Sezon nad morzem zaczyna sie w maju, wiec ceny teraz nie sa wygorowane. Bylam w pewnym pensjonacie w Pobierowie i bylo super. Za dobe (nie w sezonie) wolali 20zl (czy to jest duzo

).
Problemem moze faktycznie byc termin, ale mysle, ze wszystko jest do zalatwienia, wystarczy sie dogadac z mlodymi.
Tak sobie myslalam, ze jezeli faktycznie to nie wypali, to mozna np. dla panny mlodej wykupic jakis zabieg u kosmetyczki, masazystki, itp., itd., a dla pana mlodego jakis karnet-bilet wstepu np. na bilard. Mozna tez oplacic im kolacjie w jakiejs fajnej restauracji.
Jesli chodzi konkretnie o przedmioty, ktore moga im sie przydac za granica, to jedyne co mi narazie przychodzi, to komplet recznikow
