Aniu - sama poprosiłam bratową aby mi opowiedziała dokładnie jak to wygląda - bo chciałam wiedzieć. Nie straszyła mnie broń Boże - tylko opowiedziała po kolei co z nią robili.
Tak jak mówi Lila - to jest zabieg i nie jest to nic przyjemnego... lekarze mnie na pewno dobrze przygotują i wierzę, że będę pod dobrą opieką ale strach pozostaje.
Miałam w swoim życiu już kilka operacji (na serce, wyrostek, kolano) więc wiem mniej więcej jak to wygląda.
Najbardziej boję się zastrzyku, który powoduje spowolnienie akcji serca... bo wtedy człowiek dziwnie się czuje... jakby mu ktoś wielki głaz położył na klatkę piersiową... trwa to kilka sekund ale jest naprawdę nieprzyjemne...
Zauważyłam, że z wiekiem robię się coraz bardziej bojaźliwa... wynika to pewnie z tego, że jestem bardziej świadoma zagrożeń. Ale wierzę, że będzie dobrze

Zabieg trwa z 30-40 minut a niunią będę się cieszyć całe życie
