-
Zabieram się za pisanie... Z żalem przyznam ze poza dobrymi chęciami nie mam nic tak konkretnie przygotowanego....
-
chęci są najważniejsze :) wena też będzie :)
-
A więc jak widzę po innych tematach powinnam zacząć od historii poznania.. hmmm znamy się z jakieś 4 a może 5 lat...dokładnie nie pamiętam... Pracował z Panem Pomyłka i kiedyś kiedyś tam byłam ze swoim ex na piwie i ja za dokładnie tego nie pamiętam..Nie żeby alkohol, ale powiedzmy że specjalnego wrażenia to on na mnie nie zrobił. Ale z tego co ja jako tako kojarzę nie kojażę to było nas tam kilkoro znajomych, on przyszedł z kobietą z którą wtedy chwilę się spotykał, ale cytuję"jak mnie zobaczył, to powiedział tamtej że chce iść do domu, odprowadził ją i wrócił do nas" Nie żebym była 8 cudem natury, ale trafiłam w jego czuły punkt tym ze byłam w kapeluszu, taki zadziornie przekrzywiony kapelusik. No ale ja byłam z innym..kontakt mieliśmy jako taki, później coraz częściej spotykał się z moim byłym, to wpadł do nas po drodze do pracy, to gdzieś tam jak wychodziliśmy ze znajomymi to on też się pojawiał... Nie wiele go z tego okresu pamiętam. Jakieś 3 lata temu nie pamiętam jak to wyszło, byłam u niego w domu, później kolejny raz, wpadłam jakiś film obejrzeliśmy piwko się wypiło czasem winko(ja nadal byłam w związku z tamtym). I za którąś z tych wizyt było więcej znajomych, troszkę przesadziłam z alkoholem i powiedzmy że nie miałam siły/chęci wracać do domku, większość gości już poszła, a ja postanowiłam się chwilkę położyć, i oczywiście wstać za godzinkę i wracać do domku, przebudziłam się po jakiś 3 godzinkach, a On..leżał obok łóżka na podłodze, rozłożył sobie jakiś koc przykrył się śpiworem i oglądał film( Dodam że ja spałam na ogromnym narożniku, że nie tylko on by się zmieścił ale jeszcze ze 4) I tak spaliśmy do rana. Tym mnie rozbroił, nie to żebym miała złe mniemanie o innych facetach...ale jak dla mnie to co zrobił było słodkie... Rano wytłumaczył że za bardzo mnie szanuje;)I że inne czemu nie ale... i tutaj było wyznanie jak to bardzo mu się podobam... na mnie poczeka aż będę tego tak naprawdę chciała.. Troszkę mnie to wystraszyło... Długo długo dno niego nie przychodziłam..ale widywaliśmy się..to czasem"niechcący" spotykaliśmy się jak wychodziłam z pracy, to "przypadkiem" na dzielnicy.... idę do wanny i dokończę później;))
-
Teraz popróbuję wrzucić fotkę....
(http://images37.fotosik.pl/195/a589a5205f51b2c2med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Melduję się:)
-
Trochę mnie tytuł zmylił,bo myślałam,że Tymbark to chodzi o miejscowość koło mnie ;)
ale skoro już tu jestem to się ładnie witam ;D
i czekam na ciąg dalszy historii ;D
-
melduje sie i ja :) i czekam niecierpliwie na ciag dalszy
-
Zaraz lecę do pracy..ale cosik zdążę napisać..Oczywiście na początku witam wszystkie zameldowane Panie;)
..No i widywaliśmy się tak całkiem "przypadkiem", ale pojechałam do zielonej góry, do pracy i odpocząć, bo rozsypał mi się związek.. Obecny PM dzwonił najpierw po kilka minut, później kilkanaście a czasem gadaliśmy godzinami, ale nie to żebym coś do niego czuła, bardziej traktowałam go jako lekarstwo, bo skoro jemu się tak podobam, skoro tak mu na mnie zależy to znaczy że tak na prawdę tamten palant nie miał racji. Ze nie jestem taka zła. Mo i w sumie się wyleczyłam, moja pewność siebie wskoczyła co najmniej kilka pięterek do góry. To nie było tak że mnie pocieszał czy coś takiego, nie pokazywałam mu się od tej słabej strony, zawsze byłam wesołą kobitką bez problemów.. No ale wyszło jak wyszło i wróciłam do szczecina, spotkaliśmy się ze 2-3 dni po moim przyjeździe i przyznam że przez ten rok się zmienił...pamiętałam go jako szkieletorka we wsiurskim ubranku.. A tu niespodzianka, z 10-15 kg więcej, nie mówię że się zrobił wieeelki(bo osobiście nie przepadam za wielkimi miśkami) Mi niestety też kilka kg doszło, ale jemu to chyba różnicy nie zrobiło hihi..dobra muszę uciekać będę za kilka h to napiszę więcej..
-
Li,to miłej pracy życzę i wracaj i opowiadaj co dalej ;D
-
Hmmm tamta końcówka mogła zabrzmieć mniej więcej tak że jestem aż tak płytka i jestem z nim bo przytył;) Ale obiecuję że tak nie jest hihi ja tylko czasem, pisze coś w sposób tylko dla mnie zrozumiały.. No ale wracając do pisania. Spotkaliśmy się raz 2 3 i fakt, on cały cały czas wielce zakochany ja z ogromnym dystansem i przełamałam się dopiero, jak pojechałam do jego rodzinnej wioseczki, jak to doszliśmy do wniosku zmiana klimatu miała na mnie taki wpływ, świeże powietrze mnie otumaniło albo coś takiego, nawet nie pamiętam jako to dokładnie wyszło...
Może powinnam dodać że mam paskudny dyktatorski charakterek...tzn nie względem wszystkich ale czasem wydaje mi się że za wredna dla niego jestem..;(
Warto też dodać że cholerka ciężko dojrzeć u nas coś wspólnego
Ja bardzo emocjonalna istota, krzyczę, panikuję marudzę i znowu krzyczę, tupnę nóżką
PM popatrzy z politowaniem na moje scenki, nigdy nie krzyknął na mnie ani do mnie;)
Ja typowa "panna" z miasta, która krowę oglądała zazwyczaj tylko w TV . PM nazywa mnie damulką i śmieje się jak krzyczę na widok mszycy na polu i że "skaczę jak łania" idąc na łące bo wszędzie widzę robaki..
PM chłopak wychowany na wsi(kilka lat mieszkał w Szczecinie,) ale rok temu z powodów rodzinnych wrócił na wieś i tam został. Kilka hektarów ziemi( nie uprawia tylko dzierżawi uff) Kury, króliki, psy, koty na podwórku. Ogólnie tu muszę go pochwalić robotny jest.
Ja uwielbiam książki wszelkiej maści no poza horrorami
PM posłużę się cytatem" Kochanie teraz to ja cały czas chcę spędzać z tobą, ale kilka lat po ślubie jak już będziemy mieszkać razem, to na pewno zobaczysz mnie na kibelku z gazetą albo czymś tam" koniec cytatu;)
Ja Mama jest plastyczką i wpoiła mi jak by to nazwać pewien rodzaj gustu, wiem że to nie tak powinnam napisać ale ostatnio mam problem z formowaniem myśli. Ogólnie, w mieszkaniu muszę mieć ładnie( nie mówię że idealnie wszystko nowe i w ogóle, ale drobiazgi podobierane kolorystycznie, większość robiona przez mamę) porządek w pokoju, ogólnie czysto (z tym porządkiem to moze nie zawsze mi wychodzi ale się staram)
PM Nie powiem że brak gustu, bo gust ma ale całkowicie inny niż ja,
-
Abo mi się wydaje,albo posta Ci ucieło :drapanie:
-
ciekawie dobrana z Was para :)
u mnie jest podobieństwo do Was, ja czytam a moje kochanie nie
-
Nie ucięło tylko PM przyszedł i marudzi że siedzę z klawiaturą a nie z nim
-
No to jak PM przyszedł to wszystko jasne :-* :-*
-
Różnic jest jeszcze tysiąc, jak nie lepiej, ale jakoś nigdy nie chciało mi się tego liczyć ;D
To może dodam co nieco o zaręczynach, w trakcie śniadania na mieście oświadczył mi się tymbarkiem, bo jak mówi tak go nagle wzieła na to ochota, a niestety pierścionka jeszcze wtedy w kieszeni nie miał;)) to było 02.09.2009
(http://images37.fotosik.pl/194/94791d76600074bcmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i stąd ten mylący tytuł aniolek86 ;D
Pierścionek był 8 września, ale też dość niekonwencjonalnie, bo pracowałam za siostrę w takim sklepiku z ciuchami na rynku, i on tam przyszedł z kwiatkiem pierścionkiem. Pisałam już o tym w innym temacie, najlepsze z tego wszystkiego jest pudełeczko w jakim był pierścionek. To że on wybrał niebieskie bo mu się kolor podobał, to całkiem normalne ;D Ale że sprzedawca takie mu pokazał to już świadczy o jego poczuciu humoru hihi, wiedział że to zaręczynowy no i raczej nie w okresie świątecznym;))
(http://images42.fotosik.pl/110/19e904c9353a1897med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
melduję się i ja!! ;D
i powiem, że świetnie ciebie rozumiem..bo ja i mój mąż to też jak ktoś z boku popatrzy..to zobaczy Ogień(mnie) i Wodę (męża). On spokojny, zrównoważony - ja wariatka...
Ale przeciwieństwa się przyciągają!! ;D
..czekam na ciąg dalszy!!
-
No to teraz wszystko jasne z tym Tymbarkiem ;D
Ma ten Twoj PM poczucie humoru ;D a do świąt od września już nie tak daleko :P ;D
-
Wal;cze z siostrą z pierogami...ale mam chwilkę to dopiszę małe co nieco;)
Zaręczyny za nami, datę wstępnie ustaliliśmy.
Dodam jeszcze że nasi rodzice się nie znają, za 2 tygodnie ojciec przyjeżdża do polski i jedziemy do jego mamy niech się poznają. Ciekawe jak to będzie, my jesteśmy całkowicie inni, ale nasi rodzice ach ciężko to w słowa ubrać...i może dlatego nie pisze nic o tym.
A co co wesela zacznijmy od pierwszego problemu salą.. ja chcę w szczecinie, po pierwsze, jestem stąd i chcę w naszym USC i sala żeby była tu, po 2 wszyscy goście z mojej strony pomieszczą się jedni u 2, cześć jego rodzinki też jest ze szczecina. PM nie do końca jest przekonany, ale najgorsza jest przyszła teściowa..ona sobie wymyśliła że ma taniej sale (300 zł z naczyniami i wszystkim) za Chojną, i żebyśmy tam robili, tłumacze jej że nie bardzo, bo nie mamy gdzie położyć 30 osób z mojej rodzinki i około 30 z jego(bo kolejne 20 z jego strony mieszka niedaleko Chojny) Ale to nie jest sala w samej Chojnie tylko Kamienny Jaz. Ona mi na to: rano maja pociąg to niech se wracają, i może nie będę cytować mojej, a raczej naszej odpowiedzi, chodziła naburmuszona 3 dni...Idę dalej lepić;)) Zaraz wracam;)
-
Mo się melduje :) Z racji daty ślubu mamy ze sobą trochę wspólnego ;)
Co do sali - nie martw się i nie daj się, ja miałam podobny problem, może trochę mniejszy, ale podobny. Mój tato uparł się na Międzywodzie, widział tam same superlatywy i nie chciał ustąpić. Moja mama z kolei zakochała się w sali w Maszewie i też trudno było ją wybić jej z głowy. Ale ja z PM mieliśmy jedno, wspólne zdanie, a że w jedności siła, to wywalczyliśmy swoje :) Grunt to wspólny front ;)
-
Melduję się u Ciebie również :hello:
Ja też krowę w TV widziałam albo zza okna samochodu ;) PM obiecał mi kiedyś, że zabierze mnie na wieś, ale jakoś się nie zdarzyło... Może kiedyś :)
-
napisze tylko tak - to WASZE wesele..wiec WY wybierajcie...
buźka :-*
-
Li,najważniejsze jest Wasze zdanie i koniec ;D
Mysia to ja już Twój PM weźmie Cię na wieś to zapraszam do mnie ;) co prawda Ns to miasto,ale na wieś mam blisko i pokaże Ci krowy,świnki,króliczki i co tylko będziesz chcieć ;)
-
miejcie swoje zdanie, miejcie... bo to jednak Wasz dzień :) a logistyka i noclegi ważne, nie można kogoś po nocy wysyłać pociągiem do domu...
-
Teraz powoli zaczynam planować.. jeszcze nie kupujemy, bo dopiero co zaczęliśmy odkładanie pieniążków, ale wole mieć wszystko dokładnie zaplanowane, jak zabierzemy się za zakupy.. Zacznę od obrączek, oboje(o dziwo PM się tym interesował)
I chcemy klasyczne, żółte złoto coś takiego moja 4mm jego 6mm.
(http://images49.fotosik.pl/201/2eb86620c7f9bbf2.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Piękne obrączki bo sami mamy takie :)
Tylko torszke szersze :)
Z jednej storny chciałam obrączke wysadzaną kamyczkami bo sroka jestem ale z drugiej storny chciałam aby wyglądała na obrączke a nie na pierscionek :)
-
My też chcemy dokładnie takie obrączki, z tym, że ja będę miała z takim malutkim, jednym kamyczkiem :)
-
Cudne te obrączki,mnie się baaaardzo podobają ;D
-
Ja też jestem ;)
-
Ja też lubie klasyczne obrączki. My mamy też złote..tylko że płaskie. ;D
-
też lubię klasyczne piękno, więc mi się podobają. My mamy oboje 4mm żółte złoto
-
U mnie 4mm ma pierścionek to obrączka, też takiej szerokości będzie cacy, ale boje się że u PM-a to by jej widać nie było. Skąd mu się te ogromne ręce wzięły ??? hihi
Dzisiaj siedliśmy policzyliśmy gości z mojej strony wyszło 33 osóbki i to z wliczeniem kliku towarzyszących, rodzinkę mam malutką i ze znajomymi też szaleć nie planuję. Za to PM naliczył 40 i to w sumie najbliższej rodzinki, i raptem 2 znajomych... ale obawiamy się że to jeszcze nie koniec, bo jego mamuśka naliczyła się 60...ale nie damy się.. Nie widzę powodu żeby zapraszać jakaś tam kuzynkę która rok temu nie raczyła go zaprosić na swoje wesele, to się mija z celem;)
Więc jak na razie wyszło 70 osób, mam nadzieje że uda się zamknąć się w tej 70, bo zapewne część osób nie przyjdzie, no a jak o jakiejś rodzince PM zapomniał to akurat wskoczą w miejsce tych co nie przyjdą...
Idę poczytać dalej..
I zaraz wracam
-
ludzi na siłę nie zapraszajcie, np. takich co to kontaktu nie macie, rodzicom się nie dajcie - ja się nie dałam w niektórych kwestiach i wiem że tak będzie lepiej. Zazdroszczę malutkiej rodzinki, tylko z mojej strony wyszło jakieś 80 osób które zapraszałam a i tak ominęłam kilka z braku kontaktu.
Tylko faktycznie weźcie namiar że część powie że nie przyjdzie.
-
Też jestem za tym,żeby na siłę nikogo nie zapraszać ;)
-
Mysia to ja już Twój PM weźmie Cię na wieś to zapraszam do mnie ;) co prawda Ns to miasto,ale na wieś mam blisko i pokaże Ci krowy,świnki,króliczki i co tylko będziesz chcieć ;)
:-* :-* :-* :D
Ładne te obrączki, proste, klasyczne :)
-
aniolek86, ejotek nie dam się będę walczyć...;) a raczej będziemy..
Dodam jeszcze że planujemy cywilny, o to też marudziła jego mamuśka, ale on uszanował to że ja kościelnego wziąć nie mogę no i nie chce i jej to jakoś przetłumaczył..
A właśnie mam pytanko wiem ze są o tym tematy na forum, już większość przestudiowałam, ale jakieś świeże opinie o salach..bo wesela nie chcemy w restauracji ani sali weselnej po 1 koszty a po 2 za nic nie wyrzekłabym się planowania, uwielbiam planować ;D..
No i dodatkowo 9 października idę do dietetyka trzeba się jakoś rozsądnie zacząć odchudzać hi hi, szczupła już chyba nigdy nie będę ale planuje do początku lipca troszkę zgubić, tak żeby zabrać się w lipcu za szycie kiecki...
Tort już miałam wybrany, z góry mówię że zmian kolorów dokonywałam w zwykły Paincie i nie są dokładnym odzwierciedleniem moich pamów. Szanowny PM leży przed TV ogląda Toma i Jerrego i zaśmiewa się do łez grrrr >:(
(http://images42.fotosik.pl/114/5f04a78a034b9529.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Li - jak chcecie zrobić wesele w sali..to juz musicie szukać. Niestety ja nie pomoge za bardzo bo jestem ze St-du a w Sz-nie nigdy nie byłam na weselu (nie znam wiec sal)...
..i jak mozesz to powiedz gdzie idziesz do dietetyka? bo ja tez włąśnie chciałabym się wybrać..ale nie wiem gdzie i ile to moze kosztować... ???
..tort faaaajny!! ;D
..a Toma i Jerrego też lubię!! ;) ;D
poniedziałkowe :-*
-
Z salami to w ogóle nie pomogę,chyba,że się teleportuje jakoś :P
Tort wygląda smakowicie ;D
Tom i Jerry rewelacja ;D
-
hmm wydawało mi się, że już byłam w tym wątku a mojego posta nie ma :drapanie:
więc melduję się jeszcze raz :)
-
A witam witam, pospisywałam sobie większość sal działkowych , i w poniedziałek jedziemy zrobić rundkę po salach.... Myślałam też przez chwilkę o salezjanach, ale tam nie za bardzo, no bo teraz uczniowie są i w ogóle. Dzisiaj jedziemy do jego mamuśki na kolejna walkę hihi
-
Powodzenia!! ;D
-
Li melduję się ;)
walka z tesciową mówisz? :) dasz radę!!
co do sali to trzymam kciuki- napewno znajdzie coś co Wam będzie odpowiadało!!
oglądałąs juz suknie?
buziaki ;*
-
Wygranej walki życzę ;D
-
trzymam kciuki :)
-
Dziękujeejotek ,aniolek86,patik,Agulek79 za trzymanie kciuków, niestety powiedzmy że nie poszło, ale jeszcze jestem za bardzo wkurzona żeby cokolwiek o tym pisać, bo obawiam się że mogło by mi wyjść co najmniej niecenzuralnie... powiedzmy tylko że kobita umie mnie wkurzyć, ale się nie dałam, ale ona jeszcze też nie..ale PM stał po mojej stronie więc chce czy nie chce ale tomy decydujemy;)
patik sukienka na razie tylko poszukiwana w internecie, i powiem tak jeśli się zmobilizuję i będę się słuchać dietetyka i zacznę się porządnie ruszać to marzę o kiecce takiej mniej więcej
(http://images38.fotosik.pl/201/3f95551dc13cc8d1.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A jeśli nie osiągnę rezultatów 0,5kg tygodniowo(ponoć najbardziej prawidłowe, zdrowe i realne tępo chudnięcia to będę szukać czegoś takiego
Proszę przeczytac w regulaminie jaki jest dozwolony rozmiar zdjęć !
Troszkę się boję że idąc do cywilnego będę nie za bardzo pasować w tej pierwszej kiecce, ale jeśli uda mi się co nieco a nawet dużo schudnąć,(Odchudzano planuję do lipca) A kupowanie kiecki dopiero pod koniec lipca( Ciocia ma zakład krawiecki, więc wszystkie nagłe poprawki krawieckie zrobi ona) To w wybitnie nie będą mnie obchodziły niczyje opinie, ze taka kiecka do urzędu i tym podobne ble ble ble, boje się tylko jak ja siądę na tym krzesełku w urzędzie z ta kiecka hihi
-
Pierwsza kiecka nie w moim stylu, nie wiem czy już coś przymierzałaś ale do tego typu kiecek nie musisz mieć idealnej figury, gorset ładnie podkreśli talię, a dół zamaskuje co trzeba, natomiast druga mi się nawet podoba ;)
-
Olucha Ja cierpię od kiedy przytyłam na całkowity brak wcięcia w talii, jestem prostokątna;(
-
A to jeszcze raz my;)
(http://images43.fotosik.pl/205/96eb84f302b69db3med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
LI pierwsza sukienka-cudeńko :) ja uwielbiam takie :)
druga też jest ładna,ale moim zdaniem ladniejsza 1 :)
jezeli Twoj PM jest po Twojej stronie to nawet z tesciowa dasz rade :) najwazniejsze to miec jego wsparcie :)
bedzie ok..
-
To góra tej sukienki...
(http://images40.fotosik.pl/201/7455aa977c4ffefc.jpg) (http://www.fotosik.pl)
a to dół...
(http://images38.fotosik.pl/201/55f0b5efaf33a9b9.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
rewelacja :)
-
i ja się jeszcze dołączam :)
jeśli chodzi o działki to ładna jest sala na ogródkach działkowych XXX-lecia PRL, wesele swoje tam miała Justyna85,możesz u niej w relacyjce popatrzeć :)
pzdr
-
na drugą suknię się nie załapałam a pierwsza zupełnie nie w moim stylu ale coś w sobie ma... Ola ma rację do takiego fasonu nie trzeba super figury mieć, te kiecki naprawdę potrafią niesamowicie wyszczuplić ;)
-
drugiej też nie widziałam, a pierwsza za strojna jak dla mnie. Ale skoro Tobie się podoba to właśnie taką sobie kup. I wcale nie musisz mieć figury modelki, bo one podkreślają talię nawet wtedy kiedy się sądzi że jej nie ma
-
To ta 2 kiecuchna...
(http://images45.fotosik.pl/206/0a9e964d92af00femed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Dla mnie z tych dwóch to pierwsza rewelacyjna ;D
a teściową się nie przejmuj najważniejsze,że PM jest po Twojej stronie :-*
-
chyba zakochałam się w drugiej sukni ;)
-
..heheheh..sama się zastanawiałam nad suknią nr 1! jest bardzo oryginalna i piękna!!
..suknia numer 2 jak dla mnie musi być dla wysokiej dziewczyny...poza tym..jak dla mnie za skromna - a ja lubię królewski przepych! ;D
buziaki :-*
-
Dołączę, jeśli można.
Suknia nr 2 suuuper :) zresztą sama poluję na podobną :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
-
Suknia nr 1 rewelacja strasznie mi się tego typu suknie podobają.
I co dla mnie przy wyborze suknie jest(było ;)) ważne żeby suknia była ...jak to moja koleżanka mówiła- kolorowa :D tzn.ecru
-
niezła ta druga suknia ale wg mnie właśnie do takiej trzeba mieć lepszą figurę bo inaczej ciężko się wygląda ::)
-
Miałam chwilkę wytchnienia ale już grzecznie wracam, a więc tak na 99% decydujemy się na salę na pokoju, później wrzucę zdjęcia, moja siostra miała tam wesele było jakoś 70-80 osób, nie miała na co narzekać i byliśmy zobaczyliśmy i chyba się zdecydujemy.... Co do fotografa, szukałam na internecie i chyba tylko zdjęcia ze :studia na piętrze" do mnie przemawiają...reszta jest taka bez wyrazu, i żeby nie było że zgapiłam ale moja siostra też robiła tam fotki, to są zwykłe fotki w parku ale widać na nich to uczucie ta miłość a nie zdjęcie faceta ze spluwą i banalna wyszczerzona panna młoda.. Tak jeszcze myślałam czy poczekać te 2-3 tygodnie na ta mini galę ślubna w galaxy może tam coś ciekawego będzie, ale czy ja wiem...
No a że wesele głównie za nasze pieniądze będzie, więc oszczędnie je organizujemy, no a ze tera 15 będzie nagły przypływ gotówki u PM-a to tak sobie wymyśliliśmy(a właściwie wymyśliłam hi hi) że popłacamy zaliczki za salę, zapłacimy za fotografa), i takie tam jak zakup materiałów na zaproszenia, bo zaproszenia robi moje uzdolniona mamuśka :)
A Co do sukni jestem zakochana w 1, fakt ze marzyłam o białej sukni ale ta 1 biała traci swój urok a ta "kolorowa" ...
Dietę już zaczęłam nie jest lekko, 1200 kalorii kurcze tyci tyci tego hihi, ale wizja tej kiecki mnie mobilizuje:P
-
Więc trzymam kciuki,żeby tej mobilizacji nie zabrakło :-*
-
Już wszystko nadrobiłam :)
Co do sukienek, bardzo mi się podoba styl sukni nr 2, chociaż chyba troszkę jest za skromna faktycznie :) I do niej trzeba mieć figurkę, bo tak jak wspomniała wiśniowa można wyglądać "ciężko". Suknia nr 1 mimo, że nie jest w moim guście to jednak na pewno wyszczupla i właśnie "rzeźbi" talię :) Musiałabyś się wybrać na przymiarkę i sama zobaczysz :)
A co do odchudzania - ja właśnie u siebie w wąteczku prowadzę walkę ze zbędnym tłuszczykiem i powiem Ci tylko tyle, ze 1200kcal to za mało, narażasz się na efekt jojo... Ja bym zwiększyła dawkę kalorii do 1500 chociaż i po prostu 2-3 razy w tygodniu chodziła na basen. Wyniki będą powalające - zapewniam :) Ja jakoś nie mogę się do basenu zmobilizować i zaczęłam chodzić na VacuWell, ale do tego basenu też się zmuszę w końcu.
Powodzenia i wytrwałości życzę :)
-
4 miesiące na 1500 i schudłam 2 kg, jem normalnie 2000 tyję w oczach, problemem jest to że mam uszkodzony kręgosłup, troszkę to utrudnia ćwiczenie, ale mimo to ćwiczę, nie tyle ile powinnam ale codziennie choć by minimalnie... Przekopałam tysiące diet gazet itp, te 1200 ponoć jest najmniejszym ale jednak zdrowym pułapem, jeszcze przestudiuje to wszystko 9 z dietetyczką...
no i dodatkowy cel ćwiczyć przez 2 tygodnie nie licząc minuty czy coś tam ale tak żeby przez te 2 tygodnie spalić 7500kcal bo tyle potrzeba do spalenia 1g hi hi;))
-
Nawet jeśli masz problemy z kręgosłupem to możesz pływać chyba? :) To jest najlepszy sport, angażuje wszystkie mięśnie, ujędrnia ciało i chudniesz z wszystkich partii ciała :) Naprawdę polecam! :)
Jeśli tyjesz przy 2000kcal, a przy 1500kcal w 4 miesiące tylko 2kg schudłaś to faktycznie jakoś dziwnie, może 1200kcal jest dla Ciebie okej... :)
-
Nie umiem pływać boję się pływać i nie będę się uczyć pływać, bo nie nauczyłam się do dziś i po prostu się boję, nic nie poradzę kurcze boje się pływania...
-
Li to witaj w grupie niepływających,ja też masakrycznie się boję wody,dużo osób mnie uczyło pływać,ale mam taką blokadę,że nie i już ::) ale przecież inne ćwieczenia też są dobre więc trzymam kciuki żebyś osiągnęła swój cel :-*
-
powiem Wam ze coraz bardziej mnie Wasze wypowiedzi moblizuja do tego, zebym sama zaczela jakas diete.. w kilka w koncu razniej :)
Li moze zamiast basenu jakis fitness? :)
zostawiam buziaki :-*
-
Kochana, jeśli ja mogę coś doradzić, to z całego serca polecam VacuWell, zresztą więcej masz w moim wąteczku odliczeniowym, bo sama zaczęłam uczęszczać i jestem bardzo zadowolona :D
Buziaczki :-*
-
Ja również polecam Vacu!! ;D
-
łomatko i córko Li czy ja dobrze widzę... chcesz schudnąć 25 kilogramów? przecież nic z ciebie nie zostanie ::) ja też planowałam odchudzanie "do sukni" ale jakoś nie wyszło... na szczęście trafiłam na kieckę z linii dla puszystych, która niesamowicie wyszczuplała ;)
-
Na Vacu kiedyś kiedyś chodziłam...dawno temu przed studniówka... w sumie podziałało, ale do tego doszła dieta, ćwiczenia itp, zobaczymy może nie na tym etapie odchudzania, ale na późniejszym, bo nie wiem może zmieniły się koszta tej przyjemności ale pamiętam że wtedy nie należało to do najtańszych... a przez 12 miesięcy muszę się trzymać.. Na razie tak szczerze , staram się trzymać tego jedzenia co 3 godziny i jem warzywka, trochę owoców, ryby, mięso z piersi kuraka(gotowane na parze) i trochę nabiału. A po wizycie u dietetyka będę miała konkretny plan. Ale na przykład dzisiaj, PM przyszedł żeby poznać mojego ojca(bardzo rzadko bywa w Polsce) no i jim bean czy jak to się tam pisze się chłodzi i obawiam się że się skusze.. ale postaram się na tylko troszeczkę...
No i rozwiązała się po części kwestia zaproszeń, będzie je malowała a raczej rysowała moja mamuśka przez pół roku zdąży hi hi, a ja z siostra tylko wydrukujemy ta podfruwajkę w środku;))
Maja być takie hmm kwadratowe, składane na pół pionowo, Tło kość słoniowa jak gdyby maźnięta fioletem.. i na tym taki kwiatko coś, jak powstanie pierwsze, albo chociaż konkretny szkic to obiecuje wkleić.
A wy się kobietki lepiej znacie, z jakim wyprzedzeniem można rezerwować terminu w USC??
A i jeszcze jedno, ta moja wyśniona wymarzona kiecka to model z 2008 ja myślicie w 2010 nie będę miała problemu żeby ją dostać, wiem że w szczecinie na Jagielońskiej jest salon który z nimi współpracuje..
-
No wszystko zależy od firmy, projektantki od której jest suknia... różnie z tym bywa. Idź do salonu i zapytaj, babki będą wiedziały :) A pochwal się co to za suknia :)
25 kg, ambitny plan, będę trzymać kciuki! :)
-
co do kiecki to najlepiej od razu to ustal z salonem..
a wlasnie to ta ze zdjec? ;>
no i hmm jestes kolejna która chodzila na Vacu- zadowolona z efektów?
-
Aaa, to ta Lavende?
-
25 kg-nie za dużo? Oświęcim sam będziesz ::)
-
Jak schudnę 25 to i tak zostanie 60 żywej wagi, co przy marnych 164 cm nie podchodzi nawet pod chudą hi hi.
Sukienka Emmi Mariage model: Lavende.. marzenie ehhh...
Vacu działało, ale tak jak pisałam poza Vacu były wtedy inne ćwiczenia i dieta..
A zabierając się za zdrowe odżywianko właśnie pałaszuję 2* wasa(z błonnikiem) z pomidorkiem i ogóreczkiem. i ziołami zamiast soli.
-
zdrowe śniadanko ;)
-
Juz nawet po zdrowym podwieczorku jestem.
Po wczorajszym buszowaniu i ustalaniu wszystkiego z mamą obmyśliłyśmy jak ma wyglądać dekoracja stołów
(http://images38.fotosik.pl/206/9cd937e492590259med.jpg) (http://www.fotosik.pl) tylko wizytówki i te pudełeczka, będą kompletnie inne, no i obrusy że tak powiem papierowe;))
-
Podobną dekorację mam w ulubionych :) Też dwa kolory szarf na krzesłach planuję :)
-
Li a co się daje do tych pudełeczek ;>
-
Pewnie na małe prezenty dla gości ;)
Bry wieczór ;D
-
ha no własnie ja jestem ciekawa co moze byc takim prezencikiem :)
-
aaaa, że w tym sensie.... :los:
-
można czekoladkę ze zdjęciem PM albo jakiegoś innego cuksa
-
Te ruda kogo ja tu widzę hihi;))
Daje się prezenty, a obawiam się że moi to mogą liczyć jedynie na wizytówki na stole, bo nie wiem czy mi weny wystarczy na kombinowanie prezentów(ew. jakiś paragon za parking ;D;))
-
Wiesz, kilka kolorowych cukierków (tylko nie landrynek :luzak:) i zawsze coś w tych pudełeczkach będzie...
Ewentualnie można kupić małe woreczki, na Tobruku z Anką widziałyśmy kilka całkiem ciekawych (weźmie się pieczątkę Dawida i lecimy na zakupy ;D)
PS. Bilet za parking "niestrzyżony" przed działkami? :hahahaha:
A tak w ogóle to dzień dobry
-
Jestem i ja :hello:
Pomysłowego masz PM, że Ci takie oświadczyny zmajstrował :P :P :P :P
Co do teściowej to olej ją.... wiem, że może łatwo się mówi ale sama przeżyłam przed weselem wtrącanie się mojej i otwarcie jej powiedziałam, że bardzo jej dziękuję za chęć pomocy ale sami sobie z W. poradzimy a jeśli będziemy potrzebowali jej pomocy czy rady to napewno damy jej znać :P :P :P :P
Jeśli chodzi o suknie to 1 dla mnie za "bogata" a druga natomiast jest w moim stylu ale jak pisze wiśniowa i do niej 3ba mieć figurkę by nie wyglądać za ciężko. A zresztą to jest Twój dzień i to Tobie ma się suknia podobać a nie nam bo my tzn niektóre już wystapiłyśmy w tych jedynych i teraz juz tylko możemy podziwiać inne Panny Młode ;D ;D ;D ;D
Bardzo poodba mi się torcik i kolorystyka deko sali ;D ;D ;D ;D
Miłego dnia i czekamy na jeeeeeeeeeeeeeeeszczeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
-
Mardewka a Ty nie w szkole?? W sumie to jak masz wolne to można by skoczyć na rekonesans, ale na razie bez pieczątki bo w portfelu halny wieje..
kkotek ta kiecka podoba mi się tak że...tak ze nie wiem co..
Właśnie jestem wybitnie nie nastrojona na PM :boks_4:- umówił się na 8 rano ze pomoże mojemu ojcu w remoncie, poszedł do pracy na nockę o 6 kończył i miał przyjechać o 8, przespać się ta godzinkę 2 w pracy i mu pomóc a tu 10.45 a po nim ani śladu, telefon zostawił u mnie, wiec kontaktu z nim nie ma...grrr ojcu naściemniałam że u kuzyna jest w szpitalu(bo miał bidulek wypadek) bo jakoś tak głupio mi było się przyznać przed nim że chyba zawalił, bo z dwojga złego to już wole żeby okazało się że zaspał niż że z kuzynem gorzej.
Odebrałam legitymacje, Alinka jest oficjalnie studentką ;D
-
dołączam jeśli można ;)
to ja o diecie się wypowiem ;) dieta 1200 kalorii jest w sam raz, jak już będziesz się zbliżała do swojej założonej wagi (np. będzie brakowało 5 kg) to wtedy przejdź na 1500- spadek wagi będzie wolniejszy ale utrwali efekty.
No i niestety jest się już całe życie na "diecie".
ja na 1200 schudłam ponad 20 kg, ale do tego bardzo dużo się ruszałam. W ciąg dnia nie byłam głodna, najgorsze były wieczory, ale wtedy ciepła herbata owocowa i marchewka ratowały mi życie ;)
trzymam kciuki za wytrwałość ;)
-
można dołączyć?
-
Podoba mi sie połączenie bieli i różu (tak miała agu-s - zdjęcia ma w relacji!).. ;D
..trzymam kciuki za dietę...sama wiecznie walcze z wagą..ale u mnie to najbardziej efekty widać jak ćwiczę... :D
-
kaarolinkaależ oczywiście..;))
Agulek79W sumie u mnie też pewnie tak jest :-\ Ale jako przedstawiciel Leniwców mam z tym problemy, więc na razie jak najwięcej spacerków, np dzisiaj PM przyjeżdża pomagać mojemu ojcu w remoncie i obiecałam że bedę czekać na niego na dworcu, więc wyjdę z domu godzinkę wcześniej i pójdę 4,5 km na piechotkę, dość szyybko, a i dzisiaj mam jakieś szkolenia bla bla bla nudy na uczelni to już mam obiecane ze jak nie będzie padać to przejdziemy się tam na piechotkę, powoli spacerkiem, w końcu to tez ruch i nawet przyjemny;)) Bo uczelnie mam na Wojska Polskiego więc kawałek idziemy parkiem;))
agu-s właśnie zaopatrzyłam się za Twoja radą w marchewkę;))
-
..spacerek w słoneczny jesienny dzien, po parku gdzie drzewa sa już kolorowe..to czysta przyjemność!! a do tego dobrze wpływa na kondycje... ;D
-
co tam u ciebie słychać :-*
-
Dłuższą chwilkę mnie nie było... ale cały czas upływa pod dyskusjami Dj czy orkiestra i kwestii alkoholu, ale najgorzej z ta orkiestrą hmmm, jakoś to do mnie nie przemawia ale PM nie chce też ustąpić... Wogóle szkoła się zaczęła, zjazd za 3 dni a mi zostało ze 100 zadań z matematyki ehhh i nie mam siły się do nich zabrać. W ogóle pomalowaliśmy pokój u PM-a i teściowa już mnie nie lubi "bo ona nie tak chciała to pomalować" kobieta nie rozumie że synek jest dorosły a jego pokój to nie jej bajka, a za panele to mnie zamorduje, bo nie rozumiem jej toku myślenia ale ona chciała żeby w pokoju były kafle(ona u siebie w pokoju też ma takie wielkie białe kafle jak w szpitalnym kibelku) uchhh cięta na nią jestem. Ale przyznaję PM się spisała i nie ustąpił;))
Ide ochłonąć przy matematyce i niestety browarku ale tylko jednym;)
A co do diety to prawie mi wychodzi;)
-
kafle w pokoju to dziwne ::) a jak tam dieta są efekty?
-
łoooo matko, kafle w pokoju?? trochę zimno :P
ja miałam DJ`a- mąż na początku chciał zespół ale powiedziałam, że albo DJ albo nic ;) wg mnie nie ma to jak oryginalne wykonanie :)
-
I DJ i zespół mają swoje zalety i wady, tak czy siak będzie dobrze byle wybrać kogoś sprawdzonego :)
A co do teściówki :biczowanie: ;D ;D
-
Jakoś to wszystko stanęło, tzn. pierwszy szał minał i teraz cjakoś czasu nawet na myślenie nie mam..ale postanowiłam wracając do muzyki, że jak zaprezentuje mi jakąś całkiem całkiem orkiestrę to kto wie może dam się przekonać...ale jak na razie nawet ja( kobitka której słoń nie tyle co nadepnął na ucho, co raczej pies je odgryzł hihi) nie widziałam/słyszałam nic godnego uwagi...
Ale mamuśka już zaczęła robić kwiatki na zaproszenia hihi...zaraz znajdę aparat to wkleję fotkę takiego pierwotnego wzoru;))
-
zapowiadają się zaproszenia jako małe dzieła ;D
-
o rany kafle w pokoju... dziwny pomysł ;D my mieliśmy dj-a i byłam bardzo zadowolona... ja też wolę oryginalne wykonania i dużą różnorodność a zespołu takiego, który by mi odpowiadał znaleźć nie mogłam ;)
-
A oto zdjęcia kwiatka;) Tylko kolor jakoś ciutkę zmieniony niż w oryginale..za dozo przycisków w aparacie, ale widać mniej więcej co i jak..
(http://images42.fotosik.pl/129/e5fc7618d97d6293med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Teściowa grrr chyba skorzystam z Twojej radyMysikróliczek
matrix0007 no ba że dzieła hihi córka beztalencie to chociaż mama się ma okazję wykazać;)
agu-s jak nie natknę się na naprawdę na dobrą orkiestrę to zastosuję Twoją metodę;)
A to kwiatuszek z bliska
(http://images48.fotosik.pl/217/dc6cc38a1a11235dmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
:szczeka: a z czego takie kwiatuszki się robi?
-
A z filcowanej (na sucho) wełny.. Dopiero się niedawno dowiedziałam ale z takiej wełny to można prześliczne rzeczy zrobić, bo takie beztalencie jak ja to tylko kulkę( na morko) zrobi, zaraz się pochwale co mamuśka zrobiła ostatnio jak to zobaczyłam to mnie sama zatkało... i w ogóle to kwiaty do ślubu też nie będą żywe tylko w wykonaniu rodzicielki;)
-
a gdzie taką wełnę można dostać?
-
A no wystarczy wpisać wełna do filcowania w Googlach, ale po porównaniu mnóstwa sklepów polecam stare dobre allegro, tam chyba najtaniej wychodzi...
A o to kilka korali i jedna para kolczyków... to takie "stosunkowo łatwe" choć nie do końca...strasznie długo się to robi.....
(http://images46.fotosik.pl/217/8337b6718d0ccc30med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A to jak dotąd najlepsze dzieło...
(http://images43.fotosik.pl/217/fd8310df3c0da595med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
torebka miała.ma pasek, ale zrobi z niej kopertówkę...
(http://images43.fotosik.pl/217/cb8348a204bad145med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Jest po prostu bezbłędna
(http://images42.fotosik.pl/129/72b702f4a9e6d5cemed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Nie mam pojęcia jak to zrobiła
-
może podpytaj się mamy i później instrukcję obsługi umieść na forum :D
-
wow :o super ;D
ale Twoja mama będzie miała przy tym roboty 8) ;)
-
:o :szczeka: super
-
A ja w naszym zespole żadnych wad nie znajdę, zagrali zawodowo, sam Jackson by się takich wykonań nie powstydził, więc ja zawsze będę za zespołem :) Ale racją jest że musi być porządny, a nie organki i dwóch panów śpiewa :)
Torebka z tej wełny cudna, jestem pod wrażeniem :o
-
wow! kawiatki są rewelacyjne!! zreszta pozostałe rzeczy też!!muszę się zainteresować tą wełną do filcowania!!
a co do orkiestry..to tylko cały zespół - z tym w 100% zgadzam się z Oluchą!! ;D
..i nie daj sie teściowej!! a przy okazji mały żarcik: "co łączy Teściową i coca-colę? - obie jak są zimną są najlepsze!!" ;D ;D
-
kwiatek i torebka sa super :szczeka:
:-* :-*
-
O kurczę! Piękne to wszystko... naprawdę robi wrażenie! :)
Kwiatek śliczny, ale ja nie rozumiem jak to będzie z zaproszeniem połączone? Nakreśl trochę mi to, bo chyba czegoś nie zrozumiałam :)
Jak tam dieta idzie?
Buziaczki :-*
-
matrix0007Dzisiaj otrzymam skróconą wersję kursu i dam znać;))
agu-s To był jej pomysł;)) Sama zaproponował..po prostu też chyba dla tego że lubi to robić, tak jak ja siedzę dziennie godzinkę na Plemionach, babcie robią skarpetki na drutach a moja mamusia bawi się wełną( w okresie zimowym bo w w letnim woli koraliki)
andzelika;)
OluchaA kto grał u Was??
Agulek79 :skacza:dobre dobre zapamiętam...
kaarolinkaDziękuję w imieniu mamuśki
Mysikróliczekidzie jak krew z nosa, ale idzie;) Mam małe problemy z samokontrolą. To będzie doczepione do zaproszenia, tak ja zaproszenia maja namalowane kwiatki, motylki, gołąbki to nasze będą inne;)) Dodam że każde zaproszeni doręczamy osobiście, więc nie będzie problemu z wysyłaniem;))
No i to by był koniec tego fajnego...jeśli chcę to kiecuchnę, to muszę ją zamówić do połowy listopada, bo później już nie można zamawiać modeli z 2008 i dupa dupa dupa, boje się :nerwus: zamawiać już teraz bo z moją wagą to nie taka fajna sprawa, planuje schudnąć, ale czy mi się uda nie wiem, a jeśli się uda to ile?? Więc nie wiem co robić?? Pomocy...
-
Zapytaj się w salonie jak z ewentualnym zwężaniem sukni- ile się da bo jesteś na diecie i nie wiesz ile schudniesz. Z niektórymi kieckami nie ma problemu żeby dużo zwęzić :)
-
Tak jest, zapytaj o tą swoją suknię czy da się ja zwęzić, bo niektórych modeli nie idzie tak pięknie pomniejszyć później...
Ja bym pewnie zamówiła rozmiar mniejszą niż teraz na mnie wychodzi...
-
Jak zacznę zmniejszać to haft może być niepełny
-
Byłam dziś z siostrą przymierzać kiecuchny...wiem że jeszcze dużo czasu i w ogóle w ogóle, ale po 1 teraz mogę kupić kiecuchnę za tysiąc a nie za 3 i jeśli uda mi sie znaleźć jakaś w której się zakocham to czemu nie miałabym troszkę zaoszczędzić, a jeśli schudnę to zwęzić zawsze ja można przecież(jak przytyję to w sumie poszerzyć też niektóre można, ale tego ew planach nie mam hihi) No ale wynik jest jeden chyba całkiem inny krój mi pasuje niż chciałam...
-
a będą zdjęcia kiecuch?
-
I jakie pasują i jakie oglądałaś??
-
Miny mam na wszystkich jak łos ale to najmniejszy problem';)
Nr.1
(http://images42.fotosik.pl/132/6a3fa4128ef91ba3med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Nr.2
(http://images35.fotosik.pl/74/b1aff754615771edmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Podoba mi się...
Nr3.
(http://images42.fotosik.pl/132/820f20f25dabaeebmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
mój nr 1
Nr.4
(http://images48.fotosik.pl/220/3046f83ff6c6081emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
mój nr. 2
-
mi podoba sie nr 3 i to zdecydowanie pozniej nr 2 i na koncu nr 4
-
mi się najbardziej podobasz w nr 2 :)
-
nr 3 i 2 to mój głos w tej sprawie :)
ale myślę że jak jeszcze pomierzysz to znajdziesz taką najpiękniejszą i będziesz o niej przekonana
-
W nr 2 wg mnie wyglądasz najkorzystniej- ładnie modeluje talię ale suknia sama w sobie mnie nie zachwyca (inny typ kiecek mi się podoba ;))
Ty chcesz schudnąć 25 kg??? :o przecież nie będzie Cię widać ::)
-
Moim zdaniem najkorzystniej wyglądasz w nr 4, tylko bez tej szelki :)
-
W 2 i 3 wyglądasz super! Co do samych sukien najbardziej podoba mi się 2, ale żeby była w kolorze 3 ;D
1 moim zdaniem odpada.
-
Zdecydowanie 2 ;D ;D ;D ;D
-
Nr 1 zdecydowanie fuj, fuj, fuj, ma takie kokardki jakby dziecko projektantki się do nich dorwało z nożyczkami ;D
-
4 ma ten tiul ble fuj, ale to będzie wrzesień, więc i tak coś na górze pewnie będę musiała jeszcze mieć, ale z mardewką idziemy jeszcze w piątek dalej pobuszować hi hi, wiec obiecuję wrzucić kolejne foteczki hihi
-
ja się nie mogę zdecydować, chyba najbliżej mi w opinii do Mysikróliczka.....
-
nr3 :brawo_2:
:-* :-*
-
jak dla w 2 wyglądasz bosko :)
-
..dla mnie nr 2 i 4!! :-*
-
W takim razie czekamy na następne foteczki! :)
-
wg mnie najładniej wyglądasz w nr 3 ... talia jest najładniej zarysowana :) bardzo ładna ta suknia
-
poprosimy zatem o fotki z kolejnego polowania, może tam znajdzie się coś w czym będziemy bardziej zgodne i Tobie się spodoba
-
:hello: Mogę podczytywać? ;) Mi się najbardziej podobasz w nr 4 to wiązanie na szyi wydłuża ją przez co sylwetka wydaje się smuklejsza i talię widać :)
-
Dupa Dupa Dupa nie ja nie jestem wściekła ja jestem :klnie: a nawet gorzej. Moja ukochana wspaniała mama chyba postanawia mi niszczy wesele, a co tam ma kobieta ambicje. Nie dość że po części dzięki jej fanaberią nie byłam na weselu siostry to teraz wyskoczyła z tekstem że jeśli rodzina PM zaśpiewa powiedzmy "sto lat" bądź cos podobnego to ona wyjdzie, nie będzie tolerowała takiego zachowania
(to sprawa związana z religią, ja tego nie rozumiem i nie wiem czy chcę zrozumieć)!!!!!U siostry nie przyszła na poprawiny powiedzmy z podobnego powodu. I wiem że ta kobieta jest do tego zdolna. A jak do cholery ja mam zabronić całej rodzinie PM-a i połowie mojej zaśpiewania sto lat, czy"a teraz idziemy na jednego"?? kurde, to moja mama i raczej boje się że gdyby coś takiego odwaliła zepsuła by mi cały wieczór...wiec nie wiem czy jest sens robić wesele skoro ona coś takiego odwali, a jak wyjdzie ona, to ojciec polezie za nią, no i jej nawiedzona siostra też....jejku idę po wino bo kogoś zaraz zagryzę.....
-
chyba nie masz innego wyboru jak to olać.. to Twoje wesele a nie jej.. jak w trakcie wyjdzie to jej strata a nie Twoja ::) możesz co najwyżej poprosić kogoś kto ma na nią wpływ (może ktoś z rodziny) żeby jej wytłumaczył, że jak wyjdzie w trakcie wesela własnej córki i to z tak głupiego powodu to będzie to źle świadczyło wyłącznie o niej ... dziwne, że nie toleruje śpiewania sto lat na weselach (na urodzinach i imieninach też nie można?) ::) w końcu śpiewa się to na cześć młodej pary i jest to niejako forma życzeń
-
:nerwus: Strasznie Ci Kochana współczuje :przytul: :przytul: Podpisuję się pod tym co napisała wiśniowa. Nie dawaj jej tej satysfakcji...a niech Wam śpiewają sto lat i niech będzie to jeden z najszczęśliwszych dni w Twoim życiu. To z PM masz spędzić reszte życia, a nie z matką. Tutaj trzeba radykalnie,nie pozwół sobie wejść na głowę. 3mamy kciuki :ok: :-* :-*
-
wprawdzie nie do końca rozumiem o co chodzi z religią i zabranianiem śpiewania np. sto lat, ale nie możesz zabronić tego gościom. Dziewczyny mają rację, nie daj się bo to Twoje wesele i to Ty będziesz je pamiętać, jak mama wyjdzie to będzie to jej strata. Wiem, że to nie to samo ale np. moja mama była anty do naszych fotografów a teraz miała problem żeby wybrać fotki do albumu, bo jak to powiedziała wszystkie piękne. Była anty do błogosławieństwa przed domem, dała się przekonać mojej teściowej i teraz jest zadowolona.
Li - głowa do góry, to Twój ślub :)
-
moi teściowie początkowo nie chcieli przyjść na nasze wesele bo uznali, że będą tam tylko się smucić bo wesela przywołują złe wspomnienia (4 lata temu zmarł ich młodszy syn, który był 2 lata po ślubie)... nie dyskutowaliśmy z nimi ale powiedziałam o tym reszcie rodziny i jakoś ich przekonali, że obecność na takim wydarzeniu to wręcz obowiązek rodzica ::) po ślubie stwierdzili, że opuszczenie wesela przez nich to byłby duży błąd tym bardziej, że pewnie oddaliłoby to nas od nich
-
chyba nie masz innego wyboru jak to olać.. to Twoje wesele a nie jej.. jak w trakcie wyjdzie to jej strata a nie Twoja ::) możesz co najwyżej poprosić kogoś kto ma na nią wpływ (może ktoś z rodziny) żeby jej wytłumaczył, że jak wyjdzie w trakcie wesela własnej córki i to z tak głupiego powodu to będzie to źle świadczyło wyłącznie o niej ... dziwne, że nie toleruje śpiewania sto lat na weselach (na urodzinach i imieninach też nie można?) ::) w końcu śpiewa się to na cześć młodej pary i jest to niejako forma życzeń
Dokładnie to samo bym napisała, a że nie ma co się powtarzać to się po prostu pod tym podpiszę.
O co chodzi z religią? Możesz przybliżyć temat? ???
-
Dzisiaj, wróciła do domku(bo jak mama powiadziała co powiedziała, pojechałam na 3 dni na wioske do PM-a żeby na spokojnie odpocząć) no i dzisiaj podchodze i nawet przeprosiłam ja za to że powiedziałam że jest podłą kobietą, ale w odpowiedzi usłyszałam żebym w takim razie nie robiła wesela, a jak już tak mi na nim zalezy to ona nie musi przychodzić...kurde...oszaleje,
Momentami nie wiem co robić, sam ślub cywilny czy jak...tylko że mi się marzy wesele... Ale patrzeć jak mama wychodzi z fochem z wesela też nie będzie fajnie....
-
Li my Ciebie popieramy tu w 100%, więc proszę mi tu się nie przejmować słowami mamy i robić ślub i wesele jak Ci się marzy!! Domyślam się jak Ci przykro kiedy ona się tak zachowuje, ale to jest, że tak powiem "jej problem", że ona nie akceptuje Twoich pragnień!! :przytul: :przytul:
Wyjaśnij nam o co chodzi z religią???Bo tak średnio rozumiemy powody Twojej mamy.....
-
:przytul: :przytul: :przytul:
-
Myślę, że skoro marzy Ci się wesele to powinnaś je zrobić. Mamie przejdzie złość, a Ty za jakiś czas nie będziesz miała przynajmniej pretensji do siebie i do Niej, że wesela nie zrobiłaś... Tak ja uważam :)
-
..współczuję. Bo gdyby to była jakaś ciocia to mozna śmało olac sprawę, ale jak własna matka robi takie numery..to nie fajnie!! moze SPRÓBUJ z nia porozmawiac i wyjasnic tą "dziwną" sprawe...bo wychodzic po odspiewaniu "sto lat" to ja tego nie rozumiem - i to tylko o twojej matce źle świadczy(przepraszam, ale tak uważam)...
ściskam serdecznie! :)
-
a może poczekać, aż Wam emocje opadną i przedyskutować to jeszcze raz, a nuż zmieni Twoja mama zdanie...
-
Troszkę czasu minęło, miałam mieliśmy chwilkę czasu do przemyślenia, i wesele zostaje hi hi;)
Wprowadziliśmy trochę zmian no i rodziców że tak powiem troszkę odsunęliśmy od wszystkiego nie że tak całkiem, na szczęście nie było za wielkiego sprzeciwu z ich strony.
Dodatkowo okroiliśmy liczbę gości..zapraszamy 65 osób plus chyba 5 dzieciaków(do lat 10). Wczoraj mamie PM-a pokazaliśmy listę gości, żeby zobaczyła listę gości, oczywiście nie obyło się bez ochów i achów, że tylko połowę rodziny zapraszamy, ale się nie daliśmy, ale też dobrze że jej pokazaliśmy listę bo zapomniał mój Rolnik o Chrzestnym ;D.
Z mojej strony całej rodzinki w sumie nie zapraszam, skoro kuzyn 2 razy nie raczył mnie zaprosić na swój ślub to niby czemu ja miałabym go zapraszać hi hi.
Z mama nie rozmawiałam wprost na ten temat, ale siostra w wielkiej tajemnicy ;) nie mówiąc mamie że wie o wszystkim ode mnie, porozmawiała z nią i powiedzmy że mama w nerwach za ostro powiedziała, więc może jeszcze nie teraz, ale za jakiś miesiąc wrócę do tematu, na spokojnie.
Teraz zamówiłam w drukarni papier i mama się zabiera za malowanie zaproszeń;)
A no i byłyśmy na kolejnej wyprawie za kieckami i za chwilkę się pochwalę efektami.
-
Super, że wróciłaś no i bardzo się cieszę, że jednak będzie weselisko. Co jak co, ale z tym spokojem to masz racje :)
65 osób + 5 to jest i tak wcale nie tak mało osób :)
A na efekty czekam z niecierpliwością!
PS. Jeszcze raz nas tak zostawisz i zobaczysz :biczowanie: ;D ;D
-
Mysikróliczek to był pierwszy i ostatni raz takiego niegrzecznego znikania, ale musiałam te tysiąc opcji i rozwiązań przemyśleć, no i dodatkowo z praca miałam straszne cyrki, straciłam robotę , ale na szczęście od jutra idę do kolejnej pracy, na razie tylko pół etatu ale to lepsze niż siedzenie w domku..
no a wiec kiecuchny:
Dodam na początku że każda z nich ma wadę wrodzona w postaci ceny 3 tysiączki każda, raczej nie zdecyduje się tyle wydać, a raczej na pewno..bo pomimo iż ojciec obiecał za nią zapłacić, ale żal by mi było aż tyle wydać.
No ale przynajmniej będę wiedziała w czym mi dobrze;)
Nr. 1
Nawet Mardewka się na fotce załapała;) A no i w firance na głowie jestem, podoba mi się chyba welon, ale do cywilnego jakoś tak nie bardzo go widzę;))
Nr. 2
Jakoś nie za specjalnie mi się podoba;)
Chociaż na tym zdjeciu jest znacznie lepiej...
(http://images48.fotosik.pl/233/efb2cc9d8c8d784cmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Nr. 3
A tutaj to bolerko jest takie delikatne, takie fajniutkie;)
Nr. 4
A tutaj cudowne wiązanie z tyłu...
A przód...ach ta góra....
ZA DUŻY ROZMIAR ZDJĘĆ ! - 2 OSTRZEŻENIE
-
fajnie ze do nas wrociłac ale za taka nieobecnosc :obrazony: :obrazony: :obrazony:
tez przymierzałam tam suknie i ceny faktycznie duze ale bardzo ładne maja kiecki
a co to za tatuaż na pleckach co przedstawia??? ???
mi podobasz sie w 2 ,a wiązanie bardzo ładne ;)
-
Coś znowu namieszalam z tymi fotkami, to ja może miniaturkami bede sie mogła posługiwać... może tego chociaż nie sknocę...
A wiec jeszcze raz kiecka nr 1
(http://images48.fotosik.pl/233/efb2cc9d8c8d784cm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=efb2cc9d8c8d784c)
-
Teraz trochu za duża się wyświetla.
Skrócony kurs:
Wchodzisz na fotosik
Klikasz dodaj zdjęcie, przeglądaj i wybierasz fotkę.
Później zanim naciśniesz "wyślij", to otwierasz to co masz nad tym przyciskiem-
czyli "określ rozszerzone parametry wszystkich zdjęć"
Jak ci się otworzy nowe okienko to szukasz opcji "rozmiar zdjęć"
I tam zaznaczasz "do 600 pixeli"
I już teraz możesz "wysyłać" zdjęcie
A z opcji które tam się pojawiają chyba najlepiej wybrać
"Zdjęcie 500px na forum"
(za to głowy nie dam sobie uciąć, ale wtedy zdjęcia są w odpowiednim rozmiarze)
-
Widzę tylko 1 sukienkę, mam nadzieję, że wkleisz wszystkie zdjęcia :)
Z tym rozmiarem zdjęć to musisz tak kombinować żeby fotkę pomniejszyć i w pixelach nie może być większa niż 640 w dłuższym boku. Jak nie jesteś pewna to robisz tak... Wklejasz do posta fotkę, ale zamiast wyślij weź podgląd, później na fotkę prawym przyciskiem myszki i właściwości. Tam będziesz miała napisane jaki jest rozmiar zdjęcia :)
-
Ja też tylko jedną fotkę widzę :( Czekamy na więcej ;D ;D Ta którą widać ma bardzo ładny dekold podkreślający piersi ::) :D No i czesze się, że wesele będzie. Z pracą to tak czasami bywa... :przytul:
-
ja też niestety widzę tylko jedną... mam nadzieję, że wrzucisz te foty jeszcze raz :)
super, że wróciłaś i sprawy się naprostowały.... świetny pomysł, żeby siostra porozmawiała z mamą :)
-
To ja jeszcze raz spróbuję;)
mardewka dzięki szefuniu;)
Mysikróliczek Dziękuję, zrobię tak;)
mka Piersi...w miejsce gdzie w kiecce powinnam mieć piersi, to obok moich głowę bym jeszcze wcisnęła... Ja nie wiem jak to jest ale papuśna jestem ale piersiątka zatrzymały mi się na szczuplejszym etapie, i jak kiecka na mój gabaryt to kilo waty w stanik i dopiero będzie dobra...
wiśniowa już wklejam...a siostra no cóż, w końcu przyszła pani psycholog;) to gadane musi mieć;)
-
A więc tak zaczniemy od poczatku z kieckami:
Nr 1:
(http://images43.fotosik.pl/233/e1330e23bf4bca49.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tak średnio mi się podoba, ale muszę powiedzieć że firanka zaczęła mi się troszkę podobać....
A to 2.
(http://images35.fotosik.pl/87/586a8349e23c3922.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Baz specjalnych emocji....
3.
(http://images44.fotosik.pl/233/8c3f1fc13eb83564.jpg) (http://www.fotosik.pl)
taka delikatna , tylko z mniejszym kołem musiala by być...i to bolerko też ma swój urok...
Nr 4
...ma wspaniały tył
(http://images47.fotosik.pl/233/ae9fc4337bc44eeb.jpg) (http://www.fotosik.pl)
...i interesującą górę
(http://images39.fotosik.pl/229/64c0eb41b2ad3f29.jpg) (http://www.fotosik.pl)
...tylko jakaś taka śliska...
andzelika a na plecach tygrysek;)
-
Wydaje mi się, że 4 to zdecydowanie krój dla Ciebie... tył przepiękny, ale zgadzam się z Tobą, jakaś taka "za śliska". Ale pięknie modeluje sylwetkę... no i ten tył! CUDO :)
-
chyba ta ostatnia najbardziej mi się podoba... ja bym szukała dalej :) a mierzyłaś coś z sincerity? mają świetną kolekcję plus (sama kupiłam taki model) i ceny poniżej 3 tys. :) niesamowicie modelują sylwetkę, mają zawsze jakieś gadżety gratis (dopinane ramiączka, rękawy czy bolerka) no i odpinane treny
tu masz całą kolekcję (http://www.sinceritybridal.com/us_en/sincerity-plus.html)
-
Mi też się w 4 podobasz najbardziej :D I jak pupa łądnie wygląda, talię widać. Jednak ja bym się jeszcze przeszła gdzieś,żebyś miała większe porównanie :D
-
Idziemy z Mardwką w środe na dalsze polowanie.. no i ojca wysyłamy coby w UK popatrzył na ceny w salonach...
wiśniowa to są właśnie kiecki sincerity... i a salonie pani mówiła że są za 3 tyś. każda...
-
Nadrobiłam wszystko i jestem ;D suknie sincerity bardzo ładne, wiem bo sama mam taką zamówioną....masz rację z tymi cenami, 3 000 sobie za takie kiecuszki każą płacić. Mi udało się trafić na małą okazję, i mam zamówioną moją sincerity 3520 ( wersja bez kokardy).
Mi najbardziej podobasz się w 2. Nie mogę się doczekać zaproszeń jak wyjdą ;D
No i oczywiście zapraszam do mnie :D Pozdrawiam
-
Tak sobie siedzę i myślę i myślę i jutro podejmiemy decyzję, ale chcemy zmienić datę ślubu na maj... wiem że wtedy będę miała malutko czau na przygotowanie wszystkiego, ale chyba dam rade z waszą pomocą...
To może zaczną od małego pytanka wiecie kobietki gdzie w naszym pięknym mieście można tanio kupić papier taki jak na wizytówki(tylko nie allegro) hi hi
-
Ooo, co za niespodziewana informacja! :D A czemu na maj chcecie zmienić datę? :)
-
Proponuje zajrzeć do Skali (mam nadzieję że nie pomyliłam nazwy)
Sklep jest koło starej alei kwiatów, po tej stronie gdzie są muzea, bardziej w stronę zamku.
;D
-
hej..miło znów ciebie widziec na forum!! :D
wg mnie bardzo ładnie wyglądasz w sukni nr 2 - masz tam świetnie zaznaczoną talię...
miłego dnia życzę!! :-*
-
ta 4 kiecka była by super gdyby właśnie nie była taka świecąca :) ale leży bardzo ładnie :D
w Skali jest dosyć drogo chyba, ja tam oglądałam papier, kupiłam próbki i zamówiłam na allegro :P ;)
-
Oooo tak przekładajcie na maj ::) Nie mogę się doczekać ;D
-
ja też polecam papier z allegro :) sama wszystko na wizytówki i zawieszki miałam z allegro :)
dziwne, że u Was takie drogie są sincerity... jak ja kupowałam to najdroższe kosztowały 2800 zł
ja dałam za swoją 2700 a była z kolekcji 2009 ::)
fajnie, że przenosicie ślub na maj... piękny miesiąc ;)
-
Mysikróliczek Zawsze chciałam Maj, a teraz przestudiowałam dokładnie plan zajęć na uczelni, no i finansowo mamy zastrzyk gotówki wiec to też całkiem porządnie ułatwia sprawę...
mardewka Idziemy dziś a Ty się ucz na jutro hi hi
Agulek79 A no wróciłam, i grzecznie przepraszam za przerwę...
mka...ja też....
wiśniowa właśnie zamówiłam papier a teraz poszukuję suchych pasteli....
A dzisiaj idziemy na kolejny spacerek po salach działkowych... 2 sale na pokoju, jedna gdzieś niedaleko Hożej ponoć jest, na Skarbówku, tak delikatnie 3... miałyśmy iśc kiecki przymierzać, ale poniosło mnie wczoraj z solarium, no i założenie dresu to dzisiaj wielki wyczyn to nawet nie chcę myśleć o przymiarce kiecki dzisiaj :glowa_w_mur:
-
o jaaa...to musiałaś się porządnie poparzyć ::) biedna
sala działkowa, na której robią często wesela jest też chyba na Derdowskiego?
justyna85 robiła wesele na którejś z działek, myślę, że chętnie pomoże w razie czego :)
-
No my wstępnie zastanawiamy sie nad majem ;D Moja mama mówi, że maj nie bo tam jakieś głupie powiedzenie ludowe jest żeby w maju nie barć...a ja tem w to nie wierze ;D
-
Ja tam jakoś za RR murem nie stoję..byle deszcz nie padał i nie było zimnej ozdób...
i kupiliśmy pastele i papier na wizytówki no i mam około 20 wierszyków, już w Wordzie porobionych, poumieszczanych, jak trzeba;) można drukować, no może nie do końca, bo cierpię na brak drukarki hi hi, dopiero w styczniu się dorobię;) Ale kochanie przyniosło mi już 2 ryzy papieru drukarki..wiec będzie na czym drukować hi hi;)
No i taka "nowinka" a raczej nowina, ciotka zamiast prezentu funduje kamerzystę hi hi to się nazywa cioteczka;))
Ale dzisiaj nie było za kolorowo, miałam 2 koła, technologia pikuś, nieskromnie powiem że skończyłam jako jedna z pierwszych...ale matematyka :pogrzeb: moje marzenia o stypendium sa równie realne jak to że bede ważyć 50 kg hi hi :hopsa:
-
Z doświadczenia wiem,że nawet jak brakuje Ci do stypy trochę dobrych ocen to podanie i tak warto składać ;D Mówię Ci...a kto z matmą nie miał problemów :P Dobrze, że mój R. obcykany (dostał się na matmę ale skończył informatykę) i mi pomagał...bo nie ma to jak osbisty korepetytor ;D :skacza:
-
Moje kochanie to matematyka się zajmuje tylko wtedy jak za dużo wydam na zakupach;)
A tak to bez korepetycji zdałam na 3+... przyznam się że bałam się że ciałkiem obleję...więc nie jest najgorzej...ale lepiej mogło by być....
Wyskoczyło mi kobietki zimno...ale pierwszy raz się z czymś takim spotykam...bo nie na ustach tak standardowo..tylko na policzku..była malutka plamka a dzisiaj to jakieś 4-5 cm2...straszne straszne...smaruje czym się da i liczę na cud...
-
Oj współczuję...mojej mamie to takie coś nawet w nosie czasem potrafi wyskoczyć :-X :o Dobrze, że matma zaliczona :brawo_2: ;D
-
No, ale to chyba nie zimno ??? Mi się wydaję, że to może tylko w okolicach ust być... ale może się nie znam ;)
-
Zimno czyli tzw. opryszczka, może wyskoczyć wszędzie. Czytałam gdzieś, że są różne rodzaje opryszczek, więc od tego gdzie wyskoczy jest zależne jaka to opryszczka. To wirus, który szybko się rozprzestrzenia, można łatwo się zarazić, no i niezbyt dobra wiadomość: jak raz się zarazisz, to już co jakiś czas, jak będziesz miała osłabiony organizm np. z powodu przeziębienia, to będzie wyskakiwał. Trzeba się z tym wybrać do dermatologa, i on wtedy przepisze jakies profesjonalne maście, które pozwolą uśpić tego wirusa, żeby nie był aktywny w fazie osłabienia orgaznizmu ( bo z tego co czytałam, to wyleczyć sie go nie da). Sama nie miałam, ale wiem jak to wygląda jak się nie leczy, znam jedną osóbkę co ma go na brodzie, zawsze dużego i żółtego, na całą prawie brodę, a czasami i na nosie :mdleje: moja rada:" uciekaj do dermatologa, żeby potem się nie męczyć.
-
Ja mam bardzo często opryszczke i jedyne co mi pomaga to plasterki , gdy czuje ze swędzi mnie warga to od razu przyklejam go i mi pomaga. Dzięki tym plasterkom nie robi się wielki strup.
Uaktywnia się w momentach osłabienia układu odpornościowego (pod wpływem innych chorób, zmęczenia lub stresu)
-
współczuję opryszczki :-\ ja miałam raz taką "przyjemność" i wiem, że to nic fajnego :-\
-
Z opryszczką to jest tak, że jeśli do ok.25 roku życia nas nie zaatakowała to już raczej nie da nam rady ;) Pierwsza zasadza to: nie dawać łyka,gyza..ani nie pożyczać szminek osobie zdrowej, ani nie brać tych rzeczy od osoby chorej. No ale czasem jak dopanie to nie ma rady :-\ Moja pani prof. od mikrobiol. zawsze opowiadała,że jak ktoś przyjdzie z opryszczką na katedrę to zaraz wszystkim pracownikom coś nowego wyskakuje :D
-
A ja się bałam że ze mnie jakiś mutant...a to widzę nie tylko mnie nawiedza...
mka to zgodnie z tym co napisałaś PM ma szlaban na buziaki;), niby na policzku ale blisko ust wiec lepiej nie ryzykować...
Mysikróliczek Też tak myślałam, ale mój policzek mówi coś innego :-\
kaamilaJuz się zarejestrowałam;)
andzelikaPlasterek...w moim przypadku to chyba mega plaster..to jest wielkości ust...tylko ze obok ust brrr
wiśniowarzeczywiście nic fajnego...
A w ogóle to już że tak powiem przestało rosnąć...dzisiaj w nocy był że tak powiem"przełom" przestało się rozrastać, i chyba te żółte cosie prawie całkiem poznikały, został strupek a raczej mega strup. Nie widziałam się z moim rolnikiem od czasu jak mi to wyskoczyło(bo mój bystrzak nabrał sobie wolnego i teraz musi odrabiać wiec codziennie jest w robocie po 12h więc ni ma kiedy). no i ja cały czas mu mówilam ze coś mi na twarzy się mutuje..i dzisiaj usłyszałam coś w stylu(bo jutro się widzimy) czy ma się spodziewać jakiegoś Power Rengersa(czy jak to się pisze, oglądałam to z 15 lat temu więc mogę pomylić pisownie), bo mu się skojarzyło, bo oni w tej bajce mają jakieś transformacje. wiem że jak się to czyta to z powodu mojej nieumiejętności ciekawego opowiadania to nie brzmi śmiesznie, ale jak to usłyszałam i jak się tłumaczył to aż mi łzy ze śmiechu poleciały.
A no i nie wiem czy pisałam, ale 16 grudnia będzie sądny dzień;)
Idziemu do USC i zobaczymy czy uda nam się załatwić datę na 15 maja. I w tedy zacznie się szaleństwo...bo będziemy mieli pół roku na przygotowanie wszystkiego praktycznie od zera
-
Oj to będzie szaleństwo :skacza:
-
na pewno zdążycie z przygotowaniami... oby tylko termin był wolny ;)
a opryszczka rzeczywiście nie tylko na ustach, moja koleżanka bardzo często miała, na ustach, nosie, czole ::)
-
Oooo... to życzę pozytywnego załatwienia sprawy w USC ;D trzymam kciuki ;D pozdrawiam cieplutko :uscisk:
-
..ja również 3mam kciuk za powodzenie w USC!! koniecznie daj znac jak poszło!!
buźka :-*
-
Popsułam komputerek więc nie mam ja być chwilowo z Wami ale mam nowinę.
15.05.1010 na godzinę 15 mam ślub hi hi
-
No, szczęścilwa 15 :skacza:
-
:brawo_2: :brawo_2:
-
To musisz zmienić suwaczek... bo wcale nie zostało Ci 267 dni a 152 ;D
Pięknie sobie skróciłaś oczekiwanie! :skacza:
-
Super wieści!! same 15-tki!! extra!! ;D
-
super, gratuluję załatwienia terminu ;D ;D
-
gratuluję nowego terminu... same piętnastki :)
-
dziękuję kobietki dziękuję, ale/////
To nie koniec nowin....zamówiłam kiecuchnę..nr 4, ale nie kupiłam jej w salonie bo nie stać mnie na wydanie 3000, ale szyję ją(z moimi poprawkami)będę ja miała za 8 tygodni ponoć hi hi. Jaka ja jestem szczęśliwa......
-
a jakie poprawki wprowadziłaś?
proszę umieszczać zdjęcie w regulaminowym rozmiarze
-
Nie będzie trenu...no bo po co;)
Aplikacja z boku będzie w kolorze srebrno lawendowym;)
Bolerko ikoronkowe...
No i nie będzie taka "śliska hi hi"
-
hmm wkleiłam fotkę, która była wcześniej w wątku więc jak mogła być w złym rozmiarze? ::)
najważniejsze, że jesteś zadowolona Li :) co prawda ta sukienka nie specjalnie mi się podoba ale na pewno po przeróbkach będzie super :)
-
Super, że 4 wybrałaś ;D Piękna będzie :D :D
-
Wysłałam dziś wymiary, jejku jaka ja wielgachna jestem, mama Pm-a cały czas marudzi że Maj to zły miesiąc....kobieta mocno w zabobony wierzy ehhh, ale moje kochanie dość ostro uciął to marudzenie i już przy mnie przynajmniej nie marudzi...
Dalej nie mam komputera:( Ale jutro robimy napad na media markt i powinno być już lepiej hi hi
Zaraz zrobię zdjęcia kilku zaproszeń, to się pochwalę...
-
Eeee ja jako majówka też mam w nosie powiedzenia... ;) ;) A domyslam sie, że bez komentarzy się nie obejdzie... :P Czekamy na fotki ;D ;D ;D
-
Ciekawa jestem jak suknia będzie wyglądała po poprawkach :)
Mi by było szkoda trenu jednak ;)
-
..to same dobre wiadomości!! ;D...jestem już ciekawa efektu!!
buźka :-*
-
to czekamy :tupot: :tupot:
-
ho ho ho, suknia zamówiona, ślub zamówiony, zaproszonka już prawie są.....no kochana, szalejesz ;D
Gratuluję nowego terminu :D
-
Zdrowych, spokojnych, pełnych miłości i rodzinnego ciepła
Świąt Bożego Narodzenia
(http://img190.imageshack.us/img190/3738/annegeddeschristmasbabi.jpg)
życzy Wiśniowa z Kocurem
-
Boże Narodzenie wkrótce, więc życzę Ci szczerze
Ciepłych chwil w rodzinie w Wigilijną Wieczerzę
Wszystko w złocie, zieleni, czerwieni
Niech Nowy Rok będzie pełen nadziei
By spełniło się choć jedno z twoich marzeń
Dużo szczęścia i niezapomnianych wrażeń!
-
Słyszysz jak wiatr życzenia niesie?
Hula po polach szumi w lesie.
Jak stuka w okna, wchodzi w kominy
I obserwuje dziecięce miny?
Jeśli to słyszysz, to zamknij oczy,
Niech świat z dzieciństwa znów w życie wkroczy.
Poczuj makowca zapach wspaniały.
Zobacz za oknem, świat cały biały.
Juz karp się smaży, kompot gotuje.
Mróz znów na szybach kwiaty maluje.
A Ty radośnie z iskierką w oku.
Szukasz Gwiazdora, czekasz do zmroku.
Teraz, choć wiosen trochę przybyło.
To wiatr ten sam, szumi nam miło.
Ja razem z wiatrem ślę Ci życzenia.
Niech się spełniają wszystkie marzenia
Życzy Marta z Robertem :-* :-* :-*
(http://images47.fotosik.pl/240/aa78b0cc5f5c4a9a.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Życzę Ci W Ten Radosny Dzień,
By Smutki Twe Odeszły W Cień.
Życzę Ci Zdrowia I Pomyślności,
Niech Radość W Twym Sercu Gości.
Życzę Ci Zdrowia Dobrego I
Błogosławieństwa Od Boga Ojca Świętego.
Wesołych Świąt!
:-* :-*
-
Zła bardzo zła chwilowo nie mam ochoty widzieć szanownego dupka narzeczonego ale może do jutra mi przejdzie;)
-
Mam nadzieję, że już jesteście pogodzeni ;)
-
Oj oj..ostro widzę tam u Was,czekamy na lepszy czas ;)
-
Dzisiaj, było lepiej powiedzmy że się starał i nie mam na myśli kwiatków, ani niczego takiego ale raczej on się zachowywał 1000 razy inaczej... Więc sytuacja troszkę załagodzona no i wrzucam obiecane zdjęcia zaproszeń, i jakoś tak nam się grono gosci powiększyło do 80(w tym 6 dzieciuchów)
Tylko chyba za bardzo pomniejszyły mi się zdjęcia hi hi
to takie 3 pierwsze...
(http://images42.fotosik.pl/153/0a457d53638950bd.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A to moje kochane tulipany, moi faworyci;)
(http://images42.fotosik.pl/153/1131ee1307edb147.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Bo tak sobie wymyśliłyśmy, że skoro to będzie maj, to kupi się tulipanów i będzie ich trochę na sali;)
-
Bardzo fajne zaproszenia :)
-
Już sobie komputer naprawiłaś? :P
-
Nieee...Dance zabrałam hi hi
-
Eeee no zaproszenia pierwsza klasa...ja bym nie umiała wybrać i porozsyłałabym różne.. ;D
-
Ja też będę wysyłała różne;) Po prostu każdy będzie miał inne hi hi, no możliwe że zacna się niektóre troszkę powtarzać, bo nie wiem czy mamie starczy weny na 35 rożnych hi hi;)
A i mam taka prośbę do któregoś szanownego moderatora o zmianę daty w tytule mojego tematu bo ja nie mam jak;) na 15.05.2010;))) Ciekawe czy jakiś "szef wszystkich szefów" przeczyta to hi hi;)
-
Li hmm taka samą datę mamy :)
a jak jestesmy przy zaproszeniach- zdjec niestety nie widze :(
ale powiedz mi- kiedy bedziesz je wreczac? ;> i czy prosisz gosci o potwierdzenie przybycia, jezeli tak to do kiedy?
oj bardzo pomocna mi bedziesz :)
-
Właściwie to zaczynamy na początku stycznia, i tak postaramy się przez cały styczeń wszystkie wręczyć;)
A potwierdzenie przybycia to do końca marca, chciałam napisać do 1 kwietnia ale mogłabym czyjegoś psikusa nie zrozumieć hi hi, mam nadziej że część sie zadeklaruje wcześniej, bo zamierzamy na miejsce tych którzy nie przyjdą zaprosić znajomych, którzy sie nie zmieścili z powodu ograniczeń w budżecie, 80 osób to dla nas max hi hi
To sobie nawzajem pomagać będziemy hi hi;)
-
Ja jeszcze raz wyrażę swój zachwyt nad zaproszeniami....te kolorki, te tulipanki... ::) ekstra!! ;D
-
bardzo fajne te zaproszenia :) szkoda, że Ci PM tak napsuł krwi w Wigilię ::)
-
Zaproszenia?.......ŚLICZNE!!! Bardzo mi się podobają, szczególnie te z tulipanami ( ten jaśniejszy bardziej mi się podoba). Ale też bym porozsyłała różne;-)
-
Główny temat wątku jest zmieniony i kolejne posty począwszy od mojego będą też miały zmiany .
Reszta odpowiedzi będzie ze starą datą...nie mam weny do zmieniania każdej odpowiedzi osobno 8)
-
zostawiam :-*
-
oj trochę mnie nie było, ale nadrobiłam :)
Muszę powiedzieć, że najbardziej podobasz mi sie Li w suknie nr 4, a jak szyjesz to będzie z Twoimi poprawkami czyli jeszcze lepiej :)
A czy łatwo dostać suknie sincerity w sz-nie? Pytam się tam na przyszłość, bo mam jedną upatrzoną z 2010 i wymyśliłam sobie, że kupię ją na wyprzedaży pod koniec następnego roku :P
A ile Li wyniesie Cię szycie sukni?pzdr :)
-
W Nowym Roku życzę Ci:
12 miesięcy zdrowia,
53 tygodni szczęścia,
8760 godzin wytrwałości,
525600 minut pogody ducha
i 31536000 sekund miłości ;D ;D ;D
(http://images43.fotosik.pl/242/e8b22892cbd22dcamed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
matrix0007ogólnie około 1000 powinnam się zamknąć ze wszystkim;) A z oryginalnym wykonaniem spotkałam się przyznam tylko w jednym sklepie..no ale wszystkich nie przeszłam hi hi
Agulek79 A dziękuję:)
ela stokrotne dzięki i mka i Tobie też...jejku dawno się tyle nie nadziękowałam;)
kaamila właśnie te tulipany....tez mnie najbardziej ujęły;)
wiśniowa Szanowny PM ostatnio ma talent do psucia mi humorku, ale nie chcę krakać, w nowym roku jeszcze nie próbował mnie wkurzyć hi hi;)
W ogóle to powoli zaczynamy się rozglądać za jakimś mieszkaniem do wynajęcia, niby sporo tego ale czasem takie ceny, że nie wiem jak to będzie zwłaszcza że znowu bez pracy jestem, ale jutro wyruszamy na poszukiwania pracy, trzymajcie za mnie kciukasy, no i idziemy podpisać umowę z salą, a nie słyszałyście może o jakimś dobrym kucharzu??:)
-
no to trzymam kciuki, żeby udało się znaleźć i fajną pracę i fajne mieszkanie no i kucharza ;)
-
Niestety z kucharzem nie pomogę, bo nie ten region ;)ale potrzymam kciuki za pracę, jakąś fajną i dobrze płatną ;D
-
...3mam kciuki bardzo mocno!! ;D
-
Kucharki, kelnerki"prawie" załatwione, chrzestna PM-a się tym zajmuje, ona jest kucharka, ale na naszym weselu zamiast niej będzie pichcić jakaś inna kobitka, no i płacimy 20 złoty od osoby plus oczywiście zakupy, dzisiaj wieczorkiem będziemy ustalać menu, macie może jakieś sprawdzone, dodam że nie zależy nam na niewiadomo jak wykwintnych frykasach, bardziej taka wiejska wyżerka:)?
:obiad:
Tylko że te kobitki nie są ze szczecina więc musimy jakiś tani nocleg im załatwić, no ale i tak wyjdzie taniej, Kobiety zajmują się tym od kilkunastu lat wiec obaw o wpadkę jakiś specjalnie nie mamy;)
Właśnie przypomniało mi się zaproszenia, pracujemy nad treścią, no i tak "opakowanie mamy" teraz została kwestia tej podfruwajki w środku, chcemy mieć ten standardowy tekst że zapraszamy na ślub tu i tu i na wesele tu i tu tego i tego dnia, ale dodatkowo wierszyk żeby zamiast prezentów koperty, a zamiast badyli winko, taki śmieszny tylko nie wiem jak to rozmieścić żeby ten podstawowy tekst był na pierwszym planie a wesoły wierszyk że tak powiem w tle, zaproszenia 12 cm na 17 cm wiec troszkę miejsca jest:)
-
Aha, jeśli się uda to wierszyk będzie o winie albo o książkach(ja tam bym wolała książki, ale PM ma opory), a o pieniądzach nie będziemy wspominać, jeśli przekonam PMa
-
..ciekawy pomysł z tymi winami zamiast "badyli" ;)..ale cieżej by było z książkami..bo na pewno ludzie by mieli dylemat jaką książkę kupic...i jest też opcja że dostałabys kilka takich samych..
..a jedzienia ma by przede wszystkim SMACZNE!! nie wszyscy lubią "wymyślne" potrawy..wolą że tak napiszę - "klasykę"!! ;D
-
Mogą być książki, o ile zrobisz listę, a gości już słownie poinformujesz, że takowa jest ;) ;)
-
Ciekawi mnie efekt końcowy zaproszenia ;D Pewnie wyjdzie ślicznie ;D
-
Nadrobiłam cały wątek ;) Mogę się jeszcze przyłączyć??
-
Gratuluję wcześniejszego terminu ślubu :)
śliczne te zaproszenia, pięknie będzie z duża ilością tulipanów i będzie pasowało do tych na zaproszeniach
-
Jejku jekju... sesja to jest po prostu coś okrutnego... ja nie wiem kto wymyślił matematykę hi hi:)
No ale pomiędzy nauka, a raczej rozpaczliwymi próbami pojęcia o co tam chodzi...
Załatwiliśmy, czyli zapłaciliśmy zaliczkę za salę, dostajemy klucze w środę przed weselem więc mamuśka będzie miała sporo czasu na wykazanie się:)
Poza tym, może to za wcześnie, no ale zazwyczaj na koniec zapomina się o drobiazgach, więc kupiłam chyba z 6 par pończoch(3 białe, 3 do kiecki po północy)
Stanik, taki z silikonowymi paskami, na górze i na dole coby się utrzymał i dałe pozorny efekt posiadania biustu;)
(http://images49.fotosik.pl/250/0de0541fef73b80a.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A no i dalej wałczę z zaproszeniami a raczej z treścią zaproszeń....
-
sesja....kiedy to było :D :D
staniczek bardzo ładny ,ale u mnie sie on nie sprawdził..niestety
-
A co z nim nie tak było?? :o
-
Fajnie, że zajrzałaś i napisałaś nam co u Ciebie słychać :)
Śliczny ten staniczek :)
A z treścią zaproszeń może pomożemy? :)
-
nie utrzymywał mi dobrze moich piersi
-
Pomoc pilnie potrzebna!! Kochane kobietki:)
No bo mam czas do soboty, i zaproszenia muszą być, a ja nie do końca wiem jak to skończyć a nawet powiem że nie wiem jak zacząć, czy ma być śmiesznie, wesoło czy poważnie oficjalnie, czy ma być wierszyk o winie, no i czy pisać że nie chcemy prezentów, tylko fundusze, czy ma się to rozejść pocztą pantoflową..ehh, no bo rodzinka z mojej strony, i znajomi to tam przyjmą bez szemrania wszystko, a u |PM-a familia strasznie tradycyjna, i tak już się nasłuchałam, że nie w kościele, że bez welony, bez orkiestry itp...
-
kasia22 oczywiście:)
andzelikatak patrząc po fotkach to ja mam ledwie połowę Twojego biustu, więc może u mnie zadziała, jeszcze go posprawdzam, poza tym suknia jest wiązana, nie na haftki czy zamek więc to chyba też pomoże utrzymać wszystko na miejscu.
A no i zapomniałam się pochwalić, chudłam 7 kg hi hi, może nie trzymam się diety tak jak to miało być, ale porządnie się ograniczyłam, no i czasem zdąża mi się ćwiczyć, a teraz od marca to pracy idę, do pilnowania noworodka, więc swoje na rekach się nanoszę hi hi;)
-
no nie ukrywam ze mój biust jest dość duży a jesli piszesz ze masz polowe mojego to napewno bedziesz z niego zadowolona
aa i gratulacje spadku wagi 7 kg to dużo :brawo_2: :brawo_2:
-
Gratuluję spadku wagi :)
W jakim stylu mają być to już tylko i wyłącznie Twoja decyzja (no i PMa oczywiście) :) Poszukaj sobie różne treści zaproszeń w internecie i coś na pewno wybierzecie... :)
-
Szukaliśmy, PM wybrał to
Teatr Umyślnie Straconej Wolności
zaprasza na przedstawienie pod tytułem:
"A potem żyli długo i szczęśliwie"
Adaptacja sztuki przez życie napisanej w 3 Aktach.
PREMIERA
15 Maj 2010 rok
OBSADA
w rolach głównych:
Panna Młoda: Alina Baciocha
Pan Młody: Stanisław Klisowski
W pozostałych rolach udział biora:
Rodzice,Świadkowie, Goście i Gapie.
AKT I "Dla Duszy"
Ślub Cywilny 15 Maja 2010 roku,
godzina 15.00 w Zamku Ksiażąt Pomorskich
AKT II "Dla Ciała"
Przyjecie weselne
przy ulicy Pokoju 15 w Szczecinie.
AKT III "Noc Poślubna"
Bez udziału widowni.
Prosimy o potwierdzenie przybycia do dnia 30 marca
Ale chyba dlatego że było inne i tylko je zapamiętał z wszystkich
Ja myśłałm o czymś bardziej standardowym,
No ale zostaje jeszcze kwestia wierszyka, ma być czy lepiej nie.
No i jak to wszystko rozmieścić na tej kartce...
-
Li, gratuluję spadku wagi :) i to aż 7 kg.
Jeśli to ma być coś tradycyjnego to myślę, że ten wzór z teatrem może nie być ok. To oczywiście tylko moje zdanie.
W moim odliczanku wklejałam moje zaproszenie(wygląd +wierszyki), jak się dogrzebię na której stronie to Ci podeślę
-
Jeśli mogę być szczera to ten tekst zaproszenia widziałam tyle razy, że nie wydaje mi się być ani oryginalni ani zabawny już ::)
Fajny tekst zaproszenia przedstawiła nam całkiem niedawno któraś z forumek... ale zabijcie mnie, nie pamiętam u kogo to było... :mdleje:
-
Och ja sklerotyk.... zapomniałam o tym tekście zaproszenia...
Nasze wyglądały tak
My (w sensie, że nasze imiona i nazwiska)
Mają zaszczyt zaprosić
Sz. P. .....................
(ewentualnie dopisek "wraz z osobą towarzyszącą")
Na uroczystość zawarcia
Związku Małżeńskiego
Która odbędzie się
Dnia ........
o godzinie....
W USC na Zamku Książąt Pomorskich
Przyjęcie weselne odbędzie się
W sali "Na widoku"
Na ogródkach działkowych
Przy ulicy Pokoju 15
O godzinie....
Czyli taki standardowy tradycyjny, lekko sztywny tekst
Ale np. Marta z Oskarem w zaproszeniu mieli wierszyk o prezentach:
Gościom nisko się kłaniamy, na wesele zapraszamy.
Będą pląsy, tańce, bale i jedzenia stosy całe.
Więc się nasi mili stawcie, o prezenty się nie martwcie.
By nie stawiać ich na stercie, niechaj zmieszczą się w kopercie.
A o winie zamiast kwiatów mówili osobiście
(jak tylko Oskar powiedział, że "zgapiają" od nas jeden pomysł, byłam na 99% pewna, że chodzi o to wino ;D)
Chociaż pewnie można znaleźć jakiś wierszyk.
Ale my mówiliśmy osobiście, albo telefonicznie
i raczej wszyscy o tym pamiętali :D
PS. Przydały się nowe baterie do wagi, coo? :P
-
nasz był taki
W dniu tak uroczystym wielki zaszczyt mamy
i Was na wesele nasze zapraszamy
W chwili tak radosnej badzcie przy nas blizej
bawcie sie wesoło,adres jak ponizej
i tu adres itak dalej :)
-
Radosna twórczość ;D :
By zapewnić miłe chwile,
kupcie drodzy wino z Chile.
Kalifornia, Argentyna,
a ucieszy się dziewczyna.
Półwytrawne? Doskonale,
Uprzyjemni czas wspaniale.
Kwiaty zmieńcie na butelkę,
utrudnienie to niewielkie.
-
Średnia jestem pod wrażeniem.. normalnie aż nas z Danką z zachwytu przytkało:)
Wierszyk ma już zaklepane miejsce na zaproszeniu...Jeszcze tylko niech Jędrek drukarkę zorganizuje hi hi..no ale dalej mam tyci tyci problem, z tym jak to rozmieścić na tej podfruwajce...
no a tekst taki musimy wypośrodkować, miedzy lekko sztywnym, a przesadzonym(teatralnym), Taki na wesoło ale bez przesady..oj marudzę:)
ejotek w takim razie czekam an efekt "grzebania" hi hi
Mysikróliczek przekażę to jutro PM-owi, to może nie będzie za bardzo protestował, nad tym że jego pomysł nie przejdzie hi hi:)
epox Podoba mi się taki ..wesoły:)
-
Daj mi jeszcze trochę czasu i jakieś podpowiedzi to zostanę waszym etatowym wierszokletą ;D
Co prawda zdaję sobie sprawę, że Złotego Pióra raczej nie dostanę,
ale może chociaż na pióro z kapselków od Bosmana przypadnie mi w udziale ;)
Się polecam na przyszłość 8)
-
Hmmm..popracuję nad podpowiedziami... na razie w głowie mam tylko różniczkowanie...i lepiej żeby w tej głowie zostało , co najmniej do soboty...
Ale z kapselków, to takie troszkę małolotne chyba by było:)
-
Łoo matko, to masz zadanie bojowe, że ma być sztywno-wesoło ::) ::)
-
Li, udało się - wygrzebałam :)
To wierszyk, który był na wkładce (luźna sztywna kartka włożona w zaproszenie):
DROGI GOŚCIU WESELNIKU!!!
Aby ulżyć Wam udrękę,
co za paczkę dać w prezencie
Młoda Para podpowiada i zarazem pięknie prosi
By w kopertę włożyć grosik
Tyle ile każdy może,
za co z góry SZCZĘŚĆ WAM BOŻE.
Zaś zamiast kwiatów do wazonu, które uschną w naszym domu
Propozycję mamy taką
…byście serca uchylili, konwenanse odrzucili,
dali spokój z kwieciem w dłoni i przynieśli:
kredki, farby lub pisaki,
długopisy i mazaki,
kolorowe gumki, drewniane ołówki,
barwne pastele oraz temperówki.
Może być też plastelina,
by cieszyła się dziecina,
może piórnik, malowanki,
a do tego wycinanki.
My do Domu Dziecka pojedziemy
i w Waszym imieniu malcom przekażemy.
Narzeczeni
*****************************************************
Ewelina i Paweł
za wielki honor poczytują sobie
wiadomym uczynić Mości Dobrodziejom
SzP......................
iż zdecydowali się rodzinę założyć a rody więzami krwi połączyć.
A stanie się to 3 października Anno Domini 2009,
gdy kuranty wybiją godzinę 15:00
w obliczu władzy Duchownej i zgromadzonych Gości
w Kościele Świętego Jakuba Apostoła
w Opatowcu
Na uroczystość oraz przyjęcie weselne w ......... zapraszają rodzice i narzeczeni
Li, na 4 stronie mojego odliczanka są fotki zaproszeń - zerknij sobie - będziesz miała okazję zobaczyć jak to wszystko + wierszyk (cytat Kochanowskiego) było rozmieszczone
-
Dreszcze mam..jak czytam zaporszenia i wstawiam tam swoje i PMa dane..normlanie :o ::) ::)
-
mka - pamiętam swój dreszczyk, momentami było to jak ze snu.... niby wszystko robiłam, ale chwilami nie wierzyłam że to o mnie chodzi
-
Jeśli mogę być szczera to ten tekst zaproszenia widziałam tyle razy, że nie wydaje mi się być ani oryginalni ani zabawny już ::)
Fajny tekst zaproszenia przedstawiła nam całkiem niedawno któraś z forumek... ale zabijcie mnie, nie pamiętam u kogo to było... :mdleje:
U patrycji chyba ( patik)
-
Dziękuję kobietki za pomoc, ale chwilowo, sesyjka powoduje że zaproszenia do niedzieli zeszły na 2 plan, jeszcze 4 ezgaminy... najgorszy, matme mam z głowy, bo przepisuje mi ocenę ufff:) Wracam po sesji;)
-
trzymam kciuki żeby sesja jak najszybciej została zaliczona :)
-
Nie mam za wielkiego wyboru muszę zaliczyć w tym tygodniu bo w przyszłym, jedziemy zaproszenia zawozić:)
-
No to miłego nukowania :D :D
-
To trzymam kciuki :D
-
trzymam mocno kciuki
-
trzymam kciuki ;)
-
ja również! ;D
-
I ja dołączę się do kolejnej majówki jeśli można :-)
-
A ja się dołączę do kciuków ;D :-*
-
i ja równiez zaciskam mocno kciuki :)
-
Wstyd kiła i mogiła :pogrzeb:
Wszystko poza socjologią i matematyką poszło nie tak jak miało pójść;/ No i koniec końców 14 luty(fajna data) poprawaeczka z mikroekonomii, a wiecie co jest najgorsze siedzę to czytam i czytam, teoria jest spoko, opanowana, ale zadań bym nie rozwiązała nawet majac przed nosem notatki, ja chyba jakaś tempa jestem;/
No a poza tym cieszyłam się że jedziemy dziś pozawozić zaproszenia na ślub, do rodzinki do Lubska a tu się okazało, że to co że jestem zwolniona z pisania egzaminu...i tak musimy się tam pojawić, bo inaczej 2;/
No ale :popija: wczoraj i ciesze się że jadę się tylko podpisać, bo jak bym miała dzisiaj pisać to komisja gwarantowana by była...
No ale może wkleję tekst zaproszeń... nie naszego autorstwa, ściągnięty z netu, wierszyk tylko jest dziełem rudej, z malutką, tyci tyci zmianą:)
-
(http://images39.fotosik.pl/253/755487c88411f76amed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A to tekst naszych zaproszeń;)
mamusi namalowała 40 różnych zaproszeń, jedno lepsze od 2 hi hi:)
W sumie dalej nie mamy tylko grajka, troszkę się tym denerwuje, ale zajmę się tym dopiero po poprawce, bo na razie wole się skupić na tym żeby zdać;/
-
Jakoś nic nie mogę z tego tekstu rozczytać... nie wiem czy to kwestia tego, że wkleiłaś za mały tekst czy tego, że teraz wszystko robię na netbooku z 10'' ekranem ???
Tak czy siak trzymam kciuki za poprawki!
-
trzymam kciuki za poprawke ;)
-
Na większym monitorze też kiepsko widać, Li wstaw jakieś większe literki :)
też trzymam kciuki
-
to może ja po prostu wrzucę tekst:) Bo wizualnie już pokazałam:P
Dawno temu rzecz się działa
Dziewczyna piękna
Alina Baciocha
Chłopca poznała
Chłopak-przystojniak w nią zapatrzony
Stanisław Klisowski
Powiedział sobie: „Chcę takiej żony!”
Chodził, przytulał, kwiatki kupował,
Kochał namiętnie, w rękę całował.
Dziewczyna dłużna nie zostawała,
Miłość do chłopca odwzajemniała.
Jak zwyczaj każe się zaręczyli,
Ślub i wesele w mig ustalili.
Teraz z radością ślubować będą,
Miłość, wierność i uczciwość małżeńską!!!
A ceremonia miejsce mieć będzie,
W dniu 15 maja 2010 roku o godzinie 15
W USC na Zamku Książąt Pomorskich
By blasku dodać uroczystości
Pragniemy widzieć wśród naszych gości
Sz.P. Mariusza Szewczyk i Weronikę Łusiak
A tuż po ślubie już, jako Klisowscy
Na zabawę zapraszamy
W sali "Na widoku"
Na ogródkach działkowych
Przy ulicy Pokoju 15
O godzinie 18
By zapewnić miłe chwile,
kupcie mili wino z Chile.
Kalifornia, Argentyna,
a ucieszy się dziewczyna.
Półwytrawne? Doskonale,
Uprzyjemni czas wspaniale.
Kwiaty zmieńcie na butelkę,
utrudnienie to niewielkie.
Uciekam dalej się uczyć...
Kochanie załatwiło orkiestrę jestem super miło zaskoczona:)
-
fajnie to brzmi :) takiego wierszyka to chyba nie znałam jeszcze
-
Fajne i nieco inne niż reszta znanych mi tekstów zaproszeń, ale to tylko na plus :)
-
Ciekawy ten wierszyk..jeszcze takiego nie widziałam! ;D...ale jaki dłuuugi!! ;D
-
Fajowy wierszy, też nie spotkałam się z nim wcześn ;D
Trzymam kciuki za tą mikroekonomię, będzie dobrze, zobaczysz ;) ;D
-
Faktycznie jakiś taki długi ten tekst zaproszenia się wydaje ::) Ale może to tylko wrażenie bo ja tego "wierszyka" też nie znam ;) ;)
-
Sesja za mną uffffdo poprawki się głośno nie przyznaję, poprawiałam na 4 ale babka wyciąga średnia więc na koniec będzie 3, no i średnia 3,9 a nie 4:/ a chciałam mieć stypendium hi hi, uda się w przyszłym semestrze:)
No ale mimo sesji i mojej nieobecności przygotowania trwały...
Więc mamy załatwione: taka w sumie mini orkiestra, 3 osobowa, ale całkiem znośnie grają:)
I sympatyczny ten prowadzący, taki wesoły, ogarnięty facecik hi hi:)
Poza tym mam kieckę po północy, taką fioletową, jak znajdę gdzieś ładowarkę do akumulatorków, to zrobię zdjęcia, mam z 10 baterii/akumulatorków i wszystko rozładowane ::) Ja nie wiem jak to się dzieje hi hi:)
Ale na razie wklejam zdjęcie butków które będę miała do kiecuchny po północy, chociaż na 2,3 godzinki, bo później zamienię je na butki do tańczenia..
(http://images45.fotosik.pl/262/f2978cfc04c7252bmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A na główce, do koka będę miała dopięte coś podobnego, będzie całkiem inne, ale chciałam pokazać koncepcję...
(http://images41.fotosik.pl/257/5c9980ea962fbe3bmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A teraz ide do pracy, bo niestety :drapanie: nie mam innego pomysłu na wypłacenie sie za wesele:)
-
szałowe butki!! ;D
-
Wow, ale buciki! No, ale obcas mają niczego sobie!!! :)
-
obcas fascynujący i design butków ciekawy
gratuluję zakończenia sesji
-
Hohoh odważnie!!! :o :o :o
A co za orkiestra?? ;D ;D ;D
-
wierszyk miałam ten sam na zaproszeniach :)
buciki-- mmm rewelka :) fakt, odwazne i ten obcas wow!!
-
a czemu mnie tu jeszcze nie było to ja nie wiem ::) ::) ::)
kolejna foremka z 15 maja... super!!!!
-
fakt- jest nas wyjatkowo duzo :D
-
Bo ta data ma w sobie to coś:)
Ojciec powiedział że widać że córka lubi matematykę:)
Działo się dużo, powiem więcej, bardzo dużo, ale to dopiero w maju wyjawię:)
Cały czas kupuje kupuję kupuję i końca zakupów nie widać...:/
Jeszcze na dodatek chłop mnie do szewskiej pasji doprowadza, właśnie dzwonił i az mi się pisać odechciało:/
-
eh.... ci mężczyźni :D :D :P :P :P :P
-
..dokładnie!! Faceci - z nimi źle, bez nich - jeszcze gorzej! ;) ;D
-
Ciekawa jestem co tam przed nami ukrywasz ;)
A faceci... no co tu dużo gadać, mają czasem swoje przebłyski ;)
-
Li, może jednak zdradzisz coś wcześniej?? ciekawe jesteśmy :)
-
:hello: :hello: jeżeli można, to jeszcze dołączę :)
Wierszyk bardzo fajny, buciki natomiast jak dla mnie za wysokie, ale jak wytrzymasz, to super:)
Pozdrawiam!!
-
Zła na PM-a dalej jestem, ale już tak troszkę mniej niż przedwczoraj:)
Dzisiaj mam próbny makijaż wiem że troszkę wcześnie, ale miałam dziś iść na imprezę i dlatego tak wcześnie, żeby się makijaż nie zmarnował, ale koniec końców nigdzie nie idę, ale makijaż robię, wieczorkiem wrzucę zdjęcia:)
Wstyd się przyznać, ale nie rozdaliśmy jeszcze wszystkich zaproszeń hi hi
-
Dacie rade rozdac wszystkie zaproszenia!! spokojnie!!
..jestem ciekawa jaki make-up bedziesz miała! ;D
-
Ooo! Już się doczekać nie mogę efektów! :)
-
Miało być inaczej, ale cieszę się że zrobiła tak jak ona to widział a nie to co ja wymyśliłam, umówiłyśmy się że jak mi się nie spodoba, to jutro idę i za darmo robi mi to co ja chciałam, ale nie ide juz jutro hihi:) Tylko że przy tym świetle to prawie nic nie widać:) Wstyd się przyznać, ale dzisiaj ide spać w makijażu, więc jutro zrobię też zdjęcia tego co z tego zostanie przy lepszym świetle:)
(http://images35.fotosik.pl/123/33a996c9967b7228med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Makijażu nie widać, ale śliczna z Ciebie dziewczyna :)
-
No tego makijażu że tak powiem jest niewiele, tylko oczy w sumie są podkreślone, spróbuję zdobić zdjęcia zaraz to może będzie coś widać:)
A za komplementy bardzo dziękuję, ale to właśnie zasługa poniekąd makijażu:) Bo on jest ale jak by go nie było:)
-
Zgadzam się z Mysią, bardzo urodziwa z Ciebie kobieta :)
-
widzę u Ciebie taką samą datę ślubu więc będę odliczać razem z Tobą
co do zaproszeń to my dopiero zaczęliśmy je rozdawać ;D
gdzieś czytałam że najpóźniej wypada dać zaproszenie 6 tygodni przed ślubem czyli jeszcze trochę czasu przed nami ;)
-
Bardzo ładna z ciebie dziewczyna!! i uważam że makijaż tylko podkreslił twoja urodę!! Make - up jest delikatny..w sam raz!
-
jeszcze mamy dzień kobiet, wiec wpadam z buziaczkami :-* :-* :-* i najlepszymi życzeniami :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
-
To było straszne, a nawet straszniejsze:) Walka o suknie, i na razie sukni dalej nie mam, dostałam tylko zdjęcia niedokończonej sukni, ale to już coś po 3 miesiącach czekania..
(http://images40.fotosik.pl/267/aca741f578b08289.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images50.fotosik.pl/271/08afa78b692cbc74.jpg) (http://www.fotosik.pl)
z przodu/boku będzie jeszcze aplikacja, a teraz idę zażyć dziennej porcji nudności i skocze na bilety, bo dzisiaj w końcu meczyk:)
-
..Bardzo ładne wiązanie!! :) Suknia nabiera "kształtu"..na pewno będzie piękna!
-
Mi się już podoba ;D
-
Łołł..faktycznie..już coś widać!!I to nawet sporo ;D ;D ;D ;D
-
Witam!! Czy jeszcze można?? Przeczytałam cały wątek :) Piękna historia poznania :)) Może jakaś krótka historia?? :) Suknie nabiera kształtu :) naprawde ładna :]
-
suknia ciekawa,ciekawa :D
-
ale śliczna dziewczyna z Ciebie :) makijaż świetny... dobrze, że dałaś się przekonać :)
suknia ma bardzo fajny kształt.... skończona pewnie będzie jeszcze ładniejsza :)
-
:piwo_2: :piwo_2: :piwo_2: :pijaki: :pijaki: :pijaki: :pijaki: gratuluję 60 dni do ślubu :serce:
-
Mija 6 dni, odkąd przesłał zdjęcia sukni , nie odezwał się po raz kolejny, suknia na zdjęciu jest niedokończona, i wysłałam znowu maila z pytaniem kiedy konkretnie(a nie niebawem, kiedyś, czy na dniach) suknia będzie skończona i wysłana, ciekawe co odpisze.
Dziękuję dziękuję, właśnie oświeciłam PM-a że już tylko 60 dni, ale wielkie oczy zrobił:) A my zaproszeń dalej nie poroznosliliśmy:/ tzn. kilka zostało:)
Teraz z Mama i Rudą kwiatki robimy, na dekoracje sali, ma być ich ze 300 a na razie do 100 chyba nie doszłyśmy:)
A i nigdy więcej złego słowa na teściówkę nie powiem, jak się dowiedziała że babcią będzie, to zaczęła coś tam załatwiać i mieszkanko na wiosce nam kupuje w prezencie ślubnym, nie wielkie i na zadupiu, ale mieszkanie ;D nie wierze w to jeszcze momentami, ale dzięki tamu bez kredytu zaczniemy małżeństwo jejku jejku:)
cos
-
To Ty w ciąży jesteś? :o
Chyba nam nie napisałaś nic na ten temat albo ja to gdzieś przegapiłam? :D
-
:o :o :o nio ja tez w szoku jestem ;D ;D ;D
-
A no jestem, ale na swoje usprawiedliwienie dodam że sama wiem od tygodnia jakoś może z 10 dni, więc nie było okazji się pochwalić hihi:) No i musiałam siostrze "na żywo" powiedzieć , żeby nie wyczytała tego z forum hihi:) Tak nie wypada:) Szczęsliw jestem z tego powodu, szkoda że mamie moge powiedzieć o tym dopiero w maju, ale to za dużo do opowiadania:)
-
Kochana, no to gratulacje!!! :)
W którym tygodniu jesteś? :)
-
to gratulacje :brawo_2: :brawo_2:
-
Gratuuuuuulacje :)
-
gratuluje :dzidzia: :dzidzia: :dzidzia:
-
Aaaaaaaaaaaaaaaaa gratulacje :skacza: :skacza: :skacza:
-
GRATULUJĘ!!! :brawo_2: :skacza:
-
gratulacje ;)
-
Napisz coś więcej a nie...zostawiłaś nas z taką wiadomością i sobie poszłaś ;) ;) :D :D
-
zostawiłaś nas z taką wiadomością i sobie poszłaś ;) ;) :D :D
Cała Alina ;D
-
Aaaaaaaaaaaa...... czyli to jest pewnie ta wiadomość o której wcześniej Li pisała że nam powie ale w maju.... :)
Gratulacje :) kolejna forumka zaciążona - a gdzie suwaczek kochana?
Z zaproszeniami to macie jeszcze czas, a sukienka za miesiąc powinna być gotowa, ja odbierałam moją jakoś na miesiąc przed.
:-* :-* :-* zostawiam
-
hej laski to juz 55 dni zostało!!!!!!!!!!!!!!! :serce:
:hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa:
-
Gorzej, a może lepiej... już tylko 49 chyba:)
Nie mam siły na nic ale się zebrałam w sobie i jestem, A wiec zacznę od tego że w piątek kupiliśmy garnitur taki grafitowy, ale bardzo ciemny no i nie błyszczący, był nieszczęśliwy jak musiał przymierzać, ale spinki do mankietów i krawatu wybierał co najmniej pól godzinki, takie nawet nawet ładne wybrał, kupiliśmy obrączki, PM ma rozmiar 31 ogromniasty hihi:) Ale mi też się o zgrozo rozmiar powiększył ehhh. Ja 4mm Staś 5 mm, żeby się u niego na palcu nie zgubiła:)
A tydzień to zasadniczo 7-8:) dokładnie jeszcze nie wiem:)
Mojej sukienki jeszcze nie ma...
Ciekawe kiedy dojdzie...
-
Li zostało 48 dni :) sukienka zdąży dojść - nie martw się
Gratuluję nabycia obrączek, garnituru, krawatu i spinek :)
7-8 tydzień - fajnie, a u lekarza już byłaś?
-
Byłam, ale jedyne czego jestem pewna, to to ze nie będę do niego chodzić, dupek jakich mało, ale poszłam przy okazji w przychodni, no bo doszłam do wniosku że skoro za 2 miesiące to się przeprowadzam, to lekarza bee musiał mieć tam, więc chciałam tylko na pierwsza-no może 2 wizyty pójść do niego, ale on nie widział nawet potrzeby robienia USG. Pielęgniarki pomyliły się biorąc kartę, wyciągnęły kartę mojej siostry i on nie widział nawet potrzeby brana dobrej karty, dał mi tylko skierowanie na badanie krwi i nic więcej, nie no jeszcze powiedział żebym przyszła za 3 tygodnie z wynikami i nie spała w łóźku z kotem, w czwartek jadę do innego lekarza
-
Przykry ten lekarz!! Ja też ostatnio myślałam że dzidzia tuż tuż, bo mi się okres spóźnia, ale nie jestem :( taki przypadek byłby miły. Ale widać, przyjdzie czas na dzidzie :) tylko nie wiadomo dlaczego okres sie spóźnia :( chyba dlatego, że jestem na diecie, ćwicze i mi się coś mogło rozregulować :(. A Ty ?Kochana po prostu sama musisz zadbać o siebie i dzidzie!! Inny lekarz to dobry krok!!
-
Nie, no to obowiązkowy inny lekarz - ja bym takiemu ciąży prowadzić nie powoliła
-
W Chojnie jest taka całkiem sympatyczna ponoć kobitka:) Zobaczę jaka ona będzie:)
Bo do tego gościa nie chce już nigdy więcej iść:/
Nikomu nie polecam pana który przyjmuje na strzałowskiej, taki typowy casanowa w przymałym sweterku i fakt godnej pozazdroszczenia opaleniźnie.
-
Nikomu nie polecam pana który przyjmuje na strzałowskiej, taki typowy casanowa w przymałym sweterku i fakt godnej pozazdroszczenia opaleniźnie.
..hehehheh...dobre!! I rzeczywiscie jakos "pogięty" doktorek!! ;D
-
Suknia doszła, i nie chcę się dalej załamywać, ale jest cholernie ciężka i gruba ale przynajmniej nie potrzeba koła, taka jest napchana( mama chyba część odpruje, bo koło będzie lepsze niż spocona panna młoda:). Wiązanie miało być "za tyłek " jest przed. Miała być błyszcząca lawendowa aplikacja, jest biała naszywka( taka z nitek) Podszewka jest za mała(a schudłam. Ogólnie cieszę się że doszła, ale żałuję mojej decyzji, no ale cóż nie było mnie stać na wydanie 3000 na sukienkę w sklepie, a mama umie szyć więc poprawki się załatwi....
Jak siostra przyjdzie to zdjęcia porobimy, ale ogólnie to ryczeć mi sie chce(ale pół na pół przez kieckę i pół przez hormony)
-
Ech, przykro mi, że tak wyszło z sukienką... :-\
Mam nadzieję, że po mamy poprawki pomogą i będzie tak jak sobie wymarzyłaś :-*
Teraz to już raczej nie schudniesz... a brzusio urośnie troszkę :)
-
Li - mama zdziała na pewno cuda i sukienka będzie piękna :)
-
Witam, trafiłam tu przez wątek o sukniach z allegro...
Jednym tchem przeczytałam wszystkie 12 stron, oj przeszłaś swoje z tym rekinem...
Ale teraz to już będzie tylko lepiej. Mama, która potrafi wprowadzić poprawki po czyjejś spartaczonej pracy to wielki skarb :)
Na 100 % sobie poradzi i będziesz wyglądała cudnie w ten wielki dzień :)
I serdecznie gratuluje Maluszka :)
(taki malutki prezent ślubny :P)
pozdrawiam serdecznie :):):)
-
Moge tez podczytywac :D?
Jutro nadrobie-obiecuje ;).
-
Ja też wierzę, że Mama poprawi suknię i będziesz przepiękną Panną Młodą :)
-
:glaszcze: :glaszcze: :glaszcze: Nie rycz mała nie rycz ;) ;) ;) Będzie pięknie...spokojna igła z nitką Twojej mamy :D :D :D
-
po pierwsze to moje GRATULACJEEEE :przytul: :skacza:
wiem ze łatwo powiedziec ale nie masz co sie przejmowac suknia,mama uczyni cuda ;D
-
Ufff w koncu nadrobilam :D.Jeju 12 stronek przeczytalam ;).
GRATULUJE !!! ;) ;) ;)
Suknia bardzo ladna , nie przejmuj sie , napewno Twoja mama poprawi ... Bedzie dobrze!
Oj widzisz dobrze ze zmienilas date na maj , bo jak bys miala ta stara date bys szla z brzusiem do slubu,i bys musiala powiekszac suknie :D.
Jeju tez chce dzidizie ... Pewnie i na mnie przyjdzie kolej ... Tylko pytanie kiedy w koncu :D.
Zycze milego tygodnia ;).
-
Dziękuje za gratulacje i wiarę w mamę:)
Ale mama doszła do wniosku że najlepiej będzie oddać mnie i sukienkę 2 tygodnie przed ślubem w ręce cioci krawcowej(wtajemniczonej w posiadanie przeze mnie embriona hihi:)
Wczoraj podliczyłyśmy z mamą i zostały juz nam tylko zakupy jedzenia na troszke ponad 2000(na szczęście tata juz dawno obiecał że tyle nam dołoży) Ale koniec końców w środę /czwartek będziemy z ojcem(bardzo się lubimy tylko o tym jeszcze nie wiemy ::))
Garnitur juz po poprawkach jest w domku, obrączki odebrane od grawera:) Zakupy z listy kucharek(przyprawy, maki i tp) zrobione
Już tylko szampany- ile ich na ok 70 osób?? :hmmm:
Moja siostra, nie będę jej tu chwalić, bo przeczyta i w dumę mi popadnie ::) A tak serio to siostra jest główną twórczynią ciast, planuje już jakieś pyszne rurki :skacza: mniam mniam
Jeszcze kilka kobitek coś tam piecze ale w pomniejszej ilości...
No i pytanie ile tego ciasta potrzebujemy na 60 osób.
Ile i jakie owoce polecacie??? Dzieci będzie bało, ale jakieś tam słodycze tęż kupimy:)
I chyba to takie ostatnie nie załatwione:) Tzn. na pewno jeszcze cos wyjdzie w toku, ale w tej chwili mam pustkę w głowie
-
No to ostatnia prosta :)
-
hmm..owoce,ja bym kupiła winogrono,małe banany,może jeszcze kiwi...
to jak już ciocia dokona ostatnich cudów pokaż sie w niej ;D
-
Czyli już z górki :)
-
Owoce?Hmm ... winogrona,banany ... pomarancze?Chociaz kt obiera na weselu pomarancz :D.
Brzoskwinie ?No nie wiem ... :D
O to ju z górki.
Za chwilke bedziemy czytac relacyjke ze slub ;).
-
(http://img718.imageshack.us/img718/207/kartkawlk09new.jpg) (http://img718.imageshack.us/i/kartkawlk09new.jpg/)
-
(http://img163.imageshack.us/img163/8673/kartki008.jpg) (http://img163.imageshack.us/i/kartki008.jpg/)
Zyczy Agulek z mężem! :-*
-
Z najlepszymi życzeniami- Marta ;D ;D ;D ;D
http://www.zyczeniawielkanocne.yoyo.pl/zyczenia.swf
-
(http://images45.fotosik.pl/280/6c3eb709761b7dd5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
życzy Ania :)
-
winogrona i banany to obowiązkowo :)
(http://img225.imageshack.us/img225/6135/wielkanoc.gif) (http://img225.imageshack.us/i/wielkanoc.gif/)
dla Ciebie i narzeczonego życzą Ewelina i Paweł K.
-
(http://images42.fotosik.pl/191/fdd2f47de827aa20.jpg) (http://www.fotosik.pl)
życzy Kasia ;)
-
(http://www.glks-dlutow.com/images/wielkanoc.gif)
Zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy
życzą
Alina i Maciej
-
no i zniknęła nam Li....
jak tam przygotowania? :)
-
Halo, Kochana? Jak tam...już malutko zostało :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
nie było mnie dawno, a tu wspaniałe nowiny :D gratuluję Fasolka, bardzo ładnie wyglądałaś w makijażu i cieszę się, że będziecie mieć mieszkanko, nie będziecie musieli w kredyt się ładować.
-
Nie to żebym zniknęła, raczej się zabunkrowałam sama w sobie i sie nie wynurzam,
Bo po 1 jestem zrozpaczona, to dopiero 12/13 tydzień a mi juz rośnie brzuszek, i nie wiem czy suknie da sie o tyle poszerzyć, wiec wpadłam w czarna rozpacz, moje kochanie jeszcze nie ma pomysłu na noc poślubną, bo 80 kilometrów do chojny nie bede jechać, zwłaszcza że w niedziele poprawiny, o poprawiny też były małe potyczki ale efekt końcowy jest taki że będą sami młodzi, żeby szanowny PM nie musiał na poprawinach za kołnierz wylewać, ja tam i tak na soczkach będę wiec to mi tam rybka, były przeboje z kucharkami i jeszcze do końca nie załatwiliśmy wszystkiego, bo nie bardzo wiem czy one będą miały jak tam spać , bo one wolą spać na sali a nie gdzieś.
Nie mamy podziękowań dla rodziców, butów dla Stasia(ale w niedziele idziemy) i na dodatek panieńskiego nie robię:(
Ja nie mam jeszcze planu gdzie robie pazurki, w piątek mam próbna fryzurkę.
i ogólnie zmęczona już tym wszystkim jestem...
-
Widze ze troszke problemów masz przed slubem ...Ajjj dasz rade!!!Wsytsko bedzie dobrze,w koncu musi.
A sukienka , pewnie da sie powiekszyc ...
A dlaczego wieczoru panienskiego nie robisz?
-
No bo to miała byc taka dzika impreza więc, panieński będę miała w grudniu, jak już będę ze 2 miesiące po porodzie:)
Krawcowa przede mną, trzymajcie kciuki:)
Ale brzuszek już odstaje:/
-
Wszystko będzie ok, po kolei na spokojnie sobie wszystko poukładajcie
Trzymam kciuki za krawcową :)
ważne żeby dzidzia była zdrowa!
a panieński spokojniejszy zrobiłabym mimo wszystko przed ślubem - w końcu potem będziesz już matką i mężatką - ale to tylko moje zdanie
-
też jestem za panieńskim przed ślubem, a później zrobisz baby shower ;D
-
Ale ja z panieńskiego mam wracać na czworaka, i to w dodatku nie pamiętając że wracam, może to mało popularne, ale to w wielkim skrócie ma tak wyglądać, a w obecnym stanie to nierealne....
-
w tym stanie to nierealne faktycznie
dla mnie taki panieński to nie radość, więc odpuszczam wypowiedź w tym temacie
-
Wszystko będzie ok, główka do góry :-* :-* :-* pokaż brzusio :)
-
Na razie pierwszy rzut z fryzurki slubnej, nie ma loczków, kwiatków ani nic podobnego, kocowa fryzurka będzie ostrzejsza ciutkę, przód będzie ciuteczkę wyżej:) i ten cały tył te włosy będą jak gdyby dokończeniem takiego delikatnego irokeza, będzie czesała mnie w domku tak ze o tyle łatwiej:)
Bo teraz uczesała mi tył tak po całości, ale ustaliłyśmy że w końcowej będzie to jak gdyby szło za tym przodem:)
(http://images47.fotosik.pl/289/6f5cc89e8ae8caa6med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Jejku jejku....
Koniec końców mam poprawia mi kieckę a raczej, szyje ja praktycznie, bo musiała wszystko popruć i przerabiać, ten brzuszek jednak jakoś mi wyskoczył, a raczej wypchał mi moje własne i prywatne sadełko bardziej do przodu...
I jak przymierzałam kieckę jak zaczynałyśmy poprawkę, to mama niby lekko mnie ścisnęła a mi sie słabo robi, ledwo ściągnęłam i głowa w kibelku...
No i ten stanik to teraz mamie oddałam i sama szukać będę w środę jakiegoś innego..
Jak ja żałuje że się połasiłam na tą kieckę ehhh.
-
Pomocy
:pogrzeb:
Zgubił dowód :klnie:, paszportu nie ma ślub 15 maja i co teraz?? Ktoś wie, bo mam ochotę siąść i ryczeć, ale nie poddam się
-
a prawo jazdy, może na podstawie tego będę identyfikować ???
-
Można się jeszcze przyłączyć? :)
Nieciekawa sprawa z tym dowodem :-\ Nie ma co płakać, proponuję zadzwonić do USC i zapytać, co przewiduje prawo w takiej sytuacji. Pewnie trzeba będzie zgłosić na policję zaginięcie dowodu i wystąpić o przyznanie dowodu tymczasowego. Na pewno da się jakoś ten problem rozwiązać :przytul: A może jeszcze dowód się znajdzie?
-
Moze mieć książeczkę wojskową, albo paszport może być nieważny(ale to też zgubił) jedyna szansa że znajdzie legitymacje ubezpieczeniową ze zdjęciem, bo to też może być, a teraz lecę po tor...a później jadę na wiochę i nie dam mu nawet siąść dopóki nie znajdzie legitymacji...
-
Trzymam kciuki, aby się znalazła :)
-
też trzymam kciuki za znalezienie legitki
-
Joł hoł hoł, Stefan będzie dobrze, jak nie to stypę urządzimy ;D :Szczerbaty:
-
I jak znalazl??Mam nadzieje ze tak!!
Oj w sukni zobaczysz ze bedziesz slicznie wygladac!!
-
o matko moj tez zgubil na szczescie po slubie...okazalo sie ze paszport stracil waznosc eh faceci...mam nadzieje ze ksiazeczka sie znalazla ;D
przeczytalam caly wateczek...ale macie przejsc... ??? wspolczuje :-\ jak nie mama to suknia :-\
Gratuluje dzidzi :D
-
To żeby nie trzymać was w napięciu odpowiem za właścicielkę wątku :D
Dowodu nie znalazł, paszport gdzieś przepadł.
Ale legitymację znalazł, tak więc ślub będzie ;D
-
Dobrze ze chociaz legitymacje ma ... bo jak by nie mial , nie chce nawet myslec co by sie stalo ...
Pewnie duzo nerwów najadliscie sie ... ;)?
-
Stłuc na kwaśne jabłko to mało, wczoraj się przeprowadzaliśmy a raczej on bo ja przewiozłam dopiero 2 walizki, i zgadnijcie co się znalazło w szafie z MOIMI ciuchami u niego w pokoju, tak portfel, z dowodem i książeczka wojskowa, popłakałam się z wrażenia jak to zobaczyłam
Ozdoby na suknie jeszcze nie przyszły... Ale mamuśka już coś tam wymyśliła w zamian
dzisiaj kolejny dzień wariata, trzeba zadzwonić i się jeszcze z orkiestra spotkać, zafarbować włosy, kupić hula hop, posprawdzać , markety gdzie jedzenie będzie tańsze, zawieść teściowej kasiorkę, bo kobita musi dzisiaj pojechać zawieść jedzenie kucharką, zarejestrować się do ginekologa, skoczyć na cmentarz bo już wieki tam nie byłam, kupić białą organzę i na pewno jeszcze cos ale już nie pamiętam co:)
Oszaleje:)
No i o 16 muszę być w domku bo jeszcze trzeba dokończyć kieckę
-
Mozna wiedziec po co hula hop ??
Wow , no to zabiegana jestes przed slubem ;).
Oj Ci faceci juz tacy sa ... Gdzies walna ,a pózniej mówia ze zgubili ... i tyle nerwów.
-
ciekawe co ten portfel tam robił....
nieźle zabiegany masz dzień.... ale już tylko 5 dni i ślub :)
-
Też mnie zaciekawiło, po co hula hop... ;)
-
Cóż teraz nie jest najlepszy okres na wyrobienie sobie wciecia w tali wiec hula hop jesp potrzebne do dekoracji na sale ,nie wiem tak dokładnie do czego ale wiem że jest potrzebne:)
-
..hehhehe..ja też od razu pomyślałam "po co to hula-hop"??! ;D
-
Hula hop nadal nie kupione:) Ale odebrałam nowe koło, kupiliśmy PM-owi buty, i w sumie cały dzień latałam ale chyba nic więcej nie załatwiłam, w ogóle z mojej strony będzie tylko jakieś 15-17 osób, a z jego 35:) Sporo ludzi odmówiło, ale moja strona przeszła sama siebie... Aż żal, ale nie to nie, no ale jakoś tak mi trochę smutno, ale nie będę teraz o tym myśleć:)
-
Wow , dosyc duzo od Ciebie wtedy odmóilo , ale trudno , to Wasz dzien i cieszcie sie Nim jak tylko mozecie!!!
-
nie chcą to ich strata - nie należy się tym przejmować
to nie oni tego dnia są najważniejsi
-
Wdech, wydech, wdech wydech.....
Ja go zamorduję tylko jeszcze nie wiem czy przed sobotą czy po...
Miał wyjechać z Chojny o 9 nie wyjechał , bo pojechał do znajomego po pieniądze(chłopaczek"zapomniał" mu ich oddać, a teraz się bardzo przydadzą) później jakoś o 11 dzwoniłam i mówił że wyjedzie po 12, a teraz co...szanowny pan nie odbiera telefonu, no i nie wiem czy coś się stało, czy po prostu nie zdążył i chce naściemniać zamiast sie przyznać, ale o 15 mieliśmy iść zapłacić za salę, odebrać klucze i zabrać się tam do roboty..
Ja go :pogrzeb:
-
może zanim zamordujesz to pogadaj że musi być bardziej odpowiedzialny, teraz i w przyszłości
-
3 dni :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
-
I jk w koncu przyjechal ??
Porozmawiaj z Nim , powiedz co tym myslisz - moz to cos da.
-
Ty sie lepiej nie stresuj Kochana :) lepiej z Nim pogadaj i bedzi git :D
ulala juz tylko 3 dni do Twojego Wielkiego Dnia ;D
-
Oczywiście szanowny królewicz się pojawił:) Zostawił telefon w aucie. Wczoraj odebraliśmy klucze od sali.... później przez jakieś 2 godziny odbierałam naczynia talerze itp. I razem z pomocą siostry posprzątałyśmy sale:) Chłopaki poustawiali stoły, ojciec nimi dzielnie dyrygował...
PM nie miał jak wrócić do Chojny wiec spał u siostry i szwagra, teraqz czekam na niego żeby zawiózł mi na sale deskę do prasowania, żelazko, bo muszę wyprasować wszytki materiał i obrusy, klikaset metrów ehh, później poobwiązywać na krzesłach takie niby kokardy i pomyć naczynia i to wszystko sama:) Bo Staś na 12 musi byc w pracy, rodzice bedą na zakupach więc jak nie zdechnę to jutro będę:)
-
o kurcze to już pojutrze :):):)
-
Oj biedactwo.Tyle roboty i jeszcze sama .
Juz w sobote , no , jak ten czas szybko leci!
I jak sukienka juz dobra?Mama juz wszytsko zrobila przy niej?
-
Sukienka się prasuje....
Sla posprzątana, nie udało mi się dokończyć prasowania... skończę jutro..muszę tam być po 7 bo przyjadą kucharki, ale jutro już będę miała pomoc, chociaż dzisiaj PM i najmłodsza siostra pomagali więc nie było aż tak źle jak się spodziewałam:
Cholerka dalej nie kupiłam hula hop a musi być na jutro rano:/
Lekarz kazał mi leżeć przez najbliższe 4 tygodnie, ale powiedziałam mu że od poniedziałku, a dupek na to że ślubów to jeszcze w życiu się nabiorę, a dziecko ważniejsze, ale ja naprawdę od poniedziałku będę się oszczędzać...
mam nie zrobione brwi i nie wiem czy uda mi się to załatwić...
Teściówka ponoć jutro alkohol kupuje, najwyższa pora, no i już mnie siostra od komputera goni wiec będe jutro:)
-
Faktycznie , musisz oszczedzac sie , masz dzidize pod serduszkiem.
Wyspij sie.I jutro staraj sie oszczedzac.
Musisz miec sily na sobote.
Buziaki!
-
Ale jak tu się oszczędzać skoro trzeba dekorować salę, prasować jakieś badziewie, wyprasować PM-owi koszulę, zrobić pazurki, wyprosić u kosmetyczki żeby znalazła wolną chwilkę i zrobiła mi brwi i już sama nie wiem co jeszcze...teraz muszę lecieć na salę, bo kucharki jadą, rodzicie muszą dokończyć zakupy, teściowa przyjeżdża kupić alkohol, Stasiu będzie ok 11 to obiecał wymienić mnie na sali, ale na 99% wiem że teściowa będzie chciała żeby pomógł jej w wożeniu wódki, więc zwolni mnie na sali jakoś ok 12, a no i jeszcze muszę odebrać sukienkę z pralni, no i wczoraj się dowiedziałam że będzie o 4 osoby więcej cholera jasna tak się nie robi!!!!!! I to oczywiście wina cholernej teściowej,
-
no roboty sporo na ostatnią chwilę...
nie wierzę że siostra czy koleżanki czy kuzynki by Ci nie pomogły....
z dzidzią naprawdę musisz się oszczędzać
-
No ja też się dziwię, ze nikt więcej ci nie pomaga!! ::)..Przeciez ty na prawde mususz teraz o siebie dbac!!
..a jutro będzie po wszystkim!! ;D ;D tylko przyjemnosci!! ;D
-
Wszytskiego Naj naj naj na nowej drodze zycia!!
Duzoooo Milosci !!!
Mam nadzieje ze To Byl Twój najcuowniejszy dzien w zyciu!!
Bedziemy czekac na relacyjke ;).