[macher]

Róża wróciła z apteki i zakupów i już   czy jest na sali lekarz mam zastrzyki w brzuch  
a informacja dla Szczecińskich Mam w Realu ( Galaxy) jest promocja na śpiworki







cena 16 zł  

[ooppoonnkkaa]

Mirku pozdrowienia i ja też coś wiem o tym jedzeniu "pożywnym i smacznym"    A mateuszek bomba

[macher]

witaj Aguś  trzeba było dopisać "wężykiem Jasiu"      Mati śle buziaki 

... ojojoj wujeczek Mireczek dostawał tylko tyle masełka w szpitalu??? obsługa zapomniała dołożyc jeszcze ze 4 takie kosteczki??  

[macher]

... ale śmieszne 

... nio ale wujaszku prawdziwe... na szczęście już wszystko jest na swoim miejscu ciepły i przytulny domek jest w zasięgu nóżek i rączek

[macher]

... tak jak piszesz a szczerze to po tym zabiegu za bardzo nie miałem ochoty na jakieś obiadki chociaż pączki, pawełki to co innego  Mati normalnie szaleje i przechodzi samego siebie po bólu szczepienia ani śladu 

[KAHA]

A tak wogóle, to gdzie sobie tak kolano zmasakrowałeś, że trza było aż operancję uskuteczniać

Na tym szpitalnym talerzyku to ja śladowe ilości kukurydzy widzę....to jest rozpusta i luksus...w Skierniewicach kukurydza w szpitalu..?...zapomnij....i dwa jaja chyba nawet....szaleństwo.....ale pieczywa za to w Skierkach więcej dają....a i majonez dostrzegam...no szaaaaał podniebienia normalnie...stawka żywieniowa na jednego pacjenta pewnie z 5 zeta....i po co to....nie rozumiem....i tak wszyscy jedzą domowe obiady..a moznaby wprowadzić zasadę, że pacjent płaci za papu i sobie zamawia co chce...zgodnie z dietą oczywiście....

[macher]

..a moznaby wprowadzić zasadę, że pacjent płaci za papu i sobie zamawia co chce...zgodnie z dietą oczywiście....

.. no i Nobla Tobie Kobieto za odkrycie epokowe  co do kukurydzy hm... raczej bym sugerował się zastanowić czy to nie śladowe wersje sosu tatarskiego chociaż nie wiem czy Tatarów nie obrażam  Co do kolanka to dwie sprawy najpierw firma i skręcenie potem meczyk i korki zawodnika na moim kolanku a później nie było czasu na naprawy tym bardziej, że ono było dosłownie krojone 97 rok. Teraz jak już pisałem nie ma wiązadeł przednich krzyżowych ale i po co  bedę chciał sprawne kolanko to sobie spod zlewu wstawię     

[KAHA]

Macher, ja w Waszym wątku to same nagrody zbieram
Za 100 róża..teraz Nobel....no no....ale ja tak poważnie o tym żywieniu w szpitalu...to śmieszne jest i niepotrzebnie obciąża budżet szpitala...mogliby za tą kasę papier doopny kupić, bo tego też nie ma....

[macher]

... oj zastanów się ile z Twojej kasy idzie na podatki i tą  całą improwizację ochrony świadczeń medycznych  i pomóż to przez parę milionów obywateli  

[macher]

wiem, że facety to cykory ale przed chwilką dokonałem pierwszego samodzielnego historycznego wkłucia 

nie płakałem, nie krzyczałem i nie zemdlałem normalnie cacy Miruś     

[*Ewelina*]

ulala Tatko odważny jestes, przerażający widok samej igły.

[macher]

.. tak po wymianie 4 pampersów 

[macher]

Witam o poranku wszystkie Ciocie  Pacjent wybudzony, toaleta zaliczona, kawusia wypita, strzał w płuco wykonany  więc czas na odwiedzinki. Mati chyba zadowolony, że cała jego kochana rodzinka w domku bo jeszcze śpi a jak mnie nie było to wstawał o 6  Nocka minęła mi spokojnie chociaż musieliśmy spać pod 2 kołdrami w ramach bezpieczeństwa mojego kolanka i co i bardzo dobrze 
Mamusiu Madziu masz rację  ja też się ukułem w mięsień piwny  a ta igła tylko tak strasznie wygląda bo komar robi więcej szkody. Serdecznie wszystkich pozdrawiam i życzę miłego dzionka.   

[KAHA]

Ja tez, oprócz strzału w płuco

[macher]

... wiesz ale ja palę bo lubię a pije bo muszę 

[Sylwina]

wowwwwww
dluuuuuugggggggoooooo mnie tu nie bylo!
I co czytam???
Brrr...
A te strzykawki ....nie!!!
A te sniadanka w szpitalu to normalnie exclusiv!
Pozdrawiam cala rodzinke!!

[BETI]

Brrr straszna ta strzykawa!!!Dużo będziesz musiał robić sobie tych zastrzyków?

[ASIA39]

łoo jaki dzielny Miruś  fajnie że już jesteś w domciu,szybkiego powrotu to pełni sił 
i pozdrowionka dla całej rodzinki 

[ooppoonnkkaa]

Pozdrowienia dla ałe rodzinki i zdrówka!!

[marta082008]

Gratulacje Macherku odwagi 
Co do pozywienia w szpitalu to jest małe piwo, jak ktos jest chory to i tak mu sie nie chce jeść (może na to właśnie liczą), ale dla mnie najlepsze jest to że kiedy moja szefowa w sobotę szła rodzić swoja córcię to kazali jej w wyprawce do szpitala zabrac tez sztućce - szpital nie zapewnia 

[martulka]

macher ty nie narzekaj na jedzenie szpitalne. u nas na położnictwie to nie dość, że dają 1 jajo to bez żadnych dodatków no i bez sałatki. Więc miałeś full wypas 
Ale tych zastrzyków w brzuch to nie zazdroszczę.

Pozdrowienia od naszej 4 w tym wujaszka Tomaszka 

[the_rose]

ojjjj co to za igła gratuluję odwagi:)

[ooppoonnkkaa]

Marta ja miałam swoje sztućce i kubek bo oni nie dają

[marta082008]

No właśnie o to chodzi - straszna porażka

[macher]

Cieszę się, że tak licznie mnie odwiedzacie  i serdecznie Dziękuję Wszystkim Ciociom i Wujaszkowi Tomaszkowi z Rodzinką 

....ja nie narzekam ja po prostu opisałem szarą rzeczywistość bo dla mnie najważniejsza była obsługa medyczna i to co mi zrobiono a tu muszę Wam powiedzieć, że był to pełen profesjonalizm zresztą jestem nieco zdziwiony bo jestem po operacji i noga boli ale co to za ból  Najgorsza jest nauka chodzenia chociaż na razie to nauka zginania kolana a tu jeszcze duuuużo brakuje a ja chciał bym już   

Mati był na spacerku ale mu pupę wymroziło 











a to już w domku







ale teraz już jest po obiadku i śmiga    Ja też miałem własne sztućce i kubek bo gdyby nawet dawali to ja państwu dziękuję kawka w czymś takim bleeeee 

[martulka]

ooppoonnkkaa ja też zawsze stawiam się w szpitalu z pełną zastawą i papierem toaletowym 

Ale Mateuszka wymroziło.
Ja żałuję, że Wiktor jest chory, bo nawet na sanki nie może pójść. A za 2 tygodnie pewnie już śladu po śniegu nie będzie.

[ooppoonnkkaa]

Takie realnia Martusiu a papier to podstawa

[macher]

martulka jeszcze wymrozisz mu pupę spokojnie  Aguś dokładnie ja zresztą widziałem jak niektórzy (tzw. salowe) podchodzą do mycia nawet naszych sztućców czy kubków bo przecież ciężko chodzić z drenem w kolanie a moja cała sala była "nie chodząca"  ale ja nie wytrzymałem i sam skakałem do zlewu  zresztą nie wiem czy pisałem ale nienawidzę syfu i jestem przesadnie pedantyczny pod tym względem taka moja uroda