e-wesele.pl
Bebikowo => Wokół porodu => Wątek zaczęty przez: monia w 28 Grudnia 2005, 21:58
-
Trzy tygodnie przed planowanym terminem porodu powinna Pani spakować torbę z następującymi rzeczami:
Dla Siebie:
- wygodna nocna bielizna umożliwiające karmienie piersią (3 sztuki);
- szlafrok, skarpetki, klapki;
- biustonosz do karmienia piersią;
- dwie paczki zwykłych jednorazowych pieluch;
- przybory toaletowe, w tym stosowany dotychczas preparat do higieny intymnej;
- dwa ręczniki ( kąpielowy i zwykły);
- ręczniki papierowe;
- woda mineralna niegazowana;
- karta magnetyczna lub telefon komórkowy;
- rzeczy, bez których nie wyobraża sobie Pani spędzenia czasu w Szpitalu;
Dla Dziecka:
- trzy batystowe kaftaniki (cienkie);
- trzy bawełniane kaftaniki (ciepłe);
- dziesięć pieluszek tetrowych i paczkę jednorazowych;
- dwie bawełniane czapeczki bez wiązania;
- dwie pary śpiochów;
- dwie pary skarpetek;
- kocyk lub śpiworek (rożek);
- ręcznik;
- mały jasiek przydatny przy karmieniu;
Wszystkie rzeczy (nawet nowe) powinny być najpierw wyprane
Dla Ojca (dotyczy porodów rodzinnych):
- wygodne ubranie na zmianę;
- buty na zmianę (klapki, kapcie);
- coś do jedzenia;
- aparat fotograficzny;
dodam od siebie .. dla tatusia RELANIUM
Niezbędne dokumenty:
- dowód osobisty;
- legitymacja ubezpieczeniowa lub legitymacja rodzinna (stempel zakładu pracy co 2 miesiące);
- legitymacja emeryta, rencisty (lub ostatni odcinek o otrzymaniu świadczenia)
- legitymacja uczniowska lub studencka (prawo do świadczeń także 4 miesiące po zakończeniu studiów
- zaświadczenie o opłacaniu składek zdrowotnych (pracownik otrzymuje je z zakładu pracy, osoba bezrobotna z Urzędu Pracy, osoby korzystające ze świadczeń pomocy społecznej - z Ośrodków Pomocy Społecznej) (nie dotyczy osób z aktualną legitymacją ubezpieczeniową lub rodzinną)
- w przypadku osób pracujących na własny rachunek, dowodem ubezpieczenia jest umowa z Funduszem oraz potwierdzenie przekazania składki;
- NIP własny i NIP pracodawcy
- karta przebiegu ciąży + wyniki badań z okresu ciąży:
1. Usg - wykonane około 36 tyg. ciąży
2. Ostania morfologia i badanie ogólne moczu
3. WR
4. HBS
5. Grupa krwi - przeciwciała
6. Posiew z kanału szyjki - wykonane około 36 tyg. ciąży
7. Inne istotne dokumenty medyczne, np. wyniki konsultacji specjalistycznych
jeszcze coś takiego znalazłam
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=23334&w=17687075&v=2&s=0
-
W Stargardzie dodatkowo trzeba zabrać kosmetyki do pielęgnacji niun :D
-
A dla Taty piwo na skołatane nerwy to co?
Ja tam się nie faszeruję chemią :P
-
A dla Taty piwo na skołatane nerwy to co?
życze powodzenia w przemycaniu piwa na salę porodową :mrgreen: moze jeszzce lekarza poczęstujesz :wink:
-
Chlapnę w poczekalni :P
-
Dla siebie..... dwie paczki zwykłych jednorazowych pieluch;
hmmmm ciekawe... :shock:
-
dwie paczki zwykłych jednorazowych pieluch;
a to juz szpital podpasek nie daje tylko samemu pieluchy trza kupować?do czego to doszlo..
-
Tak jak juz pisałam w innym poście , u nas tzreba zabrać wszyyyyyyyyyyyyyystko dla siebie i dziecka :(
-
Wszystk ozależy od szpitala, w którym się rodzi. Ja np. nie musze brac nic dla dziecka 9oprócz pieluch jednorazowych i chusteczek nawilżonych) tylko na wyjście do domku ubranko. A dla siebie mogę zabrac koszulę, ale nie do porodu-bo dają, tylko już po. No i dają podkładay ginekologiczne dla mam,ale chyba tylko 1 paczkę. Poza tym jeszcze trzeba sobie kupic majtki jednorazowe flizelinowe (nie trzeba,ale można-dla lepszego komfortu podczas chodzenia po korytarzu) lub też takie majtki z siatki - lepsze od bawełnianych i flizelinowych, bo przepuszczają powietrze.
Można zabrac wkładki laktacyjne oraz lakattor-może być przydatny.
Jeżeli będziemy w szpitalu po 17 to należy wziąć coś do jedzenia, bo kolacja jest w szpitalach chyba do 17.
No, to chyba wszystko co chciałam dodać.Aha, ja rodzę w miejskim szpitalu-tam tak jest,jak napisałam.
-
ja rodzę w miejskim szpitalu-tam tak jest,jak napisałam.
asiek super opcję wybrałaś..ginekolodzy tam pracujący są bardzo fajni, znają sei na rzeczy...wiem że tam daja podkłady dlatego byłam zdziwionajak monia napisała że trzeba je zabrać ze sobą..
-
Dają podkłady,ale nie pamiętam ile-chyba jedno opakowanie,więc należy też mieć swoje.
No i zapomniałam o tym, że należy mieć niepomalowane paznokcie - czyli zmyc przed pójściem do szpitala :-)))
-
No i zapomniałam o tym, że należy mieć niepomalowane paznokcie - czyli zmyc przed pójściem do szpitala
A to czemu bo się nie orientuję :?:
-
To chyba dla bezpieczeństwa....bo gdyby się (nie daj Boże) coś niedobrego działo z rodzącą to żeby lekarz to zauważył - bo wtedy sinieją paznokcie, usta... Tak mi się wydaje, że to dlatego...
-
tak tak z tymi paznokciami to tak własnie jest, lepiej zawsze jak masz jakis zabieg w szpitalu miec zmyty lakier - lepiej dmuchac na zimne :)
Pozdrawiam wszystkie MAMUSIE :)
-
Po paznokciu, po płytce paznokcia widać często,czy coś się dzieje nie tak w organizmie.Tak jak dziewczyny napisały :D
-
U mnie było tak, a byłam z dzieckiem w szpitalu 10 dni :
-koszulę dał szpital, później miałam swoją (bo chciałam)
-podkłady ile kto chciał (wiadomo nie należało przesadzać)
-dla dziecka tylko chusteczki nawilżające (pieliszki i ubranka dawał szpital, tylko na wyjście ze szpitala miałam swoje)
-jedzenia i picia wystarczyło (wiadomo każdej się chciało coś przekąsić, więc miałam biszkopty)
-paznokcie miałam pomalowane i nikt nic nie powiedział (miałam tydzień później rodzić więc sobie je pomalowałam, ale były krótkie i delikatny wzorek)
-kolczyków nie musiałam zejmować (a mam ich razem 5szt).
Co moge poradzić i co mi bardzo pomogło to TANTUM ROSA. Jest to lek w postaci saszetek (nie są tanie), działają przeciwbólowo i przeciwzapalnie, rozpuszcza się je w wodzie i przemywa intymne miejsce. Również żel do leczenia blizn Contractubex. Naprawde mi pomogło, polecam.
-
A mnie bardzo pomogło szare zwykłe mydło. Niestety,dopiero teraz dochodze do siebie po porodzie.Jeszcze odczuwam lekki dyskomfort,ale już siadam bez problemów :) A minęlo już 6 tygodni,czyli jak mówią-połóg
A brałam ze soba wszystko o czym pisałam wcześniej.
-
To co mi przychodzi do głowy...
- Tatnum Rosa rozrobione w butelce ze sportowym zamknięciem do polewania sobie po skorzystaniu z toalety...
- radio aby odciągnąć uwage od skurczy i umilic czas w czekaniu na nie :mrgreen:
- landrynki aby nie zaschło w buzi i daja trszke energii - ssac nie rozgryzac
- pomadka nawilzajaca do ust
i to tyle... w razie czego dopisze
-
- landrynki aby nie zaschło w buzi i daja trszke energii - ssac nie rozgryzac
to z tym będę miała problem....jak mam landrynka, ba nawet TicTaca, to od razy rozgryzam, rozzgryzam :twisted:
-
to od razy rozgryzam, rozzgryzam
to wez sobie jakis drewniany klocek abys nie pogryzła i co jakis czas wsyp do buzi glukoze :mrgreen: gryzeldo :D :mrgreen: powinno zadziałać :mrgreen:
durna jestem z rana jakies głupie zarty mnie sie trzymają,,,, :mrgreen: :roll:
-
hejka ja lezalam z Maluchem 13 dni w szpitalu bo nie dosc ze byl wczesniakiem (o 3 tygodnie) ale w bardzo dobrej kondycji bo wazyl 3,200 to mial nasilona tak jak to bywa u wczesniakow zoltaczke Do szpitala zabralam wszystko tylko zapomnialam o malej lyzce do herbaty i bardzo mi jej brakowalo poza tym to przydaje sie tez dodatkowy koc bo jak to w szpitalach bardzo marzna nozki ;-) i oczywiscie nie obejdzie sie bez wkladek laktacyjnych no i poporodowej bielizny a i wazne jest aby zabrac z domu swoje witaminy ;-)
-
aaa zapomnialam o najwazniejszym trzeba zabrac ze soba meza porod rodzinny to naprawde super sprawa iobecnosc kogos bliskiego naprawde pomaga :!:
-
Przyda się też jasiek aby sie dobrze spało :D
-
ii ładowarka do telefonu :D
-
to wez sobie jakis drewniany klocek abys nie pogryzła i co jakis czas wsyp do buzi glukoze gryzeldo
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
a w niektorych szpitalach jescze wymagane sa badania dla osoby towarzyszącej - taty, mamy, siostry - jak kto woli: antygenHBS, WR i rtg płuc.... (Wr nie wiem po co).... :|
-
Wr nie wiem po co
W koncu bedzie przy porodzie - pewnie lekarze chca wykluczyc nosicielstwo jakichs wirusów czy bakterii.
-
a w niektorych szpitalach jescze wymagane sa badania dla osoby towarzyszącej - taty, mamy, siostry
kurcze muszę się jak najszybciej przejść do "swojego" szpitala i dowiedziec co i jak... zaraz po Nowym Roku muszę wyciagnąć Grzesia...
-
Vall napisał/a:
Wr nie wiem po co
W koncu bedzie przy porodzie - pewnie lekarze chca wykluczyc nosicielstwo jakichs wirusów czy bakterii.
no aj to rozumie, tlyko wiecie WR - to wenryczne przeciwko kile- co to nalezałoby wyprawiac zbey wyzarazać??
Śmieje się oczywiście, nienarzekam - na wszleki wyapdke mam jak by to na mnei trafiło...
demka, dowiedz się cyz jets konieczne w Krk kilka szpitali wymaga, inne nie!!
-
Demka, gdzie chcesz rodzic??
wyczytalam gdzies ze w Miejskim (ale pisalas to bardzo dawno, moze zmienilas zdanie)
ja Nikole tam rodzilam ale to bylo 5 lat temu (prawie) nie musialam dla dziecka nic brac, zadnych kosmetykow, ubranek, pampersow, wszystko dawal szpital. Podklady poporodowe tez dawali. Na wyjscie trzeba tylko miecf ubranka dla dzidziusia no ale to oczywiste przeciez.
Ciekawe jak jest teraz. Jesli chcesz tam rodzic i bedziesz sie dowiadywala co i jak, to napisz koniecznie. Ja tez chce chyba znow tam rodzic :)
-
Ja tez chce chyba znow tam rodzic
Aischa, fajnei zbarzmiało chce chyba :)
Widizałsycie rankingi teogroczne szpitali... wsyztsko dosc dobrze opisane - wkleiłam linka w wątku rodzić po ludzku!!
-
widzialam wlasnie i tak zastanawiamy sie z kolezankami za co szpital na Pomorzanach zajal 3 miejsce :roll: :shock:
-
zajal 3 miejsce
no to chyba nieźle :?: :idea: rozumie, ze 3 w regionie... jescze chwile masz kochana..musisz sie zastanowić :)
-
tak super ale u nas w Szczecinie co slysze o opini na temat tego szpitala to nie sa za ciekawe dlatego mnie to zdziwilo
-
ile pacjentek tyle opinii.Ja przed porodem naczytałam się w necie o swoim samych negatywów.Że to rzeźnia itp. A mile się zdziwiłam...Nie było najgorzej...
-
Mariolka, zgadzam sie z toba, ze ile pacjentek tyle opini. Mi sie wydaje ze jesli ja podchodze pozytywnie do porodu, lekarzy i poloznych to i oni w stosunku do mnie bede oki i obojetnie gdzie bym nie rodzila powinno byc dobrze :)
-
Mi sie wydaje ze jesli ja podchodze pozytywnie do porodu, lekarzy i poloznych to i oni w stosunku do mnie bede oki i obojetnie gdzie bym nie rodzila powinno byc dobrze
tak właśnie jest i będzie :mrgreen:
-
Aischa, będę rodziłą w mijeskim :D Na popczątku styczni udam sie dowiedziec co i jak...
-
o to fajnie ciekawa jestem czy sie cos zmienilo. Zapytaj tez o porod rodzinny :)
-
Zapytaj tez o porod rodzinny
właśnie po to sie udajemy :D chcemy rodzić razem i muszę się wszystkiego dowiedzieć :D
-
to fajnie, wiec wypytaj o wszystko ;) o porod rodzinny, co trzeba miec dla dzieck w szpitalu itp :))))))
-
Mariolka, zgadzam sie z toba, ze ile pacjentek tyle opini. Mi sie wydaje ze jesli ja podchodze pozytywnie do porodu, lekarzy i poloznych to i oni w stosunku do mnie bede oki i obojetnie gdzie bym nie rodzila powinno byc dobrze :)
dokładnie tak.ja z takim nastawieniem szłam i tak się czułam.Nie odczuwałam,żeby ktoś do mnie był jakoś negatywnie nastawiony...Ja też byłam nastawiona pozytywnie i myślałam optymistycznie,że lekarze i położne są tam po to,żeby mi pomóc.A nie, żeby mi poród utrudniać...
-
Aischa, będę rodziłą w mijeskim Na popczątku styczni udam sie dowiedziec co i jak...
ja tam rodziłam (poród rodzinny) i byliśmy bardzo zadowoleni z mężem.
-
ja tam rodziłam (poród rodzinny) i byliśmy bardzo zadowoleni z mężem.
to najwżniejsze :D mam nadzieję, że my tez będziemy polecać ten szpiotal wszystkim :D
-
mam nadzieję, że my tez będziemy polecać ten szpiotal wszystkim
ŻYCZĘ WAM TEGO,ACZKOLWIEK MOŻE SIĘ POJAWIĆ JAKAŚ POŁOZNA, KTÓRA TAKĄ OPINIE POTRAFI ZEPSUC..ale może już jej nie ma,hihi
-
Vall napisał/a:
Wr nie wiem po co
W koncu bedzie przy porodzie - pewnie lekarze chca wykluczyc nosicielstwo jakichs wirusów czy bakterii.
no aj to rozumie, tlyko wiecie WR - to wenryczne przeciwko kile- co to nalezałoby wyprawiac zbey wyzarazać??
Śmieje się oczywiście, nienarzekam - na wszleki wyapdke mam jak by to na mnei trafiło...
demka, dowiedz się cyz jets konieczne w Krk kilka szpitali wymaga, inne nie!!
no własnie to WR mnie zastanawia
w dobie żółtaczek i HIV wymagają badania na schorzenie, które już praktycznie nie wystepuje
a to rtg płuc.. mam robić w ciąży?? pogieło ich??????????? :evil:
-
a to rtg płuc.. mam robić w ciąży?? pogieło ich???????????
monia, ale to sa badania dla osoby towarzyszącej przy porodzie :)
Ale jak pisałam tlyko niektore szpitale wymagają!!
-
A mnie siostra zrobiła liste co musze zabrac do szpitala :
Do samego porodu dla maluszka:
- 3 pieluszki tetrowe
- kaftanik
- spiochy
- papmers
- czapeczka
- rozek
W to maluszek zostanie ubrany zaraz po porodzie, w pieluszki bedzie wytarty. Tak ubrane zawiniatko dostane :)
Musze miec jeszcze dla dziecka :
- recznik
- papmersy
- oliwke
- szczoteczke do włosków
- mydło
- sudocrem
- skarpetki
- chusteczki nawilzane
- 3 spioszki
- 3 kaftaniki
- pajacyk
- smoczek ( o ile bede uzywac )
- herbata expresowa ( kilka torebek )
- mała butelka na herbatke
Jesli bede karmic sztucznie musze miec dodatkowo
- 2 butelki
- mleko dla dziecka ( zazwyczaj NAN )
Dla siebie musze zabrac:
- koszule do porodu
- pizamy do chodzenia po porodzie
- przybory toaletowe
- termometr
- podkłady na łozko
- podkłady poporodowe
- woda mineralna
- papier toaletowy
- recznik duzy i mały
- kubek, talerzyk i sztucce
- Tantum Rosa
Rzeczy na wyjscie przywiezie mi maz badz przyniesie siostra ( jesli mezus bedzie musial byc w pracy -choc licze ze przyjedzie po nas ) w dzien wyjscia. Niektore kobiety jeszcze przed porodem taszcza do szpitala fotelik i takie tam .
Osobiscie ciesze sie ze musze to wszystko brac z domu - jakos nie byłabym pewna za ciuszki po jakims maluszku, czy np. naczynia po kims. A tak mam wszystko swoje i nie musze sie o nikogo o nic prosic.
-
Kurcze Antalis to w tym twoim szpitalu musisz mieć w sumie wszystko nawet podkłady na łóżko .... co szpital to inne wymagania :-\
-
Madziulku niby duzo ale nie ma zle. Osobiscie wole miec wszystko swoje niz potem sie "prosic" kogos albo co gorsza martwic sie czy dadza mi jeszcze jeden podkład, czy szpitalne naczynia sa dobrze umyte itp. Swoje jest zawsze swoje :) I moge brudzic i niszczyc do woli :P . Zawartosc wanienku musze zabrac do szpitala - brakuje tam tylko kapci i szlafroka - wiec same widzicie ze nie ma tego duzo bo najwiecej miejsca zajmuja podklady poporodowe i pampersy:
(http://img340.imageshack.us/img340/3127/dsc00922yb6.jpg)
-
dorzuc do tego jeszcze komórkę, conajmniej 2-3 wody niegazowane. podkładów też bym dorzuciła jeszcze ze dwa (mnie najpierw odeszły wody, wiec 1,5 paczki podkładów poszły jeszcze przed porodem) , gorzką czekoladę, laktator (nawet taki najtańszy na nawał pokarmu).
-
Piżama może średnio się sprawdzić, mi było naprawdę ciężko podnosić nogi do góry nawet po to żeby założyć siatkowe majty. No chybaże cesarka to wtedy luz.
-
ja tych majtasów nie polecam :)
i pamiętaj o klapkach pod prysznic
-
morgaina No co ty cesarka ? Po cesarce jeszcze bardziej wszytsko boli i nawet nei ma mowy o podnoszeniu nawet małego palca u nogi !
Po porodzie naturalnym nic nie boli w porównaniu do cesarki :-\
Napisane: Lipiec 03, 2007, 21:35:53
agulkaaa a jak dla mnie te majty to rewelacja ! Co innego bedzie tak dobrze trzymac wkąłdy i brzuch ? :D
Przecież innych nie mozna nosic . Musi byc przewiew ;D
-
eluś to jak będziesz w ciązy to ich nie kupuj dostaniesz odemnie w prezencie:):):):):):)
bo mi zostało 6 sztuk ( z 7 :) )
-
Majtasy super się sprawdzają inaczej wszystko by wpowypadało ::)
-
Coz z tymi majtasami roznie bywa. Słyszałam rozne opinie na ich temat. Jednym pasują - innym nie. Czasem wystarcza zwykłe bawełniane majtasy - przez nie tez skora oddycha.
To samo z pizamkami. Podobno niektore mamy chodza w pizamce z podkładem bez zadnej bielizny.
Ja za zadne skarby nie bede lazic po szpitalu w koszuli - mam jedynie do porodu :)
-
Ja miałam takie jednorazowe majtki kupione w aptece, sprawdzały się super! Nawet jak się poplamiły to mogłąm je zmieniając podkład wywalić i założyć nowe. Supre sprawa.
Antalis - żaden problem, jak juz CI pisałam ja miałam TYLKO piżamy i super komfortowo było.
-
Przypominam o radiu ;D ;D ;D
-
Podciągam wątek. Mamuśki rodzące w Zdrojach - napiszcie co tam trzeba zabrać na porodówkę.
-
Elu, ja miałam:
- 2 koszule
- podkłady (to niekonieczne, bo dostajesz na oddziale)
- majty siatkowane
- sztućce, talerzyk, kubek (nie pamietam, czy mi się przydało ::) )
- szlafrok
- przybory kosmetyczne
- ręczniki
- klapki
- dla dziecka wszystko dają (maluszki zawinięte są w pieluszki, po kąpieli ubierane w kaftanik. Mozna miec swoje rzeczy, ale ja zrezygnowalam, mialam tylko pampersy, ktore dostalam w prezencie dla Malej i zaczelam je uzywac dopiero jak skonczyly mi sie szpitalne, a nie chcialo mi sie isc do pielegniarek po nowe. Chusteczki nawilżane dostalam w takiej paczuszce, którą dają podczas porodu).
Nie wiem co jeszcze chcesz wiedziec?? Wode, coś na przegryzienie to wedle uznania.
-
No i super. Dzięki Martynko. Czyli powinnam kupić dla siebie koszule do karmienia, te zajefajne majtasy i z tego co pamiętam to dziewczyny polecały też tantum rosa ale to już ogólnie warto mieć po porodzie.
-
Jak bedziesz miala jeszcze jakies pytania, to pytaj:)
-
Ja oprocz tantum rose polecam oczar w sprayu - super rzecz!!!
-
a czy moge wiedziec co to jest ten oczar w sprayu?I ile kupic tego tantum rosa?
-
oczar bardzo łagodzi ból związany z raną w kroczu, blizna staje się elastyczna i mniej boli, ja miałam piekielnie wielkie pękniecie i w zasadzie po tygodniu mogłam normalnie funkcjonować bez bólu i ciągnięcia.
Tantum rosa kup sobie jedno opakowanie, tam jest chyba 10 saszetek - tez super sprawa, ja uzywałam po kazdym siusiu w szpitalu i potem jeszcze 2 tygodnie w domu.
-
nie wiem, czy przeoczyłam gdzieś :drapanie: a czy do szpitala mam zabrać biustonosz do karmienia i wkładki? :drapanie:
-
no wkładki laktacyjne bez biustonosza są bezużyteczne....lepiej weź bo jeśli będziesz miała sporo pokarmu to będziesz się czuła bardziej komfortowo z wkładką w biustonoszu niż z zalana po pepek koszulą od mlesia.
-
ehh a już myślałam, że sobie będą cyce latać bez stanika w szpitalu, tak mnie teraz wkurza to ustrojstwo :-\
-
Ja mialam taki sportowy do karmienia - duzo wygodniejszy niz standardowy :)
-
mhm, a skoro już w tym temacie, to jaki mam kupić rozmiar? Chciałabym już jeden mieć zakupiony, ale nie wiem, jak dobrać rozmiar :drapanie: na razie to nie bardzo mi ten teges urosły, więc noszę dalej 75B, w takim samym kupić ten do karmienia? czy większy?
-
Ja tez mialam 75B i takowy kupilam - sportowy sie fajnie rozciaga, a do kamienia 75B byl taki jakis wiekszy niz zwykly :P. Po porodzie jakos wiele mi nie uroslo dopiero bo tabsach anty :P
-
czyli nie ma szans, żeby chociaż po porodzie, choć na chwilę poszczycić się rozmiarem C :popija: ale kupa :-\
-
a mi dopiero "po" wywlilo cyce tak, ze te co kupiłam przed porodem nadawaly sie do wywalenia... i kupowalam nowe...
-
E no szanse sa zawsze :) Wiele dziewczyn dostaje od natury jakąc rekompensate :) Po prostu ja nie bylam ta szczesciara :( zreszta karmilam tylko 14 dni :(
-
to ja pełna nadziei wstrzymam się z tym stanikiem tak do początku listopada, może mi coś urośnie ;)
-
U mnie bylo tak ze strasznie mi urosly jak urodzilam, jak zaczelam karmic. I wszystkie staniki byly za male.
-
A ja znalazłam fajna pizamke :)
http://www.allegro.pl/item434686247_ska_koszula_nocna_do_karmienia_r_46_xxl.html (http://www.allegro.pl/item434686247_ska_koszula_nocna_do_karmienia_r_46_xxl.html)
-
Ja teraz mam E...O matko :o
-
A ja znalazłam fajna pizamke :)
http://www.allegro.pl/item434686247_ska_koszula_nocna_do_karmienia_r_46_xxl.html (http://www.allegro.pl/item434686247_ska_koszula_nocna_do_karmienia_r_46_xxl.html)
U mnie sklepie miałam te piżamki - ciut taniej niż ten allegrowicz - dużo klientek się skarżyło, że ta koronka przy kieszonce do odchylania trochę drapie.
-
Anatalis fajna ta piżamka ale jeżeli tak jak mówiła Yukari-chan ta koronka do odchylania drapie to możemy w tym sie czuć nie za fajnie szczególnie że mamy w tym spać
-
Anatalis fajna ta piżamka ale jeżeli tak jak mówiła Yukari-chan ta koronka do odchylania drapie to możemy w tym sie czuć nie za fajnie szczególnie że mamy w tym spać
To jest bardziej taka organtynka na gumce. Koszulka rzeczywiście ładnie wygląda. Dzisiaj sprawdzałam - mamy w sklepie jeszcze jedną sztukę ;) I przyjrzałam sie jej bliżej - wygląda to tak, że owa koronka nie dotyka ciała w żaden sposób, chyba, że się przypadkiem podwinie, albo zahaczy o bawełniane podszycie. Więc albo te co się skarżyły były jakieś przewrażliwione, albo nie wiem...
-
Dzięki Yukari-chan jak gdzieś ją znajdę w sklepie to tez może dokładniej obejrzę :)
A tak w ogóle dziewczyny to od kiedy trzeba mieć przyszykowaną torbę ?? Ja chciałabym już ją spakować i mieś spokój ale jak tylko o niej myślę to wydaje mi sie ciągle że za wcześnie :)
-
kole 30 TC..
ja trafilam w 31 na pato ciazy i praktycznie tamtąd nie wyszlam.. jak wyszłam to na dobre kiedy urodzilam w 36TC zuzke ;)
dobra rada.. nie patrzcie na TC.. nigdy nei wiadomo kiedy zaczną się problemy a leżac na pato ciazy nei bedziecie miały zbyt duzo mozliwości zeby cos tam przygotowac..
-
Czyli rozumiem że muszę zabrać się za pakowanie bo jestem w 34 TC więc mogę w każdej chwili już leżeć a rzeczywiście na pato ciązy nie za dużo przygotuję
-
Ja wczoraj dotałam liste, cow ziac na porodówkę i wiecie jaki jet niezbednik dla dziecka:
1. Pieluchy tetrowe szt. 3
2. Pieluchy Pampki - paczka
i tyle ::)
Zabrana sie wnosic wselkich innych rzeczy bo zostana zamknięte w szatni ze względów sanitarno-epidemiologicznych :o
-
a ja torbę pakowałam rano przed pójściem do szpitala - 41 tc ;)
ale u mnie nic nie zwiastowało wcześniejszej akcji to i mogłam sobie na taki luz pozwolić
-
nie tylko Ty...ja tez pakowałam kole 40tc, za każdym razem jak jechałam na kontrolne KTG na izbę przyjęć...
A finał był taki, że jak jechaliśmy do prawdziwego porodu, to mój mąż zostawił torbę w domu :)
ja sobie leżałam pod KTG, a on wracał po bagaż...
-
Ja też nie mam spakowanej torby co bardzo stresuje mojego męża a mnie jego stres bawi ;)
-
...mnie też to bawiło...
-
hehehe mnie tez bawil ten stres :P
czasem go straszyłam , że rodze ,...aż ten wkoncu powiedział ze jak naprawde sie zacznie to mi nie uwierzy :P
-
To widzę, że nie tylko mój Tomek się stresuje brakiem spakowanej torby ;D Ciągle mu obiecuję, że jutro się spakuję, ale to jutro jeszcze nie nadeszło :P
-
Mamusie które rodziły na Pomorzanach pomóżcie, co zabrać dla siebie i dzidzi ?? Chodzi mi o to czy trzeba mieć wszystko swoje czy jest tak ja w zdrojach??
-
jest analogicznie jak w Zdrojach
swoje musisz mieć pampersy dla dzidzi;
resztę dostaniesz - ciuszki dla berbecia są, dla siebie podkłady, koszula też jest;
-
czyli oprócz pampersów, "nic" nie biorę. Tzn nie ja ale dla kumpeli się pytałam. Dzięki :D
-
Dziewczyny, a na Unii jak to wygląda?co trzeba zabrać dla siebie i dla dziecka?
-
Generalnie jak ja rodziłam Zu to trzeba było mieć praktycznie wszystko. Podkłady dali jedną paczkę tylko, a potem martw się sama. Ubranek nie brałam bo dziecko i tak w kokonie więc szpitalne łaszki wystarczają, dobrze mieć na 100% chusteczki mokre i coś do pupy krem np, pieluchy jak pojdziesz na noworodki i poprosisz to dadzą, więc lepiej miec swoje bo będziesz co chwilę musiała biegać, podejrzewam że niewiele od tamtego czasu sie zmieniło, zresztą zobaczę za 2 miechy ;D
-
ja też pounijna
dla siebie - wszystko
dla dziecka - chusteczki do dupci, kremik i pieluszki ( te akurat sa dostepne też są na neonatologii).. ne bierz ubranek.. tylko na wyjście
-
ja wiem, ze przy 2 porodzie, zabiore wiecej koszul nocnych(zabrałam tylko 2) bo niestety strasznie szybko sie brudziły...
ubranka dla maluszka tez na wyjscie bym zabrała.. (chociaz w szpitalu ubrano go w rozm. 52, przy 58 cm.. wiec musialam go przebrac.Dobrze, ze mialam zapasowe ciuszki.. bo sie maluch meczyl z podkulonymi nozkami)
-
np u nas ubranka tzreba mieć
nie tylko na wyjście ale również na pobyt w szpitalu
Oni po porodzie to mu tylko jednego pampersa dali
-
u mnie było tak jak u mariolki. góra dwie godziny po cięciu mała była ubrana w swoje ubranko. i tak już do końca. i rożek też miałam swój. ten szpitalny rożek to jakaś prowizorka.
ja się cieszę, że mała miała swoje ubranka. jakoś nie podobają mi się te kokony pieluchowe robione z dzieci...
-
ja na szkole rodzenia usłyszałam, że absolutnie żadnego tantum rosa (jesli nie ma stanu zapalnego), że wygoi sie samo... i zbaraniałam... ::)
-
Są różne szkoły, tantum stosujesz i tak max 2 razy dziennie bo inaczej może za bardzo sciągająco działać. Tym i tak polewasz sobie tylko krocze, może mieli na myśli irygacje bo generalnie do tego tantum jest. Ja tam teraz używałam bo działa trochę odkażająco, więc 2 razy na dzien tantum a reszta woda i mydło najlepiej biały jeleń ale ja miałam akurat bambino dziecięce.
-
a ja używałam Lactacydu i też zdało egzamin...
nie miałam nerwów do rozpuszczania Tantum Rosa...
-
a ja uzywalam tantum rosa i to po kazdej wizycie w toalecie ::)
wszystko mi sie pieknie i szybko zagoilo
a ja bym z kolei nie miala serca do uzywania wody i mydla po kazdej wizycie w wc.
za duzo zabawy ::)
-
Ania ja po wizycie w kiblu to szłam pod prysznic i dokonywałam oblucji wodą z przysznica...nie byłam w stanie tam gmerać rączką ;)
-
Ja sobie zrobiłam tantum rosa w takiej butelce ze sportowym dziubkiem..... po załatwieniu się psikałam sobie i wycierałam papierowym ręcznikiem, znacznie delikatniejszym niż papier i było wsio dobrze.
-
W szpitalu prysznic, w domu już kubeczek z tantum albo po prostu czystą wodą bo za każdym razem już mi się nie chciało po prysznic łazić ;D
-
ja tantum rosa stosowałam identycznie jak Elcik, czyli sportowa butelka
-
Dziewczyny, a czy w szpitalu wystarczy jak Dziecia ubiorę w bodziaka na długi rękaw i śpiochy (i włożę w rożek) czy bodziak na krótki+kaftanik+śpiochy? :hmmm:
-
bodziak na krótki+kaftanik+śpiochy?
to dla mnie za duzo... ja bym juz nie zakladala kaftanika.......
-
spokooo
bodziak i śpiochy (bodziak na długi rękaw)
w szpitalu - jak ja rodziłam było mega upalnie. nie wiem jak teraz w październiku ale napewno bodziak i śpiochy wystarczą
-
zazwyczaj na oddziałach gdzie są małe dzieci jest ukrop fatalny
u nas w szpitalu dzieciaki leżą w samych kaftanikach i w rożkach
zimą wystarczy bo ukrop a latem to ja swoją wręcz rozpinałam bo mokra była
-
ja rodziłam w październiku i mała była właśnie w samym kaftaniku i rożku,znacznie wygodniej tak było przy przewijaniu a wiadomo na początku często trzeba zmieniać pieluchy:)
-
Dzięki Dziewczyny. :-* :-* :-* Tak właśnie pomyślałam, że w szpitalu będzie gorąco, ale lepiej się upewnić. ;)
-
Chciałabym odświeżyć temat ... może coś się zmieniło w Zdrojach ... może któraś napisać co teraz należy zabrać?
-
Jak rodziłam Olę to tak naprawdę nic nie trzeba było mieć oprócz chusteczek nawilżanyvh. Pieluszki dawali, więc korzystałam, jak mi zabrakło to prosilam o jeszcze i nic nie marudzili. Jak chcesz to możesz miec swoje wszystko, ale nie trzeba. Jak nie masz ubranek to ubierają w szpitalne.
-
w Zdrojach rodziłam niecałe 3 tyg temu. Miałam ciuszki na 3 dni dla córci,ale podczas przyjmowania na oddział pani położna kazała mi wszystko oddać mężowi i tak też zrobiłam. Niepotrzebnie brałam te duże podpaski dla siebie,pieluszki i ciuszki dla małej... Choć później usłyszałam ( z tego powodu,że nie miałam ciuszków) od jednej "przemiłej" pani od noworodków,że jestem złą matką i że o dzieci trzeba dbać i je kochać...ale to szczegół ;) wtedy ryczałam z powodu jej słów przez całą noc,ale wtedy byłam wykończona i po cesarce,więc nie miałam nawet siły z nią dyskutować,poczułam się okrutnie >:( dzisiaj dostałaby za te słowa wiązankę słów i na tym by się skończyło...
Wracając do tematu-przydały się tylko nawilżane chusteczki ;)
-
husteczki nawilżane, w razie co skarpeteczki i łapki niedrapki bo tego jako części garderoby nie dają :)
Anetka była to taka lekarka w okolicach 50 tki, przy kości? Jak tak to się nie martw - chyba każda rodząca miała tam z nią spięcie ;)
-
nas też chyba ta pani probowala strofowac
-
To jeszcze ja porusze ten temat i zapytam a jak w Policach??? ;D Co trzeba zabrać ??? .:Anka:. ratuj :-*
-
To może ja pomogę:) Rodziłam w Policach w tym miesiącu. Ja miałam takie odczucie, że wszystkiego tam brakuje. Warto mieć swoje chusteczki i ubranka. Ale ja tak naprawdę miałam też swoje pampki, podkłady poporodowe i ceratki na łóżko. Niby jak prosiłaś to dawali, jeszcze zależy które położne. Niektóre przychodziły i się pytały czy czegoś potrzebujemy, a niektóre miały nas gdzieś. Ale był problem np z rożkami, albo brakowało albo dawali jakieś mega zniszczone. Tylko ja po porodzie leżałam na patologii, bo na połogu nie było miejsc, może dlatego tak to odebrałam. Nie wiem może Ania ma inne wrażenia.
-
Dzięki irminka za odpowiedz :-* rzeczywiście nie brzmi to optymistycznie :-\ ale poczekam jeszcze na opinie innych :-*
-
ja też leżałam na patologii...
fakt, ze pieluszki miałam swoje i chusteczki do doopki też. ale jak mały jeżdził na badania to zawsze wracał przebrany w szpitalne pieluchy.
rożki były ok. nie pamiętam, zeby były jakieś zniszczone.
a co do połoznych - to fakt - niektóre mega rewelacyjne - inne "bez kija nie podchodź"
ja byłam bardzo zadowolona z opieki w policach.
a co podkładów - mnie się skończyły a mąż nie dowiózł - poprosiłam i dostałm (podkłąd na łóżko też) - bez entuzjazmu ale ..najważniejsze, ze dostałam ;)
-
No to jednak mamy podobne odczucia:) Tylko ja leżałam chyba dłużej w szpitali- bo prawie tydzień i na ładne rożki jakoś się nie załapałam. Ale fakt jak koleżanki z pokoju poprosiła o pampki, bo jej zabrakło to z 8 jej przywieźli, także rzeczywiście zależy na kogo się trafi.
-
U mnie była czarna, szczupła z grzywką i z toną pudru i konturówką na ustach ;) Jeszcze mi powiedziała, że dziecko to 24h na cycku ma wisieć i co się dziwię,że dziecko ciągle płacze ??? Ogólnie przez nią "zniszczyłam"sobie psychikę w Zdrojach,ale dzięki Bogu rodzinka postawiła mnie na nogi i następnego dnia sama się z tego śmiałam;) wiem,że wybiegam z tematu,ale "dobre" też było,jak po operacji (miałam niestety cesarkę) bałam się, że mała ma gorączkę, więc idę do szanownych pań i proszę,żeby przyszły,bo córka ma chyba gorączkę ( to była chyba 3 nad ranem), a ona: "proszę przynieść dziecko" ??? więc z bólem podbrzusza szorowałam z małą do pokoju pani zapracowanej,żeby szanownie sprawdziła córci temperturę. A jak synek koleżanki ( też po cc) z sali zrobił dziwną WIELKĄ megakupę i ona się przestraszyła,że coś nie tak i też zasuwa do nich,mówi że syn zrobił trzecią kupę pod rząd,ale ta taka dziwna jest i czy może przyjść zobaczyć,a ona do tej dziewczyny: "proszę przynieść kupę" ::) i ta z tą kupą zasuwała przez korytarz ;D ;D ;D teraz z tego brechtam i w sumie następnego dnia miałyśmy z tego "zwałę", ale wtedy nie było nam do śmiechu...
-
Przesympatyczna pani neonatolog. Nie ma bata, każdy wie o kogo chodzi.
Pytałam mojego gina czy dalej tam pracuje, czy może przeniosła się do Polic...Niestety ::)
Ja się jeszcze nie zdecydowałam ;D
-
Mi sie wydaje, ze w kazym szpitalu jest taka "przesympatyczna" pani :-X A warunki szpitalne są jakie są przeciez to nie prywatne kliniki. Wiem, ze odprowadzamy składki i chciałybysmy godnych warunków ale chyba trzeba sie cieszyc z tych co są jeśli są dobre i wiecej nie wymagac. To taka nasza szara rzeczywistosc :-X
A jak sie trafi pani zołza :-X to trzeba tez pokazac ze ma sie jezyk w buzi :P
A wasze opinie i rady zawsze w cenie wiec dziekowac :-* już sobie zanotowałam, ze pieluszki, chusteczki do Polic swoje!!!
-
Oj tak ta Pani jak wchodziła do nas o sali to nóż mi się w kieszeni otwierał.
-
my to takie mądre teraz... ale wiecie co? powinnyśmy zaraz po porodzie napisać skargę do dyrektora na ową panią i po kilku takich pisemkach na pewno miałaby niemiłą rozmowę z szefostwem... może to coś by zmieniło? ;) no ale wiadomo- w szoku poporodowym to ciężko wpaść na taki pomysł :P Nam tez babsko zalazło za skórę...
-
Teraz to ja nawet to opowiadam, jako anegdotkę, ale wtedy to mnie z lekka zamurowało :)
A generalnie ja Zdroje polecam, o co poprosiłam to było, położne miłe i te z poporodówki i te z noworodków. Jedynie co mi się nie podobało, to to że o 4 nad ranem było mierzenie temperatury i czasami babki trzaskały drzwiami, ale generalnie o co się poprosiło to wszystko było: i podkłady i te podkłady na łóżko... fajna tez była babka co roznosiła jedzonko :) Bardzo miła i pomocna :)
-
fajna tez była babka co roznosiła jedzonko :) Bardzo miła i pomocna :)
Potwierdzam! Mi po 23 skombinowała jakieś jedzenie i powiem Wam, że NIGDY w życiu mi tak kanapki nie smakowały :P
-
tak,kobietka od jedzenia była super :) panie sprzątaczki również :) mi tam najlepiej smakowała zupa mleczna nie lubię kaszy,za mlekiem nie przepadam,a tam jadłam tak szybko,że aż mi się uszy trzęsły ;)
-
hahaha! Taaaaaaaaaaaaaaaaaa, zupa mleczna i moim była przysmakiem choć zawsze się przed nią zapierałam :)
-
Pewnie tez będę doceniać te rarytasy ... :) Wiec po porodzie nie polecacie zabierać jedzenia hihih :)
-
Wiec po porodzie nie polecacie zabierać jedzenia hihih :)
Aż tak kolorowo nie jest ;) Aczkolwiek po porodzie byłam taka głodna,że kanapka smakowała jak nie wiadomo jak wykwintne danie ;)
-
Ja tam lubie zupy mleczne, kaszki manny wiec nie bedzie zle ;D chyba, ze apetyt bedzie taki jak teraz ;D
-
Faktycznie w szpitalu po porodzie zupa mleczna i kanapki byly przepyszne ;D
-
chyba każda rodząca miała tam z nią spięcie ;)
Nie każda :P :P
-
nas tez próbowała ustawiać, ale ją ładnie mówiąc zignorowaliśmy ;)
-
Ja tez z Nią spięcia nie miałam, choc była i u Szymka i u Oli.
-
Nic Wam głupiego nie powiedziała? No nie wierzę ;)
-
nie no rzuciła jakiś tekst, ale bardzo nas nie poruszył ;)
-
miałam farta :P
-
a ja tam do szpitala zawsze biore kanapki z domu :) po swoim porodzie dostałam co prawda kolacje ale byly to 3 kawałki chlebka i jaka wędlina
a ja w nocy wciągnełam jeszcze 3 kanapki taka bylam MEGA GŁODNA
u nas w szpitalu na szczęście trzeba miec tylko chusteczki
-
fart albo jesteście wzorcowymi rodzicami :)
-
Zgryźliwa ta lekarka :)
Jedynie czym się zdziwiłam, że bardzo wcześnie jest kolacja, o ile dobrze pamiętam to 16 lub 17 ::)
-
Taaaaaak, bardzo wczesnie, a potem zęby w scianę :P Przy karmieniu szczególnie chce się jeść ;D
-
Czytam i czytam Wasze posty i juz układam stosik w sypialni dla malutkiej no i trzeba sie zabrac za moja wyprawke ;) ;)
Wszytko by sie chcialo wziasc ale jak tu zrobic aby nie trzeba bylo brac turystycznej walizki :luzak: :luzak:
-
Odświeżam i pytam,
czy coś się zmieniło ostatnio w Zdrojach?
Nadal dla dzidzi trzeba mieć tylko chusteczki do dupki i krem (ewentualnie skarpetki, niedrapki). I ciuchy na wyjście? Teraz to zapakuje jeszcze smoczek :), osłonki na piersi :)
A mama musi tylko koszule, ręczniki, przybory toaletowe, woda?
Wypadałoby się spakować :)
-
I ja sie podpinam do pytania Ani ;D
podpowiedzcie jak to jest z odzialem wyremontowanym?podobno są pokoje 2osobowe z lazienką-co stawia w innym swietle moje myslenie o wzięciu jedynki dla siebie...
-
Tak, pokoje są na pewno dwuosobowe z łazienką, nawet nie wiem, czy nadal jest możliwość wzięcia jedynki z mężem - ale dowiem się za parę dni zapewne, tak z własnej ciekawości - chociaż już nie planuję jedynki, bo i tak mąż ze mną nie będzie non stop.
-
Znajoma rodziła na nowym oddziale w marcu w Zdrojach. Nie było jedynek do wynajęcia ale nie wiem czy nie były gotowe czy po prostu ich nie ma. Ona faktycznie leżała w dwójce z łazienką.
-
Witajcie,
ja rodziłam w Zdrojach 3 tygodnie temu, a miesiąc wcześniej leżałam kilka dni na patologii.
Warunki super, pokoje 2-osobowe z łazienkami, kącikiem dla noworodka. Sal jedynek nie mają.
Panie przychodzą, kąpią codziennie dziecko, ubierają w ubranka szpitalne, chyba, że ktoś ma swoje.
Opieką na bloku porodowym byłam zachwycona, wszyscy bardzo mili, wszystko mówili, co będą robić, a oddział, zarówno blok porodowy jak i połogowy super, dla mnie jak z filmu.
Nie dziwię się, że mają tyle porodów.
Jakbym miała wybierać drugi raz, to na pewno Zdroje.
-
Dostałam ostatnio od gina reklamę Pampersa i poza pieluszką i płytą była jak zwykle broszurka reklamowa. Zajrzałam na stronę pt. "Co zabrać do szpitala?" a tam na pierwszym miejscu przy rzeczach dla mamy... DWIE PODUSZKI W ULUBIONYCH POSZEWKACH!!! :mdleje: ;D
2 lata temu jak rodziłam Łucję to jeszcze były poduszki w szpitalach, ale może coś się zmieniło?? ;)
-
może o poszewki chodziło... ;D ;D ;D
ja tak się zastanawiam kiedy mam się ze swoją położną skontaktować...
-
Liliann, a gdzie będziesz rodzić :?:
-
gagatka moze chodzi o to żebyś poczuła sie bardziej jak w domu?
zresztą wiadomo że pampers nie może wiedzieć co akurat TY bedziesz potrzebowała na porodówce
-
Ja miałam swoją poduszkę bo ja alergik jestem i mi małżon z domu przywiózł.
Te listy z poradami trzeba brać z przymrużeniem oka, czasem odnoszę wrażenie, że jedni chcą być bardziej oryginalni od drugich - może stąd taki pomysł.
-
zresztą wiadomo że pampers nie może wiedzieć co akurat TY bedziesz potrzebowała na porodówce
Wiesz, ja nie liczę na to, że mi napiszą co jest potrzebne w szpitalu, na który się zdecydowałam, ale bez przesady! Na liście jest też m.in. olejek do masażu, drewniany masażer do pleców i papierowy wachlarz.
Ja miałam swoją poduszkę bo ja alergik jestem i mi małżon z domu przywiózł.
W takim przypadku to jest dla mnie zrozumiałe.
-
Olejek do masażu zbędny bo położne mogą podać wazelinę chyba (nie pamiętam co, w SZR nam mówili), masażery drewniane są na większości porodówek, a ten papierowy wachlarz to nawet fajny pomysł
-
genialna lista...
zabrakło mi stopperów do uszu, żeby płacz dziecka nie budził... ;D
Maju póki co Pomorzany...
ale może to się zmienić, tyle, że nie bardzo wiem na co...
-
genialna lista...
zabrakło mi stopperów do uszu, żeby płacz dziecka nie budził... ;D
Chyba Im delikatnie zasugeruję uzupełnienie ;D
-
ja bym dodała do tego sól do kąpieli
ja tam najważniejsze co biore do porodu to swój prowiant :) zawsze po jestem głodna ;D ;D ;D
-
długopis, żeby się wypisać na własne żądanie jak trafię na salę wieloosobową i będą mi tam siedzieć obcy ludzie...
i wcale nie żartuję...
tylko dzieciaka przywiozę na przesiewowe i koniec...
-
Macie jakieś aktualne informacje ze szpitala w Zdrojach? Co trzeba ze sobą wziąć?
-
Jakieś aktualne info ze szpitala z Polic ... co mają a co trzeba zabrać ze sobą ???
-
Dziewczyny, jaka koszule wybrac do pirodu? Polecacie cos?
-
Najlepiej szpitalną, żeby się nie stresować później praniem ;) Ja akurat miałam szczęście, że dostawałam w szpitalu koszule do porodu. Teraz biorę ze sobą taką co mam przewidzianą do karmienia (rozpinana prawie do pępka)- ale tylko dlatego biorę, że żadnych innych nie mam. Z tego co kojarzę przyda się taka z dekoltem, żeby maluszka do piersi przytulić zaraz po porodzie (choć u mnie córcia na brzuch była kładziona, a potem nie kojarzę...).
-
Ja miałam przy Łucji taką rozpinaną na kilka guzików, której nie lubiłam ;) i poszła do wyrzucenia, a z Hubim miałam szpitalną, którą najpierw "genialnie" założyłam przód do tyłu :P
-
Dzieki dziewczyny, to pewnie tez dostane szpitalna, e to sie nie stresuje 8)
-
Najlepsza szpitalna :D
Nie zapomnij normalnych ubrań tutaj kobiety nie biegają cały dzień w szlafroku, przebierają się w normalne ubrania i śmigają na wspólne posiłki, plotkują, piją kawę i zajadają suszone śliwki ;D
-
Agnieleczka, moj dziec juz ponad rok na swiecie ;) okazalo sie, ze nic oprocz dresow dla mnie nie bylo potrzebne, wszystko dostalismy w szpitalu ;)
-
Wcześniej możesz spakować rzeczy dla malca (bo np. swojego szlafroka czy kosmetyków będziesz jeszcze używać). Ciuszki muszą być dostosowane do pory roku, ale zawsze będą to:
3-4 bawełniane body lub koszulki
3-4 pajacyki (jednoczęściowy ciuszek z rękawami i nogawkami) albo 3-4 kaftaniki i 3-4 pary śpioszków
cienki kocyk lub rożek
kilka pieluch tetrowych (np. do podłożenia podczas przewijania czy szczepienia)
2 bawełniane czapeczki
cienkie rękawiczki lub skarpetki (do założenia dziecku na rączki, żeby się nie podrapało).
Kupując pajacyki i śpioszki, wybieraj te rozpinane w kroku - są wygodniejsze. Uwaga: przed spakowaniem ubranka upierz w dziecięcym proszku i wyprasuj. Oprócz ubranek niezbędna jest mała paczka (20 sztuk) jednorazowych pieluch dla noworodków (new born), ręcznik kąpielowy z kapturkiem, delikatne mydło, nawilżane chusteczki do pupy, krem lub oliwka oraz jałowe gaziki i spirytus (70-proc.) do pielęgnacji pępka.
Skarpetki ok, ale niedrapki w większości szpitali zakłada się tylko wcześniakom, chyba że mama nie chce/boi się obciąć paznokci, a dziecię urodziło się z długimi.
Ręczniki z kapturem wzięłabym dwa, zamiast mydła żel do mycia, chyba że tak jak u mnie - żel jest szpitalny, a spirytusu już się nie używa do pielęgnacji pępka od co najmniej 2 lat ;)
Wczoraj widziałam Pampersy PC w rozmiarze "0" (dla wcześniaków). Te to dopiero muszą być mikro-mini.
-
3-4 bawełniane body lub koszulki
3-4 pajacyki (jednoczęściowy ciuszek z rękawami i nogawkami) albo 3-4 kaftaniki i 3-4 pary śpioszków
cienki kocyk lub rożek
kilka pieluch tetrowych (np. do podłożenia podczas przewijania czy szczepienia)
2 bawełniane czapeczki
cienkie rękawiczki lub skarpetki (do założenia dziecku na rączki, żeby się nie podrapało).
-
Wczoraj widziałam Pampersy PC w rozmiarze "0" (dla wcześniaków). Te to dopiero muszą być mikro-mini.
Są micro i nazywają się mikro. Hania z wagą nie całe 2kg, wcześniak, używała ich przez miesiąc :)
Jeszcze pamiętam rozmowę z mężem, mówię mu że trochę luźne a on mi na to, że już mniejszych w sklepach nie ma.
Takie widziałaś? 1kg do 2,5kg?
http://www.boots.com/en/Pampers-Micro-New-Baby-Nappies-Size-0-Carry-Pack-24-Nappies_41901/
-
Ja zabrałam całą wyprawkę dla maluszka.