irishania,
Beth,
milenaw,
monia_01,
didi,
Elcik, i wszystkie forumki każde zdanie cenię sobie bardzo, ale....
Jestem zła.

Nie! Nie na Was bynajmniej

Wczoraj podjechałam do salonu PW i dowiedziałam się dopiero po 2 miesiącach jeżdżenia i wydzwaniania, że jednak mogę zamówić suknię z katalogu!
Termin mnie nagli, bo chcę ją mieć na 08.06.07. 2 miesiące stracone, a teraz nerwy! Wczoraj wstępnie wybrałam suknię nr 1. Pani miała ustalić mi jej cenę i zadzwonić jeszcze wczoraj, lub najpóźniej dziś. Telefonu nie było, więc postanowiłam zadzwonić ja- do nich. Niestety numer odpowiadał: "połączenie nie może być zrealizowane", a nr telefonu komórkowego przerzucał mnie na automatyczną sekretarkę... wrrrrr
Pojechałam tam zatem dzisiaj raz jeszcze. Pani powiedziała, że jeszcze nic nie ustaliła i, że będzie do mnie dzwonić. Potwierdziła też, że ich numer telefonu jest wyłączony.
No i co mam zrobić? Martwię się, że nie zdążę z odbiorem sukienki na czas. Koleżanka, która była tam ze mną wczoraj i dzisiaj powiedziała, bym ich pilnowała, bo odnosi wrażenie, że ta nagroda to jakaś ściema...
