Na dłuższe wyjazdy jeździmy sami. Ze znajomymi najwyżej majówka lub jednodniowe wycieczki.
Na wycieczkach stołujemy się osobno, my idziemy do lokalnych restauracji, lubimy próbować nowości, a oni wola obiady domowe, drożdżówki, kebaby itp
Natomiast ja 3-5 razy w roku jeżdżę do SPA z koleżankami i zawsze biorę opcje all . Nasze upodobania żywieniowe są mega różne, szczególnie jeśli chodzi o dzieci. Nie dalybysmy rady razem gotowac. Ja nie daje mojemu tego czym one karmią swoje dzieci. W restauracji jazdy bierze co chce i nie ma kłótni.
Ja nie uznaje gotowania na wyjazdach, jadę od tego odpocząć. Nawet śniadań nie robimy.