malgos27,
Barbart dziękuję kochane!

Po ceremonii msza ptoczyła się dalej...


Nie pamiętam co się działo w tym momencie, ale cos mi to podejrzanie wyglada, musze się spytac męża



Ostatnie słowa księdza... uroczystośc trochę sie przedlużyła, ja chciałam powiedziec parę słów podziękowania na koniec, ale ksiądz o tym zapomniał, chyba zreszta dobrze, bo niepotrzebnie bym się tym denerwowała. Dostaliśmy pamiątkowy obrazek i prezent od księdza, którego prywatnie dobrze zna moja rodzinę.


Wychodzimy, marsz weselny na organach...



Posypały się płatki róż...



ryż



Małżonkowie

mąż nazbierał więcej grosików, może to i lepiej bo ja nie potrafię oszczędzać



Potem były życzenia


Wspólne zdjęcia

Wszyscy poszli do swoich samochodów

My do naszego



cdn....