Zdecydowanie stawiam na wymarzoną sukienkę. własciwie to ja tak zrobiłam. Znalazłam wymarzoną sukienkę, ale była strasznie droga. gryzłam się kilka dni. w końcu moja mama poradziła mi, zebym się na nią zdecydowała. swierdziła, ze w końcu to jedyny taki moment w życiu. I teraz się cieszę, ze zamówiłam tę strasznie jak dla mnie drogą sukienkę. Oczywiście własnie zaciskam pasa na innych rzeczach.
acha. jest trochę rzeczy na których można zaoszczędzić w czasie przygotowań. chociażby na zaproszeniach (robione własnoręcznie) i bukiecie (kilka kwiatków zamiast wiąchy).