Meg

Muszę w takim razie pomyśleć o relacji z Barcelony, ale to moze wieczorkiem, jak wrócę z pracy
Aha, zapomniałam się pochwalić, że dostałam w pracy tzw. night pack, czyli nocne pakowanie
Jest to praca przez 4 tygodnie w 4 noce w tygodniu. Kasa jest większa, weekendy mam wolne, bo pracuje tylko wtorek, środa, czwartek, piątek od 21-7.30 i przede wszystkim jest spokój, bo nie ma ludzi ogarniętych gorączką przedświąteczną, co w Irlandii jest standardem

Było trochę chętnych, jednak cudem się załapałam
