baśka spokojnie!!!
Niestety trzeba się nachodzić. Ja myślałam, że z biustonoszem nie będę miała problemu, a tu się okazywało, że nigdzie nie było mojego rozmiaru. Bo mnie był krzyżak potrzebny - ale w końcu się znalazło.
I z butkami tak samo - biegałam za nimi 3 tygodnie!!!! Nigdzie i nic mi się nie podobało. W końcu zrezygnowana pojechałam na giełdę - za innymi butkami, które sobie tam upatrzyłam - i przy okazji znalazłam slubne

Ale właśnie najgorsze jest to jeżdżenie i nic nie załatwienie.
Ja też mam listę i codziennie wieczrokiem sprawdzam co by tu odhaczyć i zwykle się kończy, że nic nie odhaczam
