Ja też z zacofanych....

)))
Moje walizki czy lubię,czy nie już spakowane, zostały jakieś pierdołki tylko, Alan do swojej ekstra walizki wpakował już gry,zostały mu przekąski, pistolet na wodę zostawia,bo powiedział,że zapomniał,bo na pokład samolotu nie można broni wnosić

Dziś zrobiłam sobie ekstra wolne, bo rodzice wracali do Polski, także został mi jeden dzień pracy i fruuuuuuuu

))) Najgorsza jest godzina lotu, bo 6 rano ;-((((((((