Mój brat miał wesele w Hotelu Cumulus kilka lat temu. Był bardzo zadowolony.
Od strony gościa mogę powiedzieć, że byłam pod wrażeniem ilości jedzenia, tego jak było podane oraz sprawności obsługi.
Teraz planuję swoje wesele. Pod koniec sierpnia zaczęliśmy się z narzeczonym rozglądać za lokalem. Byliśmy w Hotelu Cumulus, Winiarni u Renarda o raz Szafranowym Dworze. Byłam przekonana, że właśnie na Hotel Cumulus się zdecydujemy. Z przykrością przyznaję, że w tej restauracji zostaliśmy niezbyt przyjemnie potraktowani, a dodam że uprzedziliśmy o swojej wizycie. Rozmawiał z nami szef kuchni, któremu usta się nie zamykały. Niestety nawet, kiedy chciałam się wtrącić i o coś spytać pan nawet nie odpowiedział na moje pytanie, tylko zaczął dalej mówić swoje. . .

W internecie widziałam zdjęcia nowej sali i nią byliśmy zainteresowani, niestety uprzejmy szef kuchni powiedział, że nam jej nie pokaże, bo kiedy przyjdzie para z rezerwacją na 80 osób (my mieliśmy ok 40), to będzie zmuszony tamtej parze tę salę zarezerwować. . . Pokazano nam menu, ceny zaczynają się od 150 zł, szkoda, że w ogóle nie pamiętam co w nim było, bo pan cały czas mówił, nawet nie pamiętam o czym. . . nie pozwolono nam wziąć kopii menu.
Jeżeli ten sam pan będzie nadal rozmawiał z klientami, nie wróże temu lokalowi dużej liczby zorganizowanych imprez.