-
Witajcie dziewczyny :)
Uroczyście otwieram moją relację z najcudowniejszego dnia
Wróciłam, jestem i jak tylko uda mi się odgrzebać z rozpakowywania i prania to nadrobię zaległości i będę Wam opisywać ten dzień :) Profesjonalnych zdjęć nie mam jeszcze, ale syn kuzyna podarował mi troszkę fotek.
Na początek jedna - na pokuszenie :P
:-* :-* :-* dla Was
-
PIERWSZA!! :skacza:
-
Druga :D
-
Trzecia ;D
-
..no i czwarta!! ;D
..z niecierpliwością czekamy na fotki!! ;D
-
Mnie tez nie mogło tu zabraknąć
Już nie mogłam się doczekać twojej relacji
-
I ja jestem oczywiście ;D
-
Ja też jestem! Melduję się i będę zaglądać! :) Pięknie wyglądaliście, chcemy wiecej fotek! ;D
-
i ja jestem :)
-
grzech by był jak by i mnie zabrakło u Ciebie :-* :-*
-
i ja tez!!
-
Zapowiada się interesująca relacja :) Wszystkiego dobrego na Nowej Drodze Życia :*
-
Też jestem! :-)
-
Jestem i ja :hello:
-
Jestem :)
-
Melduję się:)
-
a weź... jest relacja a Ty się nie chwalisz?! ;) nieładnie :-* :-* :-*
czekam na resztę fotek, niecierpliwie!
-
puk puk Ewelinko a gdzie foteczki :)
-
halo halo? ;D
-
jestem i ja ;)
-
i ja :)
-
czy ja tez mogę?
-
Ewelinka gdzies sie nam zagubiła
-
melduję się :)
-
Witajcie kochane dziewczyny :)
Bardzo Was przepraszam, że dopiero dziś ale tak się porobiło.... Przez tydzień mnie po ślubie nie było i ciężko z netem, teraz wracam a tu taka pogoda - jestem załamana, bo nie mamy jak sesji plenerowej zrobić :( :'( :'( :'( :'( :'(
Wiem że nasz fotograf ma ślubne i narzeczeńskie foteczki gotowe, ale czekamy na plener a tu śnieg :( czekałam na jego fotki żeby Wam pokazać - są podobno cudne, ale w tej sytuacji... zaczynam to co się da bez nich, najwyżej potem Was nimi zasypię.
Do tego praca - po nieobecności mam nawał, nie dość że były wypłaty robione beze mnie i teraz odkręcam błędy i problemy, to mam akurat wypłaty z kasy, zaległości, do tego wchodzi nam spółka-córka do dokumentacji - istny szał. Siedzę po godzinach i nadrabiam...ak wię
A i jeszcze zmiany życiowe, czyli wymiana pieczątek, odbiór aktu ślubu (odebrałam wczoraj :skacza: jazda godzinna w jedną stronę), zmiana dokumentów, przemeldowanie, do tego zmiany w moim mieszkaniu, trzeba przepisać wszystkie prądy i inne na mnie... Muszę jeszcze zdjęcia zrobić...ech...
Dziś z kolei rano byliśmy w domu dziecka zawieźć to co udało nam się podczas wesela zebrać. Było tego 10 pełnych toreb - goście spisali się na medal a dyrekcja domu dziecka była bardzo szczęśliwa, podziękowania nam nawet przyślą.
Ale obiecuję, że nie będziecie żałowały tego opóźnienia :)
Tak więc: agairish, matrix0007, Morgan, Agulek79, andzelika, KaKa85, madzia_n, japcio, ada1988, pamela, kasiatomusia, selena, kkotek, Olucha, ismenka1986, Castia, joanna_ro, anka332, kaarolinka, wiśniowa - :hello: :hello: :hello: :hello: :hello: :hello: :hello: :hello: Witam Was serdecznie w relacji z mojego pięknego dnia
To co lubicie najbardziej czyli foteczki.
W odliczanku nie wkleiłam, bo mi zakosili do teściowej - czyli spinki mojego Męża.
Kubeczki jakie dostaliśmy od znajomych. W ogóle to goście zastosowali się do naszych próśb, dali nam kasę i coś dla dzieciaków. Dostaliśmy tylko 3 bukiety kwiatów i jedną różę. A z prezentów 1 zestaw garnków i 1 zestaw filiżanek, te właśnie kubeczki i 4 bombonierki.
Tyle szkolnych rzeczy dostały dzieciaki, były nawet 2 miśki.
I jeszcze figurka z naszego tortu, którą sobie zostawiłam :)
-
Ewelinko bardzo fajnie ze sie odezwalas :)
zdjecia tych prezentow i figurki superowe! mam nadzieje ze wszystko szybko uda Ci sie zalatwic ;)) to bede czekala niecierpliwie na fotki! ;)
-
taaa świetne zdjęcia prezentów, fajna figurka :) czekamy na relację :-* :-* :-*
-
troszkę spóźniona ale jestem, prezenty super na pewno dzieciaczki się ucieszyły
-
Jakie szczęście, że dojrzałam Twój wąteczek Ewelinko! :)
Nie może mnie w Twojej relacji zabraknąć! :) :-*
-
Ja też się oczywiście melduję na szczęście niezbyt późno!
Relację kochana CZAS ZACZĄC !!
czekamy niecierpliwie i 3mamy kciuki za pogodę!
No kurcze niech chociaż na 1 dzień wyjdzie słońce i przestanie padać!!!!
Bo my też mamy tej pogody dość!! :nerwus: :nerwus:
-
Pewnie radośc na buźkach tych biednych dzieci byla nie do opisania :)
figurka jest wspaniała :)
to ja juz nie moge się doczekać foteczek :skacza:
-
O kurcze, mam nadzieję że jeszcze natraficie na piękną pogodę by sesja się udała! A może akurat będzie niedługo pięknie, pojawi się cudna złota polska jesień? :) Bądźcie dobrej myśli! :)
Ale fajne kubki ;D No i to super, że goście się spisali - ja z naszych też jestem bardzo zadowolona :) Nie mogę się doczekać fotek :)
A jeśli chodzi o paczki dla dzieciaczków, to wręczaliście im je osobiście, widzieliście się z dziećmi? Czy tylko z dyrekcją?
-
Jestem i ja Ewelinko :-* :-* :-*
-
Jak na razie zapowiada się śliczna relacja. Ślicznie wyglądaliście!! Dużo miłości na Nowej Drodze życia!!! :-*
Będę śledzić relacyj kę. A tak nawiasem też od niedawna jestem z Krakowa:) Pozdrawiam serdecznie!
-
Ewelinko a Ty gdzie nam umknełaś ???
zapomniałaś o nas ???
ja tu z utęsknieniem wypatruje foteczek i nie ma :(
-
Ewelinko Miłego weekendu Kochana :))
-
Piątek 2.10.2009
W dużej mierze Wam go opisałam w odliczanku, więc teraz napiszę to co przyszło mi jeszcze na myśl.
Dzień początkowo płynął leniwie... byłam z bratem na zakupach, takich zwykłych, do domu. Bo na ślub to już wszystko było...tak przynajmniej wtedy myślałam.
Martwiłam się, bo dzień był zimny, deszczowy, niebo zasnuwały ciemne chmury i wiał wiatr. Patrząc za okno myślałam tylko o tym, że jeśli to się nie zmieni to w sobotę zmarznę. A było już zbyt późno żeby wykombinować jakieś futerko czy płaszczyk. Jeszcze gdyby to było duże miasto byłaby szansa....
Pracownicy taty robili porządek ze służbowych rzeczy na podwórku, odstawiali samochody służbowe do myjni, aż w końcu dopomnieli się o Pannę Młodą i zaczęli robić koronę (bramę). Najpierw zrobili konstrukcję, potem przypięli liście aż wreszcie zamontowali do bramy wjazdowej. Efektu końcowego nie widziałam, czyli wieszania niespodzianki (zobaczycie na fotkach), ponieważ byłam zrobić paznokcie.
Koło południa ustroiłyśmy z mamą koszyczek na rożki i zrobiłyśmy same rożki - właściwie to zrobiła je mama, bo ja chciałam przedobrzyć i kombinowałam. Wsypałam też od razu na dno do każdego ryż i pozostało tylko czekać aż jutro Młody przywiezie płatki.
Od godziny 14-stej była u nas w domu Ela - dziewczyna mojego brata, czyli drużbowa, pomagała w sprzątaniu domu, krojeniu ciasta, prasowaniu - wszystko to w związku z postrzałem kręgosłupa mojej mamy, która nic zrobić nie mogła. Z tego też powodu nawet na weselu tańczyć nie mogła.
Prasowałyśmy welony, układałyśmy sukienkę, przygotowywałam pończochy, biżuterię i resztę w jednym miejscu, czyli w pokoju gdzie jutro miałam stać się piękną Panną Młodą. Z każdą godziną miałam coraz większy stres. Rodzice też się stresowali, były małe spięcia, bo każdy chciał coś innego, coś lepiej. Tata z bratem odbierali jeszcze chleb wiejski, smalec i wyroby na wiejski stół i musieli to wszystko zawieźć na salę, czyli jakieś 35km w jedną stronę.
O 19-stej myślałam o tym, że właśnie stroi się mój kościół - wierzyłam, że moja imienniczka ustroi go ładnie, mimo że nie widziałyśmy się. Była to córka właścicieli Zajazdu gdzie mieliśmy wesele.
Około 20-stej przyjechała też córka koleżanki mojej mamy i przywiozła ustrojony obraz, ma zdolności do takich kokardek, bo mnie to się ręce trzęsły.
Wieczorna prognoza pogody nadal nie była optymistyczna, ale P. wciąż mi przez tel. powtarzał że będzie dobrze. Mimo że czarne chmury zasłaniały księżyc i nie widać było żadnej gwiazdki zwiastującej ładną pogodę.
Około 21:30 wzięłam kąpiel, potem łyknęłam tabletkę na sen i około 22:30 już spałam.
Nie miałam koszmarów, dzięki tabletce spałam spokojnie i obudziłam się dopiero po 8 godzinach, czyli o 6:30. Wyspana i gotowa do swego pięknego dnia - by zostać żonką. Z niecierpliwością rzuciłam się do okna i zobaczyłam … słonko i brak ciemnych chmur :) zaczęłam wierzyć, że będzie dobrze, choć tak naprawdę nie czułam jeszcze że to mój ślub, że to ja jestem Panną Młodą.
Z opisywanych tu zdarzeń mam tylko fotkę bramy, i to już z soboty, bo z balonami.
Cdn.
-
Brama, w tle domki szeregowe naprzeciw domu rodziców
-
łał :) fajna ta brama :) jaka wielka :)
-
moniq, Mysikróliczek, katrishja, izabelle13 - :hello: :hello: :hello: :hello: Witam i Was w relacji
kasiatomusia - Witam w Krakowie :)
Niestety nie widzieliśmy się z dzieciakami :( bardzo chciałam zobaczyć ich reakcję, ale z drugiej strony... pewnie bym się rozkleiła więc może to i lepiej.
Jeśli chodzi o moje zniknięcie to: wczoraj zrobiłam zdjęcia a dziś rano wyciągnęłam męża do Urzędu. Wymeldowałam się ze swojego mieszkania, zameldowałam u niego i złożyłam wniosek na nowy dowód :) ma być na 16.11, ale mogę w necie śledzić jego losy, bo może będzie wcześniej. Strasznie dużo tych załatwień zmianowych... potem jeszcze Skarbówka, bank i zakład pracy. Coś jeszcze?
Foteczki mam dopiero od momentu kiedy przyjechał mój kuzyn, czyli trochę po Panu Młodym, bo wcześniej nie miał kto robić, tylko fotograf a wiadomo, że otrzymanie fotek od niego wstrzymuje plener.
-
no super ta brama :)
taka wielka chyba trzeba było się nie źle napracować przy niej :)
-
brama pokaźna!! ;) :-* :-* :-*
-
ale wielka brama :o
-
fajna ta brama :)
sobotnie :-* :-*
-
Ewelinko co tam jeszcze? :D Prosimy dalej :)
-
Jako że wstałam wcześniej niż miałam w planie, to na spokojnie zjadłam śniadanie, ubrałam się i czekałam na moją kolej wyjazdu do fryzjerki. Mama miała czesanie o 8-ej. W międzyczasie obserwowałam niebo (na szczęście póki co zaczynało być słonecznie) i pakowałam do torby wszystko to co nie będzie mi już potrzebne, żeby po powrocie mięć czas na ubranie. Poza tym wiedziałam, że jak wrócę to po domu będzie już biegał fotograf...
O 8:20 brat zawiózł mnie do fryzjerki, a tam istny sajgon... jakaś panna młoda, jej świadkowa i moja mama... Musiałam chwilę czekać, fryzjerki uwijały się jak w ukropie, a ja zaczynałam się denerwować, że mi się wszystko opóźni i potem nie zdążę przed przyjazdem Młodego...
Ostatecznie opóźnienie było 20 minutowe jak zaczynałyśmy mycie włosów a jak kończyłyśmy fryzurę to tylko 10 minut byłam spóźniona na makijaż.
W trakcie czesania zadzwonił Młody... powiedział, że mam śliczny bukiet i jak to ma być z tymi podpinkami... Z bukietu się ucieszyłam, że ładny, ale potem... było małe spięcie o tym kto ma jechać z nami limuzyną... wiele razy to ustalaliśmy, ale wciąż wszystko się zmieniało, w rezultacie wolał oddać słuchawkę swojej mamie. Dopytałam jeszcze tylko czy wszystko wzięli. Tak oto zupełnie nie wiedziałam co mi na głowie zrobiono, bo byłam zaaferowana rozmową, ale podobało mi się :) Ładnie wyglądał balejaż i nie dostałam dużo lakieru, więc włosy nie były super sztywne. Fryzjerka wpięła mi kwiatek i krótki welon, powiedziała jak wpiąć długi welon, pobrała 50zł i poleciałam. Pod budynkiem czekał mój brat, samochodem do kosmetyczki to było jakieś 3 minutki. Jechałam, patrzyłam na siebie w lusterku, widziałam welon i wciąż nie wierzyłam że to ja jestem Panną Młodą.
O 10:15 zasiadłam na stołeczku do makijażu. I powiem Wam, że u kosmetyczki było przyjemniej, bo była cisza i spokój, byłyśmy tylko we dwie, nie chodziły suszarki do włosów - troszkę opadły ze mnie emocje nagromadzone u fryzjerki.
Bałam się trochę, że długo nam zejdzie przez moje łzy. Moje oczy są bardzo wrażliwe, jak się im coś robi gdy są otwarte i na próbnym miałyśmy z tym problem. Ale pani Agata wymieniła pędzelki, i moje oczy to odczuły.
Z każdą chwilą miałam piękniejszą buźkę i co jakiś czas zerkałam w lusterko i miałam ocenić czy chcę cieńszą kreskę na oku, czy ciemniejsze cienie, jaki błyszczyk itd.
Z każdą chwilą czułam się coraz bardziej jak księżniczka, do końca nie wierząc że to mój ślub - nie wiem dlaczego tak było. Byłam wzruszona swoim widokiem i nie mogłam się doczekać kiedy mój przyszły małżonek mnie zobaczy. O 11:15 dostałam smsa od niego że zgodnie z planem wyjeżdżają właśnie z Krakowa. Pomyślałam, że to już tylko 1,5 godziny i się spotkamy, a ja jeszcze w proszku....
O 11:25 wyszłam z saloniku i brat zawiózł mnie do domu.
cdn.
Przepraszam że Was zanudzam, ale niestety z tych etapów nie istnieją zdjęcia które mogłabym Wam pokazać. Mogę tylko opisać to co czułam i myślałam.
-
Nie zanudzasz, ale ja czekam na część z fotkami ;) ::)
-
Ja tez czekam na fotki :)))
-
Fajnie, że chociaż czytasz, apetyt rośnie na fotki ;D
Buziaczki :-*
-
Nie zanudzasz nas! :) Fajnie jest tak poopisywać swoje wspomnienia :)
No i piękna brama, postarali się, nie ma co! :)
-
Wiem dziewczynki, że czekacie na fotki. Naprawdę bardzo chciałabym pisać relację już z nimi, ale nie mam ich od fotografa. Na najbliższy weekend zapowiadają ładną pogodę, więc jutro idziemy do fotografa się umówić na plener :) trzymajcie kciuki.
Sama już nie mogę się doczekać zdjęć - obiecuję Wam że jak już je będę miała to Was nimi zasypię i wynagrodzę to, że teraz tylko piszę. Dzięki Wam za to że to w ogóle czytacie... :)
A do momentu gdzie mam fotki od syna kuzyna jeszcze kawałeczek.
Brama będzie widoczna na innych fotkach w całej okazałości - fakt, też jestem z niej dumna, wielka była a sąsiedzi przez 2 dni mieszkali przy firankach..hihihi najpierw w piątek jak była brama robiona a potem od rana w sobotę jak widzieli co się dzieje od rana :)
Powiem Wam, że wczoraj było małe świętowanie 2 tygodni po ślubie :) wspólne oglądanie filmu, wylegiwanie się przed tv ze wspólnie zrobioną sałatką, a potem toast i masaże olejkami.... :) cudna 2tygodniówka.
-
gratuluję wczorajszym 2 tygodni :-*
-
świetna ta brama :)
czekamy na dalsze fotki :)
-
oj to milutko, ze spedziliscie ta dwutygodniowke tak fajniutko :)) my sie tez czesto wylegujemy razem i cos wcinamy albo ogladamy :) przewaznie w niedziele po obiedzie :P
-
Super, że tak miło spędziliście 2 tygodnie po ślubie :)
-
Fajna ta brama ! Taka niespotykana :) A pogoda na plener właśnie coś w Krakowie się popsuło. Życzę słonecznej pogody na sesje!!!! Pozdrawiam gorąco!
-
Oj tak, wspaniale tak świętować rocznice, i te duże, i te małe :-) Pozdrawiam!
-
ojjj tak bardzo miło świętować nawet takie malusieńkie rocznice :)
no to nie pozostaje nam nic innego jak czekać a wiadomo cierpliwość popłaca :)
Ewelinko :-* :-* :-*
-
Witajcie poniedziałkowo :)
mam dla Was 2 wiadomości: dobrą i złą. Dobra jest taka, że będąc dziś u fotografa dostałam wstępną płytę z fotkami, nie są jeszcze całkowicie obrobione, ale zawsze to coś.
Zła jest taka, że o 4 rano wyjeżdżam służbowo do Bydgoszczy.... :( i nie wiem czy uda mi się kontynuować relację w środę czy dopiero w czwartek.
Ale dość gadania - trochę długo wyczekiwanych fotek.
Na początek mój tatuś, który podczas mojej bytności u kosmetyczki wieszał balony na bramie, a wygląda jakby sadził drzewko hihihi
Potem brama w całej okazałości
Poprzednią część zakończyłam na tym jak to mnie brat do domu przywozi... oto dowód fotograficzny
-
aaaaaa to witam Cię serdecznie w Bydgoszczy :D (tak prawie)
(to tak jak byś czytała to jutro)
-
W czasie gdy ja się malowałam fotograf już działał...
Sfotografował moją sukienką na specjalnie stworzonym stojaku przez mojego tatę w ich sypialni
Sfotografował obraz i wodę święconą przygotowane do błogosławieństwa
i... koszyczek o którym opowiadałam, że był początkowo z ryżem, a obok moje ostatnie ściągawki z rana, czyli co zabrać do fryzjerki i co kiedy jeszcze zrobić...
I oczywiście oczekiwał na mój powrót pod bramą.... foteczki jeszcze dziś
-
Ta brama przepiękna :) Czekam z niecierpliwością na resztę fotek :) Te co wrzuciłaś na razie bardzo intrygują :D
-
Oto jeszcze dwie fotki zrobione jak tylko wysiadłam z samochodu, fotograf niby sprawdzał jak się ma mój makijaż i światło słoneczne do siebie ;) hihi
A kolejna to już podejrzane w kuchni, czyli małe drugie śniadanie, żebym siły miała :)
-
I ostatnia dziś porcja... bo pobudka o 3:20 :(:(:( :'( :'( :'( :'( a ja taki śpioch...
Po jedzonku zaczęło się na dobre szaleństwo... była już 11:45, więc najwyższa pora żeby panna młoda się ubierała, bo za godzinę miał być Pan Młody... Tak więc szybkie przygotowanie podwiązki, kotylionów dla drużbowej, sprawdzenie czy buty całe po staniu na parapecie i okazało się że są jeszcze na podeszwie naklejki :glupek: :glupek: :glowa_w_mur: :glowa_w_mur: pierwsze zadanie bojowe dla Eli, czyli opanowanie tego żeby je odkleić.
Ona działała z butami a ja z bałaganem, czyli wszystko to co niepotrzebne wrzucałam do torby (część rzeczy do kuferka-niezbędnika), bo w końcu trzeba ją było wynieść do samochodu zanim goście przyjadą, a tu wciąż coś było potrzebne...
Wyglądałam uroczo: welon i dres :P
To tyle na dziś dziewczyny, mam nadzieję, że fotki się podobają i że będziecie ze mną w tej relacji, mimo tego nudnego jej początku :) teraz Wam to będę wynagradzać
:-* :-* :-* :-* dobrej nocki i miłego wtorku
-
Bardzo ładnie wyglądałaś dresik i welon ;) ;)
Ale pobudka o 3.20 :szczeka: szok na pewno ciężko było wstać.Ja wstałam o 7 rano i chodziłam przez godzine jak w transie.Nie wiedziałam co i jak ;) ;)
Fotki jak najbardziej sie podobaja .O jakim nudnym początku mówisz :biczowanie: ;) ;)
-
Ewelinko piekna malas kreacje do slubu ;))) super ujecia w dresie i welonie hihi :)
-
ale fajne fotki :) śliczny makijaż miałaś :)
-
to nie kuferek tylko wielki kufer ;D zgadzam się z Wiśniową odnośnie makijażu :)
-
ojjj tak wielgachny ten kuferek :)
jaki Ewelinko nudny początek :glupek:
mi tez się makijaż bardzo podobał, ślicznusi był, taki delikatny :)
-
Na drugi raz powiedz jak będziesz jechać do Bydgoszczy , pojadę z Tobą :) My włąśnie na wekend teraz jedziemy do Rodzinki do Bydgoszczy:)
Nawet w dresie wyglądałaś ślicznie:) Pozdrawiam cieplutko.
-
Ciągle tylko Bydgoszcz i Bydgoszcz :skacza:
-
pozdrawiam :-* i czekam na więcej :)
-
Japcio bo wiadomo Bydgoszcz jest najlepsza na świecie :D
-
Makijaż faktycznie cudny :)
A welon razem z dresikem bardzo fajnie się prezentował ;)
-
Ewelinko czekamy na ciąg dalszy :tupot: :tupot:
-
super dresik ;D
-
Witajcie dziewczynki :)
Dziękuję za miłe słowa :) Cieszę się, że Wam się podobał mój dresik :P
Nudny początek to chodziło o to, że na początku był tylko tekst. Bez fotek, których każda z Was oczekuje. Wiem, że tylko najbardziej wytrwałe przez to przebrnęły :)
Do Bydgoszczy jechać trzeba było służbowo, bo tam ma centralę moja firma... Kasiatomusia - w razie wyjazdu dam znać, ale tym razem to tylko bagażnik by ratował, bo jechaliśmy w 5 osób..było ciasno, ale dzięki temu ciepło. Ze wstaniem był koszmar andzeliko, ale w aucie troszkę jeszcze się zdrzemnęłam. Najgorsze jest to, że chcąc wrócić do męża jechałam z powrotem znów pół nocy i jestem padnięta :(
Jak trochę odpocznę i popracuję to powinno mi się udać pójść dalej z relacją. Poki co życzę Wam miłego dnia :-* :-* :-*
-
tobie tez miłej środy :-* :-*
-
Witam po krótkiej nieobecności na forum!!
Ewelinko!! wyglądałaś bardzo, bardzo ładnie w dresie!! ;) ;D..Śliczny makijaż, no i musze powiedzieć, ze fryzjerka sie spisała (fakt, ze całej fryzurki nie widać spod welonu ale to co widać to jest super)!!
Brama robi wrażenie!! extra! :D
...no i pieknie wszystko opisujesz!! swietnie się czyta!!
:-* środowe
-
Fajnie wyglądałaś, nie ma co ;D Ten dres z welonem :P
Fajnie, ze już wróciłaś :) No i raz jeszcze napiszę - piękna brama! :)
-
Milego odpoczynku kochana :) bedziemy czekaly! :)
-
odpoczywaj odpoczywaj Kochana a my tu cierpliwie czekamy na Ciebie :)
-
Relacji ślubnej ciąg dalszy
Po przygotowaniu wszystkiego co się dało, wyniesieniu toreb do samochodu przyszedł czas na ubieranie Panny Młodej. Zaczęłam sama: najpierw pończochy, potem podwiązka; następnie do akcji wkroczyła drużbowa i zaczęło się obmyślanie strategii jak założyć sukienkę... Musiałyśmy dać radę we dwie, tylko na trudniejsze momenty wkraczała moja mama. Powoli, powoli zaczęła się wyłaniać mała, piękna i biała dziewczynka :) a jaka skromna hihi
Z każdą chwilą miałam coraz większy stres - powodowały to chyba kolejne elementy garderoby na mnie. Byłam coraz bardziej wzruszona, zestresowana i myślałam o tym gdzie jest orkiestra (jadąca od Lublina) i gdzie jest Pan Młody (jadący od Krakowa). Podczas ubierania mój telefon wzięła do torebki mama, więc już nie miałam kontaktu ze światem....
Ale moje ubieranie pochłonęło mnie na tyle, że nawet nie wiedziałam kiedy fotograf robił mi fotki... Jedynie Ela była nim zestresowana i tylko jej chichot przypominał mi o tym, że on w ogóle jest w pokoju.
-
jak dobrze, że są przygotowania, wtedy widzimy wszystko krok po kroku ;D
-
Wkładanie sukienki krok po kroku :)
mama ku pomocy, sznurowanie i pomoc kolanem hihi tak dla rozładowania napięcia się wygłupiałyśmy
I efekt "prawie2", czyli bez dodatków i bez butów - tak wyglądałam :) czułam się coraz piękniejsza i powiem Wam, że coraz bardziej marzyłam o chwili kiedy zobaczę mojego Pawła i jego reakcję na mój widok :)
-
zdjęcie z kolankiem najlepsze :D, a jaka ładna Panna Młoda ;D
-
ślicznie wyglądałaś, w końcu CIę widzimy w całej okazalości :)
-
Chwilkę nie było mnie na forum a tu już ile fotek! :) Ślicznie wyglądałaś Kochana :)
A co do nudów... głupotki opowiadasz, fajnie się Ciebie czyta a teraz cudownie czyta i ogląda foteczki :)
-
zostałam :-* :-*
bardzo ładnie wyglądałaś
-
ewelinko bardzo ladnie wygladalas :)
-
Ewela wyglądałaś ślicznie! I cały czas uśmiechnięta! :)
-
Dołączam i ja do relacyjki :) Super foteczki i świetnie się ogląda kiedy widzimy krok po kroku jak wyglądały Twoje przygotowania :) Pozdrówki! :D
-
Ewelinko a powiedz mi nie odpinałaś sobie ramiaczek ???
wygladałaś naprawdę slicznie, bardzo mi się Twoja suknia podoba :)
-
Piękna Panna Młoda :) :) :) No i fotka z kolanem świetna ;D
-
łechtacie moją próżność tymi komplementami - dziękuję :) Cieszę się, że Wam się podobają fotki - mówiłam że będzie warto poczekać na foteczki :)
I cały czas uśmiechnięta! :)
No właśnie z tym uśmiechaniem to już nie tak łatwo... np. w kościele to byłam podobno poważna bardzo - tak mówił fotograf.
Dołączam i ja do relacyjki :)
julenko - :hello: :hello: :hello:
Ewelinko a powiedz mi nie odpinałaś sobie ramiaczek ???
odpinałam, tylko to zdjęcie to etap pośredni a nie końcowy i dlatego one tam jeszcze sobie są
-
Wyglądałaś zjawiskowo ;D (choć to dopiero etap przejściowy...)
-
Ślicznie wyglądałaś!! taka filigranowa, delikatna i piękna Panna Młoda!! ;D
-
dziękuję za kolejne miłe słowa :)
Minuty płynęły i należało zająć się dodatkami, etap przejściowy nie mógł trwać długo. Denerwowałam się, że ktoś przyjedzie wcześniej niż powinien i nie będę gotowa. W międzyczasie wszedł mój tata i zapytał o której miała być orkiestra - mieli być o 12:30, ale wiadomo że zaczęliśmy myśleć o najgorszym - co jeśli nie przyjadą... W końcu umowę spisaliśmy przez internet a znaleźliśmy ich też w sieci. Tata szukał w mojej torbie kalendarza z numerem telefonu do nich, dzwonił - JADĄ. Mój brat wyjechał po nich na skrzyżowanie żeby szybciej trafili pomiędzy osiedlowymi uliczkami.
My zajęłyśmy się biżuterią: lewego kolczyka założyłam bez problemu, prawem nie mogłam do dziurki trafić... ręce mi się trzęsły, coraz bardziej czułam co zacznie się za chwilę dziać. Ale na szczęście Ela dała radę i kolczyki były na miejscu. Zapięła też łańcuszek a potem... bransoletka... to było ciekawe, bo widać na fotce ileż to rąk próbuje ją zapiąć :) Następnie Ela założyła i zapięła moje butki, co nie było łatwe, bo ja się chichrałam z tego, że ona się stresuje non stop pstrykanymi zdjęciami, ona się stresowała a jednocześnie chciała iść do przodu z moim wyglądem - ale udało się pomyślnie mnie zaopatrzyć w buty. Potem była minuta przerwy technicznej w działaniach, więc wykorzystałam ją na wyjrzenie przez okno - chciałam sprawdzić czy to czasem mój PM nie nadjeżdża. Trwało wielkie oczekiwanie.
-
Ale tęsknota bije z Twoich oczu na ostatniej fotce - bardzo podoba mi się to zdjęcie :)
-
Oczekiwanie na orkiestrę i PMa upływało najpierw na dopinaniu długiego welonu. Mama wędrowała od okna do okna, od drzwi do pokoju w którym się ubierałam. Informowała na bieżąco że nikogo na horyzoncie nie widać, pytała jak nam idzie. Jej pomoc w ubieraniu była nikła, bo tak trzęsły się jej ręce. Ale okazało się, że orkiestra przyjechała! A tu zostało 5 minut do przyjazdu Pana Młodego...o rety.... Dodam tylko, że przyjechał punktualnie.
Po dopięciu welonu, założyłam bolerko i .... fotka poniżej to ja w całej okazałości od tyłu - z moim długim welonem :)
Wtedy też usłyszałam pierwsze takty grane przez orkiestrę. Pomyślałam: "Zaczęło się" i tak się wzruszyłam, że przytuliłam się do mamy i dzielnie powstrzymałam łzy.
Wtedy poszłam do kuchni, do okna, żeby zobaczyć co dzieje się przed domem. Ale o tym już kolejnym razem...
-
strasznie mi się podoba ta fotka gdzie wyglądasz przez okno :)
ślicznie Ewelinko
ooooo matko jaki długi ten welon
-
Piękny welon! Ale musicie mieć cudowne zdjęcia z nim :)
-
Fotki rewelacja:) Ślicznie wyglądałaś!!! Welon dłłłuuugggii ale śliczny. Czekam na dalszą relacyjkę. Pozdrawiam
-
Śliczne foteczki! I przepiękna Panna Młoda :)
Mi też najbardziej podoba się to zdjęcie przy oknie... jest magiczne :)
-
u la la ale welon :) piękny
ja też zwróciłam uwagę na to zdjęcie przy oknie... bardzo ładne :)
-
Ale okazały welon :) Prezentuje się imponująco :)
-
:szczeka: :szczeka: jaki dłuuugo welon
czekam na wiecej :skacza:
-
Mi tez kopara opadła :szczeka: ale długaśny welon.... niesamowity :) nie plątał się pod nogami?
-
Witajcie piątkowo :)
marzyłam o tym piątku, bo nareszcie weekend. Dziś wybieramy się na zakupy spożywcze, bo lodówka świeci pustkami... a mąż rano - wioząc mnie do pracy - stwierdził, że skoro tworzymy ognisko rodzinne to trzeba ją zapełnić i przyzwyczajać się, że jak będzie powiększona rodzina (co mi się oczywiście bardzo podoba:) ) to nie możemy tak. Bardzo mnie rozczulił tą przemową.
Też bardzo lubię tą fotkę przy oknie :) tak bardzo chciałam w tym oknie zobaczyć przyszłego męża ... :)
Dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa :-* :-* :-* :-* już niedługo obiecuję następne miłe doznania foteczkowe :)
Welon się nie plątał, ponieważ... zresztą zobaczycie na zdjęciach w dalszej części relacji :)
miłego piątku :-* :-* :-*
-
Już się nie mogę doczekać :tupot: :tupot: :tupot:
-
Ale ładnie wyglądałaś w tej fryzurce :) To zdjęcie samych dłoni jest takie hmm...ciekawe, intrygujące, jakby symboliczne.
-
piękny welon czekam na dalsza część :tupot:
-
Kochana przepiekny welon mialas! :))
-
Grzecznie proszę o dalszą część relacji :P
-
wow, super welon!
czekamy na dalszą relację
-
tak dla odpoczynku od ślubnego klimatu / dla rozrywki * napiszę coś innego niż kolejne rzeczy z relacji
@ miałam jak zwykle punktualnie, czyli w poniedziałek, dopiero po powrocie z tygodnia poślubnego :) bardzo mnie to cieszyło, że mi się nic z powodu stresu nie przesunęło
Jeśli chodzi o osoby, które były potwierdzone a i tak - bez słowa - nie przyszły to było ich 8. O ile kobietę w 5 miesiącu ciąży jestem w stanie zrozumieć, że złe samopoczucie wyniknęło i już o tyle pozostałe osoby....ech...szkoda słów ale mogły choć zadzwonić i powiedzieć.
* niewłaściwe skreślić :)
A specjalnie dla Was, bo lubicie foteczki mam kilka z sesji narzeczeńskiej o którą pytałyście już dawno temu :) Z góry uprzedzam o dziwnych i śmiesznych minkach.
-
Ostatnia fotka bombowa! :)
A te 8 osób ::) Kurcze, jak tak można ::)
-
Ciekawa jestem czy któraś fotka Wam się spodoba :)
Tak mi się jeszcze przypomniało podczas dzisiejszej, kolejnej porcji nadrabiania Waszych wątków... jesteście miesiąc czy dwa po ślubie i już oczekujecie na dzidzię :) bardzo się z tego cieszę, ale nie wiecie jak Wam zazdroszczę... Ja z powodu mojej choroby stawów, muszę poczekać do grudnia, dopiero wtedy możemy zacząć starania. Już nie mogę się doczekać, w listopadzie wybieram się do gina, żeby mieć pewność że wszystko ok. Tak bardzo marzę o dziecku...
-
Wszystkie fotki są świetne! :) A najbardziej mi się podoba ta gdzie Twój ukochany się w Ciebie wtula :)
Co do dziecka to wiem co czujesz. Ja mimo że jestem młoda też chciałabym mieć dziecko ::) A póki co nie możemy, bo najpierw trzeba się jakoś ustawić, by móc starać się o potomstwo :(
-
Ewelinko przepiękne zdjęcia... mnie się podoba najbardziej to przy oknie ....
Gdy stoisz taka zamyślona i wpatrzona....
przypomina mi ono gdy ja stałam tak na piętrze w domu rodziców i przez ogromne okno patrzyłam jak goście wchodzą przez bramkę do domq (dużo się ich zjechało na błogosławieństwo) ... przez firankę zerkałam na nich w ciszy , już sama u góry tylko zostałam i tylko szmer z dołu dochodził lekkie napięcie się unosiło w powietrz- to był jeden z najpiękniejszych momentów w tym dniu.
Mam nadzieje, że dla Ciebie również ten czas taki był jak dla mnie i dla wielu z nas, taki wyjątkowy i niepowtarzalny. :)
Zdjęcia z sesji narzeczeńskiej bardzo wesołe ojjj będziecie mieli co wspominać kochana!
-
na razie się melduję a później będę nadrabiać ;)
-
Ewelinko, nareszcie fotki, bardzo ladnie wygladalas, a co do sesji narzeczenskiej, to jest taka inna, super wygladacie, a mieliscie ja tylko w studiu? chyba jeszcze sie nie spotkalam z sesja narzeczenska w studiu. :-*
-
sliczna ta sesja narzeczeńska, wyglada bardzo naturalnie :)
a co do dzidziusia, Ewelinko kochana zobaczysz bedziesz razem z nami mamusia 2010 roku :)
lepiej zawsze się wyleczyć, niz potem żeby maleństwo miało na tym cierpieć :)
-
nadrobiłam ;D
super zdjęcia :D też najbardziej podoba mi się to przy oknie ;D
-
Ewelinka super wesołe fotki, widac jak dobrze się ze sobą bawicie :) Przyłączam się do zachwytu dziewczyn nad fotką przy oknie.. Jest piękna!
-
ale szaloooone te fotki! super są :)
-
ale super te fotki wasze :)
-
Dziewczyny, ależ jestem zła jakaś dziś. Mój mąż dzielnie się stara, rozśmiesza, rozładowuje moje napięcie, nie wiem skąd mu się to bierze, ale to on jest od pozytywnego myślenia u nas w małżeństwie :) normalnie mam dziś doła, przez tą pogodę, nie dość że jest beznadziejnie, to jeszcze wszystko się wali.
Napisałam kolejną część relacji jakąś godzinke temu i wysyłając ... coś ją pożarło bbuuuuuuu......
Musiałam najpierw przygotować sukienkę, welony i resztę na jutro, bo jak nie będzie padało to może wypali nasz plan zrobienia jutro pleneru. To też mój problem... chcę zrobić plener a pogoda nam to uniemożliwia. Do tego w rezultacie nie mam uprasowanych welonów i sukienkę tylko co z grubsza, bo P. stwierdził że po chwili i tak się pomną... Nie mamy mieć bukietu ani butonierki a on nawet nie odzyskał swojej chusteczki do garnituru, która dał do torebki dziewczynie swojego brata...normalnie jestem szczęśliwa z powodu jego podejścia, ale o takie rzeczy jestem zła... bo to tak wygląda jakby mu nie zależało na ładnych fotkach :(
agu-s cieszę się że nadrobiłaś
ada - niestety mojej choroby nie da się wyleczyć, da się tylko zatrzymać i jest z tym problem..., miałam nawet leczenie biologiczne i po roku leczenia NFZ mi zabrał, teraz muszę czekać pół roku po jego zakończeniu i dopiero mogę się starać o dzidzię :) jest szansa na małą poprawę podczas szalejących hormonów podczas ciąży. Jak szybko nam się uda to będę mamą w 2010 :)
pamelko - tak, narzeczeńską mieliśmy tylko w studio, takie było założenie. Z kolei ślubnych zdjęć mamy mieć tylko podobno kilka w studio, a nie całą sesję. Narzeczeńska miała być właśnie taką dobrą zabawą a nie poważnymi fotkami. Więc wygłupialiśmy się a fotograf działał i co nieco z tego nadawało się na płytę
-
3.10.2009 - ciąg dalszy
W drodze do kuchni usłyszałam jak brat krzyczy że limuzyna jedzie. Poczułam falę radości ale i stresu. Wiedziałam że to już za chwilę zobaczę mojego przyszłego męża. Weszłam do kuchni, a tam.... Ela, mama... z moją sukienką nie udało mi się przedostać do okna, żeby zobaczyć limuzynę wjeżdżającą na podwórko. Nie przecisnęłam się między lodówką a stołem więc stałam w drzwiach. Nic wprawdzie nie zobaczyłam, ale moja mama... najpierw zaczęła się martwić, że limuzyna nie da rady wjechać na podwórko (ale jak widać na fotce pomocą w koordynacji zajął się mój brat), no i po co ona wjeżdża.... goście się nie zmieszczą. A potem w ogóle stwierdziła, czemu ja w ogóle stoję w kuchni... powinnam wyjść z domu!
Wjazd limuzyny zobaczyłam dopiero na zdjęciach, przez okno w kuchni zdołałam zobaczyć tylko czarny blask.
Ruszyłam do drzwi wyjściowych, serce bardzo mocno mi biło. Wiedziałam, że już za chwilę po raz pierwszy zobaczę mojego P. w garniturze (tak, tak, nigdy dotąd nie miałam okazji), zobaczę jego reakcję na mój widok. Byłam podekscytowana chwilą, bałam się że potknę się na schodach. Stanęłam na najwyższym schodku i zobaczyłam P. stojącego przy limuzynie, trzymał w rękach bukiet i patrzył w kierunku drzwi. Nie mógł doczekać się momentu aż mnie zobaczy. Zobaczyłam że się uśmiecha. Uśmiechał się do mnie, widać było radość w jego oczach. Widziałam że mu się podobam :) bardzo mnie to cieszyło. Właściwie nie widziałam innych ludzi, czy ktoś stał koło nas, czy ktoś z jego gości zmierzał w naszą stronę - nie widziałam nic prócz Jego oczu. Podszedł do mnie, przywitaliśmy się, podał mi bukiet...
I wtedy zrobiliśmy coś.... nie rozumiałam po co to zrobiliśmy, ale o tym już następnym razem
Mój brat kierujący działaniami limuzyny
Pan Młody wysiada do swojej przyszłej żonki
I orkiestra grająca w tle, ale ja jej nie słyszałam kiedy patrzyłam w oczy mojemu P. :)
-
Pięknie napisane... :)
-
fiu fiu :) fajniutko! :)
-
Relacji cd. - pogoda nie sprzyjała dzisiejszej sesji :(
Wzięłam bukiet, P. wziął mnie za rękę i poprowadził do .... domu. Nie wiedziałam czemu to robi, ale ufnie poszłam z nim, myślałam że to część jakiegoś planu hihi. W przedpokoju okazało się, że ... nie wie po co weszliśmy. Zanim zdążyliśmy wymienić buziaka i słowa o tym jak ładnie wyglądamy, do domu wpakowali się fotograf, kamerzysta i orkiestra.... Wyjaśniliśmy, że jednak się wycofujemy. Przed domem zaczęłam walkę z przypinką - ręce mi się trzęsły, ale P. stwierdził mi do ucha, żebym przypięła tylko tak żeby się trzymała a najwyżej w limuzynie poprawimy. Udało się :)
Byliśmy więc gotowi do witania gości, wchodzili po kolei, witali się, niektórzy od razu dawali prezenty (taki w moich stronach zwyczaj dziwny). Mój brat z Elą rozdawali kotyliony, brat P. odbierał od nas prezenty a jego dziewczyna trzymała mój welon.
Czułam się piękną panną młodą, widziałam ruchy firanek w domkach naprzeciwko, słuchałam miłych słów o tym, że ślicznie wyglądamy, że życżą nam miłości.
Fotki:
Nasze powitanie
Przypinka
Jedno z piękniejszych fotek z naszymi braćmi i ich dziewczynami
Powitanie z teściową - mam śliczny ryjek na tym zdjęciu
-
potem nadrobię bo długo mnie nie było
limuzyna super
-
oj tak zdjecie rodzinne superowe :)
-
A mi się najbardziej podoba jak się witasz z PM... i Twoje przymknięte oczy... :) Ślicznie!
-
moniq - miło mi będzie gdy nadrobisz :) po nieobecnościach na forum niestety bywa ciężko ;) znam z autopsji
Właśnie gotuję obiadek mężowi :) kurczak po meksykańsku i sałatka z pekińską. Sałatkę zrobiliśmy razem, teraz P. pojechał na zakupy (czytaj piwko na wieczór i coś słodkiego dla żonki), bo ja stwierdziłam że przy takiej pogodzie to mi się nie chce wychodzić.
Niby miałam gotować później, ale powiedział że od 3 dni nie może się tego obiadku doczekać... :) miód na moje uszy
-
Buziaki niedzielne :-* :-* :-*
Piękne zdjęcia, prześlicznie wyglądaliście :)
Muszę przyznać, że totalnie nie podobają mi się limuzyny... Ale Wasza zrobiła na mnie całkiem odmienne wrażenie! Jest super :)
-
Madziu to może dlatego że była czarna a nie biała :)
Obiadek zjedzony, deser zakupiony przez męża też więc mogę Wam wkleić jeszcze kilka fotek. Wprawdzie jakoś tak pusto się u mnie zrobiło w relacji, ale cóż... Ci których nie ma niech żałują.
Na początek odpowiedź na Wasze pytanie - czy mi się welon nie plątał. Nie, ponieważ tylko chwilami fruwał na wietrze, a tak to albo trzymałam go na ręce albo trzymała go Magda (dziewczyna brata Pana Młodego) co widać na drugiej fotce. A na pierwszej - w przerwie między witaniem gości wykorzystywaliśmy wiatr i długi welon do zdjęć.
A teraz dwie ciekawe fotki
Na pierwszej ciocia i ja - wyglądamy jakbyśmy tańczyły boogie-woogie :) A w tle mój tato - zwróćcie uwagę na jego grzywkę :)
Drugie zdjęcie - debatowaliśmy wtedy z P. na jakiś temat, a wyglądamy jakby to była kłótnia przedmałżeńska hihi
-
Cisza na forum jak w każdy weekend :) Już przywykłam hihi :P ;)
No super ten welon wyglądał! :) No i zdjęcie pt. kłótnia przedmałżeńska jest super ;D
-
hahaha tata z grzywka wygrywa!!
-
Ślicznie wyglądałaś a fotki na tle zieleni wyszły obłędnie! :)
-
super fotki ;D ;D
w weekend zawsze pustki ;)
-
Super fotki :skacza: pozdrawiam
-
...śliczne zdjęcia!!...a z sesji fajowe - takie na luzie, zabawne!! extra!!
..i Ewelinko..jaka ty jesteś przy swoim mężu malutka ..kruszyneczka!!.. ;D..może ciebie codziennie na rękach nosić!!
..poniedziałkowe :-*
-
Przepiekne zdjecia! :)
-
Przepięknie wyglądałaś! Oglądając zdjęcia pomyślałam o tym co napisała Agulek, że przy mężu taka drobniutka jesteś, pewnie czujesz się baaaardzo bezpiecznie w jego ramionach ;)
-
pomyślałam dokładnie o tym samym co dziewczyny... jaka jesteś malutka przy mężu :) super wyglądacie razem :)
-
słodko razem wyglądacie ;)
super taty grzywka :D
-
O rany co za fura! Świetne autko, tak jak nie podobaja mi sie limuzyny tak Wasze autko jest pierwsza klasa!!!
Faktycznie malusia jesteś przy mężu, ale to słodko wygląda :)
W ogóle to ślicznie wyglądałaś i nie tylko na jedynym zdjęciu masz fajny ryjek (to Twoje słowa hihihi) ale na wszystkich :)
-
Faktycznie, ładna ta limuzyna mimo, że osobiście nie gustuje w tego typu autach.
I muszę Ci powiedzieć, że ślicznie i naturalnie wyglądałaś.
-
super zdjęcia :) ślicznie wyglądałaś :-* :-*
-
Dziękuję :) za wszystkie miłe słowa Wam dziękuję, normalnie aż się zaczerwieniłam :oops: :oops: :oops: a limuzyna - chyba ma coś w sobie magicznego
julenko - dzięki za komplement dla ryjka :)
No fakt, przy mężu wyglądam na Maleństwo :) ponad 30 cm różnicy wzrostu robi swoje. Na początku znajomości często go pytałam czy nie ma dość schylania się do mnie np. do buziaków. Ale że takie maleństwa lubi.... to skończyło się przed ołtarzem :skacza: Na rękach mnie czasem nosi :) a w jego ramionach zapominam o wszystkich problemach, wtulam się i czuję się bezpieczna, chroniona, kochana - zwłaszcza że ja pieszczoch jestem to i przytulam się często :) Na ulicy wywołujemy ciekawe spojrzenia i uśmiechy...
Mam chandrę jesienną (a do tego katastroficzny dzień w pracy wrrrr........), normalnie deprecha. Wczoraj wspomniałam o tym mężowi, to stwierdził żebym sobie na zakupy ciuszkowe poszła - zna się na kobiecej chandrze :) A dziś po pracy pojechałam zrobić sobie paznokcie, i niby nic, ale za 20zł mi się troszkę nastrój poprawił. Lada chwila mąż wróci z pracy, bo w tym tygodniu ma do 18-stej to się nim troszkę zajmę. Ale spodziewam się, że uda mi się dziś pokazać Wam kolejną część relacji.
-
pary fajnie wyglądają jak jest dosyć duża różnica wzrostu :)
a na ta chandrę to masz ode mnie :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
dzięki kaarolinka :) też przesyłam :-* :-*
-
ejotek mogę się jeszcze przyłączyć? Oczywiście przeczytałam relację od początku do teraz ;D ;D
zapomniałam dodać, że fotki są śliczne. Pięknie raze wyglądaliście i nie mogę się doczekać reszty zdjęć
-
kaamila - oczywiście że możesz dołączyć :hello: Witam w mojej relacji
miło mi że nadrobiłaś :)
-
Ja ciągle podziwiam Twój welon, przepiękny! I Ty przepięknie w nim wyglądałaś :-)
-
dzięki selenko :)
zanim polecę dalej z relacją to pokażę Wam jeszcze .... fotki :)
Najpierw zbliżenie koszyczka z płatkami róż - goście się zbierali, fotograf już wszystkich sfotografował, więc zmienił troszkę obiekt zainteresowań.
Potem możecie podziwiać znowu mój śmieszny ryjek - tym razem rozprowadzający błyszczyk, taka mała poprawka po całowaniu licznym a zbliżało się błogosławieństwo.
I trzecia foteczka to podwórko pełne gości, aż byłam pozytywnie zaskoczona tym, że aż tyle osób przyjechało na tą chwilę :)
-
Śliczny koszyczek ;)
-
miałam dobry wzór i super porady :)
-
jak fajnie, że Cię Twój Przemek na rękach nosi :) ja się boję, że mój by zaraz przepuklinę miał... bo ja filigramowa nie jestem, a on raczej do wagi właściwej ma jeszcze kilka kilo do tyłu ;/
Ady Przemek kwiaty kupuje, Twój Przemek Cię na rękach nosi... chyba muszę nad moim popracować, bo się "wlecze z tyłu" ::)
-
Dorotko, nie wlecze się na pewno z tyłu! :) zapewne Twój Przemek ma inne zalety tylko zawsze osobie będącej blisko trudniej to zauważyć i docenić.
Ale wiesz ja nie widzę przeszkód, żeby Twój Przemek "przez przypadek" przeczytał o tym co wyprawiają nasi mężowie :) Mój Paweł czasem słyszy "przypadkiem" co robią inni mężowie forumek :) :P teraz np. mi deserek Fantasia wiśniowej przyniósł, żeby się lepiej pisało :)
Relacji cd.
Skoro już poprawiłam błyszczyk na ustach, mogłam oceniać ilu gości mam przed sobą. Po głębokiej rodzinnej analizie (widać to na ostatniej fotce w poprzednim wpisie) - rodzice stali obok nas więc każdy analizował swoją rodzinę - ustaliliśmy, że wszyscy którzy mieli przyjechać do mnie do domu to już są. A że coraz ciemniejsze chmury się gromadziły na niebie, postanowiliśmy przyspieszyć błogosławieństwo o jakieś 15-20 minut. Woleliśmy nie ryzykować deszczu podczas takiej chwili, zwłaszcza, że planowaliśmy ją nie w domku.
Przeszliśmy więc parę kroczków, fotograf i kamerzysta "ustawili" rodzinkę i zaczęło się :) Czułam jak ściska mnie coś w gardle. Dobrze że to nie ja miałam coś mówić ;)
Na początku na środku, przed nami stanęła Martynka, córka mojej kuzynki Iwony (tej która robiła problem z przyjazdem, bo zaproszenia nie doszły). Miała odczytać tekst, było to ukartowane z moją mamą. Powiedziała mi, że nie da rady nic powiedzieć, bo skończy się płaczem i jej i moim i zapewne jeszcze mojej teściowej. Zresztą u nas rodzinne jest takie "odrabianie", na weselu Iwony to ja czytałam coś przed błogosławieństwem, więc teraz jej córka u mnie... taki rewanżyk. Mój tata stał z białym prześcieradłem, które potem przed nami rozłożył.
Uwierzcie mi, że z tego co czytała teraz niewiele pamiętam, wiem tylko że były momenty kiedy się wzruszyłam i starałam nie płakać. Potem podeszli do nas rodzice, powiedzieli że nas błogosławią i zaczęli obrządek całowania i święcenia.
-
jejku, ja zamiast "Twój Paweł" napisałam "Przemek" ;D
ja kiedyś P. wspomniałam coś tam chyba co tam jeden mąż forumki zrobił... zdenerwował się, że na niego marudzę ;/ oczywiście ma swoje zalety, ale na początku był taki wręcz super romantyczny, od a do z wszystko robił tak jak trzeba i to nie na siłę tylko tak naturalnie, a od kiedy wrócił z wojska 2 lata temu tak ciężko się w nim dopatrzeć tego "starego" P., głównie w takich sprawach. Czasami ma "przebłyski", szkoda, że tak rzadko.
-
pierwsze widze blogoslawienstwo w ogrodzie, i z taka publicznoscia. :-*
-
No to widzę, że mają nasi mężowie coś wspólnego - obaj byli w wojsku :)
Nic się złego nie stało, w końcu obaj to P. :) ja staram się to robić delikatnie, bo inaczej to by się na pewno wkurzył, że mi coś nie pasuje. Ale jak to zrobię sposobem to i czasem (bo też nie zawsze) właściwy skutek odniesie :) nikt nie jest idealny, Dorotko - głowa do góry - każdy "przebłysk" jest przez to cenniejszy :)
Fotki tylko 3 z błogosławieństwa, bo mamy z tego tyle ujęć że normalnie filmik się robi przy szybkim przeglądaniu... Co, kto, kiedy, z kim, kto gdzie kiedy nogę postawił, pocałował, poświęcił...
Więc na początek moja mama, potem tata i potem teściowa. Fajnie wygląda moja mama całująca mojego P. :)
Nie wiem czy któraś z Was też miała taką akcję, ale w ogóle podczas tego błogosławieństwa nie słyszałam granej w tle "Serdeczna Matko" .... byłam jakby w innym miejscu...
pamelko - to był taki pomysł, żeby nie było w domu, wnioskował głównie fotograf. Że wyjdzie zieleń a nie meble na fotkach, że w domku może być ciasno bo i tak rodzinka będzie chciała być i widzieć... nam się ten pomysł spodobał, rodzicom też i tylko zależało wszystko od pogody...ale się udała i wyszło błogosławieństwo wśród zieleni.
-
Zostawiam :-* :-* :-* :-* :-*przecudne foteczki
-
ślicznie wyglądaliście i te błogosławieństwo w ogródku suuuper .Dobrze że ładna pogoda była
-
ja staram się to robić delikatnie, bo inaczej to by się na pewno wkurzył, że mi coś nie pasuje. Ale jak to zrobię sposobem to i czasem (bo też nie zawsze) właściwy skutek odniesie Smiley nikt nie jest idealny, Dorotko - głowa do góry - każdy "przebłysk" jest przez to cenniejszy
na mojego P. chyba nie ma sposobu, zaraz stwierdzi, że mu sugeruję, że on jest do niczego ::) muszę chyba dłużej w samotności nad tym tematem posiedzieć... i pomyśleć
błogosławieństwo w ogrodzie, super pomysł!!! naprawdę!! jestem pod wielkim wrażeniem i czekam zniecierpliwiona na to co dalej :)
-
mnie tez podoba sie pomysl z blogoslawienstwem w ogrodzie :) jak sie ma warunki to czemu nie :)
-
Jak ja żałuję, że moi rodzice mieszkają w bloku.... Błogosławieństwo w ogrodzie musi być niesamowite, tak na świeżym powietrzu. Mi tymczasem z zieleni pozostaną jedynie oliwkowe ściany hihi
-
faktycznie jaka malitka do Mężulka :-)
o kurcze faktycznie, wspaniałe błogosławieństwo w ogrodzie !!!
Moi też mieszkaja niestety w bloku... więc takiego błogosławieństwa mpożna tylko pozazdrościć :-)
a co do NFZ... nie będe się wypowiadac, bo to kupa śmiechu i tyle
-
No no ale oryginalne błogosławieństwo :)
Jest w tym coś fajnego, ale my z pewnością byśmy się czuli skrępowani, że patrzy na tą chwilę cała rodzina i jeszcze sąsiedzi. Bo u nas błogosławieństwo było takie bardzo osobiste.
Ah, kiedyś u każdego faceta przychodzi moment że przestaje być taki romantyczny jak kiedyś ;) Dorotko, pogadaj z nim i wytłumacz mu że nie porównujesz go itd, tylko poddajesz mu pomysły! ;)
-
śliczne fotki :-*
-
Mężatki pomocy!!!!! :)
wybieram właśnie fotki do albumu dla nas, mam wybrać 100 fotek i nie wiem jakie...normalnie mam problem, tyle ładnych... Jakie wybierałyście? na powąznie czy takie z jajem też? tylko młodych, rodziców czy gości weselnych też?
pomóżcie, bo muszę to dziś wybrać a to trudne
-
ja nie pomoge za bardzo, bo nie musialam wybierac, a sama wywolalam wszystkie jak leci, moze wybierz z kazdego wydarzenia po pare a reszte sama sobie wywolaj mniejsze taniej bedzie, i juz problem z glowy.
-
No ja ostatnio też wybierałam zdjęcia właśnie :) I wybierałam tylko nasze, oraz ze świadkami i rodzicami. Z gośćmi itd nie wybrałam. W razie gdybyśmy chcieli, to zrobimy sobie jeszcze jeden alubm z mniejszymi fotkami 10x15 gdzie powywołujemy sobie z gośćmi i w ogóle z zabawy. Ale takie do albumu "dla was" (bo rozumiem że w tym albumie fotki będą w dużym formacie) to wybierzcie sobie zdjęcia wasze :) Ah no i zarówno na poważnie jak i z jajem! :)
-
ja bym wzięła poważne i z jajem :)
-
ja też z jajem, byłoby śmiesznie :D
-
Bardzo fajny pomysł z błogosławieństwem poza domem :) I fotki śliczne :)
A co do zdjęć - popieram dziewczyny, do tego waszego albumu od fotografa weźcie tylko swoje, ze świadkami i rodzicami, poważne i z jajem. A resztę sami wywołajcie :)
-
zgadzam się z Mysią.. super pomysł z błogosławieństwem na dworze :)
-
Witajcie środowo :)
Zdjęcia niemal wybrane, ale w rezultacie odpuściłam.... nie umiem wybrać! jest tyle pięknych, że nie mogę się zdecydować. Zresztą już nie mogę się doczekać kiedy Wam je wszystkie pokażę :) a przez to wybieranie to nie poszłam dalej z relacją.... ale oczywiście nie ma co żałować, na te fotki warto czekać :) ależ jestem nieskromna.... :glupek:
Mam ciężki okres w pracy, więc nawet ie poczytać Waszych wątków teraz, dopiero wieczorkiem
:-* :-* :-* zostawiam
-
Śliczne fotki , oczywiście czekam na następne:) Fajny pomysł z tym błogosławieństwem w ogródku . Miłego dnia !!
-
Najważniejsze, że jesteś zadowolona ze zdjęć i Tobie się one podobają:)
a my czekamy z niecierpliwością :-*
-
wkoncu to wasza pamiatka wiec zrozumialym jest za musza sie Tobie podobac! :) bardzo sie ciesze!
-
szkoad ze nie można wszystkich dac do takiego albumu :D
-
Relacji cd.
Po błogosławieństwie przyszedł czas na rodzinne zdjęcia - wynik sesji załączam (w roli ojca pana młodego wystąpił chrzestny - dlatego jest podwójnie)
Załączam również zdjęcie mojego brata - Wojtek miał za zadanie zanieść stolik do domu... fotograf zrobił mu zdjęcie i wyszedł na nim jak krasnolud hihi Nie wiem jak to się robi, ale super fotka.
Przepraszam Was, że tak krótkie te części relacji ale mam za dużo zdjęć i nie miałabym jak tego dopasować - zresztą same chciałyście fotki :P
-
Potem wykorzystaliśmy jeszcze troszkę zielone otoczenie i fakt, że goście niespieszno udawali się do samochodów, czekali na nas... Ciotki nie chciały niczego opuścić... ;) Tak więc zrobiliśmy kilka ujęć w ogrodzie rodziców - część 1
-
Ach, jakie śliczne te zdjęcia :Serduszka:
-
ogród rodziców - część 2
-
ale twój mąż jest wysoki
super fotki w ogrodzie
-
no Męża to masz naprawdę strasznie wysokiego :-)
a zdjęcia, są naprawdę śliczne takie naturalne, bardzo mi sie one podobają ja już się nie mogę doczkeać reszty, uwielbiam takie zdjęcia :-)
-
w ramach podziękowań za miłe słowa - część dalsza relacji
Po zdjęciach pora już była jechać do kościoła. Mieliśmy zapas 20 minut, ale woleliśmy powoli jechać, przywitać się z tymi gośćmi, którzy pod kościół przyjechali niż jechać szybko. Ruszyliśmy więc do samochodu.
Kolejne "w" oznaczają akcję "wsiadanie".
Zdjęcie w3 jest zrobione w połowie w kolorze a w połowie czarno-białe co ma oznaczać przejście z domu rodzinnego do limuzyny wiozącej do związku małżeńskiego.
-
Śliczna z Was para, pięknie wyglądaliście! :-*
Ach, ten Twój welon! :D
-
i końcowy etap wsiadania....aż wreszcie szczęście, że udało się tego dokonać :)
-
ja generalnie Kochana to podziwiam Cie za ten welon :)
nie wiem jak dałaś radę z nim :-)
-
śliczne wszystkie i jeszcze się spotkałam z błogosławieństwem na dworze :)
-
ooo dużo foteczek :)
uroczo razem wyglądacie, bardzo fajna sesja ogrodowa ;)
-
Przeurocze te fotki w ogrodzie, nasycone pięknymi kolorami :)
No i ciekawy pomysł z czarnobiałą i zarazem kolorową fotką... bardzo symbolicznie :) Nigdy czegoś takiego nie widziałam :)
-
ale dużo fotek ;D ;D ;D super, to co lubimy najbardziej :D
baaardzo ładne zdjęcia :D :D
-
Zostawiam :-* :-*
słodko razem wyglądacie ;)
-
naprawde przeuroczo! :)
-
Świetne zdjęcia, bardzo ładnie prezentujecie się w tym ogrodzie! :)
-
super zdjęcia :)
:-* :-* :-* :-* :-*
-
Dzięki dziewczyny za wszystkie miłe słowa :) :-*
dziś po nadgodzinach i jeszcze na dodatek wizycie u dermatologa padam na pyszczek.... :( proszę więc o wybaczenie, ale dziś nie dam rady zrobić kolejnej części relacji
Jutro nareszcie piątek :-* :-* :-* zostawiam
-
my oczywiscie kochana wybaczamy i cierpliwie czekamy :)
-
...macie bardzo ładne zdjecia w tej zieleni ogrodu!! super!! ;D
..i na prawde oryginalny pomysł z Błogosławieństwem na dworze!! pierwszy raz widziałam!
..my jestesmy cierpliwe...więc nic sie nie martw!!
buziaki :-*
-
ewelinko milego weekendu! :)
-
cierpliwie czekamy na c.d.
super fotki
miłego weekendu
-
Nadrobiłam wszystko ;) Pięknie wyglądaliście...
P.S. Świetnie piszesz ;)
-
Błogosławieństwo w ogrodzie polecam wszystkim, które są jeszcze przed :)
nikaa - dzięki, staram się pisać tak, żeby Wam nie marudzić, tylko żebyście wiedziały co czułam tego dnia, ale piszę z nutką humorystyczną żeby było tak po mojemu :) może to z racji mojego wykształcenia dziennikarskiego ;)
Nie wiem czy Wy dziś też tak macie, ale strasznie ciężki dziś dzień, strasznie boli mnie głowa, męża zresztą też. Byliśmy na szybkich zakupach, dokupić jeszcze znicze i jakieś jedzonko. W pracy miałam katastrofę i tak jeszcze przez 3 dni będzie... ja chcę WIOSNĘ!!!
-
ja tez chce wiosne :P
-
mnie dziś boli głowa :(
ja też chcę wiosnę
-
mój ból głowy skończył się wczoraj dodatkowo bólem stawów i kości, w rezultacie poszłam spać.
Dziś jest lepiej, ale ta pogoda mnie dobije :(
moniq - łączę się z Tobą w bólu
Morgan - Michalinka chyba nie chce narodzin bez słonka?
Postaram się wieczorkiem pójść dalej z relacją
Miłego dnia :-* :-* :-*
-
Ewelinko :) no to niech tam siedzi do wiosny! :) bede miala dluzszy maciezynski :P
-
ja też chcę wiosnę :skacza:
-
Chyba musimy jeszcze trochę do tej wiosny poczekać ;) ;) ;)
-
Chyba musimy jeszcze trochę do tej wiosny poczekać ;) ;) ;)
ech... wcale niestety nie nastraja nas to optymistycznie... :-)
-
właśnie....... nie nastraja... :(
dlatego planujemy z mężem jakiś wyjazd zimą do cieplejszych krajów :) bo ja nie wytrzymam psychicznie do wiosny, z taką pogodą... :(
-
..a ja liczę na zimę z białym śniegiem!! takim żeby ulepić bałwana i zrobić "anioła" na śniegu!! a wiosna - tylko zielona!! ta wczesna dla mnie osobiście jest gorsza niż jesien!!
buziaki :-*
-
Relacji cd.
Kiedy już udało nam się usadowić w limuzynie, powoli ruszyliśmy w drogę. Mieliśmy przed sobą ok. 35km do kościoła. Wyjechaliśmy wcześniej niż zakładaliśmy, więc mogliśmy jechać bardzo powoli. Jechali z nami nasi bracia z dziewczynami i fotograf, który robił nam zdjęcia kiedy to widzieliśmy i kiedy nawet nie przypuszczaliśmy.
Było bardzo wesoło, humorki dopisywały, zapomniałam o stresie. Mieliśmy mini cukiereczki do przegryzania (wyjedliśmy chyba wszystkie z limuzyny hihi) i żołądkową gorzką, nawet ja wypiłam 2 milimetry, z powodu stresu.
Trochę było na poważnie, czyli sprawdzaliśmy czy dobrze przypięłam przypinkę Młodemu, ale mimo trzęsących się rąk dobrze się trzymała, trochę bawiliśmy się welonem, który zajmował pół limuzyny ;)
Oto czym skończyło się niewinne podniesienie welonu przez PMa :)
-
Zapomniałam Wam napisać jeszcze o bramach - choć może zauważyłyście że nie było o nich mowy... Otóż Pan Młody jak wychodził z klatki u mamy to musiał się wykupić u sąsiada 4 buteleczkami, a potem to już żadnych bram nie miał, u mnie na osiedlu też cisza, także wszystko było tak jak myślałam, bo żadnych bram się nie spodziewałam, jesteśmy zbyt wędrowne ptaki, znajomi ze szkół i studiów w różnych miastach, a i sporo innych się rozjechało po świecie.
Nie wiem czy to źle i czy coś znaczy, ale bram - brak.
Foteczki:
wyglądamy jakby to była druga kłótnia tego dnia hihi doprawdy nie wiem jak fotograf wyłapał takie chwile...
nie wiem co młody tu pokazywał, ale śmiejemy się że chodziło o taaaaaką rybę (nie wędkuje)
fotograf wychylił się szyberdachem i uwiecznił samochody jadące za nami
-
Piękne zdjęcie pod welonem! :) Fajnie, że atmosfera tak wesoło Wami minęła! :)
-
I w ramach antydziałań na pogodę nasze ulubione zdjęcia - nie wiemy kiedy zostały zrobione - oprócz tego że w limuzynie :) Mój P. wygląda jak macho, a ja wpatrzyłam się gdzieś w dal....
-
fajną atmosferę mieliście w samochodzie
ślicznie wyglądaliście
u nas też jest mało bram, ewentualnie pod blokiem jak ktoś ze znajomych będzie wiedział
-
sliczne ujecia naprawde i jakie fajne wyraziste!
-
wiem, że bardzo późno dołączam, ale nie było mnie długo na forum :)
jednak mam nadzieję, że jeszcze wiele przede mna z relacji :)
pozdrawiam ;*
cudowne zdjęcia!
-
podobają mi się te samochodowe ujęcia! ;) fajny klimat
-
pauluśka19 :hello: :hello: Witam w mojej relacji, jeszcze dużo przed nami
moniq - mnie nawet cieszyło, że nie ma bram... Nie musiałam pić alkoholu, zastanawiać się czy ludzie na bramach są trzeźwi, że dzieci chcą butelkę a nie cukierki...ani martwić się opóźnieniem z tego powodu
Dzięki Wam wszystkim za miłe słowa - w zanadrzu mam jeszcze mnóstwo foteczek :) jak będzie ich za dużo to powiedzcie :P
Bardzo mnie cieszył taki klimat w samochodzie bo dzięki temu zapomnieliśmy o stresie, wygłupialiśmy się, wyciszaliśmy chwilami, a potem im bliżej kościoła ...to stres wracał...
W końcu nadeszła chwila, że skręciliśmy z głównej drogi w stronę kościoła. Na parkingu i w uliczce przy kościele czekała już część gości, (Ci którzy nie byli u mnie) w tym np. mój dyrektor służbowym samochodem. Akcja wysiadanie Panny Młodej na pierwszej fotce.
Drugie zdjęcie to już normalnie do kolekcji "kłótni" hihi tak to bynajmniej wygląda, że się pokłóciliśmy i Młody mnie zostawił z bratem i sobie poszedł, ale tak naprawdę to poszedł.... upolować papierosa :D Co dokumentuje fotka trzecia. Zresztą fotka druga to wyszła fajnie, klimat jakby z filmu z lat, kiedy filmy czarno-białe robili.
-
super, ja też bym się cieszyła jakbym miała mało bram
-
zdjęć nigdy za dużo! Czekamy na więcej :)
-
..bardzo fajne zdjęcia z samochodu!! świetne wyłapane chwile i wasze miny, wasze reakcje - bomba!! ;D
wieczorne :-*
-
Super fotki ale my wciaz głodni wiekszej ilosci :-*
-
Witajcie poniedziałkowo :)
Będą fotki będą. I tak moja relacja jest chyba bardziej szczegółowa niż zakładałam, do każdej minutki normalnie daję fotki, obiecuję że zobaczycie ich jeszcze sporo :)
Miłego dnia :-* :-* :-*
-
Bardzo fajne zdjęcia w samochodzie :)
A to, że relacja jest bardziej szczegółowa niż zakładałaś... Myślę, że nikt się nie obrazi ;D
-
ooo zgadzam sie druga fotka z fajnym klimatem! :)
a relacja moze byc szczegolowa :) my takie uwielbiamy!
-
Morgan ty kurna Felek uciekaj już na ta porodówkę, bo ile można siedzieć w tym brzuszku mały uparciuch :P
a co do pogody to jestem za tym aby na Wigilię, było duuuuużo sniegu i zeby było zimno i zeby jeszcze śnieg padał żeby było tak strasznie świątecznie :skacza:
a Ewelinko fotograf widać, prawdziwy propfesjonalista, fotki sa tak sliczne jak mało które :-)
bardzo mi się podobają, bedziecie mieć wspanialą pamiatkę za kilka lat, i wspaniale bedziecie mogli opowiadać swoim dzieciom :-)
-
Kochana, fotek NIGDY nie będzie nam za dużo :P
Ta fotka na której Twój mąż poluje na papierosa, powinna się nazywać "Uciekający Pan Młody" :P Ładnie to tak, spod ołtarza uciekać :P
Morgan ty kurna Felek uciekaj już na ta porodówkę
:skacza: :skacza: :skacza:
Zostawiam listopadowe :-* :-* :-*
-
Ada, Madzia... juz lece ;D ;D ;D
-
śliczne zdjęcia
poniedziałkowe :-* :-*
-
właśnie Morgan.... codziennie odpalam forum i widzę posty... widać Michalinka chce narodzin w listopadzie, bez literki "r" hihi :)
Dzięki dziewczyny :)
mnie też fotki się bardzo podobają, nie mogę się naoglądać... Miło mi, że Wam się podobają. Będzie ich jeszcze troszkę :) gorzej z plenerem, bo zimno a ja w tym bolerku to nie dam rady :( zaczęłam myśleć o skombinowaniu futerka białego, to może by się ją udało zrobić...
madzia - dobrze że uciekł spod bramy a nie ołtarza :)
aduś - fotograf to naprawdę był strzał w 10
-
fotek nigdy dość
a Michalinka urodzi się w listopadzie tak jak ja :)
-
Lecimy dalej, bo to już prawie miesiąc po ślubie a ja jeszcze do Mszy nie dotarłam...
Jeszcze jedna foteczka sprzed kościoła, bo jest klimatyczna bardzo.
Potem wnętrze kościoła (dekorację zobaczyłam dopiero jak czekaliśmy przed wejściem i jak wchodziłam do środka)
I nasz ksiądz, który jak dyrygent nam tłumaczy co kto i kiedy ma podpisać...
-
bardzo ładny Kościółek :-)
-
urokliwy kościółek :)
-
dziś nasza miesięcznica :skacza: :skacza: :skacza:
-
GRATULUJĄ MIESIACA :-* :-*
-
gratuluje :)
-
Gratulacje kochana!
-
Dołączam się do gratulacji !!!!
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
:Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
-
Ależ ten czas pędzi! Faktycznie już miesiąc!
Gratulacje! :)
-
gratuluję miesięcznicy :Daje_kwiatka:
-
Gratuluję miesiąca! Bardzo ladny kościół :)
-
gratulacje :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
-
gratulacje
jak to zleciało, jeszcze pamiętam odliczanie a tu już miesiąc po ślubie
-
Dziękuję Wam wszystkim za gratulacje :) dzięki też za to że jesteście :-* :-* :-*
No właśnie... też pamiętam jak odliczałam, jak zakłądałam odliczanko to było 60 dni do.... potem 30... a teraz miesiąc jestem już żonką :)
Powiem Wam, co mój mąż wymyślił w tą naszą maleńką rocznicę... dużo myślał... Jeżeli oglądałyście Happy Feet bodajże w piątek to skojarzycie. Tam był taki tekst pingwinów o jajach, jeden powiedział do drugiego, że chce mieć z nim jajo... I wtedy mój mąż powiedział do mnie, że chce mieć ze mną jajo :) Było to takie słodkie... a teraz już nie mówimy o dzidzi tylko o jaju, a w jego ustach to brzmi cudnie. A dziś do tego jeszcze przemyślał nasz pomysł z budowaniem domku, że lepiej będzie kupić większe mieszkanie, bo jajo będzie miało bliżej do lekarza, przedszkola, szkoły, my do pracy :) No i ja do lekarza i lepszy transport miejski z moją chorobą. Rozczulił mnie.
To teraz troszkę relacji:
Jak już ksiądz nam wyjaśnił co i jak to zaczęliśmy podpisywać, ja byłam pierwsza. Miałam straszny problem z piórem, dawniej takiego sprzętu używałam, ale to było jakoś inaczej wyprofilowane chyba, bo nie chciało mi pisać :( ależ byłam zdenerwowana. Po mnie podpisy składał mój mąż, potem świadkowie... zaraz po tym jak się podpisałam, zaczęłam się nudzić... może to dziwne, ale tak było. Obejrzałam się i zobaczyłam.... Mój wzrok podchwycił fotograf i delikatnym uśmiechem dał mi znak, że wie co chcę zrobić... hihi Tak więc delikatnie, kroczek po kroczku się cofnęłam troszkę i fotograf uchwycił moje zachowanie... Bałam się trochę żeby ksiądz akurat nie spojrzał, ale był zbyt zajęty podpisami. Obie mamy kiedy zobaczyły to zdjęcie pytały, co ja tam robiłam... Ech... pewnie pomyślicie że zupełnie zwariowałam, zamiast stać grzecznie i przeżywać chwilę, ale musiałam rozładować stresik....
Tak więc 3 fotki dla Was: Młodzi podpisują a potem ten opisywany bonus
-
fajnie
a staracie się o dzidzię?
o jakiej chorobie mówisz? może coś przeoczyłam... jeśli tak to przepraszam
-
Hehehe ;D ;D ;D Dobre to zdjęcie :P ;)
Ja też nie wiem o jaką chorobę chodzi, ale pewnie przeoczyłam...
-
starania zaczynamy w grudniu dopiero. pisałam o chorobie, ale niewiele, jakoś nie lubi się o takich rzeczach mówić czy pisać... Mam chore stawy, reumatoidalne zapalenie stawów, choruję od 5 lat, miałam nawet leczenie biologiczne przez rok, łykanie chemii w tabletkach... częste problemy z chodzeniem - na ślubie i weselu było wiele rzeczy inaczej niż powinno właśnie z powodu mojej choroby, ale o tym to będzie w relacji.
Tak więc starania o dzidzię nie możemy zacząć wtedy kiedy byśmy chcieli czyli zaraz po ślubie, bo musi minąć pół roku od mojej ostatniej kroplówki leczenia biologicznego.
-
Przykro mi że tak się męczysz biedulko... Ale dobrze, że razem sobie doskonale radzicie :) Najważniejsze to potrafić odnaleźć się w trudnych życiowych sytuacjach! :)
-
bidulka nasza Kochana :przytu:
ale warto poczekać i urodzisz jeszcze slicznego małego szkraba :-)
-
spóźnione gratulacji z okazji miesięcznicy :)
śliczne zdjęcia, chcemy jeszcze.
-
ewelinka potem bedziemy trzymac kciuki za dzidzie :)
-
Świetne to ostatnie zdjecie!! hihihhi ;D ..taki Łobuziak z ciebie!! ;D
..i ja wierzę, ze wszystko będzie ok i będziecie mieli swoje "jajo"..i to nie jedno!! ;) ;D
-
świetna ta ostatnia fotka... co za mina ;D ;D ;D
przykro mi z powodu Twoich problemów ze zdrowiem... mam nadzieję, że niedługo doczekacie się fasolki :)
-
Ewelinko, przykro mi jest z powodu Twoich komplikacji zdrowotnych.. ale jak widać mimo malutkiej postury jesteś bardzo dzielna!
Co do jaja (hihi uśmiałam się z tekstu Twojego męża..).. to będę trzymała kciuki.. (P.S. Ty też możesz powolutku zaciskac kciuki za mnie ;)
-
no jajo jest najlepsze takie słodkie :-)
to ja Julenko po mału trzymam tez kciuki :-)
-
dziękuję Aduś ;)
-
nie ma sprawy :-)
kciuki forumkowe zawsze pomagają :-)
-
diabełek z Ciebie, bo chciałaś wyłączyć światło czy coś innego ;D trzymam kciuki za jajo :)
-
tak, tak Łobuziakowaty diabełek ze mnie, nie wiem czy chciałam wyłączyć czy zabrać, ale dzięki temu mam fajną fotkę :)
Dzięki dziewczyny za miłe słowa, nie daję się bo mam cele w życiu, ale chwilami jest ciężko a wtedy to płacz i ból. Mąż o mnie dba, wie że nie mogę zrobić wszystkiego tego co bym chciała...
julenko - dzięki :) nie ma sprawy kciuki będę za Ciebie zaciskać :)
Castia - będą fotki :) nie ma innej opcji. Za chwilkę cd relacji
-
Zanim wyszliśmy z zachrystii fotograf uwiecznił jeszcze nasze obrączki, które organisto/kościelny (bo w tym kościele jest jeden człowiek w dwóch rolach) umieścił na tacy. Dzięki temu świadek miał lżej w kieszeni. A na fotce widać moje imię wygrawerowane na obrączce męża :)
Kiedy po podpisach wychodziliśmy - fotka 2 - odczuliśmy że za chwilę wejdziemy do tego kościółka, ale tak bardziej podniośle... Wyszliśmy na zewnątrz, gdzie jak się okazało pojawili się kolejni goście. Z częścią udało nam się przywitać, reszta niestety musiał poczekać na powitanie podczas życzeń.
Zbliżała się 15-sta a kościół wciąż nie był oświetlony - fotograf strasznie narzekał na księdza sknerę, my się śmialiśmy. Chłop wiedział, że jesteśmy zestresowani i niepostrzeżeni próbował rozładować napięcie. Nadeszła chwila kiedy daliśmy delikatny znak Eli i Wojtkowi (mój brat z dziewczyną) żeby weszli już do środka. Chcieliśmy żeby goście byli już w środku, a my mogliśmy zostać wtedy sami przed wejściem i oczekiwać kiedy wyjdzie po nas ksiądz.
My czekaliśmy, trwały ostatnie panieńsko-kawalerskie rozmowy, denerwowałam się bardzo. Patrzyłam wtedy w oczy P. i widziałam, że on też bardzo przeżywa tą chwilę... Ale widziałam też miłość i chciałam, żebyśmy już stali przed ołtarzem i ślubowali.
A fotograf w tym czasie.... zresztą zobaczcie same co robił.
Macie okazję zobaczyć też moje słodkie druhenki, które czuły się baaardzo dumne z pełnionej roli
-
Ja nadal jestem zachwycona Twoim welonem :D Wspaniale w nim wyglądałaś, bardzo Ci pasował :-)
-
:D
-
W końcu zobaczyliśmy, że idzie po nas ksiądz... serce zaczęło mi szybko bić. Zaprosił nas gestem do przedsionka kościoła. Byliśmy już ustawieni z rodzicami, więc nas przestawił jeszcze na chwilę, chciał do Państwa Młodych jeszcze coś powiedzieć. Przede wszystkim zapytał nas czy się cieszymy... Pamiętam, że powiedziałam "bardzo" i nie pamiętam już żadnego ze słów, które padły w przedsionku. Wiem że coś czytał, ale nie wiem co... myślami byłam już przy ołtarzu... No... może jeszcze myślałam o tym czy się nie potknę w drodze.
Kiedy skończył, ustawiliśmy się szybciutko i czekaliśmy aż ruszy przed siebie...
Zwróćcie uwagę na minkę druhenki Marysi (z prawej) jak słucha księdza.
-
dzięki selenko :)
No i ruszyliśmy. Najpierw ksiądz. Potem druhenki. Pan Młody z mamą... szli do ołtarza a ja przebierałam normalnie nogami w miejscu...
Przed ołtarzem czekała Ela - widać ją troszkę na ostatniej fotce - która miała odebrać od dziewczynek obraz i postawić na bocznym ołtarzu...
A potem to już kolej na moje wejście, ale o tym to już następnym razem, bo Was zasypałam fotkami dziś
-
Wszystko nadrobiłam, ruszyłaś z relacją w niezłym tempie :D
Będę mocno trzymać kciuki za jajo :) Fajny ten Twój mężulek. Widać, że Cię Kocha i dba o Ciebie jak tylko może :)
Zdjęcia super, uśmiałam się z kombinowania przy bezpiecznikach ;)
No i te weeeelon. Super!
Buziaki :)
-
ja ciebie normnalnie podziwiam za ten welon :-)
mała faktycznie miala słodką minkę :-)
jak dla mnie to Ty możesz wesele jednego dnia całe opisac nam :D
-
super :skacza:
a druhenka ostro skupiona była :D
a jeśli o jajo to trzymam mocno kciuki :-* :-*
-
PRZEPIEKNE ZDJECIA!!!
-
..hehheh..ale Druhenka ma fajną minkę na zdjeciu!! ;D
-
slicznie slicznie ty lobuzie. wlasnie zauwazylam jak bardzo twoj makijaz do ciebie pasuje :P slicznie ci w nim. :-*
-
pięknie :)
-
ejotek jestem i ja, oczywiście znów miałam nadrabiania ( to dlatego że buszuje po forum i nie mogę się wyrobić, tyle tu ciekawych rzeczy) ;D uwielbiam twoją relacyjkę, jest dużo fotek i fajnie napisane, aż się czuje dreszcze...również trzymam kciuki za dzidzię :dzidzia:
I czekam na dalszą część i zdjęcia :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup:
-
przykro mi z powodu choroby, wiem że o takich rzeczach trudno się mówi
fajne mała słuchała księdza
super fotki
-
a jaką minę figlarną zrobiła Małą :D
-
ada - jednego dnia to nie opiszę wesela - wolę stopniować napięcie :P i kusić Was kolejnymi fotkami
pamela - :) i czułam się w nim fantastycznie, a mój szef stwierdził że powinnam tak chodzić do pracy umalowana, koleżanki z pracy to nawet mnie nie poznały hihi
Mysia - ruszyłam z relacją, żeby wynagrodzić Wam trudne początki bez fotek
kaamila - dzięki
Dzięki Wam wszystkim :-* :-* :-* za co to Wy już wiecie.
Byłam dziś u mojej reumatolog. Po 1. dlatego że brakło mi leków a po 2. żeby ustalić jakie leki muszę odstawić skoro chcę mieć jajo :)
A po powrocie do domu się okazało się, że nie ma ciepłej wody i grzejniki są zimne :( rury wymieniają niedaleko... oczywiście nie w lecie... Katastrofa.
Dziś przerwa w dostawie fotek, jestem wykończona... głowa mnie boli
:-* :-* :-* dziewczyny
-
Ech takie numery to tylko w Polsce...
Oby jak najszybciej wróciła ciepła woda i ogrzewanie! :-*
-
Super fotki :) No i fajne te Wasze druhenki :) Mała faktycznie zasłuchana w ksiedza ;D :)
Ślicznie wyglądasz, na wielu zdjęciach widzę w Twojej osobie taką pokorę i skromność :) Pięknie to wygląda po prostu :)
-
Ewelinko ale pozwoliła odstawić niektóre tabletki ???
Zeby mieć jajo :D
-
Oj tak tak, tylko w Polsce.... :( Dobrze że dwoje dorosłych ludzi sobie w takich warunkach poradzi, bo wskoczyliśmy pod kołdry, gorzej gdybyśmy mieli maleństwo a tu zimno... nie ma jak dziecka wykąpać...tragedia
madzia - dziękuję za Twoje spostrzeżenie mojej osoby :)
tak, ada - na 3 miesiące przed odłożyłam chemię; na około 3-4 tygodnie zanim zaczniemy starania mam przestać łykać przeciwbólowe wieczorem, a najwyżej zwiększyć dawkę sterydów... Nie wiem czy dam radę chodzić wtedy, bo jak wieczorem nie łyknę przeciwbólowej to rano mam problem żeby wstać na nogi :( Ale zobaczymy. Ważne żeby nam się szybko udało bo wtedy hormony zaczną działać.
W Krakowie dziś straszna mgła, mąż jak mnie budził to stwierdził, że "taki mgieł, że się konie na łące duszą" hihi To kolejny raz kiedy ja się zastanawiam kto mu pisze teksty hihi :)
miłego piątku dziewczynki :-* :-* :-*
-
Twój Męzulek powinien iść do kabaretu :D
-
Ale pięknie wychodzisz na zdjęciach, taka delikatna jesteś :D Obrączki na tradycyjnej tacy to jest to :tak_2: fajne to zdjęcie.
Wredna choroba, mam nadzieję, że będziesz się dobrze czuła bez tych przeciwbólowych :przytul: :przytul:
-
Jejku, mam nadzieję, że nie będzie tak źle bez tych przeciwbólowych... A jesteś pewna, że teraz to jest dobry czas na to? Jest zimno a na stawy to chyba jak płachta na byka? Może do wiosny poczekajcie, nie będziesz brała tabletek to chociaż trochę słonko wygrzeje stawy?
Chyba, że kwestia zimno/ciepło nie robi różnicy akurat przy tej chorobie? :drapanie:
Buziaczki, miłego dnia :-*
-
tekst meza dobry hahahahah normalnie chyba sobie zapisze ;D
-
a ja juz czekam na więcej :D
-
Mam nadzieję, że nie będziesz bardzo cierpiała :-* :-* :-* i że uda Wam się jak najszybciej! :)
-
trzymam kciuki za jajo
tekst męża świetny
u nas też była mgła rano
obyś tylko się dobrze czuła po odstawieniu tabletek
-
Co do tekstów to mój mąż często mówi różne fajne :) ale niestety ulatują mi z głowy...
pogoda, ciepło/zimno robią różnic przy tej chorobie. Jak jest słonko i stawy wygrzane to jak najbardziej jest lepiej, ale teraz z kolei jestem krótko po leczeniu biologicznym i liczę na to że dzięki temu dłużej wytrzymam. Poza tym jest szansa że hormony będą tak działać, że będzie ok no i że tak zadziałają na stawy że choroba będzie mniej dotkliwa. A z każdym miesiącem może być gorzej, tego nie wiadomo.
-
życzę wytrwałości
-
Kiedy narzeczony czekał już przed ołtarzem - ruszyliśmy z tatą. Przed ślubem bałam się, że się potknę. Ale ani przez moment mi to nie groziło. Kiedy zaczęliśmy iść, goście wstali z miejsc i obrócili się ku nam. Fotograf i kamerzysta pokazywali nam żebyśmy szli wolniej, mimo że szliśmy powoli. Ale dobrze, ta wyjatkowa chwila trwała dłużej. Flesze błyskały po całym kościele, goście się uśmiechali gdy robili zdjęcia. Pamiętam że wymieniłam jakieś słowa z przejętym tą sytuacją tatą, ale nie pamiętam teraz co mówiliśmy. Byłam bardzo tą atmosferą wzruszona. Dobrze że kościółek był dość mały i do przejścia nie miałam tyle ile się idzie w katedrach, bo wtedy łzy napewno by popłynęły. Widziałam przyszłego męża czekającego przed ołtarzem, czułam drżenie rąk taty. Czułam się wyjątkowo i wiedziałam, że już za chwilę ceremonia się zacznie i stanę się żonką.
Wiele razy przez ślubem, kiedy marzyłam o tym dniu, wyobrażałam sobie tą chwilę ale na żywo była jeszcze piękniejsza niż w marzeniach. Czułam się piękna i kochana, wśród ludzi którzy naprawdę chcieli tego dnia być z nami. Wtedy wiedziałam już kto nie przyjechał mimo że potwierdził ale w ogóle o tym nie myślałam.
Kiedy dotarliśmy przed ołtarz daliśmy sobie z tatą buziaka i wtedy podał moją rękę przyszłemu mężowi.
-
Mąż wziął moją rękę. Poprowadził na nasze miejsca. Widziałam w jego oczach wzruszenie i miłość, a po ręce czułam mały stresik. Stanęliśmy przed ołtarzem i o 15:05 zaczęła się Msza. Widać to zresztą na fotkach... to taki wyjątkowy kościół w którym stoi zegar, więc diabełki (czyt. my) na bieżąco kontrolowały czas ;) zresztą fotograf też uchwycił kilka fajnych ujęć co oczywiście Wam pokażę.
-
Na początku Mszy fotograf skorzystał z wolnej chwili od ważnych momentów i uciekł na chór... zrobił fotkę z góry, ale zaskoczyła go krata... dał radę :)
-
Pięknie zdjęcia :) No i ludzi dużo w kościele! :) Kościół wygląda na taki zapełniony... Nasz jest dosyć duży, dlatego goście w nim zniknęli ;)
Ciekawa jestem jakie to uczucie iść do ołtarza z tatą.... Ale nie żałuję że się nie zdecydowałam na to, on już i tak miał zbyt wiele emocji w tym dniu,
-
Ooo kolejna porcja fotek! :skacza:
madzia_n, a jak szłaś do ołtarza? Sama czy z narzeczonym? :)
-
Z narzeczonym :) I to było przeeeeee wspaniałe uczucie :) Dlatego nie żałuję ;) Tylko że ja do końca zastanawiałam się czy nie poprosić taty o prowadzenie mnie do ołtarza... Ale było jak było, i było cudownie :) Myślę, że A. by się bardziej denerwował gdyby stał przed ołtarzem i czekał na mnie ;)
-
10 stron nadrabiania ale dałam radę :)
Piękną limuzynę mieliście :) Wspaniały pomysł z tym, że fotograf jechał z Wami i mogliście zrobić wiele pięknych zdjęć:)
Pomysł z błogosławieństwem na dworze też super... gdyby moim rodzicom zdąrzyła urosnąć trawa w ogrodzie ;) to pewnie też byśmy tak zrobili po prostu cudo!!! ;)
A podpisywanie dokumentów mieliście przed mszą?
Czy to tylko przypadek takiej kolejności zdjęć?
PS. Dużo dużo zdrówka kochana!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-* :-* :-* :-* :-*
-
Niby krata zaskoczyła fotografa ale i tak sprytnie wybrnął z tej sytuacji :) Piękne zdjęcie Ewelinko!
-
cudne zdjęcia
a takiego czegoś to nie rozumiem, że goście potwierdzają że będą a i tak nie przyjeżdżają
-
Witajcie sobotnio :)
Mój mąż od 8 w pracy, a ja pospałabym jeszcze, ale wybieram się na targi. Niestety nie ślubne... Ale to mój ulubiony weekend w roku, bo są Targi Książki :skacza: i to na dodatek mam do nich 5 minut spacerkiem i darmowy bilet. Będę polować na autografy a i pewnie bez zakupu się obędzie. W zeszłym roku to musiałam dzwonić po mojego P. żeby pomógł mi to donieść do domu, bo trochę kupiłam trochę wygrałam...
madzia - kościół wygląda na zapełniony bo jest malutki i nie ma naw bocznych, goście nie mieli się gdzie schować ;)
Ja od początku, od kiedy tylko podjęliśmy decyzję o ślubie chciałam żeby to tata mnie prowadził. Upewniłam się tylko u P. czy nie będzie miał nic przeciwko że nie z nim będę szła a potem zapytałam tatę. Tata powiedział: "nie ma sprawy" i pamiętam że było to w dniu, kiedy zamawiałam suknię :)
Tata się denerwował, ale nawet na fotkach widać jaki był dumny idąc ze mną do ołtarza. A P. też pewnie się denerwował, ale miał okazję zobaczyć mnie idącą i to symboliczne przekazanie :)
Jakby nie było czy się idzie dokumenty przed Mszą.
julenko Fotograf w każdej sytuacji dawał radę :) mówił potem że po prostu na tą kratę wyszedł i dlatego zdjęcia ogólne są bez kraty a potem to z nami celowo już tak zrobił :)
moniq - też nie rozumiem, ale cóż... niestety chyba u każdej z forumek były takie niefajne sytuacje... :( a wystarczyłby telefon
Udanej soboty Wam życzę :-* :-* :-* :-* :-*
-
życzę udanych łowów :)
-
Rozumiem :) Mój A też nie miał nic przeciwko... Ale było jak było! :)
U nas była sytuacja tylko z jedną osobą, osobą towarzyszącą kuzyna - wystawiła go dzień przed weselem ::) Co za laska.
Ooo targi książki, nie wiedziałam że takie coś jest, byłabym w siódmym niebie! :)
-
Wyniki polowania zamieszczam :) od tych osób mam również autografy. Najdłuższa kolejka z tych 3 była.... zgadnijcie do kogo? Stałam w niej godzinę. Inni mieli co robić, biegali od stoiska do stoiska, a ja byłam tam już 5 rok i wszystkie pozostałe osoby, które chciałam mieć w notesie - już mam. Oczywiście obiecywałam sobie że nie będę nic kupować, ale .... jak to ze mną i książkami bywa - nie udało się hihi kupiłam 4 książki, po 10zł każda. Czytałyście może cykl książek "... nad rozlewiskiem" Kalicińskiej? Bo zestaw 3 książek kosztuje na targach 88zł i nie wiem czy warto, bo może bym jutro kupiła... chyba że znacie tańszą opcję - w necie chyba taniej, ale przesyłka...
:-* :-* :-* i miłego wieczoru
-
No to gratuluje udanych lupów :)
-
stawiam na Martyne. ;D
-
O, gratuluję udanego polowania :)
Pewnie do Martyny była taka kolejka ;)
A co do serii "nad rozlewiskiem" to sama się nad tym zastanawiam, czy by sobie tych ksiązek nie sprwić, wydają mi się być ciekawe. Ale co do ceny to nie wiem i nie pomogę. Popatrz na stronach empiku czy może KDC (Klub dla Ciebie - żadnych zobowiązań, a idzie kupić naprawdę tanie książki)
-
ja też stawiam na Martynę
-
Ale sławy dorwałaś :D
-
Fajne takie targi książki :)
-
ja jeszcze o takich targach nie słyszałam, ja ci też nie pomogę jeśli chodzi o te książki, albo zobacz na allegro, tam kupujesz dużo taniej :-)
-
Witajcie niedzielnie :)
Jestem właśnie po 2 dniu Targów :) kolejny udany dzień polowania dzięki Waszym gratulacjom i pozytywnym myślom.
Macie rację - wczoraj królowała Martyna.
Ciekawe czy dziś zgadniecie, tylko fotki będą wieczorkiem, bo teraz robię kurczaka po meksykańsku (mniam mniam - mąż po pierwszym razie kiedy go zrobiłam już wieczorem nie mógł się doczekać następnego razu), jemy i jedziemy do znajomych ze zdjęciami ze ślubu.
Książki "rozlewiskowe" kupiłam na Targach, jak wczoraj przejrzałam stronki o których pisałyście to na niektórych było taniej, ale po doliczeniu przesyłki np taniej o 3 zł niż na targach, więc wolę z targów nieść niż z poczty, bo bliżej mam hihi :)
jak przeczytam to powiem wam czy fajne :)
:-* :-* :-* na niedzielne popołudnie
-
ale fajne takie targi... gratuluję zakupów no i fotek z autorami :)
-
Ewelinko, ale sławy spotkałaś, super spotkanie! Gdyby było to troszkę bliżej na pewno tez bym się wybrała :)
-
ale ze mnie gapa mam nadzieje ze mnei przygarniesz:)
piekne macie foteczki fotograf naprawde dał rade z krata :)
Slicznie wygladaliscie :)
a co do gosci to ja tez tak mialam ,potwierdzili i du...
-
to czekamy na relacje z przeczytania :)
-
Oto foto-relacja z dzisiejszych łowów. Możecie zgadywać do kogo była największa kolejka. Ciekawa też jestem czy wszystkie te osoby kojarzycie :)
justyna85 ależ oczywiście że przygarniam :) :hello: Witam w relacji z mojego pięknego dnia; dzięki za miłe słowo
Nie wyszłam pięknie na tych fotkach, ale byłam bez makijażu a tam było potwornie gorąco...
-
tym razem stawiam na Julie
-
ja również stawiam na julie
-
Ja nie wszystkich kojarzę :P
-
I znów macie rację - Julka przebiła wszystkich kolejką :) a jakie zróżnicowanie wiekowe do niej stało... od 8-80 lat
I seria:
Ewa Wachowicz
Stefan Niesiołowski
Martyna Wojciechowska
II seria:
Tomasz Raczek
Julia Kamińska
Jasiek Mela
Leszek Moczulski
Teraz pozostaje mi poprosić naszą kiniadg o autogaf, bo nieźle sobie gra :)
A skoro już Targi za mną to powrócę do relacji i dalszych fotek, no chyba że chcecie kilka fotek z poprzednich targów ;)
:-* :-* :-* zostawiam
-
No przecież to jest Brzydula! Rety, ja to mam naprawdę zastój myśleniowy jakiś ;D Wiedziałam że ją znam, ale za cholewkę nie wiedziałam skąd :P ;D ;D ;D Olśnienie normalnie :P I pomyśleć, że codziennie oglądam brzydulę ;D
-
musze rzyznać ze bardz ładnie wyglądała jak na brzydule ;)
-
Ewlinko super sie oglada te fotki, ja bylam kiedys lowca autografow i mam wiele w swoich zbiorach :) buziaki
-
madzia ;) to ja nie ogladam a wiedzialam :D
-
ja bym w życiu Julki nie poznała, w sumie to nie oglądam Brzyduli
-
ale masz sławne fotki :) fajne :)
najładniejsze właśnie z brzydulą i Martyną.
-
ja też się zgadzam ze najładniejsze z Martyną i Julcią :D
i czekam na nastepne foteczki :D
-
Julka tam była bardzo zmęczona, poprzedniego dnia podpisywała ponad 5 godzin podobno w Empiku...
madziu - ależ samokrytyka :)
Morgan - ja też mam całkiem spore zbiory autografów i fotek
chciałyście to macie - odskocznia od relacji - kilka fotek ze znanymi - przy okazji zobaczycie mnie w różnych "imażach" ;) jak znajdę płytę to wkleję więcej, oczywiście celowo nie podpisuję.
Jeśli będziecie miały dość to piszcie i wrócimy do relacji, nie chcę żeby wyszło że Wam tu marudzę i się chwalę tylko
i jeszcze 3 fotki - sorki za jakość kiepską, ale to stare zdjęcia, skanowane z papierowych i niestety wyglądają jak brudne :(
-
o rysio z klanu ;D ;D ;D zazdroszczę ci tych fotek 8) ja tam nie mam zdjęcia z nikim sławnym :(
-
Rysio wymiata ;)
nawet pan Rokita się widzę załapał :D
-
Ewelinko!! jak ja ci zazdroszcze tych targów książki!! szkoda że tak daleko sa!! mogłyby być choc raz w szczecinie!!
..a na ostatnim zdjęciu z p.Rokitą to ile ty tam masz lat - 13? ;D
ślę tobie buziaki o Wielkia Łowczyni Autografów!! ;) :-*
-
A ja zazdroszczę targów książki :P
Kocham czytać, i czytam po prostu wszystko. Ostatnio zaczytuję się w agacie christie. Świetna autorka :ok:
Zdjęcia ze sławami świetny pomysł na hobby. Fajnie mieć jakis zbiór, ja niestety mam słomiany zapał do takich rzeczy :wink:
-
a Gulczasa to ja kiedyś widziałam u nas w Bydgoszczy :D
faktycznie taka młodziutka (nie żebyś teraz nie była młodziutka) :D
-
fajna pamiątka
-
Rysia z Klanu nie mogło zabraknąć w zbiorach ;D pamiętam że wtedy pod jakimś z marketów był na festynie
Rokicie rękę udało mi się podać, zresztą często go widuję na krakowskich ulicach w nieśmiertelnym kapeluszu :D
kaarolinko - ale napewno masz coś innego czym możesz się pochwalić :)
Agulek - z tego co wiem to Targi Książki są w W-wie i Krakowie, zapraszam w przyszłym roku :) naprawdę warto, książki w fajnych cenach, mnóstwo wydawnictw, autorzy, spotkania - super klimat dla wszystkich którzy uwielbiają czytać - także polecam Wam wszystkim. Wielki Łowca dziękuje za buziaki i za obniżenie wieku :) na fotce z Rokitą mam 24 albo 25 lat, niestety.... to było już po studiach. Ale miło jest młodo wyglądać hihi :)
kaamila - sporo forumek uwielbia czytać - pasujesz do nas :) też uwielbiam christie, zaraziłam nią nawet koleżanki z pracy
ada - Gulczas...mhmmm.... to nawet nie pamiętam roku, ale to było znacznie wcześniej niż Rokita
Ależ mi gorąco, wypiłam właśnie super miksturę mojego męża, bo mnie jakaś choroba łapie :( znowu... Jak mi się jutro w pracy uda to wkleję Wam jeszcze jakieś fotki, bo udało mi się znaleźć płytkę :) ale teraz zmykam do łożeczka się wygrzewać.
Powiem Wam jeszcze tylko, że piłam dziś "kakało" ;) chodziło za mną od kilku dni, tak jak wcześniej ogórki... hihi mąż się śmieje że to jajo, ale oboje wiemy że jeszcze nie. To tylko taki trening hihi
:-* :-* :-* zostawiam
-
to się kuruj :-)
dobranoc :-* :-*
-
i jak tam zdrówko??
mikstura pomogła chociaż troszke
:-* :-*
-
Witajcie w pociągający wtorek :)
mikstura pomogła, wygrzałam się bardzo, ale strasznie kicham i boli mnie gardło :( już wolę mieć gorączkę niż katar bbuuuuuu :(
na dziś mąż mi obiecał grzańca, więc powinnam szybko z tego wyjść, do tego łykam tabletki.
Pogoda katastrofalna w Krakowie, pada deszcz, jest szaro i ponuro.
trzymajcie się i nie dajcie chorobom, postaram się wkleić jakieś fotki później :)
-
ty tez się trzymaj i zdrowiej :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
..Ewelinko..bardzo chciałabym się wybrać kiedyś na targi...ale co roku przegapiam!! one są organizowane co roku o tej samej porze tzn. na jesien?...
...powklejaj jeszcze jakies fotki ze znanymi ludzmi!! masz moze fotkę lub autograf mojej idolki - Pani Joanny Chmielewskiej? (uwielbiam jej kryminały..i jej rewelacyjne poczucie humoru!!) ;D
..trzymaj sie cieplutko!! :-*
-
Agulku - tak, targi są zawsze jesienią, przeważnie w październiku, czasem tylko przesuwają na listopad - bynajmniej te w Krakowie :) Chmielewskiej jeszcze nie udało mi się spotkać, nie było jej na żadnych targach na których byłam, a książki też lubię. Poklejam jeszcze, tylko mam takie zamieszanie w pracy, że nie mam jak sięza to zabrać, ale dziś napewno wkleję, najwyżej z domku :)
-
Najwiecej fotek i autografow to mam Kelly Family i Golców hehe wkoncu sie jezdzilo i sie zna ;)))
a Rysio jest góralem wiec sie nie dziwie ze smiga po Krakowie :D :D :D bo teraz to chyba nawet tam mieszka nie?:)
Ewlinko super zbiory! :)
-
prawdziwa z Ciebie łowczyni autografów ;D
-
No, no, ale masz tych fotek! Ja jako dziecko kiedyś zebrałam parę autografów, mam gdzieś w moim pamiętniku, w takim wiecie, co się kiedyś inni wpisywali ;D Mam tam nawet wpis od mojego A.! Jak jeszcze byłam jego malutką koleżanką ;D :P Muszę sobie to poczytać jak będę w Polsce :)
A jeśli chodzi o autografy to nigdy mi się nie chciało stać w kolejkach i w ogóle, więc mi minęła ta mania :)
-
no no niezłe zbiory :)
-
no tak, kolejki to jest ten minus,ale jak się ma pasję... to czego się nie robi :)
mam dla Was kolejne foteczki z tej serii :)
Morgan - jako szczeniak uwielbiałam Kelly Family, miałam zeszyty wyklejane artykułami... ale niestety autografów nie miałam jak zdobyć - także zazdroszczę :)
same chciałyście.... :)
-
ciekawa jestem kogo poznajecie? :)
:)
-
większość kojarze :)
-
Ja też większość kojarzę :)
-
Ja też większość kojarzę, ale całkiem inni ludzie niż w tv, nie? :D
tzn. z wyglądu ;D
-
i kolejna porcja :)
kaamila ma rację, na żywo wyglądają ciut inaczej niż w tv
-
O tu to wszystkich kojarzę poza tym pierwszym panem :P Ja to jestem wzrokowcem, pamiętam ich wszystkich ale żeby po nazwiskach wymienić, to już nie jest tak dobrze ;D
-
Pierwszy, ale w której serii Madziu? x4, x10 czy x18?
-
a ze Sthurem jaka skradnięta fota :D
ale masz fajną kolekcję :)
-
x18 :)
-
x18 to właśnie Stuhr, tylko zaczął już wywiad i nie chciał spojrzeć do aparatu...
-
Ewelinko obiecuję, ze nadrobię wszystko-zostawiam :-* :-* :-* :-* :-*
-
ja pół na pół niektórych w ogóle nie znam :( ja prawie wcale książek nie czytam...ale kolekcję masz fajną
-
izabelle - spokojnie, relacja nie ucieka, więc nadrabiaj w wolnym czasie :) miło Cię widzieć u mnie
moniq - :)
a jeśli kogoś nie znacie, napiszcie nr to podpowiem
mam jeszcze jedną porcję, więc wklejam, a potem już wrócę do relacji
Powiem Wam tylko, że strasznie źle się czuję :( mam problem z oddychaniem, światłowstręt, boli mnie gardło i jestem coraz bardziej pociągająca >:( Wczoraj mąż zrobił grzańca.... piwo, miód, sok malinowy, cytryna i goździki - wygrzałam się i dzięki temu spałam choć trochę. Dzień wolny od pracy, a tu ja chora a za oknem wciąż leje deszcz :( u Was też taki kataklizm pogodowy?
-
można dołączyć do relacji mojej imienniczki ? ślicznie wyglądaliście w tym dniu :)
z błogosławieństwem na dworze jeszcze nigdy się nie spotkałam.. zupełnie inne to :P
fajną masz pasję :) nie byłam nigdy na targach książek.
czekam na dalszą część relacji :)
-
Ewelinko z tej 2 i 3 serii zdjęć mało kogo znam :) pewnie dlatego że nie czytam książek ...
-
Faktycznie sporo masz tych znanych osób uwiecznionych :)
-
Ewelinko yhm ja jezdzilam za KF po calej Europie :) na koncerty i do Gimnich pod dom ;) stad zdjecia i autografy ;) moze zlapiesz w PL niektorych bo daja solo koncerty ;)
milego weekendu!
-
Witajcie czwartkowo :)
Nawet nie wiecie jak ja sięczuuę ... nie dość że chora to jeszcze wczoraj @, normalnie deprecha i do tego wciąż leje.... :( a ja do pracy przyjść musiałam, ale zamierzam się ewakuować niedługo.
evelaz :hello: :hello: i zapraszam do podczytywania. Na Targi też zapraszam, nic nie stoi na przeszkodzie żeby zjazd forumek odbył się w przyszłym roku na Targach Książki w Krakowie :)
mam nadzieję, że od wczoraj Morgan już jest szczęśliwą mamusią i że z nią i maleństwem wszystko ok :)
-
Też o Morgan myślę co jakiś czas ;D
A zlot forumek można zrobić szybciej i wcale nie trzeba czekać caaałego roku :)
-
Ewelinko, ja tez nie znam wszystkich osób z którymi masz zdjęcia, ale foteczki z Ulą-Brzydula zazdroszczę :D
Przesyłam pozytywne uściski, żebys nam szybko wyzdrowiała :przytul: :przytul: :przytul:
-
Wracam do relacji, bo wszystkie się kończą, a w mojej to ja nawet jeszcze żonką nie jestem...
Na początek fotka zasłuchanych albo zapatrzonych gości, jak analizowałam zdjęcia to sporo par trzymało się za ręce :) nawet mój szef
A potem my podczas mszy, widać nasze poważnie miny (fotograf co jakiś czas musiał nam dawać znaki żebyśmy nie byli tacy poważni), byliśmy zasłuchani, zamyśleni, zestresowani. Ja cały czas nie mogłam doczekać się TEGO momentu, byłam wzruszona i taka poważna mina uchroniła mnie przed łzami
Na jednej z fotek widać dobrze ołtarzyk i dekorację
-
jacy wszyscy skupieni ;)
-
Tutaj jeszcze fotka gdzie widać naszą czwórkę, dekorację naszych klęczników i krzeseł, bukiety przy bocznych ołtarzach i nasz obraz na ołtarzu po prawej.
Z mszy niewiele pamiętam, wiem że odpowiadałam, śpiewałam, wiem że czytanie nie było hymnem o miłości, byłam zbyt emocjonalnie nastawiona do tego co miało nadejść. Pamiętam, że miałam bardzo zimne ręce.
A potem nadeszła ta chwila. Podszedł do nas ksiądz i nagle zorientowaliśmy się, że to JUŻ. Ksiądz najpierw zapytał czy chcemy - oczywiście że TAK - potem powiedział, żebyśmy podali sobie prawe dłonie, następnie nałożył stułę... Serce biło mi jak oszalałe. Mikrofonu nie udało się księdzu włączyć, więc za chwilę usłyszałam głos mojego P. płynący tylko do mnie...
-
bardzo ładny ten Wasz kościół :)
-
Fajnie że opowiadasz tak z emocjami ;D aż się wzruszyłam :'(
-
uwielbiam takie opowieści :)
ach... przysięga jeszcze raz bym do niej stanęła :P
a co do Reni... Misia straszny uparciuch nie ma ochoty wychodzić na świat...
-
Śliczny kościółek :)
-
Pięknie... :) Ah, jakie wspomnienia są cudowne ! :) :) :)
A co do Reni ;D to ja też ciągle o nich myślę no! Uparciuszek jeden z Misi jest.
-
piękny Kościół
a Renia mi się dziś śniła
-
Ach, czytając relację z tych chwil przeżywam swoje jeszcze raz :-) Śliczne to czarno-białe zdjęcie.
-
alez skupieni byliscie ;D
-
:-* :-* :-*
-
cudnie :-* :-* :-*
-
:-* :-* :-* zostawiam
-
buziaki Ewelinko :-* :-* :-* :-* :-*
-
skupieni i poważni :)
-
hejka :) ja juz wrocilam i bede na biezaco! :))
-
:-* :-* :-*
-
Czekamy na ciąg dalszy :-)
-
:tupot: :tupot: na ciąg dalszy
-
pieknie!! :-* :-*
-
Ewelinko ;D puk puk :tupot:, jest tam kto? :drapanie: ;D
-
hop hop Ewelinko :-* :-* :-*
-
halo?
-
Morgan - gratuluję ślicznego maleństwa :)
Dziewczynki przepraszam Was, że mnie tu nie ma, że relacja padła, ale ... mam problemy i uwierzcie mi, że nie mam nastroju do kontynuowania. Liczę, że mi wybaczycie
:-* :-* :-* dla Was
-
mam nadzieję, że te problemy są przejściowe... będziemy tu na Ciebie czekać Ewelinko :)
-
Ewelinko pewnie że poczekamy, oby problemy szybko minęły
-
Trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło... :-*
-
Trzymaj się :przytul: Mam nadzieję, że to przejściowe problemy i szybko wszystko wróci do normy.
-
Mam nadzieję że szybko wszystko się wyjasni!
-
..oby tylko przejsciowe te problemy!!
sciskam!! i ślę :-*
-
Uściski przesyłam Ewelinko! :przytul:
-
mam nadzieję że wszystko się ułoży :przytul:
-
szybkiego rozwiązania problemu życzę :przytul:
-
ja też mam nadzieję, że te problemy są przejściowe :przytul: :-*
-
miłego weekendu
mam nadzieje ze wszystko szybko sie ułoży
-
:przytul: czekam cierpliwie na dalszy ciąg :)
-
Ewelinko dziekuje :)
Trzymaj sie dzielnie kochana!
-
Co u Ciebie? :-*
-
Ewelinko co słychać?
-
czekam tu na ciebie :przytul: :przytul: :przytul:
-
Ewelinko :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
Witajcie kochane :)
Dziękuję Wam za słowa otuchy i że byłyście tu jak mnie nie było, że myślałyście o mnie :-* :-* :-* :-* :-* :-*
Pokrótce powiem Wam co słychać u mnie a potem zmykam do waszych wątków, bo mam takieeeeeeee zaległościiiiiiii że hej :(
Najpierw od 11.11 się rozchorowałam, nie miałam niby gorączki, ale czułam się fatalnie, katar, kaszel, światłowstręt :( do tego dostałam jeszcze @ Do pracy 12.11 poszłam, ale czułam się tak źle że szybko ewakuowałam się do domu, w piątek nadal leżałam i w weekend. Najgorsze było to, że łzy z oczu mi płynęły starałam się wtedy pociągnąć relację, ale nie mogłam patrzeć na laptopa, na tv czy nawet na książkę. Czułam się bezsilna, nie miałam co ze sobą zrobić.
W poniedziałek poszłam do pracy bo roboty było 3 tony, czułam się lepiej i myślałam że dam radę, zwłaszcza że koleżanka się na zapalenie płuc pochorowała. Ale we wtorek tak mi się zakręciło w głowie, poczułam się słabo i mimo że chwilę leżałam, nie byłam w stanie pracować, ciemno przed oczami, wirujący świat, wariacje w żoładku. Kierownik mnie przywiózł do domu. Wszyscy myśleli że to dzidzia, więc zadzwoniłam do męża żeby mi test kupił, przespałam się trochę a jak wrócił z pracy to zrobiłam test i niestety - jedna kreska. Zmartwił się tym. A ja tym bardziej, bo to przynajmniej by wszystko wyjaśniało, a tak .... nadal byłam osłabiona, kręciło mi się w głowie, nikt nie umiał mi powiedzieć co mi jest a nie była to choćby grypa żołądkowa. Więc starałam się żywić witaminami, spać dużo i zapominać o stresie. A stresu dużo, bo nie mam nadal dowodu nowego, nic nie mogę załatwić, jest opóźnienie, bo źle wydrukowali. Mam problem ze zdobyciem dokumentacji lekarskiej do przedłużenia grupy niepełnosprawności (to co pisałam o mojej chorobie), raz że nie ma terminów u lekarzy, żeby uzyskać ksero trzeba składać wnioski - w godzinach mojej pracy a ileż można się zwalniać... lekarka nie wypełniła mi pisma na czas tak jak obiecała.
Dużo by tu jeszcze opisywać, bo to skomplikowane powiązania i nie chcę Was zanudzać, ale naprawdę tak mi się wszystko gmatwa że jestem potwornie zmęczona i zestresowana.
Na środę jestem umówiona na wizytę do gina - zaczynamy przygotowania na "jajo" :)
to tyle żalenia na dziś - zmykam do Was
-
trzymaj się :przytul: :przytul: i powodzenia u ginka :-* :-*
-
My tu jesteśmy także po to, żeby się poużalać :) Trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło!
-
Ewelinko, napewno wszystko będzie dobrze, zobaczysz.. To fajnie, że już zaczynacie przygotowania na dzidzię, życzę powodzenia i trzymam kciuki :brawo_2:
-
dokładnie my chętnie nawet użalania poczytamy :-)
i 3mam kciuki za jajo ;D
-
trzymaj sie mocno paietaj że my jestesmy z Tobą...
a za jajo trzymam mocno kciuki
-
trzymaj sie :-* :-* :-* :-*
-
Ewelinko wszystko się poukłada zobaczysz i trzymam kciuki za jajo :)
-
Ewelinko - 3maj sie cieplutko..i zobaczysz. Bedzie dobrze!! pomału...ale bedzie dobrze!!
:przytul:
-
:przytul: :przytul: :przytul:
-
Trzymaj kochana! :-)
-
jestesmy z Toba Kochana!
-
wtorkowe :-* :-* :-*
-
Trzymam mocno kciuki, by wszystko było dobrze! A będzie na pewno :)
-
ja też tulę mocno :przytul: :przytul: :przytul:
-
Dzięki dziewczyny :)
ależ się denerwuję przed tą dzisiejszą wizytą... normalnie aż musiałam tabletkę nasenną wczoraj łyknąć bo nie mogłam zasnąć... Martwię czy będzie wszystko na tyle tak, że będzie można działać :)
:-* :-* :-* dla Was
-
..o której masz wizyte?
-
Będzie dobrze! Czekamy co i jak :)
-
wizytę mam o 17:30 - trzymajcie forumkowe magiczne kciuki :)
-
Ja już trzymam :) o 17.30 myślami będę z Tobą :)
-
trzymam kciuki :)
-
też trzymam!! mocno!! :)
-
Kciuki zaciśnięte, daj znać po wizycie jak poszło :-*
-
Ewlinko jak tam co lekarz powiedzial?? :-*
-
Dziewczyny - jest wszystko ok :skacza: :skacza: w grudniu zaczynamy starania o dzidzię :skacza: :skacza: :skacza:
Lekarz powiedział, że skoro @ jest regularnie, skoro żadnych hormonów nigdy nie łykałam, zbudowana jestem idealnie, wszystkie rzeczy mam "czyste" to on nie widzi przeciwwskazań :hopsa: :hopsa: :hopsa: powiedział, że nawet gdybym mu nie powiedziała który to dzień cyklu to widać idealnie. Normalnie ja - pesymistka - byłam taka szczęśliwa jak to usłyszałam :):):) Mniej więcej za tydzień będzie wynik cytologii.
Mam zrobić tylko badanie toxoplazmozowe, odstawić leki które ustaliłam z moją reumatolog, łykać więcej kwasu foliowego i już :) powiedział, że trzyma kciuki, więc odrzekłam że do zobaczenia jak zobaczę 2 kreski :)
Tak więc po @ zaczynamy :skacza: :skacza: :skacza: Jestem taka szczęśliwa (choć oczywiście problemy z komisją o grupę pozostają... :( to jest mi lepiej)
-
:skacza: no to teraz tylko trzymać kciuki za dwie kreski :)
-
SUPER WIEŚCI !!!!! Mam nadzieję, że grudzień okaże się dla Was owocny :) Ale Wam zazdroszczę staranek......
-
super wiedziałam że będzie dobrze trzymam kciuki za staranka
-
cieszymy się razem z Tobą! :)
-
bardzo dobra wiadomość teraz trzymam kciuki za dwie kreseczki ;)
-
A NIE MÓWIŁAM ŻE BĘDZIE DOBRZE!!??? ;D ;D
teraz trzymam kciuki za II kreseczki!! oby jak najszybciej!! ;D
:-* :-*
-
No to trzymamy kciuki za dzidzie!
-
oo no o super wiesci tez bedziemy tzymac kciuki za 2 kreski :)
-
Ewelinko, tak sie cieszę, że wszystko w porządku u Ciebie! Mam nadzieję, że w grudniu obie będziemy mogły powiedzieć, że to magiczne dla nas miesiące:)
Ściskam :przytul:
-
Trzymam kciuki już teraz, bez czekania na @ ;D
-
Ewelinko- dwie kreski na teście = radość nie do opisania!!!!!
Także mocno 3mam kciuki!!!!!
-
Ewlinko to swietna wiadomosc!!! ciesze sie z wami!!!
no to jak staranka rozpoczete to zapraszamy do watku starajacych sie cz.4 gdzie staraczki dziela sie staraniowymi przejsciami :D :-* :-* :-*
-
Ewelinko, to świetna wiadomość :skacza: trzymam również kciuki za 2 kreseczki ;D
-
Dziewczyny,
najpierw moje odliczanie było najbardziej pesymistyczne na forum a teraz relacja, której chyba nigdy nie skończę...... albo wcześniej będzie rozwód :(
normalnie to jest jakaś tragedia, nie wiem czy tylko ja tak mam czy może tylko ja o tym piszę, ale po niecałych 2 miesiącach od ślubu mąż obraził się wczoraj i to tak, że ze mną nie spał. Tak więc najpierw miałam radość po środowej wizycie u gina a wczoraj terapię kija po marchewce....
Jak wszystko jest ok to jest najwspanialszym facetem na świecie, ale po tym co pokazał wczoraj.... Kiedy ja dostosowałam leczenie do dziecka - on mi wczoraj mówi że nie jest gotowy :ckm: :ckm: :ckm: :ckm: :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus: :Kill: :Kill: :Kill: wszystko było ustalone kiedy skończyłam leczenie biologiczne, że pół roku mija w grudniu, rozmowa z moją reumatolog 5.11, leki itd. a on mi mówi że się rozmyślił. Żebym nie decydowała za niego i że najpierw mieliśmy zamienić mieszkanie na większe...
tylko że nic takiego nie było mówione, przez zaciążyć nie uda się od razu, przecież ciąża trwa 9 miesięcy.... przecież mamy gdzie mieszkać, bo nawet jak sprzedawać będziemy jego mieszkanie to jest moje!
Przecież gdybym wiedziała, że mu się "nie spieszy" nie szłabym do lekarza i na badania prywatnie i płaciła mnóstwo kasy, którą zresztą też mi wypomniał, że nic nie robię, nie zajmę się tą sprzedażą/kupnem (tylko że wszystkie moje propozycje były odrzucane) bo on dłużej pracuje i nie ma czasu. Ciągle zmienia zdanie a zwala winy na mnie. Kochane - czy to normalne? czy ja popełniłam błąd? czy to tylko jego lęk przed obowiązkami??
Tak więc znów Wam się wyżaliłam, znów macie mnie zapewne dość - PRZEPRASZAM Was za to
-
Ewelinko kochana...nietylko "ty tak masz".
Każdy z nas ma problemy...mnie tez się zdarzyło od slubu pozgrzytać dość intensywnie z moim męż tak że on w jednym a ja w drugim pokoju siedzieliśmy i dwa dni nie rozmawialiśmy ze sobą.
Ja każdą taką kłotnię staram się zamieniać w coś co nas wzmacnia bo po czymś takim trzeba rozmawiać i rozmawiać wyjaśniać i wyciągać wnioski.
Daj mu czas. Niech ochłonie i uspokoi się i jeszcze raz przemyśli. I wróć do tematu za kilka dni.
Może zwyczajnie spanikował.
-
Co ty w ogóle wypisujesz
znów macie mnie zapewne dość
??? :przytul:
Naprawdę współczuje Ci wierze ze wszystko się ułoży, maż prześpi sie z tym i przemyśli to wszystko co powiedział.
Może faktycznie spanikował
-
:przytul: :przytul: :przytul:
-
Mi się też wydaje, że się po prostu przestraszył, krok jednak jest ogromny i zmiana na całe życie, odpowiedzialność, której wręcz nie można sobie wyobrazić aż do "po porodzie".
Porozmawiajcie na spokojnie :)
-
ewelinko...tacy są faceci!...a moze miał jakiś zły dzień?? jak juz emocje opadną trzeba ze sobą porozmawiac. Ale faktem jest , że mężczyźni na słowo "ciąża" sie spinają..wg mnie boja sie nowych obowiązków i odpowiedzialnosci...
Nic sie nie martw! bedzie dobrze... :)
-
Ale faktem jest , że mężczyźni na słowo "ciąża" sie spinają..
Mój na szczęście nie......
Ale myślę podobnie jak dziewczyny, może mąż po prostu się przestraszył..... Może wystarczy dać mu trochę czasu na oswojenie się z myślą, że będzie niedługo tatą.... Może trzeba z nim porządnie pogadać. Trzymam kciuki, żeby kryzys szybko minął!!!!
-
Kochana, mężczyźni się boją odpowiedzialności... dziecko wymaga bardzo dużej dojrzałości a faceci to duże dzieci i nie zawsze są gotowi by przestać nimi być tak nagle.
-
:przytul: bedzie dobrze, odmieni mu sie.
-
jak by nie była zgadzam się z dziewczynami :przytul:
Mężczyźni tacy są :-)
mój Mężulek jak usłyszał o ciąży to myślał że ja żartuje i do tej pory w to nie wierzy...
Dlatego musi to do niego dotrzeć, zobaczysz sam przemyśli, i przeprosi Cię jeszcze dam sobie głowę ściąć :-)
-
Ewelinko nie przejmuj sie nie tylko ty tak masz, coprawda my nigdy sie nie klocimy az tak zeby nie spac razem, nasze klotnie az tak dlugo nie trwaja, ale za to sa intensywne!! ale dokladnie cie rozumie, bo my z mezem tez juz postanowilismy, ze po slubie pomalu zaczniemy sie starac, nie tak na calego ale pomalutku bez zabezpieczenia i uwazania, teraz nagle mamy przestac no ok sila wyzsza podroz sie trafila, ale jak wspomnialam,ze po podrozy wracamy ostro do staran to maz sie chyba sploszyl i szuka wymowek :-\ i chce jeszcze przesunac, wiec chyba o dziecko bede starac sie sama. :P ale pewnie jakby sie udalo nam zajsc w ciaze to by sie cieszyli jak glupki. chyba trzeba ich postawic przed faktem dokonanym ;D nie no zartuje, ale moze pogadajcie jeszcze o tym jak ochloniecie. :-* :-* :-*
-
Ewelinko, powtarzam po dziewczynach, ale tylko dlatego, ze uważam jak one. Musi pewnie ochłonąć, to bardzo odpowiedzialna decyzja. Bedzie dobrze, porozmawiajcie sobie jeszcze raz, a jak nie pomoże to jeszcze raz, i jeszcze aż dojdziecie do wspólnego zdania ;D Pozdrawiam
-
Kochana będzie dobrze zobaczysz :-* :-* :-*
-
:przytul: :przytul: :przytul: będzie dobrze, zobaczysz wszytsko się ułoży. Pamiętaj po burzy wreszcie zaświeci słońce!
-
Kochana pogadaj z nim jeszcze na spokojnie, myślę że spanikował i po prostu mu przejdzie.
Mój A. nie ma takich jazd - bardzo chce dziecka, ale oboje wiemy że to jeszcze nie ten czas.
Mam nadzieję że się dogadacie kochana! Jesteśmy z Tobą i NIE MASZ NAS ZA CO PRZEPRASZAĆ! :przytul:
-
może faktycznie się przestraszył, nowe obowiązki itp. porozmawiaj z nim o tym, na pewno mu się odmieni
:przytul: :przytul: :przytul: będzie dobrze
-
i jak tam? lepiej?
-
Ewelinko, pogadajcie po prostu. Zgadzam się, że faceci boją się obowiązków... Poczekaj na odpowiedni moment, może to tylko chwilowe...
Ślub jest sam w sobie nałożeniem większej odpowiedzialności na siebie, może Twój mąż potrzebuje czasu, żeby się z tym oswoić...
Nie myśl od razu w kategoriach popełnienia błędu, w każdym małżeństwie zdarzają się trudne chwile, ale one są po to, żeby później bardziej doceniać te dobre...
Trzymaj się kochana! :-)
-
no i jak? lepiej? :-*
-
i jak tam ??
-
i jak tam Ewelinko ??? wyjaśniło się coś ???
-
hop hop?
-
Mam nadzieję że Twoja nieobecność nie jest spowodowana problemami :(
Co u Ciebie?
-
halo...... jest tu kto? wróć do nas.....
-
no ja się troszkę denerwuję...
-
co słychać?
-
Ewelinko daj nam znać co tam u Ciebie ,
czy wszystko się już wyjaśniło ??? ...
mamy nadzieję że wszystko już jest dobrze i że pracujecie nad jajeczkiem ;)
-
Ewelinka puk, puk :glaszcze:
-
ewelinko? :(
-
ja mam nadzieję że nic się nie stało, tak nam znikła Ewelinka :-\ :-\ :-\ :-\ Ewelinuś Kochana odezwij się...
-
Ewelinko..... :-* :-* :-*
-
Daj chociaż znać, że wszystko w porządku :( :( :(
-
Jestem uparta jak osioł i będę tu zaglądać i czekać, aż się nie pojawisz :)
-
buziaczki :-* czekamy tu na Ciebie !
-
Kochana, odezwij się... :-* :-* :-*
-
a tu nadal cisza :(
-
hmmmm....podejrzane ??? gdzie się podziewasz Ewelinko ???
-
dziewczyny chyba sie z Agulkiem zgadaly i zabalowaly razem ;D
:-* :-* :-* :-*
-
Możesz mieć rację pamelko bo w obydwu wątkach cisza ;) ;) ;)
-
dokłądnie ;D macie Rację Dziewczyny chyba się zgadały ;D
-
..hehhehe JA jestem, spokojnie..zagladam do was nawet jak nie mam czasu nic napisac!! ;D ;D
..a Ewelinka tez zaraz wróci - zobaczycie!! :D
-
zostawiam :-* :-* :-* :-*
-
??? ??? ??? my ciągle czekamy Kochana napisz chociaż że wszystko ok
-
Ewelinka.. hallllo :) halllo :)
-
Czekamy na Ciebie cały czas! :-* :-* :-*
-
kochana bo zaczniemy sie martwic!! :-* :-* :-*
-
Ja już od kilku dni się martwię ::) :( :(
-
kurcze ja już mysłałam że są jakieś informację...
-
od 27 listopada nie ma Eweliny ...ja się zaczynam martwić :( :( :roll: :roll:
-
Szczerze powiem, że ja również... :'(
-
??? ??? ???
-
Nie ma nikt do niej żadnego kontaktu? może spróbować na maila jeśli ma podanego w profilu?
-
Mail ukryty ::) Ehh... A ma ktoś może kontakt z Eweliną na nk?
-
haloooooo.......
-
coś długo jej nie ma, ja też się zaczynam martwić
Ewelinko odezwij się
-
Ewelinko, my się tu wszystkie martwimy o Ciebie :Daje_kwiatka: :przytul:
Mam nadzieję, że wszystko w pożądku?? :uscisk:
-
:-* :-* :-*
-
Mysia pisała u siebie w wątku, że Ewelinka się do niej odezwała i później nam napisze co u niej.
-
Ewelinko wiem, że do nas zaglądasz...... szkoda, że nie masz ochoty napisać :( ale widocznie, masz swoje powody. Jeśli trzeba trzymać za coś kciuki, to ja trzymam :) Pozdrawiam :) i wróć do nas szybciutko :)
-
Dziewczyny, wybaczcie, że dopiero teraz :)
Już przekazuję Wam wieści od Ewelinki :)
Witaj Mysiu :)
napisz proszę coś w moim wątku, że żyję :) Dzięki Wam za to że o mnie myślicie, nie ma mnie na forum bo brak czasu, nowy program do księgowości w pracy wdrażamy, i zamykamy w ogóle rok, do tego szukamy z małżem mieszkania, oglądamy, developerzy, chcemy sprzedać nasze - jest załatwień co niemiara. A jeszcze na dodatek ja załatwiam wciąż kolejne papierki do tej mojej grupy niepełnosprawności.... w sobotę dostałam w końcu film z wesela i mam nowe spostrzeżenia co do relacji. Wrócę już niedługo, jak tylko wreszcie wrócę do domu o jakiejś normalnej porze. Buziaki dla Was wszystkich dziewczyny, kochane jesteście, bardzo mi Was brakuje, ale jak wracam do domu to padam i ledwo się zwlekam rano....
Wklejam jako cytat, bo wydaje mi się, że tak będzie najlepiej :)
Od siebie tylko dodam, że trzymam kciuki żeby się wszystko u Ciebie poukładało jak należy i to jak najszybciej! :)
-
Dzięki króliczku :-* :-* :-*
Ewelinko :uscisk: :uscisk: :uscisk: :uscisk: :uscisk:
-
:skacza:
-
Ja tez sie dolaczam do kciuków! :)
-
..i ja również!!Ewelinko - :-* :-*!!
-
dobrze wiedzieć, że żyjesz i że wszystko w miarę OK i że wrócisz do nas :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
Fajnie, ze się odezwałaś ;D trzymam kciuki, żeby wszystko ułożyło się po twojej myśli :Daje_kwiatka:
-
trzymam kciuki za jak najszybsze pozytywne załatwienie Waszych spraw Ewelinko :-*
-
:-* :-* :-*
-
:przytul:
-
No, nareszcie! :) Super, że dałaś znać! :) Dziękujemy Mysiu za wiadomość.
No i powodzenia we wszystkim, co macie teraz do załatwiania!
-
:-* :-* :-*
-
:-* :-* :-*
-
no to najważniejsze że wszystko dobrze!!!!
-
pozdrowienia :-*
-
:-*
-
Pozdrawiam :przytul:
-
zostawiam :-*
-
:-* :-* :-*
-
halo? czekamy na jakieś nowe info :-* :-* :-*
-
No to u Ewelinki się dzieje :)
Widzę, że wspaniale rzeczy no bo kupno nowego M to przecież coś pięknego i nowego :) Będzie większe "M" to i zapewne rodzinka się powiększy... hihih
Buzi dla Ciebie Ewelinko!
-
:-* :-* :-*
-
buziaki Ewelinko :-* :-* :-* :-* :-*
-
:-* :-* :-*
-
dołączam się do kciuków
-
(http://images39.fotosik.pl/237/6d2a3833d7af7a5c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Niech Ci spadnie z nieba gwiazdka,
wcinaj szczęście niczym ciastka.
A na cały Nowy Rok,
niech ze śniegiem Ci napada,
chwil cudownych i rozgrzanych jak gorąca czekolada.
-
Ewelinko!!!!
Stołów pięknie ozdobionych. jadłem suto zastawionych i prezentów z dwa tuziny, niech zazdroszczą Ci z rodziny.
Żadnych sporów, żadnych kłótni i niech nikt nie będzie smutny.
Grunt, to dobre wieść pożycie, a karpiowi daruj życie.
I każdemu przyjaciela takiego, co czasami łzę ociera. I wszystkiego co Ci trzeba, no i może gwiazdkę z nieba.
WESOŁYCH ŚWIĄT !!!!
(http://img685.imageshack.us/img685/20/39915489.jpg) (http://img685.imageshack.us/i/39915489.jpg/)
-
Świąt pięknych śnieżnych,
mrozem malowanych.
Prezentów tylko takich...
długo pamiętanych.
Sylwestra w tańcu szalonego
w szampanie skąpanego.
Zaś w Nowy Rok gdy zajdzie księżyc
a świt się światem rozniesie
niech jeszcze raz przyjdzie św. Mikołaj
i ...spod stołu podniesie!
życzy Agulek z mężem!! ;D :-*
kliknąc w obrazek!
-
(http://www.ekartki.pl/cards_files/30/30209_.0_a4.gif)
Boże Narodzenie wkrótce, więc życzymy Wam szczerze
Ciepłych chwil w rodzinie w Wigilijną Wieczerzę
Wszystko w złocie, zieleni, czerwieni
Niech Nowy Rok będzie pełen nadziei
By spełniło się choć jedno z twoich marzeń
Dużo szczęścia i niezapomnianych wrażeń!
Dorotka i Przemek
-
Zdrowych, spokojnych, pełnych miłości i rodzinnego ciepła
Świąt Bożego Narodzenia
(http://img29.imageshack.us/img29/550/annegeddeschristmaswall.jpg)
życzy Wiśniowa z Kocurem
-
Najserdeczniejsze życzenia:
Cudownych Świąt Bożego Narodzenia
Rodzinnego ciepła i wielkiej radości,
Pod żywą choinką zaś dużo prezentów,
A w Waszych pięknych duszach wiele sentymentów.
Świąt dających radość i odpoczynek,
oraz nadzieję na Nowy Rok,
żeby był jeszcze lepszy niż ten,
co właśnie mija.
(http://i678.photobucket.com/albums/vv150/Kluge_2009/Beztytuu.jpg)
-
Skacze aniołek, skacze po chmurkach,
niesie życzenia w anielskich piórkach,
niesie w plecaku piernik i świeczki a w walizeczkach złote dzwoneczki.
Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku
życzy Aga z małżem
-
SZCZĘŚCIA, ZDROWIA, POWODZENIA W DNIU BOŻEGO NARODZENIA. BECZKĘ PIWA, WIADRA
WÓDKI BY ODGONIĆ WSZYSTKIE SMUTKI. 100 CAŁUSÓW NA DODATEK BY SMACZNIEJSZY
BYŁ OPŁATEK
Wesolych Swiat zyczy Ania i Marcin
(http://img269.imageshack.us/img269/8978/1265g.jpg)
-
W tym dniu radosnym, oczekiwanym,
Gdy gasną spory, goją się rany,
Życzę Ci zdrowia, życzę miłości,
Niech mały Jezus w sercu zagości,
Szczerości duszy, zapachu ciasta,
Przyjaźni która jak miłość wzrasta.
Kochanej twarzy co rano budzi,
A wokół pełno życzliwych ludzi!
WESOŁYCH ŚWIĄT! :) :) :)
(http://www.bochnia.starostwo.gov.pl/images/news-full/CH_0301_F.jpg)
-
By stół świąteczny cieszył oczy,
by nastrój świąteczny Was nie opuszczał,
by szczęście zawitało w Wasze progi.
Wesołych Świąt i wszelkiej pomyślności
w Nowym Roku
:-* :-*
-
Boże Narodzenie wkrótce, więc życzę Ci szczerze
Ciepłych chwil w rodzinie w Wigilijną Wieczerzę
Wszystko w złocie, zieleni, czerwieni
Niech Nowy Rok będzie pełen nadziei
By spełniło się choć jedno z twoich marzeń
Dużo szczęścia i niezapomnianych wrażeń!
-
Najserdeczniejsze życzenia:
Cudownych Świąt Bożego Narodzenia
Rodzinnego ciepła i wielkiej radości,
Pod żywą choinką zaś dużo prezentów,
A w Waszych pięknych duszach wiele sentymentów.
Świąt dających radość i odpoczynek,
oraz nadzieję na Nowy Rok,
żeby był jeszcze lepszy niż ten,
co właśnie mija
Życzą Ewelina i Paweł K.
[/color][/font][/b]
-
Dziewczyny kochane!!!
ależ mi Was brakowało, uzależniona jestem na maksa i bardzo za Wami tęskniłam.Przepraszam że tak zniknęłam. Teraz jak czytałam Wasze wypowiedzi z tego czasu to aż się wzruszyłam. Dziękuję Wam :-* :-* :-* :-* :-*
Do mniej więcej 10-15 stycznia będzie jeszcze ciężko z czasem, ale potem kilka spraw będzie zamkniętych i wtedy wracam. Dokończę relację wreszcie - obiecuję Wam że będzie dużo fajnych fotek. A jak ktoś mi da instrukcję stworzenia filmiku z jakiś fragmentów fajnych filmu to też takowe wkleję.
Jak wrócę to opowiem szczegółowo co i jak - a ile będzie nadrabiania u Was..... Teraz tak pokrótce, z mieszkankiem nie jest łatwo... krakowskie ceny... ale kombinujemy, szukamy rozwiązań. Temat jaja sobie odpuściłam, przestałam o tym zupełnie mówić - wtedy mniej cierpię, że miało być inaczej a nie jest.
Ściskam Was mocno a szczególnie julenkę na kilka dni przed jej ślubem :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
Właśnie mam chwilkę przerwy w przygotowaniach do naszej pierwszej wspólnej, przy jednym stole Wigilii, zwłaszcza że postanowiliśmy zrobić ją sobie sami i spędzić sami. Dopiero od jutra wyruszamy po kolei do rodzin.
P.S. chętnie podam na priv jeśli ktoś miałby ochotę namiary do mnie, maila bądź nk
Raz jeszcze buziaki dla Was wszystkich :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* Dziękuję że tu jesteście nawet jak mnie nie ma
-
Ewelinko jak fajnie że się odezwałaś strasznie duza radość nietylko mi sprawiłaś pojawiajac sie tutaj.
Ogromnie się ciesze że wszystko u Ceibie w porządku jeszcze raz życzę Weseloych ciepłych i rodzinnych Swiąt
oczywiscie bedziemy tutaj na czekac na fotki relacjia ale przede wszystkim na Ciebie
-
Jak fajnie że się odezwałaś! :) Szkoda tylko, że temat jaja został póki co odpuszczony ::) Ale na jajo też przyjdzie czas! :) Będzie dobrze :)
Poczekamy na Ciebie cierpliwie :) No i oczywiście proszę o namiar na nk :)
Udanej Wigilii, kochana! :-* :-* :-*
-
W te święta magiczne, życzenia ślę liczne.
Pachnących jodełek z ogromem światełek.
Pod obrusem sianka, a za oknem bałwanka.
Prezentów pod choinką od Mikołaja z wesołą minką
Ciepła rodzinnego w Dzień Narodzenia Pańskiego.
Dużo jedzenia na stole,
NIECH TE ŚWIĘTA BĘDĄ WESOŁE!!:)
-
Wesołych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia!
Niech ten czas pozwoli Wam na chwilę oddechu od życiowej gonitwy,
na nadrobienie rodzinnych zaległości i na jak najwięcej chwil radości i uśmiechu
-
super że w końcu się odezwałaś :) czekam na namiar na nk ... na jajo przyjdzie czas pozdrawiam i życzę powodzenia
-
Ewelinko ja poproszę na priv namiary na nk :-* :-* :-* :-*
-
:-* :-* :-* WESOŁYCH ŚWIĄT! :-* :-* :-*
(http://c.wrzuta.pl/wi17831/2247c9a1001aa6ec497a1b49/0/choinka)
-
Fajnie, że się odezwałaś :)
Czekamy na Twój powrót i dokończenie relacyjki :)
Buziaki :)
-
Fajnie że się odezwałaś. Zyczę Ci abyście znaleźli fajne, niedrogie mieszkanko ;D
-
Cieszę się, że odezwałaś sie w końcu Ewelinko!! martwiłyśmy sie o ciebie!!
..ja poprosze namiary na NK!! :-*
-
super, że się odezwałaś bo już się martwiłyśmy ;) ja też poproszę o namiar
:-* :-* :-*
-
no to macie jeszcze troszkę bieganiny, ale na bank będzie warto!!!
Ja tez poproszę o namiar :-)
-
:-* :-* :-*
-
i ja poproszę namiar na nk
-
namiary do wszystkich chętnych poszły :)
Buziaki dziewczyny :-* :-* :-*
-
:-* :-*
-
dzięki Ewelinko
-
Ewelinko :-* :-* :-* :-*
-
Szczesliwego Nowego Roku!
-
i ja równiez dziękuje za namiar :-* :-* :-* :-* :-* :-*
a nawiasem mówiąc Kochana Szczęśliwego Nowego Roku jak najszybszego znalezienia mieszkania :-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
Szczęśliwego Nowego Roku
-
Marzeń, o które warto walczyć,
Radości, którymi warto się dzielić,
Przyjaciół, z którymi warto być
I nadziei, bez której nie da się żyć!
(http://img196.imageshack.us/img196/9133/happynewyeard.jpg)
Wszystkiego dobrego w 2010 roku! :) :) :)
:cancan: :disco: :pijaki:
-
Witajcie kochane w 2010 roku :)
Mam nadzieję, że dla Was wszystkich będzie jeszcze szczęśliwszy niż 2009, będą śluby, narodziny i kolejne szczęśliwe małżeńskie rocznice.
Myślę, że jeszcze około tygodnia i dam radę do Was powrócić - jestem taka ciekawa co u Was....
Tyle się dzieje, że normalnie nie mam czasu na nic, leci dzień za dniem i jestem taka zmęczona.... W pracy istny harcore... >:(
Z ważnych rzeczy: dziś miałam komisję lekarską i 22.01 odbieram orzeczenie - mam nadzieję, że dostanę 2 grupę. Z tego też powodu nie mogłam być dziś na pogrzebie wujka :( a dopiero był na moim ślubie....ech....
W sobotę mąż zabrał mnie na "randkę" niemal rocznicową (3 miesiące po ślubie) do kina, byliśmy na Avatarze 3D - super filmik :)
Podjęliśmy też decyzję - i wpłaciliśmy zaliczkę - na podróż poślubną :)
Ściskam Was wszystkie gorąco, ślę buziaki :-* :-* :-*
Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam w przesyłaniu namiarów na nk
-
Ewelinko jak miło że na stukałaś nam coś :)
cierpliwie czekamy :) jak miło ze już do nas powracasz :)
ojjj tak Avatar wspaniały film :)
i pewnie niezapomniana podróż się szykuje a gdzie jedziecie ??? i kiedy jesli oczywiście podzielisz się z nami tą informacją :)
buziaczki :-* :-* :-* :-* :-*
-
Witaj Ewelinko po przerwie :-* :-* :-*
Mam nadzieję, że :-*w końcu unormuje się u Was wszystko i wrócisz do nas kochana :D :D :D :D
A gdzie lecicie w podróż?
-
super że jesteś chociaż na chwilkę, gdzie jedziecie ? pozdrawiam
-
Też jestem ciekawa gdzie się wybieracie :)
-
Pochwal się, gdzie będziecie wypoczywać :okularnik:
-
Ja nie dostałam namiarów :( Buuu....
Fajnie, że szykuje Wam się podróż :)
-
Fajnie, że znalazłaś troszke czasu, żeby coś napisać ;D
A gdzies się wybieracie w podróż poślubną?
-
... ;D fajnuie że wróciłaś..
..ja też jestem ciekawa gdzie sie wybieracie w podróż...
:-*
-
gdzie ta podroz? ;D
-
Nie wiem co mi na mózg padło ;D Ale owszem, dostałam namiary na nk :P Tylko... już zapomniałam, że je dostałam ;D
-
Ewelimko, powoli nadrabiam forum i nie mogłam nie zajrzeć do Ciebie :)
Pochwal się szybko podróżą? Gdzie wyjeżdżacie?
-
A ja znalazłam Cię u Madzi_n i wysłałam zaproszenie na nk :)
-
i dalej cisza? :/
-
Justynko bo Ewelinka napisała około tygodnia i do nas zajrzy a pisała to 12.01 także cierpliwości :)
-
Co tam u Ciebie :) ?
-
zostawiam :-* :-*
-
Ewelinko co u ciebie ??? gdzieś Ci na forum dzisiaj widziałam :D :D
-
heelloołł :) :) :)
-
no właśnie ja też Ewelinka widziałam gdzieś tam ;D
-
Jestem dziewczynki, jestem :) Tylko chciałam co z grubsza ogarnąć zaległości...
Powoli do Was wracam i zaczynam pisać.
Jedziemy do EGIPTU :):):)
juz za 44 dni :skacza:
Dziś mój mąż kupił sobie e-papierosa - Walczymy
Buziaki :-* :-*
-
podobno te e-papierosy to super sprawa... w rodzinie męża trochę osób się na nie przerzuciło i już parę miesięcy nie palą :)
no i gratuluję wycieczki :) na długo lecicie?
-
..też słyszałam, ze te e-papaierosy to fajna sprawa!!
..i sssuuuuuper że jedziecie do Egiptu!! wygrzejecie się!! ;D
-
tylko że te e-papierosy mają być podobno zabronione ::)
ale fajnie Egipt 8) 8) 8) 8) 8)
-
własnie ja tez tak słyszałam ze maja zabronic
-
Fajnie, że się odezwałaś Ewelinko :)
Brawo dla mężulka za podjęcie walki z nałogiem :brawo_2:
Egiptu to tylko pozazdrościć :D
A co do tych e-papierosów, nic nie słyszałam, że mają je zabronić? W ogóle to PODOBNO można je "palić" nawet w miejscach niedozwolonych dla palaczy... ;) Np. w markecie ;)
-
A co do tych e-papierosów, nic nie słyszałam, że mają je zabronić? W ogóle to PODOBNO można je "palić" nawet w miejscach niedozwolonych dla palaczy... ;) Np. w markecie ;)
tak możesz je w każdym miejscu palić bo one nie wytwarzają takiego dymu jak przy normalnym papierosie.
-
Jedziemy do Hurgady na 2 tygodnie - plan jest taki, żeby się moje stawy wygrzały, mamy zamiar pozwiedzać i odpocząć, dlatego 2 tygodnie, bo w tydzień to mało czasu. A małżonek stwierdził, że jak już pojawi się dzidzia to przez najbliższe kilka lat nie pojedziemy w taką podróż.
Paweł się cieszy, że będzie mógł palić w każdym miejscu gdzie zwykłe fajki były zakazane. Pierwsze 12 godzin jakoś przeżył, całkiem nieźle poszło, najgorzej było rano, ale dał radę - wszystko mniej śmierdzi w domu mimo że to tylko kilka godzin. A o zakazie nic nie wiem... ktoś wie coś więcej?
No i powiem Wam jeszcze newsa: w zeszłym tygodniu mąż kupił mi prezent (bardzo narzekałam na ból stawów w nogach). I choćbyście nie wiem jak zgadywały to chyba się nie uda... kupił mi pralkę Franię hihihi byłam w szoku jak ją przyniósł. I kupił też sól jodowo-bromową i mi "pierze" nóżki codziennie, czyli mam taki nowoczesny masażer.
Miłego czwartku :-* :-*
-
hahahah ale oryginalny preznet :)
a co tych papierosów dlaczego to nie wiem ale wiem że mają zabronić w radiu słyszalam czy coś...
-
Też słyszałam że ma być zakaz palenia w pubach i w ogóle, ale dokładniej nie wiem.
Fajnie Wam z tym wyjazdem, może gdzieś w Egipcie zrodzi się nowe życie... ;D
-
ooo, Hurgada. Byłam tam kilka lat temu. Super miejsce. A planujecie jakieś wycieczki? Polecam Luksor i Kair.
-
madziu, taki mamy "plan" :) a dokładniej to mąż stwierdził że sobie tam właśnie podarujemy dzidzię, tak więc ja oczywiście się zgadzam :) a skoro po zeszłorocznych akcjach, że to on nie gotów sam tak mówi, to tylko się cieszyć :)
japcio - jak najbardziej na wycieczki się wybieramy, bo 2 tygodnie leżenia to nie dla nas. Planujemy 2-dniowy Kair, Luksor, Safari (z quadami i wielbłądami), Wyspę Giftun ( ze snurkowaniem), może jeszcze El Gouna... zobaczymy na miejscu. A w międzyczasie będziemy łapać słonko i się mhmmm.... przytulać ;) A w jakim hotelu byłaś? Opowiedz coś więcej :-*
-
to sie zapowiada owocny urlop :)
-
No to się szykuję świetna wyprawa do Egiptu!! ;D Po powrocie obowiązkowo fotki!!
..ale mężuś wpadł na pomysł!!Pralka Frania(skąd on ją wytrzasnął??!! ;D)! tylko ja cały czas się zastanawiam jak ty tam masujesz te nózki?! wchodzisz do niej cała?? siadasz jakoś wyżej..czy jak?? ??? ;D
-
Pralka Frania stoi u moich rodziców w mieszkanku ;D Nie są w stanie jej wyrzucić, bo to pamiątka :P Oczywiście już nie używana, chociaż nadal sprawna! Przynajmniej jest miejsce, na chowanie kolejnych gratów :P ;)
No i tego Egiptu zazdroszczę, ciekawa jestem kiedy my będziemy mogli sobie pozwolić na takie wakacje :)
No i cieszę się że jednak mąż się zdecydował, najwidoczniej zeszłoroczne akcje to była "panika ogólna" ;)
-
Agulku - fotki z podróży będą napewno :)
Franię mój szanowny małżonek kupił w komisie. Jak był młody grał w koszykówkę i pływał, był moment że miał problem ze ścięgnami w nogach i wtedy właśnie wykorzystywał u swojej rodzinki na wsi Franię w celu masażu. Stąd teraz pomyślał, że mnie też może pomóc... I tak właśnie pojawiła się u nas ta pralka :) Żeby zaspokoić Waszą ciekawość, ewentualnie może się to komuś przyda a już napewno w odpowiedzi Agulkowi - załączam fotkę z sesji - ja podczas masażu z naleśnikiem na talerzu hihihi
Madziu - może kiedyś ta pralka jeszcze się do czegoś przyda?:) A z Egiptu jak wrócę i opowiem, pokażę fotki to sama zobaczysz czy warto odkładać kasiorkę na wyjazd :) oby "panika ogólna" nie miała już miejsca
-
Zdjęcie pierwsza klasa :skacza: Nie ma to, jak się wyprać :P :P :P ;) Może i u nas kiedyś pralka się przyda, jej stan jest bardzo dobry :)
Wiem kochana że na wyjazd kasę odkładać warto, ale najpierw trzeba odłożyć kaskę na mieszkanko ;) :)
-
o jaka pralka ;D dobrze, ze do prania nie sluzy ;)
do egiptu ja bardzo chcialam, ale stanelo na kanarach ale nastepna wycieczke wlasnie moze egipt.
dawaj relacje dalej ;)
-
oooo, wielbłądy :) jechałam na jednym :) ale było to wycieczka do wioski beduinów. Najpierw jeepami przez pustynię, a w wiosce była przejażdżka na wielbłądach. Mieszkałam w hotelu Hilton Resort. Prawie na końcu Hurghady. Ale Wam zazdroszczę. Jeszcze raz bym się tam wybrała. Aha, nie przestrasz się wielkich jaszczurek biegających po ścianach w hotelu :)
-
Super zdjęcie :D
I podpis boski "Frania i ja" ;D Dwie kumpele :D
PS.
Franię mój szanowny małżonek kupił w komisie.
Nie wiem czemu przeczytałam w KOSMOSIE :hahaha:
-
fotka boska :D
-
Ewelinko, strach pomyśleć co się będzie działo w Egipcie jak pojedziecie tacy wymasowani ;D ;D ;D
-
Madziu - faktycznie nie ma to jak dobre pranie zrobić żonie :) w łązience puszcza się jedną pralkę z ubraniami a w kuchni drugą - z żonką :) pierwsza klasa :)
pamelko - u nas miała być Teneryfa, ale że więcej do zwiedzania w Egipcie to jest Egipt :) wymienimy potem uwagi
japcio - my do wioski beduinów też pojedziemy, tylko quadami a nie jeepami i tam będą wielbłady. My chcieliśmy w centrum, więc będzie Bella Vista. Jaszczurki?? ale liczę że na zewnątrz a nie w środku..... gryzą?
Mysia - wytrzaśnięcie takiej pralki to prawie jak z kosmosu, jak powiedziałam rodzicom co mi mąż kupił to uwierzyć nie chcieli :)
Oj, będzie się działo w Egipcie julenko :)
Dobra dziewczyny, a teraz info, w związku z tym że w piątek odebrałam moje nowe orzeczenie o grupie (i mam nadal II) i mam też nową umowę i już została tylko akcja PIT to myślę, że czasu uda mi się mieć więcej, Wasze wątki w większości nadrobiłam i ..... Tak, tak TERAZ BĘDZIE CIĄG DALSZY RELACJI
-
Nooo to super że wracasz do nas na stałe :skacza: No, ale ledwo co się na nowo wkręcisz w forum :P a tu znowu narobisz sobie zaległości podróżą :P :P :P
-
powtórzę ostatni fragment, żeby powrócić do tamtego klimatu
...A potem nadeszła ta chwila. Podszedł do nas ksiądz i nagle zorientowaliśmy się, że to JUŻ. Ksiądz najpierw zapytał czy chcemy - oczywiście że TAK - potem powiedział, żebyśmy podali sobie prawe dłonie, następnie nałożył stułę... Serce biło mi jak oszalałe. Mikrofonu nie udało się księdzu włączyć, więc za chwilę usłyszałam głos mojego P. płynący tylko do mnie...
"Ja Paweł
biorę..." - i w tym momencie załamał mu się głos. Nadal pamiętam tą wzruszającą chwilę, mój mężczyzna, który do ślubu podchodził chwilami z rezerwą, żartował że mu będę co chwilę płakać, skoro na filmach beczę.... to właśnie on sam miał łzy w oczach i był bardzo wzruszony. Stałam wpatrzona w niego, a pod stułą ściskałam mu rękę. Chciałam by czuł ile to dla mnie znaczy. To był czas kiedy musiałam walczyć z łzami, nawet podczas mojej przysięgi bardziej się trzymałam, mniej chciało mi się płakać. P. przysięgę dokończył, ale ja czułam się jakby trwała ona bardzo długo; do końca jego głos drżał.
Potem nadeszła moja kolej. Do czasu ślubu zawsze marzyłam o tym, żeby treść przysięgi powiedzieć samej, bez powtarzania po księdzu. Ale kiedy już tam stałam i zaczęło się zrozumiałam, że potrzebuję tego czasu kiedy ksiądz czyta słowa by zebrać się w sobie i nie płakać. Po każdym wypowiedzianym fragmencie musiałam "ochłonąć", wiem że miałam poważną minkę ale dzielnie bez łez i błędów udało nam się zakończyć ślubowanie.
Przyszła kolej na obrączki, mój P. sięgnął oczywiście po swoją. Ksiądz rozpoczął śmieszne manewry podtykania mu tacki z końcem gdzie leżała właściwa obrączka a mąż dzielnie sięgnął po raz drugi po swoją. Szepnęłam że to nie ta, nie pamiętam czy ksiądz też coś powiedział i w końcu udało się :) Dokonaliśmy zaobrączkowania.
Nasz ksiądz był niestety sztywniakiem więc o pocałunku małżeńskim mogliśmy w kościele zapomnieć.
-
My też nie całowaliśmy się w kościele ;)
-
Foteczki:
Na 4 widać, że podczas w imię ojca byliśmy już uśmiechnięci :)
-
Fajne fotki :)
-
Madziu, chyba zaległości na forum są mi pisane :)
I kolejne foteczki z opisanego fragmentu:
Ciekawostka - ja oczywiście mężowi nie włożyłam do końca obrączki, nie dałam rady moimi chorymi łapkami na tyle użyć siły by ją przecisnąć przez jego dużą kostkę...
Byliśmy tacy szczęśliwi że już jesteśmy małżeństwem... ja potem już tak ustawiałam rękę z obrączką żeby na fotkach było ją widać :)
-
Zapraszam tajniackie podczytywaczki dwie marty - do stałego podczytywania :)
I jeszcze dwie fotki. Na pierwszej widać jak mój mąż sam kończy nakładanie obrączki...ech.... nie ważne czy są jakieś przesądy z tym związane....
Na drugiej - moja uśmiechnięta buźka - radość z bycia świeżo upieczoną żonką
-
Przecież nic nie szkodzi, że założyłaś mu obrączkę tylko do połowy! Skoro inaczej się nie dało :) Nie masz czym się przejmować :) Ślicznie wyglądacie :)
-
Te jaszczury biegają wszędzie :) Bo hotele stoją przy pustyni i zwierzyna ma żabi skok :) Ale nie miałam zamiaru straszyć :) Nie gryzą.....chyba :)
-
Madziu, nie dało się. Nie przejmuję się, ale wiesz...czasem człowiek się czepia szczegółów hihi
japcio, skoro chyba nie gryzą, to się nie czuję postraszona hihi
Teraz foteczki z zegarem w roli głównej, już chyba o tym pisałam. To był pierwszy raz kiedy spotkałam się z zegarem stojącym w kościele, fotografowi to się bardzo spodobało i mamy sporo fotek z NIM.
Najpierw podniesienie a potem klękamy do komunii, zegar w roli głównej.
Często na niego spoglądałam podczas Mszy, zwłaszcza na jej początku, kiedy nie mogłam się doczekać przysięgi... A podczas przysięgi czułam jakby nikogo nie było w kościele, tylko Paweł i ja, czułam się jakbym była w innym świecie.
-
Tez chyba po raz pierwszy spotykam się z zegarem w kościele ;D
-
no faktycznie zegara w kosciele nie widzialam, wygladaliscie pieknie, a wiesz co mi sie rzucilo w oczy na przysiedze? ten okropny niebieski mikrofon ksiedza, nie pasuje do tych pieknych zdjec, no ale coz tego sie wybrac nie da, przeciez nikt nie pojdzie sie ksiedza spytac jakiego koloru ma mikrofon ;D
:-* :-* bo jeszcze by mu cos zboczonego na mysl przyszlo :P
-
u mnie w Kościele tez jest zegar :)
a zdjęcie z franią pierwsza klasa ;D
-
ale fajnie, że wróciłaś do relacjonowania :) co do zegara w kościele to kilka razy się z tym spotkałam ale w okolicach terespola.. w sumie dla wiernych to nawet fajne ;)
nam się ksiądz nawet kazał pocałować... powiedział, że to tradycyjny sposób przekazywania sobie znaku pokoju przez młodą parę... więc posłuchaliśmy ;)
a fotka z Franią genialna... super masażer :)
-
u mojej babci na wsi mieli zegar w kościele ale poza tym nigdzie nie widziałam
super Ewelinko że jesteś już z nami
jak po podróży?
-
Witajcie dziewczyny poniedziałkowo :)
Pamiętajcie żeby dziś wyglądać pięknie i czuć się wyjątkowo, bo dziś wg badań naukowców jest najgorszy dzień w 2010 roku i takie zabiegi mogą nam pomóc w tym by go nie odczuwać :) śmiechu warte, ale to tak jak z 13-stym czy czarnym kotem.
Mikrofonu pamelko to wcześniej na oczy nie widzieliśmy, dopiero jak przy ołtarzu staliśmy.... :( był bo był skoro i tak nie działał, to mógł go odłożyć, ale .... był dziwny więc na to nie mieliśmy wpływu.
wisienko - też bym posłuchała takiego księdza, ale nasz to taki nie dość że sztywniak to tradycjonalista... ale nadrobiliśmy to potem spontanicznie ;) wróciłam do relacji i cieszę się że nadal chcecie mnie czytać po takiej nieobecności :)
moniq - podróż dopiero w marcu, teraz to brak czasu i mnóstwo obowiązków sprawiły że nie było czasu na forum
:-* :-* :-* na miły dzień zostawiam
-
Jejku, jaka Ty jesteś malusia przy mężu :D Może nosic Cię pod pachą ;D
Ewelinko, z obcasami to na pewno nie masz problemu.
-
a właśnie Ewelinuś a udało się załatwić mieszkanie ???
-
Ewelinko, bardzo się cieszę że już do nas powróciłaś. Zdjęcie z pralką mnie tak rozbawiło, że zaczęłam się głośno śmiać w pracy :P ;D Moja kumpela, ha ha, dobre :D
Wycieczka do Egiptu, tylko pozazdrościć. :D
Fotki śliczne, i ty wydajesz się taka drobniutka przy mężu.. ;).
-
julenko wiesz jakieś 36cm różnicy we wzrostach to jest coś :) ale mój mąż zawsze niskie kobitki uwielbiał, więc jest ok. Jedyny dyskomfort to że nie mogę mu się w ramię wtulić na stojąco :( Obcasy gdybym mogła nosić to pełna dowolność, ale niestety choroba pozwala na noszenie tylko płaskich butków (ślub był wyjątkiem) i przez to nawet sztucznie się wydłużyć nie mogę.
aduś, niestety wraz z mrozami przyszedł przestój na nieruchomości chyba, bo nie możemy sprzedać Pawła mieszkanka i nic większego nie mamy na oku :( czekamy na lepszy czas, mieszkać mamy gdzie, najgorzej nie jest.
kaamila - mam nadzieję, że szefowie nie słyszeli reakcji na pralkę. Fajnie, że się podobało, a niefajnie by było gdyby Cię przez to wyrzucili.
-
fajnie jak jest taka różnica... można się poczuć taką malutką kobietką... zazdroszczę :)
-
buziolki :)
-
naprawde malutka jesteś ;D
ale małe jest piękne :)
a dzisiaj w gazecie czytałam że developerzy wypowiadają się że teraz jest najlepszy czas na kupno mieszkań... ::)
-
Czasem wtulając się w męża na stojąco, czuję się taka mini przy nim... A co dopiero gdyby było ponad 30 cm różnicy! ;) ;) ;)
-
Jeżeli na zakup mieszkania chcecie wziąć również kredyt pod hipotekę, to na razie bym się wstrzymała ( początek roku ).
Na szczęście nikt nie słyszał mojego śmiechu. Ewelinko, mnie śmieszy sam pomysł twojego męża. Mam tylko nadzieję, że pomaga. Pierwszy raz słyszę żeby ktoś kręcił nogi w pralce. Kochana, szaleni jesteście, nie ma co!!!
Ale zdrowie jest najważniejsze, jeżeli ma ci pomóc, to kręć się w tej frani ile wlezie. Ja bynajmniej bym tak robiła.
Oooo, 36 cm? To mąż dosłownie na rękach może cię nosić wszędzie.
Pozdrawiam :D
-
wiśniowa :) :) :)
Morgan :-* :-* :-*
ada - oj, zawsze to wszystkim powtarzam, że piękne :) wiesz developerzy mówią to co im pasuje, ale uwierz mi nie jest łatwo sprzedać i kupić fajną i niedrogą chatkę (znaczy mieszkanie) w Krakowie...
madzia i wisienka - postawcie męża wyżej i spróbujcie wtedy się przytulić - mhmmm.... :):):)
kaamila - nie bierzemy kredytu, jeżeli weźmiemy to tylko 20-50 tysięcy na dopłatę albo remont. Zamierzamy sprzedać mieszkanie męża i za tą kasę kupić. Ten przestój to pewnie w związku właśnie z przełomem roku chyba...
Kochana, sam pomysł jest może i śmieszny (sama się śmiałam jak wniósł tą pralkę do domku) ale ważne że skuteczny :) Więc 2 szaleńce kupiły dziś nową porcję soli i będę prana dalej. Polecam :)
Dziś okazało się, że do końca tygodnia mój mąż wykorzystuje zaległy urlop, więc rano zawozi mnie do pracy a o 15-stej po mnie przyjeżdża :) kochany jest. Wieczorami obowiązkowo mnie pierze, odgrzewa obiadek. Byliśmy dziś w Decathlonie i kupiliśmy maski i fajki do snurkowania w Egipcie :) mąż kupił też sobie jasne adidasy. A jutro jedziemy do biura podróży zapłacić pozostałą część kwoty na wyjazd :skacza: :skacza: tak bardzo się cieszę, że już za 38 dni będę mieć słonko :)
-
super wyjazd się szykuje zasłużony oczywiście
-
ale Ci Ewelinko zazdroszczę nawet nie masz pojęcia jak bardzo :)
-
hehhheh..ale ten pomysł z "Franią" jest genialny!! zdjęcie mnie rozwaliło!! ;D ;D ;D masz Ewelinko baaardzo pomysłowego męza!! ;D ;D
...fajnie, że wróciałaś do relacji...znów oglądajac wasze zdjecia wspominałam swój ślub.. ;D ;D ;D
..ja tez nigdy nie widziałam zegara w kościele...u ciebie na fotkach praz pierwszy! ;D
buziaki :-*
-
super, że szykuje się Wam ta podróż... pewnie łatwiej znieś te mroźne dni z myślą, że już niedługo będzie się opalać na plaży ;)
co do masażu stóp to mnie parę miesięcy temu strasznie bolały stopy i Mężydło mi kupiło masażer... genialna sprawa i jaka przyjemność ;) tylko soli nie można wsypywać bo się podobno dysze mogą zapchać
a co do przytulania to czasem łapię męża na schodach i wtedy jest odpowiednio wyższy ;)
-
wiśniowa, to olejek parafinowy do stóp zakup i wlewaj do masażera ;D Aksamitne stópki gwarantowane ;D
Ewelinka, ale super że szykuje ci sie taki wyjazd. Tylko pozazdrościć. :D
Całuję cię serdecznie ;D
-
lo rany to maz cie pierze codziennie, powiadasz ;)
:-* :-* :-*
-
Zazdroszczę wyjazdu, naprawdę super macie perspektywy :)
-
ja mam tylko nadzieję że Ewelinka nam opiszę swoją podróż :P :P :P
-
Już nie mogę się doczekać Waszej relacji z wyjazdu :)
-
Napisałam wczoraj super posta i mi go zeżarło :(
Tak więc spróbuję trochę go odtworzyć w skrócie...
ada- a ja Tobie brzuszka zazdroszczę :) nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym oddać Egipt za rosnący i kopiący brzuszek...
Agulku - fakt, mój mąż ma zawsze ciekawe pomysły, no a z praniem to ciężka praca dla niego z wodą a dalej mu się chce :) :-* :-* :-* dla Ciebie
wisienko - oj, nawet nie wiesz jak mi lżej codziennie przetrwać mrozy jak myślę o słonku, opalaniu i wielbłądach... :) Soli faktycznie nie można do masażerów używać, w ogóle żadnych sypkich rzeczy bo zapychają dziurki i się psuje, ale płynne można - więc może nam kaamila ( :-* ) opisze co daje taki olejek parafinowy bo o jego działaniach jeszcze nie słyszałam.
dla Mysi, pameli i wszystkich Was: :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* i oczywiście (madziu, ada) obietnica że będzie opowieść o podróży i fotki też będą - mąż zakupił już nawet dodatkową kartę do aparatu :)
-
Ewelinuś Kochana!!!! brzuszek i już nie długo u Ciebie będzie rósł!!!!
Daję słowo!!!! Sama pisałaś że staranka ruszają pełną parą ;D
-
mogę się jeszcze przyłączyć?? Jednym tchem nadrobiłam całą relacyjkę ;)
-
Tak, tak ruszają w Egipcie :) Wyjdzie nam mały śliczny niebieskooki blond Egipcjanin :)
Kasiu pewnie że możesz, zapraszam :) Witaj w moich skromnych progach
-
Tak, tak ruszają w Egipcie :) Wyjdzie nam mały śliczny niebieskooki blond Egipcjanin :)
..z całego serca wam tego życze!! ;D :-*
-
Ewelinko rewelacyjny pomysł i zdjęcie z Franią ;D ;D ;D ;D
Piękne macie olany urlopowe :-*
Fotki z Kościoła śliczne- jaka Ty jesteś drobniuteńka.
:-* :-* :-* :-*
-
Byleby maly egipcjanin byl zdrowy ;)
-
Dokładnie! ;) Zdrowie najważniejsze... :)
-
Mozna sie jeszcze dolaczyc??
Zazdroszcze wyprawy, no powodzenia w starankach :-*
-
tak najważniejsze zdrowie !!!!
-
Witajcie sobotnio :)
Mam tylko chwilkę czasu, bo wybieramy się na spotkanie, ale postanowiłam wpaść tutaj. Idziemy na Pierwszy Polski Event Geocachingu, który jest w Krakowie :) przyjeżdża sporo osób z zagranicy. Geocaching to oczywiście ta nasza zabawa w szukanie skrzynek tyle, że w wersji com czyli ogólnoświatowa.
Ciekawa jestem po jakiemu my się będziemy z czechami czy słowakami dogadywać hihi Jeszcze na takim wielonarodowościowym spotkaniu nie byliśmy nigdy...
Na jutro mamy zaproszenie do teściowej na obiad, więc odpada mi problem co zrobić na obiad ;D
BOŻENA28 :hello: :hello: Witam i zapraszam
Agulek, izabelle, Morgan, ada, madzia, Bożena - :-* :-* :-* :-* dla Was
-
to oczywiście czekamy na relacje :-* :-*
-
oczywiście relacja obowiązkowa!!!!
-
Czekam również na relację... Swoją drogą to pierwszy raz o czymś takim słyszę, chyba jestem jakaś do tyłu :P
-
Rozmowa na migi zawsze wychodzi ;) ;)
Czekamy na relacyjke :-*
-
udanej zabawy Ewelinko
trzymam kciuki za staranka
my pewnie też pojedziemy do teściów na obiadek
udanego weekendu kochana
-
Dzień doberek :)
oj, imprezka była udana. Przeważali Czesi, było ich ponad 20, do tego 2 Słowaków no i kilku nas Polaków. Piwko lało się strumieniami, normalnie nie wiem jak kelnerka ogarnęła ten chaos, bo Czesi zamawiali hurtem... hihi
Spotkanie rozkręcało się coraz bardziej - to chyba zależało od ilości piwa wypitego ;D - dogadywaliśmy się całkiem nieźle, oni po swojemu my po swojemu - w końcu Słowianie jesteśmy :) Momentami pomagaliśmy sobie angielskim (na migi też troszkę), a ja z siedzącym obok Czechem (mąż stwierdził że on mnie podrywał hihi) rysowaliśmy na kartce i pisaliśmy jak to jest w naszych językach. Niemal udało mi się go nauczyć wymowy Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie :) A potem oni zaczęli swoje łamańce... było bardzo wesoło. Rozmowy na miliony tematów skończyły się tym, że wybieramy się na Mega Event do Pragi w czerwcu... Mega jest wtedy gdy będzie na nim co najmniej 500 osób :)
Udało mi się troszkę odespać a za godzinkę jedziemy na wspomniany obiadek do teściowej.
Madziu nie jesteś do tyłu, poczytaj troszkę - może uda mi się zarazić Was tą super zabawą :)
My nawet w Egipcie chcemy zaliczyć jakąś skrzyneczkę :)
Miłej niedzieli dziewczyny, może wieczorem uda mi się wstawić jakieś fotki ze spotkania jak dostanę do nich linka od uczestników.
-
to fajnie że impreza się udała
smacznego obiadku
-
Faktycznie, muszę trochę poczytać :)
Fajnie, że się tak super bawiliście! :)
-
Hej! Możesz mi wierzyć lub nie, ale NADROBIŁAM CAŁY WĄTEK :Najlepszy: Dołączam się. Jeśli jeszcze można ::) Strasznie się cieszę na Twój wyjazd do Egiptu( i na zdjęcia ;D), sama też bym bardzo chciała. I życzę wszystkiego najlepszego w sprawie jajka :-*
A w ogóle to miałaś ślub w moje urodziny...Świetna data 8)
-
tak myślałam, że ez problemu się dogadacie... zwłaszcza przy piwie ;) chociaż jeżeli chodzi o Czechów czy Słowaków to mam wrażenie, że oni bardziej rozumieją nas niż my ich ::)
p.s. beaberry czadowy masz avatarek ;D
-
Więc tak:
- obiadek był oczywiście pycha, na deser faworki...mhmm... przy takim żywieniu nie ma po co pić herbatek, bo i tak nie da się schudnąć. Na wynos też dostaliśmy... :)
- beaberry - wierzę że nadrobiłaś :) i cieszę się że miałaś ochote nadrabiać. Witaj u mnie :hello:
W sprawie jaja nie dziękuję, żeby nie zapeszać, a Egipt - foty będą napewno, może kiedyś się wybierzesz :)
Wiem że świetna data, przede wszystkim to już zawsze będzie nasza rocznica, do tego imieniny teściowej, a teraz Twoje urodzinki :)
- wisienko - masz rację, oni bardziej rozumieją nas niż my ich.
-
faworki uwielbiam
-
Również uwielbiam.... ale mi narobiłaś ochotki :skacza:
-
Czytałam trochę o tej zabawie z ukrytymi skrzynkami, przyznać muszę, że jest to rewelacyjna inicjatywa :) Może kiedyś też dołączymy z Ł. :)
-
przepraszam że narobiłam ochoty, ale w końcu ostatki niedługo.... potrwają nam 2 tygodnie jak każda zacznie w innym dniu robić takie pyszności... :)
Mysia w razie pytań służę pomocą, radą od których skrzynek warto zacząć i które można zrobić bez GPSa.
A teraz obiecane fotki ze skrzynkowego spotkania
Na początku było nas mało...
Nadjechali goście z Czech i przywieźli największego Travel Buga jakiego widzieliśmy, założyciel go dostał, ale otwiera mój mąż :)
Oto jego zawartość
Potem nadjechali następni uczestnicy...
-
Ledwo usiedli kolejni goście....
Nadeszli następni.... :)
Piwko lało się strumieniami...
Nie mogło zabraknąć latarek niezbędnych w nocnych łowach ;D
-
I ostatnie dwie fotki, już w nocnym Krakowie...
Pierwsza to założyciel spotkania siedzący na Travel Bugu i my z głupimi minami ;D
I jako obstawa jego walizki w drodze przez Krakowskie Planty
-
Ale super, że macie wspólną pasję! My z M. to nie bardzo :(
-
Oj jak ja uwielbiam Kraków :)
-
Ja też kocham to miasto!!
..Ewelinko!! ale macie fajną pasję - i to wspólną z meżem!! Suuuper fotki!! ;D
-
fajna taka pasja, tym bardziej że nie zła zabawa jest przy tym :)
buziaczki :-* :-* :-* :-*
-
Ciesze się, że zabawa się udała, no ale jak mogło być inaczej? ;)
-
późno już, ale jednym tchem nadrobiłam, a wciąż jeszcze wesele przed nami, wiec chyba moge dołaczyć??
-
Ewelinko i czekamy na dalszy ciąg foteczek ;D
a tak w ogóle nasuwa mi się takie jedno pytanko:
Rozmowy na miliony tematów skończyły się tym, że wybieramy się na Mega Event do Pragi w czerwcu... Mega jest wtedy gdy będzie na nim co najmniej 500 osób :)
a jak by Ci się udało za fasolkować to tez pojedziecie ???
-
Fajna ta zabawa! :)
-
no i na ostatniej fotce widać różnicę w Waszym wzroście... jaka Ty jesteś przy mężu malutka :)
-
Wspólna pasja jest ważna, cieszę się że ją mamy :) Bo wiele jest osób w naszej zabawie, że drugie połówki zostają w domu, wkurzają się...jest niefajnie. A my możemy jeździć razem. Na szczęście, bo już np. książki odpadają, bo mój mąż nie czyta nic... no może jak on to mówi "oprócz gazetek media markt" hihihi
beaberry - może uda Wam się jakąś wspólną pasję znaleźć z czasem.. polecam opencaching/geocaching - może Wam się obojgu spodoba :) zwłaszcza że w Trójmieście jest czego szukać :) może nam się uda dotrzeć tam w tym roku na połów ;D
Skoro tak lubicie Kraków dziewczynki to może następne spotkanie forumek w Krakowie? :)
wisienko - fakt, w ruchu tą różnicę jeszcze bardziej widać :)
Mania86 Witam kolejną forumkę u mnie :) bardzo mi miło że dołączasz - sporo przed nami jeszcze :)
Aduś - przede wszystkim to gratuluję wejścia w drugą połowę ciąży :):):) Narazie to planujemy wyjazd do Egiptu i akt fasolkowania, nie wiemy czy się uda, staramy się nie nastawiać, bo jak czytam że niektórzy próbują rok, dwa to nie chcę się rozczarować. I dlatego planujemy mega spotkanie w Czechach. Ale oczywiście jak się uda to się zobaczy, jak będzie ok to pojedziemy, ale wyzykować maleństwa napewno nie będziemy.
Foteczki i relacja będą w ciągu dalszym jeszcze w tym tygodniu, tylko dziś siedziałam po godzinach, bo robię wypłaty, a pracowników mam coraz więcej... Na same umowy o pracę mam ich 300... A do tego ponad 100 faktur trzeba wystawić...
Do tego dziś są 55 urodziny mojego taty - już się umówili z mężem na oblewanie w weekend... tak więc mamy kolejny weekend u moich rodziców.
Tym samym dziś 5 rocznica jak usłyszałam diagnozę mojej choroby :(
:-* :-* :-* wieczorne dla Was
-
P.S. Właśnie skojarzyłam że naszą 2 rocznicę spotkania i zakochania będziemy świętować wśród piramid :)
Szkoda że na moje urodziny będziemy już z powrotem....
-
tak Ewelinko nie ma się co nastawiać bo jeżeli będziecie się tylko na tym skupiać to nic z tego nie wyjdzie bo za duży stres jest najlepiej na luzie :) i przede wszystkim ze każde jedno przytulanie musi się skończyć Fasolką :) a urodziny sobie odbijecie!!!!! Może i nawet we troje :)
-
Ewelinko...za 31 dni będziecie sie wygrzewac w słoncu!! ja bym ŻYŁA tą mysla juz cały czas!! ;) ;D ;D
..zlot forumkowy w Krakowie - czemu nie! ale żeby było cieeeepło!! ;D
-
No pewnie że w słonku Agulku - jakiś lipiec sierpień proponuję :) byłby ktoś chętny?
Myślą o tym co za miesiąc będzie już żyję :)
bez nastawiania i zobaczymy co się zdarzy :)
Jeszcze Wam się wczoraj nie pochwaliłam - teściowa załatwiła mi u swojej znajomej masaż na czwartek, ma trwać ponad godzinę i być typowo na moją chorobę :) Załątwiła mi też wizytę u jakiegoś lekarza w Ustroniu 25.02 - ale się nakręciła :)
Dziś po pracy jedziemy na zakupy ale potem postaram się wkleić cd fotek z relacji :)
:-* :-* :-* wtorkowe
-
Nooo super teściowa! :)
-
fajna tesciowa. Ja uwielbiam masaze :) :) :) moglabym chodzic codziennie.
-
no to Cię teściowa rozpieszcza :)
-
Ewelinko super pasję macie z mężem
trzymam kciuki za fasolkę ale to racja nie ma się co nastawiać, spontanicznie i nie myśleć za dużo o tym to na pewno się uda
fajną masz teściową, ja bym poszła na masażyk :)
-
Dziewczyny próbuję wstawić fotki i polecieć dalej z relacją, ale mi się pojawia komunikat że katalog załączników jest pełny - o co chodzi??
-
ja Ci nie pomogę bo wstawiam fotki przez fotosika :)
a teściowa no jaka złota kobieta :)
-
może forum jest przeładowane ??? ja wstawiam przez imageschacka :)
-
Ja też jestem wierna imageshack ;)
-
ja też wklejam przez imageshack ale nie umiem ich wstawić jak jestem zarejestrowana, może jakaś podpowiedź. bo z tego co pamiętam to można je potem usunąć a jak wstawiam normalnie to nie..
-
A ja nie chcę ani fotosików ani imageshacków, jakoś nie mam do nich przekonania.
Dziś już późno i jestem trochę zmęczona, w pracy nadal hardocore i jeszcze mi komputer pada :( Więc dziś fotek nie wstawię ale jak jutro zadziała to tak :) warto by "wyjść" wreszcie z kościoła.
Masaż był boski :) trwał godzinę i 15 minut, teściowa na szczęście funduje :) w środę kolejna porcja, zobaczymy jak się będę czuła po dzisiejszym, mam wymasowane normalnie wszystko, no oprócz jednego miejsca.....
:-* :-* :-* dla Was
-
Gdy będziemy w Polsce w marcu, to wysyłam mojego A. na masaże kręgosłupa, do sprawdzonego masażysty, mam nadzieje że pomogą mu na te jego bóle :)
-
to czekamy cierpliwie na foteczki już się nie mogę doczekać :skacza:
-
No to teściowa dba o Ciebie kochaniutka. Taka teściowa to skarb ;D
Na foteczki poczekamy :D
-
Oj, fakt - teściowa dba bardzo, i dobrze :) Ciekawe tylko czy to z powodu chęci posiadania wnuka hihi
A od jutra zadba mama, bo jak zadzwoniłam z potwierdzeniem że pojedziemy to już było 100 pytań do... na co mam ochotę, co zabierzemy z zapasów itp. :)
Nawet nie wiecie jak się cieszę że to już weekend :skacza:
madziu - masaż zawsze pomaga
Dobra, to próbuję dziś z tymi fotkami, może się uda. ////// niestety nadal mam ten sam komunikat :( :'( :'( :'( ratunku - kto wie dlaczego i co z tym zrobić??
Relacji cd.
Z komunii fotek nie wklejam, bo mam tylko 2, nasz fotograf uznał że to zbytnie szczegóły anatomiczne pokazuje a ma się ten moment przeżywać. W każdym razie cieszę się że ksiądź nam nie dał kielicha, umoczył tylko hostię, bo przecież z moimi trzęsącymi się rękami to pewnie bym się oblała....
Są za to 2 fotki po komunii, moim zdaniem jesteśmy na nich poważni ale i radośni.
Potem były życzenia od księdza i błogosławieństwo. Fotki będą jak uda się wkleić...
-
Ale Ci dobrze :) Ile ja bym dała, by odwiedzić moją mamcię i tatę... :'( :'( :'( Heh, też już słyszę te 100 pytań do "co chcecie na obiad, a to może być, a na co macie ochotę..., ale może jednak zjedzcie więcej..." Ale ja za nimi tęsknię ::)
Co do fotek to nie mam pojęcia kochana czemu nie umiesz ich dodawać, może poszukaj pomocy w technikaliach?
-
Już niedługo Madziu i się z nimi zobaczysz,odliczasz dni :) polecą szybko.
W wątku kasieńki znalazłam info że ona też nie może dodać fotek... czyli to coś na forum. Ja nie przestałam umieć dodawać fotek - to dobrze. Może po weekendzie będzie już działało, bo chcę Wam dalszą część fotek pokazać.
A mój mąż szuka jakiegoś fajnego sposobu spędzenia weekendu na za tydzień :)
:-* :-* :-* dobrej nocy
-
cierpliwie poczekamy na foteczki :)
buziaki :-* :-* :-* :-* :-*
-
A może spróbuj dodać je innym sposobem niż dotychczas? :) Wiesz, jak nie chcą wpuścić drzwiami, to dawaj oknami ;D ;D ;D :P
Mam nadzieję, że szybko mi to zleci! ;)
-
Witajcie poniedziałkowo :)
Pobyt u rodziców jak zwykle zakończony przytyciem... karmią jakbyśmy przez miesiąc nie jedli i oczywiście dają zapasy na kolejny tydzień :) Wczoraj było tak sennie że jak wróciliśmy to trochę spaliśmy. A u moich rodziców to śniegu jest tyle i jeszcze w nocy padał, że chętnie by komuś oddali.
Dziś mam wolny dzień, bo idę na badania... Już mnie żołądek boli bo to głównie badania krwi a ja mdleję na sam widok igły :( Potem jadę do banku zapytać o moją kartę bankomatową - mieli mi duplikat zrobić za miesiąc a tu już 3 minęły.... No i odbieram dziś legitymację do darmowych przejazdów po mieście i kartę parkingową :) Mam tylko nadzieję że nie zamarznę...
buziaki dla Was :-* :-* :-*
P.S. Katalog załączników nadal pełny - taki mi komunikat wyskakuje :(
-
ojjj ta karta jest super,mój Przemek ją też ma, i przynajmniej dla niego nie muszę wydawać kupę kasy na bilety :P
-
Dasz radę z tymi badaniami :)
No i super, że u rodziców było tak świetnie! :)
-
..buziaki zostawiam!! :-* :-*.a jak z fotkami dzis?
-
Wróciłam dopiero przed chwilą...oj bogaty to był dzień....
Badania zrobiłam - oczywiście odpłatnie, bo inaczej by mi ich potem nie wydali a są mi potrzebne - zapłaciłam 202 zł, a wyniki wszystkich będą za tydzień. Bo niby podstawowe będą już jutro, ale toksoplazmoza (wiecie w jakim celu? :) ) i borelioza dopiero na piątek, więc odbiorę razem.
Lekarka dała mi potrzebne skierowanie do reumatologa, bo wybieram się do Ustronia na tę wizytę co to mi teściowa załatwiła.
Potem straciłam trochę nerwów w banku, nie dość że tylko 2 okienka otwarte to jeszcze niemiła Pani nie chciała mi nawet powiedzieć czy jest ta karta i jest sens czekać... Ale wyszłam, zadzwoniłam do naczelniczki i dopiero jak mi powiedziała że JEST to czekałąm godzinę i 20 minut.... Ale mam to z głowy :)
Potem udało mi się odebrać legitymację - oszczędność ok. 88zł miesięcznie na komunikację i do tego wjazd do centrum miasta :) jupi - rozumiem Cię aduś :) kasa w kieszeni zostaje
Na koniec kupiłam jeszcze bluzeczkę za 19 zł na wyjazd do Egiptu a jak wracałam to zadzwonił kurier że ma dla mnie paczkę - urokiem osobistym przekonałam go żeby poczekał pod blikiem 20 minut na mnie :) jakieś dziwne karty i czarna urządzenie do n tv dostałam, ale czekam na męża, bo przecież się nie znam co to i po co hihi :)
A teraz zmykam coś zjeść ciepłego, bo przecież bez śniadania jestem tylko jakaś drożdżówka po drodze była.
Fotki sprawdzę za chwilkę czy już wchodzą. A jak nie to nie wiem do kogo pisać z prośbą albo może by tak inaczej je wrzucić.... tylko co łatwiejsze fotosik czy imageshack??
Niestety fotek nadal nie da się wrzucić :(
-
ojj tak u nas jest oszczędność 100 złotych miesięcznie czyli 1200 złotych rocznie to kupa kasy :)
ja korzystam z fotosika, z tym że tam są limity na dodawanie zdjęć, a na Imageshack limitu chyba nie ma
-
ja wolę imageschack ze względu na brak limitów i możliwość ustawienia idealnego wymiary pod forum ;)
-
Ewelinko, a czemu miałaś robione badanie pod kątem boreliozy? Jest takie podejrzenie?
Pozdrawiam cieplutko :)
-
Nie wiem czy robiłaś Toxoplazme IgG czy IgM ale zasada jest taka sama. Ogólnie rzecz ujmując wykonuje się je w celu wykluczenia lub stwierdzenia obecności przeciwciał przeciw temu pierwotniakowi w surowicy. Jest to ważne, gdy staracie się o dziecko. Obecne zakażenie może mieć zły wpływ na dziecko, które będziesz nosiła. Także warto zrobić, żeby mieć pewność, że wszystko ok. Macie koty w domu? Jak będziesz miała wyniki to jeśli będziesz chciała mogę napisać Ci jak je zinterpretować.
-
No to nie pozostaje mi nic innego jak imageshack.... chyba założę tam konto...
wisienko - jak ustawić tam odpowiedni do forum rozmiar fotek?
Mysia - nie ma takiego podejrzenia, żaden lekarz o tym nie mówił, ale:
- w 2009 roku miałam akcję z kleszczem, niby cały nie zdążył się wbić, ale nie wiem czy zdążył mi coś wpuścić czy nie
- nad ranem podczas naszego wesela, kiedy zostaliśmy już tylko my i orkiestra, jeden z panów opowiadał jak to właśnie różne rzeczy lekarze próbowali znaleźć, był problem ze zdrowiem i okazało się że to była borelioza. Dlatego polecił żeby sobie zrobić, bo może kiedyś miałam kontakt z kleszczem i nie pamiętam. Lepiej wykluczyć, bo może się okazać że to przyczyna moich problemów ze stawami.
Dlatego zrobiłam dziś to badanie - żeby wiedzieć.
madziatko - obydwie robiłam IgG oraz IgM i dokłądnie z powodu starań o dzidzię :):):) Na wynikach się nie znam, ale już będę miała to oczywiście napiszę i chętnie poczytam interpretacji skoro Ty wiesz o co w tym chodzi :)
Kotów nie mamy, ale ja taka psia i kocia mama jestem że jak gdzieś jestem i są to od razu głaskam.
-
przy ładowaniu fotek zaznacz 'resize image 640x480' to jest maksymalna wielkość zdjęcia na forum :)
-
Fajnie, że badania już za Tobą :) Oby wyniki były zadowalające! ;)
-
Jako diagnosta laboratoryjny polecam się przy interpretacji wyników :) Toksoplazmą można się nie tylko od kotów zarazić, ale nie ma co panikować :)
-
Co do boreliozy i stawów to jest bardzo możliwe... niestety wiem coś o tym, bo mój brat ma boreliozę i to właśnie tą najgorszą odmianę co atakuje stawy. Co prawda ona została u niego wykryta od razu i leczona jest też natychmiast. Właśnie skończył brać znów jakieś bardzo silne antybiotyki i modlę się aby wytępił to paskudztwo. Trzymam kciuki aby to jednak nie było to... :(
A co do toxo. Z tego co wiem zarazić się można tylko raz. Jak już jest człowiek "zarażony" to ma tego "wirusa" czy tam bakterię cały czas. O ile do zarażenia doszło przed ciążą to nie ma problemu. Gorzej jeśli kobieta zarazi się w trakcie ciąży.
I nie ma co uogólniać, że to przez koty. Jak to słyszę to mnie cholera trafia. Przede wszystkim chodzi o kocie odchody a nie samego kota (dlatego jak ktoś kota posiada i jest w ciąży to nie powinien czyścić kuwety). Ale co jest najważniejsze, dużo częściej toxo można zarazić się od surowego mięsa i jego przetworów....
Buziaczki dla Ciebie Ewelinko :-*
-
Mysikróliczek Oczywiście masz rację jeśli chodzi o toksoplazmozę i koty. Jest to uogólniane i ja też uogólniłam (za co przepraszam). Właśnie o to chodzi, żeby wykluczyć obecność zakażenia w trakcie ciąży. Przeciwciała po wcześniejszym zakażeniu tym pierwotniakiem nie są groźne. Dlatego też jest różnicowanie pomiędzy IgG i IgM. Tak w największym skrócie...
Natomiast jeśli chodzi o boreliozę i ciąże to zdania się podzielone.
Niemniej jednak lepiej mieć pewność na czym się stoi i w razie czego (czego oczywiście Ci nie życzę) zdecydować się wspólnie z lekarzem na jakieś kroki.
-
na bank wyniki będą pomyślne :)
buziaczki Ewelinko :-* :-* :-* :-*
-
:-* :-* :-* zostawiam
-
madziatko - to super że mam Cię u siebie - diagnosta w tym przypadku bardzo mi będzie pomocny :)
ależ się dyskusja zrobiła.... mam nadzieję, że wszystkie te wyniki będą takie żebym się cieszyła a nie płakała w każdym razie. Bo co do stawów to sama nie wiem czy lepiej żeby ta borelioza była czy nie....
Mysia trzymam kciuki za brata
:-* :-* :-* dla Was wszystkich, piszących i tych tylko czytających :)
P.S. Przeczytała któraś z Was może serię Rozlewisk? Zaczęłam DOM ale jakoś początek mnie znudził ... potem jakaś akcja się rozwija?
-
raz dwa trzy próba imageshack'a....
wklejam jedną fotkę na początek i zobaczymy
(http://img706.imageshack.us/img706/3660/img9954r.jpg) (http://img706.imageshack.us/i/img9954r.jpg/)
-
Powiedzcie czy widzicie i czy nie za duże
No i czy trzeba tam zakładać konto czy wystarczy po prostu wklejać? Jak się potem te fotki usuwa?
-
...3mam kciuki za pomyślne wyniki badań!
..a zdjęcie w sam raz!! ;D prosimy wiecej!! :-*
-
od razu się lepiejogląda taką foteczke :)
buzia Ewelinko :)
a usuwa się chyba bezpośrednio przez stronę :)
-
To teraz druga obiecana fotka po Komunii
(http://img714.imageshack.us/img714/7303/img9956.jpg) (http://img714.imageshack.us/i/img9956.jpg/)
Życzenia księdza
(http://img193.imageshack.us/img193/5738/img9958u.jpg) (http://img193.imageshack.us/i/img9958u.jpg/)
I błogosławieństwo
(http://img193.imageshack.us/img193/3737/img9960j.jpg) (http://img193.imageshack.us/i/img9960j.jpg/)
-
Chwilę to trwało, ale się zarejestrowałam, musiałam poznać trochę te bajery co i jak się robi (usuwanie też już znalazłam :) ) tak więc jeśli faktycznie fotki mają właściwy rozmiar, Wy je widzicie - wyglądaja całkiem fajnie takie duże to teraz moja relacja będzie z takimi dużymi fotkami :)
-
Zdjęcia widzimy :) i z chęcią jeszcze zobaczymy :)
-
Zdjęcia są odpowiedniego rozmiaru i super się ogląda takie duże, zupełnie inaczej! :)
Czekamy na więcej! :-*
-
tak te się zupełnie inaczej ogląda niż klikanie na te małe, :)
czekamy czekamy teraz chyba Kochana polecisz ostro z relacją :P
-
ladne zdjecia Ewelinko :)
-
od razu lepiej sie ogląda zdjęcia w dużym formacie ;D
-
Fajne :) Tylko wiesz co, jak jesteś niezarejestrowana, to nie możesz usuwać zdjęć :( Mam rację, laski?
-
Dlatego też się zarejestrowałam :) i tylko pierwsza próbna fotka jest tak sobie wrzucona... resztę wrzuciłam na serwer - czekają na wrzucenie na forum
Oj tak :) teraz relacja poleci skoro problemy z pełnymi katalogami mnie już nie dotyczą
Dziś po pracy mam masaż, ale może uda mi się znaleźć chwilę
:-* :-* :-* dla Was
-
no!! zupełnie inaczej sie teraz ogląda!! ;D ;D
-
no to czekamy na więcej :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
Ksiądz wychodzi, czyli koniec Mszy
(http://img707.imageshack.us/img707/5619/img9964l.jpg) (http://img707.imageshack.us/i/img9964l.jpg/)
Tu już zdążyłam podmienić bukiety - dokłądnie widać bukiet który trzymała świadkowa
(http://img707.imageshack.us/img707/62/img9966s.jpg) (http://img707.imageshack.us/i/img9966s.jpg/)
(http://img714.imageshack.us/img714/5401/img9968.jpg) (http://img714.imageshack.us/i/img9968.jpg/)
Przy bocznym ołtarzu
(http://img714.imageshack.us/img714/3117/img9971.jpg) (http://img714.imageshack.us/i/img9971.jpg/)
(http://img34.imageshack.us/img34/5583/img9973j.jpg) (http://img34.imageshack.us/i/img9973j.jpg/)
(http://img214.imageshack.us/img214/2867/img9975.jpg) (http://img214.imageshack.us/i/img9975.jpg/)
Zostawiam bukiet
(http://img705.imageshack.us/img705/8804/img9977.jpg) (http://img705.imageshack.us/i/img9977.jpg/)
Pierwsze zdjęcie ze świadkami jako małżeństwo
(http://img705.imageshack.us/img705/9486/img9978.jpg) (http://img705.imageshack.us/i/img9978.jpg/)
-
Ewelinko, od razu widać, że świadkiem jest brat Twojego mężulka, jest identyczny! :)
-
faktycznie bardzo podobni :) a fotki większe ogląda się znaaacznie lepiej :)
-
Mozna sie jeszcze przyłaczyc ;)
-
faktycznie bardzo sa podobni do siebie :)
-
...świetne zdjecia!! ;D
-
nikola/23 - pewnie że można - zapraszam :hello: :hello:
Cieszę się że Wam się lepiej ogląda :)
No tak są podobni, ale powiem Wam ciekawostkę, że mają różnych ojców i twierdzą że nie są podobni do siebie
-
No tak są podobni, ale powiem Wam ciekawostkę, że mają różnych ojców i twierdzą że nie są podobni do siebie
..w zyciu bym nie powiedziała!!! :o :D
-
No tak są podobni, ale powiem Wam ciekawostkę, że mają różnych ojców i twierdzą że nie są podobni do siebie
..w zyciu bym nie powiedziała!!! :o :D
ja też... naprawde ciekawostka :)
-
slicznie!
-
Ewelinko zdjęcia śliczne ;D Pozdrawiam cię cieplutko ;D
-
Oooo, zdjęcia, nareszcie! Piękne :) I faktycznie są bardzo do siebie podobni, w życiu bym nie pomyślała że mają różnych ojców :)
Pytałaś o serię nad rozlewiskiem, póki co przeczytałam Dom nad rozlewiskiem, dwie pozostałe właśnie do mnie jadą ;) i mi się Dom podobał :) Na początku trzeba się wciągnąć, ale potem to się oderwać nie mogłam. Ale ja lubię takie czytadła :)
-
Dziewczynki wrzucę Wam jeszcze dziś coś, ale póki co dom mi pachnie i ja pachnę..... Koleżanka dała mi na dziś wielki zestaw próbek perfum, są to podróbki znanych perfum i staram się coś wywąchać... Obok stoi kawa hihi Chętnie bym coś zamówiła, ale tyle tu tego....
podoba mi się np. Chloe Eau de Parfum albo Belong (Celine Dion)... podpowiecie coś? czego Wy używacie, może będzie na liście to powącham bo wszystkiego nie dam rady....
a np. Gabriela Sabatini mi się nie podoba :(
-
ja w swoim zestawie mam tylko perfumy z Avonu więc nie pomogę :P
a na fotki bardzo chętnie czekamy :P
-
też mam z Avonu, ale zachciało mi się odmiany :)
-
Ja mam podróbkę z FM Hugo Bossa aktualnie :)
Mam też perfumy Carolina Herrera 212, ale to już mam oryginalne, w FM ich nie widziałam, nie wiem jak w innych takich zestawach.
-
a które masz z Hugo Bossa Madziu? bo ja właśnie FM wącham
-
CHYBA takiego(Justys go dzis u siebie wkleiła, ale jak teraz sobie przypominam to tam jest kilka rodzajów Hugo Bossa w FM i nie pamiętam który dokładnie :P )
(http://www.dolce.pl/200/94/191.jpg)
-
niestety nie wiem który to jest ten na fotce :(
Ale z FM z Bossów podoba mi się Boss Femme... Co drugi to ładny... ech...
-
P.S. Madziu też lubię czytadła, tylko niektóre mają mało ciekawe początki i pewnie Dom do nich należy... póki co brak czasu na czytanie
Relacji cd.
W czasie kiedy my byliśmy przy ołtarzu Matki Boskiej goście wyszli na zewnątrz kościoła. Nie wiem czy się domyślili, czy mój brat dyrygował ale w środku zostaliśmy tylko my, świadkowie i fotograf z kamerzystą. Zdyscyplinowani goście :)
Tak więc kiedy zaczęliśmy wychodzić byliśmy już rozluźnieni, uśmiechy pełną buźką, szczęście ze mnie się wylewało
(http://img710.imageshack.us/img710/5839/img9981z.jpg) (http://img710.imageshack.us/i/img9981z.jpg/)
(http://img710.imageshack.us/img710/9017/img9982.jpg) (http://img710.imageshack.us/i/img9982.jpg/)
Stanęliśmy na środku. Organista zaczął grać melodię o której zawsze marzyłam - Marsza - widać tu mój wzrok na chór.
(http://img708.imageshack.us/img708/9704/img9983l.jpg) (http://img708.imageshack.us/i/img9983l.jpg/)
W kościele panował półmrok. W oddali widziałam stojących na zewnątrz gości - tworzyli krąg przed wejściem - stali w pięknym słonku. Byłam wzruszona, ale i złapałam niezły humorek. Powiedziałam wtedy do męża, że szkoda nie ma innego wyjścia z kościoła, bo oni tak tam fajnie czekają że moglibyśmy im uciec i zaskoczyć od tyłu hihi Widać że stresik opadł wtedy - na fotce widać że mąż patrzy na mnie i się z tego śmieje.
(http://img708.imageshack.us/img708/240/img9988.jpg) (http://img708.imageshack.us/i/img9988.jpg/)
Szliśmy powoli do przodu, emocje się kumulowały we mnie: czułam wielką radość że jestem już żonką, nie mogłam doczekać się tego co było jeszcze przed nami...
(http://img683.imageshack.us/img683/6016/img9989.jpg) (http://img683.imageshack.us/i/img9989.jpg/)
Czuliśmy słonko na twarzach, słyszeliśmy już poruszonych gości, byliśmy w progu...
(http://img683.imageshack.us/img683/5517/img9996s.jpg) (http://img683.imageshack.us/i/img9996s.jpg/)
Cdn.
-
Cudowna ta ostatnia fotka, świetnie wyszliście! Wszystkie fajne, ale mi najbardziej się spodobała ta ostatnia :) Tacy jesteście uśmiechnięci, naturalni, ślicznie! :)
-
mi też najbardziej podoba się ta ostatnia :)
-
Świetnie wszystko opisujesz Ewelinko!!! fotki - super!.. ;D ;D
-
Super ta ostatnia fotka, jakoś szczególnie mi się podoba! :) Welon imponujący! :o
-
Welon niesamowity! Ach, dałabym (prawie :) ) wszystko, by przeżyć dzień swojego ślubu jeszcze raz :)
-
super ta ostatnia fotka... widać te emocje które opisujesz :) piękny welon :)
-
Kurczę aż mam dreszcze jak tak czytam i oglądam wasze fotki :D
Ja też już chcę mój ślubek ;D ;D !!!!
-
Śliczne fotki ;D
-
ostatnia piekna!
-
śliczne foteczki ;)
-
sliczne fotki, jeszcze poprosimy... :-*
-
Dziękuję Wam za miłe słowa :)
welon był taki, bo zawsze o takim marzyłam :)
a te z Was które jeszcze nie ślubowały - uwierzcie mi że kiedy jest już PO to chciałoby się jeszcze raz... :)
A skoro chcecie jeszcze - to bardzo proszę (musiałam wgrać kolejną porcję)
Kiedy staliśmy w progu kościoła szybko zerknęłam na lewo - koszyczek z rożkami był pusty, byłam ciekawa czy jak to rzucanie wyjdzie hihi czy wszyscy rzucą. Dla tych które się jeszcze wahają czym chcą być obrzucone przedstawiam nasze wyjście krok po kroku
(http://img28.imageshack.us/img28/7225/img0001ne.jpg) (http://img28.imageshack.us/i/img0001ne.jpg/)
(http://img28.imageshack.us/img28/3374/img0002hb.jpg) (http://img28.imageshack.us/i/img0002hb.jpg/)
(http://img28.imageshack.us/img28/1964/img0003jy.jpg) (http://img28.imageshack.us/i/img0003jy.jpg/)
(http://img196.imageshack.us/img196/486/img0004ci.jpg) (http://img196.imageshack.us/i/img0004ci.jpg/)
Mój mąż próbował złapać coś i zachować na później ;)
(http://img534.imageshack.us/img534/1734/img0005j.jpg) (http://img534.imageshack.us/i/img0005j.jpg/)
Cioci zostały jakieś resztki więc dostaliśmy dokładkę
(http://img534.imageshack.us/img534/1966/img0006ox.jpg) (http://img534.imageshack.us/i/img0006ox.jpg/)
Wujek obdarował nas jednym płatkiem - bardzo to wszystkich wzruszyło
(http://img37.imageshack.us/img37/3199/img0007rgg.jpg) (http://img37.imageshack.us/i/img0007rgg.jpg/)
I nastał długo wyczekiwany PIERWSZY MAŁŻEŃSKI POCAŁUNEK
(http://img269.imageshack.us/img269/7450/img0010wu.jpg) (http://img269.imageshack.us/i/img0010wu.jpg/)
Cdn.
-
Super to wygląda :) :) :) My nie mamy takiej pamiątki, bo i płatków róż nie mieliśmy ani ryżu, tylko pieniążki ;)
No i masz rację - chciałoby się przeżyć to jeszcze raz :)
-
Małysz srebrny medal HURA :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
-
Zgadzam się z Madzią.. tak bardzo chciałoby się przeżyć te chwile jeszcze raz! :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
Pięknie Ewelinko!
P.S. My też oglądaliśmy Adama :) Świetny wynik!
-
Pięknie wyglądacie na zdjęciach :) Taaacy szczęśliwi :)
-
czesc Ewelina! Przypadkiem trafiłam do Twojego watku (ja sama mam tylko watek z relacji ze slubu, mimo ze od tego czasu mija niedlugo dokladnie 1.5 roku) i widze, ze jestes z Krk.
Zdążyłam wyczytać, że rozpoczynasz przygotowania do staranek ;) nie myśl, że jak innym się udaje po roku, dwóch, to u Was też tak będzie. Sama podchodziłam z takim samym nastawieniem do planowania i co.. udało się za 1. razem i obecnie mam termin za 2 tygodnie ;)
Jakbyś potrzebowała jakichś wskazówek co do porodu w Krk możesz śmiało pytać :)
Pozdrawiam!
-
Pięknie to wygląda... para obrzucona płatkami :)
A zdradzisz mi ile miałaś tych rożków z płatkami? :)
:-*
-
można jeszcze?>
slicznie wyglądaliście :)
-
Witajcie niedzielnie :)
kawaii2, Aneczq1987 witajcie w moim wąteczku :hello: :hello: :hello: :hello: :hello: miło mi że jesteście
Aneczq1987 pewnie że można, zapraszam
kawaii2 miło widzieć krakowiankę :) zaraz udaję się do Ciebie zapoznać z relacją. Faktycznie w marcu rozpoczynamy staranka, mąż ma takie nastawienia jak Ty, że się uda od razu, ale ja jak zwykle jestem pesymistką... Trzymam kciuki za Twój szczęśliwy poród i liczę że będziesz do mnie zaglądać. Chętnie poczytam na priv u kogo i gdzie prowadzisz ciążę, bo ktoś dobry mi się przyda. :-* :-* :-* dla Maleństwa
Mysia - specjalnie dla Ciebie powtarzam foteczki koszyczka z rożkami
(http://img141.imageshack.us/img141/7707/rozki1k.jpg) (http://img141.imageshack.us/i/rozki1k.jpg/)
(http://img694.imageshack.us/img694/5391/img9541r.jpg) (http://img694.imageshack.us/i/img9541r.jpg/)
A oto Walentynka jaką obdarował mnie dziś rano mój mąż. Wszedł do sypialni i obudził mnie trzymając w ręku:
(http://img638.imageshack.us/img638/6499/kanapki.jpg) (http://img638.imageshack.us/i/kanapki.jpg/)
Teraz pojechał odebrać bilety z kina, bo w piątek przez internet sobie zamówiliśmy, także takie mini Walentynki będą :)
Życzę Wam wszystkim udanych Walentynek
-
Ale fajne kanapeczki! Mój mi też dziś śniadanko do łóżka przyniósł :)
Trzymam kciuki za szybkie zafasolkowanie!
-
fajne walentynkowe śniadanko
-
oo jakie extra sniadankoo naprawde
i ównież życze udanych walentynek
-
ja też takie mężowi rano zrobiłam tylko tosty z serem to były w kształcie serduszek ;)
-
Super kanapeczki mężuś Ci zrobił! :) Ja nie mam możliwości robić mojemu takich niespodzianek, bo on ma taki czujny sen że jak tylko wstanę, to od razu oczy otwarte jak 5 zł "gdzie mi uciekasz kochanie, wracaj do łóżka " :P
-
Super śniadanko :)
:-*
-
a może w dwupaku już na urlopie będziecie :P
a na jakim filmie byliście :) ???
-
Madziu, u nas to mąż zawsze wstaje pierwszy i dopiero potem budzi śpiocha :)
Ada, na urlopie to my się starać będziemy :) takie mamy założenie że wtedy zaczniemy i że będzie mały egipcjanin blondynek najchętniej w wersji żeńskiej hihi Więc byłoby fajnie w dwupaku wrócić
Byliśmy na Sherlocku Holmesie, mąż stwierdził że jemu bardziej podobał się niż Avatar a mnie odwrotnie. Film jest zupełnie inny niż książki które do tej pory z nim przeczytałam
Plaza, w której byliśmy była pełna ludzi, wcześniej byliśmy jeszcze w dwóch galeriach w celach zakupowych na nasz wyjazd, a nie jest łątwo bo letnich ciuchów mało jest... :( I wszędzie mnóstwo ludzi... z różami, serduszkami, lizakami, poduszkami.... masakra z przesadą....
Teraz wcinam deserek malinowy a jutro czeka mnie ciężki dzień (tydzień też)... Przed pracą odbieram wyniki badań, a po pracy jadę do spółdzielni mieszkaniowej i do Enionu - w obu tych miejscach muszę zmienić w końcu mieszkanko na siebie, bo wszystkie pisma nadal wysyłają do rodziców...
We wtorek mam masaż, w środę zmiany mieszkaniowe w Urzędzie Miasta, w czwartek wizytę u swojej reumatolog.... masakra ten tydzień...
:-* :-* :-* dla Was
-
Może jestem głupia, ale nie mogę się doczekać Twojego urlopu :hopsa:
Ale nie w sensie, że chce żebyś sobie wyjechała i dała nam spokój i nie pisała i w ogóle zniknęła :Swiety:
-
Przesłodkie kanapki! No rewelacja :D
Trzymam kciuki za wyniki badań i dziękuję za fotkę z rożkami! :-*
-
:o :o co za kanapeczki ;D ;D
-
3mamy kciuki za wyniki :)
-
Witajcie poniedziałkowo :)
wyniki rano odebrałam, analizować będę jak wrócę do domku to Wam napiszę co i jak.
Ciekawa jestem czy toksoplazmoza i borelioza mają być 0? a inny wynik to źle?
Mysia - bardzo proszę :) w razie innych wątpliwości polecam się z radami i fotkami
beaberry - hihi nio ja wiem wiem (a przynajmniej mam nadzieję) że nie chcesz żebym sobie poszła :P Ale siłą rzeczy jak wyjadę to się pojawiać nie będę. Modemu ani laptopów nie bierzemy. Odpoczniecie ode mnie a jak wrócę to Was fotkami zasypię hihi
:-* :-* :-* zostawiam dla Was
-
beaberry mnie natchnęła do wklejenia tej fotki - to mój hotelik będzie już za 18 dni :)
(http://img199.imageshack.us/img199/4109/21350805.jpg) (http://img199.imageshack.us/i/21350805.jpg/)
-
no jak się patrzy na te fotki to aż chce się tam być ???
Ewelinko a Ty będziesz zakładać żonkowy ???
-
Ale zazdroszczę Wam wyjazdu. My jesteśmy uziemieni w tym roku..... ale jak będzie dzidzia, to sobie odbijemy w 3 :)
-
Cudności, chcę do "ciepłych krajów" ;D ;)
Ejotku mój A. też ranny ptaszek i zawsze wstaje wcześniej, posiedzi na kompie i dopiero mnie budzi :P
Ciekawa jestem jak te badania, czy pozytywnie, wszytstko ok?
-
właśnie Ewelinko napisz nam koniecznie jak wyniki :)
-
ejotek Jeśli chcesz to wyślij mi wyniki na priva. Gwarantuję tajemnicę lekarską i że nie powiem nikomu o nich nic a nic.
-
I zapomniałam dodać, że nie tylko wynik zerowy jest pożądany przez Ciebie... Także spokojnie :)
-
ale super hotelik :) zazdroszczę strasznie...
-
Nareszcie jestem :)
to po kolei:
- każdej z Was dziewczyny życzę takiego wyjazdu Castii, japciowej, Adzie, Madzi... wszystkim :P
- spółdzielnię dziś załatwiłam ale oczywiście byłoby kolorowo gdybym Eniona też załatwiła... przenieśli na inną ulicę ten dział i nie chciało mi się już jechać...
- o żonkowym narazie nie myślę bo relacji zostało dużo i możecie tu pisać o czym tylko chcecie, jak mi zacznie brakować fotek ( a w międzyczasie będą jeszcze z Egiptu jak będziecie chciały) to wtedy pomyślę nad żonkowym (może będzie jajo i będzie co opisywać). Dwóch wątków jednocześnie nie chcę, bo nie zdążę czasowo... i tak zawsze jakieś zaległości na forum mam...
- wyniki nie są chyba najgorsze, tak po mojej interpretacji. Większość w normie albo obok niej, tylko niektóre rzeczy zawyżone co u mnie normalne. A że mało się znam to skorzystam chyba z pomocy madziatka (dzięki) - prześlę wyniki na priv i poproszę o interpretacje i wtedy takiego pewniaka Wam napiszę. Stresu nie mam, więc chyba jest ok :)
:-* :-* :-* :-* wieczorne dla Was, zmykam pod prysznic i spać
P.S. Wgrałam na imageshack'a fotki i postaram się je jutro w pracy Wam pokazać :)
-
Żonkowy czy relacja, i tak będziemy zaglądać :P ;)
Czekam na fotki :Skacza:
-
:tupot: :tupot: :tupot: na fotki
wyjazdu zazdroszczę ;D ;D...
Ewelinko nie potrzebujecie kogoś do niesienia walizek :brewki: :brewki:
-
Dobrze, że wyniki nie są złe :) :-*
-
ojjj tak dobrze że wyniki nie są złe :)
i na fotki czekamy :)
-
mam nadzieje ze wyniki Ok , ale skoro tak myslisz inaczej byc nie moze :)
na foty czekam!
-
madziatko - mam zeskanowane wyniki :) podasz mi maila na priv to bym je przesłała?
-
Relacji cd.
Zanim pokaże to co działo się po pierwszym małżeńskim pocałunku dwie fotki wsteczne
Oczekiwanie gości (a dokładniej widać tu moje dwie koleżanki z pracy) z rożkami
(http://img28.imageshack.us/img28/2817/sdc11643.jpg) (http://img28.imageshack.us/i/sdc11643.jpg/)
Nasze wyjście z innego ujęcia (widać tu że goście też mieli z tego radochę)
(http://img28.imageshack.us/img28/3871/sdc11644.jpg) (http://img28.imageshack.us/i/sdc11644.jpg/)
Po pocałunku nastąpiły życzenia…(ponieważ jak już niekiedy na forum wspominałam całego tłumu gości pokazywać nie będę, tylko co fajniejsze momenty
Pierwsza była jak zwykle ciocia z Krakowa…ona zawsze MUSI być pierwsza. Żeby na moją 18-stkę nikt ją nie wyprzedził wysłała kartkę 3 tygodnie wcześniej
(http://img690.imageshack.us/img690/7708/img0013h.jpg) (http://img690.imageshack.us/i/img0013h.jpg/)
Na pierwszym planie ten młody człowiek z kwiatami (właściwie to chyba tylko on je miał) to syn kuzynki która zmarła w grudniu 2009 - przybył ze swoją ciocią czyli moją świadkowi - jako przedstawiciel swojej rodzinki, jego ojciec był w pracy a młodsza siostra nie chciała jechać bez taty
(http://img706.imageshack.us/img706/5601/img0015mr.jpg) (http://img706.imageshack.us/i/img0015mr.jpg/)
Tu fajna fotka, mój mąż z moją chrzestną w niezłej komitywie
(http://img690.imageshack.us/img690/7373/img0016xq.jpg) (http://img690.imageshack.us/i/img0016xq.jpg/)
A potem nastąpili moi rodzice
(http://img203.imageshack.us/img203/1859/img0022yi.jpg) (http://img203.imageshack.us/i/img0022yi.jpg/)
(http://img38.imageshack.us/img38/3966/img0023bp.jpg) (http://img38.imageshack.us/i/img0023bp.jpg/)
(http://img38.imageshack.us/img38/4281/img0024gn.jpg) (http://img38.imageshack.us/i/img0024gn.jpg/)
Fajne zbliżenie uchwyciła moja koleżanka
(http://img641.imageshack.us/img641/9744/sdc11649.jpg) (http://img641.imageshack.us/i/sdc11649.jpg/)
Moja mama powiedziała wierszyk i dlatego się śmiejemy (historia wierszyka jest taka, że zawsze na ślubach ja mówiłam wierszyk i przed swoim ja się smuciłam że nikt mi nie powie, wiedział o tym P., więc jak moja mama zaczęła go mówić to wybuchnęliśmy śmiechem)
(http://img404.imageshack.us/img404/1888/img0027iy.jpg) (http://img404.imageshack.us/i/img0027iy.jpg/)
(http://img404.imageshack.us/img404/8607/img0026l.jpg) (http://img404.imageshack.us/i/img0026l.jpg/)
Tu ta sama sytuacja z innego ujęcia, po prawej w tyle widać naszego fotografa
(http://img687.imageshack.us/img687/8192/143su.jpg) (http://img687.imageshack.us/i/143su.jpg/)
-
a rodzice Wam nie składali pierwsi życzeń ???
-
U nas pierwszi życzenia składali świadkowie a nastepnie rodzice i reszta gosci
-
u nas właśnie na odwrót rodzice pierwsi świadkowie drudzy :)
-
O,w tym wątku nie pisano od 365 dni... I znowu mam naście lat :P ;)
Fajne fotki :) :) :) U nas najpierw składali życzenia rodzice A., potem moi.Świadkowie składali życzenia na końcu, tak u nas jest :)
-
Ale fajnie sie usmiechasz Ewelinko!
-
Piękny uśmiech Ewelinko ;D
-
U nas jakoś rodzice się nie rwali do życzeń, no i ciocie ich uprzedziły, ale generalnie nie ma u nas zwyczaju co do kolejności, ciśnienia nie było - było ok :) Świadkowa była gdzieś w trakcie, świadek chyba ostatni albo przedostatni... na samym końcu był też mój brat.
Andzeliko - wprawdzie walizki są na kółkach, ale zawsze możesz się z nami zabrać :)
Madziu faktycznie nasze forum często płata nam figle z datą... I mam nadzieję że niezależnie od tego jak nazywa się wątek to będziecie ze mną :)
Ależ jestem padnięta, po masażu czuję się fantastycznie, ale dzień był ciężki
:-* :-* :-* dla Was
-
Piękne zdjęcia! I jak bardzo mi się te płatki podobały... to aż padam z zachwytu! :)
-
do płatania figla przez forum z datami można się już przyzwyczaić :)
-
Ja nic nie zauważyłam :o
-
Dziewczyny też macie dziś tak koszmarny dzień? tak z niczego? normalnie czuję się okropnie, mam doła spowodowanego niczym, płaczę bez powodu, boli mnie głowa... masakra :(
Ale jest światełko w tunelu: Magda (madziatko) zinterpretowała moje wyniki i jest ok :) borelioza i toksoplazmoza - nie miałam styczności i nie jestem chora :) Pozostałe wyniki też dobre, z małymi odchyleniami tylko w niektórych wynikach - bardzo mnie to cieszy, zwłaszcza że wiem że dzięki temu dzidzia może się do nas wybierać :)
:-* :-* :-* dla Was
-
Nie martw się, ja też czasem tak mam jak mam PMS. Polecam kakao ;) Najważniejsze że wyniki masz dobre i teraz będzie już z górki. No i pomyśl, że za 16 dni będziesz w słonecznym Egipcie :okularnik:
-
Super wyniki! :brawo_2:
-
już za 15 dni w słonecznym Egipcie :okularnik: :okularnik:
-
oj tak za 15 dni :skacza: :skacza: :skacza: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :okularnik: :okularnik: :okularnik: nie mogę się już doczekać... mam już nawet częściowo walizkę spakowaną :) jak robiłam przegląd letnich rzeczy (czytaj: czy się w nie jeszcze zmieszczę) to stwierdziłam że nie ma sensu upychanie ich ponownie do szafek
(http://img710.imageshack.us/img710/7062/zakupy.jpg) (http://img710.imageshack.us/i/zakupy.jpg/)
wczorajszy zły nastrój nie był spowodowany @, to dopiero 19dc był (może owulka?) W każdym razie już mi lepiej i z myślą o niezłych wynikach zmierzam dziś na kontrolę do mojej reumatolog
:-* :-* :-* na czwartkowy dzionek
-
No prosze 2 tygodnie do wyjazdu a tu juz prawie walizki przy drzwiach stoja ;D ;D
jak ja wam zazdroszczę
-
Śliczne zdjęcia Ewelinko!! i rzeczywiscie pieknie sie uśmiechasz!! ;D ;D
..a co to za wierszyk twoja mama wam powiedziała? ;D
..cieszę się, że wyniki są dobre. Nic nei stoi na przeszkodzie, zebyście zaczeli staranka o maleństwo! ;D
..i też wam zazdroszcze tego wyjazdu!! ;D
-
szybko się pakujecie ;D
-
Ale numer, już spakowani! ;D
Będzie super, zobaczysz! :D
-
andzeliko, Agulku, ada, Mysia - wiecie mój mąż to spakuje się w 10 minut, ale ja...jak to kobieta.... więc już zaczęłam hihi no i szybciej mi czas oczekiwania leci. Także to tylko moja walizka niemal gotowa :)
Agulku wierszyk, który zawsze wszystkim w tradycji mówiłam na ślubach a teraz dla zachowania powiedziała go mama brzmi tak:
Sto lat
Sto chat
Soli beczkę
Siedmiu synów
i córeczkę
:)
-
Postanowiłam! Jadę z Wami :) Mam już dość polskiej zimy i marzę o ciepełku :okularnik:
-
oj pakowanie rozpoczete! super!
-
hehehhe..fajny wierszyk! ;D
-
to do dzieła ośmioro dzieci nie lada wyczyn :P
-
Noo co jak co, ja też pewnie będę miała już wszystko poszykowane 2 tygodnie przed wyjazdem do Polski, i nie ma mocnych na mnie ;D :P
Ale u nas od pakowania jest A. :) Ja się toreb nie tykam, on jest od tego specem. Zajmuje mu to długo, ale robi to dokładnie i wręcz idealnie. Moja mama, jak ostatnio wylatywaliśmy z Polski i A. nas pakował, ostro się zbuntowała i rzuciła fochem na tatę mówiąc "Popatrz, Adi wszystko robi, a ty to nawet palcem nie kiwniesz tylko ja się męczę" :P
-
japcio pakuj sie :) spotykamy się 5.03 na lotnisku w Balicach :)
może 8 to za dużo, ale łatwo się nie poddamy Ada :)
dziewczyny :-* :-* :-* dla Was, zmykam bo mąż obiecał mi kizia-mizia przed snem :)
-
po katolicku w końcu co rok to prorok :P
-
po katolicku w końcu co rok to prorok :P
...hehehhe..dobre! ;D ;D ;D
-
nareszcie piątek :skacza: :skacza: jak ja uwielbiam ten dzień
życzę Wam wszystkim szybko biegnącego piątku w pracy
:-* :-* :-*
-
Piątek, piątek, w końcu! :) Chociaż ja wczoraj uparłam się że mamy... poniedziałek ;D Tak się właśnie traci rachubę czasu ;D
-
życzę Wam wszystkim szybko biegnącego piątku w pracy
:-* :-* :-*
albo szybkich powrotów Mężów z pracy (chociaż mój dopiero będzie około 19:00)... :-\ :-\ :-\
-
A o której zaczynasz weekend, Ewelinko? U mnie start o 16:00 :skacza:
-
Dobra to poprawiam wypowiedź:
życzę Wam szybko biegnącego piątku w pracy i szybko wracających mężów z pracy :)
weekend u mnie zaczyna się o 15 julenko :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
ja mam jeszcze 1,5 godziny i weekend :skacza:
-
Ewelinko a kiedy następne fotki ??? ;D
-
ja wam zazdriszcze tego egiptu nastepnie mielismy tam jechac, wiem, ze dopiero wrocilam z cieplych krajow, ale bylo tak wspaniale ze wracac sie nie chce. i zycze, zebyscie wrocili z dzidziusiem tak jak my. :-* :-*
-
:-* :-* :-* weekendowe zostawiam
-
Aduś w weekend będą następne fotki, powoli wgrywam do imageshacka, ale póki co walczę z bólem :( żeby w Egipcie zacząć staranka musiałam teraz właśnie odstawić moje przeciwbólowe tabletki :( i ból jest koszmarny. Zwiększyłam dawkę sterydów do 8mg rano i wiem że dla dzidzi dam radę i wytrzymam ten ból, ale najgorsze jest to że nie radzę sobie z podstawowymi czynnościami, nie dam rady się uczesać, ledwo do łazienki doszłam tak nózki bolą.... a co jeśli dzidzia szybko nie przyjdzie... boję się myśleć...
pamelko taki właśnie mamy zamiar :) tyle ze Wy już nim pojechaliście a my tam zaczniemy staranka. Ciepłe kraje w zimie to jest to :) nie dziwię się że chętnie poleciałabyś znów
wisienko, andzeliko i wszystkie dziewczyny które tu zaglądacie dla Was :-* :-* :-*
-
Trzymaj się, dla Maleństwa... Wierzę w Ciebie, w Was ...
-
dzięki Madziu :)
dzięki Ci też za super interpretacje wyników, ależ Cię wymęczyłam tą ilością pytań :):) :-*
po sterydach łyknęłam tylko połówkę paracetamolu i jest ok :) jest lepiej niż myślałam. Muszę tylko dobrze opracować kiedy i co łykać :) ale o kciuki poproszę - bo forumkowe...to wiecie
fotki na image wgrałam - czeka na Was ok. 40 sztuk - teraz pytałyście kiedy będą a jak je wkleję to będziecie chciały końca hihi Teraz wychodzimy na małe zakupki z mężem no i na spotkanie z dziewczyną która przywiozła nam ze Stanów od kolegi P. jednodolarówki na wyjazd na bakszysze. Wieczorkiem wrzucę fotki
póki co buziaki
-
Kochana współczuję tego niemiłosiernego bólu :( Nawet nie mogę sobie tego wyobrazić...
Trzymam kciuki, żeby jednak ból jak najmniej doskwierał i żeby dzidzia szybciutko zaszczyciła Was swoją obecnością! :)
Aaa co do fotek, to nie bój się, forumkom nigdy nie za dużo ;D
-
Relacji cd.
Moi rodzice już życzenia złożyli to czas na teściową
(http://img42.imageshack.us/img42/3699/img0036rb.jpg) (http://img42.imageshack.us/i/img0036rb.jpg/)
(http://img638.imageshack.us/img638/2668/img0040e.jpg) (http://img638.imageshack.us/i/img0040e.jpg/)
Mój mąż ze świadkową - ten buziak to na usta usta wygląda na tej fotce hihi
(http://img638.imageshack.us/img638/6125/img0049oo.jpg) (http://img638.imageshack.us/i/img0049oo.jpg/)
Nasi bracia życzenia składali na samym końcu. Chcieliśmy też zrobić fotkę grupową, ale goście się rozpierzchli i nie wyszło :(
Mąż nie mógł się doczekać kiedy życzenia się skończą, by:
(http://img687.imageshack.us/img687/8295/img0056ez.th.jpg) (http://img687.imageshack.us/i/img0056ez.jpg/)
Jakie szczęście widać na twarzy
(http://img687.imageshack.us/img687/1541/img0057au.jpg) (http://img687.imageshack.us/i/img0057au.jpg/)
Na samym końcu zostaliśmy my, nasi bracia, fotograf i powstały takie oto fotki z moim bratem
(http://img687.imageshack.us/img687/7311/img0058kr.jpg) (http://img687.imageshack.us/i/img0058kr.jpg/)
(http://img12.imageshack.us/img12/734/img0059ik.jpg) (http://img12.imageshack.us/i/img0059ik.jpg/)
Potem panowie zapakowali prezenty dla dzieciaków do naszego kangura (z Krakowa na wesele przyjechali nim nasi znajomi, żebyśmy w niedzielę mieli czym wrócić i było to najlepiej udekorowane autko, ustroili je pięknie w baloniki i wstążeczki), spakowaliśmy się do limuzyny i odjechaliśmy na weselicho
(http://img12.imageshack.us/img12/4061/img0063pw.jpg) (http://img12.imageshack.us/i/img0063pw.jpg/)
W limuzynie czekał nas pierwszy toast szampanem (wliczony w cenę), który został sfotografowany przez jadącego w samochodzie obok nas fotografa
(http://img710.imageshack.us/img710/9822/img0068ok.jpg) (http://img710.imageshack.us/i/img0068ok.jpg/)
Świeciliśmy obrączkami, oczkami do obiektywu
(http://img404.imageshack.us/img404/8160/img0075l.jpg) (http://img404.imageshack.us/i/img0075l.jpg/)
Do miejsca gdzie było wesele było z kościoła niecałe 2km, w połowie drogi świadek dostał telefon że teściowa się zgubiła hihi tzn. z wrażenia jej szwagier który prowadził pojechał w stronę Krakowa a powinien w przeciwną. Musieliśmy się zatrzymać na poboczu i poczekać aż wrócą i nas wyprzedzą, żeby teściowa mogła nas przywitać w Zajeździe. Podczas postoju powstały kolejne fotki, wsiadł też do nas kamerzysta i fotograf. A samochody niezwiązane z nami, które przejeżdżały drogą trąbiły a ludzie krzyczeli sto lat
(http://img404.imageshack.us/img404/9558/img0090ip.jpg) (http://img404.imageshack.us/i/img0090ip.jpg/)
(http://img191.imageshack.us/img191/8393/img0092xd.jpg) (http://img191.imageshack.us/i/img0092xd.jpg/)
W końcu podjechaliśmy pod Zajazd.
(http://img109.imageshack.us/img109/6349/183yd.jpg) (http://img109.imageshack.us/i/183yd.jpg/)
Goście oczekiwali nas niecierpliwie. Kiedy skręciliśmy, wysiedli kamerzysta z fotografem a my …. mieliśmy niespodziankę dla gości... przejechaliśmy przez parking i pojechaliśmy dalej... ależ mieli miny...
Kiedy wyjechaliśmy na drogę wyłoniliśmy się ...szyberdachem - szczegóły tego manewru wyjaśnił nam wcześniej Pan Limuzyn (jak nazwałam kierowcę)
(http://img683.imageshack.us/img683/9533/189d.jpg) (http://img683.imageshack.us/i/189d.jpg/)
(http://img10.imageshack.us/img10/4630/img0102copyr.th.jpg) (http://img10.imageshack.us/i/img0102copyr.jpg/)
W końcu podjechaliśmy na parking
(http://img683.imageshack.us/img683/8671/192vq.jpg) (http://img683.imageshack.us/i/192vq.jpg/)
(http://img191.imageshack.us/img191/866/img0095wz.jpg) (http://img191.imageshack.us/i/img0095wz.jpg/)
(http://img10.imageshack.us/img10/272/img0105gw.jpg) (http://img10.imageshack.us/i/img0105gw.jpg/)
Cdn.
-
Cudnie. Też tak chcę..
-
Przed kolejną porcją relacji pokażę Wam dzisiejsze zakupy. Bluzeczki były po 5,99 więc mój mąż zadbał o mnie, żebym miała co na wyjeździe na siebie włożyć bo mało mam ciuszków hihi Stwierdził też że się będę lepiej czuła jak będę miała nowe szmatki. Wybierał dzielnie rozmiary i wrzucał do koszyka :) A takich to mi nawet żal nie będzie tam zostawić jakbym kupiła jakieś tamtejsze łaszki i miałyby się do walizki zmieścić...
(http://img191.imageshack.us/img191/8374/dscn0493.jpg) (http://img191.imageshack.us/i/dscn0493.jpg/)
(http://img191.imageshack.us/img191/5323/dscn0494s.jpg) (http://img191.imageshack.us/i/dscn0494s.jpg/)
(http://img191.imageshack.us/img191/3861/dscn0495k.jpg) (http://img191.imageshack.us/i/dscn0495k.jpg/)
(http://img109.imageshack.us/img109/5859/dscn0496g.jpg) (http://img109.imageshack.us/i/dscn0496g.jpg/)
(http://img109.imageshack.us/img109/4038/dscn0497c.jpg) (http://img109.imageshack.us/i/dscn0497c.jpg/)
A że ostatnio mam zachcianki jakbym w ciąży była to i na słono i na słodko zakupiono :)
(http://img109.imageshack.us/img109/8467/dscn0498m.jpg) (http://img109.imageshack.us/i/dscn0498m.jpg/)
-
Fajne ciuszki, najbardziej moją uwagę przykuło jednak ptasie mleczko, jako że dziś mam mega ochotę na słodkie... :P Trzeba być twardym :P
Zdjęcia z podróży na salę cudne! Swietnie wyglądacie wyglądając z tej limuzyny! :)
-
aaaaaaaa ptasie mleczko truskawkowe!!!!!!!!! jeszcze takiego nie jadlam! dawaj kawalek poczta ;D
-
Witajcie niedzielnie
madziatko - zobaczysz czas do lipca szybko minie i też będziesz mieć piękny ślub :)
madziu - ja nie kuszę, zazdroszczę Twoich biegów i podziwiam :)
pamelko bo to nowość jest koktajl truskawkowy. dlatego oprzeć się nie mogłam i kupiłam. Pocztą? nie ma problemu :)
Nie wiem jak u Was, ale w Krakowie dziś piękne słonko świeci :skacza: :skacza:
-
A u nas znowu przymrozek! >:( >:( >:(
Eee tam, nie ma czego zazdrościć! Jakby waga szybciej spadała i wstrętny brzuszek spadał też szybciej - to wtedy może :P
-
Relacji cd.
Zanim przejdę do chronologicznie ułożonego momentu, opowiem co się okazało jak wsiadłam do limuzyny pod kościołem... spojrzałam na mój bukiet a tam jedna z dłuższych cantadesek złamana :( musiała ucierpieć podczas życzeń...mąż próbował ułamać ale ona była silniejsza, wzmocniona drucikiem. Na szczęście Pan Limuzyn był przygotowany na takie niespodzianki i dał nam nożyczki. Kwiatek ślicznie ucięliśmy i bukiet nie stracił na urodzie :)
Kiedy limuzyna się zatrzymała zaczęliśmy znikać w środku - pokazuję fotkę którą uwielbiają moje koleżanki z pracy
(http://img22.imageshack.us/img22/7420/img0109qv.jpg) (http://img22.imageshack.us/i/img0109qv.jpg/)
Po chwili udało mi się wreszcie normalnie wyjść - drzwiami
(http://img63.imageshack.us/img63/3934/img0112yx.jpg) (http://img63.imageshack.us/i/img0112yx.jpg/)
Powoli ruszyliśmy ku schodkom Zajazdu
(http://img62.imageshack.us/img62/3913/img0117g.jpg) (http://img62.imageshack.us/i/img0117g.jpg/)
ponieważ czekało tam na nas
(http://img62.imageshack.us/img62/6488/204xe.jpg) (http://img62.imageshack.us/i/204xe.jpg/)
z góry różnica między nami nie jest tak duża, ale uśmiechy widać
(http://img9.imageshack.us/img9/6732/218vb.jpg) (http://img9.imageshack.us/i/218vb.jpg/)
Przed nami stali rodzice
(http://img9.imageshack.us/img9/9282/img0119iy.jpg) (http://img9.imageshack.us/i/img0119iy.jpg/)
(http://img641.imageshack.us/img641/5039/220b.jpg) (http://img641.imageshack.us/i/220b.jpg/)
Obrączki z chleba były strasznie słone, w my z tego powodu zapomnieliśmy chlebek ucałować....
(http://img641.imageshack.us/img641/6551/img0122j.jpg) (http://img641.imageshack.us/i/img0122j.jpg/)
W obu był szampan, ale dla mnie tylko troszkę :)
(http://img713.imageshack.us/img713/1562/img0128is.jpg) (http://img713.imageshack.us/i/img0128is.jpg/)
No to pijemy - żeby kieliszki ładnie było widać zażyczyłam sobie pomarańczowe gerbery i były :)
(http://img713.imageshack.us/img713/1418/img0131ujx.jpg) (http://img713.imageshack.us/i/img0131ujx.jpg/)
(http://img268.imageshack.us/img268/1246/227pz.jpg) (http://img268.imageshack.us/i/227pz.jpg/)
No i uwaga - rzucamy
(http://img268.imageshack.us/img268/5042/img0132l.jpg) (http://img268.imageshack.us/i/img0132l.jpg/)
Ale coś nam mężowskie odliczanie zawiodło i na 3 ja rzuciłam a on nie - i kieliszki zawisły w jego ręce - nie wiem czy to na szczęście czy nie...
(http://img268.imageshack.us/img268/2412/img0133pw.jpg) (http://img268.imageshack.us/i/img0133pw.jpg/)
Wszyscy mieli niezły ubaw, a my rzucamy drugi raz
(http://img268.imageshack.us/img268/3439/img0137hp.jpg) (http://img268.imageshack.us/i/img0137hp.jpg/)
Tym razem się udało i kieliszki pięknie zostały uwiecznione w powietrzu
(http://img268.imageshack.us/img268/2445/img0138xp.jpg) (http://img268.imageshack.us/i/img0138xp.jpg/)
Dla pewności zerkamy czy się rozbiją...
(http://img34.imageshack.us/img34/4527/img0139wk.jpg) (http://img34.imageshack.us/i/img0139wk.jpg/)
TAK!!! jednak szczęście będzie
(http://img34.imageshack.us/img34/2020/img0142eo.jpg) (http://img34.imageshack.us/i/img0142eo.jpg/)
Mój świeżo poślubiony mąż pokazał kto w domu rządzi … miotłą i sam dokonał tradycyjnego posprzątania szkła, ja tylko dyrygowałam :)
(http://img46.imageshack.us/img46/4821/img0144y.jpg) (http://img46.imageshack.us/i/img0144y.jpg/)
I finisz
(http://img715.imageshack.us/img715/6117/243e.jpg) (http://img715.imageshack.us/i/243e.jpg/)
Nasz ślub pod wieloma względami był inny niż wszystkie - to kolejny tego dowód, w planie było że goście przed salą zaśpiewają nam sto lat... czekali z szampanówkami … a my... mąż porwał mnie na ręce... i odśpiewali dopiero na sali hihi
Podnoszenie
(http://img145.imageshack.us/img145/4053/248fr.jpg) (http://img145.imageshack.us/i/248fr.jpg/)
Nie miał większego problemu
(http://img145.imageshack.us/img145/918/249m.jpg) (http://img145.imageshack.us/i/249m.jpg/)
Z uśmiechem przeniósł mnie przez próg
(http://img62.imageshack.us/img62/3728/img0148hh.jpg) (http://img62.imageshack.us/i/img0148hh.jpg/)
I wniósł na salę
(http://img683.imageshack.us/img683/6638/img0152eu.jpg) (http://img683.imageshack.us/i/img0152eu.jpg/)
CDN
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam i że chcecie mnie jeszcze oglądać
-
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam i że chcecie mnie jeszcze oglądać
jak tak możesz pisac :nie:
zdjęcia sa cudne a wy na nich tacy szczesliwi i radosni
pierwsze zdjecie :o :o :hahaha: :hahaha: :hahaha:
czekamy na wiecej :protestuje: :protestuje:
-
ładne fotki :) wczorajsze :) dzisiejsze mi się bardzo wolno otwierają. Ale pewnie jutro je obejrzę :)
-
śliczne te fotki :)
i wiadomo czekamy na więcej
-
ewelinko pierwsza mnie ubawila ;D
na drugiej slicznie wyszlas, ten usmiech i ta talia lalki barbie, ;)
a kieliszki to tak rozbiliscie ze az sie krew polala? bo na tym zdjeciu jak leza rozbite jakby krew byla nakapana.
oczywiscie ze chcemy wiecej. :-*
-
Ewelinko, śliczne zdjęcia! Masz uroczy usmiech! :)
P.S. Zdradzisz, gdzie takie tanie bluzeczki dorwałaś?
-
Witajcie poniedziałkowo kochane :)
kolejne fotki będą jak tylko wgram kolejną porcyjkę na imageshacka, same widzicie że warto czekać :)
japcio faktycznie rano kiepsko się wgrywały ale już jest lepiej
pamelko dziękuję za talię :) sukienka na szczęście zakrywa nie pasujący do talii brzuszek.... To nie krew, tylko czerwonej kostce brukowej tak wyszły krople szampana, które pozostały w kieliszkach
julenko dziękuję :)
Bluzeczki zakupiłam w Realu, przynajmniej w krakowskim są kosze pełne takich taniutkich szmatek :)
-
Ewelinko tylko nie daj nam za długo czekać :P
-
julenko poprawka - bluzeczki nie w Realu tylko w Carrefurze, sorki
ada, postaram się by nie trwało to zbyt długo :) w tym tygodniu ciąg dalszy napewno będzie
-
Fajne zdjęcia.."pierwsza" mnie rozłozyła na łopatki... :hahaha: :hahaha:
..ale nie wszystkie mnie sie otworzyły....hmmm...obejrze jeszcze raz w domu! ;D
-
Pierwsza fotka - :skacza: o rany ;D ;D ;D
Śliczne te Wasze fotki i Wy tacy szczęśliwi.... Nam nigdy nie za dużo fotek! :)
-
Troszkę mnie nie było, a tu proszę, nowe fotki i to jakie śliczne. ;D
Trzymam Ewelinko kciuki, żeby się szybko udało z dzidzią, i żebyś kochana nie musiała się tak męczyć zbyt długo :) :)
-
Witajcie dziewczynki w słoneczny wtorek :)
Chyba coraz bliżej do wiosny - oby :)
Wczoraj miałam wielkie plany na siedzenie na forum,ale po 18-stej zazdwonił nasz kolega z hobby skrzynkowego, że jest w Krakowie czy nie mamy ochoty na spotkanie... więc szybkie przebieranie z dresiku i pojechaliśmy na Kazimierz, w oczekiwaniu na Tomka zjadłam pyszną wielką zapiekankę z Okrąglaka (mówię Wam pycha zapiekanki np. z cebulką, oscypkiem, szczypiorkiem itp.) a potem siedzieliśmy knajpce przy piwku i soczku... jak wróciliśmy do domku to tylko mycie, nad forum nawet zasypiałam więc poszłam spać.
Dziś po pracy mam kolejny masaż...nie mogę się doczekać... a przed nim może znajdę coś fajnego na bazarku :)
:-* :-* :-* dla Was
-
to niech Cię tam solidnie wymasują :D
-
..oooo to miłego masowanka! ;D
-
Teeeeż chcę masaż! :P
-
i jak tam Ewelinko wymasowana ??? ;D
-
Witajcie :)
za chwilkę wracam i odpiszę, ale póki pamiętam: obiecałam nazwę sukni Maggie Sottero dla Mysi i ewentualnie innych wielbicielek, koleżanka z pracy znalazła dziś w Krakowie AZYA MARIE, w cenie 2800.
-
Oj tak, wymasowana bardzo :) z każdym masażem mi lepiej i bardziej błogo... mogłabym tak leżeć godzinami. Ale wieczór jakoś nie był udany, małżeńskie problemy.... nawet opowiadać mi się nie chce... żeby się nie dołować. Tylko zaległości na forum znów większe...
W pracy końcówka walk z PITami ... sprawdzanie, kopertowanie, a nasz oddział dostał prawie 600szt.
Po pracy udało mi się kupić cienkie skarpetki na wyjazd i biała buzeczkę, prówaliśmy kupić balsamy do opalania ale nam się nie udało :( a w aptece za 79zł to nie ma mowy....
Ale w rehabilitacji za wczoraj mąż kupił mi dziś prezent :) właśnie do Was z niego piszę.... :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: dostałam ślicznego malutkiego netbooka, marcowe okazje:
- dzień kobiet
- 2 rocznica bycia razem
- moje urodzinki
jest leciutki i mieści się do mojej torebki :)
Jutro jadę na Śląsk do lekarza potem sprawy urzędowe, ale może uda mi się pociągnąć dalej relację.
Ale żeby zupełnie bez fotek nie było to pokażę moje maleństwo
Ze mną- tylko moja mina głupia...
(http://img138.imageshack.us/img138/4527/dscn0503v.jpg) (http://img138.imageshack.us/i/dscn0503v.jpg/)
i rodzinka nasza...mama, tata i maleństwo
(http://img34.imageshack.us/img34/7615/dscn0502br.jpg) (http://img34.imageshack.us/i/dscn0502br.jpg/)
-
Ale super komputerek :D Też chcę taki ::)
-
Ewelinko, śliczny laptopik, też taki chciałam sobie sprawić, ale fundusze nie pozwalają :-[ ;)
-
Nadrabiam powolutku kochana- śliczny komputerek :D
Zostawiam :-* :-* :-* :-* :-*
-
mój Małżyk to by mi od razu powiedział "Zapomnij" :P
fajne są takie lekkie bo sama taki miałam w ręce :)
a rodzinka dość poważna :P
-
ewelinko my nasze kremy do opalania kupoalismy z avonu sa super i tanie
-
A ja się wyłamię i napisze, że ja takich maluchów nie lubię. Wole tradycyjne, masywne laptoki :) Z dużym ekranem.
O rany, jeszcze 8 dni do Waszych wakacji. Ale fajno macie :)
-
fajny laptopik
zazdroszczę wakacji
-
ja niecierpie latopow :) wole stacjonarne kompy :)
-
ja właśnie jak siedzę teraz przed stacjonarnym komputerem to cholery dostaję jakie to wielkie pudło :P
nie wyobrażam sobie abym teraz nie miała laptopa ;D
-
My mamy laptopa, ale wolę stacjonarny komputer ;) Przydałby mi się taki mały tylko dla mnie hehe :P
-
dziewczynki tyle się opisałam i nagle zniknęło.... :( w Waszych wąteczkach już byłam, a jestem padnięta więc liczę że wybaczycie że raz jeszcze napiszę to jutro
:-* :-* :-* :-* dla Was
-
No to poczekamy do jutra :)
-
no to czekamy ;D
-
Bardzo fajny "maluszek"! ;D ;D
to już za tydzien bedziecie sie wylegiwac na słoneczku!!ale macie fajnie! :-*
-
bardzo ładny komupterek ;D
podroży oczywiście zazdroszczę
-
Witajcie :)
Mam nadzieję, że dziś mi się uda Wam napisać to co mi wczoraj zniknęło...wrrrr....
Co do maleństwa to bardzo się z niego cieszę, bo jest leciutki i mieści się do mojej torebki, do tej pory okupował go mąż bo instalował mi wszystko a odinstalowywał niepotrzebne. A co najważniejsze to maleństwo ma Windowsa XP a nie żadną vistę :) no i jest samsungiem, czyli całkiem dobrą firmą jak za taką cenę.... A od kiedy mam mojego laptopa to jakoś nie lubię za bardzo stacjonarnych.
Za tydzień o tej porze będę albo w samolocie albo na lotnisku....mhmm... jak ja nie mogę się już doczekać tych 2 tygodni w słonku.... Kremów do opalania nie udało nam się w żadnych drogeriach kupić, a na Avon to już czasu nie mamy pamelko. Kupimy chyba na miejscu
cdn.
-
juz blizej niz dalej :) zleci szybko!
-
oj szybko leci szybko Morgan :)
A mój szalony mąż już planuje... a jeszcze do Egiptu nie wylecieliśmy.... już planuje mnie do Kenii zabrać. Stwierdził właśnie że trzeba realizować marzenia :) żyrafki, zeberki....ech..... mnie to się póki co marzy niebieski drink pod palmą i bez takiego na fotce się nie ruszam.
A wczoraj byłam w Ustroniu u lekarza, dał mi jakieś tabletki, które mogę łykać zamiast chemii nawet w ciąży. Dał mi też połączenie wapnia z wit D3 i magnezem i ...... życzył szybkiego zafasolkowania, bo wtedy moja choroba ma się uśpić :) Fajny ten lekarz, gadatliwy i bardzo konkretny... A Ustroń nie jest na śląsku tylko za Bielskiem :glupek: :glupek: :glupek:
Podczas gdy ja pilnowałam kolejki, mąż poszedł zapalić e-fajka i kupił mi borowinę, którą mnie smaruje i wlewa do pralki jak mnie pierze :)
Po powrocie do Krk załatwiłam jeszcze wizytę w Enionie i Urzędzie Miasta i zostało mi już tylko załątwić podatki w poniedz. rano...uffff.... sporo tych załątwień z mieszkankiem, ale teraz już wszystko będzie na mnie.
Przepraszam Was, że wczoraj nic nie napisałam po raz drugi, ale łyknęłam tabletkę na sen, bo nie zabrze się czułam, byłam zmęczona i przez to zapomniałam o sterydach a po nich nie mogę zasnąć...i dlatego tabletka nasenna a po niej to mnie zebrało w 10 minut i odleciałam... mąż podobno coś do mnie mówił na dobranoc, ale.... hihi tego już nie pamiętam.
Jutro on idzie do pracy a ja jak się wyśpię to wiecie co zrobię? Zacznę wgrywać kolejną porcję fotek na image'a :) tylko w weekend będę mogła to zrobić, bo przez 4 dni przed wyjazdem to będę mieszkać w pracy a potem prać i pakować...
:-* :-* :-* dla Was
miłej nocki
-
ewelinko ale mozesz spokojnie w sklepie avonu kupic nie musisz zamawiac nie ma u was stoiska? albo zamowic przez neta i w pare dni dostawa jest?
-
Z niecierpliwością czekamy na fotki :)
Fajnie, że mąż planuje Cię zabrać do Kenii, a już niedługo będziecie w Egipcie. Zazdraszczam, korzystaj, że masz dobrego męża ;)
PS. przepraszam, ze tak rzadko zaglądam, cały czas próbuję nadrabiać forum, być na bierząco ale średnio mi to idzie.
-
Już niedługo wyruszacie w podróż Ewelinko- cudownego urlopu już teraz Wam życzę bo nie wiem kiedy znowu zajrzę :-* :-* :-* :-* :-*
-
Dzień doberek niedzielny :)
I znów mam zaległości na forum.... wczorajsze plany wgrania fotek do image'a umarły... :( :pogrzeb:
Najpierw odsypiałam zaległości do 10-tej :) potem małe sprzątanko i porządek z moimi ciuszkami, których kupka na krześle urosła... Zanim się obejrzałąm mąż wrócił z pracy z obiadkami na cały weekend i plackiem od teściowej... :hopsa: :hopsa:
Zrobiliśmy w końcu listę rzeczy potrzebnych na wyjazd. Trzeba też było ustawić przelewy, przygotować rzeczy do prania... Ale już samego prania się nie udało (zaraz wyruszam do tego zadania...ech...niestety muszę dziś żeby wyschnąć zdążyło), ponieważ zadzwonili moi rodzice że są w Krakowie i wpadną na chwilę, żeby się zobaczyć przed naszym wyjazdem. Dostałam już prezent urodzinowy :skacza: :skacza: żebym mogła go w Egipcie wydać :) 100 $ jupi
Potem zrobiłam się marudna jakaś, niby boli mnie brzuszek na @ ale coś nie bardzo... wczoraj był 1 dzień po terminie i sama już nie wiem... więc mąż ściągnął mi nową grę w kulki :) i tak oto oderwałam się od niej o północy - i to ledwo. Zapomniałam o świecie - tylko kciuki za Justynę i za panczenistki trzymałam.
Ale za chwilkę biorę się za wgrywanie i nawet jeśli nie uda mi się dziś wkleić to zabieram maleństwo do pracy, więc może między jedną tabelką a fakturkę wkleję, bo to będzie ostatnia porcja przed wyjazdem.
pamelko - tej dostawy to się bałam, że nie zdąży dojść :( Wodoszczelne opakowanie na aparat szło 2 tygodnie.... A w takich małych avonach to nie mają opalających (przynajmniej w tych 2 gdzie byłam), trzeba by chyba raczej do centralnego jechać a to jest w takim miejscu, że przebijanie się przez korki nas doprowadza do szału... Dlatego stanęło na tym że kupimy na miejscu.
Castia - nie martw się, mnie też rzadko się udaje dojść do momentu że nie nie mam zaległości na forum tak że rozumiem. Mój wątek dasz radę nadrobić jak mnie nie będzie, bo nie będę marudzić hihi
izabelle - dziękuję :-* :-*
Buziaki dla Was, ruszam zjeść śniadanie i łyknąć porcję leków a potem fotki :)
Miłej niedzieli
-
Ale Wam dobrze z tymi wakacjami... ;D Jak Wy wrócicie, to my do Polski będziemy wylatywali! :skacza:
Znowu się uśmiałam gdy przeczytałam, że Cię mąż pierze ;D ;D ;D :P
Dużo masz zajęć przed wylotem... Mnie też one czekają, i jestem wniebowzięta :skacza:
Czekam na fotki ;D
-
hej :)
W Egipcie bez problemu kupicie coś do opalania. Polecam taki cytrynowy ichni specyfik (nie pamiętam nazwy) przyspieszający opalanie. W plastikowych butelkach z żółtą nakrętką. W każdym sklepiku był. Nie wiem, czy miał jakieś filtry :(, ale na pewno opalał na brąz.
Aaaaa, zwróćcie uwagę na egipskie banknoty :) Ludzie nazywają je.... śmierdziuchy :) ale nie powiem dlaczego hihihi :) sami się przekonacie :)
-
zajęć faktycznie dużo przed wyjazdem, ale radosne są w końcu już tylko 5 dni :skacza: :skacza:
jedna pralka już wywieszona, część prania gotowa, kolejne rzeczy dopisane do kartki... Ale wiecie co oprócz tego że się cieszę to się trochę stresuję.. jednak to Afryka...
No i dzięki temu Madziu łatwiej Ci odliczać :)
japciowa - dzięki za info, już sobie wtłukłam do głowy jak to ma wyglądać i będę szukać w sklepach:) W takim kraju to opalające specyfiki być muszą w końcu, obawiałam się tylko jakości ale co tam :) Obym znalazła to wrócę brązowa :)
A banknoty...mhmmm...ciekawe ciekawe....
Podoba mi się pogoda na jutro, ma być 8 stopni, ale z Polską będziemy się żegnać śniegiem...
Aha, a fotki już w kolejnej porcji wgrane:) Chcecie dziś trochę?
-
Chcemy!!! :hopsa:
-
Relacji cd.
Kiedy już mąż mnie wniósł na salę, poczekaliśmy aż goście zajmą miejsca - mimo że nie było wizytówek poszło sprawnie i bez wojen. Potem usiedliśmy do obiadu… szczerze mówiąc to byliśmy ciut głodni, zwłaszcza że stres opadł. Zanim podano zdążyliśmy jeszcze omówić szczegóły z orkiestrą, przecież wcześniej tylko pisaliśmy maile… dobrze się przygotowali - zrobili wydruk.
No dobra koniec marudzenia…
Państwo Młodzi debatują gdzie włożyć bukiet
(http://img191.imageshack.us/img191/509/img0160us.jpg) (http://img191.imageshack.us/i/img0160us.jpg/)
Obiad na wesoło
(http://img203.imageshack.us/img203/9452/img0166zr.jpg) (http://img203.imageshack.us/i/img0166zr.jpg/)
Fotograf zrobił mi zdjęcie w lustrze, które wisiało na filarze naprzeciw mnie
(http://img535.imageshack.us/img535/5800/img0180b.jpg) (http://img535.imageshack.us/i/img0180b.jpg/)
Nakryłam go…
(http://img535.imageshack.us/img535/4553/img0181t.jpg) (http://img535.imageshack.us/i/img0181t.jpg/)
Pierwszy toast
(http://img7.imageshack.us/img7/7082/img0184yo.jpg) (http://img7.imageshack.us/i/img0184yo.jpg/)
Pierwsze gorzko
(http://img7.imageshack.us/img7/7954/img0189qc.jpg) (http://img7.imageshack.us/i/img0189qc.jpg/)
Prawie jak na filmie
(http://img191.imageshack.us/img191/8539/img0194vk.jpg) (http://img191.imageshack.us/i/img0194vk.jpg/)
Kolejne gorzko, ale „zastanawiamy” się czy spełnimy hihi
(http://img443.imageshack.us/img443/9144/img0196m.jpg) (http://img443.imageshack.us/i/img0196m.jpg/)
A niech Wam będzie - w końcu lubimy się całować :)
(http://img443.imageshack.us/img443/294/img0197x.jpg) (http://img443.imageshack.us/i/img0197x.jpg/)
Ona temu winna…. On jest temu winien…. Wylądowaliśmy na krzesłach
(http://img33.imageshack.us/img33/4531/img0208zu.jpg) (http://img33.imageshack.us/i/img0208zu.jpg/)
A następnie ja w górze - goście zostali usatysfakcjonowani
(http://img33.imageshack.us/img33/2426/img0210dx.jpg) (http://img33.imageshack.us/i/img0210dx.jpg/)
No i toaścik na krzesłach
(http://img132.imageshack.us/img132/3141/img0220sl.jpg) (http://img132.imageshack.us/i/img0220sl.jpg/)
Po obiedzie był deser w postaci lodów z owocami, galaretką i innymi bajerami a potem… rósł stres mojego męża bo został nam…. Pierwszy taniec…
Cdn.
-
Uuu!!! Jak całuśnie :D Najśmieszniejsze jest "kolejne gorzko". Masz tam taką przebiegłą minkę ;D
-
...świeeeetne fotki Ewelinko!! ;D
-
Nerwy z powodu pierwszego tańca.....hmmm.....skąd ja to znam :)
Śliczne zdjęcia!
-
Superaśne fotki ;D
I to gorzko wymiata na krzesełkach i na wysokości :)
-
świetne zdjęcia Ewelinko :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Super :-*
-
Fajne fotki
:-* :-* :-* :-* zostawiam
-
świetne fotki
:-*
-
super fotki popieram Dziewczyny z tym gorzko najlepsze :)
-
Świetne zdjęcia! ;D ;D ;D To jak mąż Cię na rękach trzyma najbardziej mi się podoba ;D :)
O kurcze, mam nadzieję że w ciągu 3 tygodni pogoda w Polsce się polepszy no!
-
Witajcie dziewczynki :)
Przepraszam Was że nic nie napisałam, ale od wczoraj umieram .... :(
@ mi się opóźniła, już myślałam że może dzidzia, ale nie.... i od wczoraj tak mnie boli, że jestem na prochach, w nocy nadeszła.... małpa...
A rano an dodatek miałam taki ból stawów że mąż mnie ubierał, czesał, nie byłam w stanie zrobić nic.... :( jak ja pojadę do Egiptu?? buuuuu.....
Teraz jest lepiej już troszkę, ale pachwina w lewej nodze boli nadal.... Do tego dziś mam masaż....
W pracy hardcore, szef ma ciężkie dni chyba a ja muszę ze wszystkim zdążyć do czwartku.... <olaboga>
Dziękuję Wam za wszystkie miłe i ciepłe słowa na temat fotek :)
przed wyjazdem będzie jeszcze jedna porcja
:-* :-* :-* dla Was
-
Ale taką porządną tą porcję przygotuj, dobrzeee ? ;)
Eh nie zazdroszczę Ci tej choroby... :przytul: Nie wyobrażam sobie tak cierpieć i tak się męczyć jak Ty.... Mam nadzieję że szybciutko zafasolkujesz!
-
Współczuję boleści Ewelinko- na urlopie odpoczniesz, wygrzejesz kości :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
bidulka :przytul: naprawdę się namęczysz solidnie :)
ale już za chwilkę wymarzony urlop :)
-
Ewelinko, szczęście w nieszczęściu, że małpa dopadła Cię teraz a nie w Egipcie :glaszcze: A ciepły klimat na pewno wpłynie pozytywnie na stawy. Będzie dobrze. Musi być :-*
-
jeszcze dwa dni i :drinkuje: :drinkuje: :drinkuje: :okularnik: :okularnik: :okularnik:
-
W ciepłym i suchym klimacie może mniej bedą Tobie dokuczac stawy?...A to juz lada chwila! ;D
-
za dwa dni Ewelinka będzie się wygrzewać ;D ;D ;D ;D
-
A jak wróci do Polski, to u nas będzie już ciepło i wiosennie :)
-
Relacji cd.
Wejście na salę w celu odtańczenia Pierwszego Tańca Państwa Młodych
(http://img132.imageshack.us/img132/9171/img0221n.jpg) (http://img132.imageshack.us/i/img0221n.jpg/)
Muzyka zagrała, my zaczęliśmy (mój mąż z ogromnym stresem) i z każdym taktem na parkiecie wokół nas robiło się coraz większe kółeczko…
A że chciałyście porządną relację to będzie to bardzo szczegółowo pokazany taniec :)
(http://img52.imageshack.us/img52/8826/img0223n.jpg) (http://img52.imageshack.us/i/img0223n.jpg/)
(http://img256.imageshack.us/img256/6656/img0231b.jpg) (http://img256.imageshack.us/i/img0231b.jpg/)
(http://img256.imageshack.us/img256/7039/img0233m.jpg) (http://img256.imageshack.us/i/img0233m.jpg/)
(http://img26.imageshack.us/img26/9261/img0234gk.jpg) (http://img26.imageshack.us/i/img0234gk.jpg/)
(http://img132.imageshack.us/img132/6867/img0236pq.jpg) (http://img132.imageshack.us/i/img0236pq.jpg/)
(http://img41.imageshack.us/img41/6467/img0237wx.jpg) (http://img41.imageshack.us/i/img0237wx.jpg/)
(http://img692.imageshack.us/img692/2151/img0240o.jpg) (http://img692.imageshack.us/i/img0240o.jpg/)
(http://img169.imageshack.us/img169/5565/img0243q.jpg) (http://img169.imageshack.us/i/img0243q.jpg/)
(http://img169.imageshack.us/img169/2994/img0247yn.jpg) (http://img169.imageshack.us/i/img0247yn.jpg/)
(http://img412.imageshack.us/img412/4088/img0263y.jpg) (http://img412.imageshack.us/i/img0263y.jpg/)
(http://img412.imageshack.us/img412/2957/img0270rq.jpg) (http://img412.imageshack.us/i/img0270rq.jpg/)
(http://img64.imageshack.us/img64/3969/img0283n.jpg) (http://img64.imageshack.us/i/img0283n.jpg/)
(http://img40.imageshack.us/img40/4228/img0285f.jpg) (http://img40.imageshack.us/i/img0285f.jpg/)
Cdn.
Następne w kolejce są foteczki z mini sesji koło zajazdu, na którą się urwaliśmy po pierwszym tańcu, tylko na serwer muszę wgrać…
-
A jak wróci do Polski, to u nas będzie już ciepło i wiosennie :)
ojjj Kochana żebyś miała rację :P
Ejotku jak Wy fajnie wyglądacie w tym pierwszym tańcu Ty taka Malutka a Twój Małżyk taki wysoki :) strasznie mi się podobacie :)
-
Madziu - mam nadzieję że ta porcja kwalifikuje się do miana porządnej :) :-*
Ada, iza, andzelika, Agulek, japcio :-* :-* :-* :-* :-*
Ada cieszę się że Ci się podobamy :-* :oops: :oops:
beaberry wylot był mniej więcej tak planowany żeby @ była przed, a płodne podczas pobytu :P ;D Nie wyobrażam sobie @ podczas takiej wyprawy...
Dziewczynki, też liczę że klimat mi pomoże i nie będzie bolało, słonko wygrzeje i będę zadowolona. Że przybędzie do nas fasolka i będziemy rodzinką :)
A jak przylecimy to liczę że tu będzie już prawdziwa wiosna.... :)
jeszcze tylko 2 dni :skacza: :skacza: :skacza: do naszej wymarzonej egipskiej przygody :skacza: :skacza: :skacza: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
-
a o której Kochana lecicie ??? :)
-
na chwilę obecną lot jest o 22:15
P.S. Ada fajny brzuszek :) i widzę że już imię wybrane
-
Aaale miałam nadrabiania! :D
Relacyjka ruszyła pełną parą! I super, bo już nie mogłyśmy się tu doczekać :)
Fajnie, że pamiętałaś o mnie z modelem od Maggie Sottero, mierzyłam tę suknię - Azya Marie, naprawdę jest piękna! :)
Śliczne zdjęcia, Wy tacy szczęśliwi :) Oby tak dalej!
Mam nadzieję, że na wyjeździe wszystkie marzenia się pospełniają ;) :-*
Trzymam za to mocno kciuki! :)
PS. Śniło mi się dzisiaj, że przeprowadziliśmy się z Ł. do Krakowa... ale piękny sen i przepiękne miasto! :) Strasznie Ci go zazdroszczę! :) Szczególnie rynek przed południem latem... zamykam oczy i prawie to czuję :)
-
no wyjazd tuz tuz :) ale zlecialo!
-
Ah to już tak bliziutko! :)
Zdjęcia świetne i porcja owszem, porządna! ;D ;)
-
ale macie przecudne zdjęcia z pierwszego tańca... śliczne :) a to jest genialne
(http://img256.imageshack.us/img256/6656/img0231b.jpg)
cudownego wypoczynku Kochana... nacieszcie się sobą :)
-
A do jakiej piosenki tańczyliście pierwszy taniec? Może już była wcześniej o tym mowa, ale ja nie widzę ::)
-
Ewelinko nareszcie imię wybrane :)
jestem ciekawa czy zaskoczysz nas jeszcze jakimiś fotkami :)
-
Ada - pewnie że zaskoczę, wgrałam jeszcze kilka na serwer, więc myślę że uda się przed wyjazdem Wam je wkleić :)
beaberry - 1 taniec był do piosenki Kancelarii "Zabiorę Cię właśnie tam", sorki że nie napisałam, wklejałam relacyjkę w pracy....
Dziękuję Wam za kolejne miłe słówka :):):)
Mysia zapraszam do Krakowa nie tylko jak zamykasz oczy :)
-
Mnie to samo zdjęcie co Wisni strasznie sie podoba! ;D
-
Mimo że rzadko piszę, to regularnie czytam i oglądam Twój wątek.
Cudne zdjęcia. Taka malutka się przy mężu wydajesz. Taka mała dziewczynka :P Przynajmniej bez problemu mąż Cię na rękach nosi :) I czekamy na kolejną porcję zdjęć.
-
Na pewno na wiosnę się wybiorę, bo tęsknię już okrutnie :)
-
Relacji cd.
Część pierwsza sesji na zewnątrz - schodki Zajazdu
(http://img193.imageshack.us/img193/7002/img0292h.jpg) (http://img193.imageshack.us/i/img0292h.jpg/)
(http://img193.imageshack.us/img193/5982/img0296b.jpg) (http://img193.imageshack.us/i/img0296b.jpg/)
(http://img19.imageshack.us/img19/320/img0299s.jpg) (http://img19.imageshack.us/i/img0299s.jpg/)
(http://img19.imageshack.us/img19/668/img0302ye.jpg) (http://img19.imageshack.us/i/img0302ye.jpg/)
(http://img641.imageshack.us/img641/3968/img0306g.jpg) (http://img641.imageshack.us/i/img0306g.jpg/)
(http://img641.imageshack.us/img641/1649/img0307yd.jpg) (http://img641.imageshack.us/i/img0307yd.jpg/)
(http://img641.imageshack.us/img641/8500/img0310c.jpg) (http://img641.imageshack.us/i/img0310c.jpg/)
(http://img641.imageshack.us/img641/8500/img0310c.jpg) (http://img641.imageshack.us/i/img0310c.jpg/)
Cdn.
-
Pięknie!
Fajnie masz, że Cię mężulek tak nosić może :D
-
Ewelinko, rozumiem, że sesje mieliście w dniu ślubu?
Faktycznie malusia jestes przy mężu - słodko to wygląda :Serduszka:
-
Ale masz dobrze kochana, mąż na rękach może cię nosić codziennie ;D Śliczne zdjęcia, i wy cudownie razem wyglądacie :D
Życzę udanego wypoczynku i trzymam kciuki ;) wiadomo za co ;) :D
-
Ewelinko to już jutro ;D ;D
naprawdę słodko to wygląda taka malutka z takim wielkim :) :-* :-* :-* :-*
-
Mąż robi z Tobą co chce. Nosi Cię na rękach i pierze :D Mój przyszły też mnie czasem nosi, ale na plecach :P
Nie wiem czy jeszcze będziesz wchodziła przed podróżą, więc już życzę wysokich lotów, wspaniałej zabawy i odpoczynku, no i tego najważniejszego - zapączkowania ::) :id_juz:
-
To jest bardzo często przydatne, że jest wysoki mój mąż, bo bierze na ręce i już :) Zawsze się śmieje że wkłada mnie do kieszeni i na imprezę idzie ;D ;D
Dziękuję za komplementy, aż się zaczerwieniłam a moja próżność została połechtana :)
:-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* żeby żadnej z Was nie pominąć to nie wymieniam, powinno wystarczyć
kaamila - nie dziękuję za kciuki żeby nie zapeszać :)
beaberry - będę będę.... będę dziś i jutro też... pakowanie trochę dziś trochę jutro, a że ze stresu będę kłębuszkiem nerwów to się na forum odstresuję :) A lot już potwierdzony na 23:45
o ile mnie tu chcecie... mam przygotowane jeszcze fotki - chcecie??
Ostatnia fotka mi się podwójnie wkleiła, więc zacznę od tej która być powinna
-
A tak w ogóle to małe podsumowanie:
5 miesięcy po ślubie :skacza: :skacza:
niemal 2 lata razem :skacza: :skacza:
za miesiąc 30-stka :skacza: :skacza:
już jutro lecę w podróż poślubną z zamierzeniem macierzyńskim :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
-
Relacji cd.
Ciąg dalszy sesji na schodach
tak Julenko sesja była w dniu ślubu; po pierwszym tańcu urwaliśmy się na zewnątrz, żeby zdążyć przed zachodem słońca
(http://img18.imageshack.us/img18/7428/img0311sp.jpg) (http://img18.imageshack.us/i/img0311sp.jpg/)
(http://img18.imageshack.us/img18/734/img0312b.jpg) (http://img18.imageshack.us/i/img0312b.jpg/)
(http://img28.imageshack.us/img28/9260/img0316k.jpg) (http://img28.imageshack.us/i/img0316k.jpg/)
(http://img28.imageshack.us/img28/5339/img0318op.jpg) (http://img28.imageshack.us/i/img0318op.jpg/)
-
Sesja z limuzyną
(http://img31.imageshack.us/img31/7186/img0329ih.jpg) (http://img31.imageshack.us/i/img0329ih.jpg/)
(http://img31.imageshack.us/img31/1001/img0330a.jpg) (http://img31.imageshack.us/i/img0330a.jpg/)
(http://img291.imageshack.us/img291/7900/img0339dfi.jpg) (http://img291.imageshack.us/i/img0339dfi.jpg/)
(http://img291.imageshack.us/img291/8208/img0340zb.jpg) (http://img291.imageshack.us/i/img0340zb.jpg/)
W czasie przytulania na dachu wypiął mi się welon...
(http://img291.imageshack.us/img291/3779/img0345d.jpg) (http://img291.imageshack.us/i/img0345d.jpg/)
(http://img15.imageshack.us/img15/1772/img0346ey.jpg) (http://img15.imageshack.us/i/img0346ey.jpg/)
(http://img31.imageshack.us/img31/3885/img0362z.jpg) (http://img31.imageshack.us/i/img0362z.jpg/)
(http://img14.imageshack.us/img14/1583/img0364fw.jpg) (http://img14.imageshack.us/i/img0364fw.jpg/)
(http://img72.imageshack.us/img72/7270/img0368b.jpg) (http://img72.imageshack.us/i/img0368b.jpg/)
(http://img696.imageshack.us/img696/5894/img0369v.jpg) (http://img696.imageshack.us/i/img0369v.jpg/)
(http://img696.imageshack.us/img696/2833/img0380o.jpg) (http://img696.imageshack.us/i/img0380o.jpg/)
(http://img242.imageshack.us/img242/2396/img0385s.jpg) (http://img242.imageshack.us/i/img0385s.jpg/)
(http://img14.imageshack.us/img14/1578/img0386ns.jpg) (http://img14.imageshack.us/i/img0386ns.jpg/)
-
Sesja nad stawem, który znajdował się na tyłach naszego Zajazdu
W drodze...
(http://img402.imageshack.us/img402/8840/img0402h.jpg) (http://img402.imageshack.us/i/img0402h.jpg/)
(http://img714.imageshack.us/img714/157/img0403b.jpg) (http://img714.imageshack.us/i/img0403b.jpg/)
(http://img28.imageshack.us/img28/4106/img0405l.jpg) (http://img28.imageshack.us/i/img0405l.jpg/)
Na tych fotkach już widać złamanego kwiatka mojego męża …. to od tego noszenia mnie na rękach i podnoszenia do góry.... :)
(http://img28.imageshack.us/img28/1080/img0407x.jpg) (http://img28.imageshack.us/i/img0407x.jpg/)
(http://img401.imageshack.us/img401/5563/img0413l.jpg) (http://img401.imageshack.us/i/img0413l.jpg/)
(http://img13.imageshack.us/img13/6686/img0418km.jpg) (http://img13.imageshack.us/i/img0418km.jpg/)
-
Wow, ile zdjęć, ale super :)
-
I na ławeczce
(http://img717.imageshack.us/img717/245/img0421d.jpg) (http://img717.imageshack.us/i/img0421d.jpg/)
Przy robieniu tej serii ujęć fotograf tłumaczył kamerzyście, że w wodzie widać „światło” - mieliśmy niezły ubaw, bo kamerzysta nie do końca rozumiał..... hihi
(http://img717.imageshack.us/img717/46/img0424q.jpg) (http://img717.imageshack.us/i/img0424q.jpg/)
(http://img20.imageshack.us/img20/2333/img0427nu.jpg) (http://img20.imageshack.us/i/img0427nu.jpg/)
(http://img704.imageshack.us/img704/3657/img0428a.jpg) (http://img704.imageshack.us/i/img0428a.jpg/)
(http://img704.imageshack.us/img704/415/img0429ct.jpg) (http://img704.imageshack.us/i/img0429ct.jpg/)
(http://img230.imageshack.us/img230/3168/img0432o.jpg) (http://img230.imageshack.us/i/img0432o.jpg/)
Ze świadkami
(http://img230.imageshack.us/img230/5302/img0437j.jpg) (http://img230.imageshack.us/i/img0437j.jpg/)
-
Próbujemy zachęcić ptaszki do uczestniczenia w sesji
(http://img20.imageshack.us/img20/4195/img0439vs.jpg) (http://img20.imageshack.us/i/img0439vs.jpg/)
Nie chciały się skusić.... nawet na welon i bukiet...
(http://img20.imageshack.us/img20/7206/img0443io.jpg) (http://img20.imageshack.us/i/img0443io.jpg/)
Z drużbami
(http://img412.imageshack.us/img412/4762/img0448yg.jpg) (http://img412.imageshack.us/i/img0448yg.jpg/)
I koniec sesji...
(http://img696.imageshack.us/img696/8391/img0450k.jpg) (http://img696.imageshack.us/i/img0450k.jpg/)
Chichramy się, bo przechodząc koło kamerzysty chciałam wrzucić go do wody....
(http://img696.imageshack.us/img696/7545/img0453v.jpg) (http://img696.imageshack.us/i/img0453v.jpg/)
Zanim weszliśmy na salę pożegnaliśmy się z Panem Limuzynem. Dalszą część wesela wkleję Wam już po powrocie z Egiptu, jeżeli jeszcze będziecie chciały :) Bo tak Was fotkami dziś zasypałam....
-
i dobrze Ewelinko że aż tyle fotek :)
są super te fotki, bardzo mi się podobają :)
i gratulację 5 miesięcy :) sama pewnie nie wiesz kiedy to zleciało :)
i ja 3mam mocno kciuki za plan macierzyństwa :)
-
Udanej podróży Ejotku! Przywieź nam trochę słońca :), a sobie Fasolkę :)
-
wypocznijcie za wszystkie czasy!!!
Udanej podróży Kochana :)
i 3mam kciuki za Fasolkę :-* :-* :-* :-*
-
Piękne zdjecia! I duuużo, super ;D Nie wszystkie widzę ::) Ale nadrobię jak się pojawią, bo są widoczne do połowy...
Kochana udanej podróży Wam życzę! Przywieź do Polski dużo słonka w walizce, żebym potem ja miała swoją wymarzoną wiosnę ;) No a poza słonkiem przywieź maluszka w brzuszku! :)
-
o tak przywieź nam słoneczka a sobie spragnionego bobaska ;D ;D
udanej i spokojnej podrózy zycze :-*
-
dziewczyny za 9 godzin będę już na lotnisku a za 11 godzin będę już w samolocie :skacza: :skacza: :skacza:
a za 15 w Egipcie :):):)
Cieszę się bardzo, ale jakiego mam stresa... jestem kłębuszkiem nerwów. Jesteśmy już spakowani, mam umyte włosy, właśnie skończyliśmy obiadek. Walizki zważone.
Super że Wam się fotki podobają, jest dużo i dlatego pewnie dłużej się ładują. Słonko Wam przywiozę! A Fasolkę- mam nadzieję - trzymajcie kciuki. Za ciepłe słowa dziękuję, dzięki że tu jesteście ze mną :-* :-* :-* :-* :-*
Do poczytania po powrocie :) ależ będę za Wami tęsknić...
-
Najbardziej udanego wypoczynku pod słońcem Kochana :)
-
O, już obejrzałam resztę - cudne! :) :) :)
Odpoczywajcie! :) Ale macie dobrze :P
-
Ewelinko, słonka Wam życzyć nie muszę ;) Ale takiego malutkiego malusiego słoneczka w brzuszku to już tak :)
Odpoczywajcie i zapomnijcie o całym świecie!
Buźka ogromna! :-* :-* :-*
-
Bawcie się dobrze! :-*
-
Udanej podróży pod każdym względem ;)
-
no Ewelinka zaraz startuje :)
-
milego wypoczynku!!
-
super fotki a welon to miałaś boski
życzę udanej podróży i spokojnego lotu
-
"owocnej" podróży Ewelinko! :-*
-
Zostawiam :-* :-* :-* i :Daje_kwiatka: z okazji Dnia Kobiet ;D ;)
-
jestem ciekawa jak urlop mija :skacza: buziaki :-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
Specjalnie dla Was z hotelowej kafejki przesylam slonko i buziaki :) Jest super, jak na zime przystalo jest tylko 30-40 stopni a nie 50 ;)
Opalona troszke jestem, jest bosko, fotki dla Was beda po powrocie
No i praca wre a wrazen duzo
papa
-
Ooo, cześć ;D Właśnie dziś się zastanawiałam, kiedy wrócisz. Ale póki co korzystaj z uroków afrykańskiej zimy :id_juz:
No i pracuj, pracuj ;)
-
Jak miło że do nas zajrzałaś! ;D ;D ;D :)
Super, że się swietnie bawicie! :) :) :)
-
30-40 stopni zazdroszczę
miłego urlopu
-
zazdroszcze tej zimy...
-
ale super że u was pogoda dopisuje bo u nas zimno ponuro i szaro :-\
miłego wypoczynku :-*
-
...no to "pracujcie" dalej!! ;) ;D ;D
-
do mnie to słonko dosżło bo mamy ciepło i słonecznie :)
-
takiej zimy to tylko pozazdrościć... ;D ;D ;D ;D ;D
i pracujcie pracujcie :P
-
Przywieź nam trochę słońca :)
-
Sio od komputera! :D
-
Właśnie, odpoczywaj a nie przy kompie! i pamiętaj o tym słońcu!!!
-
Zostawiam :-* :-* :-* :)
-
Dziewczynki wróciłam, jutro do Was przybędę bo teraz padam i idę spać
:-* :-* :-* dla Was
-
Będziemy grzecznie czekać :D
-
o juz zleciały 2 tygodnie ??? tak szybko ???
czekamy oczywiście na relacje i fotki :skacza:
-
:okularnik: :okularnik: :okularnik: słonko Wam przywiozłam - nie wiem czy do Wszystkich już dotarło, ale w Krakowie było dziś 20 stopni :)
andzeliko niestety 2 tygodnie już minęły :(:(:(
Aklimatyzacja w Polsce dziś nam strasznie idzie.... gorzej niż niż w Egipcie jak zalecieliśmy.... Nie możemy jakoś dojść do siebie
Przed komputerem spędziłam tam tylko jakieś 20 minut, także nie marnowałam czasu przed kompem ;D
Było super i opisywać będę po kolei bo jak teraz zacznę to będzie chaotycznie i popsuję niespodzianki.... Nie wiem tylko czy chcecie najpierw Egipt czy resztę relacji ślubnej.... ??? ??? ??? ???
Mąż walczy z porządkowaniem foteczek, bo mamy je na 3 kartach i jeszcze jakieś filmiki. Jesteśmy już rozpakowani, 2 pralki uprane, zostają jeszcze 2, prezenty dla rodzinki już spakowane no i na witrynce powstała nam nowa półka - z gadżetami i pamiątkami tylko z Egiptu. Mam tyle wrażeń że nie wiem czy uda mi się wszystko opisać od razu, czy czegoś nie zapomnę... było super, a mąż już myśli gdzie następna wyprawa.... :)
Jutro jedziemy na obiad do teściowej i pokazać jej fotki a w kolejny weekend pewnie moi rodzice.
Wczoraj z lotniska odebrała nas teściowa i przywiozła do domku... wyobraźcie sobie, że domek mamy posprzątany, firanki uprane, okna umyte a sprzątanie jest gruntowne - już na święta - co było do prania to uprała i uprasowała, nawet pościel. Całe mieszkanie błyszczy, lodówka zapełniona. Miała klucze jak nas nie było, bo miała dozór pełnić....ale jej się nudziło.... Także powrót nie był taki straszny z myślą że sprzątać trzeba i jeść nie ma co...
:-* :-* :-* :-* dla Was
-
Fajnie, że jesteś :) :-*
Czekam na relację z podróży poślubnej :) chociaż powiem szczerze, że chyba najpierw powinnaś dokończyć relację ślubną :)
-
Wspaniała teściowa :)
Ja czekam niecierpliwie na relację z Egiptu :Tuptup:, gdyż marzę o lecie i słońcu :)
-
super że już jesteś z nami
czekam na fotki i relację
to teściowa się spisała
miłej niedzieli
-
Czekamy na relację. Najpierw ślub, a później podróż poślubna. Tak jak być powinno.
Z lodówką fajnie, że zapełniła. Ale wybaczcie, lecz ja nienawidzę jak ktoś mi sprząta w moim mieszkaniu (oczywiście poza PM, bo z jego strony to nawet wskazane). Nawet jak mieszkałam z rodzicami to nienawidziłam, jak mi coś w pokoju przestawiali. Także ja bym się zdenerwowała zapewne, a nie ucieszyła. Ale to wyłącznie moje podejście do sprawy.
-
dokładnie dokończ relacje ze ślubu a później przejdziemy do podróżny :skacza: :skacza:
-
a ja mam pewne wyjście z sytuacji :skacza:
tu niech się ciągnie relacja ;D
i niech Ewelinka założy żonkowy i tam niech leci z Egiptem i o niczym nie zapomni :skacza:
-
a ja mam pewne wyjście z sytuacji :skacza:
tu niech się ciągnie relacja ;D
i niech Ewelinka założy żonkowy i tam niech leci z Egiptem i o niczym nie zapomni :skacza:
:brawo_2: :brawo_2: o tak tak świetny pomysł
-
Ada dobrze prawi ;D
Ewelinko witaj z powrotem w kraju, jutro mnie będziesz żegnała :P Więc się nie nacieszę Tobą no :P Ale słuchaj, proszę z góry, nie spiesz się z usuwaniem fotek! Poczekaj aż je nadrobię i obejrzę proooooooooszęęęę <słodkie oczka> :P
Teściowa - no skarb! :) Chociaż ja chyba też bym się zdenerwowała, gdyby mi ktoś rewolucję w domku zrobił bez mojej wiedzy :P No ale przecież w sumie to taka niespodzianka miała być.. Więc to ma i swoje plusy i minusy! ;)
-
Welcome back :)
A z wysprzątaniem mieszkania przez teściówkę, to bym miała mieszane uczucia. Z jednej strony fajnie, że macie to z głowy. Jednak z drugiej - hmmm.. chyba bym się wkurzyła, że ktoś zrobił to bez mojej wiedzy... :-\
-
Pokaż, proszę, chociaż jedno zdjęcie z Egiptu, bo już się nie mogę doczekać od dwóch tygodni :buu:
-
Welcome back :)
A z wysprzątaniem mieszkania przez teściówkę, to bym miała mieszane uczucia. Z jednej strony fajnie, że macie to z głowy. Jednak z drugiej - hmmm.. chyba bym się wkurzyła, że ktoś zrobił to bez mojej wiedzy... :-\
..ja tak samo uważam!! :) Cieszę sie ze juz do nas wróciłas!!ja jestem ciekawa jak było w Egipcie ale relacyjke tez bym obejrzała!! ;D
-
Witajcie dziewczyny :)
w końcu udało mi się do siebie dotrzeć... nie jest łatwo z czasem po powrocie. A do tego do dziś żyłam w stresie... mój mąż był dziś rano na rezonansie i strasznie się denerwowałam, dopóki nie zadzwonił, że jest po i to "tylko" problem z zatokami. Musi iść jeszcze do laryngologa, ale nie jest to jakaś zła choroba np. stwardnienie rozsiane, bo i takie coś nam do głowy przychodziło....
W pracy mam koszmar, dyrektor sporo się zmienił przez te 3lata od kiedy pracujemy razem... coraz poważniej zastanawiam się nad zmianą pracy... dlatego modlę się żeby mieć Fasolkę i iść na chorobowe...
Troszkę nadrobiłam Wasze wątki, ale jeszcze nie wszystkie.... chwilę mi pewnie zejdzie...
Co do sprzątania przez teściową - powiem tak: sama też nie lubię jak mi ktoś się wtrąca czy przestawia rzeczy, ale... Po pierwsze przestawieniu nieznacznemu uległy tylko np. kubeczki czy zegarki na półce bo po ścieraniu kurzu to nieuniknione, pranie leżało na biurku. Po drugie ja chętnie bym oddała moją chorobę żeby móc zrobić jak dawniej wszystko w domu sama, ale niestety z moją chorobą nie jest łatwo - umyć okien nie dam rady, z prasowaniem jest problem, moje ręce w nadgarstkach w ogóle się nie zginają. Zanim zamieszkałam z moim mężem, w moim mieszkaniu wszystkie takie czynności wykonywała z kolei moja mama albo brat. Tak więc dal mnie sytuacja taka ma więcej plusów niż minusów.
Jeśli chodzi o fotki z wesela i Egiptu - chciałabym wreszcie zakończyć relację a jednocześnie pokazać Wam podróż bo było cudnie - a fotek ok 1200... Boję się że czasu na wątki jednocześnie mi nie wystarczy.... Ale pomyślę nad tym jak to zrobić żeby było ok.
A pierwszą fotkę z podróży wrzucę jeszcze dziś :) obiecuję
Mam też pytanko do mamuś i zaciążonych: jak szybko można poczuć że nosi się maleństwo? czy jest to możliwe już po kilkunastu dniach? chodzi mi o odczucia nie o testy i brak @
-
Ewelinko to czekamy na foteczki :)
Ja Ci powiem Kochana tak, ja po dwóch tygodniach poczułam że jest mi nie dobrze, a po jakimś miesiącu mdłości się rozkręciły, ale najlepszą pewność da Ci test z krwi Beta HCG :) zrób sobie
-
No to czekamy na fotkę :)
Kochana, ja już z tydzień po owulacji podejrzewałam ciążę, bo bardzo bolał mnie brzuch podczas zagnieżdżania Fasolki. A w terminie spodziewanej @ pojawiły się zawroty głowy. Mam nadzieję, że w Twoim brzuszku ktoś już mieszka :)
-
No właśnie... bo ja mam 23dc i jakoś albo coś się dzieje albo mam urojenia (tak bardzo tego chcę).... ech...
A betę robi się na czczo? czy bez różnicy?
Na poniedziałek przewidziana jest @ jeśli nic się przez Egipt nie rozregulowało... więc jak się nic nie zdarzy to wtedy będę myśleć o sprawdzeniu czy mam prezent urodzinowy :)
Dziewczynki obiecana fotka już na forum mieszka - zapraszam do żonkowego :P
-
Ewelinko betę się robi na czczo :) i tu raczej nie ma mowy o pomyłce :)
-
Ada, bety NIE robi się na czczo. Można z pełnym brzuchem iść.
lecę do żonkowego :auto:
-
hmmm... a ja byłam na czczo, nie wiem i mi w laboratorium babka też mówiła żeby najlepiej być na czczo... a tam nie ważne, skoro nie trzeba być to nie trzeba :)
-
Może jeszcze ktoś się wypowie jak tą betę się robi? bo może w przyszłym tygodniu będzie mi to potrzebne... :) i chciałabym wiedzieć czy muszę iść po jedzeniu czy nie
A jeszcze w tym tygodniu wklejam nowe fotki z wesela.... trzeba by coś działać...
-
no foteczki obowiązkowo!!!
Ewelinko a może poczytaj w necie, tam na bank znajdziesz odpowiedź na to pytanie, albo zadzwoń do jakiegoś laboratorium i tam też Ci informację udzielą :)
-
Na Beta-HCG nie musisz być na czczo. Bada się stężenie hormonu, więc spokojnie możesz być po śniadaniu. Jest to naprawdę czułe badanie i już 10 dni po zapłodnieniu wyniki są takie, że trudno się wahać :)
A jak się robi? Hmm jakaś "przemiła" pani pobiera ci jedną probóweczkę krwi na tzw. skrzep. A reszta to już działka diagnostów laboratoryjnych, więc nie będę zaprzątać Ci tym głowy.
Trzymam kciuki za wynik powyżej 10 jm/l :)
-
no i proszę - już nie muszę pytać googla....
to się nazywa właściwa osoba we właściwym miejscu o właściwym czasie - dzięki Madziu :) jak to dobrze że diagności są wśród nas
to teraz wyjaśnię dlaczego pytam o to już teraz.... bo jak się okaże że nie będzie @ to wyskoczę z pracy do diagnostyki, bo mam po przeciwnej stronie ulicy i żebym nie musiała iść na daremno jakby się okazało że trzeba na czczo a ja po śniadaniu - ależ mam plan hihi
A tak na serio to naprawdę to mój mąż głęboko wierzy że się udało... tyle że ja twierdzę że to ona a mąż że to on :)
-
Bo się zawstydzę :oops:
Ja też wierzę, że Wam się udało. Trzymam kciuki.
Ty też za mnie trzymaj, bo jutro w pracy audyt ;/
-
ech i tak to u nas działa :( jedni mówią tak inni mówią jeszcze inaczej :(
Ewelinko a kiedy @ powinna przyjść ???
-
ada1988 Przykro mi, ale Pani w laborze źle Cie poinformowała. Do większości badań rzeczywiście trzeba być na czczo, ale to akurat nie klasyfikuje się do tej grupy. Naprawdę wiem, co mówię (piszę ;P )
ejotek Tylko zobacz w jakich godzinach Panie w laboratorium pobierają krew, żebyś klamki nie pocałowała. Jak już zamkną punkt pobrań, to może ich nie interesować czy ty jesteś na czczo czy nie i jakie badania chcesz.
-
Ewelinko oby @ się nie zjawił.... :-* :-* :-* :-* :-*
-
madziatko - trzymam zatem kciukasy za audyt
w diagnostyce do 14 pobierają
Aduś w każdym temacie tak jest że są różne wersje i nie zawsze wiemy która prawdziwa. W niektórych sytuacjach na własnej skórze się przekonujemy
@ w planie na poniedziałek o ile po ciepłych krajach nadal będzie 28
:-* :-* :-* dla Was, zmykam lulu
-
Madziu ale ja nie podważam tego co Ty piszesz, i się zgadzam z Toba tym bardziej że ty w tym siedzisz :) :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
Ewelinko mam nadzieję, że @ nie przyjdzie!
-
to trzymam kciuki za to żeby @ nie przyszła
i zostawiam :-* :-*
-
Mocno trzymam kciuki za fasolkę! ... i lecę szukać żonkowego :skacza:
-
Ewelinko a kiedy będą fotki ??? ;D
-
czekamy na fotki
-
będą fotki będą - póki co są w żonkowym z podróży, kolejna porcja tutaj
No i zapomniałam Wam napisać, że ważę tylko 47 kg, schudłam nie wiem kiedy z 49 - bez diet i ćwiczeń...mhmmm.....
:-* :-* :-* dla Was w ten piątkowy dzień, jeszcze tylko 4 godzinki i mam weekend
-
No i zapomniałam Wam napisać, że ważę tylko 47 kg,
Ewelinko jak ja Ci tej wagi zazdroszczę!!!!!!!!!!!
-
Ale jesteś chudzinka... :o :-*
-
..bosszzzzz 47 kg!! :o tyle wazyłam w podstawówce chyba ostatni raz!! ;D ;D
-
Ewelinka, mąż chyba jedna ręka może Cię podnosić :)
Albo pod pachą ;)
-
Oj tak, mąż często mnie nosi na rękach... :) Powiem Wam że teraz 47, ale na studiach to 53 ważyłam, ale więcej to nigdy. Może dlatego nigdy nie myślała o odchudzaniu...
Obiecałam w tym tygodniu - zatem...
Relacji cd.
Po sesji zdjęciowej przyszła pora na zabawę
Powitanie młodych, po tym jak się zgubili...
(http://img98.imageshack.us/img98/1974/img0459i.th.jpg) (http://img98.imageshack.us/i/img0459i.jpg/)
Z bratem
(http://img17.imageshack.us/img17/4127/img0480ku.jpg) (http://img17.imageshack.us/i/img0480ku.jpg/)
Orkiestra dająca czadu
(http://img17.imageshack.us/img17/4687/img0495sz.jpg) (http://img17.imageshack.us/i/img0495sz.jpg/)
Przy stole można nie tylko jeść
(http://img545.imageshack.us/img545/5516/img0520.jpg) (http://img545.imageshack.us/i/img0520.jpg/)
I nawet mój mąż śpiewa :)
(http://img545.imageshack.us/img545/8868/img0523.jpg) (http://img545.imageshack.us/i/img0523.jpg/)
Rozbawieni i zadowoleni (chyba) goście
(http://img35.imageshack.us/img35/3151/img0531hk.jpg) (http://img35.imageshack.us/i/img0531hk.jpg/)
(http://img24.imageshack.us/img24/3457/img0532ip.jpg) (http://img24.imageshack.us/i/img0532ip.jpg/)
I my
(http://img24.imageshack.us/img24/5152/img0527oj.jpg) (http://img24.imageshack.us/i/img0527oj.jpg/)
Świadkowa przyłapana na odcinaniu balonów dla druhenek
(http://img35.imageshack.us/img35/1725/img0525hn.jpg) (http://img35.imageshack.us/i/img0525hn.jpg/)
Mąż z żoną mojego szefa - super mina
(http://img18.imageshack.us/img18/1377/img0540sg.jpg) (http://img18.imageshack.us/i/img0540sg.jpg/)
I ja z szefem
(http://img18.imageshack.us/img18/4976/img0541o.jpg) (http://img18.imageshack.us/i/img0541o.jpg/)
Z mężem
(http://img408.imageshack.us/img408/3460/img0553sc.jpg) (http://img408.imageshack.us/i/img0553sc.jpg/)
(http://img408.imageshack.us/img408/2878/img0556vz.jpg) (http://img408.imageshack.us/i/img0556vz.jpg/)
(http://img545.imageshack.us/img545/3556/img0610.jpg) (http://img545.imageshack.us/i/img0610.jpg/)
Dyskusje z chrzestnymi
(http://img51.imageshack.us/img51/2874/img0570nv.jpg) (http://img51.imageshack.us/i/img0570nv.jpg/)
Teściowa w szoku - to była dedykacja dla niej z okazji imienin, które miała w dniu naszego ślubu
(http://img51.imageshack.us/img51/7531/img0579sa.jpg) (http://img51.imageshack.us/i/img0579sa.jpg/)
(http://img98.imageshack.us/img98/5254/img0581j.jpg) (http://img98.imageshack.us/i/img0581j.jpg/)
(http://img545.imageshack.us/img545/5340/img0585.jpg) (http://img545.imageshack.us/i/img0585.jpg/)
Czasem trzeba było mężowi nalać...
(http://img340.imageshack.us/img340/9657/img0617l.jpg) (http://img340.imageshack.us/i/img0617l.jpg/)
Cdn.
-
Wygląda jakby tata dawał mi łapówkę... a to była tabletka, którą z racji choroby musiałam łyknąć hihi Wciąż się dziwię jak to fotograf robił, że zawsze wszystko wyłapał...
(http://img340.imageshack.us/img340/4412/img0618y.jpg) (http://img340.imageshack.us/i/img0618y.jpg/)
Kolejny toast z kolejnym gorzko
(http://img340.imageshack.us/img340/6898/img0620u.jpg) (http://img340.imageshack.us/i/img0620u.jpg/)
(http://img532.imageshack.us/img532/8514/img0624h.jpg) (http://img532.imageshack.us/i/img0624h.jpg/)
Cała gromadka gości
(http://img546.imageshack.us/img546/1518/img0627.jpg) (http://img546.imageshack.us/i/img0627.jpg/)
Tańce (brat i mąż)
(http://img546.imageshack.us/img546/8839/img0631.jpg) (http://img546.imageshack.us/i/img0631.jpg/)
(http://img208.imageshack.us/img208/6797/img0639cn.jpg) (http://img208.imageshack.us/i/img0639cn.jpg/)
(http://img208.imageshack.us/img208/2218/img0653fo.jpg) (http://img208.imageshack.us/i/img0653fo.jpg/)
Nie wiem czemu taki poważny...
(http://img179.imageshack.us/img179/7628/img0651o.jpg) (http://img179.imageshack.us/i/img0651o.jpg/)
-
super fotki
jak ty malutko ważysz, ja też nigdy się nie odchudzałam
miłego weekendu
-
I zabawa w pociąg - nie tańczyliśmy na przystankach, z powodu moich nóżek - orkiestra pamiętała o tym, że panna młoda nie wszystko może...
Koronacja
(http://img179.imageshack.us/img179/1181/img0658e.jpg) (http://img179.imageshack.us/i/img0658e.jpg/)
(http://img338.imageshack.us/img338/7375/img0659y.jpg) (http://img338.imageshack.us/i/img0659y.jpg/)
I w drogę
(http://img440.imageshack.us/img440/9508/img0660k.jpg) (http://img440.imageshack.us/i/img0660k.jpg/)
(http://img440.imageshack.us/img440/4477/img0663n.jpg) (http://img440.imageshack.us/i/img0663n.jpg/)
(http://img545.imageshack.us/img545/9218/img0668.jpg) (http://img545.imageshack.us/i/img0668.jpg/)
Pośladki
(http://img545.imageshack.us/img545/8524/img0675.jpg) (http://img545.imageshack.us/i/img0675.jpg/)
Ramiona
(http://img638.imageshack.us/img638/7979/img0672h.jpg) (http://img638.imageshack.us/i/img0672h.jpg/)
Kostki
(http://img411.imageshack.us/img411/5028/img0724im.jpg) (http://img411.imageshack.us/i/img0724im.jpg/)
Pociąg się rozrastał i wjechał na salę ze stołami
(http://img413.imageshack.us/img413/5042/img0681gu.jpg) (http://img413.imageshack.us/i/img0681gu.jpg/)
Czapka wędrowniczka
(http://img413.imageshack.us/img413/9937/img0694qh.jpg) (http://img413.imageshack.us/i/img0694qh.jpg/)
(http://img171.imageshack.us/img171/5879/img0703t.jpg) (http://img171.imageshack.us/i/img0703t.jpg/)
(http://img2.imageshack.us/img2/2589/img0710dw.jpg) (http://img2.imageshack.us/i/img0710dw.jpg/)
(http://img411.imageshack.us/img411/7969/img0731zr.jpg) (http://img411.imageshack.us/i/img0731zr.jpg/)
Upadki też się zdarzały...
(http://img691.imageshack.us/img691/1283/img0696e.jpg) (http://img691.imageshack.us/i/img0696e.jpg/)
No i nasz taniec-wydurnianiec. To był Jozin z Bazin w wersji techno, ależ mieliśmy ubaw - prawdziwą radochę a mina fotografa - bezcenna
(http://img267.imageshack.us/img267/6947/img0735p.jpg) (http://img267.imageshack.us/i/img0735p.jpg/)
(http://img11.imageshack.us/img11/9739/img0740lm.jpg) (http://img11.imageshack.us/i/img0740lm.jpg/)
-
ja teraz też tyle ważę co Ty.
Super zabawa. Wszyscy tacy uśmiechnięci :) Cudownie musiało być :)
Chcemy jeszcze.
-
super te foteczki, mi się bardzo podobają jak jesteście we dwójkę, taki wielkoludek z takim maleństwem :)
-
zdjęcia są bardzo ładne :) :)
co do wagi to ja tyle ważyłam jak miałam chyba z 15 lat :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
-
ja tez mam 47 kg :) i jakos tak wacha mi sie miedzy 50-45 nawet nie wiem kiedy chudne a kiedy tyje poprostu jakos tak :)
-
HHEHEHHEH.ale super zdjecia!! widac, ze zabawa była udana!! fajną mieliscie czapkę w "pociągu"! ;D ;D ;D
-
Ewelinko my czekamy na więcej :)
-
Ewelinko ,ale jesteś drobniutką kobietką ;)
Zdjęcia super... nie wiedziałam, że masz żonkowy- już tam lecę :D
-
Super foteczki! :)
Zabawa była przednia widzę :D
-
oj tak, zabawa była super :) no i nawet ja dawałam radę :) to chyba dzięki adrenalinie
będą fotki będą, ale nie nadążam z wgrywaniem fotek na serwer i z podróży i z wesela.... :(
anka332 - to obie takie "fest" kobitki jesteśmy
ja tak mam po mamusi hihi :)
-
no ja mam nadzieje ze nie :) bo moja byla chudziutka do rodzenia dzieci :) a teraz jest sliczna kuleczka
-
Relacji cd.
Następna w programie była dedykacja dla moich rodziców, ponieważ 27.10.2009 mieli 30 rocznicę ślubu
(http://img704.imageshack.us/img704/7626/img0750o.jpg) (http://img704.imageshack.us/i/img0750o.jpg/)
(http://img704.imageshack.us/img704/1097/img0754b.jpg) (http://img704.imageshack.us/i/img0754b.jpg/)
(http://img146.imageshack.us/img146/3863/img0758u.jpg) (http://img146.imageshack.us/i/img0758u.jpg/)
(http://img146.imageshack.us/img146/9824/img0760v.jpg) (http://img146.imageshack.us/i/img0760v.jpg/)
(http://img146.imageshack.us/img146/9907/img0762j.jpg) (http://img146.imageshack.us/i/img0762j.jpg/)
(http://img59.imageshack.us/img59/6092/img0768l.jpg) (http://img59.imageshack.us/i/img0768l.jpg/)
Kolejna dedykacja: od chrzestnego Pana Młodego dla Młodego - zbójnicki po którym mojego męża jeszcze przez kilka tygodni bolały kolana
(http://img146.imageshack.us/img146/1925/img0794sg.jpg) (http://img146.imageshack.us/i/img0794sg.jpg/)
Do towarzystwa zmierza do niego mój brat
(http://img146.imageshack.us/img146/1925/img0794sg.jpg) (http://img146.imageshack.us/i/img0794sg.jpg/)
(http://img146.imageshack.us/img146/9493/img0796x.jpg) (http://img146.imageshack.us/i/img0796x.jpg/)
(http://img34.imageshack.us/img34/8851/img0798a.jpg) (http://img34.imageshack.us/i/img0798a.jpg/)
Szaleństwo na całego
(http://img441.imageshack.us/img441/8550/img0809b.jpg) (http://img441.imageshack.us/i/img0809b.jpg/)
Potem mój mąż miał kolejną porcję adrenaliny - ja miałam taryfę ulgową :)
(http://img441.imageshack.us/img441/4451/img0823p.jpg) (http://img441.imageshack.us/i/img0823p.jpg/)
(http://img100.imageshack.us/img100/8127/img0827f.jpg) (http://img100.imageshack.us/i/img0827f.jpg/)
Chyba mu się podobało...
(http://img100.imageshack.us/img100/4929/img0829y.jpg) (http://img100.imageshack.us/i/img0829y.jpg/)
(http://img576.imageshack.us/img576/7035/img0838.jpg) (http://img576.imageshack.us/i/img0838.jpg/)
-
Ale wesoło! :D Piękna porcyjka zdjęć!
-
oglądając wasze zdjęcia uśmiech sam na twarzy się pojawia ;D ;D
-
ale super te foteczki, uśmiech naprawdę pojawia się sam na twarzy :)
-
hehehheheh....to twój małżonek "pofruwał" na weselu!! ;D ;D ;D ;D
-
Witaj kochana! Uff, na szczęście załapałam się na zdjęcia ;D Jak tylko nadrobię forum to lecę do Twojego żonkowego na kolejne zdjęcia ;D
Zdjęcia z wesela świetne, widać że zabawa była nieziemska! :) Mi siostra pilnowała pory przyjęcia tabletki :P Niezastąpiona moja jedyna :P ;)
-
Madziu fotki zgodnie z Twoją prośbą czekały na Ciebie, teraz powoli zacznę usuwać chyba.... Witaj na forum i naszych zaległościach :)
-
super fotki i zabawa widać była udana
-
Widać, że zabawa była przednia :) Super fotki!! :)
-
Dziękuję za zostawienie zdjęć specjalnie dla mnie :) Mogłam nacieszyć oko! :)
-
Nacieszycie oko jeszcze dziewczyny bo mam jeszcze troszkę zdjęć, ale nie bardzo chyba wypada pokazywać w tym tygodniu zabawę weselną, więc wgram fotki na image i potem Wam wkleję hurtem
:tak_smutne: :tak_smutne: :tak_smutne: :tak_smutne: :tak_smutne: :tak_smutne:
-
Poczekamy... Ja też nie mam jakoś ochoty i weny na wesołą relację z pobytu w Polsce...
-
poczekamy spokojnie!
-
zostawiam :-*
-
Relacji cd.
Następnie goście mogli zatańczyć Kaczuszki
(http://img405.imageshack.us/img405/9642/img0850m.jpg) (http://img405.imageshack.us/i/img0850m.jpg/)
(http://img545.imageshack.us/img545/1531/img0848a.jpg) (http://img545.imageshack.us/i/img0848a.jpg/)
(http://img682.imageshack.us/img682/1231/img0851o.jpg) (http://img682.imageshack.us/i/img0851o.jpg/)
-
Kolejnym punktem programu, około 23-ciej był tort
(http://img714.imageshack.us/img714/4125/img0860d.jpg) (http://img714.imageshack.us/i/img0860d.jpg/)
No to do dzieła, goście czekają i się oblizują
(http://img714.imageshack.us/img714/5566/img0863q.jpg) (http://img714.imageshack.us/i/img0863q.jpg/)
(http://img406.imageshack.us/img406/1930/img0866w.jpg) (http://img406.imageshack.us/i/img0866w.jpg/)
(http://img406.imageshack.us/img406/5823/img0867l.jpg) (http://img406.imageshack.us/i/img0867l.jpg/)
(http://img11.imageshack.us/img11/4922/img0868p.jpg) (http://img11.imageshack.us/i/img0868p.jpg/)
-
Boska fotka hihi
(http://img11.imageshack.us/img11/461/img0869d.jpg) (http://img11.imageshack.us/i/img0869d.jpg/)
Na koniec jedzenia buziak w czółko i na oczepiny...
(http://img683.imageshack.us/img683/3928/img0881t.jpg) (http://img683.imageshack.us/i/img0881t.jpg/)
-
Panny już czekają...
(http://img682.imageshack.us/img682/399/img0890p.jpg) (http://img682.imageshack.us/i/img0890p.jpg/)
(http://img682.imageshack.us/img682/7241/img0891p.jpg) (http://img682.imageshack.us/i/img0891p.jpg/)
(http://img683.imageshack.us/img683/6459/img0892me.jpg) (http://img683.imageshack.us/i/img0892me.jpg/)
(http://img683.imageshack.us/img683/8923/img0896j.jpg) (http://img683.imageshack.us/i/img0896j.jpg/)
-
Córka kuzyna stała się nową panną młodą
(http://img694.imageshack.us/img694/4383/img0898vo.jpg) (http://img694.imageshack.us/i/img0898vo.jpg/)
Przygotowania kawalerów
(http://img694.imageshack.us/img694/6546/img0911pi.jpg) (http://img694.imageshack.us/i/img0911pi.jpg/)
(http://img682.imageshack.us/img682/9556/img0912dl.jpg) (http://img682.imageshack.us/i/img0912dl.jpg/)
(http://img682.imageshack.us/img682/2330/img0914d.jpg) (http://img682.imageshack.us/i/img0914d.jpg/)
-
(http://img682.imageshack.us/img682/8761/img0926f.jpg) (http://img682.imageshack.us/i/img0926f.jpg/)
Honor kawalerów uratował mój brat, bo nikt chętny nie był...
(http://img695.imageshack.us/img695/1676/img0928a.jpg) (http://img695.imageshack.us/i/img0928a.jpg/)
(http://img191.imageshack.us/img191/3407/img0929yq.jpg) (http://img191.imageshack.us/i/img0929yq.jpg/)
Nowi młodzi nie wykonywali żadnych dziwnych rzeczy, żadnego całowania (i tak rodzina), tańczenia itp.
-
Zabawy
1. tańce w parach i na sygnał np. 3 nogi i 2 ręce - tyle kończyn w parze miało dotykać podłogi - śmiechu było co niemiara
(http://img13.imageshack.us/img13/3626/img0951bs.jpg) (http://img13.imageshack.us/i/img0951bs.jpg/)
(http://img59.imageshack.us/img59/38/img0953h.jpg) (http://img59.imageshack.us/i/img0953h.jpg/)
(http://img690.imageshack.us/img690/5676/584a.jpg) (http://img690.imageshack.us/i/584a.jpg/)
(http://img690.imageshack.us/img690/8923/586ps.jpg) (http://img690.imageshack.us/i/586ps.jpg/)
-
2. pompowanie
(http://img59.imageshack.us/img59/9641/img0961g.jpg) (http://img59.imageshack.us/i/img0961g.jpg/)
(http://img89.imageshack.us/img89/4355/img0963f.jpg) (http://img89.imageshack.us/i/img0963f.jpg/)
(http://img89.imageshack.us/img89/8158/img0967s.jpg) (http://img89.imageshack.us/i/img0967s.jpg/)
(http://img651.imageshack.us/img651/2403/img0969xcp.jpg) (http://img651.imageshack.us/i/img0969xcp.jpg/)
-
(http://img651.imageshack.us/img651/622/img0972wtrv.jpg) (http://img651.imageshack.us/i/img0972wtrv.jpg/)
(http://img535.imageshack.us/img535/1149/img0974p.jpg) (http://img535.imageshack.us/i/img0974p.jpg/)
(http://img535.imageshack.us/img535/7347/img0976v.jpg) (http://img535.imageshack.us/i/img0976v.jpg/)
-
3. małe dzieci - to dopiero była radocha :) moja chrzestna to się.... w majty... ze śmiechu
(http://img696.imageshack.us/img696/5700/img0983b.jpg) (http://img696.imageshack.us/i/img0983b.jpg/)
(http://img696.imageshack.us/img696/3255/img0985v.jpg) (http://img696.imageshack.us/i/img0985v.jpg/)
(http://img413.imageshack.us/img413/8016/img0988t.jpg) (http://img413.imageshack.us/i/img0988t.jpg/)
-
w buteleczkach była oczywiście wódka, zabarwiona tylko sokiem
(http://img534.imageshack.us/img534/2664/img0996n.jpg) (http://img534.imageshack.us/i/img0996n.jpg/)
(http://img689.imageshack.us/img689/427/img1001gd.jpg) (http://img689.imageshack.us/i/img1001gd.jpg/)
-
I pamiątkowe zdjęcie
(http://img689.imageshack.us/img689/4631/img1008t.jpg) (http://img689.imageshack.us/i/img1008t.jpg/)
Wymieniliśmy uczestnikom puste buteleczki na pełne ;)
(http://img691.imageshack.us/img691/5603/img1010o.jpg) (http://img691.imageshack.us/i/img1010o.jpg/)
-
4. wałek - odsłona ramieniowa
(http://img691.imageshack.us/img691/8376/img1021ik.jpg) (http://img691.imageshack.us/i/img1021ik.jpg/)
(http://img682.imageshack.us/img682/7434/img1027tz.jpg) (http://img682.imageshack.us/i/img1027tz.jpg/)
mój szef wybrnął z sytuacji inaczej
(http://img682.imageshack.us/img682/8905/img1040b.jpg) (http://img682.imageshack.us/i/img1040b.jpg/)
-
odsłona kolanowa
(http://img686.imageshack.us/img686/3918/img1059lh.jpg) (http://img686.imageshack.us/i/img1059lh.jpg/)
(http://img686.imageshack.us/img686/4655/img1067s.jpg) (http://img686.imageshack.us/i/img1067s.jpg/)
-
wałek - odsłona pachowa
(http://img686.imageshack.us/img686/3360/img1055r.jpg) (http://img686.imageshack.us/i/img1055r.jpg/)
Tak się wszyscy przykładali że wałek się zepsuł...
(http://img718.imageshack.us/img718/8198/img1068s.jpg) (http://img718.imageshack.us/i/img1068s.jpg/)
-
Podziękowania dla rodziców, były łzy wzruszenia
(http://img44.imageshack.us/img44/4286/657h.jpg) (http://img44.imageshack.us/i/657h.jpg/)
(http://img718.imageshack.us/img718/2952/img1102q.jpg) (http://img718.imageshack.us/i/img1102q.jpg/)
(http://img718.imageshack.us/img718/8199/img1104j.jpg) (http://img718.imageshack.us/i/img1104j.jpg/)
-
(http://img413.imageshack.us/img413/1267/img1105m.jpg) (http://img413.imageshack.us/i/img1105m.jpg/)
(http://img413.imageshack.us/img413/2354/img1106z.jpg) (http://img413.imageshack.us/i/img1106z.jpg/)
(http://img532.imageshack.us/img532/1562/img1107n.jpg) (http://img532.imageshack.us/i/img1107n.jpg/)
-
(http://img532.imageshack.us/img532/8857/img1110c.jpg) (http://img532.imageshack.us/i/img1110c.jpg/)
(http://img532.imageshack.us/img532/5336/img1130h.jpg) (http://img532.imageshack.us/i/img1130h.jpg/)
Potem jeszcze wspólny taniec
(http://img59.imageshack.us/img59/6533/img1140ki.jpg) (http://img59.imageshack.us/i/img1140ki.jpg/)
-
(http://img59.imageshack.us/img59/1718/img1148x.jpg) (http://img59.imageshack.us/i/img1148x.jpg/)
(http://img44.imageshack.us/img44/7862/685zj.jpg) (http://img44.imageshack.us/i/685zj.jpg/)
My z rodzicami pośrodku, goście wokół - to ostatnia fotka zrobiona przez fotogafa
(http://img688.imageshack.us/img688/8089/img1156u.jpg) (http://img688.imageshack.us/i/img1156u.jpg/)
Dziękuję Wam wszystkim, że byłyście ze mną podczas tej nieco przydługiej relacji
KONIEC
-
super
widać że wesele było udane
-
Świetne wesele. Musiało być cudownie :)
-
slicznie dziekujemy za relacyjke :-*
-
DZIĘĘĘ - KUUUU- JEEEE- MYYYY :)
-
Dziękujemy bardzo za wspaniałą relację! :)
Widać, że zabawa była świetna! :) Ah, aż chciałoby się pojechać gdzieś na wesele.
-
Dziękujemy za obszerną relację :)
-
Dziękujemy Ewelinko za wspaniałą relację :)
fotki są cudowne!
-
Dzięki Ewelinko za wzruszającą relację i cieszę się, że zostałaś z nami w żonkowych wątkach :)
Avatarek jest bosssski! :)
-
Dziękuje Ewelinko za wspaniałą relację ;)
-
Ewelinko - twoja relacja wcale nie była przydługa - ale piękna, wzruszająca a czasem baardzo zabawna!! ;D dziękujemy ze sie z nami podzieliłaś waszym cudnym dniem!! :-* :-*
-
raz jeszcze Wam dziękuję dziewczynki że tu byłyście ze mną :) cieszę się że Wam się podobało
Mam nadzieję, że będziecie ze mną w żonkowym :) który nie za bardzo chciałam założyć, ale zżyłam się z Wami i jest :)
Myślę, że wąteczek można już zamknąć Drogie Moderatorki :)
-
Ewelinko chyba musisz napisac wiadomosc do jakiegos moderatora z prośbą o zamkniecie wątku :)
-
Na prośbę autorki wątek zamykam.