No właśnie wszelkiego rodzaju lasy, ruiny (choć zdjęcia piękne i może coś wymyślimy...

) i fabryki (choć ten temat też przerabialiśmy) odpadają. Nasz fotograf jest z Trójmiasta i jeśli chcielibyśmy sesję np. w niedzielę, to musielibyśmy mu opłacić nocleg, a nas po prostu nie stać na takie wyrzucanie pieniędzy. Musimy kupić i urządzić mieszkanie, więc wolę kupić kanapę zamiast wydawać kasę na nocleg dla fotografa.
Nie wiem, czy wspominałam, ale po ślubie planujemy jeszcze na własną rękę swoim sprzętem zrobić sobie plener- na plaży w Trzebieży i w porcie rybackim, ale też pewnie się tam wysmaruję, i do wody chcę wejśc i na piasku położyć, więc to też odpada w dniu ślubu.
Ale dziękuję wam wszystkim za odzew.
Jakbym umiała wklejać fotki to bym wam pokazała te miejsca, które wybraliśmy:)