No ale dobra, wklejam jakie są, i lecę spać

Najpierw reportaż

jeszcze w domu - ubieramy się


przed błogosławieństwem

i błogosławieństwo

przypinamy przypinki - ja Piotrkowi, Gosia - Mariuszowi


wychodzimy z domu...

tu, nasi świadkowie szykują cukierki, które rzucili dzieciakom zebranym przed blokiem





jedno z moich ulubionych zdjęć - z Tatulkiem


i już w aucie...


odjeżdżamy...


już przed kościołem...


rozpoczyna się...



nasi Rodzice - moi po prawej, Piotrka - po lewej stronie

chcemy...

]
przysięgamy...

ja, Piotr...

ja, Iwona...

przyjmij tę obrączkę...



jesteśmy rodziną...





Gratulacje od księży - proboszcza tamtejszej parafii i Wojtka, mojego najlepszego kumpla z liceum


a tutaj Wojtek podaje Piotrkowi kopertę z aktem ślubu. Piotrek nie pomyślał, że to akt i zastanawiał się, co Wojtuś odwala... myślał, że daje nam prezent, bo był naszym gościem weselnym



skupieni...

i wychodzimy...



przepinam Piotrkowi przypinkę na prawą stronę, w końcu jest już żonaty



i życzenia od męża


te dwa zdjęcia, to kolejne z najbardziej przeze mnie ulubionych m- życzenia od Małgosi i Mario



od Rodziców... nasi Tatusiowie baaardzo byli wzruszeni...


życzenia, życzenia, życzenia...


moja chrześnica, którą chrzciliśmy tydzień przed naszym ślubem, z rodzicami - moją najlepsiejszą przyjaciółką i jej mężem



grupowe


dojechaliśmy do sali weselnej

