A ja chcialam was wszystkich bardzo przeprosic, ze sie nie zawilismy, ale mielismy godzine i 15 minut opoznienia i w domu u rodzicow bylismy dopiero po 21.00, takze zanim bysmy dojechali byloby juz naprawde pozno.
Sorki, ze dopiero teraz pisze o tym, ale przez caly pobyt nie mialam dostepu do netu. Mam nadzieje, ze sie nie gniewacie. Sorki jeszcze raz i mam nadzieje, ze nastepnym razem wszystko pojdzie zgodnie z planem i sie poznamy.