-
Witajcie.
Zapraszam Wszystkie które mają ochotę poczytać o naszych perypetiach ciążowych, wspomóc swoją radą i dzielić wszystkie chwile z nami.
Zdecydowałam się na pamiętnik ciąży, dlatego aby małe miał potem pamiątkę.
Obecnie jesteśmy w 7 tygodniu . Termin mamy na 14 lipca.
Zapraszam rozgośćcie się .
A Zaczęło się Tak... cdn.
-
Witam nową ciężaróweczkę :) Na pewno chętnie tutaj będziemy Ci podpowiadać :)
-
Ricardo. :hello:
Jako pierwsza i mam nadzieję,że nie ostatnia w moim wątku będziesz.
(Tak na początek mam prośbę do moderatorów o wstawienie literki "i" do Jesski w tytule wątku ma być Jessiki jakoś pisząc wczoraj zjadłam. )
CO u nas na dzień dzisiejszy zaliczyłyśmy pierwsze spotkanie z panem kibelek. Nie należało do przyjemnych. :(
Mam nadzieję,że to szybko minie.
Jutro idziemy do lekarza na usg i na założenie chyba karty ciąży. Liczę na to, że nie pośpieszyłam się z tym wątkiem, nie no musi być dobrze.
Jak to się zaczęło, te które były w wątku staraczek i potem w pogaduchach już wiedzą.
42 i dalej nic z okresu , mówię mężowi dzwonie do pani doktór niech coś poradzi, powiedziała abym przez 5 dni brała luteinę i czekała na okres najwyżej pozmieniamy trochę dni przyjścia do niej.No i z Tą wiadomością mnie zostawiła i pojechała na urlop.
wcześniej w 39 dniu zrobiłam sobie z przekory test (mężowi jeszcze nic nie mówiłam) i nic nie wyszło, no to myślę trudno czekam dalej na @.do 42 dni jeszcze parę dni. Cykle miałam 39-42.czasem 44.
w 42 dniu zaczęłam brać luteinę i Mówię czekam. Odstawiłam tego 47 dnia nic, zaczęłam się zastanawiać do ilu dni po odstawieniu może się pojawić @. ale tak od to dobrnęłam do 48 dnia i poradziłam się dziewczyn z Forum co robić , Rada zrób test raz jeszcze , Mówię do męża Kotuś idziemy robić test a on na to a mamy ,mówię że mamy ale na rano nie będzie to poleciał do apteki i zakupił jakiś super hiper itd.
Nastał wieczór stwierdziłam,wcześnie twierdziliśmy, że czekamy do rana ale, że do rana to ja na pewno nie wytrzymam i poszliśmy zrobić.
i co okazało się ,że jest druga Krecha ......... o tych emocjach po i Kochanej forumce w następnej części..
Mam nadzieję, że tasiemiec nie zanudził i,że więcej Was tu będzie.
Zapraszam.
-
no gratulacje jessie!!
jeje już prawie zapomniałam jakie to emocja są na początku...
potem też ale już innego rodzaju:)
-
Witaj Alex.Dziękuję.
postaram się dziś dopisać koniec oraz coś jeszcze :)
Zapraszam.
-
Na którą masz dziś wizytę? :) Będziesz miała usg?
-
fajnie, ze założyłas wątek!!
-
Maju Dziękuję za zmianę. :)
Witaj Anka. :hello:
Witam Was wszystkie z rana, spała bym dalej i spała.
Na szczęście dziś bez kibelka, tylko czemu tak strasznie się chce spać.Rany. przyzwyczaję się na pewno.
Dziś na 16 idziemy na badanie i na usg. Zobaczymy maleństwo :skacza: mąż pierwszy Raz zobaczy.
Postaram się wieczorem o fotkę dla Was. i o relacje.
Tymczasem znikam. ciąg dalszy opowieści też postaram się umieścić.
Miłego Dnia.
-
To super !
Czekamy do wieczora na foteczki !
-
To ja też od czasu do czasu do Ciebie zajrzę, można? :)
-
Witajcie.
Japcio pewnie,że możesz zaglądać zapraszam. Elu Witaj.
Co do Wizyty wszystko ok małe ma 16mm wszystko na swoim miejscu i niesamowita radość i szczęście jak się słyszy bicie małego serduszka. Mąż wniebowzięty tak naprawdę po tym usg zaczęło do niego docierać,że udało się naturalnie.
Nie mam siły chwilowo na pisanie, bo pan ucho i reszta czyli cholernie chce mi się spać i nic mi się nie chce ;)
Do następnego razu, postaram się wszystko nadrobić i napisać dalszą część i wyciąć z filmiku jakaś fotkę dla Was. Buziaki. Pozdrawiam miłej niedzieli.
-
to super wieści!!
czekamy na foteczki!!
-
JA CHCE FOTECZKI JUŻ TERAZ !
-
witam i ja tez sie dolacze jak mozna :D :-*
-
witaj :) czekamy na fotki ... i czekamy .... i czekamy .... :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
mam nadzieje ze sie doczekamy :)
-
Witaj Madziulek i ty Pamelo. Zapraszam.
Fotki będą jak tylko maż mi zrobi stop klatkę w filmie, bo ja niestety jakoś nie umiem, nie wychodzi mi.
Wiec uzbrójcie się w cierpliwość.
Buziole poniedziałkowe.
-
cd relacji...
i wyszła druga krecha...
mąż na mnie ja na męża i tak staliśmy się wpatrując w ten test i nie wierząc co zobaczyliśmy, przecież tyle czasu staraliśmy się tyle łez żalu do świata i samej siebie. Zostawiliśmy test i poszliśmy do pokoju bez słowa tylko trzymając się za rękę i tak przesiedzieliśmy dobre 2 godziny.
No nic mówię, jeśli to prawda to krecha do rana nie zniknie a na nowym teście z rannego moczu też powinna być.
Poszliśmy spać , jeśli można to nazwać spaniem. o 5 mąż nie wytrzymał i mówi Kochanie spisz. ja na to, że nie. Pyta to co robimy drugi.Pokiwałam tylko głową i poszliśmy.
I co widzimy Dwie piękne widoczne Krechy. Radość, łzy, że to jednak nie był sen. Maż stale powtarzał, udało się chyba nam się w końcu udało.
Mówię dla pewności zrobię betę, poszłam z samego rana na wynik nie musiałam długo czekać to beta wyszła piękna powyżej 1500 po dwóch dniach powtórzona i przyrost prawidłowy ponad 3000. Poszłam tego samego dnia do poleconego gina bo mojej nie było. I potwierdził ,że ciążą jest mam zrobić badania i stawić się z mężem na usg.
Co było dalej już wiecie.
Rodzinka jeszcze nie wie, Czekamy na święta.
My na razie chodzimy roześmiani od ucha do ucha i nie umiemy uwierzyć w nasz cud.
Oczywiście zaliczyłam szpital już ale to z powodów korzonków.dostałam leki i nakaz uważana na siebie.
W całej tej Historii jest jeszcze jedna osóbka, Prze-kochana nasza Forumka, którą miałam okazję poznać osobiście parę dni Temu.
Milenko(milcia) Dziękuję Ci Kochana za Twoje wsparcie i rady i za To,że spędziłam parę godzin na fajnym gadaniu.
Milenka ma Tak fajny brzusio tak malutki i zgrabniutki.Nie wiem jak mały tam się mieści, jest strasznie ciepłą i zakręconą osóbką i na dodatek mamy dużo wspólnego.
Mam nadzieję,że nie zamorduję mnie za to że o niej piszę.
Kolejny tasiemiec naskrobałam, miłego dnia. Idę walczyć ze spaniem i mdłościami.
-
Gosiaczku kochanie :przytul:
Dotarłam do wątku i ja - "Zamorduje" - dobry żart. Ja jestem wręcz zachwycona, że o mnie wspomniałaś, bardzo dziękuje :hopsa:
Relacyjka super, aż się wzruszyłam - dobrze pamiętam jakie to emocje i szczęście ujrzeć 2 krechy na teście :skacza:
Pozdrowienia dla Łukasza i buziolki od ciotki dla Fasolinki :-*
Miłego dni ;D
-
ale fajnie, to naprawde wasz maly cud, ze po tylu staraniach wam sie udalo, ciesze sie bardzo, buziaki i oby mdlosci nie przeszkadzaly za bardzo. :-* :-*
-
;D Dotarłam i ja!
:hello: Przygarniesz mnie? ;D
-
Aniu Pewnie że przygarnę rozgość się proszę. Zapraszam serdecznie.
Pamela pewnie,że cud.
Ciekawa jestem reakcji rodzinki, już się doczekać nie mogę.
Miłego wieczorku.
-
a ja czekam nadal na zdjęcia :tupot:
-
kochana wybacz teraz zobaczylam Twoj watek a jakzeby mnie mialo tu zabraknac! przyjmiesz nas jeszcze? :P
-
Reniu Michalinko, pewnie że was przyjmę.
Masz śliczna córunię.
ja od początku jak tylko zrobiłam test mam przeświadczenie,że będzie dziewczynka.Zobaczymy za jakiś czas czy moje przeczucia mnie nie mylą.
Dziewczyny help me , jak wyciąć kadr z filmu mój chłop ma mnie w nosie i sama muszę sobie radzić. Z chce Wam pokazać moją kropę.
-
ja nie wiem kurcze, nie bawilam sie w takie cos... nie macie normalnie fotki ? :-\
-
no właśnie nie mamy. Byliśmy zaaferowani tym filmem i jakoś zapomnieliśmy zapytać o kopię dla nas zdjęcia.jedno wkleił do siebie to wiem a my dostaliśmy płytkę co było lepsze od zdjęcia.
Ale już dzwoniłam do niego tzn męża i obiecał coś z tym zrobić abyśmy mieli fotkę bo piszę pamiętnik dla małęgo /małej i tez mam miejsce na foto a foto brak :(
-
pisz pisz my tez piszemy :)
mi kiedys wyslala jutstynka jak z filmu weselnego zrzucic film na you tube, wiec tylko tyle mam ... moze jakos sprobujesz chociaz tak? podeslac ci?
-
już nie trzeba mąż już walczy więc jak nie zasnę to wieczorkiem wkleję. :)
-
Gosiuniu czekamy na fotkę Fasolineczki i przesyłamy buziaczki :-* :-* :-*
-
No kochana bo my tu czekamy na kolejną fasolinę do poznania :))
-
czekam niecierpliwie! :)
-
czekam niecierpliwie! :)
A ja, w przeciwieństwie do Morgan, jestem w miarę cierpliwa :) ale do czasu hihi :)
-
Dziewczyny spoko już zaraz będzie, tylko powiedźcie mi jak wkleić znak wodny na zdjęcie, nie chce aby gdzieś poszło w"świat".
Jak to opanuje to będzie zdjęcie. może słabo widoczne ale widoczne.
-
:hello:
-
jessie poszukaj na forum jest instrukcja .
A jak nadal nie bedziesz wiedziała jak to zrobic to po prostu w jakims programie nawet w Paint-cie napisz coś na zdjeciu
-
Dla cierpliwych, nie wiem jak długo będzie dostępne .
(http://images37.fotosik.pl/229/c3325c71287e30f0.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Lemmy Witaj.
Milcia - my też przesyłamy buziaki.
-
Przedstawiłam Wam moją Fasolinkę. Zdjęcie mało wyraźne bo maż usiłował jakiś dobry kadr wyciąć ale nie za bardzo mu to wyszło.
Dobranoc dziewczynki. :)
-
I tak się podoba :)
ps ja też chcę Fasolkę :( :( :(
-
Witaj fasolko :)
-
Japcinko- przyjdzie i kolej na Ciebie na Was. Trzymam mocno kciuki.zobaczysz za niedługo ty będziesz cieszyć się :) w co bardzo mocno wierzę. :przytul:
Elu :)
-
oooo witamy na forum fasolko, tu jest duuuuuzo ciotek ktore bardzo chetnie beda cie ogladac i wysylac buziaki :-* :-* :-* :-*
taka mala/y a jaka/i juz sliczna/y
-
Jessi :) zdjecie i tak super! naprawde! :))
witaj fasoleczko wsrod Nas :) ciocie beda czekac na Ciebie :)
-
Dziewczynki, Dziękuję w imieniu Fasolci.Śliczna prawda :skacza: Do zobaczenia na następnym usg. :)
A co u nas.
Śpiąco i śpiąco i śpiąco. ale jakoś dajemy radę. musimy trochę popracować na szczęście w domu i na szczęście nie muszę robić tego cały czas przed kompem.
Poza tym, jak nie urok to sr.... tato ma półpaśca, mama wczoraj złamała nogę i siedzi w domu z gipsem. Eh a ja powinnam teraz się rozdzielić co najmniej na 3 części, aby Wszyscy byli zadowoleni. No nic damy radę tylko żeby tak spać mi się nie chciało to by było super.
Miłego dzionka. idę pozaglądać Co u Was.
-
Jestem i ja i zamierzam zostac aż do rozpakowania!
-
ika :hello:
Bardzo,się cieszę że Was coraz więcej tutaj. Miałam obawy, że wątek umrze śmiercią naturalną a sama sobie nie będę przecież pisać. Ale Super że Jadnak się trochę pomyliłam i jesteście. Znikamy spać. do później.
-
Ja też będę zaglądać, jeśli można.
Gratuluję fasolki!
-
;D Fajna pierwsza fotka małej fasolki ( bądz fasolka )! ;D
-
no nie może się obyć beze mnie :0 jestem i ja jeżeli tylko można :)
Piękna fasolka gratuluję, a mdłości hm to dla maleństwa jak już będziesz po to będziesz się śmiać :)
-
Jessi przykro mi z powodu rodzicow... mam nadzieje ze do Swiat sie wszystko wyklaruje!
-
Witajcie dziewczyny.
z rana jakoś jeszcze funkcjonuje, ale wieczorem masakra jakaś , maż się wczoraj śmiał, że podczas zmywania garnków zasypiam też. ;)
co do rodziców to jakoś leci, tato już powiedzmy dochodzi do siebie a mama na razie leży albo kuśtyka o kulach po domu. Dobrze, że mają poczucie humoru to jakoś im lżej.Czasem jak słyszę jak się przekomażają to nie umiem się powstrzymać od śmiechu.
a ja mam pytanie jak suwaczek pokazuje np 8 i 1 dzień to jestem w dziewiątym tygodniu? tak to się liczy?
-
Tak jesteś już w 9. tygodniu ;D
U mnie z sennością najgorzej od 16 do 18 jak to przetrwam to juz OK :)
-
Jessi tak sie wlasnie to liczy :)
-
jessi tak mi szkoda twoich rodziców ale najważniejsze że wsio idzie ku lepszemu
fasolka super niech rośnie
-
To ja też będę zaglądać ;D Gratulacje Fasolinki!!!
-
To ja też się dopisuję, jeśli można :)
GRATULUJĘ FASOLKI! :)
-
Gosiu można jeszcze ?
Oczywiście Fasolka przepiękna :D
Nie pamiętam czy już gratulowałam w staraczkach ale GRATULUJE jeszcze raz ;D ;D ;D
-
można się przyłączyć??
-
Jessie wpadła w wielką ciążową i nieodpartą potrzebę snu pierwszo - trymestrowego :)
Ale ona i fasolikna mają się dobrze :) A my musimy tu na nie cierpliwie zaczekać ;)
-
byleby zimy nie przespala! ;))
-
Poczekamy,poczekamy :)
-
Pewnie śpi :)
-
A niech śpi :) Też bym chciała pospać a od początku ciąży tak mi mało snu potrzeba że się dziwię jak ja funkcjonuję normalnie cały dzień :)
-
Jestem jestem.dużo się dzieje mam mało czasu na cokolwiek.przepraszam że Was zaniedbuje. WITAM nowo przybyle.jak się trochę ogarnę to Wam napisze co i jak.teściowie już wiedzą.bo Wczoraj Były imieniny teściowej i jakoś fajny prezent był. Pozdrawiam Was.postaram się szybko do Was wrócić.
-
Poczekamy cierpliwie :)
-
pewnie ze poczekamy :)
-
Hello!
Nareszcie mam chwilę aby Wam coś napisać. Dużo się dzieje i jakoś czasu za bardzo nie było.
W weekend minął pod znakiem imprezy teściowej imieniny i urodziny no i przy okazji Mikołaj.
Stwierdziliśmy, że powiemy teściom o Naszym rosnącym Cudzie u mnie pod serduszkiem. Teściowa się popłakała dostałe grzechotkę i list od Maleństwa teść Tak samo, tylko on to raczej nei okazuje Swych uczuć owszem powiedział że gratuluje itd ale nic poza tym. Taki typ, ale też raczej zbytnio to do niego jeszcze nie dotarło.
No i z Nowości założyłam Firmę z przyjaciółką. Prowadzimy hurtownie, ściągamy z zagranicy ciuchy itp rzeczy i rozwozimy ofertę po dużych sklepach.Na razie jakoś leci.Zobaczymy jak dalej. Spokojnie nic nie dźwigamy od tego są panowie. My biurowe Babki.
I na Święta już nie będzie Szczeniaków. :'( :'( są takie fajne.
Byłam Wczoraj również u Fryzjera i mam fajną fryzurkę rudych z pasemkami włosków.
Trafiłam też na pogotowie z korzonkami po raz drugi. mam od wczoraj nocy zakaz przemęczania się bo może mi się to nawracać. bolał jak jasny gwint. Eh.
Na szczęście z rodzicami już lepiej, mama daje sobie radę. Tato już zdrowy.
i Idą Święta zaczynam cieszyć się Nimi że już Tuż Tuż są. Tam gdzie jedziemy na Wigilię To na pewno będzie biało i ślicznie. Już się doczekać nie mogę.
To n a Tyle idę Spać, choć już trochę mniej mi to doskwiera. A apetyt na ogórki kiszone przyszedł i Kapuchę. MNIAM.
Pozdrawiam WAS Wszystkie serdecznie. Buziaki.
-
:hello:
Gratuluję fasolki i obiecuję, że będę do Ciebie zaglądać :)
-
Witaj Zupciu. Zapraszam. :hello:
-
Kochana doskonale rozumiem jak to jest rozstac sie ze szczeniakami i jeszcze martwic czy oby napewno beda mialy dobre domy bo oczywiscie byly wydmuchane i wyniuniane u hodowcy... echhh ale gdybysmy zostawialy kazdy miot w domku to dopiero bylaby heca ;))
A gdzie w takim razie jedziecie na Swieta?:) do Laponii?:P
No i gratuluje firmy! Niechze sie interes kreci a co! :)
-
Gratulacje firmy :) no właśnie a gdzie na święta się wybierasz?? ogóreczki i kapustaka mniamiiiii
Pochwal się nową fryzurką ;D
-
a Jedziemy do Takiej małej mieściny Między Kamienicą a Limanową okolice Nowego Sącza. Tam teściowie maja dom i odkąd pamiętam zawsze tam na Święta było biała i mam nadzieję,że teraz też tak będzie.
co do Foto Fryzurki to może będzie ale to później. Nie ma Mi kto jej zrobić. Mąż powiedział, że nie chce abym swoje lub jego zdjęcia dawała na forum. Może później Wam Coś Swojego wkleję.
Miłego Wieczorku Kochane.
Do jutra.
-
ohhh jak ja marzę o białych świętach ale u nas to raczej mało prawdopodobne :-\
-
A apetyt na ogórki kiszone przyszedł i Kapuchę. MNIAM.
Znam to znam.... ja proszę w warzywniaku o zestaw ciążowy, i już wiedzą co mi dać, i że po kilogramie ;D ;D ;D
-
Zajrzałam tylko żeby przesłać całuski :-* :-* :-*
-
Ania u mnie już podobnie, idę do swojej pani na targu i od razu szykuje mi kapuchę i ogórki , pierwszy raz poszłam parę dni temu po nią to od razu stwierdziła,że to ciążowy zestaw.
Milenko miło Cie widzieć Kochana. - Stęskniłam się za Wami. Proszę skromnie Łukasza Twojego aby zrobił nową Fotkę Dla Mnie(NAS) i poproszę choćby na mejla. Najlepiej całości Ciebie :) Szkraba pogłaskaj od Nas. :-* :-*
a w weekend znów impreza, tym razem moi przyjeżdżają do mnie , Macie jakieś pomysły Kulinarne. Proszę o radę.
Miłego dnia Dla Was :)
-
Jesssiiiii! Pisz mi tu gdzie wyjezdzacie! Moi dziadkowi sa z Kamienicy! Ja stawiam dom w Zbludzy! Tam moi rodzice tez maja dom! Jak wroce z uk to tam bede mieszkac! To moje rejony!!! Gdzie bedziecie? na Zalesiu? pisz.... kurde ale ten swiat maly!!!!!!
-
MORGAN _ RENIU Rany ale Świat jest mały. Teściowie maja dom w Zasadnym. Między Kamienicą i Szczawą. a na Zalesiu Kuzyn Łukasza z Żoną mieszka. Wracaj szybko z Tej UK i się spotkamy na żywo :)
Matko ale Jaja :) Strasznie Fajnie Rany. Ale mi się poprawił Humorek. :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
-
Jessie... Moje panienskie nazwisko to Wąchała. Na Zasadnym mam rodzine... nie wiem może znacie?:)) Tak samo Franczyk :))
Poza tym na Zalesiu też mam rodzinkę :) Bo to zaraz za Zbludza :) My na grzyby chodzimy na Zalesie :) a moj dziadek mieszkał na zwierchu w Kamienicy :) Moze Twoj maz bedzie wiedzial gdzie ;) za Kleniną! :) A moja babcia jest ze Szczawy - dom przy drodze nazwisko Mucha :)
Wujek moj mieszka w Zagorzynie :) No a my mamy dom w Zbludzy i ja sie tez buduje w Zbludzy! :))
No i polowa mojej rodziny jej stamtąd! :)) zreszta nazwisko moje panienskie bardzo popularne tam :)
ALE MI SIE MICHA ŚMIEJE!!! :)
Kochana ja zawsze na urlopie jestem tam w PL, wiec mozemy sie spotkac nie ma sprawy! Poza tym na Śląsku tez blisko mieszkasz!
Swiat jest Mały! Normalnie az ciarki mnie przeszły :)
-
No strasznie Mały. Na Zalesiu mamy nazwisko Chryczyk albo Mazurek, To żona Kuzyna Łukasza. a my Gierczyk tez duża rodzinkę mamy na zasadnym.
Pewnie, że możemy się spotkać. Rany, ale Fajnie.
-
ZNAMY MAZURKOW NA ZALESIU!!!! ZNAMY!!! WIEM O KOGO CHODZI!!!
-
hhehe jakie spotkania :)
Przypomniał mi się program który leciał w tv jak rodziny się odnajdywały po latach ;)
-
hahaha bo kurde taka dziura ... a tu... taki maly swiat!
-
Danusia Mazurek - Chryczyk ona ma chyba jeśli dobrze pamiętam 2(3?) siostry i brata młodszego.
Rany. Brała ślub dwa lata temu z Jankiem - to kuzyn nasz.
Rany. O rany. jak ja spotkam To się spytam.
-
podaj moje panienskie nazwisko jej to moze bedzie wiedziala ;D
dom mamy kolo domu soltysa ;D
-
o to ja wiem gdzie to jest wiem gdzie macie domek :) :skacza: :skacza:
a powiedz mi kiedy Macie zamiar Wracać? Bo wiem że kiedyś pisałaś ale nie pamiętam. :drapanie:
a i przeskoczyłam na Forumowicza, o jej.
-
ciezko powiedziec kiedy... bo chcielismy za max 6 lat... ale budowa ruszy w przyszlym roku wiec pewnie jak dom bedzie gotowy to wrocimy bo coz nam wiecej bedzie trzeba ;D mysle ze moze do 3 lat wrocimy.... na wakacjach i urlopach tam bywamy wiec zawsze mozna sie spotkac... czy tam czy na slasku!
-
Ale spotkanie ;D ;D ;D Heh, świat jest taaaaaki malutki :)
-
Witajcie.
ogarnęłam się i domek zawiozłam sunię do fryzjera i pora się przywitać i powiedzieć,że
Zaczęliśmy 10 tydzień !!!
-
Gratuluję 10 tygodnia :) Szybko czas leci co? :)
-
no leci strasznie szybko, jeszcze tylko około 30 tyg i będzie Maleństwo z Nami, cały czas mam przeczucie że będzie dziewczynka ;)
-
ale czas leci szoooooooooooook ;)
-
Gratuluję! :)
-
Koleżanko zajrzyj do swojego wątku w kupię/sprzedam :) Pare osób pyta o ciuszki .
-
kurcze nie tu miałam to wkleić. grrrr.
Elu wiem wiem.
Można ten post wyżej wyciąć?
-
Gratuluję 10 tygodnia :)
-
hello jak tam samopoczucie dzisiaj??? :-* :-*
-
hello. :)
Żyjemy ;) mamy się coraz lepiej.
Życie teraz pędzi strasznie szybko. Spanie trochę przeszło.Za To od Kawy mnie odrzuciło, choć wcześniej piłam po 4 dziennie.
Jutro gości mamy, więc pieczemy sprzątamy i mamy głupawkę czyli w naszym wykonaniu jest głośno i wesoło :)
Miłego wieczoru i niedzieli. Jutro postaram się wieczorkiem zajrzeć.
-
aaa no to miła imprezka jutro ;D
-
(http://www.ani3.dk/fodselsdag03/fodselsdag30/yg77.gif)
Sto lat!
-
:-* :-* :-* niedzielne
Wszystkiego najlepszego! :)
-
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! :))
-
(http://www.gifyzosi.friko.pl/kwiaty/k97.jpg)
wszystkiego naj
-
Dziękuję Bardzo za Życzenia.dzień obfity w Gości.Było fajnie i miło. Spokojnej nocki wszystkim.
-
kochana wszystkiego najnajnajnajnajlepszego!!!
-
najlepszego !
-
wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!!!!!!
-
Dziękuje Wam Bardzo :* Strasznie to miłe. :)
-
co nowego? ;D
-
(http://i3.photobucket.com/albums/y84/naumachia/funny_birthday_comment_05.gif)
-
STO LAT!!!
-
Witajcie Kochane!
Dziękuję raz jeszcze Bardzo za Życzenia urodzinowe :)
U nas puki co wszystko dobrze, dzidziuś rośnie(ja też).Wszystkie objawy na razie ustąpiły, doszło tylko ciągnięcie w brzuchu.
Znikamy na jakiś czas pojawimy się dopiero po Nowym Roku. Z nowymi informacjami i zdjęciem naszej Fasolki.
Chciałam WAM WSZYSTKIM I KAŻDEJ Z OSOBNA.
Już teraz życzyć Zdrowych i spokojnych Świat, Szczęśliwego Nowego Roku,
Dla Stara-czek Zobaczenia dwóch Kresek a dla Mamuś na Wylocie Spokojnych porodów i zdrowych Dzieci. Wszystkiego Najlepszego Dziewczynki.
[/color]
(http://images47.fotosik.pl/238/e0b8ab135b81bc68.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Do Usłyszenia Do Siego Roku.
-
No to Zdrowych, wesołych i Radosnych Świąt i niech se fasolka podje na Święta :)
(http://grafcity.w.interia.pl/bozenar/tree/tree12.gif)
-
zdrowych i spokojnych swiat!!! :-* :-* :-*
-
Kochana ZDROWYCH SPOKOJNYCH I RADOSNYCH ŚWIAT BOŻEGO NARODZENIA! :))
-
dopisuje się i JA do podczytujących :)
-
Wesołych świąt kochana! :) :) :)
-
Dziewczynki proszę o usunięcie , zamknięcie wątku. Nasza fasolka poszła do Niebie ;( nic więcej nie jestem wstanie napisać.
-
Jessie trzymaj się kochana :-*
Jak będziesz chciała pogadać czy o coś zapytać to pisz na pw albo gg :-*
-
Bardzo mi przykro, trzymaj się Jessie.
-
Pozwoliłam sobie na otwarcie tego wątku, ponieważ jestem baaaardzo ciekawa Twojego dzieciątka Jessie.
Spotkała Ciebie tragedia ale teraz widzę cieszysz się upragnionym macierzyństwem. Może zechcesz się nam pochwalić swoim szczęściem?
-
Ojejej Jessie super !!!!
Gratuluję takie szczeście Cię spotkało !!!!!!!!! GRATULUJĘ !!!!
I jeszcze jakie szczeście że zaszłaś w ciąże w 3-4 tygodnie od poronienia !
GRATULUJĘ KOCHANA !!!!
-
Dziewczyny. Napiszę Tak Dziękuję za Gratulacje. Mała jest prze kochana i jest naprawdę wielkim cudem.
Na razie się ogarniamy i poznajemy Siebie.
Wszystko idzie w dobrym szczęśliwym kierunku i niech Tak zostanie o Tym co było nie chce pisać.
Pozdrawiam Was Wszystkie i Życzę Każdej z Was ZDROWYCH Spokojnych Świąt niech będą magiczne i spędzone w gronie rodzinnym.
p.s Proszę o zamknięcie Wątku. Jak nadejdzie ta pora może się ujawnię w naszych maluszkach i tam poczytacie co się dzieje i działo. Nie miejcie mi tego za złe, ale na razie nie chce o tym pisać. Było dużo nerwów łez i strachu ale jest teraz szczęście i Tego się Trzymajmy.
-
eee nie zamkniemy tak łatwo wątku ! :P
Chemy abyś wróciła i pisała !!
Napisz o córci !
Spotkało Cię tak wielkie szczęscie i ......cisza ?
Każda matka chce się tym chwalić ! A ty nie ?
Nie rozpiera Cię duma ?
jak pokażesz fotkę siebie i małej to nie będę Cię męczyć :P
-
Ela rozpiera mnie duma i radosc.ale nie prosiłam o otworzenie watku bo nie jestem gotowa na to.przepraszam ale takie jest moje stanowisko i prosze zamknijcie watek.to nie jest miejsce na to aby pisac o mojej radosci. Zdjecie wkleje jak otworze nowy watek.
-
Zdaje się, że w październiku 2010 nie byłaś jeszcze w ciąży... ??? A teraz... CUD... prawdziwy CUD....
To dialog z Twojego odliczanka, które też zamknęłaś.
"Odp: całkiem nowy rozdział...już nie takiej młodej żonki Gosi!
« Odpowiedz #152 : Październik 14, 2010, 14:42:03 » Ostrzeżenie
--------------------------------------------------------------------------------
Cytat: ada1988 Październik 14, 2010, 14:29:11
Cytat: Jessie Październik 14, 2010, 12:18:31
- co poza tym a no nic ciekawego
- jak nic ciekawego!!!! A ten suwaczek to co
- Ada suwaczek jest i odlicza a do czego to za jakiś czas ujawnię od razu uprzedzam pytanie nie jestem jeszcze w ciąży
Bożenko :*"
Dlatego teraz nie zamkniemy tego wątku, ponieważ np. ja wolałabym wiedzieć o co Tobie chodzi Gosiu?
-
A mnie interesuje dlaczego zniknęły podpisy, liczniki i zmieniłaś maila? Konto zawiło bez aktywacji od modów lub adminów, dane osobowe zmienione...
-
konto aktywowałam a wszystko znikło bo nie będę odpowiadać na to o czym nie chce pisać.To na razie mój temat i moje życie. nie prosiłam o Otwieranie wątku a w podpisie mogę mieć co chce czyż nie. Zostawmy to bez komentarza już i Proszę zamknijcie ten wątek jak bym chciała tu o wszystkim pisać to bym o to poprosiła a to nie jest miejsce na To. Tym czasem się żegnam.
Życzę Wszystkim SZCZĘŚCIA I MIŁOŚĆ NA NOWY ROK.
Pozdrawiam.
-
Dziewczyny, proszę nie męczcie Jessie. Niech cieszy się macierzyństwem. Jak będzie gotowa, podzieli się z Wami swoją historią. Ja ją znam. I tak, to prawdziwy CUD! Trzymaj się Gosiu! Myślami jestem z Tobą i Twoją rodzinką :)
-
Myślę, że Gosia - Jessie już się tutaj nie pojawi i nie będzie się dzielić z nami swoją historią. Została zdemaskowana (kolejny raz), złapana na kłamstwie...
Szkoda tylko, że jej chora wyobraźnia, która jest WIELKA jeśli chodzi o wymyślanie kłamstw na temat jej życia nie jest na tyle duża aby Gosia zrozumiała, że na forum są dziewczyny, które przeżywają to co ona pisze, wierzą jej, współczują... bo wiele z nich NAPRAWDĘ straciło dziecko, NAPRAWDĘ ma ciężkie przeżycia za sobą.... a Gosia na tych przeżyciach i na ich współczuciu i dobrych sercach bazuje...
Gosiu, jako moderator mówię Ci - znajdź sobie inne miejsce do wypisywania swoich chorych fantazji. Tutaj, jeśli pojawisz się kolejny raz - nie będziesz już tolerowana. Od razu zostaniesz zbanowana.
-
asiu a skad ta pewnosc, ze gosia fantazjuje w sprawie utraty dzieci, nie wyobrazam sobie, zeby ktos mogl w tak waznej sprawie zmyslac, po co?
-
Aż mi się historia Igraszki przypomniała...
-
Pamela, mi też jest ciężko sobie to wyobrazić... ale tak jest. Nie jestem lekarzem, nie znam Gosi osobiście... nie wiem dlaczego ona to robi.
Pewność mam - moderatorki czuwają na forum abyście nie stawały się ofiarami takich osób. Nie wszystkich może zdemaskować ale akurat ten przypadek się udało.
Ika3w, nie bez powodu przypomniała Ci się tamta historia. Podejrzewamy, że Igraszka to Jessie.
-
no prosze..
przejrzałam wpisy jessie, przeciez to sie "ni kupy ni dup..y nie trzyma" co chwile laska pisze, że załaczy zdjecie i jakos go nie załacza.. czy ktos ja widział na żywo?
najbardziej wkurza mnie to, że laska wypisuje bzdury w temacie starań o ciąże, o poronieniu, co dla niektórych z WAS jest naprawdę tematem bardzo bliskim i trudnym..
-
kiedys w poprzednim swoim watku wklejala swoje zdjecia, widzialam, a madzia n zna ja osobiscie
-
Ok, skoro Madzia zna ją osobiście to może potwierdzi jej historię... ja nie wierzę...Napisałam jej post na priv... i od razu wywaliła suwaczek, pozmieniała dane itp. Gdybym ja była niesłusznie o coś "oskarżana" to bym się broniła... a Gosia nic nie pisze, uciekła... ponieważ myślę, że jednak zachowuje choć trochę samokontroli i wie, że nas wszystkich okłamała i łatwo to jej udowodnić.
Ja narazie kończę dyskusję na ten temat. Napisałam to co mi serce kazało - nie mogłam patrzeć na jej dalsze kręcenie. I tyle.
-
z tego co pamietam, to igraszke tez ktos znał osobiście (chyba Kaśka) ..
-
Wejdzcie sobie na wątek "Igraszki potyczki życiowe" na pierwszej stronie jest zdjęcie i "cudem " przypominajace jessie , imie tez sie zgadza
Gosia :o, przebrnelam przez 21 stron jestem w szoku, noi imie dziecka Emilka !, jak sie komu chce to zapraszam do lektury wystarczy
przeczytac 2-3 pierwsze strony ;) , (noi obejrzec zdjęcie).!!!!!!
-
i styl pisania jakos dziwnie podobny ;)
-
Nikola, możesz podrzucić link do tego wątku? Jakoś nie mogę go znaleźć wrrrr
-
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=7744.600
miłej lektury :)
-
witamy Gosiu :) widocznie musisz nas bardzo lubic skoro wracasz tutaj jak bumerang ;D
ja ze swojej strony moge tylko napisac, ze bardzo Ci wspolczuje.. bo musisz miec duzy problem ze sobą i ze swoim zyciem ..
-
Dzięki laski na link. Po obiadku poczytam. Jestem troszkę zszokowana.......
-
mnie to juz nie szokuje..
-
mnie też nie - Igraszka i Jessie to ta sama osoba na bank.
-
Wiecie, jak asia otworzyła wątek i tu weszłam to nie mogłam zrozumieć dlaczego tak bezczelnie wymaga od Jessie żeby w nim pisała. Potem spojrzałam na suwaczek ( dla tych które nie widziały- miała w nim, że jej córeczka Emilka ma 2 miesiące i 2 tygodnie -czy coś koło tego) i sobie pomyślałam, że mi strasznie ten czas szybko minął jak ona już zdąrzyła urodzić :D Ale nadal nic nie podejrzewałam...
Dopiero potem weszłam w jej ostatnie wiadomości ::)
asiu a po czym ty się zorientowałaś? Ten suwaczek czy coś jeszcze?
-
Mnie też zdziwił ten suwaczek ze zdjęciem córeczki... Ponad 2-miesięcznej.
Kibicowałam Jessie w wątku staraczkowym, czytałam jej wiadomości, że poroniła... Potem był suwaczek, który odliczał do jakiegoś WYDARZENIA, o którym na razie nie chciała pisać. Napisała tylko, że nie jest jeszcze w ciąży... Pomyślałam, że może adopcja? A teraz tak czytam Wasze komentarze, że nic nie wiem. Sprawy Igraszki nie znam.
Przeczytałam jej ostatnie wiadomości i jestem w lekkim szoku...
-
jestem ciekawa co napisze madzia n..
-
Trolli jest sporo w sieci... przykre jest to, że po raz kolejny ktoś się z nią "związał" emocjonalnie... Igraszka też kilka dziewczyn owinęła wokól palca...rozmawiała przez tel, wysylała prezenty... eh szkoda pisać. Nie znam madzia_n, ale nie zdziwie się, że jest jedną z tych osób właśnie, która miała za zadanie potwierdzić wersję Gosi vel Igraszki vel Jessie i bronić jej w przypadku wpadki... Mam nadzieję, że Gosia po raz kolejny otworzy oczy niektórym z nas i pokaże, że należy z większą dozą nieufności podchodzić do osób poznanych w sieci i w ogóle do tego co się o sobie pisze....
-
Hej dziewczyny, widzę że zostałam wywołana do "odpowiedzi". Napiszę tyle, ile wiem i ile mogę napisać.
Gosię poznałam osobiście, widziałyśmy się już kilka razy, jako tako widujemy się po prostu co jakiś czas. Nie traktuję jej już jako znajomej "z forum" tylko jako świetną koleżankę, z którą mam dobry kontakt. Znam jej historię i wiem o co chodzi z suwaczkiem, z Emilką itd - ale nie napiszę tego tutaj, bo nie chcę pisać o życiu Gosi, ona sama powinna zadecydować o czym napisać a o czym nie.
Mogę jedynie potwierdzić Wam z ręką na sercu, że historia nie jest wyssana z palca, że Emilka istnieje a sprawa owszem, jest troszkę skomplikowana. I mocno trzymam kciuki by Gosi wreszcie się udało.
Jeśli chodzi o historię Igraszki to wtedy na forum mnie nie było, przeczytałam wątek wczoraj i fakt, mam parę pytań które na pewno zadam Gosi osobiście jak tylko się spotkamy. Nie zamierzam skreślać Gosi przez coś takiego. Poznałam ją, wiem że jest przesympatyczną osobą o wielkim sercu. To tyle z mojej strony :)
-
Widziałam się z Gosią jeden raz na pare minut jak byłam w PL... i jedyne tylko co moge potwierdzic to to, że na fotce jako Igraszka jest Gosia Jessie. Poza tym nie znam jej tak dobrze jak Madzia więc nie moge się wypowiedziec.
Ale po przeczytaniu tamtego wątku... niepowiem... szok. Nie mam pojęcia o co tu chodzi.
-
jestem w polowie tamtego watku i szczena na podlodze lezy od godziny, dobrze, ze dziecko fika w kolysce i sie samo bawi. wielki come back Pauliny czy Gosi czy kogos tam jeszcze po 3 latach, tylko po co? kolejne osoby nabierac, poszukiwania litosci? ja sie nabralam, i juz chcialam jej bronic, myslalam wlasnie, ze moze adopcja, ciazy nie zauwazylam, myslalam, czemu te dziewczyny tak natretnie chca wyciagnac prywatne informacje skoro "Gosia" nie chce pisac.
smutna ta historia i ktos tu potrzebuje opieki lekarza. bo to nie jest normalne, zeby wymyslac coraz to nowe historie.
-
Madzia .. sorki, ale jesli Ty wierzysz tej dziewczynie , to ja juz nie mam pytan.. ::)
Gosia lubi skomplikowane sytuacje i sama pisze sobie takie scenariusze, że włos sie na glowie jeży..
5-cioro dzieci, wypadek, siostra bliźniaczka co sie pod nia podszywa.. wierzysz jej w to?
czy tamto było kłamstwem a teraz Jessie pisze sama prawde? smiech na sali...
Gosia dla mnie jest chora psychicznie
Potrzebuje zainteresowania wokol swojej osoby, może ma satysfakcje, ze wszyscy sie nia interesuja.. nie wiem, psychologiem nie jestem.
Jesli Gosia ma choc troszke honoru, to niech napisze o co w tym chodzi.. chociaz watpie, ze napisze prawde(jesli cokolwiek napisze)..
w kazdym razie Madzia ja bym na nia uwazała.. ::)
-
Noi dziwna sprawa ze ma dwie corki o tym samym imieniu Emilka, jedna niby urodzona w 2007 a druga teraz ???
-
zawsze znajdzie sie ktos kto jej uwierzy i bedzie bronil, pewnie dlatego, ze to sie w glowie nie miesci.
teraz zostala zdemaskowana dzieki czujnosci starszych forumek, bo nowe nie znajac historii sprzed paru lat daja sie nabrac, za pare lat znowu sie zaloguje i nabierze kolejne nowe dziewczyny. jaki ona ma w tym cel? co chce osiagnac? to nie jest normalne, to jest przerazajace i tacy ludzie chorzy sa nieobliczalni, ja bym sie bala z nia spotykac.
-
poczekajmy, co teraz wymyśli Gosia ;D
albo powie, że nie może opowiadac o swoim zyciu..
albo wymysli taka historie, że nam szczeny opadna..
Madzia, w kazdym razie przekaz jej pozdrowienia od całego forum!!! ja osobiscie uwielbiam kłamczuchy!!!
(sorry za sarkazm, ale krew mnie zalewa)
-
długo nie trzeba było czekać na Igraszkę
dobrze,że stare forumki czuwają
nieźle nas wtedy oszukała
-
no więc dziewczynom, którym nie chce się czytać wątku Igraszki pozwolę sobie zacytować jeden jej post z tamtęgo wątku
Był marzec obie z siostra byłyśmy w tym samym czasie w ciaży. tzn ja 29 tydzień siostra 28.obie wiedziałyśmy ze mamy bliźniaki, Z tym że ja nie znałam płci drugiego brzdąca wiedziałam ze będzie jedna dziewczynka, a drugie nam sie schowało.
Siostra była wtedy z Facetem który był dla niej okropny poniewierał ją, eh PO PROSTU OKROPNY. Pewnego pięknego dnia przyjechał do niej i zrobił jej awanturę, że te dzieci nie są jego że on nie będzie ich wychowywał ze to ze tamto , a ona W kółko mu powtarzała że to jego itd. Dodam że był po alkoholu.wkurzył się siła ja prawie wsadził w 28 tyg na motor i kazał jechać na badania coby stwierdziły na 100% że to jego.Ja byłam wtedy w szpitalu bo coś zaczęłam mieć skurcze i plamiłam wiec co sie działo w domu to dopiero z opowiadań rodziców się dowiedziałam. Tacie mojemu nawet sie oberwało od niego, i biedak stracił przytomność(chciał ją z tego motoru ściągnąć) i odejchali na tym motorze. Za godzine ze szpitala telefon ,że Siostra jest na intensywnej terapii. Co sie okazało , żę ten de...il wjechał w drzewo i jemu głupiemu sie nic nie stało a siostra doznała urazu głowy i nie da się jej uratować ale podtrzymują ją i czekają na rodziców coby zgodę na cesarkę podpisali bo dzieci żyły Jakim cudem tego do dziś nikt nie wie. Ja jak sie dowiedziałam,że siostra nie żyje dostałam takich skurczy,że musieli moje brzdące wyciągnąć i takim zbiegiem losu moje dziewczynki rodziły się 30 minut po Tymoteuszu i Emilii. Nazywają się Patrycja i Zosia.
Po tym wszystkim Zadecydowaliśmy, że powiemy temu d...jak wytrzeźwiał że dzieci tez nie żyją. w rubryce ojciec maja niestety nieznany, ale to już się zmieniło:)
Tak więc. Mieliśmy 4 ślicznych dzieci. Walczyliśmy długo co by wszystkie do domu wróciły. A mieliśmy już do czego. Szybko zaczęliśmy załałwiać papiery i już oficjalnie dzieci noszą nasze nazwisko. Rodzice nam pomagają często bliźniaki zabierają.
aż pewnego dnia W naszym życiu pojawił się Mateusz. Napiszę tylko że jego rodzice zginęli w wypadku samochodowym a on był w tym czasie z Babcia(mama mojej Kuzynki Kasi). Tak więc w telegraficznym skrócie wygląda historia naszej małej Familii. Nic wcześniej nie pisałam o reszcie dzieci bo jakoś tak mi było głupio i trochę dziwnie. Ale one są i tego Faktu nikt nie zmieni.
powiedzcie czy trzeba dodać coś jeszcze,żeby pokrótce opisać umysł i wyobraźnię jej autora?
a przypomniała mi się jeszcze jedna historia, ale nie mogę jej znaleźc(ale,że jestem tu na forum od 6 lat i pamięc mam dobrą,zacytuję ją z pamięci)
Igraszka zimą na mrozie znalazła rzekomo noworodka w śmietniku w reklamówce.I oczywiście go uratowała i nowi rodzice go zaadoptowali i nadali mu imię na jej cześć a ją wzięli na chrzestną....
tzreba dodawać coś ponadto...?
-
a jeszcze przypomniało mi się,czym zajmowała się nasza Igraszka
a ja skończyłam tech.kosmetyk , mgr Grafik komputerowy a teraz kończę lic.Kosmetologię!
i potem zrobiła jeszcze doktorat z kosmetologii
-
probowalam wyslac priva i wyskakuje ze nie ma takiego uzytkownika, chyba sie juz do nas nie odezwie kobieta o wielu tozsamosciach :D
-
ma dziewczyna wyobraznie.. ta 1 historie pamietam.. ale ta z dzieckiem w reklamówce.. nie.. matko..
ale najsmieszniejsze jest to, że laska tu wraca mimo, że dokladnie wiemy, jak wyglada.. ::)
-
a jeszcze przypomniało mi się,czym zajmowała się nasza Igraszka
a ja skończyłam tech.kosmetyk , mgr Grafik komputerowy a teraz kończę lic.Kosmetologię!
i potem zrobiła jeszcze doktorat z kosmetologii
...i jeszcze mąż Igraszki wybudował dom bez jej wiedzy ... ;)
-
Ja wlasnie tak z glupia zaczelam czytac tamten watek i patrze a tu zdjęcie naszej Jessie :o, co mnie bardzo zdziwilo , bo ja jestem wzrokowcem i to zdjecie przykulo moja uwage , doskonale pamietam jak Gosia wklejala tu na tym watku swoje zdjecia ;).
-
a bo Wy dziewczyny nie rozumiecie..
okazało sie, że Gosia jest adoptowana i ma kolejna siostre.. ktora tez ma na imie Gosia
Ta siostra była w ciazy z chlopakiem, który nie chciał jej dziecka, tak wiec nasza Gosia zaopiekowała sie Emilką :)
stad nasza Gosia ma swoja córkę Emilkę i córkę siostry Gosi też Emilkę .. jasne ? ;D
-
Ika3w, tak jak mówiłam moderatorki kuż od dłuższego czasu obserwowały Jessie. Mamy swoje sposoby, których nie mogę i nie chcę zdradzać.
Ale mogę powiedzieć tylko tyle, że Gosia w tych swoich kłamstwach tak naprawdę jest bardzo... nie wiem jak to nazwać... naiwna? mało ostrożna? Bo sama sobie wiele razy zaprzeczała i można się było domyśleć, że jest z nią coś nie tak.
Była obserwowana ale nie chciałyśmy jej "wyrzucać" bo forum jest dla wszystkich. My nie jesteśmy bez serca (chociaż pewnie nie zawsze łatwo w to uwierzyć :P) i póki dziewczyna nie mąciła - my się nie wtrącałyśmy. Suwaczek jednak bardzo mnie zirytował i pozwoliłam sobie na prywatę - otworzyłam wątek i poprosiłam Jessie o napisanie kilku słów. Gdyby się normalnie odezwała a nie wysyłała mi priva z kolejną chorą historią (w którą pewnie bym uwierzyła gdybym wcześniej nie słyszała podobnej w jej wykonaniu) to nadal byłaby z nami na forum zapewne. Ale widzicie - sama uciekła... i pewnie za kolejne 3-4 lata się pojawi...
Anetko, myślę że ona wraca bo tutaj jest fajna atmosfera, nowe osoby przyjmuje się chętnie, z otwartymi rękoma. A jak jeszcze pojawiają się jakieś problemy to wiele forumek chce pomóc, interesuje się, wspomaga dobrym słowem... Myślę, że Gosia tego potrzebuje. I nie wątpię, że może być przesympatyczną osobą, tak jak ją widzi Magda. Tyle tylko, że nawet przesympatyczne osoby potrafię bardzo kłamać, niestety.
-
a bo Wy dziewczyny nie rozumiecie..
okazało sie, że Gosia jest adoptowana i ma kolejna siostre.. ktora tez ma na imie Gosia
Ta siostra była w ciazy z chlopakiem, który nie chciał jej dziecka, tak wiec nasza Gosia zaopiekowała sie Emilką :)
stad nasza Gosia ma swoja córkę Emilkę i córkę siostry Gosi też Emilkę .. jasne ? ;D
i siodma pare blizniakow ;D
-
I jeszcze jedno - bardzo bym chciała aby to co teraz się dzieje w tym wątku posłużyło jednemu - abyście bardziej uważały.
Pozwolę sobie zacytować słowa naszej Ani (Dziubasa), z którym zgadzam się w 100% i podpisuję się pod nimi obiema rękoma:
"Trolli jest sporo w sieci... przykre jest to, że po raz kolejny ktoś się z nią "związał" emocjonalnie... Igraszka też kilka dziewczyn owinęła wokól palca...rozmawiała przez tel, wysylała prezenty... eh szkoda pisać. Nie znam madzia_n, ale nie zdziwie się, że jest jedną z tych osób właśnie, która miała za zadanie potwierdzić wersję Gosi vel Igraszki vel Jessie i bronić jej w przypadku wpadki... Mam nadzieję, że Gosia po raz kolejny otworzy oczy niektórym z nas i pokaże, że należy z większą dozą nieufności podchodzić do osób poznanych w sieci i w ogóle do tego co się o sobie pisze...."
-
ma dziewczyna wyobraznie.. ta 1 historie pamietam.. ale ta z dzieckiem w reklamówce.. nie.. matko..
ale najsmieszniejsze jest to, że laska tu wraca mimo, że dokladnie wiemy, jak wyglada.. ::)
no więc zacytuję Ci, bo znalazłam jednak
Dobrze przynajmniej ze ją zostawiła w szpitalu a nie na śmietniku! OPowiem Wam moja historie która sięniedaawno mi przydażyła. Otóż studiowałam jeszcze w krakowie i wracałam wieczorem z zajec z kolegą. Nagle przechodząć kolo smietników usłyszeliśmy "miałczenie" płacz ale nieprzypominało to płaczu dziecka a myśleliśmy ze to jakiśkociak się gdzieś zaplątał w krzaki. Kolega podchodzi i szuka znajduje ciemnąreklamówkęa w niej małe niespełna paru godzinne (jak się później okazało) dzieciatko Dziewczynka. No to my w te pędy po karetke było po 5 minutach .Okryliśmy ja kurtkami i swetrami to co mieliśmy na sobie i tuliliśmy mała siętrochę uspokoiła, Była brudna zimna i głodna a na dodatek miała pępowine jeszcze nie obciętą.Ale zawiązaną gumką.Gdyby nie to mała by się wykrwawiła. Pogotowie ją zabrało spisało nasze namiary i podiziękowało nam. Bo jeszcze troche a mała by umarła z zimna i z głodu. OTO cholerna matka przeciesz trąbi sie mówi że są nawet w krakowie okno Gdzie można bez żadnych konsekfencji zostawić dziecko ale tak na śmetniku skazując je na śmierć. A teraz wiemy że mała ma siędobrze trafiła w dobre ręce młodego małżenśtwa i mamy z nią kontakt. Bardzo się zżyłam z Tą mała i jej rodzicami. Ma na imięMałorzata Marta czyli po CIoci (po mnie) Jestemjej mamą chrzestną. Historia jak z ze słego snu ale na szcześćie ma swój dobry FInał szcześliwy. EH Z tak amatka to ja jak bym ją dorwała to bym.........JAK MOŻNA!
tu jest link, gzie o tym pisała
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=3197.msg114829#msg114829 (https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=3197.msg114829#msg114829)
-
tak pamiętam te historie, i tą z domem niespodzianką również :)
-
a jeszcze przypomniało mi się,czym zajmowała się nasza Igraszka
a ja skończyłam tech.kosmetyk , mgr Grafik komputerowy a teraz kończę lic.Kosmetologię!
i potem zrobiła jeszcze doktorat z kosmetologii
Qrcze, a to nie ona studiowała zaocznie medycyne ??? ;D coś mi tak świta ???
-
Jeśli chodzi o historię Igraszki to wtedy na forum mnie nie było, przeczytałam wątek wczoraj i fakt, mam parę pytań które na pewno zadam Gosi osobiście jak tylko się spotkamy.
Może się czepiam słówek, ale dopiero dziś padł nick Igraszki ::)
-
O ja Cię nie pikolę!
Z ciekawości podczytywałam wątek Jessiki, nowy wątek w tym dziale itd. A potem doszedł wątek Igraszki...
Jakaś masakra na maksa, bo inaczej tego nie umiem opisać! A cała historia coraz bardziej mnie intryguje i jestem ciekawa, czy będzie jakieś rozwiązanie, czy nie.
-
I jeszcze jedno - bardzo bym chciała aby to co teraz się dzieje w tym wątku posłużyło jednemu - abyście bardziej uważały.
Pozwolę sobie zacytować słowa naszej Ani (Dziubasa), z którym zgadzam się w 100% i podpisuję się pod nimi obiema rękoma:
"Trolli jest sporo w sieci... przykre jest to, że po raz kolejny ktoś się z nią "związał" emocjonalnie... Igraszka też kilka dziewczyn owinęła wokól palca...rozmawiała przez tel, wysylała prezenty... eh szkoda pisać. Nie znam madzia_n, ale nie zdziwie się, że jest jedną z tych osób właśnie, która miała za zadanie potwierdzić wersję Gosi vel Igraszki vel Jessie i bronić jej w przypadku wpadki... Mam nadzieję, że Gosia po raz kolejny otworzy oczy niektórym z nas i pokaże, że należy z większą dozą nieufności podchodzić do osób poznanych w sieci i w ogóle do tego co się o sobie pisze...."
Ania podpisuje się i ja!
Jejku a ja coś kiedyś już czytałam o Pani Igraszce... ::) Ale już wtedy przestałam czytać bo się pogubiłam :D :D :D A teraz??? Jezuuuu!!! Ja bym zabiła za takie bujdy!!! BO SĄ TU TAKIE KTÓRE NAPRAWDĘ PRZEŻYŁY DRAMATY ŻYCIOWE!!!!!!!!!!! Ale tam... szkoda się produkować moim zdaniem. Może ją to cieszy, że wszyscy się tym interesują? ::) CHORA osoba jeśli naprawdę wszystko zmyśla i tylko wystarczy tylko współczuć.
-
Ja nie dałam rady przeczytać całego wątku...... Za bardzo się denerwowałam, że dałam się nabrać Jessie. Nie wiem, czy jej obecna sytuacja z dzieckiem jest prawdziwa czy wymyślona. Dziś dzwoniła do mnie i brzmiała bardzo przekonywająco. Jednego na pewno jestem pewna - nie chcę utrzymywać z nią kontaktu. Napisałam jej w smsie, co o tym wszystkim myślę i uprzedziłam, że jeśli kiedykolwiek znajdę w internecie zdjęcie mojej córki (czytała mój wątek i mogła coś skopiować do kolejnych niewiarygodnych historii) to udam się do prawnika, a tych w mojej rodzinie nie brakuje.
Szkoda, że jedna osoba może obrzydzić Forum.....
-
...rozumiesz już teraz mojego priva Japcio?...
-
Aniu podzielisz sie? to cos waznego.... co mialabys do powiedzenia?
-
Japcio, nie Ty jedna dałas się nabrać kochana :przytul: Ale trzeba się pocieszyć, że na naszym forum zdecydowana większość forumek jest The Best :-*
-
Tak, teraz rozumiem...... wrrrrrrrr
Mam dziś s.pieprzony dzień przez tą historię :(
-
Aniu podzielisz sie? to cos waznego.... co mialabys do powiedzenia?
...o to samo miałam zapytać...
jestem totalnie zniesmaczona całą sytuacją >:( w moim wątku też się dziewczyna udzielała...
odechciewa się cokolwiek pisać i wklejać foty...
mam swoją teorię odnosnie Jessie...Igraszki czy jak jej tam ::)
dziewczyna chyba stworzyła sobie jakiś wyimaginowany świat na forum i chciała w niego wierzyć...że istnieje naprawdę...może faktycznie straciła kiedyś dziecko...i tak to przeżyła, że zagubiła się totalnie...
nie chce Jej bronić szukam jedynie odpowiedzi na pytanie Dlaczego ???
-
Ewiszko masz rację... może i tak było ale wiesz co? Są tez ludzie tzw "bajkopisarze" Ja miałam koleżankę... bardzo sympatyczną, mądrą dziewczynę, lubianą itp... Ale miała jedną straszną wadę. Jak cokolwiek opowiadała to straszliwie koloryzowała... Do każdego zdania dopisywała ze 3 ::) Jak miała gdzieś jechać np 4 godziny to ona dojechała w godzinę co jest zwyczajnie niemożliwe bo to było o dojeździe od nas do Krakowa.... (spod Warszawy do Krakowa)... No i mnóstwo ludzi przez to odpychała od siebie. Ja z nią też przestałam utrzymywac kontakty bo już nie wiedziałam czasem czy mówi prawdę czy nie. I nie wiem po co ona tak mówiła. Do mnie zazwyczaj mówiła normalnie ale jak już był ktoś obcy z nami to gadała od rzeczy ::) no i mi to przeszkadzało strasznie :-\ No i czemu? Nie wiem, taka była
-
Oj i ja znam tez taką osobe :-\ takze jest ich wiecej niz przypuszczam, ale uwierzcie mi ze wszystko zawsze wychodzi na wierzch!
Niestety najgorsze w tym wszystkim nie jest to co ta osoba pisala tylko jak nabierala osoby,wykorzystywala, dlatego bądzcie czujni , i nie ufajcie bezgranicznie, niestety mamy takie czasy jakie mamy, a ludzie potrafią byc bezwzgledni.
-
ja nie znam nowych faktów w s. Igraszki-Jessie
napisałam Japcio tylko, zeby uważała na jej opowieści bo mamy podejrzenia co do jej prawdomowności...
-
Mi to wygląda na chorobę psychiczną zwaną MITOMANIĄ lub kłamstwem patologicznym.
Mitomania tym różni się tym od zwykłego kłamstwa, że osoba opowiadająca sama nie jest w stanie oddzielić prawdy od własnej fantazji. (...) Tendencja do posługiwania się kłamstwem patologicznym bywa czasem skutkiem przebytych chorób organicznych mózgu (np. zapaleń), albo też bywa zależna od wrodzonych właściwości psychopatycznych. U niektórych osób o usposobieniu histerycznym mitomania może być środkiem zwrócenia na siebie uwagi otoczenia i dodania sobie znaczenia. (...) Mitomanami często są osoby zakompleksione o niskiej samoocenie, dzięki opowiadaniu rzeczy niestworzonych chcą być w centrum zainteresowania. Na początku udaje się im to (powoduje to uzależnienie psychiczne od opowiadanie rzeczy nieprawdziwych), szybko jednak są rozpoznawani przez otoczenie, przez to mają skłonność do częstych zmian środowiska np. pracy." )(tyle wikipedia)
-
Ło matko, wielki powrót IGRASZKI ... ::)
-
Szczena mi opadła... ale jest też dobra strona - coraz więcej będzie świadomych i "znających" tę historię osób. Coraz krótsze nogi będą miały Jej kłamstwa.
-
Jeśli chodzi o historię Igraszki to wtedy na forum mnie nie było, przeczytałam wątek wczoraj i fakt, mam parę pytań które na pewno zadam Gosi osobiście jak tylko się spotkamy.
Może się czepiam słówek, ale dopiero dziś padł nick Igraszki ::)
też to zauważyłam bo jakos nie ufna sie zrobiłam i np zauwazylam to ze jessie miala w avatarku tego samego pieska co ma madzia_n ;)
a co do laski to po prostu brak słów
-
i np zauwazylam to ze jessie miala w avatarku tego samego pieska co ma madzia_n ;)
Rzeczywiście :) tak mi się właśnie wydawało że ktoś już miał to zdjęcie w avatarku i tak kojarzyłam że chyba jessie ::)
-
najgorsze jest to, ze przez taka jedna psycholke kazdy teraz bedzie nieufny wobec innych forumek, ja sama jestem zniesmaczona dzis i zastanowie sie 10 razy zanim znowu wkleje zdjecie mojego synka.
-
Własnie dlatego tak wiele z nas pozamykało wątki, nie wkleja zdjęć. Ja też uważam, że Ona jest chora psychicznie.
-
Też znam osobiście jedną mitomankę, znamy się kupe lat od dziecka, do dzis utrzymujemy kontakty i to bardzo dobre, ale dziewczyna lubi ubarwiać i to bardzo. Choć z czasem jej troche przeszło. Ale takie jakie historie opowiadała....Ale właśnie zawsze przyszedł czas gdzie się zaczynała gubić. Raz zapomniała że poroniła (nie przeżyłam tego, ale nie wiem jak można zapomnieć) Tak więc nie tylko w sieci krążą tacy ludzie. To jest bajkopisarstwo poprostu, te osoby robią to tak poprostu i chyba bez żadnego planu, tyle że czasem te historie zaczynają się wymykać...
-
Madza n, jestem ciekawa, czy tez masz cos z tym wspolnego...? ja pierdykam..
chyba trzeba zabawic sie w detektywa ;D
-
Dziewczyny a mnie się wydaje że tą dziwaczkę właśnie rajcuje szum wokół sprawy, dlatego najlepiej ją olać ale nadal być czujnym...
Ehhhh że też ona ma czas na wymyślanie takich głupot ::)
-
A może kiedyś ujrzymy jakąś powieść w księgarniach... Małgorzata ... jakaś tam "zbiór opowiadań" :D :D :D Albo "opowiadania Panny Igraszki" ;D
-
mysle ze to ze sie nakrecamy jest dla takiej osoby frajdą. I pewnie ma jeszcze ubaw że naiwne laski we wszystko uwierzyły. trzeba żyć dalej i sie nie emocjonować bo takie jak ona tylko na to czekają.
-
Dziewczyny już chyba wsio napisaly . Jessie vel igraszka była obserwowana od pocZątku ! Ale nikt nic nie ujawnial dopóki nie zaczęła zmyslac .
Jej historie jako Igraszki były niesamowite !
Adopcje
znaleziony noworodek
smierć siostry na motorze w9 miesiącu ciąży
jej wkurzenie jak się dowiedziała ze mąż wybudował dom za jej plecami
i wiele innych
ja miałam adres do igraszki ponieważ wysylalam dla jej bliźniaków prezent w ramach obsrawianka kiedy urodze .
Powinien Ktos się nią Zajac , rodzina , znajomi . Na pewno musi odwiedzić lekarza :/
-
Jestem w szoku! Też uwierzyłam jessi, wierzyłam jej w staraczkach, wątek igraszki przeczytałam i nie mam wątpliwości że to ta sama osoba chociażby przez samo zdjęcie!
Przyznam że takie sytuacje bardzo zniechęcają do forum sama od jakiegoś czasu "odpoczywam" od niego myślałam o powrocie ale teraz niewiem czy tego dalej chce ???
-
Witam dziewczyny. Myślałam, czy pisać czy nie - ale nie zamierzam uciekać i milczeć, bo niczemu winna nie jestem ::) i nic złego nie zrobiłam... Może napiszę wprost: z niczym nie ściemniam, nie jestem jakąś chorą psychicznie osobą, nie mam nic wspólnego z żadnymi tu wspomnianymi historiami itd itd.
Muszę przyznać że zabolały mnie niektóre zarzuty, np:
Madza n, jestem ciekawa, czy tez masz cos z tym wspolnego...? ja pierdykam..
ale w porządku, rozumiem że jesteśmy wszystkie podejrzliwe.
1. Dlaczego wtedy napisałam że wątek przeczytałam wczoraj, gdy jeszcze nie padło imię Igraszki? Dlatego, że gdy zobaczyłam jak się rozwija sprawa w wątku Jessie, skontaktowałam się z nią i ona sama powiedziała mi o poprzedniej sprawie z Igraszką i powiedziała, żebym sobie poczytała wątek. O samej Igraszce kiedyś kiedyś sama przypadkiem czytałam, a teraz doczytałam dokładniej.
2. Jeśli chodzi o avatarek to jest to zdjęcie wzięte od Gosi, jako, że jestem zakochana w psach tej rasy. A że ona ma psiaka tej rasy, nie widzę problemu by mieć w avatarku właśnie jej pociechę. Przez jakiś czas(osoby które bardziej na forum mnie znają, pewnie wiedzą) miałam avatar obcego psa ściągnięty z neta, ale potem Gosia użyczyła mi swoje foto.
Ktoś zapytał, czy naprawdę tak ślepo wierzę Gosi... Nie dziewczyny, ja nie wierzę jej ślepo, życie nauczyło mnie by nie ufać za bardzo ludziom. Wiem jednak, że teraźniejsza jej sytuacja z dzieckiem jest prawdziwa. Chciałabym tylko poznać całą historię Igraszki od początku do końca, od samej Gosi o czym też ją poinformowałam. Napisałam, że nie chcę jej przekreślać - i tak właśnie jest, ponieważ poznałam ją osobiście i dlatego też osobiście chcę z nią na ten temat porozmawiać.
Dodam jeszcze że sprawy z tym dzieckiem w reklamówce też nie znałam.
Poza tym, dziewczyny... Poznajecie osobę, bardzo sympatyczną, miłą i w ogóle. Wszyscy dookoła także bardzo ją lubią - moi rodzice, mąż, siostra. Spotykacie się z tą osobą, utrzymujecie kontakt. Za jakiś czas czytacie coś na jej temat w internecie. Czy od tak przekreśliłybyście tą znajomość? Uważam że nie, uważam, że najważniejsze to dać się tej osobie wypowiedzieć, poznać jej wersję wydarzeń.
Zostałam kiedyś, jako nastolatka, dotknięta pewnym niedomówieniem na mój temat, pewne osoby w szkole nie przepadały za mną i podszyły się za mnie na wielu serwisach internetowych. Dostawałam mnóstwo telefonów od różnych ludzi, w różnych sprawach... Interweniowali tu rodzice ale i tak dopiero zmiana telefonu i przejście do innej szkoły ostatecznie rozwiązało sprawę.
Może dlatego jestem teraz taka ostrożna w wysuwaniu pewnych wniosków, bo sama kiedyś bardzo ucierpiałam, bo ludziom zachciało się mi podokuczać.
Myślę, że dokładnie wyjaśniłam Wam co i jak, jakie jest moje stanowisko w tej sprawie. Raz jeszcze dodam, że nie jestem w nic zamieszana i piszę po prostu to, co myślę i co czuję oraz jakie są moje odczucia w stosunku do Gosi. Mam nadzieję że nie zostanę "przekreślona" bo nic złego nie zrobiłam i zawsze byłam tutaj szczera ::)
-
Byłam bardzo zaangażowana w pilnowanie poczyniań Ignraszki, która w międzyczasie pojawiła się jeszcze na forum jako Heidi (została zdemaskowana i znikneła) i ponownie jako Jessie. Monitorowałąm każdy jej krok, każdy post, przez wiele wiele miesięcy. Moderatorzy wiedzą o tym bo mamy taki wątek w którym rozmawiamy tylko ze sobą. Nadaj będę pilnowała każdej osoby o zbliżonym profilu.
-
Madziu cieszę się że się odezwałaś i wyjaśniłaś - szczególnie to dlaczego czytałaś wątek wcześniej.
Zastanawiam się tylko jak Jessie wytłumaczyła Ci całą sprawę. I chciałabym to wiedzieć, bo też jakiś tam kontakt z nią miałam w swoim wątku ciążowym, ale jak uznasz, że to Wasza prywatna sprawa to OK.
-
madzia_n a czy ktoś Ci broni sie z nią przyjaźnić na żywo w realu?
Twoja sprawa skoro wydaje Ci sie taka wspaniałą osobą.
nikt nie zabrania Ci zrywania z nią kontaktów
-
i dodam jeszcze,że Igraszka zawsze włąśnie potzrebowała kogoś do potwierdzenia jej historii,osoby
kogoś, kto niby na 100% potwierdzi,że ona to ona,że nie ściemnia,że nie mamy co być podejrzliwe
-
Ika to nie jest kwestia naszej prywatnej sprawy - bo to nie moja sprawa, ale nie chcę pisać o tym, skoro ona sama nie napisała. Mam nadzieję że wiesz, o co mi chodzi... Nie chciałabym na przykład, żeby ktoś napisał komuś coś mimo że ja na to zgody nie wyraziłam...
Mariola nie napisałam że ktoś mi broni się z nią przyjaźnić... Sama od siebie też jej nie wielbię ::) Po prostu poznałam ją i chcę też poznać jej wersję wydarzeń i tyle. Nie denerwuj się, bo ja naprawdę nie mam złych zamiarów ::) Mimo wszystko też staram się trzeźwo patrzeć na całą sprawę i mam jakieś tam swoje przemyślenia. Mam jednak nadzieję że zostaną one wyjaśnione... ::)
-
skontaktowałam się z nią i ona sama powiedziała mi o poprzedniej sprawie z Igraszką i powiedziała, żebym sobie poczytała wątek.
A co Ci takiego powiedziała ? Jak się tłumaczyła niby ?
Wiem jednak, że teraźniejsza jej sytuacja z dzieckiem jest prawdziwa
tzn że adoptuje dziecko ? sorry ale chorej psychicznie osobie oddać pod opiekę dziecko ?
Skoro piszesz ze to prawda to musiała Ci pokazać papiery ? czy tylko opowiadała o tym ?
Sorry kurcze ale ja jestem zbyt podejrzliwa , am nadzieję że się mylę ...
-
a jej nowe dziecko pewnie tez nie jest jej. jezeli sie nie wyleczyla to dalej bedzie sciemniac, ona juz chyba sama nie wie co jest prawda. w suwaczku miala zdjecie jakiegos dziecka, ciekawe z jakiego forum tym razem zabrala ???
-
Na temat Igraszki powiedziała mi tylko tyle, że kuzynka czy tam siostra(dokładnie nie kojarzę)się pod nią podszyła i narobiła zamieszania. Reszty słuchać nie chciałam, bo wolę porozmawiać z nią osobiście. Jak już pisałam, poprosiłam ją by mi wszystko wyjaśniła i obiecała zrobić to osobiście przy kawie.
Na temat dziecka papierów nie widziałam, Gosia wiele opowiadała o małej, o całej sprawie, no i widziałam różne zdjęcia.
Podejrzliwość rozumiem, i na ile mogę, na tyle odpowiem. Tylko proszę żebyście na mnie nie "naskakiwały" bo co ja mogę w tej sprawie, piszę tyle, ile mogę i ile wiem...
-
Spoko jak będziesz u niej na tej kawce to zrób Wam razem zdjęcie ok :) to uwierzę :) i najlepiej na tle kalendarza aby było autentyczne zdjęcie :)
-
ooo rany ale akcja ::)
kojarzę wątek Igraszki ::)
jak dobrze że nie brałam udziału w watku Jessie ani Ona w moim ;)
hmmm nie wiem ale na miejscu Madzi byłabym ostrożna tym bardziej po tekście ze to kuzynka sie pod nią podszyła ::)
Nurtuje mnie jeszcze pytanie jedno - ale nie chce zeby Magda to źle odebrała ::) ( chodzi o jej wątek )
-
Madzia fajnie, ze sie odezwałas..
nie chce nikogo "ranic" swoimi podejrzeniami, ale Twoje wypowiedzi nie sa dla mnie do konca szczere..
nie bardzo chce mi sie wierzyc, ze nagle po 3 - 4 latach Gosia dzien wczesniej powiedziała o całej sprawie..
sory madzia.. mam nadzieje, ze sie myle..
-
Justys851 co Cię nurtuje ?
...chyba wiem o co chodzi ...
-
Ja otrzymałam informacje od Gosi (Jessie), że mała jest już u nich w domu ale jeszcze są załatwiane dokumenty z bilogiczną matką, która się nie zrzekła praw do dziecka... Nie jestem ekspertem od prawa adopcyjnego ale z tego co się orientuję to NAJPIERW matka zrzeka się praw a dopiero POTEM oddaje się dziecko do rodziny zastępczej. Jeśli się mylę - proszę o sprostowanie.
Madzia, rozumiem że nie chcesz skreślać Gosi. Widzę, że dosyć mocno się z nią związałaś. Ale niestety jesteś, moim zdaniem, cholernie naiwną osobą bo patrząc nawet na to co pisała Gosia jako Jessie można było wywnioskować nie raz, że ona kręci. Nie trzeba się nawet cofać do wątku Igraszki. A poza tym - sama pomyś... dlaczego Gosia zniknęła? Skoro jest taka w porządku? Nie zależy jej na tym aby obronić siebie i swoich racji?
-
Justys851 co Cię nurtuje ?
...chyba wiem o co chodzi ...
a ja nie, ale z chęcia sie dowiem
-
Elu zdjęcie razem mamy, co prawda bez kalendarza, ale zdjęcie mamy z ostatniego spotkania.
Aneta więc poinformuję Cię że wszystko co pisze, piszę szczerze. Gdybym miała pisać nie szczerze, to bym wolała w ogóle nie pisać. ::) A Gosia o tej sprawie powiedziała mi dlatego, że wniknęła sprawa teraz z jej wątkiem. I dziwne dla mnie jest jedno - dlaczego miałaby mi mówić o wątku Igraszki? Gdyby naprawdę była winna, to starałaby się to ukryć, prawda? ::)
Justys wysłałam Ci wiadomość na priv. Ale widzę większe zainteresowanie więc napisze tutaj. Pewnie chodzi Ci o to dlaczego pozbyłam się wątku - jak już wielu osobom pisałam, nie miałam czasu na jego prowadzenie a na forum dostały się osoby które nie chciałam by mnie czytały, przez co miałam kilka niefajnych sytuacji, niedomówień i wytykań mi pewnych rzeczy. Dlatego też zniknęłam.
Asiu zagięłaś mnie tym co napisałaś. Mi Gosia mówiła co innego w sprawie adopcji... :(
Dziewczyny, nie wiem co mam o tym wszystkim już myśleć, po prostu już nie wiem :(
-
Ja otrzymałam informacje od Gosi (Jessie), że mała jest już u nich w domu ale jeszcze są załatwiane dokumenty z bilogiczną matką, która się nie zrzekła praw do dziecka... Nie jestem ekspertem od prawa adopcyjnego ale z tego co się orientuję to NAJPIERW matka zrzeka się praw a dopiero POTEM oddaje się dziecko do rodziny zastępczej. Jeśli się mylę - proszę o sprostowanie.
dziecko nie może być adoptowane jeżeli rodzice się nie zrzekli praw !
Asia ale hehe pewnie Jessie wpadnie tu i napisze że nie mogła odpisac bo ... okazało się że nie mogą adoptować małej i nie była w stanie nic pisać itd itd
Tak jak z iGRASZKA nagle wpadła przeprosiła ze nie odpisywała bo urodziła i była w szpitalu
Kasia pewnie chodzi o luki w wypowiedziach Magdy ... poczekam aż Justyna napisze ;D
-
Justys851 co Cię nurtuje ?
...chyba wiem o co chodzi ...
a ja nie, ale z chęcia sie dowiem
Ja teź się chętnie dowiem
choć sama mam podejrzenia swoje
-
Chodzi mi właśnie o watek Madzi ;)
dlaczego zniknął , mimo iż inne wątki zamykane są na forum to nie znikają a ten jednak przeniesiono do archiwum ::)
i pytanie do Madzi nie masz podejszreń że właśnie jakieś niesmaki w związku z wątkiem są spowodowane tą znajomością ??
oczywiście "podejrzeń " miało być ;)
-
Wątek znika do archiwum jak się ma poważne powody... czyli ktoś zaczyna Wam np grozić czy wykorzystuje informacje z danego wątku w niecnych celach. Moim zdaniem to, że wątek Magdy zniknął może mieć związek z Igraszką-Jessie, tyle, że Madzia tego nie wie.
Z jednej strony mam ochotę Wam powiedzieć żebyście trochę odpuściły Magdzie, ale z drugiej strony są rzeczy które mi się kupy nie trzymają. Jak można chcieć się spotkać z kimś na kawie po historiach z noworodkami, bliźniakami i wieloma, wieloma skradzionymi zdjęciami dzieci. Moim zdaniem wcale nie adoptowała żadnego dziecka... może jest NIE DAJ BOŻE opiekunką?
-
[I dziwne dla mnie jest jedno - dlaczego miałaby mi mówić o wątku Igraszki? Gdyby naprawdę była winna, to starałaby się to ukryć, prawda? ::)
`
MADZIA.. PROSZE..
Przeciez i tak wyszło wszystko na jaw..
-
A dla mnie tą laskę powinni zamknąć, dziwię się że nie można namierzyć osoby która kradnie zdjęcia dzieci i nie wiadomo jeszcze jakie inne rzeczy robi ::) nie można tego zgłosić na Policję ??? niech się nią zajmą ::)
-
madzia dala sie poznac przez pare lat na forum jako dosyc naiwna (sorry madzia) mlodziutka(20lat) osobka zawsze dla wszystkich mila i mysle ze wlasnie ta latwowiernosc i ufnosc padla ofiara psychopatki i ciezko jej teraz uwierzyc ze jest inaczej.
madzia pilnuj sie i nie ufaj tak slepo, bo jak widzisz roznie bywa a po co ci problemy na forum przez kogos tak malo wartego twojej uwagi. a to ze widzialas zdjecia dziecka nie swiadczy ze jest jej, biedne dziecko.
-
Madzia faktycznie naiwna jestes. Jaką masz pewność, że wszystko co Ci mówiła Gosia-vel Jessie-vel Igraszka-vel inny troll jest prawdą? Po tym wszystkim co tu przeczytałas masz nadal jakąś wątpliwość? To ja sie Tobie strasznie dziwię ::)
-
Madzia.. sa 2 wyjscia:
1) albo jestes w to wplatana
2) albo naiwna jak cholera (ujełam to bardzo delikatnie)
aa kiedy spotykasz sie z Gosia? rozmawialas z nia jeszcze?
-
Ej, wątek madzi zniknął jakiś czas temu, zmieniła swojego awatarka (w jego miejsce dała psiaka ściśle związanego z Jessie), swoje suwaczki, zna Jessie, zaczyna się tłumaczyć... Dla mnie za dużo faktów. Czy jest możliwe, że jest wplątana w tę sprawę?
Wątek znika do archiwum jak się ma poważne powody... czyli ktoś zaczyna Wam np grozić czy wykorzystuje informacje z danego wątku w niecnych celach.
Magda, dlaczego Twój wątek tak nagle zniknął?
aa kiedy spotykasz sie z Gosia? rozmawialas z nia jeszcze?
Magda, a Ty jesteś w Polsce? Z tego co kojarzę byłaś gdzieś za granicą...
-
Ale chyba niedawno wróciła. Kojarze suwaczek ze wracają do PL.
-
a Madzia wklejała jakies fotki?
ktos jeszcze ja zna?
-
Na temat Igraszki powiedziała mi tylko tyle, że kuzynka czy tam siostra(dokładnie nie kojarzę)się pod nią podszyła i narobiła zamieszania.
Dla mnie to zdanie jest tylko potwierdzeniem, ze to ta sama osoba. Dziewczyny, które pamiętają jeszcze wątki z innych for ( tak się odmienia ? ??? ) pewnie kojarzą, ze zawsze wychodziło na końcu, ze niby ktoś się pod tą osobę podszywał
-
Dokładnie, myslę tak samo.
-
madzia miala swoje watki w odliczanku, relacji zonkowie wklejala mnostwo zdjec udzielala sie sie wszedzie, nie jest anonimowa osoba.
a zbiegiem okolicznosci igraszka jak madzia byla w irlandii rzekomo, rozmawialas madzia z nia na ten temat? czy inne klamstwo wymyslila?
-
Tak Madzia wróciła do Polski , z tego co kojarze miały też spędzić wspólnie sylwestra - przynajmniej tak pisały ;)
Wydaje mi się że Madzia została w to nieświadomie wplątana :-\
takie osoby ze tak powiem umieją zauroczyć i zamydlić oczy , nie tylko daną osobę ale całą jej rodzinę ::)
aczkolwiek nie chcę nikogo oceniac bo nie znam osobiście ani "Gosi" ani Madzi ;)
i dokłądnie tak jak pisze Pamela Madzia nie była anoimową osobą , pisała nam różne osobiste rzeczy , wklejała zdjęcia ;)
-
Dziewczyny, ja też bardzo dobrze kojarzę Madzię n, z moich zeszłorocznych przygotowań do ślubu, była jedną z osób, w której wątkach uczestniczyłam, nie pamiętam właśnie, czy miała odliczanko, ale na pewno miała relację, pamiętam mnóstwo zdjęć, nawet sukienkę poprawinową :-)
A nie brałyście pod uwagę możliwości, że jej konto przejął ktoś inny? Jest to możliwe? Być może ktoś dowiedział się hasło itp...
Co do przeniesienia wątku do archiwum, rok temu była dostępna taka opcja, pewnie niektóre forumki to pamiętają, sama w ten sposób usunęłam swoje odliczanko, zostawiając jedynie relację.
-
Dziewczyny zauwazyłyście że ten wątek czyta pewna osoba zarejestrowana dzisiaj - biriam,
dziwny zbieg okolicznosci ze od razu trafiła tutaj rejestrując sie o 20.11 ::)
-
Do przysposobienia potrzebna jest zgoda rodziców przysposabianego, chyba że zostali oni pozbawieni władzy rodzicielskiej lub są nieznani albo porozumienie się z nimi napotyka trudne do przezwyciężenia przeszkody. Nie jest też potrzebna zgoda ojca, jeżeli jego ojcostwo zostało ustalone przez sąd, a władza rodzicielska nie została mu przyznana. Ponadto sąd opiekuńczy może, ze względu na szczególne okoliczności, orzec przysposobienie mimo braku zgody rodziców, których zdolność do czynności prawnych jest ograniczona, jeżeli odmowa zgody na przysposobienie jest oczywiście sprzeczna z dobrem dziecka.
Rodzice mogą przed sądem opiekuńczym wyrazić zgodę na adopcję swego dziecka w przyszłości bez wskazania osoby przysposabiającego. Zgodę tę mogą odwołać przez oświadczenie złożone przed sądem opiekuńczym, nie później jednak niż przed wszczęciem sprawy o przysposobienie.
Zgoda rodziców na adopcję dziecka nie może być wyrażona wcześniej niż po upływie 6 tygodni od urodzenia się dziecka.
To tak gwoli ścisłości!
Zapewne teraz Jessie ma orgazm, że jej wątek przyciągnął tyle czytających:)
-
Martyna ja napisałam to samo ale prościej i krócej ;)
Ja iem czy ma orgazm :P pewnie szuka innego forum ;)
-
Tak? A ja widziałam, że napisałaś, że matka musi się zrzec praw. Nie ważne:)
Ja myślę że fora są obcykane:)
-
to nie ona z nas a my z niej sie smiejemy
-
Ja otrzymałam informacje od Gosi (Jessie), że mała jest już u nich w domu ale jeszcze są załatwiane dokumenty z bilogiczną matką, która się nie zrzekła praw do dziecka...
To samo napisała mi Jessie..... Wysłała nawet mmsem swoje zdjęcie z dzieckiem...... A ja głupia wysłałam w odpowiedzi zdjęcie mojej córci...... Gdybym wiedziała wcześniej o tej sytuacji.......
Myślę, że Madzia dała się nieświadomie wplątać w tę historię. Zaufała nieodpowiedniej osobie. Wiek nie ma tu nic do rzeczy. Jestem trochę starsza,a tez uwierzyłam tej dziewczynie......
nie można tego zgłosić na Policję ??? niech się nią zajmą ::)
Jestem ZA! Ciekawe, ile zdjęć naszych dzieci skopiowała i wykorzystała lub wykorzysta w przyszłości :(
-
Nie wiem jak mozna zrobic to tutaj przez forum, nie wiem czy sie da bo przeciez to miejsce publiczne...
ale jeżeli zdjęcia Michalinki czy kogokolwiek z forum rzuca mi sie gdziekolwiek w oczy - napewno nie zostawie tego w spokoju.
-
Taaa a wktótce w TVN24 będą trąbić o wariatce, która po stracie dziecka porwała i zamordowała inne ... oby to była tylko moja fantazja ::)
-
adusiaxxx w tobie nadzieja :)
Idź na komendę i to zgłoś ;D
-
I jakze sie rozwinął tylko szkoda ze prowadzacej watek tu nie ma jako wypowiadającej się ;)
-
adusiaxxx w tobie nadzieja :)
Idź na komendę i to zgłoś ;D
No kurde jakbym miała dostęp do niektórych informacji to bym sie nie zawahała ani chwili, poważnie... Miejmy nadzieje że wkrótce sama wpadnie jak śliwka w kompot :boks_4: :diabel_3:
-
no,no jestem w szoku :o :o :o
-
Dziękuję dziewczynom za to że stanęłyście w mojej obronie :) Cieszę się, że jesteście :)
A na ten temat nie chcę się już wypowiadać - nie chce czytać, że jestem czemuś współwinna i że niby to że coś pozmieniałam(avatar i suwaczek), może świadczyć o tym że ściemniam czy coś ::) Avatarka nie zmienię, bo nie widzę w nim nic złego.
Wypowiedziałam się w sprawie i temat zostawiam. Wytłumaczyłam Wam wszystko co mogłam wytłumaczyć i powiedziałam, ile wiem. Może zmienię zdanie, pokaże to czas. Może jestem naiwna, jeśli tak jest, to przekonam się o tym na własnej skórze. Nic nie uczy lepiej niż własne błędy.
Powód do przeniesienia wątku do archiwum miałam i podałam go adminom, był to powód ważny dla mnie i to tez napisałam, bo miałam przez wątek nieprzyjemności. Zresztą, nie będę się tłumaczyć.
Swoją drogą, napisałam, bo zostałam wywołana do odpowiedzi jako tako przez Was, więc proszę nie zarzucajcie mi(mowa o małgosiak) że się zaczęłam tłumaczyć skoro same chciałyście bym się wypowiedziała ::)
Z forum znikać nie zamierzam, bo nic złego nie zrobiłam, ale też tutaj wypowiadać się już raczej nie będę. Cieszę się, że są dziewczyny które wiedzą, że ja to ja i za to Wam kochane dziękuję :-* Nie zamierzam tracić nerwów przez sprawę która jako tako mnie nie dotyczy(bo ja tylko napisałam co o Gosi i sprawie wiem, a wplątana w nią nie jestem). To nie moja sprawa, ja przedstawiłam tylko swój punkt widzenia. I żeby nie było że się tłumaczę ::) - piszę to po to, by nie zostawić wszystkich bez odpowiedzi, bo chcę być w porządku.
-
Ja też jestem w szoku.przebrnęłam przez wątek igraszki i normalnie szczena mi opadła do ziemi. szczerze to ja bym się jej bała i na spotkanie z nią nie szła na pewno.
-
Spoko jak będziesz u niej na tej kawce to zrób Wam razem zdjęcie ok :) to uwierzę :) i najlepiej na tle kalendarza aby było autentyczne zdjęcie :)
Ela, uwielbiam Cie, ty nasz Detektywie ;D Widać, ze duzo filmow kryminalnych ogladasz ;D ;D ;D
-
Madza, czyli rozumiem, ze konczysz temat?
nie napiszesz nam juz jak bedziesz po spotkaniu z Gosia?
-
Jestem zszokowana tym wszystkim, co do Madzi, to ja u mnie w odliczanku się udzielała i jestem przekonana że nie jest związana z Jessiki.
-
Nie wydaje mi się że z Madzią jest coś nie tak .Fajna młodziutka dziewczyna(chociaż się nie znamy)
A że zamnknęła wątki no cóż sama ja doskonale rozumiem .Zrobiłam to samo w zeszłym roku.
-
Ja też bym chciała stanąć w obronie madzi, długo uczestniczyłam w jej wątku, jak wiecie że na forum też już jest dłuższy czas.
To że została wciągnięta w intrygę i chce się spotkać z Gosią i to wyjaśnić to tylko jej sprawa, tak samo jak każdej z was która miała kontakt z tą dziewczyną i czuje się oszukana i nikt nie jest obowiązany dzielić się z tym co się dowie, bo to każdy musi we własnym sumieniu przewartościować. Nie dziwie się madzi że chce poznać odpowiedzi i spojrzeć koleżance z którą ją coś wewnętrznie łączy w oczy. Niektórzy potrafią wyrzucić kawałek swojego życia i zamknąć drzwi, inni potrzebują odpowiedzi żeby się z czymś uporać.
Sama przeżyłam podobną historię i wiem jak ludzie reagują dlatego chciałam napisać, że madzia jestem z Tobą. Dasz sobie radę, bo nie wiek często decyduje o dojrzałości. To że ktoś jest naiwny w sensie zbyt dobry to nie zawsze wynika z młodości tylko z wielkiego serducha.
Ja tam pamiętam kiedy madzia zamknęła wątek (przed wypłynięciem historii jessie) i nie widzę w tym nic podejrzanego, rozmawiałyśmy wtedy.
Prawdopodobnie jessie nie pojawi się w tej postaci na forum i nic wam nigdy nie wyjasni a nawet jeśli to czy uwierzycie po tym wszystkim w cokolwiek?
A admini będą czuwać aby nie pojawiła się nigdy i chyba warto zamknąć ten temat.
-
Chciałam jeszcze dodać że ten wątek tylko służy nakręcaniu się i panice, bo tak jak wtedy tak i teraz na pewno nie poznacie odpowiedzi.
-
a dla mnie watek nie służy panice ani nakrecaniu sie..
może było tak w przypadku Igraszki.. a teraz hmm. mysle, ze chce rozwiac moje watpliwosci co do Madzi..
Gosia jest dla mnie chora psychicznie, także na jej wyjaśnienia nie licze :P
Ja jej naprawde zaczełam współczuc, biedna laska .. musi miec wielki problem ze swoim zyciem..
Szkoda, ze admini, czy moderatorzy .. nie dali wczesniej znac, ze obserwuja Jessike .. może Madzia by sie nie nadziała (chociaz pewnie mieli w tym jakis interes)
-
A admini będą czuwać aby nie pojawiła się nigdy i chyba warto zamknąć ten temat.
przecież jak ktoś nie chce tu zaglądać i czytać ,to nikt go nie zmusza
są dziewczyny, które chcą sobie poczytać i wylac swój żal, to niech mają prawo do pisania
Ja w tym niczego złego nie widzę
-
Ola, jako nowicjusz bardzo wczułas sie w temat .. ;)
-
aaa, już czaję ;)
-
Ola tyś to "cwana bestia" ;D ;D ;D
-
aaa, już czaję ;)
a ja nie :P
-
Anusia, wejdz tutaj :
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=17669.msg1436117#msg1436117
-
a jeszcze kilka słów do Madzi..
jesli nie chcesz to przeciez nie musisz nic wyjasniac.. nie ma sprawy.
zmusic i tak Cie nie zmusimy ;)
ale jakbyc chciała, to bedziemy czekac :brewki:
-
Anusia, wejdz tutaj :
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=17669.msg1436117#msg1436117
Juz czaje ;D dzieki
-
Ja się kiedyś dałam nabrać Igraszce... aż dziw mnie bierze...dziewczyna przez telefon miła, życzliwa, uczuciowa... Wkręciłyśmy się razem z Antalis... najdziwniejsze jest to, iż pomimo, iż nie jestem bezgranicznie ufna tak łatwo dalam się podejść.,.. dzieki jednak tamtej "aferze" wyczuliłam się jeszcze bardziej...
-
no ale co robic, jak laska pisze, ze poroniła.. ja jak czytam cos takiego to z całego serca wspolczuje..
-
Dokladnie, tym bardziej ze są takie osoby ktore przezywaja rozne tragedie i czasem chcą porozmawiac z osobami ktore rowniez to przezyly, wiec i wtedy nawiazują sie jakies tam relacje , gdzie ufas sie tej drugiej osobie , a tu taki zonk
-
No właśnie... Zonk jak cholera...
Ja również z tych "oszukanych". Pisywałyśmy jako tako. Po jej poronieniach smsy... A jak wyszła ta afera to rozmawiałam z nią przez telefon... Mi powiedziała, że to dziecko jest jeszcze w szpitalu i może na nowy rok będą mogli wziąć Małą...
Ale jak widziałam teraz te zdjęcia: Igraszki i Jessie to faktycznie, no jak byk ta sama osoba...
-
eh jak tylko asia otworzyła wątek, to przeczytałam go i posty Jessi i od razu napisałam do asi priva w tej sprawie. No niestety ja też byłam ofiarą przed 3-ma laty i też później Igraszka mi się tłumaczyła, przysyłała smsy że to nie ona że się ktoś podszył, że to jej siostra. Fakt trochę się teraz pośmiałam, bo stwierdziłam że pomimo bardzo rozwiniętej wyobraźni w kreowaniu swojego świata pełnego nieszczęść dalej te historie dotyczyły tej samej sprawy. Nie zmieniała nawet swojego imienia, męża, dziecka, daty ślubu, wieku itd itd.
Brr koszmary z przeszłości wróciły...
A tak swoją drogą to czego może szukać na forum ślubnym osoba która jest 3 lata po ślubie? przecież to że nasze forum jest tak rozbudowane w wątki żonkowe, ciążowe i maluszkowe wynika z tego, że każda z nas po ślubie tu została, a nie że trafiła przez przypadek na wątek np. staraczkowy, których w internecie jest mnóstwo, i być może są bardziej fachowe bo dotyczą te fora tylko dzieci.
Współczuję dziewczynom, które dały się podejść tak jak ja przed laty. Wiem co czujecie. Trzeba być czujnym!
-
Takkkk jestem detektywem i hahaah powiem że wyjątkowo łatwo przychodzi mi odnajdywanie prawdy itd ;) macie problem piszcie ;) hehe
Ja jestem już ponad 5 lat po ślubie a 6 na forum wiec jestem troche nie tego hhehe
Dziewczyny nie przejmujcie się ... laska nie jest niebezpieczna a jedynie chora psychicznie .
Wtedy się przejęłam ale teraz już nie tak bardzo
-
OMG :o :o :o!!!
Ostatnio zwrocilam uwage na suwaczek Jessy ze zdjeciem malej dziewczynki.Chociaz nie udzielalam sie u niej w watku,ani ona u mnie --uff i dobrze!
Po co w ogole wypisuje takie rzeczy ta kobieta ?Po co ... ?Aby wzbudzic litosc?
A ja glupia myslalam ze tu na forum sa normalne , szczere dziewczyny...
Az strasz teraz wklejac zdjecia ... :-\
Mysle ze kazda z nas trafila tu na forum , szukajac cos o slubie.Pozniej sie spodobalo, i zostala dalej - tak jak ja.
U Madzi w watku bylam , wklejala duzo zdjec.Mysle ze Ona nie ma z tym nic wspolnego.to mila kobietka ;).
-
Agula, to jest internet i kazdy moze tu wchodzic. W sumie to bardziej obawałabym sie innych chorych psychicznie.. niż Gosi.. ona sie chyba zagubiła..
-
Pozdrawiam Jessi - Igraszkę :ok: :ok: ty to masz fantazje kobito, sama bym nie umiala tylu rzeczy wymyslic i jeszcze w miare trzymac to do kupy ;D
-
Teraz tu na forum bedzie troche inaczej przez ta sytuacje ... ::)
Tak wiec , mam male ptanie do Was.
Kiedys przez przypadek trafilam na jakies forum o starankach.W pare watkow moglam wejsc bez zarejestrowania sie , ale na inne nie.Trzeba bylo zalogowac sie i wyslac zaproszenie do wlasciciela watku o przyjecie do grona czytajacych.
Czy mozna cos takiego na tym forum zrobic?Mysle ze wtedy jednak bedziemy bardziej bezpieczne (chodzi mi o ludzi ktorzy podczytuja nas - a my o tym nie wiemy , moze nawet znajomi czytaja nasze wypocinki ... My w koncu piszemy w swoich watkach to co mamy na sercu..Nie koniecznie chcemy aby znajomi o tym wiedzieli ...
Mysle ze wtedy kazda z nas juz nie bedzie przyjmowala do swojego watku kogos kto dopiero sie zarejestrowal.Bedziemy bardziej czujne.
-
A mnie to tam jakoś już nie rusza ta sytuacja. A w nosie... Dla mnie w forum nic się nie zmienia. Ale może dlatego, że ja tu mam starych znajomych. Gorzej mają nowi bo nie wiedzą co i jak i łatwo się mogą w coś wplątać.
W ogóle... nie zrażajcie się do wszystkich przez taką osóbkę. Na mnie kiedyś bardzo mocno odbiła się sprawa takich właśnie trolli. W największej mojej życiowej tragedii były tu osoby, które mnie również podejrzewały o kłamstwo i zmyślenie mojej historii.... I to zaje....ście zabolało! Więc nie można teraz mierzyć taką samą miarą wszystkich i być mega podejrzliwym do każdego...
-
Agulla to jest FORUM. Z założenia ogólne... Lubie sobie podczytywać Wasze wątki, ale...
Wiecie, jestem tu starą weteranką. Sama miałam swoje odliczanie do ślubu, tzw "setkę" (bo zakładało się ją na 100 dni przed ślubem- takie były początki :P ) i faktycznie pisało się wówczas o przygotowaniach do ślubu, a prywatnie ewentualnie jakieś drobiazgi. Teraz odliczania, wątki mężatek są tak osobiste, że czasami mnie samą przeraża nieświadomość autorów, że KAŻDY może sobie tu wejść i poczytać...znajomy- nieznajomy, mąż-narzeczony, mama, koleżanka z pracy- KAŻDY! Tak naprawdę to od nas zależy co o sobie napiszemy, czym się podzielimy i w co w rezultacie się wplączemy. Nie chcę nikogo zrażać do forum, bo lubię sobie podczytywać Wasze zwierzenia, ale dzięki tej całej "aferze" może kilka osób zrozumie, że nie jesteśmy tu anonimowi.
Jeśli chcecie mieć takie swoje "pamiętniki" w necie to proponuję zakłądać blogi. Oczywiście nie będzie tam tylu "fanów" jak tutaj (a wiadomo, że to nas najbarziej "łechce" ;) ) ale wówczas mamy pełną kontrolę nad tym kogo tam zaprosimy :)
Swoją drogą nic mnie ta sprawa nie ruszyła... ot, kolejna zdemaskowana po Igraszcze... okruszku... pszczółce... pamiętacie jeszcze te trole?
BTW te zostały zdemaskowane, a ile jest osób , które koloryzują swój świat uzewnętrzniając się na stronach swoich wątków? też kłamią, też oszukują i "przyjaźnią" się z poszczególnymi userami... Także dziewczyny podchodźcie z rezerwą do tego co czytacie i myślcie o tym CO piszecie, a wszystko będzie ok :)
PS. Zdjęcia opatrujcie np jakimś wyraźnym znalkiem, podpisem, aby trudniej je było wykorzystać w innym serwisie.
-
dokladnie, co da wam przyzwolenie czytania wątków przez nie które wybrane przez was forumki? pewnie 90% z was doałaby jessie vel Igraszkę/ poszczólkę / okruszka/paulinę (czy jak jej tam było), bo przeciez taka tragedia ja spotkala, bo przecież zna magde_n
dodam ze jestem na 200 % pewna ze troll wroci za rok czy dwa ::)
a jeszcze co do prywatnosci... każda z nas rejestrując sie na forum zaakceptowala regulamin i jest swiadoma ze jest to forum publiczne
-
Jetem po prostu w szoku, że ktoś może wymyślać aż takie niestworzone historie, nabierać i drwić sobie z innych. :o Masakra.
Dobrze, że moderatorzy czuwają. Szkoda tylko, że i tak niestety potrzeba dużo czasu żeby takie elementy wyłapać. ::)
-
Tak , macie racje co do tych forumek ktore zmyslaja ... ale, jezeli chodzi o naszych znajomych , czesc z nas wypisuje w watkach rzeczy ktorymi chcieli bysmy tylko podzielic sie z forumkami , w koncu mozna sie przywiazac do forumek :D.Chcemy wyplakac sie ... a znajomi , albo osoby ktore nas znaja , a nie zycza nam dobrze moga to wykorzystac.Wiem ze na forum moze wejsc kazdy ... Jezeli bylo by cos takiego jak juz pisalam , zaproszenia - mysle ze chociaz znajomi czy rodzina nie bedzie podczytywac - juz pare takich przypadkow bylo ze dziewczyny pisaly ze mialy klopoty z takimi rzeczami ...
Ja bez forum nie moge zyc :P,mysle ze nie tylko ja.
Chce sie dzielic moim szczesciem i moimi smutkami z forumkami ktore poznalam tutaj ,ale nie chce sie dzielic tym z kims innym.
Wiem ze moje wypociny moze kazdy przecztac , w koncu to jest forum , internet ... ale nie fajniej bylo by gdybysmy mogly decydowac kto moze nas podczytywac ??
-
Agula to załóż BLOG i zaproś bliskie Ci forumki...
-
masakra to co tu przeczytałam....
trochę miałam problemów żeby zrozumieć co i jak....
madzia_n i w moich wątkach się udzielała, ja u niej, fotek miała zawsze dużo, więc jej bym w tą aferę nie mieszała
mimo młodego wieku jest człowiekiem o dobrym sercu i chyba dlatego dała się "złapać" trollowi
wiele z nią mailowałam i moim zdaniem to ofiara a nie złoczyńca
-
o matko jaka historia :o czyli dobrze zrobiłam że zamknęłam swój wątek...
u Jessiki byłam w żonkowym wątku i szczerze współczułam jej utraconego dziecka... jak można tak kłamać???