Mój Tata po szczepieniu. Mam pietra. Koleżanka mamy miała w piątek i temperatura, biegunka, wymioty. Leży słaba. No, ale mam nadzieję, że Tata lepiej to zniesie.
Widziałam jakoś w weekend materiał Wrony o szczepieniach w USA, taśmowo idzie. Chyba nawet nie udają, że jakieś badanie, czy coś, tylko hurtem. Mojego taty też zresztą nawet nie osłuchali.
No nic, trzeba być dobrej myśli :-p