wczoraj byłam na rozmowie z panią stylistką, fryzjerką i Panią z gazety "Uroczystość".
Super spotkanko.
Wogóle nie wiedziłam że to będzie taka wielka akcja.
w środe p. Stylistka przyjedzie do mnie do odmu obejrzeć zawartośc mojej szafy. Czeka mnie ciągłe przebieranie, powie w czy mi dobrze a w czym źle. Będą zdięcia.
W czwartek już od rana spotkanie znowu ze stylistką.Potem do Fryzjera i na makijaż - tu pani się zasmuciła bo okazało sie że ma "na mnie" TYLKO!! 5 godzin (u mnie make up + uczesanie trwa ok 20 min

). Udało mi sie dowiedziec co planuje zrobic z moimi włosami- zmieni mi kolor na szampański (toffi , caramel) zostawi kilka moich ciemych włosków zeby dało efekt pasemek.
po południu sesja u forografa

juz sie nie mogę doczekać
