jestem juz po

włosy ścięte, proste i w kolorze hmmmm niby to miedziany, blona, koniakowaty, tofii...ciezko określić bo kolory mam trzy.
Na początku ciężko było mi się przyzwyczaić ale teraz bardzo mi się podoba. Zmiana jest ogromna.
Make up suuuuuuuuuuper.
Sama sesja oj ciężka sprawa, powiem tyle że nie łatwo mają modelki, oj nie.
teraz jestem u siostry, może uda mi sie zrobić fotki ich aparatem to moze jeszcze dzis wkleje.
A na foty z sesji (widziałam kilka , bez retuszu- wyszły rewelacyjnie) będą w przyszłym tygodniu.
p.s Ula widziała małe co nie co