
I po spotkaniu

było jak zwykle super

Poplotkowałam z koleżankami, Miesio się ładnie bawił i dzielił zabawkami

rewelacja!
_____________________________________
U nas przed porodem Marcin zgłębiał tajniki karmienia piersią

przeczytał mnóstwo książek, lekarza zasypał pytaniami i stwierdził że to najlepsze co może być dla naszego Synka

Ja również bardzo chciałam karmić piersią.... miałam obawy czy sobie poradzę.... czy będę miałą wystarczająco dużo pokarmu.....
Na początku było trudno.... musiałam starać się podtrzymywać laktację ale od około 4 miesiąca zaczął się nawał mleczka i został do dzisiaj......

Mi osobiście karmienie piersią się bardzoooooooo podoba

i napewno w przyszłości chcę karmić drugiego Maluszka

Chciałam karmić do 1 urodzin Mieszka..... ale nie mogłam się przemóc.... bardzo potrzebowałam tej bliskości z Miesiem....
Wydawało mi się że już nigdy nie będzie takiej więzi między nami....
Odkładałam z tygodnia na tydzień moment zakończenia karmienia.....
Wiele razy słyszałam od teściowej że robię krzywdę Mieszkowi że karmię go tak długo piersią

Aż wreszcie nie wytrzymałam i usłyszała kilka słów prawdy.....
Jak Miesio skończył 18 miesięcy zaczęłam coraz bardziej myśleć że czas skończyć karmić....
Wmawiałam sama sobie że dalej dla Miesia będę bardzo ważna...
Nie umię Wam tego wytłumaczyć....... ja potrzebowałam tej bliskości..... jak powietrza....
27.11 o godz 15.00 stwierdziłam że jestem gotowa zakończyć definitywnie karmienie....
Nie było histerii tylko maleńki płacz ze strony Miesia...
Od tego dnia tylko dwa razy spróbował cyca z dodatkiem kwasku cytrynowego... to była sekunda jak przestawał jeść....
Nie woła cyca.... nie widać wogóle że bardzo mu go brak....
To ja potrzebowałam 22 miesięcy karmienia, a nie Miesio....
Nie żałuję.... dla mnie to piękne przeżycie..... piękny okres......