No dobra to pojade busem...ale jak nie dojade to znaczy ze nakrzyczałam na busiarza ze jedzie nieprzepisowo i mnie wywalił
ja moge zginąc w głupi sposób , ale nie moje dziecko !
W takim razie musze zadzwonic do busiarzy i sie umowic aby mnie zabrali z miedwia
...kurcze jakos naprawde boje sie tych busów !
Jechałam 2 razy i mało sie nie posikałam ze strachu