Hej wszystkim,
Czy któraś z was (zwracam się do pań) chciała jakoś podziękować mężowi/partnerowi za miłość i cierpliwość jaką okazywał w czasie ciąży i porodu i obdarować go jakimś prezentem z okazji narodzin waszego dziadziusia?
Nie raz słyszałam, że panowie obdarowują swoje ukochane jakimś upominkiem z okazji przyjścia na świat ich dzieciątka (co wg mnie jest urocze i miłe, w końcu to kobieta nosi pod sercem maleństwo przez 9 miesięcy, a potem wydaje je na świat).
Ale w sumie mężczyzna też często daje dużo od siebie - właśnie w postaci m.in. cierpliwości, pomocy w obowiązkach, trwaniu przy swojej ukochanej w tych 'gorszych' chwilach.. Dla niego to też jest zmiana w życiu, wejście w nową rolę.. Dlatego pewnie byłoby mu miło, gdyby też został 'doceniony'.
Co o tym myślicie?
A wy panowie?
Czy matka waszego dziecka (lub na dobrą sprawę ktokolwiek), sprawił wam jakiś prezent z okazji zostania ojcem? Czy w ogóle chcielibyście być w ten sposób uhonorowani? Co byłoby dla was miłym prezentem z takiej okazji?