Mnie też się pomysł NK podoba. Fajnie, że po kilku latach można łatwo nawiązać kontakt ze starymi znajomymi. Ale niesamowicie wkurza mnie jedna rzecz: mam wrażenie, że sporo osób robi sobie jakieś "wyścigi" w ilości znajomych. Sama dostałam masę zaproszeń od osób, które na ulicy nawet "cześć" nie powiedzą (że już o jakiejś krótkiej rozmowie nie wspomnę), albo osób, z którymi nie żyję raczej w zgodzie. Bez sensu.
A odnośnie przeglądania profili to aż wstyd się przyznać. W pracy nieraz jak nie miałam co robić to sobie fotki oglądałam znajomych, czy znajomych moich znajomych - właściwie z nudów. I ja głupia

dopiero po jakimś czasie (całkiem niedawno) zorientowałam się, że te osoby mogą widzieć, że ich profil przeglądałam. Matko jak mi głupio było. Kij ze znajomymi, ale np. fotki żony mojego byłego itp

Teraz już wyluzowałam, ale zaraz po tym odkryciu to się czułam jak jakiś zbrodniarz