Kolejne zaproszenie wczoraj zostało wydane. Także rodzina została już obdarowana i ostali nieliczni znajomi co mamy nadzieje, że w ciągu weekendu załatwimy

Muszę przyznać że zaczynam się cieszyć na to moje weselicho

bo ostatnio to mnie wszystko dołowało, że nic mi nie wychodzi, ale teraz już się troszke wyluzowałam bo będzie co ma być a przynajmniej się wybawie przez te dwa dni bo nawet jeśli mój już mąż nie będzie chciał sie ze mną bawić to ja i tak będe rozrywana
