Mi mąż często tankuje, bo przestawia mi wieczorem auto tak, żebym nie miała rano problemu z wyjechaniem do przedszkola i pracy. Na naszym osiedlu jest problem z parkowaniem i często samochód jest zastawiony z każdej strony, a on jednak w takich manewrach jest lepszy. Przy okazji zajeżdża zatankować, czasem też przemyje. A jeśli akurat tego nie zrobi to sama załatwiam sprawę i nie mam z tym problemu. Nie lubię tylko odkurzać w środku.