Dzieki za zyczenia!!!
Od piatku leze w lozku, przeczytalam juz wszystkie gazety, cala ksiazke o ciazy, ktora dzisiaj moj kochany przyniosl z biblioteki. Czuje sie znacznie lepiej - przynajmniej juz sie nie martwie. Borys pracuje w domu i bardzo pilnuje, abym nie wstawala z lozka, przynosi mi rozne smaczne rzeczy.
24 grudnia 2006 powiedzielismy wszystkim przy stole wigilijnym, ze sie pobieramy.

Ogolna radosc nastala!!!
A teraz rodzinka ma kolejny powod do radosci. 2 pazdziernika 2007 na swiat przyjdzie potomek! Troche to komplikuje sytuacje ze slubem, ale damy rade.