na salę tradycyjnie szampan, sto lat i gorzko :)
(http://img263.imageshack.us/img263/3442/img0974hv.jpg) (http://img263.imageshack.us/i/img0974hv.jpg/)
(http://img842.imageshack.us/img842/9582/img0976p.jpg) (http://img842.imageshack.us/i/img0976p.jpg/)

Następnie wszyscy usiedli do stołów. Trochę się obawiałam tego momentu, czy nie będzie za dużo zamieszania z tymi winietkami. Ale wszystko sprawnie poszło. Obiadek był przepyszny. W ogóle całe jedzenie było rewelacyjne. Polecam, nawet jeśli chcecie po prostu wybrać się z mężem czy rodziną na obiad. Świetnie tam gotują.

Kiedy wszyscy się najedli dj zapowiedział nasz pierwszy taniec i od razu usłyszeliśmy pierwsze takty "Billy Jean" Michalea Jacksona, czyli naszej piosenki :) I zaczęliśmy sobie plumkać :) Goście wstali z miejsc i podeszli do parkietu, a w pewnym momencie spontanicznie wzięli nas w kółeczko. Wszystko było by idealnie, gdyby nie jedna rzecz. Podczas tańca zahaczyłam obcasem o halkę, która zaczęła mi się zsuwać :) Doszło do tego, że musiałam ją jedną ręka trzymać, ale twardo tańczyłam dalej  :cancan: nikt się nie zorientował :) Aż tu nagle już dłużej nie mogłam jej utrzymać i halka zaczęła wyłaniać się spod mojej sukni  ;D Wywołało to salwy śmiechu, wycia i oklasków  :hopsa: świadkowa przytomnie szybko podeszła, pomogła mi się wydostać z halki i ją zabrała, a ja mogłam dokończyć taniec. Dj też fajnie skomentował całą sytuację mówiąc, że coś na zasadzie, że zrobimy wszystko, aby zapewnić atrakcję gościom :) Niestety nie mam, żadnych zdjęć owe halki. Poproszę męża, żeby wyciął ten kawałek filmu to wam pokażę. A generalnie pierwszy taniec na zdjęciach wyglądał tak:
(http://img148.imageshack.us/img148/4465/jk0128.jpg) (http://img148.imageshack.us/i/jk0128.jpg/)

(http://img522.imageshack.us/img522/3325/jk0126.jpg) (http://img522.imageshack.us/i/jk0126.jpg/)

Po pierwszym tańcu znikoma część gości wróciła do stołów, a większość została na parkiecie i bawiła się dalej :) Mimo, że znam dobrze swoich gości to jednak nie spodziewałam się, że tak od razu zaczną szaleć na parkiecie. Bardzo mnie to ucieszyło. Impreza rozkręciła się w zasadzie od razu. Oto trochę fot...
(http://img535.imageshack.us/img535/9666/jk0135.jpg) (http://img535.imageshack.us/i/jk0135.jpg/)

(http://img814.imageshack.us/img814/6411/jk0136.jpg) (http://img814.imageshack.us/i/jk0136.jpg/)

(http://img143.imageshack.us/img143/5416/jk0141.jpg) (http://img143.imageshack.us/i/jk0141.jpg/)

(http://img709.imageshack.us/img709/7127/jk0142.jpg) (http://img709.imageshack.us/i/jk0142.jpg/)

(http://img193.imageshack.us/img193/9668/jk0146.jpg) (http://img193.imageshack.us/i/jk0146.jpg/)

(http://img522.imageshack.us/img522/9845/jk0147.jpg) (http://img522.imageshack.us/i/jk0147.jpg/)

(http://img208.imageshack.us/img208/2176/jk0140.jpg) (http://img208.imageshack.us/i/jk0140.jpg/)

Ale chyba nie wszystkim się podobało  :D
(http://img228.imageshack.us/img228/9577/jk0139.jpg) (http://img228.imageshack.us/i/jk0139.jpg/)

Reklama :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 15 Stycznia 2011, 15:58
Niezły numer z tą halką  :D :D :D
Koniecznie wklej film  ;)

Zachowanie gości, super.
Chyba każdej młodej parze pojawia się uśmiech na twarzy, jak tylko ujrzy, że gości już od początku wesela doskonale się bawią  ;D

Muszę przyznać, że mieliście super fotografa.
Bardzo podobają mi się zdjęcia.
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Paulincia:) w 15 Stycznia 2011, 17:07
Kurcze ogladajac te zdjecia az chce mi sie juz swoje wesele!!! ;D ;D
Widac ze goscie bardzo zadowoleni swietnie sie bawia ;D

Chyba zawsze na weselu cos tam musi sie wydarzyc inaczej za smutno by bylo :P :PNajwazniejsze ze humor Ci sie nie popsul ,usmiech od ucha do ucha non stop byl i oto chodzilo!! ;D ;D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Agulek79 w 15 Stycznia 2011, 22:04
Bombowe fotki!! I wy cudowni!! ;D
...jak fajnie znów zobaczyc swoja sale weselną... ;D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 16 Stycznia 2011, 19:23
A potem z powrotem nałożyłaś halkę, czy już zostałaś bez?
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: patrycja_4r w 16 Stycznia 2011, 21:24
Jolu,jestem nudna ale wyglądałaś przepięknie!!!Mogę się powtarzac,ale cudnie się patrzy na wasze zdjęcia i na was takich uśmiechniętych!!!  :-*
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: sprusia w 16 Stycznia 2011, 22:36
Hej Kochana, przepraszam, że tak późno do Ciebie trafiłam, ale teraz postaram się nadrobić wszystko. Buziaczki dla Was Malinki :*
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Mysikróliczek w 17 Stycznia 2011, 00:32
Masz prześliczny uśmiech :)

Super foteczki :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 17 Stycznia 2011, 08:56
Zdjęcia pierwsza klasa ;D nono,maz sie spisal  ;D podoba mi sie Twoj bukiecik ::)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: sprusia w 17 Stycznia 2011, 09:18
Dziękuję bardzo mojej świadkowej, bez której ten dzień z pewnością nie wyglądałby tak jak wyglądał. Marta była przy mnie od samego początku i do samego końca, a w dniu ślubu dbała o mnie najlepiej jak potrafiła, bym wyglądała przepięknie i "była damą" ;) Przy moim charakterku zadanie to nie było proste, dlatego tym bardziej jestem jej wdzięczna  :-* :-* :-*

Jolciu, wystarczyło że przeczytałam pierwsze zdania a już się ogromnie wzruszyłam. Bardzo mi miło. Cała przyjemność po mojej stronie. Zwłaszcza dlatego że mogłam być z Wami w ciagu tych szczególnych dla Was chwil. I nie mówię tu jedynie o samym finale, ale również o przygotowywaniach. Przesyłam gorące uściski dla Was i wracam do czytania ;)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 17 Stycznia 2011, 11:20
Chłopiec na ostatnim zdjęciu ma raczej dla mnie minę "O ja cię kręce..." w sensie WOW i na coś/kogoś patrzy niż "ale nuda" :D

Piękne macie zdjęcia :) Ale akcja z tą halką, widzę że dużo PMek ma problemy z halkami etc. :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Agulec_102 w 24 Stycznia 2011, 13:24
Super foty!
A Ty po prostu jesteś niczym wulkan, zresztą widziałam Cię w akcji, nie można przy Tobie usiąść do stolika  :D szczęście kipi  :D
Niezły numer z halką, ale spoko poszło  :)

Bo ten chłopak patrzy na Ciebie i sobie myśli, kurde, żebym też znalazł kiedyś taką JOLKĘ  :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 26 Stycznia 2011, 19:38
A aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Takiego posta naskrobałam i mi wszystko wcięło  :glowa_w_mur: :glowa_w_mur: :glowa_w_mur: :glowa_w_mur: A już prawie skończyłam  :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1:

No dobra.... jeszcze raz
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 26 Stycznia 2011, 19:51
Och... ale jest rozżalona tym wciętym postem  :'( Na pewno nie napisze już tak fajnie jak poprzednim razem. Może teraz będę wysyłać w krótszych odcinkach :)

Znowu zacznę od przeprosin, że tak długo nie pisałam, ale jakoś nie miałam weny. Jak się okazało dziś wena wróciła ale posta wcięło  :P

Z halka faktycznie były przeboje, ale tak jak pisałam, moja świadkowa była czujna i szybko ja zabrała. Po pierwszym spocie tanecznym usiadałam na chwilkę przy stole, bo wiedziałam, że goście będą chcieli coś wypić i trzeba będzie słodzić (skoro już o tym mowa to kilka fotek o tym jak słodziliśmy :) )
(http://img10.imageshack.us/img10/8639/jk0132.jpg) (http://img10.imageshack.us/i/jk0132.jpg/)
(http://img218.imageshack.us/img218/4237/jk0174.jpg) (http://img218.imageshack.us/i/jk0174.jpg/)
(http://img291.imageshack.us/img291/4088/jk0175.jpg) (http://img291.imageshack.us/i/jk0175.jpg/)
(http://img59.imageshack.us/img59/2994/img1152n.jpg) (http://img59.imageshack.us/i/img1152n.jpg/)
A tak goście wznosili toasty (bardzo lubię to zdjęcie)
(http://img819.imageshack.us/img819/6196/jk0186.jpg) (http://img819.imageshack.us/i/jk0186.jpg/)

Wracając do tematu, to po osłodzeniu gościom trunku udałyśmy się ze świadkową do pokoju założyć halkę :) Moja świadkowa oczywiście była przygotowana na każdą ewentualność i miała ze sobą agrafkę, która dodatkowo wzmocniłyśmy zapięcie halki, dzięki czemu nie miałam z nią problemu już do końca wesela.

Dobra wysyłam coby mi nie wcięło :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 26 Stycznia 2011, 19:54
Całuśnie :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 26 Stycznia 2011, 20:24
Podczas przerw między tańcami mieliśmy przygotowane dla gości małe niespodzianki.
Pierwsza niespodzianka była przygotowana przez dj-a. Poproszono nas abyśmy wzięli swoje kieliszki i usiedli na przygotowanych dla nas krzesełkach na środku sali. Następnie dj puścił wszystkim dobrze znana przyśpiewkę "A kto się w styczniu (lutym, marcu..itd.) urodził..." Osoby urodzone w wywołane w danym miesiącu miały "wziąć do ręki kielich swój", podejść do nas, wypić z nami a następnie stanąć za naszymi plecami i zapozować do zdjęcia  :Fotograf: Muszę Wam powiedzieć, że był to super pomysł. Po pierwsze dlatego, że goście świetnie się bawili śpiewając przy stole, szybciej się integrowali, bo mogli zagaić z kimś rozmowę o tego, że na przykład urodzili się w tym samym miesiącu, a co najważniejsze mamy zdjęcia ze wszystkimi gośćmi i każdy ma zdjęcie z nami :)
Potem były tańce-hulańce-swawole :) a na kolejnej przerwie przyszedł czas na nasza niespodziankę. Przygotowaliśmy prezentację składającą się ze zdjęć członków naszych rodzin i przyjaciół i przedstawiliśmy wszystkich :) Każdy kto rozpoznał się na zdjęciu (a nie zawsze było to łatwe, bo specjalnie wybraliśmy stare zdjęcia) miał wstać i wszystkim się pokazać jak ładnie teraz wygląda  :P Początkowo miałam mieszane uczucia co do tej prezentacji, nie wiedziałam czy to dobry pomysł, czy gościom się spodoba czy nie będzie ich to nudzić, ale wszystko wyszło super a goście się dobrze bawili i żywo reagowali na śmieszne zdjęcia :) Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, bo goście mogli się poznać, dowiedzieć się kto jest kim i jakie są koligacje rodzinne :)
Na zdjęciu widać, ze sie podobało :)
(http://img691.imageshack.us/img691/686/jk0178.jpg) (http://img691.imageshack.us/i/jk0178.jpg/)

Podczas następnej przerwy w tańcach nastąpiła prawdziwa niespodzianka. Była to niespodzianka nawet dla mnie :) Mój mąż przygotował dla mnie i dla naszych gości "Muzyczną historię naszej znajomości" :) Nie bardzo wiem jak mam to wytłumaczyć, żebyście mnie zrozumiały, ale były to fragmenty różnych piosenek, których teksty składały się na naszą historię. Całość była łączona pojedynczymi zdaniami mojego męża. Np. kiedy opowiadał o tym jak pierwszy raz poszliśmy na tańce, było:
PM: Padł na mnie blady strach, bo....
w tym czasie piosenka " I can't dance" Phila Collinsa
PM: Poczułem, że bardzo potrzebuje....
i piosenka " Help" The Beatles
Rozumiecie? Na pewno rozumiecie  ;D
W każdym razie było to dla mnie coś niesamowitego. Płakałam ze śmiechu i mało pod stół nie wpadłam a jednocześnie byłam bardzo wzruszona. Goście żywo reagowali i śpiewali :) Było super. A to zdjęcia
Mąż opowiadający...
(http://img141.imageshack.us/img141/6128/jk0188.jpg) (http://img141.imageshack.us/i/jk0188.jpg/)
I ja uhahana ;p
(http://img403.imageshack.us/img403/8895/jk0187.jpg) (http://img403.imageshack.us/i/jk0187.jpg/)
(http://img703.imageshack.us/img703/6238/img1158p.jpg) (http://img703.imageshack.us/i/img1158p.jpg/)

Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 26 Stycznia 2011, 20:30
Ponieważ mamy karnawał to na koniec kilka tanecznych fot :)
(http://img148.imageshack.us/img148/4866/jk0149.jpg) (http://img148.imageshack.us/i/jk0149.jpg/)

(http://img816.imageshack.us/img816/4140/jk0150.jpg) (http://img816.imageshack.us/i/jk0150.jpg/)

(http://img12.imageshack.us/img12/1371/jk0200.jpg) (http://img12.imageshack.us/i/jk0200.jpg/)

(http://img593.imageshack.us/img593/6569/jk0158.jpg) (http://img593.imageshack.us/i/jk0158.jpg/)

(http://img403.imageshack.us/img403/4315/jk0203.jpg) (http://img403.imageshack.us/i/jk0203.jpg/)

Widać, że siostry?
(http://img87.imageshack.us/img87/8913/jk0152.jpg) (http://img87.imageshack.us/i/jk0152.jpg/)

;) Kolorowych snów  :-*
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Paulincia:) w 26 Stycznia 2011, 21:50
Powiem Ci ze swietny pomysl z ta zabawa z miesiacami i wspolnymi zdjeciami ;D ;DJuz sobie to zapisalam i napewno u siebie to wykorzystam,napewno byla to swietna zabawa,u mnie na weselu nie moglo tej przyspiewki zabraknac a jak fajnie oryginalnie mozna urozmaicic super!! ;) ;)

Zdjecia gosci z dawnych lat to dfajny pomysl,u nas niestety to  by nie przeszlo, a napewno wygladalo to u was genialnie!! ;D
sliczne macie zdjecia ;D cud miod i orzeczki :-*
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 26 Stycznia 2011, 21:58
Piękną niespodziankę miałaś od męża :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: patrycja_4r w 27 Stycznia 2011, 00:16
Na tym przedostatnim zdjęciu z całuśnej serii wyglądasz jakbyś wsysała męża  :brewki: :brewki: :brewki:
Piękną niespodziankę Ci przygotował!!!Pozazdrościć!  ;D
A powiedz mi:w jaki sposób przedstawialiście gości podczas prezentacji???
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 27 Stycznia 2011, 00:18
Piękną niespodziankę miałaś od męża :)
Dokładnie!

Jolu, wiedziałam,że u Ciebie będzie pięknie z miłością, z muzyką,z pomysłem, z humorem;)
 
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Mysikróliczek w 27 Stycznia 2011, 10:14
Było pięknie :) Naprawdę super!

Szkoda, że mamy już ten dzień za nami, prawda? Chętnie by się wróciło do odliczanek  8)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Asiste w 27 Stycznia 2011, 10:38
Twój mąż wymyślił świetną niespodziankę:)

piękne foty:)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Agulec_102 w 27 Stycznia 2011, 12:51
Pięknie, foty super! A niespodzianka męża...Szok  :Wzruszony: i z humorem i wzruszeniem, bomba. Widzisz, a tak psioczyłaś, że w przygotowania opornie się na początku wciągał, a ona takie coś po cichaczu wyczarował  :)

I fajny pomysł z tymi miesiącami i zdjęciami  :ok:
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Agulek79 w 27 Stycznia 2011, 14:25
Rewelka!! Świetne pomysły a szczególnie dla ciebie od męża!! ;D ;D

..tak..widac że siostra też krejzolka!! ;) ;D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 27 Stycznia 2011, 15:50
Świetny pomysł ze zdjęciami z goścmi... oj tak wróciłoby się do odliczanek..
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Anjuszka w 27 Stycznia 2011, 21:52
Jola, mogłabym na Was patrzeć i patrzeć - cudne macie zdjęcia i naprawdę widać, że mieliście super weselicho!!
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: marcella w 27 Stycznia 2011, 21:59
Zdjęcia rewelacja. Widać, że była dobra zabawa.. no i super pomysł z tymi zdjęciami.. chyba zgapię jeśli można.... :) I mężulek spisał się na medal!
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: marcella w 14 Lutego 2011, 21:31
puk puk!! a co tu taka cisza.. gdzie reszta opowieści???
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Agulec_102 w 15 Lutego 2011, 14:04
Otóż to!
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Anjuszka w 15 Lutego 2011, 14:38
Właśnie Jolka, gdzie jesteś? Dawaj dalej!!
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 15 Lutego 2011, 15:01
Znowu ją wcięło :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 15 Lutego 2011, 19:10
Jolu bardzo ale to bardzo miło było Cię poznać :)  :-*
Mam nadzieje że dokończysz relację i pokażesz akcje z różami i w ogóle :D

Pochwal nam się też wynikami dietki! :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Asiste w 22 Lutego 2011, 16:44
puk, puk :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 1 Kwietnia 2011, 19:05
Oto ja - córa marnotrawna wracam do Was po miesiącach ciszy :( Gotowa jestem ponieść karę i wystawiam się na biczowanie  :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie:
Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Nie będę się tłumaczyć tylko w te pędy zabiorę się za dokończenie relacji. Mam nadzieję, że mi się to dziś uda.

Ciri mnie również było bardzo miło Cię poznać. Dietka super. Uskuteczniamy razem z mężem i oboje możemy się już poszczycić wynikiem -12kg  ;D

No to biorę się do pisania - za chwilkę pierwsze efekty.... ;)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: patrycja_4r w 1 Kwietnia 2011, 19:09
Skoro obiecujesz poprawę to nie będę Cię biczowała  :p

Nie ukrywam jednak,że czekam na cd i na całą masę fotek  ;D ;D ;D ;D

-12 kg WOW!!!  :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 1 Kwietnia 2011, 19:21
Piękny wynik brawo!!! :D

Czekam oczywiście na dalej, ufff fajnie że jednak jesteś i o nas nie zapomniałaś :D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 1 Kwietnia 2011, 19:44
Przyznam szczerze, że lekko straciłam wątek  :p Jednak szybko przypomniałam sobie na czym skończyłam, jednak jeśli jakieś zdjęcie się powtórzy to wybaczcie.

W tym odcinku dobrnęliśmy już do oczepin. Może "już" to nie jest dobre słowo zwłaszcza, że miała dwumiesięczna przerwę w opowieściach :) Jednak dla mnie oczepiny były lekkim zaskoczeniem, bo nie spodziewałam się, że już północ :) Czas bardzo szybko leciał.
Dj poprosił nas na środek, gdzie były przygotowane dla nas krzesełka. Zasiedliśmy więc wygodnie. Pierwsze do walki o palmę pierwszeństwa w przyszłorocznym zamążpójściu przystąpiły panny i "panny z odzysku" ;) obecne na naszym weselu :) Miałam dla nich przygotowaną pewną niespodziankę  :twisted: Ponieważ nie miałam welonu podczas oczepin rzucałam kwiatami. Ale nie była to moja wiązanka. Miałam przygotowany oddzielny bukiet składający się z takiej liczny róż jaka była liczba panien. O ile dobrze pamiętam 21 - ale mogę się mylić ;) Róże te nie były ze sobą związane i zamysł był taki, żeby podczas rzutu poleciały w rożne strony i spowodowały zaskoczenie w śród panien i żeby każda próbowała je łapać. Do jednej z róż była przywiązana wstążeczka i ta z panien, która ją złapie w przyszłym roku wyjdzie za mąż. Pomysł podsunęły mi nasze kochane forumki :* Dziękuję bardzo. Także plan był super, gorzej było z realizacją  :-\ ;) Nie zauważyłam, że posadzono nas pod zwisającą z sufitu szarfą i kiedy wzięłam wielki zamach i wyrzuciłam róże te wpadły w ową szarfę i w większości w niej ugrzęzły  :D Mówię Wam - jaja jak berety. Totalna dezorientacja. Dziewczyny zdębiały, bo myślały, że rozpadł się mój bukiet. Dzięki tej szarfie to dzisiaj większość gości myśli, że rzucałam swoim bukietem ślubnym :) Ale nic... Nagle, dosłownie w ułamku sekundy, poszła fama, że wygra ta panna, która będzie miała najwięcej róż, więc moja siostra nie wiele myśląc rzuciła się na róże, które utkwiły w szarfie nade mną. Oczywiście zupełnie nie zwróciła uwagi na to, że mało mi na głowę nie weszła :) Była bardzo z siebie zadowolona, że wygrała, ale nagle okazało się, że to jej 15-letnia córka ma różyczkę ze wstążeczką i to właśnie ona a nie mama wygrała  :hahahaha: i w napięciu czekała, aż zostanie wyłoniony jej wybranek.
U panów nie było takich przebojów, bo mój mąż już wiedział, że nie wolno za wysoko rzucać. Parę razy próbował zmylić panów i udawał, że rzuca po czym się rozmyślał :) Efekt tego był taki, że panowie niemal nie zauważyli, że już rzucił  ;D Krawat spadł wręcz pod nogi naszego kolegi, który szybciutko go podniósł i udał, że nic się nie stało :) Tradycyjnie nowa młoda para odtańczyła krótki taniec.
Oczepiny w obiektywie wyglądały tak:
Rzucam
(http://img407.imageshack.us/img407/3941/jk0213.jpg) (http://img407.imageshack.us/i/jk0213.jpg/)
Róże wpadły w szarfę:
(http://img89.imageshack.us/img89/6803/jk0211.jpg) (http://img89.imageshack.us/i/jk0211.jpg/)
Moja siostra wyciąga róże z szarfy, a za moim mężem stoi jej córka, która ma jedną, ale tę właściwą różę :)
(http://img257.imageshack.us/img257/7373/jk0214.jpg) (http://img257.imageshack.us/i/jk0214.jpg/)
Mąż przygotowuje się do rzutu, a za nim przyszłoroczny Pan Młody :)
(http://img708.imageshack.us/img708/6028/jk0215.jpg) (http://img708.imageshack.us/i/jk0215.jpg/)


Na razie to wyślę, żeby mi nie wcięło, a już biorę się do dalszego pisania.
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 1 Kwietnia 2011, 20:13
Następnym punktem programu było "zbieranie na wózek". Ponieważ wiem, że temat ten wzbudza wiele kontrowersji nie będę się na ten temat rozwodzić (jest o tym oddzielny wątek na forum), powiem tylko, że wygrałam  :hopsa: :hopsa: :hopsa:
W ramach zabaw oczepinowych przeprowadzono nam, jako starym/młodym małżonkom test zgodności. Bardzo fajna sprawa. Co prawda nie był dla nas trudy i w większości się zgadzaliśmy :) ale było bardzo zabawie. Polecam to wszystkim :)
(http://img59.imageshack.us/img59/1255/jk0222.jpg) (http://img59.imageshack.us/i/jk0222.jpg/)
No cóż.... może ta nasza zgodność nie jest taka oczywista  :drapanie: :p

Na koniec zabaw oczepinowych Zibi przeprowadzi swoja sztandarową zabawę, czyli opowieść o rodzinie, która jedzie na piknik. Zdjęcia nie oddadzą całej sytuacji. Ale mówię Wam, że sikaliśmy ze śmiechu. Szczególnie, że jedna z uczestniczek uparcie biegała pod prąd i notorycznie z całym impetem na kogoś wpadała. Bała się, że ktoś jej nos złamie. Kiedy w reszcie udało jej się pobiec w dobrą stronę cała sala zgotowała jej owacje na stojąco :D:D:D
Tak to wyglądało:
Następuje wybieranie rodzin:
(http://img213.imageshack.us/img213/9606/img1203y.jpg) (http://img213.imageshack.us/i/img1203y.jpg/)
Widać jak głowa jednej z rodzin usilnie się namyśla kogo obsadzić w roli psa :)
Rodziny wybrane, czekają na to co się będzie działo:
(http://img684.imageshack.us/img684/7858/img1209ao.jpg) (http://img684.imageshack.us/i/img1209ao.jpg/)
Okrążenie próbne:
(http://img59.imageshack.us/img59/9614/img1211k.jpg) (http://img59.imageshack.us/i/img1211k.jpg/)
I poszli......
(http://img259.imageshack.us/img259/6189/img1212v.jpg) (http://img259.imageshack.us/i/img1212v.jpg/)
(http://img84.imageshack.us/img84/5326/img1213h.jpg) (http://img84.imageshack.us/i/img1213h.jpg/)
Na zakrętach bywało ciężko:
(http://img217.imageshack.us/img217/2941/img1219k.jpg) (http://img217.imageshack.us/i/img1219k.jpg/)
(http://img337.imageshack.us/img337/5346/img1214l.jpg) (http://img337.imageshack.us/i/img1214l.jpg/)
Chwila odpoczynku:
(http://img408.imageshack.us/img408/4371/jk0216.jpg) (http://img408.imageshack.us/i/jk0216.jpg/)
I dalej:
(http://img834.imageshack.us/img834/4662/jk0218.jpg) (http://img834.imageshack.us/i/jk0218.jpg/)
Ostatecznie nie doszło do żadnych kontuzji, wszyscy świetnie się bawili i tak oto sobie gratulowali:
(http://img841.imageshack.us/img841/4839/img1226u.jpg) (http://img841.imageshack.us/i/img1226u.jpg/)

Na tym skończyły się oczepiny. Goście zziajani poszli uzupełnić płyny ;) bo za chwilę na scenę miał wjechać tort. a to już w kolejnej odsłonie za minut kilka :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: patrycja_4r w 1 Kwietnia 2011, 20:23
Zabawnie wyszło z tymi różami  :D :D :D ale im więcej śmiechowych sytuacji na weselu tym lepiej  ;D ;D ;D

Świetne macie zdjęcia i cudownie uchwycone momenty  ;D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 1 Kwietnia 2011, 21:02
Nagle rozległa się muzyczka z gwiezdnych wojen  ;D i wjechał tort:
(http://img42.imageshack.us/img42/6650/jk0227.jpg) (http://img42.imageshack.us/i/jk0227.jpg/)
(http://img337.imageshack.us/img337/811/img1238hr.jpg) (http://img337.imageshack.us/i/img1238hr.jpg/)
Baaaaaaaaaaaaardzo długo się palił :) Już chcieliśmy wysłać świadka po gaśnice ;p Na szczęście w końcu mogliśmy go napocząć i zanieść pierwsze kawałki naszym rodzicom:
(http://img406.imageshack.us/img406/2645/jk0226.jpg) (http://img406.imageshack.us/i/jk0226.jpg/)

Tort był przepyszny. Rozpływał się w ustach. A smak gruszkowy po prostu jedyny w swoim rodzaju  :Serduszka:
Do tego był podany w bardzo ciekawy sposób. Otóż kawałki toru nie były rozdawane na talerzykach tylko na kawałkach wafla. Moim zadniem super pomył. Coś ciekawego, innego i można zjeść "talerzyk" - nie ma zmywania ;)
Może na tym zdjęciu widać, że tort jest na wafelku
(http://img189.imageshack.us/img189/7971/img1261n.jpg) (http://img189.imageshack.us/i/img1261n.jpg/)
Myślę, że można ten pomysł wykorzystać na domowych imprezach :)

Nadszedł czas na podziękowania.
Na początek poprosiliśmy na środek naszych świadków. Dziękując im za wszystko co dla nas zrobili i za to kim dla nas są wręczyliśmy im drobne upominki i poprosiliśmy ich o wyjęcie z torebki. Były to czarne kubki. Oczywiście nastąpił komentarz, że o tym jak się bardzo cieszymy z tego, że nam świadkowali świadczy kolor kubeczków :) Następie powiedziałam, że bardzo byśmy chcieli aby poczuli jak gorące uczucia do nich żywimy nalaliśmy im do kubków gorącej wody :) I wtedy zaczęła się magia....
(http://img146.imageshack.us/img146/2094/jk0228.jpg) (http://img146.imageshack.us/i/jk0228.jpg/)
Kubeczki odkryły swoja tajemnicę :) Nie pisałam Wam w odliczaniu, że planujemy coś takiego, bo moja świadkowa czytała odliczanko. Teraz już mogę wszystko Wam powiedzieć :) Kubeczki były przygotowane specjalnie dla nich. Ponieważ nasz świadek ma ksywkę "Obi" od gwiezdnowojennej postaci Obi-Wan Kenobi jego kubek wyglądał tak:
(http://img849.imageshack.us/img849/3372/obiowykubek.jpg) (http://img849.imageshack.us/i/obiowykubek.jpg/)
Jeśli się przyjrzycie to zobaczycie, że postaci te mają nasze twarze :)
Nasza świadkowa natomiast jest miłośniczka psów. Na jej kubku więc znajduje się jej sunia rasy Akita Inu i my:
(http://img35.imageshack.us/img35/294/neverendingstorye.jpg) (http://img35.imageshack.us/i/neverendingstorye.jpg/)

Wydaje mi się, że świadkowie byli zaskoczeni i te drobiazgi (bo to przecież drobiazg) im się podobał. W każdym razie do stolika wracali wzruszeni....
(http://img225.imageshack.us/img225/5241/img1281p.jpg) (http://img225.imageshack.us/i/img1281p.jpg/)
Jeszcze raz Wam dziękujemy :*:*

Wzruszenie sięgnęło zenitu kiedy na środek poprosiliśmy naszych rodziców. Już bez mikrofonu skierowaliśmy do nich kilka słów, wręczyliśmy upominki a goście utworzyli wokół nas kółko. Wspomnienie tych chwil sprawia, że łzy mi się w oczach kręcą i ekran mi się rozmazuje, więc nie będę już pisać o tym, tylko wstawię kilka zdjęć:
(http://img26.imageshack.us/img26/3218/jk0229.jpg) (http://img26.imageshack.us/i/jk0229.jpg/)
(http://img339.imageshack.us/img339/3262/img1304l.jpg) (http://img339.imageshack.us/i/img1304l.jpg/)
(http://img707.imageshack.us/img707/128/jk0230.jpg) (http://img707.imageshack.us/i/jk0230.jpg/)

Mąż potrzebuje komputer, więc na chwilkę uciekam. Pozostało jeszcze klika zdjęć z tańców-hulańców i to będzie koniec wesela.
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: ela w 1 Kwietnia 2011, 21:05
...czy ten chłopczyk to nie jest czasem Tymon ?  ::)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: agairish w 1 Kwietnia 2011, 21:12
Jolu - ogromnie się cieszę, że wróciłaś  ;D ostatnio o Tobie myślałam, co u Ciebie słychać ;)

Świetne fotki, widać, że super zabawa. A pomysł z podaniem tortu na wafelku - genialny. (pominę fakt, że dostałam ślinotoku i właśnie zachciało mi się takiego tortu  ::) )
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 1 Kwietnia 2011, 21:40
...czy ten chłopczyk to nie jest czasem Tymon ?  ::)
Tak Elu, to jest Tymon. Bardzo ciekawa jestem skąd go znasz? :)

Jolu - ogromnie się cieszę, że wróciłaś  ;D ostatnio o Tobie myślałam, co u Ciebie słychać ;)
Aga ja też często myślę o Tobie. O innych dziewczynach też. Ale jakoś czasu ostatnio brak na forum. Widziałam też, że ominęła mnie jakaś impreza (jeszcze nie doczytałam szczegółów :) ) ale sama jestem sobie winna.

No dobra, kończymy sprawę ;p
Po podziękowaniach dla rodziców fotograf i kamerzysta zabrali się do domu, a impreza trwała w najlepsze do białego rana :)
Na koniec kilka luźnych fotek, których nie wrzuciłam wcześniej...(tak mi się przynajmniej wydaje ;) Jak coś powtórzy to wybaczcie)
(http://img140.imageshack.us/img140/2140/jk0192.jpg) (http://img140.imageshack.us/i/jk0192.jpg/)

(http://img26.imageshack.us/img26/6326/jk0193.jpg) (http://img26.imageshack.us/i/jk0193.jpg/)

(http://img84.imageshack.us/img84/5844/jk0199.jpg) (http://img84.imageshack.us/i/jk0199.jpg/)

(http://img691.imageshack.us/img691/134/jk0210.jpg) (http://img691.imageshack.us/i/jk0210.jpg/)

Dowód na to, że księga gości cieszyła się powodzeniem, a nasi goście dbali o to by nasze życie erotyczne nie wiało nudą ;)
(http://img816.imageshack.us/img816/5727/jk0194.jpg) (http://img816.imageshack.us/i/jk0194.jpg/)

No i to tyle :)
Został jeszcze plener. Zastanawiam się, czy dać te zdjęcia teraz. Chyba za dużo Wam popisałam jak na jeden raz :p Ale istnieje też ryzyko, że następnym razem pojawię się na forum za dwa miesiące  :Co_jest:
Sama nie wiem  :drapanie: Chcecie teraz  ???
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: agairish w 1 Kwietnia 2011, 21:46
DAJESZ MALEŃKA, DAJESZ :P
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 1 Kwietnia 2011, 21:53
Jeszcze :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mka w 1 Kwietnia 2011, 22:04
Jak zwykle rewelka  :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: ela w 1 Kwietnia 2011, 22:12
Tymon chodzi z moim Dominikiem do przedszkola . Chyba nawet są w jednej grupie :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 1 Kwietnia 2011, 22:17
No dobra :) same chciałyście :) Chociaż tak mi trochę smutno, bo to tylko zdjęcia z pleneru zostały i trzeba będzie kończyć relację  :-\ Ale umówmy się tak. Wrzucę zdjęcia, ale pożegnam się innym razem, ok?
No to plener:
3

2

1

START
Najpierw okolice Zamku
(http://img140.imageshack.us/img140/8852/1dsc5520.jpg) (http://img140.imageshack.us/i/1dsc5520.jpg/)

(http://img602.imageshack.us/img602/5891/1dsc5525.jpg) (http://img602.imageshack.us/i/1dsc5525.jpg/)

(http://img262.imageshack.us/img262/8877/1dsc5529.jpg) (http://img262.imageshack.us/i/1dsc5529.jpg/)

(http://img684.imageshack.us/img684/1691/1dsc5537.jpg) (http://img684.imageshack.us/i/1dsc5537.jpg/)

(http://img35.imageshack.us/img35/760/1dsc5544.jpg) (http://img35.imageshack.us/i/1dsc5544.jpg/)

(http://img23.imageshack.us/img23/8809/1dsc5553.jpg) (http://img23.imageshack.us/i/1dsc5553.jpg/)

(http://img257.imageshack.us/img257/4049/1dsc5563.jpg) (http://img257.imageshack.us/i/1dsc5563.jpg/)

(http://img217.imageshack.us/img217/3081/1dsc5583.jpg) (http://img217.imageshack.us/i/1dsc5583.jpg/)

(http://img6.imageshack.us/img6/6513/1dsc5600.jpg) (http://img6.imageshack.us/i/1dsc5600.jpg/)

(http://img84.imageshack.us/img84/7753/1dsc5602.jpg) (http://img84.imageshack.us/i/1dsc5602.jpg/)

Tak dla ścisłości to nie my nabazgraliśmy tak na murze, ale bardzo nam podpasowało :)
(http://img683.imageshack.us/img683/104/1dsc5621.jpg) (http://img683.imageshack.us/i/1dsc5621.jpg/)

(http://img831.imageshack.us/img831/1079/1dsc5628.jpg) (http://img831.imageshack.us/i/1dsc5628.jpg/)


Zmieniłam zdanie :) Resztę fot dodam przy pożegnalnym poście. Tak, żeby skończyć z przytupem :)
Na dziś mówię już Wam dobranoc :*
Dzięki, że wciąż jesteście ;)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: ela w 1 Kwietnia 2011, 22:38
eee ja też jestem ciekawa jakie masz powiązania z Tymkiem :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 1 Kwietnia 2011, 23:12
Swietne fotki:D widać, ze na weselu wszyscy sie bawili super. Cieszę sie, ze wrocilas na forum :D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 1 Kwietnia 2011, 23:33
eee ja też jestem ciekawa jakie masz powiązania z Tymkiem :)
Tymek jest siostrzeńcem i chrześniakiem za razem mojego męża :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: ela w 1 Kwietnia 2011, 23:54
aaaaa no widzisz jaki świat mały :)

W takim razie znam siostrę Twojego męża :D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 2 Kwietnia 2011, 09:52
Ale nadrabiania :)
Świetnie wyszło z tymi różyczkami, na zdjęciach naprawdę widać.
Kubeczki dla świadków genialny pomysł  ;D
O takim torcie z waflem to jeszcze nie słyszałam, tak samo jak pierwszy raz widzę tą zabawe z krzesełkami i nadal nie wiem co w niej się robi :D

Plener zaczyna się pięknie  ;D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Anjuszka w 2 Kwietnia 2011, 10:00
A ja już widziałam tort na waflu :)
Jolu wszystko pięknie :) cieszę się, że wróciłaś do nas :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Mysikróliczek w 4 Kwietnia 2011, 14:42
Fantastyczne zdjęcia i fajnie, że wróciłaś  :)

A wynik... -12kg, no no, ZAZDROSZCZĘ  :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Agulek79 w 4 Kwietnia 2011, 14:53
Cieszę się Jolu że wróciłaś!! Na prawdę smutno było bez ciebie!!! ;D

..no i rewelka relacja i zdjecia!! ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Daisy87 w 4 Kwietnia 2011, 23:20
świetne zdjęcia  :) wszystkie  ;D bardzo ładnie wyglądałas :)

a nie kończ jeszcze relacji! na pewno masz nam jeszcze coś do opowiedzenia ( i pokazania :D )
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: marcella w 5 Kwietnia 2011, 15:06
Hej Jolu! Fajnie, że wróciłaś.. byłam tydzień w szpitalu z Zuzką więc nie miałam za bardzo jak napisać u Ciebie w relacji... Ale zdjęcia jak zwykle świetne.. taki zwyczajny zamek na którym co któraś para młoda robi sobie zdjęcia.. a jednak Wasze są oryginalne.. Bardzo mi się podobają.. zwłaszcza te z mikrofonem...
Gratuluję schudnięcia razem 12kg.. to naprawdę piękny wynik!!!
Kubeczki - super pomysł ;) no i wafel zdecydowanie do zgapienia :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Asiste w 6 Kwietnia 2011, 23:04
ślicznie Jolu:)

szkoda, że relacja dobiega końca :(
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 2 Października 2011, 12:19
Witam wszystkich tych, którzy jeszcze tutaj zajrzą.
Ponieważ dokładnie za tydzień będziemy mieć naszą pierwszą rocznicę ślub stwierdziłam, że przyzwoitość nakazuje aby w końcu doprowadzić relację do końca, a tak na prawdę pożegnać się z Wami wszystkimi. Nie będę oszukiwać siebie, że nie zniknę z forum, bo w zasadzie to już się stało. Na pewno będę od czasu do czasu zaglądać.
Chciałabym Wam wszystkim ogromnie podziękować za nieocenione wsparcie jakim byłyście dla mnie.
Na koniec wrzucam ostatnio fotki z sesji:
(http://img829.imageshack.us/img829/923/1dsc5638.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/829/1dsc5638.jpg/)

(http://img337.imageshack.us/img337/2157/1dsc5663.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/337/1dsc5663.jpg/)

(http://img826.imageshack.us/img826/4297/1dsc5681.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/826/1dsc5681.jpg/)

(http://img593.imageshack.us/img593/9878/1dsc5703.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/593/1dsc5703.jpg/)

(http://img441.imageshack.us/img441/879/1dsc5734.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/441/1dsc5734.jpg/)

(http://img209.imageshack.us/img209/5338/1dsc5750.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/209/1dsc5750.jpg/)

(http://img256.imageshack.us/img256/1785/1dsc5754.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/256/1dsc5754.jpg/)

(http://img545.imageshack.us/img545/4749/1dsc5793.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/545/1dsc5793.jpg/)

(http://img252.imageshack.us/img252/8773/1dsc5812.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/252/1dsc5812.jpg/)

(http://img507.imageshack.us/img507/4705/1dsc5844.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/507/1dsc5844.jpg/)

(http://img827.imageshack.us/img827/1277/1dsc5848.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/827/1dsc5848.jpg/)

(http://img831.imageshack.us/img831/1873/1dsc5861.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/831/1dsc5861.jpg/)

(http://img714.imageshack.us/img714/3759/1dsc5866.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/714/1dsc5866.jpg/)

(http://img593.imageshack.us/img593/733/1dsc5868.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/593/1dsc5868.jpg/)

(http://img406.imageshack.us/img406/3406/1dsc5902.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/406/1dsc5902.jpg/)

(http://img146.imageshack.us/img146/5936/1dsc5922.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/146/1dsc5922.jpg/)

(http://img217.imageshack.us/img217/9474/1dsc5950.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/217/1dsc5950.jpg/)

(http://img340.imageshack.us/img340/6205/1dsc5961.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/340/1dsc5961.jpg/)

(http://img577.imageshack.us/img577/3270/1dsc5968.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/577/1dsc5968.jpg/)

(http://img839.imageshack.us/img839/5661/1dsc5978.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/839/1dsc5978.jpg/)

Mój cudowny mąż :*....
(http://img403.imageshack.us/img403/6963/1dsc5979.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/403/1dsc5979.jpg/)

(http://img251.imageshack.us/img251/3928/1dsc5989.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/251/1dsc5989.jpg/)

I to by było na tyle. Jeszcze raz Wam dziękuję :*:*


P.S. Madziu - Lolu - wszystkiego najlepszego z okazji pierwszej rocznicy ślubu :*
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Agulek79 w 3 Października 2011, 09:04
Jola - booooooooooooossssssssssssssssssskieeeeeeeeeee zdjęcia!! cudowne!! Ty - prześliczna!!! Maż - przystojniaczek!!  ;D ;D
Szkoda ze znikasz z forum...ale proszę nie znikaj na zawsze  :)
No  - do zobaczenia na lajfie :) :-*
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 3 Października 2011, 12:21
Jolu zdjęcia są cudne i wesołe ;D
Cała Ty jesteś  na tych fotkach ;D

Dziękuję Ci za życzenia :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: marcella w 3 Października 2011, 13:58
Świetna sesja.. taka bardzo na luzie :)
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 3 Października 2011, 14:09
Jolu fajnie, że jednak do Nas wróciłaś i dokończyłaś relacje :)

Już tuż tuż Wasza rocznica :) Wszystkiego najlepszego!!
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: Anjuszka w 3 Października 2011, 14:20
Fajnie na Was popatrzeć - macie przepiękne zdjęcia!
Napisz nam, co u Ciebie, jak sprawa z domem, etc. ;)

Pozdrawiam Cię gorąco!  :-* :-*
Tytuł: Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 3 Października 2011, 22:29
Piękne zdjęcia :)

Napisz co u Ciebie ;)