Witam Was piątkowo
bogusiu jak coś to wal śmiało
Natulinek ja mikrodermabrazję polecam jak najbardziej z własnego doświadczenia ale kosmetyczką nie jestem więc nie będę doradzać. Co mogę napisać - u mnie zdaje ona egzamin w 100%. Buźka jest ładna, świeża, ma ładniutki kolor i rzadko co mi coś wyskakuję

jedyny minus jest taki, że nie można robić tych zabiegów w sezonie letnim, gdyż buźka nie może być wystawiana na słoneczko, które coraz częściej nam się pojawia więc ja do swojego ślubu już chyba nie skorzystam

Za zabieg na buźce płacę 120zl. Można jak najbardziej robić również na dekolcie i plackach, na które się wybieram, gdyż są one przykryte i tam słoneczko nie dochodzi
Po tych zabiegach doszła do wniosku, że głupotą było wywalać grube pieniążki na kosmetyki z Laroche Posay, bo nie dawały mi one takiego efektu. Teraz te kosmetyki odziedziczy moje kochanie, a ja będę chodzić sobie do kosmetyczki

Zamówiliśmy wczoraj prezent dla rodziców

coś na wesoło:

oprócz tego będą jeszcze kwiaty i może jakiś alkohol.
Na początku zastanawialiśmy się nad jakimś obrazkiem ale doszliśmy do wniosku, że bez sensu żeby u nich w domku wisiał nasz obraz dlatego pewnie po ślubie podarujemy im jakieś zdjęcie ze ślubu w ładnej ramce
