e-wesele.pl
ślub, ślub... => Moda => Wątek zaczęty przez: justynkaah w 8 Grudnia 2009, 19:18
-
jak myślicie drogie panie , czy jest sens zamawiac szycie sukni na allegro bez możliwości późniejszej przymiarki?? Zastanawiam sie nad tym bo takie suknie kosztuja dużo mniej i w sumie uszyją to co chcemy. Jak dla mnie jest małe ale bo jestem puszysta i nie wiem co by mi pasowało. No ale póki co mam czas żeby sie zastanowić :) prosze o wasze opinie :)
pozdrawiam
-
Wydaje mi się, że to bardzo zły pomysł, szczególnie jeśli nie ma się standardowych wymiarów. Ja np. jestem za chuda nawet na najmniejszy damski rozmiar (34) i na pewno nie zdecydowałabym sie na szycie czegokolwiek bez przymiarki, a już tym bardziej sukni ślubnej. Jest wiele sposobów, żeby wydać mniej np. pobuszować po trwających jeszcze wyprzedażach- zauważyłam, że większość sukienek jest większa, po to, żeby każda z przyszłych panien młodych mogła ją przymierzyć ( i ta chuda- bo można spiąć, i ta trochę bardziej puszysta).
-
Ojj...zdecydowanie bym odradziła..suknię trzeba zmierzyć nie ma innej opcji ::)
-
no właśnie tez tak myśle ale chciałam poznać też opinie innych :)
-
Ja też się nad tym zastanawiałam, widziałam na allegro piekne suknie, ale niestety w salonach takich nie było, albo za kwotę, która przekraczała mój budżet. Myślę, ze jednak jest to za duże ryzyko. Lepiej chyba udać sie do krawcowej i uszyć taką wymarzoną suknię.
-
Kochane Panie
Ja również odradzam takiego szycia. W salonach można znaleźć suknie w niewielkich cenach, tylko trzeba trochę pochodzić. Ja np szyje suknie w nowym salonie na ul. Struga i tam ceny sukni nie przekraczają 3000zł, a suknie uszyją każdą i w cenie są przymiarki, krawcowa. Pozdrawiam
-
3000..jak dla mnie to drogo :-\
Ja szyje suknie bez przymiarki z tym że w rodzinie mam ciotke z salonem krawieckim więc wszelkie poprawki(o ile takie będą) będę miała gdzie bez stresu srobić
-
Ja stanowczo odradzam szycie sukni bez przymiarki.
A mój sposób na niską cenę jest prosty.
W każdym mieście chyba znajdzie się zakład krawiecki, w którym szyją suknie ślubne. U mnie w mieście są na pewno dwa takie.
W obu przypadkach pracują tam osoby, które skończyły krawiectwo artystyczne i niejedną suknię "ze zdjęcia" uszyły.
Po obejściu wszystkich możliwych salonów z sukniami, po przymierzeniu kilkunastu sukni o różnych fasonach, wiedziałam już co chcę i w czym mi dobrze.
Niestety, moja wymarzona suknia z welonem, w salonie kosztowała 4200,00.
Znalazłam na internecie zdjęcia bardzo podobnej sukienki, kolor materiału jaki mi odpowiada i z tymi fotkami poszłam do jednego z tych zakładów.
Fachowa i miła obsługa... pokazałam zdjęcia, wytłumaczyłam jeszcze kilka szczegółów i tak powstał projekt.
Moja sukienka, która w salonie kosztuje z welonem ponad 4000,00 będzie uszyta za 900 zł, a welon zawsze pani daje w gratisie.
Więc rozejrzyj się u siebie w mieście i okolicznych, na pewno taki zakład znajdziesz... przymierz w salonach różne suknie, będą Ci nadskakiwać i polecać, a Ty tylko przyjrzyj się sukience, która Tobie spasuje, przejrzyj internet w poszukiwaniu zdjęć lub zapisz i spróbuj narysować sama i marsz do krawcowej.
-
Ja jednak kupilam suknie w salonie. Jak ja zobaczylam, przmierzylam to wiedzialam, ze musza ja miec :) Kosztowala troche wiecej niz chcialam na ten cel przeznaczyc, no ale mysle ze warto bylo :)
-
Justka, kupując w salonie, nie kupujesz tej z manekina, tylko zamawiasz egzemplarz szyty na Ciebie... więc na jedno wychodzi czy szyjesz w zakładzie, w którym panie specjalizują się w sukniach, czy w salonie, w którym te same panie mogą pracować jako krawcowe.
Po prostu zakład nie płaci czynszu za salon, wynagrodzeń paniom sprzedającym więc nie ma kosmicznej marży :)
Bo owszem, zgadzam się, wymarzona suknia ślubna kosztuje, ale kurcze bez przesady, znam granice rozsądku, zwłaszcza jak zostanie mi w kieszeni 3300,00 ( akurat trochę dorzucimy i będzie na zespół) :P
Ale wracając do tematu, nie ważne gdzie szyjesz, w salonie czy bezpośrednio u krawcowej, musisz suknię przymierzyć.
To jest ta jedna jedyna, która musi być szyta dokładnie na figurę PM, a te są różne i żadna nie jest idealna.
Kilka przymiarek w trakcie szycia musi być, bo jeśli się okaże, że jednak ten fason nie do końca nam się podoba czy pasuje, to krawcowa zawsze coś doradzi.
A jeśli otrzymasz z Allegro gotową suknię i się okaże że jest do bani, to problem już jest poważny.
Dlatego cały czas powtarzam: mierzyć, mierzyć i jeszcze raz mierzyć.
A ile w tym frajdy :D
-
Samej bardzo podobają mi się suknie z allegro, a szczególnie ceny!! ;D nawet myslałam zamówić i potem najwyżej u krawcowej dokonać drobnych poprawek, ale mama mi odradziła i w sumie ma rację. Nie mogę zobaczyc tego materiału, dotknąć, na obrazku może wyglądać ładnie a przyjdzie i ja powiem - nie chcę takiej! zdecydowałam że uszyje moja wymarzona suknię ;D (jeszcze nie moge sie zdecydować)
-
A ja cały czas poważnie się zastanawiam nad tym, żeby jednak zamówic suknię z allegro. Znalazłam nawet pracownię ze Szczecina, która szyje, a która się wystawia na allegro. Ceny są powalające w porównaniu do tych w salonach- nawet na wyprzedażach. Chociaz oczywiście macie rację, że to musi być ta jedyna, wymarzona, dopasowana suknia itd. Ja chcę pochodzić po salonach poprzymierzac jaki fason najbardziej mi pasuje. Na aukcjach zawsze podają szablon rozmiarów jakie należy im przesłać, mam w rodzinie krawcową, więc myślałam, żeby ją poprosić o dokładne wymierzenie. Chcę spróbować- kwota 1000-1200 zł nie jest ostatecznie wielką kasą , gdyby okazało się, że suknia jednak jest do kitu i ta sobie myślę, żeby zmówić wcześniej i jeśli naprawdę okaże się klapą wybrać się do wypożyczalni. No i oczywiście wcześniej połazić po salonach i wypożyczalniach i mieć jakąś na oku, żeby w razie kuchy z tą z allegro nie została z niczym.
Sama nie wiem zobaczymy. Tylko mnie nie zakrzyczcie za mój pomysł:D
-
Aha i jeszcze jedno. Wiele pracowni, które się wystawia na allegro to polskie pracownie, w których można przymierzyć suknię, więc ta sobie myślę, że jeśli miałabym jechać nie wiem gdzieś na południe Polski, żeby przymierzyć a zapłacić 1 tys. zł mniej za suknię to i tak chyba się opłaca nie:)
-
A ja upatrzyłam pierw sobie w internecie kilka modeli sukni,żeby do salonów nie jechać zupełnie "zielona". Mniej więcej co mi się podoba a co nie. I dostałam szoku w salonie,kiedy Pani pokazała mi tą moją sukienkę,która najbardziej mi się podobała. Na zdjęciu była śliczna,że ach i och a w rzeczywistości tandeta i kicz,że nawet jej nie przymierzałam. Materiał fajansiarski,niestety na zdjęciu nie było tego widać. Gorset na zdjęciu było widać,że subtelnie był wyszywany kamyczkami czy cyrkoniami. A w rzeczywistości cały był błyszczący,jakimiś dużymi świecidełkami,nawet nie wiem co to było. W każdej chwili to mogło odlecieć i zostały by żółte łapki zaciskowe od tego czegoś. Normalnie szok wiocha totalna. Więc na allegro czegoś takiego jak suknia ślubna bym w życiu nie zamówiła. Najlepiej wydrukować sobie zdjęcie sukni i poszukać krawcowej co by na wzór uszyła taką. Przejść się z nią do sklepu,wybrać materiał. Albo poszperać na allegro,która pracownia jest najbliżej nas i podjechać tam i zobaczyć z czego oni je szyją,popytać jak z przymiarkami itp. Lepiej na czymś innym zaoszczędzić niż na sukience. Żeby potem koszty jeszcze większe nie były,jak się okaże że to jednak nie taka miała być jak na zdjęciu. A zwrócić raczej pewnie nie będzie można,jak oni szyją na konkretne wymiary.
-
Muszę się przyznać, że jednak zakupiłam suknię w salonie, ale po naprawdę super cenie, więc nie zastanawiałam się już nad allegro, które wcześniej baaaaardzo mi po głowie chodziło.
-
kukuletka to dobrze,a na jaką się suknie zdecydowałaś i kiedy ślub?
-
ja również kupowałam suknię w salonie, ale np moja koleżanka szyła suknię z allegro i byłą bardzo zadowolona, choć potem jeszcze ja przerabiała u krawcowej. jak ktoś jest odważny to czemu nie, ja niestety do takich nie należe:)
-
Ja również zastanawiam się nad suknią na allegro, nie ukrywam tego. Mój wymarzony model kosztuje (łał!) 1200zł, jednak mimo, że jak ktos już wcześniej zauważył, nie jest to jakaś kosmiczna kwota, to jednak boję się przejechać na tym, choć na allegro kupiłam już wszystko, co tylko możliwe, włącznie z butami i jedzeniem. Nie orientuję się jednak, jak kształtują się koszta w salonach, ale wszystko jeszcze przede mną. Jednak nie widzę sensu wydawać 3000zł na sukienkę. Stąd myśl o aukcji. Niedrogo, ale jednak jak ktoś wcześniej wspomniał, nie dotknie się, nie poczuje. Może się okazać, że model jest boski, a na nas wygląda jak worek. Dlatego chyba zdecyduje się na uszycie. Możecie polecić jakąś dobrą krawcową ze Szczecina lub okolic?
-
ja bym nie ryzykowała
-
Ja także uważam to za ryzykowny pomysł, przymiarki w trakcie szycia sukni są bardzo ważne.
-
jwisniewska - ja ci polecam Pracownię Ślubną w Pilchowie, super szyją i na pewno będziesz zadowolona. Ja jestem już po 2 przymiarkach swojej sukni bo też tam szyję.
-
kukuletka to dobrze,a na jaką się suknie zdecydowałaś i kiedy ślub?
Ślub 4 czerwca:)))))A zdecydowałam się na taka sliczną śmietankową całą w kryształkach z salonu Vivien. Jak ją założyłam to odrazu wiedziłam, że to ta:)
-
Kukuletka, fajnie ze wybralas sobie suknie, to wazna chwila w zyciu kazdej panny mlodej :-*
-
na allegro sa tez sprzedawcy ktorzy rzekomo szyja suknie a naprawde sprowadzaja suknie od "producenta z zagranicy"... zastanawiam sie czy to Chiny, a moze USA? tez rozwazam te opcje chociaz to bardzo ryzykowne ???
-
Ja się chyba jednak zdecyduję, bo znalazłam Panią z Polic, która oferuje takie usługi i można niedługo iść i zobaczyć "na żywo" co oferuje :)
-
ooo :)
czy ta pani z Polic ma na imie Kasia? jesli tak to ja tez na nia trafilam wlasnie ale ciekawa jestem skad ona te suknie sprowadza? czy przypadkiem nie z Chin? bo jesli ze Stanow to sama znalazlam takiego prducenta i jedyne zym sie bym martwila to amerykanska rozmiarowka... a ceny sa naprawde atrakcyjne i same pozytywne opinie a koszt mojej wymarzonej to w USA 700zl a w polsce uszycie na jej wzor 1800 i to pod wypozyczenie...
ech i co ja mam zrobic? ;)
-
puella a prześlesz mi linka do tego amerykańskiego producenta? Ta pani z Polic to chyba właśnie Pani Kasia :) A co do rozmiarówki to myślę, że powinni podawać wymiary, a i tak kupując suknię na odległość myślę, że poprawki będą nieuniknione...
Znalazłam jeszcze jednego Pana, co szyje za 650zł. Dlatego jak narazie intensywnie się zastanawiam, mój mówi, że lepiej nie ryzykować, ale jak mam tyle zaoszczędzić... Sama nie wiem :)
-
powiem tak: daruj sobie pana za 650... no chyba ze jest sprawdzony
widzialam na allegro wytwory tanich krawcow i plakac sie chce...
linka wysylam na priva
-
Pani Kasia sprowadza suknie z Chin. Mają krzywe szwy, fatalne materiały, w których spocicie się po 5minutach i zapach tragiczny. Suknie są fatalnie wykonane, bez usztywnionych gorsetów. Dziewczyny - nie wierzcie w cuda! Ja rozumiem oszczędności, ale 650zł to czasami welon potrafi kosztować ... a co dopiero cała suknia!
-
o rety! Suknia ślubna za 650 zł? oj bałabym się efektu końcowego....
-
no fakt cena powalająca, też bym się bała :)
-
Ja bym się bała zamówi suknie bez jej przymierzenia. Nie każda suknia wygląda po założeniu tak jak na modelce na zdjęciu.
-
Ja jednak wychodzę z założenia, że ładnemu we wszystkim ładnie ;) No i widziałam zdjęcia tych sukni na innych forach, różnic praktycznie nie widać, a same wlaścicielki zadowolone. A 600zł to nie majątek, więc chyba zaryzykuję, a nuż się uda?
-
jwisniewska - to czekamy na foty i relacje jak juz sukienka dojdzie. bede 3mac kciuki zeby bylo OK. pozdrawiam
-
Ja jednak wychodzę z założenia, że ładnemu we wszystkim ładnie ;)
Fakt, niby tak się mówi, ale to nieprawda.
Nie każdemu przecież w każdym fasonie jest dobrze, więc jeśli chcesz - to ryzykuj.
Byleby nie okazało się, że wydasz te 600 zł, a potem drugie tyle lub więcej, na drugą suknię, jeśli ta okaże się fatalna.
Lub będzie trzeba szukać na szybko krawcowej, która będzie musiała zrobić poprawki bo np. schudniesz w międzyczasie.
Nie mniej jednak życzę powodzenia.
Pozdrawiam :)
-
Oj ja chciała zaoszczędzić na sukni i pluje sobie teraz w brodę, suknie zamówiłam w grudniu miała być uszyta w 4-6 tygodni, w Anglii, okazało się że jest szyta w singapurze i do dziś jej nie otrzymałam, ani nawet nie przesłał mi jej zdjęcia. Teraz staram się odzyskać pieniądze, i nikomu nie polecam pana Leszka z allegro(rekin4561)
-
Moja znajoma też się przejechał na takim zamawianiu. Suknie miały być niby hiszpańskie. Jak już ją otrzymała to na metce było made in china, a wykonanie sukni... szkoda mówić. Oczywiście kupiła drugą.
-
Szczerze mówiąc teraz właściwie wszystko jest "Made in China", nawet suknie w wielu salonach... Z resztą nie jestem uprzedzona do tych rzeczy, nie zawiodłam się jeszcze nigdy na czymś z Chin :)
A co do fasonu, to oczywiście chyba każdy przymierza zanim kupi odpowiedni fason. Tak czy siak, to jest nie byle jaka decyzja i będę myśleć o tym intensywnie :) Jak jednak zdecyduje się i kupię, to zdam relacje.
Li - rekin4561 ma same dobre opinie. Może Twój przypadek to zwykły wypadek przy pracy, który przytrafia się każdemu? Czy czekasz a sukni od niego już czwarty miesiąc...? W mailach na pytanie czy suknie są szyte w Anglii Pan Leszek odpisał mi, że suknie szyte są w Polsce, także rzeczywiście niefajnie. Mam nadzieję, że odzyskasz pieniądze.
-
Mi napisał że są szyte w singapurze, wcześniej że w Anglii, No jak by nie patrzeć to już 4 miesiąc, a ja nie mogłam się doprosić choćby o zjecie sukni, więc tak szczerze nie wiem czy ta suknia w ogóle istnieje, a co do komentarzy zwróć uwagę że większość komentarzy ma za biżuterię. Najbardziej przyznam się zdenerwowało mnie to olewanie ze strony tego pana. Nie kwapił się napisać że będzie jakie (2 miesięczne) opóźnienie, Sama musiałam się o wszystko dopraszać, i otrzymywałam, kilka pustych obietnic, to w tym tygodniu, to za 3 dni, teraz już tylko pisze mi niebawem, i oczywiście dziwi się że się denerwuje, bo do ślubu zostały mi AŻ 2 miesiące, cóż, dla mnie to tylko a nie aż. Dopiero jak grzecznie napisałam że chyba bedę zmuszona zgłosić serwisowi allegro oszustwo, zaproponował zwrot pieniędzy. Więc napisałam że albo zdjęcie sukni dzisiaj na mailu,, albo potwierdzenie przelewu, po to już po prostu kpina, jejku jaka wściekła jestem, a mi się teraz denerwować nie wolno grrrr
-
Ślub w maju już oj denerwowała bym sie gdybym sukni nie widziała. Napisz jak sie sprawa rozstrzygneła. BO nawet jak odda suknie to juz szybciutko musisz szukac krawcowej lub salonu!
-
Rzeczywiście skandal, 2 miesiące przed ślubem z taką sytuacja chyba bym padła na zawał... Ale miejmy nadzieję, że facet będzie poważny! A jak nie to nie zastanawiaj się, tylko leć na policje żeby zrobili z nim porządek... :/
A on jeszcze ma czelność Ci pisać, że tyle czasu zostało... W aukcjach jest wyraźnie napisany okres oczekiwania, rozumiem, że może się czasami przedłużyć, ale 4 miesiące...?
A swoją drogą ostatnio wpłynęło mu kilka pozytywów za suknie, wiec napisze do dziewczyn z prośbą o kilka słów o transakcji, może dowiem się czegoś jeszcze.
-
Pan Leszek chyba się postanowił opamiętać i wysłał mi zdjęcia sukni, fakt że nie dokończonej, ale brakuje już tylko aplikacji, to było w odpowiedzi na maila, w którym powiedziałm, że albo przesyła zdjęcie i suknie w przeciągu 2 tygodni jest u mnie albo podałam numer konta na który ma zwrócić pieniądze, przesłał zdjęcia... zobaczymy kiedy będzie przesyłka:/
-
Dobrze, że się chociaż odezwał! Jeśli tak długo czekałaś to zastanawiam sie, czy jak u niego teraz zamówię to dojdzie do sierpnia...
Pokażesz zdjęcia sukni, które od niego dostałaś? Jestem ciekawa, czy ładni wyglądają.
-
U mnie w odliczaniu są https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=17906.300 (https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=17906.300) na stronie 11. Pomimo iż suknie, mam nadzieje otrzymam, ale niestety za te nerwy nie mogę z czystym sumieniem nikomu tego Pana poleci
-
Mam nadzieje że upora się szybko z dokończeniem sukni!
-
Mija 6 dni, odkąd przesłał zdjęcia sukni , nie odezwał się po raz kolejny, suknia na zdjęciu jest niedokończona, i wysłałam znowu maila z pytaniem kiedy konkretnie(a nie niebawem, kiedyś, czy na dniach) suknia będzie skończona i wysłana, ciekawe co odpisze.
-
Trzymam kciuki zeby wszystko bylo dobrze i suknia(dokonczona i piekna) jak najpredzej dotarla do Ciebie Li :)
-
zamiast na allegro zajrzyj do komisu sukien ślubnych ja takowy odkryłam w D-G na 3 Maja i co najwarzniejsze można mierzyć do woli.
-
Sukni nadal nie mam grrrr
-
O jaaa strasznie współczuję!! Moze warto cos awaryjnie poszukac!
-
walcz o nia! >:(! a w miedzyczasie szukaj czegos w zamian jakbys sukni jednak nie dostala :-\ :-\ głowa do góry!! bedzie dobrze :przytul:
-
witam!
po ostatnich wedrowkach i poszukiwaniach okazalo sie ze wiekszosc nawet znanych firm ma swoje fabryki w Chinach...
może to naiwne ale chyba też się skuszę i zamówię z neta... chociaż pewna nie jestem... pomierzyłam w każdym razie suknie dość znanej marki pani na karteczce wpisała mi model którym byłam zainteresowana oraz rozmiar europejski i angielski... skontaktowalam sie z firma i na pytanie czy maja produkcje w Chinach - odpowiedzieli, że ich projektanci są z Anglii i pilnują aby produkacja w fabrykach przebiegała bez zakłóceń - więc no raczej oczywiste, że tam mają produkcję.
Może trochę naiwne ale chcę się przekonać - najwyżej stracę.
A Ty Li masz już swoją wymarzoną?
-
gwarancje chyba masz tylko kiedy szyjesz u krawcowej i widzisz etapy sukni
-
szczerze mówiąc to gwarancje ma się jedynie na to że będzie made in Poland a efekt? też nie wiadomo do końca - ostatnio w jednej z pracowni widziałam suknie z krzywymi zamkami, nieprofesjonalne wykończenie... ogólnie załamka. Najlepiej to kupić gotową suknie - z możliwością przymiarki itp. ale wtedy majątek się zostawia...
-
Suknia doszła, i nie chcę się dalej załamywać, ale jest cholernie ciężka i gruba. Wiązanie miało być "za tyłek " jest przed. Miała być błyszcząca lawendowa aplikacja, jest biała naszywka( taka z nitek) Podszewka jest za mała(a schudłam od czasów wysyłania wymiarów) Ogólnie cieszę się że doszła, ale żałuję mojej decyzji, no ale cóż nie było mnie stać na wydanie 3000 na sukienkę w sklepie, a mama umie szyć więc poprawki się załatwi.... Ale dziewczyny, z całego serca polecam szycie u krawcowych na miejscu ale nie u tego pana na allegro
-
ojej... dobrze ze mama krawcowa.
Ten Pan to chyba zlecił szycie w Chinach?
czemu te suknie są takie drogie, że mało kto może sobie na nie pozwolić...
-
Pokaż suknie!
Ja szyłam swoją i zapłaciłam 1600,00 z wszystkim (suknia, bolerko, welon, rekawiczki, poduszeczka na obraczki) zadwowolona bylam z sukni.
-
Ja się ostatecznie zdecydowałam na szycie sukni przez allegro, można tak powiedzieć, bo Pani jest ze Szczecina, więc będziemy współpracować, aby efekt był pożądany :) Wszystkie poprawki w cenie - 845zł. Po wypłacie idę wpłacić zaliczkę, zaprezentuję Wam efekt końcowy, może ktoś pryz okazji bedzie chciał skorzystać z usług tej pani :)
-
moja koleżanka szyła suknie na miarę , wybierała z katalogu. Wnioski? nie kupować kota w worku! suknie trzeba zobaczyć, dotknąć, przymierzyć. Pomimo zapewnień suknia przyszła w innym odcieniu bieli, kwiat był doszyty kilka cm dalej niż na zdjęciu, trochę inne koraliki i koronki niż na zdjęciu. Musiałyśmy bardzo szczegółowo porównywać ze zdjęciem, żeby uwierzyć, ze to ta sama suknia. Tak, to była ta sama, ale na innej modelce wyglądała inaczej. No i nie dało się zrezygnować, bo zapłacone. Na gwałt trzeba było szukać innej, ehhhh szkoda gadać. . . . . >:(
-
Nie odważyłabym się na szycie sukni, gdyby podała jedynie zwoje wymiary. W salonie mnie mierzyły...a na przymiarce okazało się, że trzeba suknie skracać i zwężać...a w dodatku nie ta koronka więc muszą zmieniać...co by było, gdyby nie było tych przymiarek?!
-
dla mnie dziwne było to,co wyczytałam na Allegro w informacji firmy szyjącej suknie,napisali że nie ponoszą odpowiedzialności,gdy suknia będzie źle leżeć,gdyż mają doświadczenie w szyciu na wymiar i to klientka może pomylić się w zdejmowaniu miary,dobry sposób uniknięcie odpowiedzialności,jak coś "skaszanią",nie ma co
-
No dokładnie...a później Ty się męcz i płacz, co masz teraz zrobić, bo sukienka nie taka jak trzeba. U mnie nawet renomowany salon zrobił mała wpadkę, ale ją wykryliśmy na przymiarce i mam nadzieję, że będzie ok. A co by było, gdyby nie przymiarki?! Jej! Strach myśleć...