Jednak co jest dla mnie najważniejsze, każdy kto odjeżdżał z naszego wesela mówił że było suuuper, ze dawno nie byli na tak fajnym i dobrze zorganizowanym weselu. Nie twierdze ze było idealnie, bo kilka rzeczy można by inaczej zrobić. Ale niczego nie żałuje, i gdybym miała możliwość, chciałabym ten dzień, tą noc spędzić jeszcze raz.
Jestem wdzięczna losowi, że spotkałam na swojej drodze tak wspaniałego mężczyznę, obecnie mojego męża.
Jestem wdzięczna, ze mam tak wspaniałą rodzinę, również tą "nową"
Gdyby nie mój brat, bratowa i ich znajomi nie miałabym tak pięknie wystrojonego ogródka. Tyle czasu, pomysłów poświęcili, aby miejsce w którym się wychowałam wyglądało pięknie. Gdyby nie tata, który czasami musiał mną "potrząsnąć" i mnie przypilnować pewnie ważyłabym teraz jeszcze mniej. Kochana babcia, która wymodliła piękną pogodę. I moja kochana mamusia która patrzała na mnie z nieba.
To jest rodzina, można na niej zawsze polegać. Teraz założyłam własną rodzinę, jak na razie 2 osobową,ale mam nadzieję, ze niedługo się powiększy. Mam również nadzieję że będę potrafiła przekazać, moim dzieciom wartości rodzinne.
Tak bardzo chciałabym jeszcze raz podziękować całej rodzinie za to, ze uczestniczyli w tak ważnym dniu. Mam już pewien pomysł, tylko na razie nie mam czasy. Zamierzam każdemu wręczyć zdjęcie grupowe, jakie wykonaliśmy na schodach domu weselnego. Myślę że chociaż w taki sposób mogę się odwdzięczyć, bo to oni sprawili ze atmosfera była tak cudowna, ze zabawa się udała.
Oj znowu mnie poniosło, ale się rozpisałam.