e-wesele.pl
ślub, ślub... => Muzyka na weselu, zespoły, dj'e, oprawa do kościoła => Wątek zaczęty przez: zibi w 29 Listopada 2004, 17:48
-
proponuję minizabawę w antylsitę, czyli wszystko to czego nie chcieliście lub nie chcielibyście na swoim weselu:
1. DISCO POLO
-
ICH TROJE !!!!!!!!!! :ckm:
-
UNIVERCE - pamiętacie ich jeszcze?
-
pamiętacie ...... :lol:
lata osiemdziesiąte sie klaniają 8)
TO ja dorzucam : Papa Dance !!
-
bez biesiadnych piosenek w stylu "Hej Sokoły"
-
............................... R Y Ż .............................
-
ryz może być
ale za disco polo zabiję :twisted:
-
Żadnych złotych krążków, ich troje, techno i takich utworów po których będę ledwo żywa ze zmęczenia ( za grega zorbę też podziękuję bo nie cierpie tego tańczyć). to w koncu cala noc tańczenia trzeba oszczędzać siły. :gitara:
-
Ja byłam na weselu, gdzie grali "miła walerciu" i "Jestem młoda wdowa" :? , biorąc pod uwagę fakt, że jakieś 3 miesiące wcześniej był pogrzeb i wdowa była na weselu (była matką chrzestną) :( ...
Bez komentarza
Ja, jak już pisałam omawiałam wraz z moim małżonkiem repertuar z orkiestrą i takich niespodzianek nie było :wink:
-
ale "jestes szalona" moga zagrać :hahaha:
-
No pewnie, w końcu na weselu trzeba zaszaleć, u mnie był też kan kan :cancan: Ja tylko nie lubię pociągu bo dla mnie to szarpanina a nie zabawa :? ale też był, bo należał do jednej z zabaw; orkiestra przerywała i mówiłą do jakiego miasta/kraju dojechaliśmy i grała kawałek z nim związany i trzeba było tańczyć (stąd np. kankan we francji/Paryżu) :D
-
Przy wysokim współczynniku wesołości wydaje mi się,że każdy rodzaj muzyki da radę poruszyć masy.Sam nienawidzę D.POLO ale kiedy kiedyś na weselu panowie zagrali na 4 głosy "Kochanie,uwierz mi" czy jakoś tak to cała sala jak jeden mąż skakała i śpiewała z nimi.To było to.
-
Ja nie zniosłabym na swoim weselu "ludycznych" oczepin. :evil:
-
A ja lubię biesiadne..i takowe no nie wszystkie ale były u mnie na weselu..bawilismy sie extra..
Własnie takie piosenki sa najlepsze na wesele
-
WINDĄ DO NIEBA - ZAKAZANE NA MAX!!!! - nie znoszę tej piosenki na weselu. To hit starych panien.
-
Hmmm, no nie wiem,czy starych panien, ale tekstowo ten utwor absolutnie nie pasuje do wesela....
-
odpada "krążek, złoty krążek" i zabawy oczepinowe typu łapanie za kolanko i przetaczanie jajka. Brrrrr......
-
Nie chce marsza weselnego na wejście. Moze dlatego, ze zwykle w wykonaniu zespołów weselnych brzmi to jak kocia muzyka :wink:
-
ja tez podziekuje za Sokoły choc kankan i zorba moze byc bo goscie sie wtedy bawia to ja nie chce tego tanczyc, mordęga wole popatrzec
-
e.. u mnie najwięcej bawili sie i śpiewali wlaśnie na "Sokołach" ale byla to jedyna tzw.biesiadna piesn :)
-
U mnie Sokoly musza byc :D
-
U mnie Sokoly musza byc :D
U mnie też!!
-
Sokoły - czyli piosenka "ornitologiczna" sprawdza się na takich imprezach niesamowicie, trzeba oczywiście wyczuć moment,
najczęśćiej naród śpiewa że hej!!
-
Ja widzę, że - w przeciwieństwie do większości - chcę mieć trochę biesiadne wesele. Uważam, że o gości przy stolikach też należy zadbać. Poza tym np po obfitym obiedzie zespół wcale nie musi od razu wzywać na parkiet, a może trochę pobawić ludzi przy stołach...
Sokoły obowiązkowo. :O)))
-
chcę mieć trochę biesiadne wesele.
u nas tez biesiada obowiazkowa:) juz to omowilismy z naszym zespolem
-
Sokoły owszem, ale winda to nie ta impreza, biały miś do lamusa :Skrzypce: , a My lubimy poszalec i kankan musi byc!!! :skacza:
-
Sokoły owszem, ale winda to nie ta impreza, biały miś do lamusa :Skrzypce: , a My lubimy poszalec i kankan musi byc!!! :skacza:
Zgadzam się. :O)
U nas też tak będzie - dla każdego coś miłego.
Piosenki i szybkie, i wolne, i nowsze, i stare hity, i do tańczenia, i do śpiewania.
Wczoraj wpłaciłam zadatek (nie zaliczkę :O( ) za salę. :O))
[ Dodano: Czw Paź 20, 2005 9:41 am ]
............................... R Y Ż .............................
Widziałam na jakimś zdjęciu, że parę młodą jak wychodzili z kościoła obsypali zamiast ryżem (na zdjęciu białe kreski), to płatkami róż żółtych, różowych, białych, czerwonych. Pięęknie to wyglądało.
Ja też tak chcę.
A nie dostać ryżem w twarz. Bo z tego, co widziałam na filmach (trwały poszukiwania kamerzysty), goście zamiast rzucać ryżem do góry, żeby "z nieba" spadł na parę, to oni prosto w twarz, jak śnieżkami...
Eh...
-
Bo z tego, co widziałam na filmach (trwały poszukiwania kamerzysty), goście zamiast rzucać ryżem do góry, żeby "z nieba" spadł na parę, to oni prosto w twarz, jak śnieżkami
To niestety racja, a zresztą później w aucie wydłubywałam sobie ryż z włosów. Też marzyły mi się płatki, ale zabrakło mi siły i ochoty na ich zorganizowanie. Jedno pocieszenie, że ryż wyszedł fajnie na fotkach.
-
A nie dostać ryżem w twarz
hihi ale chyba lepiej ryżem niż groszami :wink:
A tak na oważnie to marza mi sie płatki róż i... bańki mydlane jakie miała Magda :serce:
-
Płatki są rewelacyjne i BARDZO fotogeniczne - na 100% płatki, a z przygotowaniem nie ma takiego problemu, wystarczy parę dni wcześniej wybrać sie do kwiaciarni i poprosić o płatki róż (zwykle za czekoladkę panie kwiaciarki zbierają i dają cały worek płatków, najlepiej tam gdzie zamawiamy bukiecik).
Pssssss zboczyłam z tematu :shock:
A do anty-listy dodaję
"My Cyganie" (bo po prostu za nią nie przepadam :) )
-
ja jestem ogólnie na anty-disco polo....wszelkioe 'złote krązki" czy "mydełko fa" odpadaja...
z tych klimatów był tylko 1 utwór na weselu .. "jesteś szalona" :mrgreen:
-
Płatki są rewelacyjne i BARDZO fotogeniczne - na 100% płatki, a z przygotowaniem nie ma takiego problemu, wystarczy parę dni wcześniej wybrać sie do kwiaciarni i poprosić o płatki róż (zwykle za czekoladkę panie kwiaciarki zbierają i dają cały worek płatków, najlepiej tam gdzie zamawiamy bukiecik).
A skąd one biorą te płatki?
Jeśli nie z kwiatków, to skąd?
A jak z kwiatków, to nie chcą, żeby im niejako oddać za te kwiatki??
Nawet te starszawe róże idą za 1-2 zł...
Pssssss zboczyłam z tematu :shock:
A do anty-listy dodaję
"My Cyganie" (bo po prostu za nią nie przepadam :) )
Nie przesadzajmy... To forum jest dla nas, a nie my dla forum...
-
Nie przesadzajmy... To forum jest dla nas, a nie my dla forum...
swiete słowa :mrgreen:
A skąd one biorą te płatki?
Jeśli nie z kwiatków, to skąd?
A jak z kwiatków, to nie chcą, żeby im niejako oddać za te kwiatki??
Nawet te starszawe róże idą za 1-2 zł...
u mnie moja siostrzenica sypała kwiatki.. skąd płatki... zawsze można podpytać się w kilku kwiaiarniach... albo - poprostu idziesz do hurtowni kawiatów i kupujesz cały pęczek jakiś kwiatków za smieszną cenę......
przykład???
gałązka oblepiona kwiatami storczyka - duża
hurtownia - 35zł ( i to jest cena nie dla kwiaciarni tylko dla ludzi nie z branży) zas w kwiaciarni podobna gałązka - 75 - 80zł
-
A ja uwielbiam tradycyjne weselne klimaty- standardy muzyki polskiej- począwszy od lat 50 do dzisiaj ( z tymże tej nowej muzyki jaknajmniej...dzisiaj mało jest utworów, które nadają się do potańczenia...niestety :dj: ) troche disco polo (tylko "najwieksze hity", ktore wszyscy znaja), biesiadne takze obowiazkowo, troche wloskiej muzyczki z potancowek (typu volare, una paloma bianca itp)<- to gwarancja, że wszyscy będą się świetnie bawić! Byłam na kilku weselach na których był właśnie taki klimat i było rewelacyjnie :!: Jedyne wesele które wyszło "tak sobie" było właśnie pozbawione tych wszystkich masowych hiciorów, a skupione bardziej na muzyce, która nadaje się jak najbardziej do posluchania w domku, ale do tańczenia niestety nie :sad:
Takie jest moje zdanie :D
-
dziubasku zgadzam sie z tobą w 100%
:mrgreen: :mrgreen:
-
hihi ciesze się, że są jeszcze tacy którzy lubią tradycyjne muzycznie weselicha :D
-
Zauważyłam ze jesteś szalona to chba prawie wszyscy lubią :P ja też :koncert:
-
Ciężko jest zrobić antylistę muzyki bo kazdy lubi coś innego
-
tak samo cięzko zrobić listę!
widzicie teraz jak ciężkie zadanie mają do wykonania zespoły i dj'e
oj my biedni........
a kazdy chce co innego
-
oj Zibi, faktycznie biedny jesteś :glaszcze:
Po prostu musisz mieć "pakiety" :) do zadań specjalnych :mrgreen: jak ktos za bardzo wymyśla
-
Moja piosenka z antylisty TAKIE TANGO!! Budki suflera! Szczerze i głęboko NIENAWIDZĘ tej piosenki!!! :evil: :evil: :evil:
Nie cierpię budki, a juz tanga w szczegolności!!
-
Nie cierpię budki,
witaj w klubie
choć przyznam że ich pierwsze płyty były zacne
ale teraz.........
-
A ja dostaję drgawek jak słyszę "Wielka miłość" Seweryna Krajewskiego (nie jestem pewna czy taki tytuł ma ta piosenka). Wiem, że wiele osób ją lubi, ale ja jej po prostu nie znoszę, na każdym weselu ją słyszałam i wystarczy.
-
Ja też jak byłam na weselach to pierwszą piosenką była Pierwsza miłość....ale nam orkiestra zagrała ten numer jako ostatni na weselu tylko dla nas i jak tańczyliśmy to aż się popłakałam....
-
Podzielam opinie dziubaska i agulki. Musi być muzyka do potańczenia,w tym troche biesiadnych - przy tym goscie bawia się super. Na pewno nie chcę na weselu Chichuaua (tak to sie pisze?) - tego nie da sie tańczyć :evil: Wkurza mnie też ,,w gorącym słońcu casablanki..." - tego u mnie nie bedzie
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=170&f=170.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
a juz tanga w szczegolności!!
Mi się włosy na głowie jeżą od "Balu wszystkich świętych", brrrrrrrrr :evil:
zibi- racja...stara budka była fajna, teraz to już ani posłuchać, ani nie daj Bog, popatrzyć....
-
Ja teżjestem zdania, że musi być mix przebojów bo ludziska różniaści są i każdemu się co innego podoba. Co z tgo, że Młodzi będą mieć swoje ulubione utwory jeśli gościom one nie podejdą i będą siedzieć przy stołach zamiast się bawić. Stare szlagiery (lata 60,70,80-te) i najlepiej polskie to chyba dobry pomysł. Oczywiście kilka nowości nie zawadzi a wręcz wskazane są.
-
~monika~, to jest temat antylista....
więc raczej napisz co Ciebie irytowałoby na weselu
-
odnośnie tanga.. właśnie o takie kawałki proszą babcie i dziadkowie.. tanga i walczyki....
-
No więc mnie irytowałyby: "Majteczki w kropeczki", "Biały miś", "Windą do nieba", na razie tyle przychodzi mi do głowy.
Zadowolony :)
-
odnośnie tanga.. właśnie o takie kawałki proszą babcie i dziadkowie.. tanga i walczyki....
tyle że rzeczone tango budki wcale tangiem nie jest - oprócz tytułu...
a takie prawdziwe tanga i walczyki dla seniorów muszą być...
-
tango budki wcale tangiem nie jest
i tu sie z Toba nie zgodze. tancze od kilkunastu lat i ten rytm to wrecz perfidne tango :D
-
faktem jest że ja nie tańczę, ale muzycy z którymi rozmawiałem jednogłośnie twierdzą żę nie jest,
nie będę się spierał, moze nie mają racji..
jak w dowcipie o tym co łączy akustyka i węża:
obaj są głusi.... :P
-
moze i tak :D Moi nauczyciele prowadzac kursy tanca dla poczatkujacych i chcac ich nauczyc tanga w woooolnym rytmie na poczatku zawsze puszczali im to.Kurka a moze to byla tylko dla nich podpucha?!Bo juz zaczynam watpic :oops:
-
No i sprawdza się staropolskie porzekadło: " gdzie dwóch polaków się spotka tam są trzy odmienne zdania na jeden temat" oraz drugie:"jeszcze się taki nie narodził co by ludziom dogodził" , niedługo dojdzie do tego , że zespół albo Dj dostanie listę utworów które ma zagrać .
Każdy muzyk (zespół ,Dj) nawet z małą praktyką w zawodzie powinien reagować w zależności od sytuacji tzn. zwracać uwagę na to co "chwyta" na danej imprezie i dostosować się w miarę potrzeb i możliwości oczywiście bo to on właśnie jest dla ludzi a nie ludzie dla niego!!! Natomiast nie uważam aby zasadnym było ustalanie z góry co ma być zagrane na weselu ponieważ trzeba brać pod uwagę również fakt , że może to być wielki niewypał w momencie kiedy bądź co bądź niedoświadczeni (z reguły) Państwo Młodzi nie trafią w gusta swoich gości i okaże się że jedynie Oni dobrze się bawią.
Pojawiły się tutaj głosy: u mnie "tego" utworu nie będzie! - a co zrobicie w momencie kiedy goście zaczną się domagać właśnie "tego" utworu od grających? :mrgreen:
-
a co zrobicie w momencie kiedy goście zaczną się domagać właśnie "tego" utworu od grających? :mrgreen:
No to będzie. Dla gości wszystko, noprawie ;)
-
I tak trzymaj~monika~! najważniejsze żeby się dobrze bawić i nie dać się zwariować , a wiem z własnego doświadczenia , bo wesele już za mną , że w tym uroczystym dniu młodzi mają tyle emocji do wyboru ,że takie "szczegóły" umkną niepostrzeżenie :D
-
Ze mną jak z dzieckiem. :)
-
za rączkę i do kawiarni :mrgreen:
-
odnośnie tanga.. właśnie o takie kawałki proszą babcie i dziadkowie.. tanga i walczyki....
Spoko tango! Nawet "ostatnie tango w Paryzu" może byc :wink: i tango milonga, byle nie "takie tango" budki suflera!! Sufler im chyba juz umarł jak sobie posłuchał i popatrzył na starego Cugosia spoconego w prześwitujących koszulach :luzak:
-
czy to aby jaka aluzja do mnie??? :D
-
A ja uwielbiam tradycyjne weselne klimaty- standardy muzyki polskiej- począwszy od lat 50 do dzisiaj ( z tymże tej nowej muzyki jaknajmniej...dzisiaj mało jest utworów, które nadają się do potańczenia...niestety :dj: ) troche disco polo (tylko "najwieksze hity", ktore wszyscy znaja), biesiadne takze obowiazkowo, troche wloskiej muzyczki z potancowek (typu volare, una paloma bianca itp)<- to gwarancja, że wszyscy będą się świetnie bawić! Byłam na kilku weselach na których był właśnie taki klimat i było rewelacyjnie :!: Jedyne wesele które wyszło "tak sobie" było właśnie pozbawione tych wszystkich masowych hiciorów, a skupione bardziej na muzyce, która nadaje się jak najbardziej do posluchania w domku, ale do tańczenia niestety nie :sad:
Takie jest moje zdanie :D
Też się do tego podpisuję.Jest czas na muzyke do słuchania w domu i jest czas na muzyke na inne okazje.Te utowry wszystkie ktore wam nie pasują sa właściwie tym co jest najbardziej charakterystyczne na weselach.
No ale wiadomo każdy ma swoje zdanie:)
Pozdrawiam aha i ja też ma wesele we wrzesniu w Nordzie.Polecam lokal!Zabawilam tam na imprezie i jest super!
-
Na antylistę idealnie nadaje się Windą do nieba - jak można to puszczać na pierwszy taniec? Tak było u mojej kuzynki! dramat.
Byłam na weselu gdzie orkiestra puściała całą wiązankę biesiadnej muzyki i wszyscy się bawili od dzieciaków na dziadkach kończąc. Mydełko Fa to przesada ale muzyka łatwa i przyjemna jak najbardziej!!
-
Na antylistę idealnie nadaje się Windą do nieba - jak można to puszczać na pierwszy taniec?
Ci, którzy się na to decydują chyba nigdy tak naprawdę nie posłuchali uważnie o czym jest ta pieśń. Moim zdaniem to niewypał na wesele.
-
pewnie jestem dziwna ale dla mnie antylista sklada sie wlasnie z "muzyki weselnej". Moze wesela na ktorych bylam mialy sredniej jakosci kapele ale utwierdzilo mnie to w przekonaniu ze tak nie chce:> Rozumiem, ze muzyka musi byc dla wszystkich ale nie znaczy to ze tylko dla gosci. Poza tym, muzyka zalezy tez od calego stylu uroczystosci.
Nie wiem tez czy mozna to zaliczyc do tego watku ale uwazam tez za tragiczne granie jednego kawalka pare razy. Wiadamo, ze zdarzaja sie wyjatki np dedykacje lub powtorne zagranie kawalka przy ktorym widac wszyscy dobrze sie bawia ale pare razy to juz przesada!
-
A ja tam lubie muzyke weselna i każda inną.....byleby kapela dobrze grała....żadnych smutasów pt Biały miś!!!! Wesele po to jest żeby sie weselić. :D Jedyną piosenką jaka przychodzi mi do głowy a która działa na mnie jak płachta na byka i opuszczam pomieszczenie w którym jest grana to Takie Tango Budki Suflera. Zabije jak usłysze to na swoim weselu!!!! :D
-
uwazam tez za tragiczne granie jednego kawalka pare razy
jasne - jeżeli nie jest to ewidentnie specjalne życzenie gości lub Młodych nie należy grać nigdy jednego numery kilka razy, powiem więcej nie nalezy nawet nadużywać 1 wykonawcy (mowa oczywiście o muzyce mechanicznej) 2 - max 3 numery jednego wykonawcy na całą noc i to w naprawdę wyjątkowej sytuacji - a najlepiej 1!
-
Jedyną piosenką jaka przychodzi mi do głowy a która działa na mnie jak płachta na byka i opuszczam pomieszczenie w którym jest grana to Takie Tango Budki Suflera. Zabije jak usłysze to na swoim weselu!!!!
Biedny Cugowski... ma chyba czkawke,
też nie lubię tego numeru...
-
dziubasek napisał/a:
A ja uwielbiam tradycyjne weselne klimaty- standardy muzyki polskiej- począwszy od lat 50 do dzisiaj ( z tymże tej nowej muzyki jaknajmniej...dzisiaj mało jest utworów, które nadają się do potańczenia...niestety ) troche disco polo (tylko "najwieksze hity", ktore wszyscy znaja), biesiadne takze obowiazkowo, troche wloskiej muzyczki z potancowek (typu volare, una paloma bianca itp)<- to gwarancja, że wszyscy będą się świetnie bawić! Byłam na kilku weselach na których był właśnie taki klimat i było rewelacyjnie Jedyne wesele które wyszło "tak sobie" było właśnie pozbawione tych wszystkich masowych hiciorów, a skupione bardziej na muzyce, która nadaje się jak najbardziej do posluchania w domku, ale do tańczenia niestety nie
Takie jest moje zdanie
popieram
to może ja sie wypowiem jako osoba od kilku lat grająca na weselach
disco polo-tak, ale z umiarem(no chyba że jest to typowo disco polowe towarzystwo
:lol: - a bywają takie, które wymyślają jakies kawałki, zespołów D-P o których ja nie słyszałam w zyciu)
szalona-obowiązkowo u nas jest jako 3-4 kawałek na weselu jako dedykacja od młodego dla młodej:) zawsze jest ubaw:)
muzyka biesiadna-ze sceny sokoły nie zaszkodzą, a samo "za stołami" z umiarem i zależy to od gości i kapeli, nie każda umie prowadzić ta czesć
Windą do nieba..hmm...tylko nie na pierwszy taniec!!!!!!!!!!!!!!!!niektórzy mają problemy chyba ze zrozumieniem tekstu...:( owszem mowa tam o sukni i welonie, ale zaraz potem "mój piękny panie, ja go nie kocham, taka jest prawda" :roll: :lol: )
my raczej kładziemy nacisk muzykę kilku pokoleń, czyli troche nowości polskich i zagranicznych, trochę biesiady, trochę D-P, no i nieśmiertelne stare hity jak Jantar, Krawczyk, Bony M, Abba, Czerwone gitary, i wiele innych.
Ja nie chciałam na pierwszy taniec Wielkiej Miłosci krajewskiego, bo mimo że piekny kawałek, nam się źle kojarzy, mamy złe wspomnienia z nim zwiazane
-
ja Was w ogole nie rozumiem,przeciez te wesele jest tak samo dla Was jak i ..a moze przede wszystkim dla gosci ,skad macie pewnosc ,ze goscie nie chca uslyszec "sokoly" "takie tango" czy innych????? z doswiadczenia wiem ,ze przy tych utworach wszyscy wyskakuja na parkiet,nawet Ci co "nie lubia"
nigdy mi sie nie zdazylo uslyszec prosze nie grac tego czy tamtego,
jak dla mnie szok!
to ma byc wesele a nie koncert ulubionych utworow panstwa mlodych :roll:..-takie moje zdanie a takie chyba moge miec..
a juz padlam jak przeczytalam gdzies o liscie utworow na cale wesele :luzak:
-
Melodyjka, wiemy MY z doswiadczenia że były wesela gdzie młodzi mówili-zero biesiady za stołami, zero ludowych, zero Disco polo, tylko na ostro...
a jak doszło co do czego to ludzie sami za stołami śpiewali, i przychodzili by zagrać szaloną itp....odsyłaliśmy do mlodych...i po rozmowie z młodymi-dali nam wolną rękę
Ale fakt ..znajoma mówiła mi ze kapela dała jej listę repertuarowa i ...kazała wybrać co mają grać :roll:
takiego ryzyka bym sie nie podjeła ani na miejscu młodych ani kapeli
-
My tez chcemy ustalić wszystko z zespołem. No a co o piosenki...to prawda. To nie jest odpowiedni utwór (Windą do nieba 2+1) na tę okolicznośc. :)
-
To nie jest odpowiedni utwór na tę okolicznośc.
bo niektórzy pamietaja tylko tekst "już mi niosą suknie z welonem" a mój piękny panie, ja go nie kocham" to juz nie
:lol: :lol:
-
Nasz pan z zespolu nawet zaznaczyl sobie w umowie, ze maja nie grac "Winda do nieba" nawet na wyrazna prosbe gosci, a wypadku gdyby sie ktorys gosc bardzo upieral zagrac cos innego, lub chociaz zmienic slowa
-
aja nie grac "Winda do nieba"
a czemu ?
-
Wlasnie przez to "...moj piekny panie, ja go nie kocham, taka jest prawda..."
-
Dziewczyny nie przesadzajcie - jakby analizować tekst każdej piosenki, to nie możaby zagrać większości. :nie:
Piosenka, której (moim zdaniem) zwyczajnie się czepiacie :Olaboga: , nie nadaje się na pierwszy taniec :cancan: - to się zgodzę, chociaż ... gdyby to była nasza piosenka, piosenka z którą wiązałyby się nasze wspomnienia czegoś szczególnego, to na pewno byłaby grana jako pierwsza. :koncert:
W trakcie wesela też byłaby (hmm nie pamiętam czy u nas była :hmmm:), w końcu dobrze się do niej tańczy, jak chce się zwolnić tempo. Ja nie widzę w niej absolutnie nic, co mogłoby ją wykluczyć z weselnego repertuaru. To jeden z największych przebojów lat 70-tych i ja ją w tych kategoriach rozpatruję. :wink:
-
Moze to i przesada, ale nie chce slyszec tej piosenki i juz
Za to wszystkie inne moga byc grane do woli :)
-
Moze to i przesada, ale nie chce slyszec tej piosenki i juz
to już inna sprawa, w końcu każdy z nas ma jakieś antypiosenki i czasem nawet nie umiemy powiedzieć dlaczego - ja tak mam z niektórymi utworami Lady Pank, jak słysze to się gotuję a mój małż ich lubi...ilu ludzi tyle upodobań.
-
Dokladnie :)
Wlasnie ja tej piosenki nie znosze, nawet nie wiem dlaczego :lol:
-
Nie ma brzydkich piosenek są tylko różne gusta ludzi; to jest tak samo jak w modzie, jednej osobie ciuszek się podoba ,a dla drugiej osoby to jest po prostu szmira której nigdy w życiu by na siebie nie założyła.
to jest normalne i dlatego mamy tyle różnych gatunków muzycznych podobnie jak trendów w modzie
pozdrowionka :D
-
MISIEK masz rację nie ma brzydkich piosenek ale to prawda, że są piosenki nudne lub z durnym tekstem... ale na weselu chyba najważniejsze żeby były "TANECZNE"
i nie ma możliwości aby każda piosenka podobała się wszystkim, to nie mozliwe :Mikrofon:
-
Jak będzie ekipa taneczna to wszystko zatańczą. Jak nie to nic nie pomoze- będa siedzieć .
-
z tego co tu czytam.....to wszyscy piszą nie chcą czegoś na swoim weselu.....ja jestem rockowcem i wogóle nie lubie disko polo....kankanów sokołów..itp itd.. i pewnie cieszylbym sie najbardziej jakby grali ac/dc.....ale moje wesele bedzie organizowane z myślą o gościach i o ich dobrej zabawie......dla mnie cale wesele nie jest az tak potrzebne...wolalbym pojechac z zonką do dubaju:)
-
Wszyscy tu piszą czego nie chcą bo to jest antylista. Ja rozumiem, że zabawa weselna dotyczy też gości, ale czemu ja mam się denerwować przez piosenkę, której nie cierpię???
Nie podoba mi się maniera z jaką spiewa Stachursky i Blue Cafe, po prostu tego nie znoszę i nie chcę słyszeć ich piosenek na swoim własnym weselu.
-
Wszyscy tu piszą czego nie chcą bo to jest antylista. Ja rozumiem, że zabawa weselna dotyczy też gości
i często przez wzgląd na nich odrzuca się niektóre utworki - ja byłam na weselu, gdzie chrzestna jednego z młodych była kilka miesięcy po pogrzebie męża a orkiestra wyskoczyła z piosenką ze słowami "jestem wesoła wfowa za mąż wyjść gotowa..."-jakoś tak. Pomijam fakt, że pioseneczka raczej niskich lotów :dno: , najgorsza była sytuacja - wszyscy wiedzieli o co chodzi i zrobiło się po prostu niesmacznie. Kobietka wysiedziała do oczepin, żeby nikomu przykrości nie robić ale wierzcie mi, że to było straszne...dlatego my przeglądaliśmy repertuar naszego zespołu ;)
-
jak dobrze ,ze nigdy nie trafilam na wybredne panny młode ...sami mniej wiecej wiemy czego nie powinno byc na weselu
-
MELODYJKA, niestety nie wszyscy to wiedza i chyba nie chcialabys zeby zespol na twoim weselu gral jakies obciachowe kawalki? Czasem trzeba byc wybrednym :)
-
a czasem trzeba pomyslec o ciociach i babciach ,ktore beda sie cieszyc z obciachowych kawalkow :los:
nie gramy disco polo ,moze mamy ze 3 piosenki w repertuarza ,ale widze ,ze kiedy juz zagramy np"szalona" to wlasnie mlodziez pierwsza sie rzuca na parkiet..po prostu zeby sie powyglupiac i zeby bylo wesolo ..a chyba oto chodzi :skacza:
Pozdrowionka :uscisk:
-
nie gramy disco polo ,moze mamy ze 3 piosenki w repertuarza ,ale widze ,ze kiedy juz zagramy np"szalona" to wlasnie mlodziez pierwsza sie rzuca na parkiet..po prostu zeby sie powyglupiac i zeby bylo wesolo ..a chyba oto chodzi
oooo ja też uwielbiam poszleć przy muzyce "lekkiej łatwiej i przyjemnej"
a czasem trzeba pomyslec o ciociach i babciach ,ktore beda sie cieszyc z obciachowych kawalkow
trafne stwierdzenie :cancan:
-
Niby nikt w Polsce nie słucha Disco Polo....ale wykonawcy sprzedają tysiące płyt....i na koncertach sa pełne sale....Jeden nie lubi kombii..drugi lady pank trzeci disco polo czwarty biesiadnych....a jak przyjdzie wujek i powie ze chce stachurskego...to kapela powie...nie gramy bo panna młoda zabroniła....idz sie dogadaj z młodą i przynieś pozwolenie na piśmie.....wyluzujcie i dajcie wolną reke kapeli....co do oczepin i zabaw to rozumiem mozna wybrzydzać...pierwsze tańce itp....poza tym zawsze mozna zagrac cos czego mlodzi nie lubią jak jadą do zdjecia...albo sie przebrac......a Gdyby brać pod uwage wszystkie ciocie wujków..to pewnie nalezałoby by grac same instrumentalne numery bo inaczej każdy znalazłby coś o sobie...a ciocia jak jest młoda wdowa..to ma chyba rok żałoby...i nie powinnna zamulać wesela a jak juz idzie to niech nie liczy na to ze wszyscy bedą sie z nią bratać w cierpieniu bo jak sama nazwa wskazuje wesele jest po to by sie weselic.....ja bym nie chciał podrzucania na krzesłach...ani nawet bez krzeseł....
-
ciocia jak jest młoda wdowa..to ma chyba rok żałoby...i nie powinnna zamulać wesela a jak juz idzie to niech nie liczy na to ze wszyscy bedą sie z nią bratać w cierpieniu
przemek.git, nie masz racji bo nie znasz sytuacji - to ile ktoś ma żałoby to indywidualna sprawa i nigdzie nie ma na to przepisu, to po pierwsze. Po drugie owa ciocia była matka chrzestną a śłub ma się raz w życiu więc wypadało przyjechać na ślub chrześniaka...przyjechała, a że przyjezdna była to dziwne żeby zaraz z kościoła poszła na pociąg, miała być tylko na obiedzie ale młodzi poprosili żeby była do oczepin - mieli takie podziękowania również dla chrzestnych i kobieta na prawdę nie wymagała żeby jej ktoś współczuł - po prostu repertuar okazał się nietrafiony i tyle - ja uniknełam tego na naszym weselu i bardzo się cieszę z tego powodu. Są różne sytuacje w życiu i trzeba je brać pod uwagę organizując taka imprezę.
ja bym nie chciał podrzucania na krzesłach...ani nawet bez krzeseł....
widzisz, każdy ma jakieś anty...ja nie lubię pociągu a i tak miałam na weselu bo ludzie się przy tym bawią, zwykle wszyscy wtedy wychodzą na parkiet :taktak:
-
U nas obowiązkowo będzie disco polo! Ludzie najlepiej się przy nim bawią :) ja z resztą jak tez jak bawię się na weselach najbardziej lubię powygłupiać się i potańczyć do tej muzyki :) Tak, że na pewno disco polo u mnie będzie mnóstwo, pewnie biesiadnych też będzie troszkę i inne powiedzmy bardziej na czasie ;) Ale na pewno nie będzie Budki Suflera! A już na sto procent nie będzie "Balu wszystkich świętych" nie nie nie! No i mój Sebek nie chce "Windą do Nieba" bo ma smutne przesłanie ;)
-
dosco polo-ok.pzecież każdy sie przy tym bawi nawet ten który mówi że nie cierpi ja nie za bardzo przepadam za biesiadnymi no ale ja będą grali to będą grali ;-)
-
a jak dla mnie to disco polo ok, tylko prosze nie "winda do nieba" :mdleje:
na kilku weselach, na ktorych bylam grali te piosenke jako pierwszy taniec - naprawde nie wiem dlaczego
-
ja nie zniose zabaw weselnych w stylu bieganie i przynoszenie czegos plucie do butelki itp bleeeeee
-
Pewnie sie powtórzę....:) ale moja antylista to :
1." winda do nieba "
2. "biały miś"-kojarzy się mojemu Piotrkowi z jego byłą :boks_4:
3.monika brodka " miał byc ślub "(i wszelkie podobne typu - ja cię nie kocham , opuszczam cię , do widzenia itp. )
4. Budka Suflera , Urszula - nienawidzę :)
5. Whitney houston - I will always love you ( przecież to o rozstaniu )..........
.........i jeszcze kilka pewnie by mi sie udało wyszukać :)
-
Ostatnio słyszałem o weselu na którym orkiestra zagrała pierwszy utwór, który zaczynał
się od słów :
"znowu w życiu mi nie wyszło. . . "
(mierny cover budki syflera "ain't no sunshine")
zdecydowanie wrzucam na antylistę ww utwór
-
1. "Windą do nieba"...
2. Brodka "Miał być ślub...." z przyczyn oczywistych :D
-
Nie wiem czy juz było ale ja nie znoszę "Małgośki" M.Rodowicz - sama mam na imię Małgosia. I jak by zaśpiewali Małgośke to bym normalnie łebek ukręciła :P
-
"Windą do nieba" i "Mial być ślub" Brodki, fajne piosenki, ale nie na wesele. Jak mi orkiestra zagra cos takiego na weselu to dostanie z buta.
Następnie "Majteczki w kropeczki" i "Jesteś szalona".
Ale ja to mam zafajniastą kapelę i mam gwarancje ze mi tego nie zagrają:]
-
Przeglądając repertuary zespołów i zastanawiając się nad muzyką, zauważyłam, że często na weselach lecą piosenki o zupełnie nie odpowiednich tekstach na ten dzień. Przyszło mi do głowy, żeby stworzyć taką listę anty-ślubnych piosenek - takich, które na wesele ewidentnie nie pasują (nawet jak maja w tekście słowo "ślub").
Oczywiście na 1 miejscu
* "Windą do nieba (2 plus 1) - chyba nie wymaga komentarza, z tekstem "ja go nie kocham, taka jest prawda"
Ostatnio w demach zespołów często widać też tę piosenkę:
* "Miał być ślub" (Monika Brodka), a tam wyraźnie słychać "Zamiast „tak” On powiedział ”nie” " itd.
Poza tym:
* "O mnie się nie martw" (Kasia Sobczyk) : Zaczyna się tak: "Zgoda, możemy się rozstać" ;)
"Jesteś to jesteś, a jak cię nie ma, To też niewielki kram.
Jeśli chcesz wiedzieć same zmartwienia. Tylko przez ciebie mam"
* "Ostatnia niedziela (Mieczysław Fogg, nie wiem, czy to leci na weselach, ale mi się skojarzyło ;))
"Ostatnia niedziela, dzisiaj się rozstaniemy"
* "Nic nie może przecież wiecznie trwać " (Anna Jantar):
"Nic nie może przecież wiecznie trwać, Co zesłał los trzeba będzie stracić.
Nic nie może przecież wiecznie trwać, Za miłość też przyjdzie kiedyś nam zapłacić"
* "Małgośka" Rodowicz, to też tak naprawdę średnia piosenka jak na wesele :)
Nie zauważyłam, że jest taki wątek i to całkiem długi, dziękuję za podpięcie :)))
a czasem trzeba pomyslec o ciociach i babciach ,ktore beda sie cieszyc z obciachowych kawalkow :los:
nie gramy disco polo ,moze mamy ze 3 piosenki w repertuarza ,ale widze ,ze kiedy juz zagramy np"szalona" to wlasnie mlodziez pierwsza sie rzuca na parkiet..po prostu zeby sie powyglupiac i zeby bylo wesolo ..a chyba oto chodzi :skacza:
Pozdrowionka :uscisk:
Tak, ale co innego 3 piosenki disco polo, żeby się powygłupiać (sama nie mam nic przeciwko temu), a co innego kilkanaście piosenek discopolo czy innych, których zwyczajnie nie lubię ani ja, ani większość moich gości. To samo tyczy się innych kawałków.
OK, dla babć i cioć trzeba puścić parę starych, "obciachowych" kawałków - nie ma problemu. O nich też myślę i nie chciałabym wykluczać tego całkowicie z repertuaru. Tylko nie wyobrażam sobie, żeby tych kawałków miałoby być nie wiadomo jak dużo. Zwłaszcza, że akurat u mnie na weselu babć i cioć będzie mniej niż młodych ludzi.
Ja akurat obgaduję repertuar ze swoim zespołem. I nie chodzi o ustalenie tytułów piosenek, ale głównie o typ muzyki (np. że disco polo to chcemy tylko piosenek dla żartu, nie więcej), a w niektórych przypadkach o konkretne zespoły. Mam też kilka piosenek, które koniecznie chcę usłyszeć i kilka takich, których nie chcę i nie widzę nic złego w podaniu takich informacji zespołowi. Przecież nie ustalam CAŁEGO repertuaru od początku do końca i nie chodzi mi o to, żeby odebrać wolną rękę zespołowi, tylko o to, żeby wskazać preferencje swoje oraz swoich gości. Na szczęście mój zespół też nie widzi w tym problemu i jest dość elastyczny. Po prostu wychodzę z założenia, że jak coś ma grać na moim weselu, to mam prawo do tego, żeby nie słyszeć rzeczy, których zwyczajnie nie lubię. Albo o których wiem, że np. daną osobę na moim weselu może urazić. Na przykład jeśli nie znoszę jakiegoś zespołu i wiem, że połowa z moich gości też go nie znosi (a przy 70-80 gościach można bez trudu określić preferencje przynajmniej części z nich). Przecież to ma służyć tylko temu, żeby wszyscy byli zadowoleni - i my, i goście, i zespół też.
-
Jeszcze "I will always love you" po prostu "rewelacyjnie" nadaje się na 1 taniec ;)
"So good-bye
please don't cry we both know
I'm not what you you need"
:D
-
Aż przyjemnością czytam wasze komentarze z 2009 roku i powiem wam szczerze że układając z córką playliste wiele waszych kawałków się przewinęło, oprócz LINK USUNIETY, ale już poprawiłam swój błąd ;D
Całuje