hej
nie wiem skąd macie takie bzdurne informacje, ja tam byłam w sierpniu i świetnie się bawiłam. nie ma gdzie wyjść? - dziewczyny, ja byłam na weselu a nie na spacerze w parku. Bar i owszem jest, ale kompletnie mi nie przeszkadzał i z tego co wiem nikt z obcych nie próbował nawet wejść na salę. Termin na swoje wesele już zarezerwowałam. Skusiło mnie ekstra menu, nie jakiś tam śmieszny rosół i schabowy, czyli standarcik na weselach. Rosół i schabowy jeszcze sama potrafię sobie zrobić. Na weselu chcę zjeść coś oryginalnego - i to właśnie jadłam. Ale to kwestia gustu, albo raczej bezguścia. Podjęłam decyzję i bardzo się cieszę. Napisałam o malibu bo było naprawdę na poziomie zorganizowane wesele. Mam już kilka wesel za sobą - jako gość oczywiście, i to było najlepsze. A siedziałam na białych wyściełanych krzesłach.