e-wesele.pl
regionalne => Śląskie => Wątek zaczęty przez: MonikaDM w 17 Marca 2009, 21:38
-
Witam,
znacie jakieś opinie na temat sali Eliza w Katowicach (Panewniki)? Będę wdzięczna za wszelkie informacje,
pozdrawiam gorąco, Monika :)
-
no witam Cię, ja osobiscie na temat Elizy slyszalam bardzo złe opinie, przede wszystkim duzo osob zarzuca zle traktowanie przez szefostwo. Poszukaj sobie w wyszukiwarce forum na temat tej restauracji. Kiedys tez mnie interesowala ale jak poczytalam to definytywnie ja odrzucilam. pozdrawiam
-
Hmm. . . no własnie szukałam juz. . . i ogolnie za wiele watkow nie znalazlam. A jak juz sie jakies trafiły w googlach to ok. 3 bylo pozytywnych i 3 negatywnych. . . Teraz Twoja odpowiedz działa juz na niekorzysc tej sali :/ a naprawde jakos mi sie ta sala spodobała i nawet blisko mam do niej, ok. 10-15 minut autem. . . Ehh. . moze ktos inny ma jeszcze jakies informacje??
-
a ja mam inna opinie. bylam tam na weselu przyjacolki. Obsluga pierwsza klasa a jedzonko wysmienite
okolica spokojna a dom weselny odizolowany od sasiadow. Nie jest to czarny las ale tez nie dom dzialkowca. Mi sie podobalo a przyjaciolka nie slyszalam zeby sie skarzyla.
pozdrawiam
Agnieszka
-
a jak wygląda tam cenowo?
-
AgnieszkaM dziekuje Ci, troszke mnie pocieszylas :*
A ceny maja dwie: 150 zł (bez ciasta i tortu) i 180 zł ( ciasto, tort i dodatkowa kolacja).
-
ale tak ogólnie to polecacie bo ja się zastanawiam nad tą salą i też właśnie różne opinie słyszałem;/ nie wiem czy się bać???
-
Ja sie w koncu zdecydowalam na te sale ;) Jakos pare negatywnych opinii mnie nie zniecheciło, bo drugie tyle bylo pozytywnych, a nasza tez pozytywna, wiec przeważyła ;)
-
wiesz mój ojciec tam miał Abrahama( 50 lat) to wszystko było w porządku ale jak widziałem różne opisy to strach sie bać:) dlatego czekam na jakieś pozytywy. . . :D kiedy masz wesele??
-
Skoro sama juz tam bylas i bylo w porzadku to fajnie, bo ja wybieralam w ciemno - nigdy tam wczesniej na jakiejs imprezie nie bylam, ale naprawde ladnie te sale wygladaja, wiec sie skusilam :D no i dosc blisko ode mnie ;) A data to 04.09.2010r. ;) Nawet juz uzupełnilam ją w profilu ;)
-
blisko. . . . . to Panewniki czy Ligota bo ja też mam blisko:) hehe ja mam o miesiąc wcześniej 08. 08. 09 pozdrawiam
-
o miesiąc i rok. . . . . nie zauważyłem:)
-
haha ;) A w ogóle to na jaką sale sie zdecydowalas? :)
-
na tę większą!! co jest na 80 osób!! a ty?? :)
-
Nio, ja tez ;) Twoje wesele bedzie pierwsze to potem zdasz mi pewnie relacje, jak tam bylo;) Pozdrawiam!
-
jasne. . . . do razu napisze na co masz zwracać uwagę ;). . . i tak na marginesie jesteś może z Kochłowic?? pozdrawiam
-
Haha :D nie, z Bykowiny ;)
-
Witam!! Ja mam wesele w Elizie w Panewnikach właśnie w lipcu tego roku, moim zdaniem wszystko będzie ok, koleżanka miała tam przede mną wesele i do tego wcześniej poszła tam kelnerować więc sala sprawdzona z każdej strony i bez zarzutów:) ceny niezłe, sala przepiękna, ogród tez piękny, nie ma się nad czym zastanawiać, to świetne miejsce na zabawę weselną
-
to mnie cieszy:) ze kolejna opinia pozytywna:) pozdrawiam
-
Witam wszystkich!
Dowiedziałam się, że ktoś tu pyta o "Elizę", więc postanowiłam wtrącić moje trzy grosze mimo że pytanie było dawno zadane :-)
Moje wesele odbyło się właśnie w Elizie 8 dni temu, więc na świeżo mogę relacjonować, że wszystko poszło bez najmniejszego zarzutu!
:arrow: obsługa dyskretnie obserwowała stoliki i uzupełniała napoje
:arrow: jedzenie było przepyszne i było go bardzo, bardzo dużo
:arrow: szefowa "do dogadania się", w porządku babka, konkretna, chociaż fakt, że za całość trzeba zapłacić z góry jest irytujący, owszem
:arrow: resztki zapakowane i przygotowane do transportu
:arrow: obsługa była bardzo pomocna, poruszała się "w tle" i generalnie dbała o nas (młodą parę), byli otwarci na nasze sugestie/prośby
MOJE UWAGI:
:arrow: obsługa powinna intensywniej kontaktować się z wodzirejem/djem/zespołem, żeby mogli zgrać muzykę z posiłkami
:arrow: zdarzyło się, że gość dostał gorący barszczyk, ale wyszedł na moment na dwór, jak wrócił, to barszczyk był już uprzątnięty - ale jest usprawiedliwienie: robili miejsce na kolejne dania
Jeśli ktoś ma jakieś pytania - czekam i chętnie odpowiem :-)
Pozdrawiam!
-
hej - i ja i ja i ja będę mieć również weselisko w ELIZIE ;o) - pytanko a który kościół wybraliście i na którą godzinę ? Ja chciałam Panewniki ale już nie było miejsca rozglądałam się też w tym kościółku obok Elizy ale odpuściłam ;)
-
heheh wesle było super:D (wiem skromny jestem:)) polecam wszystkim Elize!! Super obsługa, super właścicielka, ogólnie wszystko OK:D zamknięty teren więc o małych gości nie trzeba się martwić!! pozdrawiam wszystkich i pamiętajcie ten dzień jest najpiękniejszy i dla was :) pamiętajcie o tym:)
-
a ja jestem rozczarowana organizacją imprezy w Elizie- jak na cene 180 zł to powiem szczerze ze sie nie spisali - jedzenie owszem dobre ale jak dla mnie to akurat ładnie sobie umieli policzyc a co mnie dodatkowo zdziwiło to ze się płaci za małe dzieci nawet do 3 latek połowe stawki czyli 100 zl ?!?!?!?! nigdzie sie z takimi wygorowaniem ceny nie spotkałam. No i dogadanie się niby wszytko fajnie ładnie ale kilka rzeczy niestety pozmieniali niezgodnie z wczesniejszyi ustaleniami - wieć chyba wszytko trzeba było by mieć na piśmie a co z tym to tez troche przegieli - menu dali nam dopiero tydzien wczesniej - bo niby konkurencja czyha hahhahha
-
Zgodzę się, że kasowanie za maleńkie dzieci połowy stawki to przegięcie, chociaż nam właścicielka proponowała, żeby nie dawać dla nich krzeseł, to nie policzy - więc jakiś wybór był. I trzeba było nie brać krzeseł, bo nasze dzieciaki maleńkie po pierwsze nie siedziały, a po drugie nic nie jadły... Ale nie chciałam, żeby głupio wyszło.
Ta "histeria" z menu to też dość śmieszna sprawa, mieliśmy to samo, a akurat menu jest dość tradycyjne, więc też nie rozumiem, z czym się chcą kryć.
A co konkretnie u Was pozmieniali w stosunku do ustaleń?
-
Ja rowniez bylam w Elizie na weselu przyjaciolki. Sala mnie nie zachwycila - a wystarczyloby zmienic zaslony w oknach (!). Jedzenia było bardzo dużo, ale nie powaliło mnie na kolana. Kelnerka juz przy podawaniu rosolu rozlala go na mojego narzeczonego - a co gorsze - zamiast przeprosic i podac serwetki powiedziala "zdarza sie" i poszla dalej! Za to sala i łazienka były czyste i schludne. A i jeszcze jeden minus - przy sali, w ktorej sie bawilismy (a wiem ze w Elizie sa dwie) nie bylo ogrodka, wiec goscie "wietrzyli sie" przed malo reprezentatywnym wejsciem. Oto taka moja subiektywna opinia na temat Elizy. . .
-
Mam zarezerwowaną małą salę na 20.08.2011 roku :) Przy rezerwacji nie było żadnych problemów. Właścicielka bardzo miła i wydaje się osobą, z którą można dojść do porozumienia. Nie było żadnego problemu z kartą dań, gdyż pokazała ją nam już na wstępie - widać przemyślała sobie to i owo.
Mam nadzieję, że będzie dobrze. ;)
-
Ostatnio byłam bardzo zniesmaczona podejściem restauracji względem klienta.
Moi znajomi zarezerowali sobie sale , bo lokal jest nawet ładny tylko . . . . Szefowa jest bardzo trudną osobą.
Wszystko na początku wydawało się ok , bo głównym managerem tej restauracji jest córka (która tak naprawdę wcale nie lepsza od "zmierzłej" matki, choć na samym początku sprawia , że jest osobą sympatyczną).
Po pierwsze tydzień przed weselem zarządali rozliczenia , wpłaty 100% , choć wcześniej już pobrali zaliczkę.
Szefowa potrafiła zadzwonić o 8 rano i zakomunikować , że jeśli Młodzi nie przyjadą do godziny się w całości rozliczyć to wypowie im sale. To troche niepoważne , co to szantasz ?
Po drugie średnia wieku obsługi tzn. kelnerów i kelnerek to 16-17 lat. Miałam wrażenie , że to jacyś praktykanci ze średniej szkoły. Mimo , że było widać , że bardzo się starają , zdarzyło się żę posiłki były już zimne.
Najbardziej oburzyło mnie zachowanie o godz 3. 15 , kiedy to obsługa zaczęła wszystko sprzątać mimo , że sala była zarezerwowana do godz. 4 rano. Pomijam już fakt , że nie było mowy o przedłużeniu , bo w niedziele miała być już inna impreza:(
Wszyscy się fajnie bawili a obsługa zaczyna sprzątać jedzonko ze stołów z obrusami włącznie. Dali wszystkim do zrozumienia , że mamy się wynosić. Tak właśnie zakończyło się wesele , które spokojnie trwało by do 5-tej.
No cóż czytając opinie jak to wyglądało kiedyś, to widzę że różnie jak się trafi , wiec ja bym nieryzykowała. NIGDY WIĘCEJ ELIZAAA ! :'(
-
to ja raczej bylam na innej sali i to dwukrotnie... z tamtych imprez wyszlam zadowolona. Cos mocno przesadzona ta opinia.
-
Może Miałaś szczeście , tam są dwie sale , ja bawiłam się na tej nawiększej.
Najbardziej zdenerował mnie fakt sprzątanie wszystkiego ze stołów pare minut po 3 rano.
To przestroga żeby sobie to dograć , bo mnie to baardzo się niespodobało.
Podobnie z kwestią rozliczania się przed , też lekka przesada.
Róbcie jak uważacie , ja też napalałam się na ten lokal , ale ciesze się że niepodpisałam umowy.
To był szok.
-
Dobrze, że napisałaś, przynajmniej będzie wiadomo na co zwrócić uwagę. Szkoda, że właściciele są tacy a nie inni, mnie się wydawali ok, ale jak piszesz, że to tylko pierwsze wrażenie, to może rzeczywiście lepiej uważać.
Moja przyjaciółka idzie na wesele do Elizy na 3 miesiące przed moim ślubem, więc mam nadzieję, że uda jej się zwrócić na wszystko uwagę i dokładnie wypytać. :)
Pozdrawiam serdecznie
-
Może Miałaś szczeście , tam są dwie sale , ja bawiłam się na tej nawiększej.
Najbardziej zdenerował mnie fakt sprzątanie wszystkiego ze stołów pare minut po 3 rano.
To przestroga żeby sobie to dograć , bo mnie to baardzo się niespodobało.
Podobnie z kwestią rozliczania się przed , też lekka przesada.
Róbcie jak uważacie , ja też napalałam się na ten lokal , ale ciesze się że niepodpisałam umowy.
To był szok.
Co w tym złego, jeżeli sprząta się po Gościach, którzy już opuścili wesele i poszli do domów? Jeżeli kelnerzy robią to w sposób subtelny nie przeszkadzając nikomu to nie widzę żadnego problemu. Spotkałem się z czymś takim wiele razy. :)
-
jezeli wlasciciel lokalu czeka na powesele z odebraniem zaplaty to sam wystawia sie na problemy...
Ja sie zastanawiam nad Eliza juz tam bylam czytalam umowe i tam jest wszystko napisane i to nie dribnym druczkiem... zreszta.. bylam juz tez w kilku innych i 90% taki zapis jest,
zreszta zespoly tez, tylko fotografowie maja platnosc przy odbiorze efektów.
wydaje mi sie ze oplata z gory eliminuje niesnaski...
-
Założę się,że Anicie nie chodziło o subtelne sprzątanie po gościach,którzy udali się już do domu,a o zabieranie z przed nosa całego jedzenia tym,którzy jeszcze zostali,bo właśnie coś podobnego tam widziałam. Wujek poprosił,żeby mu jeszcze zostawili jakieś śledziki,a taka niemiła kelnerka prawie mu je wyrwała z ręki,bo ona chciała posprzątać. Przy pustych stołach też nikt siedzieć nie będzie,więc tym sposobem wyganiali ludzi do domu. Bardzo to profesjonalne :-\
-
Bardzo ciekawe ;). Goście byli tak pokorni i ulegli, że sobie dawali wszystko zabierać sprzed nosa. :D. Jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Gdyby tak jednak było naprawdę to byłaby z tego wielka kicha, a personel i całe kierownictwo do wymiecenia na śmietnik ;D.
-
No a co mieli zrobić?Niektórzy się upominali,ale nikt nie będzie robił awantury o jedzenie pod koniec wesela. Może jakby rodzina była mniej kulturalna to skończyłoby się to gorzej, ale w tym wypadku po prostu wyszliśmy wściekli i tyle. W sumie dziwię się tylko młodej parze,że nie zwrócili uwagi obsłudze,bo przecież to oni płacili za to jedzenie, ale chyba już byli za bardzo zmęczeni,żeby o tym myśleć. Jak ktoś nie wierzy to jego sprawa, ale obserwator jak zawsze musi wszystkich wykpić jakby sam przy tym był. Widać jakie ma układy,że jednych zażarcie broni, a innych gani na każdym kroku.
-
A ja uważam że nie powinno sie sprzątać ze stołów w czasie trwania imprezy.Wyjatkiem jest brudna zastawa wychodzących gości . Jakos dziwnie wyglada stół miejscowo ,,ogołocony,,
Chyba że jest to decyzja organizatora!
-
No a co mieli zrobić?Niektórzy się upominali,ale nikt nie będzie robił awantury o jedzenie pod koniec wesela. Może jakby rodzina była mniej kulturalna to skończyłoby się to gorzej, ale w tym wypadku po prostu wyszliśmy wściekli i tyle. W sumie dziwię się tylko młodej parze,że nie zwrócili uwagi obsłudze,bo przecież to oni płacili za to jedzenie, ale chyba już byli za bardzo zmęczeni,żeby o tym myśleć. Jak ktoś nie wierzy to jego sprawa, ale obserwator jak zawsze musi wszystkich wykpić jakby sam przy tym był. Widać jakie ma układy,że jednych zażarcie broni, a innych gani na każdym kroku.
Ciekawa teoria spiskowa, ale niestety bzdurna :hahahaha:
-
A ja uważam że nie powinno sie sprzątać ze stołów w czasie trwania imprezy.Wyjatkiem jest brudna zastawa wychodzących gości . Jakos dziwnie wyglada stół miejscowo ,,ogołocony,,
Chyba że jest to decyzja organizatora!
Całkowicie się z Tobą zgadzam, ale mnie chodzi o sprzątanie w przypadku kiedy goście weselni opuścili salę i pozostał po nich pusty cały stół czy też część stołu końcowego ( z brzegu).