No i mój piękny storczyk, który dostałam, przekwitł i doopa, nic się nie dzieje.
Nie przelewam go, jest w przeźroczystej osłonce, na takim podwyższeniu, także ma zapewniony dopływ powietrza i światła do korzeni. Liście wypuszcza, tylko kwiatów nie ma. Zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam, mianowicie po przekwitnięciu, poczekałam aż czubek obeschnie i obcięłam łodygę ponad 3 oczkiem. Tak pisało w internecie. Kikut łodygi przez miesiąc był zielony a teraz jest żółto brązowy, usycha. I nie wiem czy mam zostawić i czekać co się wydarzy, czy jeszcze przyciąć nad 1 oczkiem?
Moja szwagierka też trzyma storczyki w wodzie i jej pięknie kwitną, ale wody do osłonki leje tylko tyle, żeby dotykała dn doniczki.